Odpowiadasz na:

W jednej firmie jak był zadaniowy czas pracy to okazało się że te zadania ogarniały wcześniej trzy osoby, ale właściciele sobie wykombinowali, że zatrudnią świeżaka i zobaczą co się stanie, a nóż... rozwiń

W jednej firmie jak był zadaniowy czas pracy to okazało się że te zadania ogarniały wcześniej trzy osoby, ale właściciele sobie wykombinowali, że zatrudnią świeżaka i zobaczą co się stanie, a nóż któryś z kolei da radę, za jedną pensję w okolicach minimalnej krajowej, bez bonusów. W drugiej firmie związanej z logistyką ten zadaniowy czas pracy wykorzystywano do zmuszania ludzi do pracy w dni ustawowo wolne i w godzinach nocnych, bez konieczności dodatkowej zapłaty za np. nadgodziny. Tylko jeden typ wychodził wcześniej niż dniówka to go przykladnie zwolnili za "brak zaangażowania" ale tak naprawdę by innych ludzi ustawić tak, by nie przyszło im do głowy egzekwowanie swoich praw... za co oczywiście zapłacili niemałe odszkodowania byłym pracownikom, ale i tak im się opłacało bo skarżył się do sądu może jeden na sto...

zobacz wątek
3 lata temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry