Odpowiadasz na:

Ty masz bardzo lekką glebę. Praktycznie piasek.
I bardzo słabą i cienką warstwę humusu.
Poplon jak najbardziej, ale nie od razu.
Jeśli nie chcesz mieć ciągłych problemów z... rozwiń

Ty masz bardzo lekką glebę. Praktycznie piasek.
I bardzo słabą i cienką warstwę humusu.
Poplon jak najbardziej, ale nie od razu.
Jeśli nie chcesz mieć ciągłych problemów z podlewaniem (bo woda ci będzie wsiąkać wgłąb), musisz nieco zagęścić strukturę.
Przydałoby się kilka wywrotek gliny.
U mnie w w okolicach z każdej budowy dadzą za darmo, bo aż przynajmniej do Żukowa jest glina. Nie wiem jak dalej i nie wiem, jak w twoich okolicach. Poprzeglądaj ogłoszenia na olx-ie. Możliwe, że gdzieś blisko ktoś chętnie sie pozbędzie gliniastej ziemi z wykopu pod budowę. Oczywiście za transport musisz zabulić, ale zazwyczaj nie są to jakieś horrendalne stawki. Mi gosciu z Kowal (ok. 10 km) za załadunek i transport wywrotki 12t wraz z wywaleniem pod działką zaśpiewał stówkę. Nie skorzystałem, bo to była jednak glina a nie piasek, jak zapewniał - a tej mam nadmiar.
Musisz to równomiernie rozłożyć. Tak, żeby ci wyszła warstwa ok 5 cm. Na to daj zrębki. W okolicy są lasy to i zrębków możesz mieć pod dostatkiem. Kwestia złapania namiaru. Dosyć grubo. Z 8-10 cm.
Do tej roboty wystarczy bobcat. Nie musisz dużego spychacza najmować.
Jeśli będą to zrębki iglaste, to ci mocno zakwaszą glebę. Zatem sypnij to dolomitem albo chocby wapnem.
Całość bardzo glęboko przeoraj. Na przynajmniej 25-30 cm. Ze dwa razy, w kierunkach "na krzyż", z odwracaniem skiby.
Jeśli zrobisz to szybko to jeszcze zdążysz wysiać jakis poplon. Raczej zboża.
Na wiosnę znowu orka i dajesz łubin żółty. Na jesieni orka i możesz sadzić już np. drzewka.
I dopiero wówczas jest sens dawać obornik. Niedużo, bo zrębki, poza stworzeniem warstwy próchniczej, też wniosą mikroelementy.

O torf w naszych okolicach dosyć trudno, bo szukałem. A jeśli jest, to wyszedłby bardzo drogo.

zobacz wątek
5 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry