Twój wpis jest potwierdzeniem mojego przypuszczenia, ze przemawia przez ciebie zazdrość i frustracja. Mąż twój dłużej jest w pracy jak mój, cały tydzień pewnie dziecka na oczy nie widzi, bo kiedy?...
rozwiń
Twój wpis jest potwierdzeniem mojego przypuszczenia, ze przemawia przez ciebie zazdrość i frustracja. Mąż twój dłużej jest w pracy jak mój, cały tydzień pewnie dziecka na oczy nie widzi, bo kiedy? Weekendowy tatuś. Ty w pracy też pewnie prawie cały dzień. Oboje z mężem nie macie czasu dla dziecka. Wracacie z pracy i padacie, ty jeszcze masz robotę w domu. OK, nie ty jedyna,k sporo jest takich kobiet. Ale po co też żal wylewać przez frustrację na mnie? Zarzynacie sie dla kasy, kariery itd i to dla ciebie taki szok, że nie wszyscy tak chcą? Że nie wszyscy muszą? Twierdzisz, że wyrodna i leniwa ze mnie żona. OK. Takim tokiem idąc ty jesteś wyrodna matka, która nie ma czasu dla dziecka, bo tylko praca i obowiązki domowe, tatuś wiecznie w pracy, no idealna rodzinka hehe.
Oczywiście nie chcę tym wpisem obrazić pracujących rodziców. Chodzi mi tylko o to, że skoro nie pracująca matka jest takim złem to z drugiej strony pracująca matka może też nie być ideałem. Ot wszystko.
zobacz wątek