Jedzienie w restauracji uważam za bardzo smaczne i to tyle w temacie. Bardzo na plus. Ale obsługa i nastawienie do klienta: przykro to mówić - masakra. Ocenia ludzi po pozorach. Dwie babki z dziećmi zmroziły ostatnio krew w ich żyłach i naraziły się na opryskliwość. Dopiero gdy do naszego towarzystwa dołączyła osoba znana z TV a rachunek urósł znacząco - podejście się zmieniło. Płytkie to i niefajne, bo ludzie z klasą i kasą też mają dzieci, też chodzą ubrane na luzie i nic ich tak nie denerwuje jak ocenianie po pozorach. Brzydko, brzydko!