Odpowiadasz na:

Nieco po czasie, ale przypomniała mi się obietnica zdjątka. Voila...
rozwiń

Nieco po czasie, ale przypomniała mi się obietnica zdjątka. Voila...
image

Od paru tygodni działka stanowi świetny wybieg dla suki. Ludzi zero, upraw zero. Teren ogrodzony... może się wybiegać do bólu :D
Na świeżym sniegu widać było każde ślady. Okazało się, że poza mną, suką i okolicznymi kotami, teren ROD odwiedzają również sarny.
Już wcześniej (rok temu) przyuważyłem je w okolicy i byłem w szoku. Dziki bym jeszcze rozumiał... ale sarny?
Ja tu nie mam lasu w promieniu paru kilometrów!
W ramach "czynu społecznego" połatałem siatkę ogrodzeniową w miejscach w których pokonywały ogrodzenie.
Oczywiście... czysty egoizm. Nikt z działkowców już mi nie będzie beczał, jak psią kupę znajdzie. Bo po rozmowach z napotkaną przedwczoraj Szefową działek wiem, że wszyscy beczeli, jak im sarny na przedwiośniu kwiatki wyżerały. Teraz mam "alibi" :D

@Marta:

Jak myślisz nadal o działce, to się odezwij. Szefowa mi mówiła, że jest jedna 500m² wolna a i następne się kroją.

zobacz wątek
6 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry