Odpowiadasz na:

Re: pobranie krwi u 2-miesięcznego dziecka

mamosyna - no własnie ja za pierwszym razem sie zalamalam, kobietom ręce się trzęsły, bardzo okazywały swoje niezadowolenie, ze takiemu malemu pobierać ojjj ojjj, jęczaly gorzej niz mój dzieciak... rozwiń

mamosyna - no własnie ja za pierwszym razem sie zalamalam, kobietom ręce się trzęsły, bardzo okazywały swoje niezadowolenie, ze takiemu malemu pobierać ojjj ojjj, jęczaly gorzej niz mój dzieciak ale właśnie za drugim razem byla super babeczka, czekaliśmy na nią aż przyjdzie i poszło szybko i bez problemów. tylko ja gapa nie zapytałam o imię ;/ Więc tak normalnie nie polecam invicty - tylko tę jedną kobitkę :)

zobacz wątek
12 lat temu
~mydecorations

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry