Odpowiadasz na:

mimo wszystko wdzięczna

Byłam z mężem cierpiącym na wizycie prywatnej u Pana Dr , zapytał męża gdzie pracuje i odpowiedział ,że nie ma ochoty mężowi pomóc. Od kiedy rodzaj wykonywanej pracy decyduje o pomocy lekarskiej.Na... rozwiń

Byłam z mężem cierpiącym na wizycie prywatnej u Pana Dr , zapytał męża gdzie pracuje i odpowiedział ,że nie ma ochoty mężowi pomóc. Od kiedy rodzaj wykonywanej pracy decyduje o pomocy lekarskiej.Na szczęście byłam z mężem w gabinecie i zainterweniowałam co to ma do rzeczy , gdzie mąż pracuje.Wówczas Pan Doktor zgodził się na operacje następnego dnia o g.8.00.i zasugerował aby przygotować się na koszty, bo kolejka z NFZ jest b. długa i będziemy czekać ponad rok.Udało się wszystko zorganizować do 8 rano nast.dnia.Dwie godziny po wybudzeniu mąż z pielęgniarką spacerował po korytarzu.Pan Dr jest wspaniałym fachowcem - to fakt- Dziękuję , ale za lekceważące traktowanie pacjenta - duży minus.

zobacz wątek
9 lat temu
~żona pacjenta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry