Odpowiadasz na:

Re: placz w wozku

A może umówimy się wspólnie na jakieś spacery z tymi naszymi diabełkami - może jak posłuchają wzajemnego wycia to same uznają, że to nie jest fajne i nasze tresy i frustracje się skończą. Ja jestem... rozwiń

A może umówimy się wspólnie na jakieś spacery z tymi naszymi diabełkami - może jak posłuchają wzajemnego wycia to same uznają, że to nie jest fajne i nasze tresy i frustracje się skończą. Ja jestem z gdyni centrum i najczęściej chodzę na spacery na bulwar i skwerek, ale tam same grzeczne dzieci w wózkach jeżdżą a ja tylko wzdycham żałośnie i po cichutku. Ehhh, jakby to było pięknie....

zobacz wątek
14 lat temu
~matka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry