Odpowiadasz na:

Uwaga, włączam mazurkodowanie. Dłuższe już dawno zamontowalem, niestety też narzynane. Nikt nie zrobi TAKICH długich, takiego typu, 2mm z główką zgiętą, już się poddałem. Trzeba samemu. Zacząłem... rozwiń

Uwaga, włączam mazurkodowanie. Dłuższe już dawno zamontowalem, niestety też narzynane. Nikt nie zrobi TAKICH długich, takiego typu, 2mm z główką zgiętą, już się poddałem. Trzeba samemu. Zacząłem wołać kawalerię, bo przy zakładaniu szlaucha tylne koło się drastycznie rozcentrowało i dwie szprychy zgubiły gwint. A felga się pogięła, może teraz pęknąć, zwłaszcza że tak cienkiej jeszcze nie widziałeś, przesadziłem drastycznie. Okazuje się że procedura dociągania tym właśnie grozi, z filmików to nie było widoczne. Ale tylne szpychy mają długość 204mm, dorobiłem łatwo, na razie trzyma. Niestety, dałem 12 mm mosiężne "stylowe" nyple, a jak wiesz, one już tam muszą zostać do naturalnego końca koła. Dziś zakładam przedni szlauch, będę duuużo ostrożniejszy. Tam są też nyple 12mm, ale stalowe. K*, nie chce mi się wymieniać na dłuższe, może jak ich jest tak dużo, to wytrzymają. Wola boska, a ja mam dość. Jak bym kiedyś robił coś podobnego, a to nie wykluczone, bo ceny znasz, brał bym najdłuższe ponad 16mm nyple i to stalowe. Albo użyję moje niepotrzebnie kupione nitowkręty 3mm. Chyba że zdobędę walcarkę/praskę. Na pewno jej nie zrobię, choć chytrą giętarkę rolkową - zrobiłem i sprytną maszynkę do naciągania szlaucha też zrobiłem. Ale to duże sprzęty, a walcareczka to mikroskopowy gadżet z szlachetnej stali, dla mnie to niepokonywalna bariera technologiczna, oraz trudnopokonywalna cenowa. Koniec kodowania, Zuzanna lubi je tylko jesienią. Jak tam przyczepka?

zobacz wątek
6 lat temu
~t x

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry