Odpowiadasz na:

To jeszcze nic. Oni potrafią olać oficjalne zgłoszenia nieprawidłowości bo a to nipu nie ma, a to oni nie mogą ustalić dokładnego adresu firmy (firmy która ma zarejestrowaną DG w UM w GD, jedno... rozwiń

To jeszcze nic. Oni potrafią olać oficjalne zgłoszenia nieprawidłowości bo a to nipu nie ma, a to oni nie mogą ustalić dokładnego adresu firmy (firmy która ma zarejestrowaną DG w UM w GD, jedno kliknięcie) no po prostu Szwejki. Z zarobkami też u nich marnie i żeby coś od nich uzyskać to trzeba straszyć ich wyższą instancją lub skargami u szefa, no po prostu kabaret. Ale są też pojedynczy inspektorzy którzy naprawdę pomagają, ale trzeba na nich trafić....a pracownik dobry i olewacz dostaje na konto tyle samo pln za diametralnie różną pracę
Poza tym PIP to zwykły urząd. Zapowiada się wizytę (bo musi) przychodzi i sprawdza czy papiery się zgadzają, a jak wiadomo papier jest cierpliwy a szefowie o tym wiedzą i robią tak by papier był prawidłowy albo wcale. Jedyną opcją dla parcownika to jest skarga indywidualna i proces indywidualny. To nie ameryka żadnych nalotów nasze urzędy nikomu nie zrobią. I szczerze, jak nasi biznesmeni narzekają na nasze urzędy i biurokrację to proponuję przenieść się do Niemiec lub Francji a nawet Hiszpanii a nawet w GB słynącej z liberalnego podejścia do przedsiębiorców, wtedy zobaczą co to znaczy kontrola i ile kosztuje poważne uchybienie. Oj byłby płacz

zobacz wątek
4 lata temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry