Odpowiadasz na:

Moim zdaniem to niepoważne.
O ile zamierzasz tam mieszkać dłużej niż miesiąc poświęcenie 1-2 dni na przyjazd i obejrzenie kilku mieszkań to oczywistość.

Osobiście - jako... rozwiń

Moim zdaniem to niepoważne.
O ile zamierzasz tam mieszkać dłużej niż miesiąc poświęcenie 1-2 dni na przyjazd i obejrzenie kilku mieszkań to oczywistość.

Osobiście - jako właściciel nieruchomości - miałem kilka takich propozycji, ani razu się nie zgodziłem:
przede wszystkim dlatego że zawsze chciałem żeby osoba obejrzała sobie mieszkanie i okolicę - po to by nie mieć za miesiąc-dwa niespodzianek że się wyprowadza albo marudziła że co innego widziała na zdjęciu albo coś tam. Przy okazji też mogę sobie porozmawiać z potencjalnym najmującym - to też ważne. Oczywiście można Ciebie sprawdzić on-line, umowę tez można podpisać on-line (tak mi się zdarzało - ludzie byli chwilę, obejrzeli a formalności sobie wysłaliśmy - umowę mailem, oni podpisaną odesłali plus kaucja na konto a ponowne podpisanie ("na żywo" z weryfikacją dowodów osobistych + protokół zdawczo-odbiorczy (bardzo ważny dokument dla obu stron) już w momencie przekazania mieszkania).
Reasumując wytypuj mieszkania, przyjedź na początku/w połowie czerwca, oblukaj i albo od razu umowa albo już mailowo, z wpłatą kaucji lub kaucją w momencie wprowadzenia (tyle że osobiście w takich sytuacjach doradzam umowę i kaucję wcześniej - wtedy obie strony wiedzą że poważnie podchodzą do sprawy a nie że 29.06 dostaniesz SMS że sorry mieszkanie wynajęte)

No i radzę umówić się na kilka spotkań (mieszkań) na sztywno plus kilka wstępnie rezerwowo - na zdjęciach nie widać hałasu za oknem, grzyba na ścianie, ściany za oknem, na zdjęciach nie widać wielu, wielu rzeczy. zdjęcia mogą być sprzed 5 lat, meble, mieszkanie zdewastowane - możesz bowiem trafić na osobę mniej uczciwą - często umowy są cyrografami na rok (bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia) - dostaniesz dziadostwo ładnie obfotografowane z którego nie będziesz mogła się wynieść bo umowa.

Poza tym mieszkanie to nie wypad na wakacje - zamierzasz tu spędzić dłuższy czas a nie tydzień. Oczywiście jeśli bylejak traktujesz siebie to i byleco jesz, byle gdzie śpisz i byle jak żyjesz. Ale to Twój wybór.
ps. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji - przeprowadzka z Wrocławia i choć było to bardzo trudne to przyjechałem na 2 dni znaleźć mieszkanie, inaczej sobie nie wyobrażam. Twój pomysł wskazuje że jesteś osobą odważną albo lekkomyślną a po prostu pewnie młodą i niczego-nie-spodziewającą-się a życie to nie bajka, zamiast ryzykować lepiej trochę się przygotować.
ps2. Na forum to możesz się zapytać jaka dzielnica, a jakiej unikać - tylko musisz podać w jakiej części praca i czego oczekujesz (jak najtaniej, jak najwygodniej do pracy, jak najbliżej imprezowni w Sopocie, blisko plaży itd - różne ludzie mają priorytety i budżety)

zobacz wątek
4 lata temu
~Miło nie jest ale chciałaś rady a nie poklepywania

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry