Zapomnij żeby maż pracował nocami. A kiedy się wyśpi? Za dnia z czwórką dzieci w domu w tym 2 niemowlaki? Nie da rady, wykończy sie po tygodniu, całymi dniami będzie usiłował spać, będzie zmęczony,...
rozwiń
Zapomnij żeby maż pracował nocami. A kiedy się wyśpi? Za dnia z czwórką dzieci w domu w tym 2 niemowlaki? Nie da rady, wykończy sie po tygodniu, całymi dniami będzie usiłował spać, będzie zmęczony, nie przytomny myślami. Nic ci nie pomoże, bo nie będzie w stanie. Mój mąż tak robił parę dni, w domu dzieci 2 i 5 lat i odpuścił, bo nie było szans żeby odespał. Dodam, że mamy duży dom, ale dzieci go ciągle budziły, skakały, hałasowały itd. Koszmar. Dobrze, że to tylko chwilowe było.
Co do samej organizacji to przy takiej ilości maluchów poproś mame czy teściową o pomoc. Chyba ten tydzień czy 2 każda mogła by ci pomóc nawet jeśli pracują zawodowo. Na początek żebyś złapała rytm dnia. Ja dawałam radę jak wróciłam ze szpitala z noworodkiem, mąż jeszcze miesiąc był poza Polską, w domu 3 latek. Byłam sama, ale to tylko dwójka, w dodatku lato, długie dni, więcej energi (ale to było zaplanowane ;) Przy 4 nie wiem czy bym dała radę... Ale ja mam rodziców i teściów na miejscu. Planujemy być może jeszcze jedną dzidzię może za rok czy dwa, bo rodzice i teście będą emerytami od tego roku to będą mieli dużo czasu ;p
Pamiętaj, nie myśl w czarnych barwach, przecież jeszcze nic sie nie stało. Jak trzeba to zostawiaj zbędną robotę, rób to co pilne. Pamiętaj, że ty też jesteś ważna. Jak będziesz wiecznie zmęczona i nieszczęsliwa to i dzieci też. No i mąż ma urlop tacierzyński 2 tygodnie to ci pomoże na wstępie jak babcie nie będą chciały.
Dasz radę, pomyśl, że niektórzy mają 4-5-6 raczki i żyją :PPP
zobacz wątek