Odpowiadasz na:

raz byłem na mszy na 8:30 i akurat grał zespół, siedziałem na górze, nawet im to śpiewanie jakoś szło, ale skoro wiedzą, że będą śpiewać to próbę albo uzgodnienia powinni sobie robić przed mszą, a... rozwiń

raz byłem na mszy na 8:30 i akurat grał zespół, siedziałem na górze, nawet im to śpiewanie jakoś szło, ale skoro wiedzą, że będą śpiewać to próbę albo uzgodnienia powinni sobie robić przed mszą, a tam non stop to jedna dziewczyna drepcze do drugiej coś tam zapytać, potem następna idzie do śpiewaczki/dyrygentki coś tam dyskutują, za chwilę znowu, dyskusje, przeżywają, udaje, że idzie w szpilkach po cichu, a generalnie zachowuje się głośno i zwraca na siebie uwagę, nie można się skupić na tym co się mówi, czyta, bo członkowie zespołu non stop coś pytają, coś ustalają. Ludzie mieli nerwy, mnie też to drażniło.

zobacz wątek
7 lat temu
~marek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry