Brud, syf...
Dzieci się bawiły, a ja z przerażeniem chodziłam za nimi...kurz a wręcz koty na konstrukcjach, piłeczki piankowe chyba nigdy nie wymieniane no i toalety..brak słów. To był nasz ostatni raz, przykro...
rozwiń
Dzieci się bawiły, a ja z przerażeniem chodziłam za nimi...kurz a wręcz koty na konstrukcjach, piłeczki piankowe chyba nigdy nie wymieniane no i toalety..brak słów. To był nasz ostatni raz, przykro mi, za taką cenę powinno być lepiej z higieną
zobacz wątek