Odpowiadasz na:

Jestem w proszku... i nie jestem. Kilka "drobiazgów" wjeżdża mi na puls ale z drugiej strony cisnę z kursem do przodu.
Ogórkowa i sernik z żurawiną w polewie. Stałam z kilka minut przed półką... rozwiń

Jestem w proszku... i nie jestem. Kilka "drobiazgów" wjeżdża mi na puls ale z drugiej strony cisnę z kursem do przodu.
Ogórkowa i sernik z żurawiną w polewie. Stałam z kilka minut przed półką z bakaliami i prawie zwątpiłam w swoje moce. Ostatecznie wyszłam ze sklepu bez rodzynków i z myślą, że sernik będzie goły. Tym bardziej nie wiem jakim cudem, w bezmyślnym odruchu naszpikowałam go żurawiną...
Ogarniam się jak mogę. Nie włączam TV i zmieniam stacje radiowe, które prowokują mnie do rzucania mięsem i zaciskania pięści.
Na szczęście jest przepiękna wymówka, usprawiedliwiająca wszystko... "wiosenne przesilenie" ha :) Dobre to jest.
Jestem wku...na i różne takie bo to wiesz... to wiosenne przesilenie takie... Minie.
Teraz jeszcze zapowiadają opady śniegu i udałam, że nie widzę kilu przejściowych płatków śniegu gdy odstawiałam Dziecko do szkoły.
Słuchałam wczoraj (i oglądałam) co wyprawia na swoim kanale Mr. Bond i prawie rozpłakałam się z rozpaczy.
Nie wiem ku...wa czy to jest starcze dziecinnienie czy utopia, sprany doszczętnie mózg czy tez naiwność... nie, to musi być prowokacja i tajna operacja na szerszą skalę ha ha ha
Suma summarum, mój własny, osobisty dryf zaczyna nabierać sensu i muszę skupić się na tym.
Focus lukrecja, kurde balans focus... człowieku!
Wszystko już było... nic nowego.

https://www.youtube.com/watch?v=EvymNDGAdLM

Ps
Uczyli nas nurkować w ciemnych głębinach a teraz chcą byśmy brodzili po kałużach.
Transformacja adaptacyjna :)))

zobacz wątek
5 lat temu
~lukrecja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry