Wszedłem w kurs kolizyjny z panem M i muszę się na tym skupić.
Jeden z nas musi utrzeć drugiemu nosa.
Ale ogólnie uważam, że on jest potrzebny i przydatny, jednak jestem zbyt zagrożony....
rozwiń
Wszedłem w kurs kolizyjny z panem M i muszę się na tym skupić.
Jeden z nas musi utrzeć drugiemu nosa.
Ale ogólnie uważam, że on jest potrzebny i przydatny, jednak jestem zbyt zagrożony. On nie myśli tego o mnie.
Do kolekcji pasowałby idealnie.
zobacz wątek