Widok

pseudoporodówka copernicus

Copernicus - Szpital św. Wojciecha Temat dostępny też na forum:
Witam bardzo gorąco wszystkich odwiedzających forum!!!

Na początku chciałbym opisać naszą historię porodu naszego kochanego synka Kajetana w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku.
Dnia 24 czerwca 2014r. żona została przyjęta ze skierowaniem od naszej prowadzącej ciąże na wymuszenie porodu, gdyż byliśmy już 10 dni po terminie. Lekarz, który nas przyjmował zrobił wszystkie standartowe badania, jednakże na badaniu USG NIE ZAUWAŻYŁ, że nasz synek jest bardzo zawinięty w pępowine i poród naturalny nie wchodzi wogule w gre.
Następnego dnia żona zostałą wezwana do pokoju zabiegowego na założenie balonika na rozwarcie ( mechaniczne wywołanie rozwarcia szyjki macicy ), męczyła się przez 48 godzin chodząc z tym pomiędzy nogami- już wtedy bardzo cierpiała.
Następnego dnia żonie zostałą podana w kroplówce oksytocyna na wywołanie skórczy porodowych. Niestety jedna dawka nie starczyła tak więc postanowili dać drugą. Dopiero po 7 godzinach od podania pierwszej dawki powiedziano żonie w jaki sposób ma się zachowywać przy każdym skurczu abym oksytocyna zaczeła prawidłowo działać tzn. głegoki wdech i powolny wydech kucając przy każdym skurczu.
Nie trwao to nawet 15 minut jak żona dostała regularnych skurczy kwalifikujących do porodu.
Zostaliśmy przeniesieni już na blok porodowy ( pamiętając o tym że dziecko nie miało możliwości przez pępowine się urodzić ) gdzie żonie dodatkowo przebito pęcherz płodowy aby wody płodowe znalazły ujście. Następnie żona przez godzinę czekała z potężnymi skurczami na badanie lekarskie czy jest odpowiednie rozwarcie. Kiedy lekarz przyszedł po wielu prośbach z mojej strony stwierdził że poród nie postępuje i postanowił operować przez cesarskie cięcie. Z tym, że musieliśmy jeszcze półtorej godziny czekać na wolną sale gdyż była kolejka.
Podczas tych 90 minut musiałem żonie zmieniać podpaski gdyż z każdym skurczem wypływała ogromna ilość wód płodowych oraz moczu. Gdyby nie fakt, że byłem przy porodzie
żona leżałaby we własnych wodach płodowych i moczu do czasu przewiezienia na blok operacyjny. Żadna pielęgniarka nawet na chwilke nie zajrzała czy daje rade sobie z żoną i czy nic nie zagraża zdrowiu naszego dziecka i żony!!!
Jedynie na co nie mogę powiedzieć złego słowa to na ordynatora odziału porodowego i jego zespól przy operacji, dyż operacja przebiegła szybko i sprawnie, żona szybko wróciła do formy. Następnie chciałbym wypowiedzieć się na temat położnych i pielęgniarek na odziałąch patologii ciąży i położnictwa. Wypowiedzi i odzywki całego zespołu są skandaliczne.: " nie mam czasu ", " ja tu nie jestem od tego ", " co z Pani za matka ", " To Pani problem a nie mój", są na porządku dziennym. Żona była 24 godziny po operacji, kiedy przyniosłem naprawde ciężką siatke z rzeczami dla niej, które były jej niezbędne oraz całą zgrzewkę wody. razem ważyło to na pewno koło 30 kg. żona niestety musiałą przez cały korytarz zanieść sama do pokju gdzie leżała a pielęgniarki które stały zaraz koło niej tylko się spojrzały. Wtedy właśnie usłyszałem zwrot " my nie jesteśmy tragarzami..." Wogule nie interesowało ich to, że żona ledwo co szła. Dopiero po ataku na personel z mojej strony po kilku dniach do żony i tylko do niej personel zacząl podchodzić dużo lepiej. Na szczęście żona jutro opuszcza ten pseudoszpital i raz na zawsze zapomnimy o rodzeniu potomstwa w COPERNICUSIE>>>!!!!!!!!!!!
Kobiety na prawde zastanówcie się czy właśnie w podobnych warunkach chcecie począć wasze potomstwo..... Dla mojego synka Kajetana... :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
trzeba bylo przygotowac koperte to lekarz prowadzacy w sobote lub niedziele cesarka rozwiazalby PROBLEM a tak SKAPY DWA RAZY TRACI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

Inne tematy z forum Długie Ogrody

Dobry, polecany adwokat z Trójmiasta (165 odpowiedzi)

Czy może ktoś polecić z czystym sumieniem dobrego adwokata w Gdańsku ? Rozwód, podział majątku,...

Scala (140 odpowiedzi)

Apartamenty Scala ze względu na swoją lokalizację umożliwiają życie w centrum miejskich wydarzeń,...

do góry