kiedyś odkryłam przez przypadek ten sklep jadąc do koleżanki na Zaspę. Zdziwiłam się bo tam był kiedyś bar Japa, tuż przy dworcu :) Ostatnio byłam tam drugi raz od bardzo dawna i spotkało mnie miłe zaskoczenie. W coraz mniejszej ilości "lumpków" można kupic nie tylko ubranie ale różne fajne rzeczy - kupiłam angielskie książki i kosmetyki. Super tanio. Taki troche jak te które widziałam w Anglii, u nas jest mało takich - głównie ciuchy i ciuchy.