Poniekąd rozumiem twoją frustrację. W tym pitu-pitu nie masz jak się wkleić z propagandowym przekazem narzuconym przez oficera prowadzącego. A kiepska wierszówka to kiepskie dochody...
rozwiń
Poniekąd rozumiem twoją frustrację. W tym pitu-pitu nie masz jak się wkleić z propagandowym przekazem narzuconym przez oficera prowadzącego. A kiepska wierszówka to kiepskie dochody...
Może na suwaczkach poszłoby ci łatwiej?
zobacz wątek