Re: poszukiwana złodziejka kwiatów
to jest wlasnie ZARADNOSC po polsku, innemu ukrasc(a taka wspolna, publiczna wlasnosc to juz wogole jak niczyje, mozna brac jak swoje), zakombinowac,kupic cos od pasera bo okazja-taniej! , lewe...
rozwiń
to jest wlasnie ZARADNOSC po polsku, innemu ukrasc(a taka wspolna, publiczna wlasnosc to juz wogole jak niczyje, mozna brac jak swoje), zakombinowac,kupic cos od pasera bo okazja-taniej! , lewe zwolnienia, branie zasilkow (naciaganych) zamiast ucziwej pracy etc etc- ja mam odruch wymiotny na takie procedery
zobacz wątek
11 lat temu
~niezalogowana