Re: placz w wozku
Już po raz drugi zadałam to pytanie i zero odzewu.Chyba skończyły się argumenty typu: "To indywidualna sprawa każdej mamy lub każde dziecko jest inne albo moja córka płakała, ale byłam u lekarza po...
rozwiń
Już po raz drugi zadałam to pytanie i zero odzewu.Chyba skończyły się argumenty typu: "To indywidualna sprawa każdej mamy lub każde dziecko jest inne albo moja córka płakała, ale byłam u lekarza po kilku miesiacach i bingo jest bakteria a ja jestem super mamą!"
zobacz wątek