Widok
majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz. 3 (41)
Nasza super lista dzielnych mamusiek i słodkich dzidziek:
5.05 (termin 05.05) - Nataluś- chłopczyk Maksymilian, 2970g, 52cm, Swissmed
19.05 (termin 28.05) - *Iza* - dziewczynka Pola 3350/52, Zaspa
19.05.(termin 25.06) - Askomcio1 - dziewczynka Natasza 2580g/50 cm
20.05 (termin 11.06) - dorcis- Wojtuś 2780, 52 cm i Weronika 2600 54 cm
28.05 (termin 31.05) - aniami - Mikołaj 3300, długości nie ma bo w Madrycie nie mierzą
29.05 (termin 19.05) - Mimii - Borysek 3790, 54 cm, Kliniczna
30.05 (termin 12.06) - Inka.ja- Zosieńka, 1960, 44cm, Kliniczna
03.06 (termin 06.06) - 3oko - Piotruś 3250, 53 cm, Redłowo
04.06. (termin 06.06) - kamila101 - Leon, 3789, 53 cm, Zaspa
07.06 (termin 04.06) - sylver - Ania 3600, 55 cm, Zaspa
08.06 (termin 7/13.06) - IG - Paulinka 3250, 55 cm, Redłowo
08.06 (termin 07.06) - Daria_982 - Magdalena 3350, 56 cm, Redłowo
08.06 (termin 30.05) - Wiper - Maurycy 4270, 58cm, Gliwice
08.06 (termin 07.06) - Aniouka - Maja 3410, 54cm, Zaspa
10.06 (termin 17.06) - kamyk - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
10.06 (termin 17.06) - tata Carlosa (Mąż kamyka) - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
12.06 (termin 03.06) - Sorha - Wojtuś 3130, 55 cm, Swissmed
14.06 (termin 17.06) - kobietaznadmorza - Iza 4340, 60 cm, Zaspa
17.06 (termin 25.06) - grab85 - Kacperek 2920, 51cm i Martynka 2880, 53cm, Wejherowo
19.06 (termin 16.06) - bauaganiarka - Martynka 4110g, 59cm, Wejherowo
19.06 (termin 19.06) - A&M 2009 - Laura 2760g, 53 cm, Wejherowo
21.06 (termin 01.07) - cecha - Szymon 3320 g, 55 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 20.06) - Okruszek - Magdalena 3280g, 54cm Kliniczna
22.06 (termin 22.06) - Husky03 - Kornelia 3940, 58 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 27.06) - nitusia25 - Michałek 3010g i 53 cm
25.06 (termin 28.06) - Magda81 - Liwia 3700 g, Sz. Wojewódzki
29.06 (termin 16.06) - czerwcoweczka - Laura 3730 g, 58 cm, Lębork
30.06 (termin 29.06)- aniuko - Alicja 4100g, Sz. Wojewódzki
01.07. (termin 28.06) - perła - Filip 3350g, 56 cm
02.07 (termin 22.06) - Mammamia - Gabrysia 3000g 52 cm Redłowo
02.07 (termin 2.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
05.07 (termin 23.06) - Myszka - Kinga 3435g, 57 cm, Zaspa
06.07 (termin 27.06) - Liluś - Wiktoria 4250g, 57cm
03.07 (termin 29.06) - lestek - Michałek 3940g, 57cm Zaspa
11.07 (termin 30.06) - baskasl ~ chłopczyk (Redłowo)
13.07 (termin 30.06) - jolla - Marcin 3600g, 55 cm, Redłowo
link do poprzedniego
http://forum.trojmiasto.pl/majowo-CZERWCOWE-lipcowe-Mamusie-i-Dzieciaczki-100-cz-2-40-t173682,1,16.html
5.05 (termin 05.05) - Nataluś- chłopczyk Maksymilian, 2970g, 52cm, Swissmed
19.05 (termin 28.05) - *Iza* - dziewczynka Pola 3350/52, Zaspa
19.05.(termin 25.06) - Askomcio1 - dziewczynka Natasza 2580g/50 cm
20.05 (termin 11.06) - dorcis- Wojtuś 2780, 52 cm i Weronika 2600 54 cm
28.05 (termin 31.05) - aniami - Mikołaj 3300, długości nie ma bo w Madrycie nie mierzą
29.05 (termin 19.05) - Mimii - Borysek 3790, 54 cm, Kliniczna
30.05 (termin 12.06) - Inka.ja- Zosieńka, 1960, 44cm, Kliniczna
03.06 (termin 06.06) - 3oko - Piotruś 3250, 53 cm, Redłowo
04.06. (termin 06.06) - kamila101 - Leon, 3789, 53 cm, Zaspa
07.06 (termin 04.06) - sylver - Ania 3600, 55 cm, Zaspa
08.06 (termin 7/13.06) - IG - Paulinka 3250, 55 cm, Redłowo
08.06 (termin 07.06) - Daria_982 - Magdalena 3350, 56 cm, Redłowo
08.06 (termin 30.05) - Wiper - Maurycy 4270, 58cm, Gliwice
08.06 (termin 07.06) - Aniouka - Maja 3410, 54cm, Zaspa
10.06 (termin 17.06) - kamyk - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
10.06 (termin 17.06) - tata Carlosa (Mąż kamyka) - Karol 3680, 58 cm, Swissmed
12.06 (termin 03.06) - Sorha - Wojtuś 3130, 55 cm, Swissmed
14.06 (termin 17.06) - kobietaznadmorza - Iza 4340, 60 cm, Zaspa
17.06 (termin 25.06) - grab85 - Kacperek 2920, 51cm i Martynka 2880, 53cm, Wejherowo
19.06 (termin 16.06) - bauaganiarka - Martynka 4110g, 59cm, Wejherowo
19.06 (termin 19.06) - A&M 2009 - Laura 2760g, 53 cm, Wejherowo
21.06 (termin 01.07) - cecha - Szymon 3320 g, 55 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 20.06) - Okruszek - Magdalena 3280g, 54cm Kliniczna
22.06 (termin 22.06) - Husky03 - Kornelia 3940, 58 cm, Sz. Wojewódzki
22.06 (termin 27.06) - nitusia25 - Michałek 3010g i 53 cm
25.06 (termin 28.06) - Magda81 - Liwia 3700 g, Sz. Wojewódzki
29.06 (termin 16.06) - czerwcoweczka - Laura 3730 g, 58 cm, Lębork
30.06 (termin 29.06)- aniuko - Alicja 4100g, Sz. Wojewódzki
01.07. (termin 28.06) - perła - Filip 3350g, 56 cm
02.07 (termin 22.06) - Mammamia - Gabrysia 3000g 52 cm Redłowo
02.07 (termin 2.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
05.07 (termin 23.06) - Myszka - Kinga 3435g, 57 cm, Zaspa
06.07 (termin 27.06) - Liluś - Wiktoria 4250g, 57cm
03.07 (termin 29.06) - lestek - Michałek 3940g, 57cm Zaspa
11.07 (termin 30.06) - baskasl ~ chłopczyk (Redłowo)
13.07 (termin 30.06) - jolla - Marcin 3600g, 55 cm, Redłowo
link do poprzedniego
http://forum.trojmiasto.pl/majowo-CZERWCOWE-lipcowe-Mamusie-i-Dzieciaczki-100-cz-2-40-t173682,1,16.html
Ja tyz! ;)
nasza wysypka wygląda tak :
http://www.babyboom.pl/forum/maly-alergik-f25/jak-wyleczylam-azs-astme-alergie-gronkowca-20137/#post3309337
zdjęcia bobasa huberta. Także stąd dowiedziałam się o Annie Ciesielskiej i o jej cudownej diecie Pięciu Przemian, jesteśmy na etapie czytania książki.
http://www.babyboom.pl/forum/maly-alergik-f25/jak-wyleczylam-azs-astme-alergie-gronkowca-20137/#post3309337
zdjęcia bobasa huberta. Także stąd dowiedziałam się o Annie Ciesielskiej i o jej cudownej diecie Pięciu Przemian, jesteśmy na etapie czytania książki.
To i my się meldujemy :)
Moja Liwia w końcu się obudziła :)) już mi tęskno do niej było :)
Dla odmiany dzisiaj ma problem ze snem (kima troche i się budzi)
Inka.ja ale się usmiałam z Twojego snu :) Dobre!
Myszko jeżeli mogę Ci poradzić to nie bierz wózka do dr Wyszomirskiej. Ja się wybrałam z wózkiem (na szczęście był ze mną braciszek) i przeżyłam szok - bo ten budynek kompletnie nie jest przystosowany dla inwalidów czy matek z dziećmi bleee Troche się nadźwigaliśmy :P
Moja Liwia w końcu się obudziła :)) już mi tęskno do niej było :)
Dla odmiany dzisiaj ma problem ze snem (kima troche i się budzi)
Inka.ja ale się usmiałam z Twojego snu :) Dobre!
Myszko jeżeli mogę Ci poradzić to nie bierz wózka do dr Wyszomirskiej. Ja się wybrałam z wózkiem (na szczęście był ze mną braciszek) i przeżyłam szok - bo ten budynek kompletnie nie jest przystosowany dla inwalidów czy matek z dziećmi bleee Troche się nadźwigaliśmy :P
My też jesteśmy!
U nas dziś w sumie tylko jedno nocne karmienie było... o 22.00 Młody zjadł i na dobre w końcu zasnął, obudził się prze 2.00 - zjadł i gdyby nie bolący brzuszek, spałby chyba do 6.00, a tak od 4.00 - 5.00 troche marudził ale jak mu pomasowałam brzuszek to zasnął i karmienie było po 6.00... Oby tak już zostało - z tą jedną pobudką w nocy!
U nas wysypka też już znika...
Buziaki do Was!
U nas dziś w sumie tylko jedno nocne karmienie było... o 22.00 Młody zjadł i na dobre w końcu zasnął, obudził się prze 2.00 - zjadł i gdyby nie bolący brzuszek, spałby chyba do 6.00, a tak od 4.00 - 5.00 troche marudził ale jak mu pomasowałam brzuszek to zasnął i karmienie było po 6.00... Oby tak już zostało - z tą jedną pobudką w nocy!
U nas wysypka też już znika...
Buziaki do Was!
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
Dziewczyny,
ale się dziś strachu najadłam. Alicja zaczęła zaciągać się powietrzem tak jakby się dusiła, albo coś w przełyku miała, właścwie nie wiem jak to opisać, kompletnie nie wiedziałam co robić, patrzyłam tylko czy nie robi się sina albo czerwona, potem przystawiłam do piersi i oddychała nosem więc się trochę uspokoiłam, po jakims czasie samo przeszło, ale komletnie nie wiem co to było.
ale się dziś strachu najadłam. Alicja zaczęła zaciągać się powietrzem tak jakby się dusiła, albo coś w przełyku miała, właścwie nie wiem jak to opisać, kompletnie nie wiedziałam co robić, patrzyłam tylko czy nie robi się sina albo czerwona, potem przystawiłam do piersi i oddychała nosem więc się trochę uspokoiłam, po jakims czasie samo przeszło, ale komletnie nie wiem co to było.
Madziu to normalne-czytalam o tym-niemowlaki mają dwie fazy snu-pierwsza ta płytka gdzie trudno rozróżnic czy dziecko faktycznie śpi :) ale nie wolno go wtedy ruszac bo jak sie wybudzi to juz samo nie zasnie i druga faza snu-głęboki sen gdzie spi jak kamyk i spokojnie i nic go nie ruszy :)
aha-jak sie pręży i piąstki to moze byc brzuszek i bąki i te sprawy :)
aha-jak sie pręży i piąstki to moze byc brzuszek i bąki i te sprawy :)
Husky, a ty co? Już o 3:00 wstajesz? Chyba tylko na cycka, no bo chyba nie już całkiem?
Ale dzisiaj Madzia fajnie spała! Oby tak dalej! Może to jakiś krok w kierunku przesypiania całej nocy! Fajnie by było. Poszłyśmy spać o 21:00, o 21:00 Madzia już spała w swoim łóżeczku, obudziła sie na cycka o 3:00 a potem spaaaaała aż do 7:00 :))) Było super :)
No bo normalnie budzi sie ok. 5:00 i już myśli ze jest dzień.
Ale dzisiaj Madzia fajnie spała! Oby tak dalej! Może to jakiś krok w kierunku przesypiania całej nocy! Fajnie by było. Poszłyśmy spać o 21:00, o 21:00 Madzia już spała w swoim łóżeczku, obudziła sie na cycka o 3:00 a potem spaaaaała aż do 7:00 :))) Było super :)
No bo normalnie budzi sie ok. 5:00 i już myśli ze jest dzień.
o 3.00 był i cycek i marudzenie, kolka nas dopadła (podaje bobotic i masuje brzuszek). W ciągu doby najdłużej śpi 3-4h a tak to wybudza się co chwilę i płacze.. Więc o 4 znów miałam pobudkę.. itd
Dziś przychodzi do nas pielęgniarka środowiskowa (nagle jej się przypomniało ;) ) Wczoraj dzwoniła do małża i pytała się czy może przyjść bo jak ze mną rozmawiała to powiedziałam jej iż jestem niedostępna i nie ma mnie w domu hehe tyle że nikt do mnie nie dzwonił :)
Dziś przychodzi do nas pielęgniarka środowiskowa (nagle jej się przypomniało ;) ) Wczoraj dzwoniła do małża i pytała się czy może przyjść bo jak ze mną rozmawiała to powiedziałam jej iż jestem niedostępna i nie ma mnie w domu hehe tyle że nikt do mnie nie dzwonił :)
a może jazzowa "Babcia, nasza babcia" :)
http://intromusic.bandcamp.com/album/inga-lewandowska-kuba-stankiewicz-janusz-kuku-a-co-dla-dzieci-2
poniżej strony reszta utworów zmiękczających serce ;) bardzo fajna płytka "Coś dla dzieci i nie tylko". Koszt 32zł, w empiku można kupić.
http://intromusic.bandcamp.com/album/inga-lewandowska-kuba-stankiewicz-janusz-kuku-a-co-dla-dzieci-2
poniżej strony reszta utworów zmiękczających serce ;) bardzo fajna płytka "Coś dla dzieci i nie tylko". Koszt 32zł, w empiku można kupić.
Wiper super Bąble :-) Jak Ty to robisz, ze Twój synek tyle śpi? Od dawna tak dobrze sypia?
U nas dziś już nie było tak fajnie jak wczorajszej nocy.... po wielkich wrzaskach (chyba już z przemęczenia) mały zasnął o 21.00 i spał do 0:30. Cycek i dalej spał, miałąm nadzieje że może już np. do 6.00 pośpi ale niestety... pobudki (a w zasadzie przebudzenia) co 1 h... Też sie prężył i kwękał przez sen - brzuszek go męczył - bączki szły a on się biedaczek męczył...
Już nie mogę sie doczekać jak będzie spał w nocy po jakieś 6 h.. Jedną pobudkę na cycka zniosę bez problemu ale kilka to już męczące...
Żyję nadzieję :-) Córka znajomych (ma 3 m-ce) i śpi od 20.00 do 6.00 - bajecznie!!!!
U nas dziś już nie było tak fajnie jak wczorajszej nocy.... po wielkich wrzaskach (chyba już z przemęczenia) mały zasnął o 21.00 i spał do 0:30. Cycek i dalej spał, miałąm nadzieje że może już np. do 6.00 pośpi ale niestety... pobudki (a w zasadzie przebudzenia) co 1 h... Też sie prężył i kwękał przez sen - brzuszek go męczył - bączki szły a on się biedaczek męczył...
Już nie mogę sie doczekać jak będzie spał w nocy po jakieś 6 h.. Jedną pobudkę na cycka zniosę bez problemu ale kilka to już męczące...
Żyję nadzieję :-) Córka znajomych (ma 3 m-ce) i śpi od 20.00 do 6.00 - bajecznie!!!!
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
Maurycy jak na razie super śpi...jak zaśnie o tej 21-22 to pierwsza pobudka koło 3-4 ale o 5 już najchętniej by nie spał :/ dlatego biorę go do łóżka do siebie, kłade na brzuszku i przeczekuję jego stękania i zasypia tak do 7 jeszcze
w dzień to w sumie rewelka...wstał dziś koło 8 a po 9 już poszedł w kime...tyle tylko ze jakoś zasypianie samemu w dzień mu nie idzie...najchętniej zasypia w wózku
teraz jeszcze śpi...
w międzyczasie na śpiocha zabrałam go na zakupy :)
teraz jak się obudzi to nakarmięgo, przewinę, chwilę się pobawimy i pójdziemy na działkę do Miśki
w dzień to w sumie rewelka...wstał dziś koło 8 a po 9 już poszedł w kime...tyle tylko ze jakoś zasypianie samemu w dzień mu nie idzie...najchętniej zasypia w wózku
teraz jeszcze śpi...
w międzyczasie na śpiocha zabrałam go na zakupy :)
teraz jak się obudzi to nakarmięgo, przewinę, chwilę się pobawimy i pójdziemy na działkę do Miśki
a my właśnie wróciłyśmy ze szczepienia...
Maleńka jest kochanym klopsikiem-4700g :)
szczepienie zniosła bardzo dzielnie, pisnęła tylko przy wkłuciu a potem już spox :) zobaczymy czy będzie jakaś reakcja później... ponoć przez dwie doby może coś się wydarzyć ale nie musi i miejmy nadzieje ze bedzie spoko :)
zmartwiło mnie tylko to, że musimy się wybrać do neurologa... mała nie podnosi łebka jak leży na brzuszku...niepokoiło mnie to juz wczesniej-zwłaszcza ze widzialam Wasze zdjęcia z maluchami i ich podniesionymi łebkami... poza tym ma takie zasinienie w okolicy ciemiączka... :( zobaczymy... heh...
Maleńka jest kochanym klopsikiem-4700g :)
szczepienie zniosła bardzo dzielnie, pisnęła tylko przy wkłuciu a potem już spox :) zobaczymy czy będzie jakaś reakcja później... ponoć przez dwie doby może coś się wydarzyć ale nie musi i miejmy nadzieje ze bedzie spoko :)
zmartwiło mnie tylko to, że musimy się wybrać do neurologa... mała nie podnosi łebka jak leży na brzuszku...niepokoiło mnie to juz wczesniej-zwłaszcza ze widzialam Wasze zdjęcia z maluchami i ich podniesionymi łebkami... poza tym ma takie zasinienie w okolicy ciemiączka... :( zobaczymy... heh...
A u nas dziś doszło do niebywałego incydentu (bo chyba to sie nie powtórzy). Gaba spała w nocy 7 godzin!!!!
Nie wiem co się stało - zwykle śpi maksymalnie 4 a tu coś takiego :O byłoby super gdybym była na to przygotowana a tak czekałam jak głupia az się obudzi... No i w takiej sytuacji antykoncepcja cyckowa legła w gruzach - za duża przerwa:/
Nie wiem co się stało - zwykle śpi maksymalnie 4 a tu coś takiego :O byłoby super gdybym była na to przygotowana a tak czekałam jak głupia az się obudzi... No i w takiej sytuacji antykoncepcja cyckowa legła w gruzach - za duża przerwa:/
no i już nie ufam :O
A po cichu mam nadzieję, ze okres dostanę gdzieś za rok najwczesniej - nie tęsknię za nim..
A po cichu mam nadzieję, ze okres dostanę gdzieś za rok najwczesniej - nie tęsknię za nim..
Ufac temu nie mozna, ale fajnie by było jakby okres faktycznie opóźniało, a husky może jest wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Na prog. 2 leciała seria "Jak wychować maluszka" o 3 różnych metodach: 1 metoda Fredericka Trudy Kinga, druga metoda dr Spocka, 3 metoda kontinuum Jean Liedloff. No i ta pierwsza polega na bezwględnym przestrzeganiu rytmu dnia i stałych pór karmienia, dodatkowo dziecko przytulać wolno tylko 10 min po karmierniu o godz. 15:00, pozostały czas dzieci spędzają w swoich łóżeczkach albo w wózku wystawione do ogrodu, jak płaczą to nic, nie wolno do nich iść. Druga metoda polega na zaufaniu intuicji, wolno robić wszystko. A trzecia metoda polega na stałym kontakcie z dzieckiem, dziecko nosi sie w nosidełku, śpi sie z nim i w ogóle robi sie z nim wszystko.
Ta pierwsza metoda jest strasznie brutalna ale po 3 miesiacach dzieci z pierwszej metody przesypiały od 19:00 do 7:00!!!
Widzieliście to?
Na prog. 2 leciała seria "Jak wychować maluszka" o 3 różnych metodach: 1 metoda Fredericka Trudy Kinga, druga metoda dr Spocka, 3 metoda kontinuum Jean Liedloff. No i ta pierwsza polega na bezwględnym przestrzeganiu rytmu dnia i stałych pór karmienia, dodatkowo dziecko przytulać wolno tylko 10 min po karmierniu o godz. 15:00, pozostały czas dzieci spędzają w swoich łóżeczkach albo w wózku wystawione do ogrodu, jak płaczą to nic, nie wolno do nich iść. Druga metoda polega na zaufaniu intuicji, wolno robić wszystko. A trzecia metoda polega na stałym kontakcie z dzieckiem, dziecko nosi sie w nosidełku, śpi sie z nim i w ogóle robi sie z nim wszystko.
Ta pierwsza metoda jest strasznie brutalna ale po 3 miesiacach dzieci z pierwszej metody przesypiały od 19:00 do 7:00!!!
Widzieliście to?
ja ogladałam ten program z męzem dziś... I co z tego że spią 12h? To jest jak ktoś powiedział dobre dla rodziców. Dla mnie potrzeby dziecka są na pierwszym miejscu dopóki jest ono zdane na moją łaskę. Póki samo nie umie wziąć jedzenia, podejśc i się przytulić, póki potrzebuje cycka do życia, póty to wsio dostanie.
Daria oglądałam wszystkie 4 odcinki, straszna ta metoda z niedotykaniem dzieci!!!15 min dziennie można było sie przytulać, moj maż nie mógł tego oglądać...
U nas w nocy na początku było super, spał od 21 do 3 no i sie wyspał i od 3 do 6 był czas na zabawe, dobrze ze umie sie zająć sobą, wzięłam go do swojego wyra i tylko od czasu do czasu przez sen smoczka i cycka podawałam.
Moj synuś w dzien sypia tak godzinke, potem sie budzi, 2h nie spi, potem snowu kimka, nieraz udaje mu sie 3h pospać.
U nas w nocy na początku było super, spał od 21 do 3 no i sie wyspał i od 3 do 6 był czas na zabawe, dobrze ze umie sie zająć sobą, wzięłam go do swojego wyra i tylko od czasu do czasu przez sen smoczka i cycka podawałam.
Moj synuś w dzien sypia tak godzinke, potem sie budzi, 2h nie spi, potem snowu kimka, nieraz udaje mu sie 3h pospać.
Też tak mam Okruszek, ale w umiarkowanym stopniu, nie jestes dziwna, to normalne. Teraz w zasadzie codziennie jestem u rodziców, moja mama ma wakacje to sobie razem siedzimy, w kazdym razie moja mama obyła sie juz z Madzia, ja przyzwyczaiłam sie do mysli ze babcia zajmuje sie Madzia, no i Madzia przyzwyczaiła sie do babci, ale babcia umie zajac sie Madzia tylko wtedy jak nie płacze, wtedy moze siedziec z nia i zabawiac nawet 2 godz, ale jak mała zaczyna kwiczec to od razu mnie woła. Na wyjezdzie tez nie bałam sie jej zostawic ani z druga babcia ani z ciocia, wiem ze krzywdy jej nie zrobia.
o kurde, mojemu Piotrusiowi cały czas pulsuje:/ jutro ide na ważenie to sie zapytam.
Okruszku ja codziennie oddaje synka mojej mamie tak na 3h, ale widzimy sie z okna i poza ogród sie z nim nie rusza a ja i tak ciągle dzwonie czy wszystko ok. On wogóle bardzo lubi leżeć i słuchać jak ona do niego mówi
Okruszku ja codziennie oddaje synka mojej mamie tak na 3h, ale widzimy sie z okna i poza ogród sie z nim nie rusza a ja i tak ciągle dzwonie czy wszystko ok. On wogóle bardzo lubi leżeć i słuchać jak ona do niego mówi
znalazłam coś takiego o tym ciemiączku: http://dziecko.eurocity.pl/?v=art&s=66&tekst=829
a mi Kornelia zrobiła psikus, zasnęła po 16.00 i ciągle śpi, niby wszystko fajnie bo udało mi się kimnąć ale z kąpieli nici (kąpiemy o 18.00) tak źle i tak niedobrze ;). Teraz obawiam się nocki, zobaczymy co niuńka sobie obmyśli :) spokojnej nocki dziewczyny aby dzieciaczki Wasze słodko spały i mam nie wkurzały :>
Wiper, fajne dzieciaki:)
Magda81 i Inka - dlaczego robicie usg u dr Wyszomirskiej? są jakieś wskazania? nie chcę niczego przeoczyć, dlatego pytam...
byliśmy dziś u pediatry i Michaś waży 4800g.
uspokoiłam się, że żółtaczka już niegroźna, bo schodzi, a ma prawo jeszcze być, bo synek jest karmiony piersią.
pisałyście o podnoszeniu główki. nasz maluch od urodzenia podnosił główkę wysoko i na długo. wszyscy cieszyli się, że taki silny, a okazało się, że może mieć zbyt duże napięcie mięśni. byliśmy nawet u neurologa. od tego czasu nie mamy go kłaść na brzuszku i trzymać na rękach w specjalnych pozycjach.
Magda81 i Inka - dlaczego robicie usg u dr Wyszomirskiej? są jakieś wskazania? nie chcę niczego przeoczyć, dlatego pytam...
byliśmy dziś u pediatry i Michaś waży 4800g.
uspokoiłam się, że żółtaczka już niegroźna, bo schodzi, a ma prawo jeszcze być, bo synek jest karmiony piersią.
pisałyście o podnoszeniu główki. nasz maluch od urodzenia podnosił główkę wysoko i na długo. wszyscy cieszyli się, że taki silny, a okazało się, że może mieć zbyt duże napięcie mięśni. byliśmy nawet u neurologa. od tego czasu nie mamy go kłaść na brzuszku i trzymać na rękach w specjalnych pozycjach.
a co do spania, to raczej nie mamy problemów. śpi najczęsciej od 20.30 do 2-3, potem od 4 do 7 i potem czasami zaśnie nawet z nami. dziś pospaliśmy sobie do 10:)
w ciągu dnia jest różnie. wczoraj był rekord - zjadł o 12 i zasnął. zjechaliśmy z nim do gdańska, próbowaliśmy obudzić na jedzenie i nic. spał do 18 tam gdzie było głośno:)
w ciągu dnia jest różnie. wczoraj był rekord - zjadł o 12 i zasnął. zjechaliśmy z nim do gdańska, próbowaliśmy obudzić na jedzenie i nic. spał do 18 tam gdzie było głośno:)
jak byliśmy jeszcze w szpitalu, nikogo to nie dziwiło, tylko wszyscy lekarze mówili, że fajnie, że silny facet. nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, ale rozmawialiśmy z pediatrą w przychodni i dała nam skierowanie do neurologa i ośrodka wczesnej interwencji. nasz Michaś wygina do tyłu główkę jak leży na boku i to też jest niepokojące.
do tego dziś potwierdziło się, że ma zeza i idziemy do jakiejś poradni leczenia zeza:(
ciekawe co jeszcze nam się przytrafi...
do tego dziś potwierdziło się, że ma zeza i idziemy do jakiejś poradni leczenia zeza:(
ciekawe co jeszcze nam się przytrafi...
nasza gaba tez od poczatku trzymała głowkę wysoko - poszłam z nia do naurologa i na szczęście rozwija się prawidłowo. Neurolog wzięła ją pod pachy i mówi: "masz nogi to chodź" i ...Gaba zaczeła tuptać stopkami - okropność ale jej sie podobało :D
lestek, takiego zeza łatwo się koryguje - wiem, bo u nas w rodzinie wszyscy tak mielismy a dziś cała trójka nie ma żadnych problemów z oczami - poza mną niestety, ale to przypadek;)
lestek, takiego zeza łatwo się koryguje - wiem, bo u nas w rodzinie wszyscy tak mielismy a dziś cała trójka nie ma żadnych problemów z oczami - poza mną niestety, ale to przypadek;)
Wszystkiego naj naj naj lepszego!!!
Mnie martwiło tylko to pulsujące ciemiączko, a z podnoszeniem główki Madzia jest dość leniwa. Jak leży na brzuszku to nie za bardzo jej sie chce podnosić ale jak położe ją sobie na klatce piersiowej to podnosi elegancko i trzyma dosyć długo, ładnie i prosto i patrzymy sobie w oczy :)
Mnie martwiło tylko to pulsujące ciemiączko, a z podnoszeniem główki Madzia jest dość leniwa. Jak leży na brzuszku to nie za bardzo jej sie chce podnosić ale jak położe ją sobie na klatce piersiowej to podnosi elegancko i trzyma dosyć długo, ładnie i prosto i patrzymy sobie w oczy :)
Lestek nie jesteś sama - jak czytam Twoją wypowiedź to jakbym czytała o nas...
Ja robiłam usg u dr Wyszomirskiej bo w szpitalu wykryli u małej w główce torbiel i po 4-6tyg miałam to sprawdzić. Na szczęście się wchłonęła ufff
Mała też czasem zezuje.
Jak byłam z nią u okulisty z ropiejącym oczkiem to dr kazała na razie się tym nie przejmować. Niby dzieci nawet do 3 lat moga zezować.
Mam nadzieje, że jej to minie a jak nie to w najgorszym razie to zoperujemy - ja przeszłam takie dwie operacje i nic mi nie było...
Ja robiłam usg u dr Wyszomirskiej bo w szpitalu wykryli u małej w główce torbiel i po 4-6tyg miałam to sprawdzić. Na szczęście się wchłonęła ufff
Mała też czasem zezuje.
Jak byłam z nią u okulisty z ropiejącym oczkiem to dr kazała na razie się tym nie przejmować. Niby dzieci nawet do 3 lat moga zezować.
Mam nadzieje, że jej to minie a jak nie to w najgorszym razie to zoperujemy - ja przeszłam takie dwie operacje i nic mi nie było...
wiper żyj nam zdrowo sto lat! :))
dziewczyny ja poszłam do neurologa w szpitalu w redłowie jak bylismy teraz z tym zapaleniem płuc - zgłosiłam, ze mnie niepokoi ta jej "siła" i załatwili mi konsultacje. I tak to wyglądało :)
A ja już zdrowa prawie całkiem - wiecie co pomogło? Dwa dni bezwzględnego leżenia i pocenia się - nigdy tego nie próbowałam bo nie mam za grosz cierpliwości a to jednak działa, cholera!
dziewczyny ja poszłam do neurologa w szpitalu w redłowie jak bylismy teraz z tym zapaleniem płuc - zgłosiłam, ze mnie niepokoi ta jej "siła" i załatwili mi konsultacje. I tak to wyglądało :)
A ja już zdrowa prawie całkiem - wiecie co pomogło? Dwa dni bezwzględnego leżenia i pocenia się - nigdy tego nie próbowałam bo nie mam za grosz cierpliwości a to jednak działa, cholera!
Wczoraj spędziłam z Liwią pół dnia na dworzu. O 13 wyjechałaśmy na Żabianke, poszłyśmy na spacerek do Sopotu i spowrotem na Przymorze :) Mała była bardzo grzeczna, dwa razy wystawiałam cycka gdzieś na ławce. Wróciłysmy do domku o 19 mała zjadła i obie zasnełysmy. Obudził mnie mąż o 22 (jak wrocił z pracy) wykąpaliśmy mała taką półśpiącą, coś tam zjadła i spała dalej do 4 :)
Zauwazyłam, że po długich spacerkach mała pięknie śpi :)
Zauwazyłam, że po długich spacerkach mała pięknie śpi :)
Wiper, sto lat:)
Mammamia, na czym polegała ta korekta zeza? mam nadzieję, że nie operacja...
Anoiouka, poproszę o tę suszarkę. mcda@wp.pl
Magda81, mała na pewno śpi dobrze po takich spacerkach, a mama pewnie jeszcze lepiej, he he:)
Pediatra powiedziała, że kiedyś nie robiło się z zezem właśnie do 3 roku życia, bo samo się naprawiało, ale teraz nawet kilumiesięczne dzieci noszą okulary. Nie wiem co o tym sądzić, więc idziemy do tej poradni leczenia zeza. A co to za operacja? Jak dzieci to znoszą? Aż mi ciarki przeszły...
Dobrze, że torbiel zniknęła. Też się pewnie stresujecie. Neurolog z przychodni powiedziała, że skoro mały ma dopiero miesiąc, to nie da mu skierowania na usg główki, tylko mamy przyjść do kontroli. Poza tym skonsultujemy się z dr Sroką, może ona powie coś innego.
Mammamia, na czym polegała ta korekta zeza? mam nadzieję, że nie operacja...
Anoiouka, poproszę o tę suszarkę. mcda@wp.pl
Magda81, mała na pewno śpi dobrze po takich spacerkach, a mama pewnie jeszcze lepiej, he he:)
Pediatra powiedziała, że kiedyś nie robiło się z zezem właśnie do 3 roku życia, bo samo się naprawiało, ale teraz nawet kilumiesięczne dzieci noszą okulary. Nie wiem co o tym sądzić, więc idziemy do tej poradni leczenia zeza. A co to za operacja? Jak dzieci to znoszą? Aż mi ciarki przeszły...
Dobrze, że torbiel zniknęła. Też się pewnie stresujecie. Neurolog z przychodni powiedziała, że skoro mały ma dopiero miesiąc, to nie da mu skierowania na usg główki, tylko mamy przyjść do kontroli. Poza tym skonsultujemy się z dr Sroką, może ona powie coś innego.
i nadal nie mam ubranka na chrzest:(
oblecieliśmy kilka sklepów i wszędzie takie gajery ze sztucznych szmat. wkurza mnie to.
znaleźliśmy też komplety śpioszki z delikatnym haftem + kaftanik + czapeczka z bawełny i chyba na to się zdecyduję. chociaż wtedy nasz Misiek będzie taki biedniutki...
na allegro są komplety z abrakadabra - śliczne i drogie jak cholera. ale może coś z tego?
przynajmniej kupiliśmy świecę:)
oblecieliśmy kilka sklepów i wszędzie takie gajery ze sztucznych szmat. wkurza mnie to.
znaleźliśmy też komplety śpioszki z delikatnym haftem + kaftanik + czapeczka z bawełny i chyba na to się zdecyduję. chociaż wtedy nasz Misiek będzie taki biedniutki...
na allegro są komplety z abrakadabra - śliczne i drogie jak cholera. ale może coś z tego?
przynajmniej kupiliśmy świecę:)
Dziewczyny, ja również byłabym wdzięczna za odgłos suszarki. Jak macie to podeśijcie bezstress@gazeta.pl
I jeszcze pytanie: jak wozicie dzieciaki w wózku to na poduszce czy na płasko, ja wożę na płasko i przy wybojach mała telepie głową na wszystkie strony i się denerwuje, zastanawiam się czy nie włożyć do wózka poduszki pod głowę.
I jeszcze pytanie: jak wozicie dzieciaki w wózku to na poduszce czy na płasko, ja wożę na płasko i przy wybojach mała telepie głową na wszystkie strony i się denerwuje, zastanawiam się czy nie włożyć do wózka poduszki pod głowę.
Kupiłam dzisiaj od jednej forumki (pozdrawiam Sorhe, ktora okazała sie byc kolezanka z pracy, hehe) misia z bijacym sercem, myslałam ze to bedzie biło tak wiecie "puk puk" a to tak bardziej szumi, jak oddechy, jak bicie serca ale takie jak jest na usg, to tez byłoby dobre dla dzieci które lubia szum suszarki. Dzisiaj włącze jej misia na noc zobaczymy czy działa
Siemka,
od wtorku okazuje się że mam małego śpiocha i niejadka :-(
Nie wiem czy przez to niskie ciśnienie, czy może coś jej jest, ale ciągle by tylko spała, czasem śpi tak długo, że sama ją wybudzam, bo się martwię, że już tak długo nie jadła, a ona zamiast być z tego powodu zła i płakać jest w takim pół śnie i się nawet uśmiecha. Jak się już mocniej obudzi przystawiam ją do cyca, ale ona trochę tylko pociumka (jakieś 10-15 minut) i po chwili znów zapada w tak mocny sen :-( Nawet pieluchę daje sobie zmienić na śpiocha, wcześniej to było niemożliwością. I na tego cycka też się już tak nie rzuca jak kiedyś, jakby był jej obojętny i wcale nie byłaby głodna :-(
Już odchodzę od zmysłów :-( Na jutro umówiłam się do prywatnego pediatry, bo mnie to strasznie niepokoi :-(
A może Wy też zaobserwowaliście ostatnio u swoich dzieci wzmożoną senność ? Mocniejszy sen ? Albo brak potrzeby jedzenia ?
od wtorku okazuje się że mam małego śpiocha i niejadka :-(
Nie wiem czy przez to niskie ciśnienie, czy może coś jej jest, ale ciągle by tylko spała, czasem śpi tak długo, że sama ją wybudzam, bo się martwię, że już tak długo nie jadła, a ona zamiast być z tego powodu zła i płakać jest w takim pół śnie i się nawet uśmiecha. Jak się już mocniej obudzi przystawiam ją do cyca, ale ona trochę tylko pociumka (jakieś 10-15 minut) i po chwili znów zapada w tak mocny sen :-( Nawet pieluchę daje sobie zmienić na śpiocha, wcześniej to było niemożliwością. I na tego cycka też się już tak nie rzuca jak kiedyś, jakby był jej obojętny i wcale nie byłaby głodna :-(
Już odchodzę od zmysłów :-( Na jutro umówiłam się do prywatnego pediatry, bo mnie to strasznie niepokoi :-(
A może Wy też zaobserwowaliście ostatnio u swoich dzieci wzmożoną senność ? Mocniejszy sen ? Albo brak potrzeby jedzenia ?
Moja Madzia też jakby ostatnio mniej je, ale to moze wynikać z tych okresow nagłego wzrostu, moze przez to twoja dzidzia jest bardziej senna, bo szybko rośnie i potrzebuje na to dużo energii. Nastolatek jak szybko rośnie to też potrzebuje wiecej snu.
A Madzia też nie lubi leżeć w wózeczku całkiem na płasko i delikatnie podniosłam jej oparcie. Oparcie mam w wózku regulowane ale najniższy stopien jest jeszcze za wysoki, wiec podłożyłam pod to oparcie kocyk zeby było pod lekkim kątem, a dodatkowo też włożyłam płaską posuszeczke zeby było jej miekko w główke. I od tego czasu jest w wózku spokojniejsza i dłuzej moze w nim wytrzymać.
A Madzia też nie lubi leżeć w wózeczku całkiem na płasko i delikatnie podniosłam jej oparcie. Oparcie mam w wózku regulowane ale najniższy stopien jest jeszcze za wysoki, wiec podłożyłam pod to oparcie kocyk zeby było pod lekkim kątem, a dodatkowo też włożyłam płaską posuszeczke zeby było jej miekko w główke. I od tego czasu jest w wózku spokojniejsza i dłuzej moze w nim wytrzymać.
Hej Laski !
Też mnie zmartwiłyście z tym neurologiem. Nasza Kinga też prawie od poczatku podnosiła i podnosi pięknie główke. Fakt, że nie przepada za leżeniem na brzuszku i po kilku min. dosłownie krzyczy w niebo głosy. Ale świetnie się ratuje i podnosi wysoko łapek.
Może jednak to też napięcie mięśni, bo Młoda czasem jak leży na boczku ma odchylony łepek troszkę do tyłu. U pediatry jak byłysmy w zeszlym tyg. nie stwierdzono nic niepokojącego. Lekarka trzymając Młoda pod paszki kazała jej "chodzić" i poszło świetnie.
Mammamijko, czy to "chodzenie" Twojej Gaby na konsultacji neurologicznej, miało jakiś związek z napięciem mięśniowym ?
Również podłączam się do pytanka: macie jakiegoś neurologa, którego możecie polecić ? Lepiej dmuchać na zimne - chyba się wybierzemy.... ale jeszcze nie wiem do kogo.
Jak pisałam wcześniej byłam na USG kompleksowym u dr Wyszomirskiej. Bioderka, mózgowie i jama brzuszna praz serduszko. Wszystko jest w porządku. Bardzo się cieszymy. Polecam - lekarka świetna.
Też mnie zmartwiłyście z tym neurologiem. Nasza Kinga też prawie od poczatku podnosiła i podnosi pięknie główke. Fakt, że nie przepada za leżeniem na brzuszku i po kilku min. dosłownie krzyczy w niebo głosy. Ale świetnie się ratuje i podnosi wysoko łapek.
Może jednak to też napięcie mięśni, bo Młoda czasem jak leży na boczku ma odchylony łepek troszkę do tyłu. U pediatry jak byłysmy w zeszlym tyg. nie stwierdzono nic niepokojącego. Lekarka trzymając Młoda pod paszki kazała jej "chodzić" i poszło świetnie.
Mammamijko, czy to "chodzenie" Twojej Gaby na konsultacji neurologicznej, miało jakiś związek z napięciem mięśniowym ?
Również podłączam się do pytanka: macie jakiegoś neurologa, którego możecie polecić ? Lepiej dmuchać na zimne - chyba się wybierzemy.... ale jeszcze nie wiem do kogo.
Jak pisałam wcześniej byłam na USG kompleksowym u dr Wyszomirskiej. Bioderka, mózgowie i jama brzuszna praz serduszko. Wszystko jest w porządku. Bardzo się cieszymy. Polecam - lekarka świetna.
W najbliższą środę wybieram się z mamą do Multikina w Gdyni na MultiBabyKino, jest w każdą środę o 12:00, bilet za 15 zł, teraz bedzie Projekt Dziecko (film na czasie, hehe), zobaczcie:
http://www.silverscreen.pl/gdynia/innywymiarkina,multibabykino,934.html
Może sie sopotkamy... :)
http://www.silverscreen.pl/gdynia/innywymiarkina,multibabykino,934.html
Może sie sopotkamy... :)
daria, ja wiem że to prawidłowe odruchy natomiast nie wiem czy ma to jakiś związek z napieciem mięśniowym. Może Mammamijka się wypowie co powiedzieli w szpitalu.
Moja Myszka jeździ w wózku na płasko. Czasami podkładam jej pieluszkę tetrową z boku, aby łepek nie leciał jej na bok w jedną stronę w tą w którą jest aktualnie skierowany. Też próbowałam podnieść jej oparcie bo też mam regulowane. Niestety Kinia wtedy "zjeżdżała", a ktęgosłupek wyginał się na bok. Pewnie dlatego, że było za wysoko. Czytałam, że jednak takie maluch należy jak najwięcej kłaść na płasko. Myślę jednak, że delikatne podwyższenie nie zaszkodzi Maluchowi.
Moja Myszka jeździ w wózku na płasko. Czasami podkładam jej pieluszkę tetrową z boku, aby łepek nie leciał jej na bok w jedną stronę w tą w którą jest aktualnie skierowany. Też próbowałam podnieść jej oparcie bo też mam regulowane. Niestety Kinia wtedy "zjeżdżała", a ktęgosłupek wyginał się na bok. Pewnie dlatego, że było za wysoko. Czytałam, że jednak takie maluch należy jak najwięcej kłaść na płasko. Myślę jednak, że delikatne podwyższenie nie zaszkodzi Maluchowi.
Lestek zajrzyj do Mothercare w Klifie, są tam ciuszki do chrztu (ja nie przepadam za gajerami) ale tez nowa kolekcja - super ciuchy w stonowanych biało-szarych kolorach. Nie wiem jak ceny bo bede sie interesowała dopiero we wrześniu.
Ja kłade mojego Bąbla w wózeczku na płasko, nic nie podkładam.
Byliśmy dziś na ważeniu - 5430 - z tego co piszecie to mój jest leciutki! Mysle ze on dużo spala, jak lezy bez smoczka to strasznie macha rączkami i nóżkami.
Czy Wasze dzieci też wkładają piąstki do buzi? nie chodzi mi o wkładanie bo są głodne, ale nawet po jedzeniu? moj od tygodnia wklada caaale rączki, pare razy juz sie zaksztusil, tylko na macie je wyciaga i woli szturchać zwierzątka. Nie wiem, moze odkrył ze ma rączki i dlatego je wkłada, albo bolą go dziąsła?
Ja kłade mojego Bąbla w wózeczku na płasko, nic nie podkładam.
Byliśmy dziś na ważeniu - 5430 - z tego co piszecie to mój jest leciutki! Mysle ze on dużo spala, jak lezy bez smoczka to strasznie macha rączkami i nóżkami.
Czy Wasze dzieci też wkładają piąstki do buzi? nie chodzi mi o wkładanie bo są głodne, ale nawet po jedzeniu? moj od tygodnia wklada caaale rączki, pare razy juz sie zaksztusil, tylko na macie je wyciaga i woli szturchać zwierzątka. Nie wiem, moze odkrył ze ma rączki i dlatego je wkłada, albo bolą go dziąsła?
lestek, ja bym się tak nie spieszyła do okulisty, do pół roku bardzo dużo dzieci zezuje, jak się małemu wzrok wyostrzy to może to samo zniknie, a wizyta u okulisty z takim maleństwem to nic fajnego, trzeba dziecku tydzień oczy zakraplać co juz jest dla niego nieprzyjemne, a potem w ciemni okulistka świeci światłem i znowu dziecko sie stresuje. A takie 2 miesięczne maleństwo i tak okularków nosić nie będzie. Ale oczywiście zrobicie jak chcecie.
Jak dziecko podnosi główkę od razu źle, jak nie chce podnosic też źle... no cóż... mój jest leniwy i nie podnosi.
Jak dziecko podnosi główkę od razu źle, jak nie chce podnosic też źle... no cóż... mój jest leniwy i nie podnosi.
hejka:)
moja Zosia ma teraz pewnie ok 4kg:)
u okulisty byliśmy w Sopocie (tam jest dziecięcy) i miała zakrapiane na miejscu i od razu badanie ( ale nie na zeza więc nie wiem jak to jest w tym przypadku)
w wózku jeździmy zupełnie na płasko:)
poza tym Zosia już się ładnie uśmiech jak do niej mówię:) wczoraj tak się na nią zdenerwowałam, że włożyłam ja płaczącą do łóżeczka i nakrzyczałam:( potem spać nie mogłam i płakałam jaka to ja mama niedobra:( i dzisiaj też mam jeszcze wyrzuty sumienia:( no ale nie mogłam tak mi nerwy wczoraj puściły:( chyba przez to że ogólnie ona grzeczna a jak raz spać nie chciała to już dla mnie wielka tragedia:( no nic mam nadzieję, że to się już nie powtórzy i że już nigdy się na nią nie zdenerwuje:)
Wiperku wszystkiego najlepszego!
moja Zosia ma teraz pewnie ok 4kg:)
u okulisty byliśmy w Sopocie (tam jest dziecięcy) i miała zakrapiane na miejscu i od razu badanie ( ale nie na zeza więc nie wiem jak to jest w tym przypadku)
w wózku jeździmy zupełnie na płasko:)
poza tym Zosia już się ładnie uśmiech jak do niej mówię:) wczoraj tak się na nią zdenerwowałam, że włożyłam ja płaczącą do łóżeczka i nakrzyczałam:( potem spać nie mogłam i płakałam jaka to ja mama niedobra:( i dzisiaj też mam jeszcze wyrzuty sumienia:( no ale nie mogłam tak mi nerwy wczoraj puściły:( chyba przez to że ogólnie ona grzeczna a jak raz spać nie chciała to już dla mnie wielka tragedia:( no nic mam nadzieję, że to się już nie powtórzy i że już nigdy się na nią nie zdenerwuje:)
Wiperku wszystkiego najlepszego!
Myszka, neurolog kazała gabie chodzić i ona chodziła:) Na to lekarz powiedziała, że wszystko absolutnie jest tak jak trzeba.Obstukała ją młoteczkiem, sprawdziła też inne odruchy,Moro, babińskiego itd
Tak jak Daria napisała chodzenie jest własciwe u noworodków:)
Tak jak Daria napisała chodzenie jest własciwe u noworodków:)
He! Magda, fajnie masz. Ja Madzie usypiam przy cycku i jak już mocno zaśnie to delikatnie odkładam ją do łóżeczka. I tam już śpi spokojnie, nawet jak sie wybudzi to zasypia spowrotem. Ale wiem, że nie powinnam tak robić. Tak samo mówi sie że cycek nie powinien być "uspokajaczem" a ja tak robie, daje Madzi cycka zeby sie uspokoiła, czuję ze ciamcia tego suta, ale nie ciągnie mleka.
Hej :)
Borysek jezdzi z podusią.. w łózeczku tez spi na podusi ale teraz ukladam go na jej calej dlugosci-choc juz jest za krótka. Zauwazylam ze leci mu łepek na jedną stronę wiec juz pomalu rezygnuje z jej uzytku.
3oko moj synciu tez wcina łapki,bardzo mu smakuja :) To pewnie zwaistun ze beda za jakis czas szly ząbki-ale to ślinieniei wpychanie łapek może trwac i trwac takze cierpliwosci...
Chyba z tym łepkiem ppojde do neurologa tu w rodzinnym mieście...dla sprawdzenia...bo staram sie korygowac jemu główkę podkladajac poduszki itp i chyba juz jets lepiej. KJak lezy na brzuszku to motywuje go :D by krecil w obie strony łepetynką i juz jest coraz lepiej.
Nas doipadły poranne-codzienne- bóle brzuszka:( masakra znów... przez to wszystko mały znów jest noszony na rękach takze Tracy Fog szlak trafił i zasypia na rękach. Ale wycyztałam że takeigo malucha do 6m-cy alerzy bardzo tulic by czuł sie bezpiecznie :) Kolezanka tez ma synka juz ma 6-mcy i podobnie jak moj Borys bez niej byl bek jak cholerka-wszedzie z mama na rączkach, teraz z tego wyrósłi nei chce wogóle :D takze moze i z moim tak bedzie hehe :)
Teraz spi, je normalnie, ale ost 3 dni w ciagu dnia raktycznie nei spal-moze byly drzemki 3x15min. Takze pada do 21 i śpi prawie cała noc...
U mnie pogoda kiepska strasznie :( nic dziwnego ze dzis moj spioszek spi...oczywiscie z przerwami na brzuszek :( plakac mi sie chce razem z nim bo wszelkie metody nie pomagaja... Jedynie ciepla woda z kilkoma kropelkami Sab Simplexu ale on niechętnie to chce pić w napadzie kolki... Ale jak juz zaciagnie od razu ida gazy i kupa i jest ok :)
Pozdrawiam was gorąco w ten pochmurny dzionek :)
Borysek jezdzi z podusią.. w łózeczku tez spi na podusi ale teraz ukladam go na jej calej dlugosci-choc juz jest za krótka. Zauwazylam ze leci mu łepek na jedną stronę wiec juz pomalu rezygnuje z jej uzytku.
3oko moj synciu tez wcina łapki,bardzo mu smakuja :) To pewnie zwaistun ze beda za jakis czas szly ząbki-ale to ślinieniei wpychanie łapek może trwac i trwac takze cierpliwosci...
Chyba z tym łepkiem ppojde do neurologa tu w rodzinnym mieście...dla sprawdzenia...bo staram sie korygowac jemu główkę podkladajac poduszki itp i chyba juz jets lepiej. KJak lezy na brzuszku to motywuje go :D by krecil w obie strony łepetynką i juz jest coraz lepiej.
Nas doipadły poranne-codzienne- bóle brzuszka:( masakra znów... przez to wszystko mały znów jest noszony na rękach takze Tracy Fog szlak trafił i zasypia na rękach. Ale wycyztałam że takeigo malucha do 6m-cy alerzy bardzo tulic by czuł sie bezpiecznie :) Kolezanka tez ma synka juz ma 6-mcy i podobnie jak moj Borys bez niej byl bek jak cholerka-wszedzie z mama na rączkach, teraz z tego wyrósłi nei chce wogóle :D takze moze i z moim tak bedzie hehe :)
Teraz spi, je normalnie, ale ost 3 dni w ciagu dnia raktycznie nei spal-moze byly drzemki 3x15min. Takze pada do 21 i śpi prawie cała noc...
U mnie pogoda kiepska strasznie :( nic dziwnego ze dzis moj spioszek spi...oczywiscie z przerwami na brzuszek :( plakac mi sie chce razem z nim bo wszelkie metody nie pomagaja... Jedynie ciepla woda z kilkoma kropelkami Sab Simplexu ale on niechętnie to chce pić w napadzie kolki... Ale jak juz zaciagnie od razu ida gazy i kupa i jest ok :)
Pozdrawiam was gorąco w ten pochmurny dzionek :)
metoda jest moze troche przykra ale sama stosuje ją u mojego maluszka i ciesze sie ze wreszcie mam chwile dla siebie i maly nie drze sie ze chce ciagle na rece albo cos... potrafi sie bawic na lezaco i przedewszestkim nie jest nerwowy:) na poczatku stosowalam metode 3 ale skonczylo sie to tym ze jak bylam sama zdzieckiem w domu to nawet nie mialam czasu zmyc naczyn a co dopiero do toalety isc bez ryku dziecka..
No widzisz Mimii, a w tej metodzie z lat 50-tych co pokazywali na prog. 2 jest zakaz noszenia dzieci na rękach, jest zakaz przytulania nawet podczas karmienia, karmi sie dziecko na kolanach jaknajdalej od nas zeby dziecko nas nie dotykało, przytulać wolno 10-15 min po karmieniu o godz. 15:00, dziecko leży praktycznie 24h/dobę w swoim łóżeczku ciasno opatulone kocykiem. Biedne są te dzieci. Czy takie traktowanie nie doprowadza do choroby sierocej? Przecież nawet w sierocińcu dzieci przytulane są częściej a zapadają na tą chorobę. Przecież te dzieci nie widzą nic innego oprócz szczebelek swoich łóżeczek i sufitu! Jak one mają ruszać rączkami i nóżkami i sobie ćwiczyć ruchy? Jak one mają sie rozwijać i poznawać świat? Nie moge przeżyć tej metody, naprawde. Powinni jeszcze zbadać jak to ma wpływ na późniejszy rozwój dzieci.
Nio... moj Borysek to juz klopsik, bo wasze maluchy mlodsze..ale mówię Wam jest co nosic :D MOj tez spi w swoim łózeczku, no i wiem kiedy chce jesc a kiedy jest marudny... to w sumie tez mi sie zsprawdziło... a zasnać sam w łóżeczkuniekiedy mu się zdarzy:) Teraz jak jestem poza domem 300km to tez nie mooge od neigo nie iwem czego wym,agac bo to nowe miejsce dla mojego sncia,a wiadomo zmiany sa niekiedy trudne do opanowania w tak krótkim czasei :) Zwlaszcza ze neidługo wracamy do Gdańska :)
No dziewczyny, żegnam się z Wami tymczasowo:)
Wyjezdzamy wreszcie na te skrócone wakacje na wieś. Wprawdzie pogoda na razie niezbyt, ale i tak będzie inaczej. Zawsze to wiejski klimat ;)
Trzymajcie i bądźcie grzeczne! ;)
Wasza mammamia :*
Wyjezdzamy wreszcie na te skrócone wakacje na wieś. Wprawdzie pogoda na razie niezbyt, ale i tak będzie inaczej. Zawsze to wiejski klimat ;)
Trzymajcie i bądźcie grzeczne! ;)
Wasza mammamia :*
mamammia odpocznij sobie, Tobie się należy. Pozdriowionka
ja już mam co raz mniej czasu. Moje maluszki śpią na przemian, Martynka chce na rączki, Kacperka jeszcze kolki dopadają. Co chcę coś posprzątać to zaczynam i nie kończę. Mąż biedny nawet obiadów już nie dostaje. Dziś akurat sobota to mąż w domu to mogę coś porobić. Oczywiście z Waszymi wpisami jestem na bieżąco, czytam jak maluszki są karmione.
koleżanki które karmią sztucznym, czy macie już okres? bo mi się coś wydaje że mi się zaczął, czy to nie za szybko?
ja już mam co raz mniej czasu. Moje maluszki śpią na przemian, Martynka chce na rączki, Kacperka jeszcze kolki dopadają. Co chcę coś posprzątać to zaczynam i nie kończę. Mąż biedny nawet obiadów już nie dostaje. Dziś akurat sobota to mąż w domu to mogę coś porobić. Oczywiście z Waszymi wpisami jestem na bieżąco, czytam jak maluszki są karmione.
koleżanki które karmią sztucznym, czy macie już okres? bo mi się coś wydaje że mi się zaczął, czy to nie za szybko?
mammamijko udanego wypoczynku :)
poprosze także te odgłosy suszarki wandolot@op.pl
Liwia nie lubi być noszona na rękach. Za to uwielbia jak tule się do niej jak leży w łózeczku, czy biore ją do nas na leniuchowanie :)
Mimii dajesz te krople SS tylko jak Borysek ma kolki czy jakoś regularnie? (ile kropli?)
Sprowadziłam je sobie z Niemiec, ale nie wiem jak je dawać. Jak narazie Liwia długo nie miała kolki (działa biogaja) ale tak na wszelki wypadek je kupiłam.
poprosze także te odgłosy suszarki wandolot@op.pl
Liwia nie lubi być noszona na rękach. Za to uwielbia jak tule się do niej jak leży w łózeczku, czy biore ją do nas na leniuchowanie :)
Mimii dajesz te krople SS tylko jak Borysek ma kolki czy jakoś regularnie? (ile kropli?)
Sprowadziłam je sobie z Niemiec, ale nie wiem jak je dawać. Jak narazie Liwia długo nie miała kolki (działa biogaja) ale tak na wszelki wypadek je kupiłam.
SS nie wiem, Espumisan i Bobotic od 1 m-ca.
Mam dzisiaj mega kryzys, ten mój mały potworek wysysajacy zyciowa energie doprowadził moja psychike do ruiny.... padam na ryj....
I w zwiazku z tym uległam i kupiłam mleko sztuczne bebico, siedze teraz z tym mlekiem i mysle.... dac czy nie dac? Dalabym tylko na noc zeby Madzia dłuzej spala, oprocz tego dałabym tez cyca... ale czy tym nie zaprzepaszcze mojej burzliwej kariery cyckowej? Dac czy nie dac? Ratunku....!!!!
Mam dzisiaj mega kryzys, ten mój mały potworek wysysajacy zyciowa energie doprowadził moja psychike do ruiny.... padam na ryj....
I w zwiazku z tym uległam i kupiłam mleko sztuczne bebico, siedze teraz z tym mlekiem i mysle.... dac czy nie dac? Dalabym tylko na noc zeby Madzia dłuzej spala, oprocz tego dałabym tez cyca... ale czy tym nie zaprzepaszcze mojej burzliwej kariery cyckowej? Dac czy nie dac? Ratunku....!!!!
Aniouka szkoda :( bo akurat teraz by mi się przydał
Liwia dzisiaj jest jakaś nie spokojna. Pochwaliłam ją że sama zasypia a dzisiaj coś nie może się wyciszyć. Włączyliśmy depilator i pomaga hehe
Musze go nagrać :)
Daria nie wymiękaj - dasz rade! Chociaż z drugiej strony pewnie od jednego razu pokarmu nie stracisz a i mała się nie przyzyczai.
Ja dzisiaj też mam już dosyć, wymeczyła mnie ta moja księżniczka
Liwia dzisiaj jest jakaś nie spokojna. Pochwaliłam ją że sama zasypia a dzisiaj coś nie może się wyciszyć. Włączyliśmy depilator i pomaga hehe
Musze go nagrać :)
Daria nie wymiękaj - dasz rade! Chociaż z drugiej strony pewnie od jednego razu pokarmu nie stracisz a i mała się nie przyzyczai.
Ja dzisiaj też mam już dosyć, wymeczyła mnie ta moja księżniczka
No to dzwięk depilatora uspił moją córe :)))))))))))
na YouTube znalazłam dzwięk odkurzacza trwający 3H :)))
http://www.youtube.com/watch?v=hERLH3Q-hCQ
na YouTube znalazłam dzwięk odkurzacza trwający 3H :)))
http://www.youtube.com/watch?v=hERLH3Q-hCQ
Daria, nie poddawaj się, ja dziś mam to samo, moje dziecko cały dzień przy cycu (a jeszcze wczoraj pisałam, że się o nią martwię, bo ciągle śpi). Byłam dziś też na konsultacji u pediatry i wszystko z moją małą w porządku. Takie małe dzieciaczki tak mają, że czasem potrafią przespać prawie cały dzień i noc, a czasem nie - marudzą i chcą być tylko przy cycu, tak jak dziś.
Aczkolwiek nie miej w sobie poczucia winy jak na noc podasz to mleczko modyfikowane, przecież to nie grzech, tymbardziej, że robisz to z myślą o dobru małej, a wiadomo, że zadowolone dziecko jest wtedy kiedy mama jest szczęśliwa, a nie przemęczona i rozdrażniona.
Ja i mój brat to w ogóle jesteśmy 100 % dziećmi mlecznej butelki i choć ćwierć weku za nami, jakoś specjalnie nie chorujemy :D
Aczkolwiek nie miej w sobie poczucia winy jak na noc podasz to mleczko modyfikowane, przecież to nie grzech, tymbardziej, że robisz to z myślą o dobru małej, a wiadomo, że zadowolone dziecko jest wtedy kiedy mama jest szczęśliwa, a nie przemęczona i rozdrażniona.
Ja i mój brat to w ogóle jesteśmy 100 % dziećmi mlecznej butelki i choć ćwierć weku za nami, jakoś specjalnie nie chorujemy :D
No i sprawa sama się wyjaśniła, wymiękłam i zrobiłam to mleko, ale Madzia nie chciała w ogóle tego pić, miała aż odruchy wymiotne, probowałam podawać kilka razy, przed cyckiem, w międzyczasie, troche na śpiocha, po cycku i zawsze ten sam efekt, nie dała sie nabrać. Wiec decyzję podjęła za mnie ;) hehe, nawet lepiej że nie chciała tego pić. A ja zażegnałam kryzys, całe szczescie ze te kryzysy jak szybko przychodzą tak samo szybko przechodzą
Grab tak to mozliwe,ja mam co jakis czas bole miesiaczkowe,ale jeszcze okres sie nie wydostaje ;) Takze juz pomalutku moze wracac i u ciebie. A bylas u gina?
Magda ss podaje sie wg ulotki niemieckiej do kazdego posilku 15kropli, ja nie podaje tego tyle...w ostrym okresie podawalam przez 1-2 dni potem zmniejszalam do 2 posilkow a teraz jak sie cos dzieje podaje ale ok 8-10 kropelek-bo 15 za dlugo skapuje;p i moj maly sie denerwuje hehe:)
A ile zaplacilas za ten ss sprowadzany z niemiec??
daria sa niekiedy takie dni, to poczatek naszego macierzynstwa wiec jeszcze kilkadziesiat taki dni przed nami-ale spkojnie glowa do góry, nie tylko Ty je masz:)
Mammamijko udanego wypoczyniasu:)
Magda ss podaje sie wg ulotki niemieckiej do kazdego posilku 15kropli, ja nie podaje tego tyle...w ostrym okresie podawalam przez 1-2 dni potem zmniejszalam do 2 posilkow a teraz jak sie cos dzieje podaje ale ok 8-10 kropelek-bo 15 za dlugo skapuje;p i moj maly sie denerwuje hehe:)
A ile zaplacilas za ten ss sprowadzany z niemiec??
daria sa niekiedy takie dni, to poczatek naszego macierzynstwa wiec jeszcze kilkadziesiat taki dni przed nami-ale spkojnie glowa do góry, nie tylko Ty je masz:)
Mammamijko udanego wypoczyniasu:)
mimii no ja byłam umówiona do gin na czwartek ten co był, ale pojechałam do Władysławowa i nie zdążyłam i umówiłam się na jutro. chyba znowu muszę przełożyć wizytę, no bo chyba nie pójdę z tym okresem. Też miałam bolące okresy a teraz nic, i że tak powiem mniej leci niż zawsze. och...
moje dzieciaczki są marudne od wczoraj, już powoli wymiękam.
ja kupowałam ss po 14euro
moje dzieciaczki są marudne od wczoraj, już powoli wymiękam.
ja kupowałam ss po 14euro
No cisza nieprawdopodobna :D
My juz sie szykujemy lulu:) Maluszek juz spi:) Teraz mam sposob na niego ;> Daje mu jesc ok 18 ale nie za dużo by potem ok 20.30 go dopoic mlesiem przy ktorym usypia i go wedy odkladam. Jest najedzony i najczesciej przesypia cala noc lub budzi sie 1 raz na mlesio:)
Uciekam spokojnej nocy ;*
My juz sie szykujemy lulu:) Maluszek juz spi:) Teraz mam sposob na niego ;> Daje mu jesc ok 18 ale nie za dużo by potem ok 20.30 go dopoic mlesiem przy ktorym usypia i go wedy odkladam. Jest najedzony i najczesciej przesypia cala noc lub budzi sie 1 raz na mlesio:)
Uciekam spokojnej nocy ;*
Hej dziewczyny !
u nas ze spaniem i jedzeniem kiepsko, jakiś kryzys.. Kornelia kilka dni temu zaczeła marudzić i mniej spać, do tego teraz doszło mega prężenie/ wicie się przy cycku oraz płacze do niego + od 4 dni męczą ją bączki (rano, wieczorem i w nocy, bobotic nie pomaga, zaczełam dawać infacol). Nie mam pojęcia o co jej chodzi (na pewno nie chodzi o odbicie, mało pokarmu czy po prostu chce jej sie spac ). W ciągu dnia prawie w ogóle nie śpi, w nocy budzi się kilka razy. nawet co 30 min. Tak jak by cycek usmierzał ból. Nie ma temperatury. Może to refluks ? lub wzmożone napięcie mięśniowe ? Zapalenie ucha odpada chyba że jakieś wysiękowe bo wtedy nie ma temperatury. Prawie po każdym cyckaniu ulewa. Macie jakieś pomysły, rady itp. Z góry dzięki
u nas ze spaniem i jedzeniem kiepsko, jakiś kryzys.. Kornelia kilka dni temu zaczeła marudzić i mniej spać, do tego teraz doszło mega prężenie/ wicie się przy cycku oraz płacze do niego + od 4 dni męczą ją bączki (rano, wieczorem i w nocy, bobotic nie pomaga, zaczełam dawać infacol). Nie mam pojęcia o co jej chodzi (na pewno nie chodzi o odbicie, mało pokarmu czy po prostu chce jej sie spac ). W ciągu dnia prawie w ogóle nie śpi, w nocy budzi się kilka razy. nawet co 30 min. Tak jak by cycek usmierzał ból. Nie ma temperatury. Może to refluks ? lub wzmożone napięcie mięśniowe ? Zapalenie ucha odpada chyba że jakieś wysiękowe bo wtedy nie ma temperatury. Prawie po każdym cyckaniu ulewa. Macie jakieś pomysły, rady itp. Z góry dzięki
Husky, nie mam pojecia co to moze być. Chyba nie ząbki, co? Chyba jeszcze za wcześnie, chociaż są przypadki że dzieci rodzą sie z ząbkami (!) Ale przy ząbkowaniu jest czasami stan podgorączkowy.
Ale była fajna nocka, o jesuuu jak sie wyspałam! Cudownie! Byliśmy wczoraj na urodzinach u mojej mamy, no i wiadomo było głośniej i weselej niż zwykle to Madzia sie zmeczyła. Wróciliśmy do domu ok. 21:00, kąpanie, karmienie i położyłam ja spać chwile przed 22:00, spała do 5:30!!!!! Potem krótki cyc i teraz śpi jeszcze!!!! Ale zmieniłam tej nocy troche taktyke, zawsze robiłam tak, ze jak słyszałam ze sie wierci to brałam ją do karmienia i odkładałam, tak mogło być nawet 3-4 razy w nocy. A teraz to olałam, powierciła sie z 5-10 minut i zasypiała znowu, po prostu chciała zmienić sobie pozycje, a nie od razu cyc. Ale o 5:30 już wierciła sie bardzo i stękała jak przed płaczem wiec ją wziełam i nakarmiłam. Ale przez to mi cycki w nocy wylały, koszula cała mokra łącznie z kołdrą, hehe ;)
Ale fajnie masz że Borysek przesypia już całą noc... też już bym tak chciała, wszystko wskazuje na to że to już niedługo nastąpi!!!
Ale była fajna nocka, o jesuuu jak sie wyspałam! Cudownie! Byliśmy wczoraj na urodzinach u mojej mamy, no i wiadomo było głośniej i weselej niż zwykle to Madzia sie zmeczyła. Wróciliśmy do domu ok. 21:00, kąpanie, karmienie i położyłam ja spać chwile przed 22:00, spała do 5:30!!!!! Potem krótki cyc i teraz śpi jeszcze!!!! Ale zmieniłam tej nocy troche taktyke, zawsze robiłam tak, ze jak słyszałam ze sie wierci to brałam ją do karmienia i odkładałam, tak mogło być nawet 3-4 razy w nocy. A teraz to olałam, powierciła sie z 5-10 minut i zasypiała znowu, po prostu chciała zmienić sobie pozycje, a nie od razu cyc. Ale o 5:30 już wierciła sie bardzo i stękała jak przed płaczem wiec ją wziełam i nakarmiłam. Ale przez to mi cycki w nocy wylały, koszula cała mokra łącznie z kołdrą, hehe ;)
Ale fajnie masz że Borysek przesypia już całą noc... też już bym tak chciała, wszystko wskazuje na to że to już niedługo nastąpi!!!
a sluchajcie dziewczęta-duzo "bawicie sie" z waszymi maluchami? i na czym ta zabawa polega? bo moja mała nie spi w dzien w ogole tylko na spacerze, w kólko jej źle i nie wiem co z nią począć? Karuzelka, mata, zabawa na kocyku, noszenie na rękach, gadamy, a jak juz widze ze jest zmęczona usypiam ją, zasypia na rękach, odkladam do łózka i placz...i tak w kółko... dzien jest okrutny...
dobrze ze w nocy ładnie śpi... heh...
nie mam pomyslu??????????????????????
dobrze ze w nocy ładnie śpi... heh...
nie mam pomyslu??????????????????????
okruszek...ale dziecie musi troche same pobyć...to tylko zaprocentuje w przyszłości :)
na Maurycego nie mogę narzekać (Miśka była o wiele gorsza jak była taka mała)
on robi sobie 2 długie drzemki od rana a pod wieczór jedną krótszą
w przerwach je, wali kupsko i bawi się...jak mam czas to bawimy się razem czyli ja gadam on mnie słucha i sie śmieje ;), grzechocze mu zabawkami, łazimy po domu i mu opowiadam co i jak, dziś go zostawiłam na dywanie na podusi bo musiałam pozbierac pranie z balkonu i wywiesić następne i on sobie grzecznie leżał i słuchał muzyczki
jak widzę, ze nic nie jest go w stanie zabawic ani nie chce jesć to znaczy że chce spac....wrzucam go do wózka (jakoś mu się lepiej śpi) przejade w tą i z powrotem po pokoju i śpi, jak ma problem z zasypianiem to wezmę go na chwilkę na łapki i kima
na Maurycego nie mogę narzekać (Miśka była o wiele gorsza jak była taka mała)
on robi sobie 2 długie drzemki od rana a pod wieczór jedną krótszą
w przerwach je, wali kupsko i bawi się...jak mam czas to bawimy się razem czyli ja gadam on mnie słucha i sie śmieje ;), grzechocze mu zabawkami, łazimy po domu i mu opowiadam co i jak, dziś go zostawiłam na dywanie na podusi bo musiałam pozbierac pranie z balkonu i wywiesić następne i on sobie grzecznie leżał i słuchał muzyczki
jak widzę, ze nic nie jest go w stanie zabawic ani nie chce jesć to znaczy że chce spac....wrzucam go do wózka (jakoś mu się lepiej śpi) przejade w tą i z powrotem po pokoju i śpi, jak ma problem z zasypianiem to wezmę go na chwilkę na łapki i kima
moj bawi sie sam na macie, nieraz tam też zasypia lub kłade go na łóżku, ja obok oglądam tv i od czasu do czasu pokaze mu grzechotke i gadam do niego, wtedy on sie smieje i wszyscy jestesmy zadowoleni. Do jego łózeczka w dzien go nie kładziemy wogóle, wyjątek to rano nieraz po przebieraniu włącze mu karuzelke i wtedy ide sie spokojnie wykąpać.
Daria ja mialam podobnie z dawaniem cycka w nocy jak zaczął sie wiercić, teraz daje mu smoczka i spi jeszcze godzine.
Ja podałam w sumie 5 razy sztuczne bo bylam chora lub strasznie zmeczona z nadziei ze przespi mi cala noc, a budzil sie co 3h wiec wywaliłam reszte mleka!
A z soboty na niedziele przespał mi 8h!!! ale to było jednorazowe niestety, dzis znowu był jego cykl 4-3-3.
Byliśmy wczoraj w zoo, są 3 miejsca gdzie mozna przewinąć maluszki, w tym jeden taki "kącik dla niemowlaka", normalnie bylam w szoku!!!
Ja SS podaje profilaktycznie (bo kolek nie ma) 15 kropelek przed snem (kropelki wlewam zawsze do malutkiej strzykawki i przez nią karmie, nie potrafiłabym celować do buzki) ;)
Daria ja mialam podobnie z dawaniem cycka w nocy jak zaczął sie wiercić, teraz daje mu smoczka i spi jeszcze godzine.
Ja podałam w sumie 5 razy sztuczne bo bylam chora lub strasznie zmeczona z nadziei ze przespi mi cala noc, a budzil sie co 3h wiec wywaliłam reszte mleka!
A z soboty na niedziele przespał mi 8h!!! ale to było jednorazowe niestety, dzis znowu był jego cykl 4-3-3.
Byliśmy wczoraj w zoo, są 3 miejsca gdzie mozna przewinąć maluszki, w tym jeden taki "kącik dla niemowlaka", normalnie bylam w szoku!!!
Ja SS podaje profilaktycznie (bo kolek nie ma) 15 kropelek przed snem (kropelki wlewam zawsze do malutkiej strzykawki i przez nią karmie, nie potrafiłabym celować do buzki) ;)
Madzia bardzo nie lubi byc sama, rano pobawi sie sama w lezaczku tak ze 40 min do godziny, a potem stale trzeba sie nia zajmowac, jak jestem u mamy to sie z mama wymieniam zabawianiem. Juz jest troche przez babcie rozpieszczana, bo gdyby nie babcia to byłabym zmuszona ja zostawiac sama zeby ogarnac to co trzeba i nie byłoby w ogole wyboru, z czasem nauczyłaby sie bawic sama a tak to nawet nie ma szansy zeby ja do tego przyzwyczajac. Jak tylko mała zakwili babcia rzuca wszystko i zaraz do niej leci na złamanie karku.
kurna, zrzuciłam wszystkie ciążowe kilogramy i dzis sie zwazylam no i przytylam 2kg:( to przez te słodycze ktore moglabym teraz tonami żreć!!! a wczesniej uwielbialam słone i ostre jedzenie a ciacha raz na jakiś czas. Musze sie za siebie wziasc ale nie mam sily :( chyba tylko basen mi zostanie bo to przynajmniej mile cwiczenia
no ja normalnie jem czekoladę, ale białą :)
chociaż w sobotę wżarłam na próbę 8 kostek czekolady czekoladowej z orzechami i przeszło bez echa :)
wiecie byłam dziś na usg brzuszka u Wyszomirskiej (nasza M. też się wierci przy piersi, szarpie mi cycka jak jakiś tygrysek, i pierdzi na potęgę) no i potwierdziło się: dużo zalegających gazów. Kazała nam kłaść na prawym boczku na 10 min między karmieniem a odbiciem, dużo kłaść na brzuszku na w miarę twardym podłożu i co jakiś czas dawać przegotowanej wody. Aha i odstawić debridat. No i próbujemy :)
A z soboty na niedzielę zrobiliśmy nasz pierwszy rodzinny wypad z nocowanką - do Chmielna nad jeziorko, co prawda się nie kąpałam (za zimno jak dla mnie) ale było suuuper, jak 'za dawnych czasów' ;)
ognisko, komary i spanie w przyczepie (na namiot jeszcze za wcześnie, ale oswajamy się z myślą)
oczywiście spakowałam Martyśkę jak na tydzień do egiptu ale co tam ;)
ech, wakacje...
chociaż w sobotę wżarłam na próbę 8 kostek czekolady czekoladowej z orzechami i przeszło bez echa :)
wiecie byłam dziś na usg brzuszka u Wyszomirskiej (nasza M. też się wierci przy piersi, szarpie mi cycka jak jakiś tygrysek, i pierdzi na potęgę) no i potwierdziło się: dużo zalegających gazów. Kazała nam kłaść na prawym boczku na 10 min między karmieniem a odbiciem, dużo kłaść na brzuszku na w miarę twardym podłożu i co jakiś czas dawać przegotowanej wody. Aha i odstawić debridat. No i próbujemy :)
A z soboty na niedzielę zrobiliśmy nasz pierwszy rodzinny wypad z nocowanką - do Chmielna nad jeziorko, co prawda się nie kąpałam (za zimno jak dla mnie) ale było suuuper, jak 'za dawnych czasów' ;)
ognisko, komary i spanie w przyczepie (na namiot jeszcze za wcześnie, ale oswajamy się z myślą)
oczywiście spakowałam Martyśkę jak na tydzień do egiptu ale co tam ;)
ech, wakacje...
a teraz uśpiłam Mantysię 'jednym palcem' jak to podsumował mój Mąż - płakała mu już dłuższą chwilę, nie chciała smoka ani nic
podeszłam do łóżeczka i... podsunęłam wypadający smoczek
'bo od Ciebie to weźmie...' żali się Mężuś ;)
podeszłam do łóżeczka i... podsunęłam wypadający smoczek
'bo od Ciebie to weźmie...' żali się Mężuś ;)
ja to chyba jestem za bardzo zestresowaną matką :/
boje sie cokolwiek zjeść zeby jej nie zaszkodzić-wlasciwie to jem tylko w kółko parówki, bułki z masłem i szynką i gotowane żarcie. I wodę litrami piję. Właściwie to zadnych innych rzeczy... moze moje dziecko sie wkurza bo mój pokarm jest gówniany-czytaj mało treściwy? ale to chyba moja mama zadzialala mi na psychę-bo jak mała tylko płacze to moja mama twierdzi ze ja cos zjadlam nie takiego (jak ja do cholery nic nie jem!) spodnie ze mnie spadają, ważę 7kg mniej niz przed ciążą (to akurat dobrze:))
poza tym z tym zabawianiem-to tak jak Wam dzis pisałam.
poza tym nigdzie dalej z nią nie wybywam bo boję sie ze bedzie glodna(po jakims czasie) a ja nie bede miala jak jej nakarmic (chodzi mi o miejsce) albo ze nie bede miala jak ściągnąć mleka... wlasciwie to chyba sama siebie dobijam... w kółko zajmuje sie małą, ściągam mleko, zajmuje sie małą, ściągam mleko i w międzyczasie wyparzam butelki... :(
no! to juz sobie ponarzekałam. dziękuję za uwagę :)
boje sie cokolwiek zjeść zeby jej nie zaszkodzić-wlasciwie to jem tylko w kółko parówki, bułki z masłem i szynką i gotowane żarcie. I wodę litrami piję. Właściwie to zadnych innych rzeczy... moze moje dziecko sie wkurza bo mój pokarm jest gówniany-czytaj mało treściwy? ale to chyba moja mama zadzialala mi na psychę-bo jak mała tylko płacze to moja mama twierdzi ze ja cos zjadlam nie takiego (jak ja do cholery nic nie jem!) spodnie ze mnie spadają, ważę 7kg mniej niz przed ciążą (to akurat dobrze:))
poza tym z tym zabawianiem-to tak jak Wam dzis pisałam.
poza tym nigdzie dalej z nią nie wybywam bo boję sie ze bedzie glodna(po jakims czasie) a ja nie bede miala jak jej nakarmic (chodzi mi o miejsce) albo ze nie bede miala jak ściągnąć mleka... wlasciwie to chyba sama siebie dobijam... w kółko zajmuje sie małą, ściągam mleko, zajmuje sie małą, ściągam mleko i w międzyczasie wyparzam butelki... :(
no! to juz sobie ponarzekałam. dziękuję za uwagę :)
Okruszku nie tylko Ty zyjesz takim systemem...
Nie bój się wychodzic dalej z malutką... do odważnych świat należy!!! Sciagnij mlesio przed wyjsciem na 1 porcyjkę i juz a jak zachce wiecej to cyc na wierzch i do przodu :) Nie badz więźniem swoich czterech ścian i okolicy :) Zobaczysz napewno się uda....
Mówią,że pokarm nie jest gówniny-czytaj mało tresciwy ;D- tylko jest najlepszy z najlepszych. Madzia wcina, rośnie, przybiera na wadze wiec jest ok.
Bylas juz u tego neurologa?? Ja chyba tez sie wybiore , bo Boryskowi leci łepek na 1 stronę... odkad to zauwazylam to cwicze i chyba sie zmniejszylo. Ale chce pojsc dla swietego spokoju. No i spr czy to napięcie miesniowe jest ok, bo moj 2 miesieczny synciu bardzo juz wysoko podnosi główkę, a to podobno za wczesnie;/
Dzis poza tym jakos dziwnie zaczał wysuwac jezyk, nie wiem czemu i co to oznacza... Wiecie moze Wy??
Nie bój się wychodzic dalej z malutką... do odważnych świat należy!!! Sciagnij mlesio przed wyjsciem na 1 porcyjkę i juz a jak zachce wiecej to cyc na wierzch i do przodu :) Nie badz więźniem swoich czterech ścian i okolicy :) Zobaczysz napewno się uda....
Mówią,że pokarm nie jest gówniny-czytaj mało tresciwy ;D- tylko jest najlepszy z najlepszych. Madzia wcina, rośnie, przybiera na wadze wiec jest ok.
Bylas juz u tego neurologa?? Ja chyba tez sie wybiore , bo Boryskowi leci łepek na 1 stronę... odkad to zauwazylam to cwicze i chyba sie zmniejszylo. Ale chce pojsc dla swietego spokoju. No i spr czy to napięcie miesniowe jest ok, bo moj 2 miesieczny synciu bardzo juz wysoko podnosi główkę, a to podobno za wczesnie;/
Dzis poza tym jakos dziwnie zaczał wysuwac jezyk, nie wiem czemu i co to oznacza... Wiecie moze Wy??
Ja też mam parcie na słodycze - jem wszystko poza czekoladą ale i na nia przyjdzie pora :)
Grneralnie na dużo sobie pozwalam (pizze, pieczone na ostro udka, wszystkie owoce itd) małej nic po tym nie jest :)
Na zabawe chyba przyjdzie jeszcze czas.
Liwia lubi leżeć w swoim łóżeczku i patrzeć się na niebieską kaczuszke z ochraniacza na łóżeczku hihi (ja bym sie już nią znudziła)
Lubi też pluszowego misia i pieska. Karuzela, grzechotki jej się nudzą. I tak jak wcześniej mówiłam nie lubi być na rękach :P
Grneralnie na dużo sobie pozwalam (pizze, pieczone na ostro udka, wszystkie owoce itd) małej nic po tym nie jest :)
Na zabawe chyba przyjdzie jeszcze czas.
Liwia lubi leżeć w swoim łóżeczku i patrzeć się na niebieską kaczuszke z ochraniacza na łóżeczku hihi (ja bym sie już nią znudziła)
Lubi też pluszowego misia i pieska. Karuzela, grzechotki jej się nudzą. I tak jak wcześniej mówiłam nie lubi być na rękach :P
właśnie idziemy do neurologa w środę-w przychodni świętokrzyskiej są bardzo krótkie terminy! Byliśmy dzis na usg bioderek i zarejestrowałam Magdalenkę na tą środę do dr Kozakiewicz-Sroki (na morenie są do niej kolejki miesięczne!) Także zobaczymy..czytałam o niej dobre opinie.
Moja właśnie też wypycha jęzor i też mi sie to nie podoba. poza tym-tak jak u buaganiarki-pręży się strasznie po jedzeniu, jest cała napięta, prostuje nóżki, wierci się i wywala główkę do tyłu-masakra :/
Także polecam Ci Mimii przychodnie świętokrzyską apropos neurologa.
ps zaczęliśmy często kłaść Madzię na bebzunku i zaczęła podnosić łepek!!! Leniwie ale podnosi :)
Moja właśnie też wypycha jęzor i też mi sie to nie podoba. poza tym-tak jak u buaganiarki-pręży się strasznie po jedzeniu, jest cała napięta, prostuje nóżki, wierci się i wywala główkę do tyłu-masakra :/
Także polecam Ci Mimii przychodnie świętokrzyską apropos neurologa.
ps zaczęliśmy często kłaść Madzię na bebzunku i zaczęła podnosić łepek!!! Leniwie ale podnosi :)
no właśnie na NFZ! dlatego sama bylam w szoku i cztery razy pytalam sie pani, az ta sie wnerwila :) skierowanie musisz miec (jesli na nfz) bez problemu pewno dostaniesz od swojego pediatry, a jesli chodzi o rejestrację to mozesz tez telefonicznie-stronka przychodni: http://www.ncm.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59
Okruszku, ja oprócz słodyczy to jem "porządnie", przede wszystkim nie tykam smażonych rzeczy i wydymających. W sobote zjadlam pierwszy raz pieczarki i tez nic sie nie działo, ser żółty też moge.
Ja wogóle to uwielbiam marchewke, gotowanego kurczaka czy indyka, rybe na parze, jadłam przed urodzeniem w kółko i teraz tez wiec to u mnie nie jest jakies wyrzeczenie!
Mimii ma racje - pokarm masz dobry i nie słuchaj co inni mówią!!!
Ja wogóle to uwielbiam marchewke, gotowanego kurczaka czy indyka, rybe na parze, jadłam przed urodzeniem w kółko i teraz tez wiec to u mnie nie jest jakies wyrzeczenie!
Mimii ma racje - pokarm masz dobry i nie słuchaj co inni mówią!!!
Okruszku!!!! jestes super mamusia i nawet nie pisz takich rzeczy! pewnie jestes zmeczona tym wszystkim.
Ja dzis sie rozryczalam ze chce cwiczyc a nie mam sily i ze bede sie ukrywać w lesie zeby nikt mnie nie oglądał bo taka paskudna jestem! potem stwierdzilam ze czas dac dzieciątko tatusiowi i samemu zająć sie sobą :)
Ja dzis sie rozryczalam ze chce cwiczyc a nie mam sily i ze bede sie ukrywać w lesie zeby nikt mnie nie oglądał bo taka paskudna jestem! potem stwierdzilam ze czas dac dzieciątko tatusiowi i samemu zająć sie sobą :)
ja też czasami mam myśli, że jestem wyrodna matka:(
a co do jedzenia to ja już od dawna jem wszystko oprócz wzdymających
więc czekolada z orzechami mi nie obca:) niestety ma to swoje minusy, bo kilogramy nadal na plusie a jest ich 14:( w nico sprzed ciąży oczywiście nie wchodzę:( ale biorę się teraz za siebie ostro:) na Boże Narodzenie ubiorę swoją najlepszą spódnice:) oczywiście w rozmiarze 38:)
a co do jedzenia to ja już od dawna jem wszystko oprócz wzdymających
więc czekolada z orzechami mi nie obca:) niestety ma to swoje minusy, bo kilogramy nadal na plusie a jest ich 14:( w nico sprzed ciąży oczywiście nie wchodzę:( ale biorę się teraz za siebie ostro:) na Boże Narodzenie ubiorę swoją najlepszą spódnice:) oczywiście w rozmiarze 38:)
Okruszku ja tez mam czasem takie mysli.
Zazwyczaj jest to pod wieczór, kiedy jestem już bardzo zmęczona byciem z małą samej cały dzień. Wtedy mąż zajmuje się Liwią a ja ide na długa posiadówe w wannie :))) i jest mi od razu lepiej :)
Ta dr Sroka to chyba wszędzie przyjmuje :)
Ja jestem do niej zapisana do Ośrodka Wczesnej... i w przychodni na Jaśkowej (u mnie na Morenie nawet 2 m-ce się czeka)
Mnie też martwi to wyginanie, prężenie, trzymanie główki od noworodka wysoko (na brzuszku)...
Niby pediatra twierdzi, że wg jego jest ok, ale sam dla pewności dał mi skierowania a ja jestem cała pos.... co ta dr powie.
Zazwyczaj jest to pod wieczór, kiedy jestem już bardzo zmęczona byciem z małą samej cały dzień. Wtedy mąż zajmuje się Liwią a ja ide na długa posiadówe w wannie :))) i jest mi od razu lepiej :)
Ta dr Sroka to chyba wszędzie przyjmuje :)
Ja jestem do niej zapisana do Ośrodka Wczesnej... i w przychodni na Jaśkowej (u mnie na Morenie nawet 2 m-ce się czeka)
Mnie też martwi to wyginanie, prężenie, trzymanie główki od noworodka wysoko (na brzuszku)...
Niby pediatra twierdzi, że wg jego jest ok, ale sam dla pewności dał mi skierowania a ja jestem cała pos.... co ta dr powie.
Dzien doberek lasencje
Dzisiejsza noc też prawie cała przespana, bo od 21:30 do 5:30!!! Potem już takie lekkie drzemki do 8:00. Hurrra!!! Mała coraz ładniej sobie gada (najlepiej gada do żabki i do kurczaka w bujaczku) i pięknie sie uśmiecha rano do mamy, wiec poranki mamy przemiłe.
Okruszek niczym sie nie przejmuj, dla swojej Madzi jesteś najlepszą mamą na świecie!!!
Musisz sobie próbować nowych rzeczy, codzien zjeść coś nowego i obserwować. Ja na poczatku też sie strasznie bałam, przez pierwsze 2 tygodnie piłam tylko wodę, jadłam ziemniaki gotowane, marchewke gotowaną, kurczaka gotowanego i parówki gotowane. Potem zaczełam właczać do diety coraz to nowe rzeczy, a teraz jem już praktycznie wszystko na co mam ochotę, nawet bigosik zjadłam ostatnio i nic sie nie stało. Czekoladę, truskawki, czereśnie też nawet mogę. Także to nie jest tak ze przy karmieniu ścisła dieta składająca sie głównie z gotowanego powietrza ;)
Z Madzią nie boję sie jechać nigdzie, jeździmy sobie wszędzie, gdzie tylko mamy ochotę a w razie konieczności wyciągam cyca i karmie. Osłaniam sie pieluszką i git. Ostatnio nawet kilka razy widziałam na miescie karmiące kobiety, które nie osłaniają sie niczym, w ogóle sie nie krępowały, wiec i ja też przestałam sie krępować. A jak sie komuś nie podoba to niech sie nie patrzy.
Dzisiejsza noc też prawie cała przespana, bo od 21:30 do 5:30!!! Potem już takie lekkie drzemki do 8:00. Hurrra!!! Mała coraz ładniej sobie gada (najlepiej gada do żabki i do kurczaka w bujaczku) i pięknie sie uśmiecha rano do mamy, wiec poranki mamy przemiłe.
Okruszek niczym sie nie przejmuj, dla swojej Madzi jesteś najlepszą mamą na świecie!!!
Musisz sobie próbować nowych rzeczy, codzien zjeść coś nowego i obserwować. Ja na poczatku też sie strasznie bałam, przez pierwsze 2 tygodnie piłam tylko wodę, jadłam ziemniaki gotowane, marchewke gotowaną, kurczaka gotowanego i parówki gotowane. Potem zaczełam właczać do diety coraz to nowe rzeczy, a teraz jem już praktycznie wszystko na co mam ochotę, nawet bigosik zjadłam ostatnio i nic sie nie stało. Czekoladę, truskawki, czereśnie też nawet mogę. Także to nie jest tak ze przy karmieniu ścisła dieta składająca sie głównie z gotowanego powietrza ;)
Z Madzią nie boję sie jechać nigdzie, jeździmy sobie wszędzie, gdzie tylko mamy ochotę a w razie konieczności wyciągam cyca i karmie. Osłaniam sie pieluszką i git. Ostatnio nawet kilka razy widziałam na miescie karmiące kobiety, które nie osłaniają sie niczym, w ogóle sie nie krępowały, wiec i ja też przestałam sie krępować. A jak sie komuś nie podoba to niech sie nie patrzy.
i ja jem wszystko co popadnie, prócz tych kapuścianych itp rzeczy.. W sumie to nie wiem ile ważę i jakoś nie mam ochoty stanąć na wadze.. na pewno nie schudłam i szacun dla Ciebie okruszku, że 7kg na minusie jesteś- ja też tak chcę!!!! Z ćwiczeniami obiecałam sobie że zacznę po 2 m-cu, ale jakoś nie mogę się zebrać
Moja Majka też trzyma od samego początku sztywno główkę i myślałam, że to powód do dumy, a nie zamartwiania się ;p
zazdroszczę, że Wasze dzieciory tak ładnie potrafią się sobą zająć. Moja mała to tylko na otwartą szafę z ciuchami patrzy jak zaczarowana i na zdjęcia na ścianie, a tak to leżaczek- fe, mata- fe, uwielbia jak do niej mówię i brzdąkam grzechotkami, ale jak muszę sie zająć domem, np rozwiesić pranie to biorę ją na balkon do leżaczka i za chwilę wszyscy w blokach wiedzą że mam dziecko :p.. bo Majka zazdrosna, że ciuchami się zajmuję a nie nią.
powoli udaje mi się wpaść w rytm dnia i więcej ogarniam, choć to i tak kropla w morzu. Już się boję, jak młoda już będzie raczkowała i zabawki będą wszędzie,a ja nie będę już z niczym wyrabiała się :(
Moja Majka też trzyma od samego początku sztywno główkę i myślałam, że to powód do dumy, a nie zamartwiania się ;p
zazdroszczę, że Wasze dzieciory tak ładnie potrafią się sobą zająć. Moja mała to tylko na otwartą szafę z ciuchami patrzy jak zaczarowana i na zdjęcia na ścianie, a tak to leżaczek- fe, mata- fe, uwielbia jak do niej mówię i brzdąkam grzechotkami, ale jak muszę sie zająć domem, np rozwiesić pranie to biorę ją na balkon do leżaczka i za chwilę wszyscy w blokach wiedzą że mam dziecko :p.. bo Majka zazdrosna, że ciuchami się zajmuję a nie nią.
powoli udaje mi się wpaść w rytm dnia i więcej ogarniam, choć to i tak kropla w morzu. Już się boję, jak młoda już będzie raczkowała i zabawki będą wszędzie,a ja nie będę już z niczym wyrabiała się :(
witam po przerwie:)
właśnie Michałek zasnął mi na rękach (wiem, wiem, takie to niepedagogiczne:) odłożyłam do łóżeczka i mogę pisać. mały pręży się co rano i nie może zasnąć. nie wiem czy to kolki, bo kolki są chyba bardziej intensywne. nie chcę mu podawać leków (chyba, że lekarz zaleci).
wczoraj byliśmy w na zakupach w gdańsku, wrzeszczu i potem w galerii bałtyckiej. jak wracaliśmy, była burza i lało. dobrze, że mieliśmy folię do wózka... no i najważniejsze, że mamy wreszcie w co ubrać synka na chrzest - kupiliśmy w h&m body z kołnierzykiem a'la koszula i białe spodenki. teraz tylko czapka i jakieś bambosze na nóżki.
aha, no i skorzystałam w galerii z pokoju dla matek - fajny, ale za głośna muzyka w środku. chyba ktoś chce zagłuszyć płaczące dzieci:)))
Okruszek, ale numer z tą dr ja już do niej nie mogę pójść, bo wykorzystałam skierowanie w swojej przychodni. trudno, poczekam ten miesiąc na OWI.
Daria, tylko pozazdrościć - 8 godzin snu:)
właśnie Michałek zasnął mi na rękach (wiem, wiem, takie to niepedagogiczne:) odłożyłam do łóżeczka i mogę pisać. mały pręży się co rano i nie może zasnąć. nie wiem czy to kolki, bo kolki są chyba bardziej intensywne. nie chcę mu podawać leków (chyba, że lekarz zaleci).
wczoraj byliśmy w na zakupach w gdańsku, wrzeszczu i potem w galerii bałtyckiej. jak wracaliśmy, była burza i lało. dobrze, że mieliśmy folię do wózka... no i najważniejsze, że mamy wreszcie w co ubrać synka na chrzest - kupiliśmy w h&m body z kołnierzykiem a'la koszula i białe spodenki. teraz tylko czapka i jakieś bambosze na nóżki.
aha, no i skorzystałam w galerii z pokoju dla matek - fajny, ale za głośna muzyka w środku. chyba ktoś chce zagłuszyć płaczące dzieci:)))
Okruszek, ale numer z tą dr ja już do niej nie mogę pójść, bo wykorzystałam skierowanie w swojej przychodni. trudno, poczekam ten miesiąc na OWI.
Daria, tylko pozazdrościć - 8 godzin snu:)
dziękuje moje kochane :*
chyba mi ktoś dziecko podmienił :) od 20.oo do 4.oo rano spała! Potem do 6.30, potem telefon nas obudził o 8.30, pobawiłysmy sie, malutka sama polezała (grzeczna jak nie wiem-moze w nocy przeczytala to co Wam napisalam?:)) a teraz znowu zasnęła :D SAMA!!! jeny...zeby jej tak zostało :)
aha! ta woda działa cuda! podałam jej przed zarciem rano i od razu sie z******a! brzuch jej nie boli i w ogole spokojna jakaś :) martwi mnie tylko z kolei to ze mniej je... bo jadała po 110, a teraz po 60 :/ moze jest chora? a ja głupia sie ciesze? heh... katar troszke ma, ale nie leci jej z noska no i kaszlu nie ma...
chyba mi ktoś dziecko podmienił :) od 20.oo do 4.oo rano spała! Potem do 6.30, potem telefon nas obudził o 8.30, pobawiłysmy sie, malutka sama polezała (grzeczna jak nie wiem-moze w nocy przeczytala to co Wam napisalam?:)) a teraz znowu zasnęła :D SAMA!!! jeny...zeby jej tak zostało :)
aha! ta woda działa cuda! podałam jej przed zarciem rano i od razu sie z******a! brzuch jej nie boli i w ogole spokojna jakaś :) martwi mnie tylko z kolei to ze mniej je... bo jadała po 110, a teraz po 60 :/ moze jest chora? a ja głupia sie ciesze? heh... katar troszke ma, ale nie leci jej z noska no i kaszlu nie ma...
Okruszek, nie szukaj dziury w całym, jakby była chora to by tak ładnie nie spała. A apetyt sie zmienia i to jest zależne od różnych czynników. Tak jak dorosły, czasami zje wiecej, a czasami nie ma apetytu i może nawet obiadu nie zjeść co wcale nie znaczy ze jest chory przecież.
Mi sie wydaje ze dzieci moga pewne rzeczy wyczuwać, jak ja jestem na skraju wyczerpania nerwowego to Madzia sie jakoś spokojniej zaczyna zachowywać, jakby chciała dać odpocząc, hehe, moze cos w tym jest...
A ten katar to jest normalne. Każdy człowiek ma "katar", w ten sposób nos czyści wdychane powietrze z zanieczyszczeń, z tymże dorosły człowiek sobie łatwo z katarem radzi, albo wydmucha, albo połknie albo wydłubie, a takie dziecko sobie nie radzi i dlatego czasami charczy i słychać ten katar, dlatego trzeba troche pomagać, wkraplać sól morską a jak sie rozrzedzi wyciągac aspiatorem.
Mi sie wydaje ze dzieci moga pewne rzeczy wyczuwać, jak ja jestem na skraju wyczerpania nerwowego to Madzia sie jakoś spokojniej zaczyna zachowywać, jakby chciała dać odpocząc, hehe, moze cos w tym jest...
A ten katar to jest normalne. Każdy człowiek ma "katar", w ten sposób nos czyści wdychane powietrze z zanieczyszczeń, z tymże dorosły człowiek sobie łatwo z katarem radzi, albo wydmucha, albo połknie albo wydłubie, a takie dziecko sobie nie radzi i dlatego czasami charczy i słychać ten katar, dlatego trzeba troche pomagać, wkraplać sól morską a jak sie rozrzedzi wyciągac aspiatorem.
Lestek ja tez karmilam w galerii w tym pokoju i tez uwazam ze muza jest tam za glosna!
Moj synuś wczoraj spał 7 godzin a potem 4 :) dzis obydwoje jestesmy wypoczęci i młody nieskory do spania, ja tam sie ciesze jak on nie spi w dzien, zawsze wtedy mam nadzieje ze lepiej bedzie spal w nocy. Chociaz zauważyłam ze nie ma u niego reguły....
Moj synuś wczoraj spał 7 godzin a potem 4 :) dzis obydwoje jestesmy wypoczęci i młody nieskory do spania, ja tam sie ciesze jak on nie spi w dzien, zawsze wtedy mam nadzieje ze lepiej bedzie spal w nocy. Chociaz zauważyłam ze nie ma u niego reguły....
No faktycznie dziś tu taka cisza...
ja też wypoczęta po dzisiejszym dniu z małą, bo prawie cały dzień przespała, budząc się tylko kilka razy na chwilowego cyca.
Powiedzcie mi proszę jak udaje Wam się podać cokolwiek przez butelkę, bo mam małej podawać debridat i przegotowaną wodę, ale mi za chiny to nie wychodzi, bo ona uznaje tylko cyca :-(
A tak w ogóle to mi dziś bardzo smutno, bo okazało się, że mój kolega z klasy, który był od dłuższego czasu uznawany za zaginionego, został jednak zamordowany :-(
ja też wypoczęta po dzisiejszym dniu z małą, bo prawie cały dzień przespała, budząc się tylko kilka razy na chwilowego cyca.
Powiedzcie mi proszę jak udaje Wam się podać cokolwiek przez butelkę, bo mam małej podawać debridat i przegotowaną wodę, ale mi za chiny to nie wychodzi, bo ona uznaje tylko cyca :-(
A tak w ogóle to mi dziś bardzo smutno, bo okazało się, że mój kolega z klasy, który był od dłuższego czasu uznawany za zaginionego, został jednak zamordowany :-(
Niestety :-( jestem w ogromnym szoku, tymbardziej, że to byłaby ostatnia osoba w klasie, która komukolwiek mogła by podpaść, zawsze był grzeczny i taki uczynny… :-( A zamordowano go w tak bestialski sposób (utopiono) ;-/
A właśnie coś słyszałam o tych butelkach MAM, musze sobie sprezentować, bo obecnie używam Aventa i słabo mi idzie to dopajanie małej ;-/
A właśnie coś słyszałam o tych butelkach MAM, musze sobie sprezentować, bo obecnie używam Aventa i słabo mi idzie to dopajanie małej ;-/
tego jeszcze nie było - jestem pierwsza na forum :)
nocka była spokojna, chociaż maluszek do 23 nie mógł zasnąć. obudził się o 5, zjadł, była duuuża kupa i pranie pajacyka i teraz komp (bo on słodko śpi). muszę wysłać "już" zaproszenia na chrzest, dlatego teraz siedzę, wycinam i drukuję.
wczoraj objechałam z nim pół miasta autobusem, ale był taki grzeczniutki. dokupiłam co nieco do ubrania na chrzest (niepotrzebnie się stresowałam). będzie super wyglądał:)
A&M, straszne to co piszesz... w głowie się nie mieści...
nocka była spokojna, chociaż maluszek do 23 nie mógł zasnąć. obudził się o 5, zjadł, była duuuża kupa i pranie pajacyka i teraz komp (bo on słodko śpi). muszę wysłać "już" zaproszenia na chrzest, dlatego teraz siedzę, wycinam i drukuję.
wczoraj objechałam z nim pół miasta autobusem, ale był taki grzeczniutki. dokupiłam co nieco do ubrania na chrzest (niepotrzebnie się stresowałam). będzie super wyglądał:)
A&M, straszne to co piszesz... w głowie się nie mieści...
wracając do jazdy autobusem (jechałam wczoraj kilkoma), parę razy kierowcy nie podjeżdżali do krawężnika, tylko cały kawał dalej. wszystkie babeczki męczyły się z wózkami, bo koła nie sięgały, a podłoga autobusu wysoko. to po co są te "niskopodłogowce"?
w ogóle, przy drzwiach autobusu jest znaczek wózka i cyfra "2", dlatego wczoraj jeden kierowca wyprosił jakąś mamuśkę, bo wsiadła jako trzeci wózek. dodam tylko, że w autobusie przegubowym zmieszczą się spokojnie 3, a czasem 4 wózki. paranoja...
chyba złożę CV do ztm czy zkm - czas tam trochę zmienić;)))
w ogóle, przy drzwiach autobusu jest znaczek wózka i cyfra "2", dlatego wczoraj jeden kierowca wyprosił jakąś mamuśkę, bo wsiadła jako trzeci wózek. dodam tylko, że w autobusie przegubowym zmieszczą się spokojnie 3, a czasem 4 wózki. paranoja...
chyba złożę CV do ztm czy zkm - czas tam trochę zmienić;)))
Lestek w Tobie cała nadzieja:) choć szczerze Was podziwiam wózkiem i autobusem.... ja podróżuje samochodem i narzekam a co dopiero wpychać się wózkiem do autobusu:( chociaż dla dziecka pewnie ciekawsza ta druga opcja:) Jak Zosia będzie większa też ją zabiorę na jazdę autobusem:)
My dzisiaj na szczepienie, ciekawe jak głośny będzie płacz:/
My dzisiaj na szczepienie, ciekawe jak głośny będzie płacz:/
Inka.ja, myślę, że łatwiej wejść do autobusu z wózkiem niż jechać samochodem, bo nie trzeba składać wózka i pakować go do bagażnika (a to chyba nie jest łatwe?). Polecam:)
Powodzenia na szczepieniu! Jakie wybrałaś - na NFZ czy 5 w 1/ 6 w 1? a pneumokoki, rotawirusy też? my dopiero za dwa tygodnie, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy jakie.
Powodzenia na szczepieniu! Jakie wybrałaś - na NFZ czy 5 w 1/ 6 w 1? a pneumokoki, rotawirusy też? my dopiero za dwa tygodnie, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy jakie.
My też jeździmy autobusami, praktycznie od kiedy mała skończyła 3 tygodnie, jeździmy codziennie do babci (bo nam sie w domu nudzi). No i faktycznie czasami kierowcy nie obnizają autobusu albo podjezdzaja za daleko od kraweznika. Mi jezdzi sie lepiej samochodem, ale to jest mozliwe tylko jak małż jest, a jest bardzo rzadko (wczoraj np. poleciał do Londynu). Samochodem mi lepiej bo mam nieprzyjemną trasę do przystanku, same schody, w tym jedne bez podjazdu i sie musze troche nameczyć.
Też musze sprobować butelek MAM, gdzie to mozna kupic w Gdyni? Madzia strasznie nie lubi sztucznego smoczka, nic z butelki nie wypije, dławi sie i ma odruchy wymiotne, a na sam widok butelki sie krzywi
Też musze sprobować butelek MAM, gdzie to mozna kupic w Gdyni? Madzia strasznie nie lubi sztucznego smoczka, nic z butelki nie wypije, dławi sie i ma odruchy wymiotne, a na sam widok butelki sie krzywi
bry...
tak czytam i czytam i własnie sobie uświadomiłam ze Miśka ani razu nie jechała autobusem i Maurycy jeszcze też nie... jakoś nie było okazji...jak jestem sama w domu to wsyztsko na piechotkę mogę oblecieć-mieszkam blisko centrum a po południu to samochodem
a jak chciałam gdzies dalej to prosiłam Małża żeby mi zostawił samochód
chyba czas sobie zrobić wycieczke autobusową ;)
Maurycy nie toleruje żadnych smoczków :/ przyuważyłam ostatnio, ze przed zaśnięciem ciumka sobie łapkę albo pieluchę, ponowiłam próby ze smoczkiem i dupa :/ pileucha jest ok ale smoczek be :/
wszystkie witaminy i inne badziewia daje mu łyżeczką
tak czytam i czytam i własnie sobie uświadomiłam ze Miśka ani razu nie jechała autobusem i Maurycy jeszcze też nie... jakoś nie było okazji...jak jestem sama w domu to wsyztsko na piechotkę mogę oblecieć-mieszkam blisko centrum a po południu to samochodem
a jak chciałam gdzies dalej to prosiłam Małża żeby mi zostawił samochód
chyba czas sobie zrobić wycieczke autobusową ;)
Maurycy nie toleruje żadnych smoczków :/ przyuważyłam ostatnio, ze przed zaśnięciem ciumka sobie łapkę albo pieluchę, ponowiłam próby ze smoczkiem i dupa :/ pileucha jest ok ale smoczek be :/
wszystkie witaminy i inne badziewia daje mu łyżeczką
my też śmigamy autobusami, w tramwaje sie nie pcham...
fakt-czasem ci kierowcy pozostawiają wiele do życzenia...ale cóż-życie...
dziś Madzie chyba brzuch naparza bo w nocy budzila sie co 2godz, a teraz tez juz w ogóle nie usnęła-wstałysmy ostatecznie o 6.3o :/
wczoraj przyszedł leżaczek-super sprawa :) mała moze byc ze mną w kuchnio-pokoju i nie nudzi sie, podoba jej sie a ja mam na nią oko :D
fakt-czasem ci kierowcy pozostawiają wiele do życzenia...ale cóż-życie...
dziś Madzie chyba brzuch naparza bo w nocy budzila sie co 2godz, a teraz tez juz w ogóle nie usnęła-wstałysmy ostatecznie o 6.3o :/
wczoraj przyszedł leżaczek-super sprawa :) mała moze byc ze mną w kuchnio-pokoju i nie nudzi sie, podoba jej sie a ja mam na nią oko :D
Inka.ja my też dzisiaj idziemy na szczepienie i wybrałam tą szczepionke Infanrix Hexa. Mam nadzieje, że dziś uda nam się zaszczepić, bo to już nasza druga próba, gdyż tydzień temu Laura miała za małą wage i mieliśmy przyjść po tygodniu. Ciekawe ile dziś waży :-)
Dość często też jeżdzę autobusami czy skm-ką, ale ze względu na ogromne schody na peronach, wolę jednak autobusy :-) Aczkolwiek jest coś w tym, że nie wszyscy kierowcy w tych niskopodłogowych obniżają autobus :-(
Hehe, ja właśnie też jestem na etapie wyszukiwania jakiegoś leżaczko-bujaczka dla małej :-) Mam nadzieje, że jej się spodoba takie cuś:-P
Dość często też jeżdzę autobusami czy skm-ką, ale ze względu na ogromne schody na peronach, wolę jednak autobusy :-) Aczkolwiek jest coś w tym, że nie wszyscy kierowcy w tych niskopodłogowych obniżają autobus :-(
Hehe, ja właśnie też jestem na etapie wyszukiwania jakiegoś leżaczko-bujaczka dla małej :-) Mam nadzieje, że jej się spodoba takie cuś:-P
dziendoberek :)
ale z Was ranne ptaszki, ja dopiero wstałam a Liwia dalej śpi :))
my mamy leżaczek-bujaczek po kuzynce Liwusi, ale ona oczywiście w ogóle nie lubi w nim leżeć :(
zastanawiam się czy to normalne, że ona preferuje tylko swoje łózeczko i wózek (zasypia od razu jak tylko poczuje śieże powietrze)
dziewczyny, które mają już poszukiwania sukienki na chrzciny za sobą - gdzie wybrać się na zakupy? gdzie są jakieś fajne, skromne kiecki (nie chce takiej typowo na chrzest)
ale z Was ranne ptaszki, ja dopiero wstałam a Liwia dalej śpi :))
my mamy leżaczek-bujaczek po kuzynce Liwusi, ale ona oczywiście w ogóle nie lubi w nim leżeć :(
zastanawiam się czy to normalne, że ona preferuje tylko swoje łózeczko i wózek (zasypia od razu jak tylko poczuje śieże powietrze)
dziewczyny, które mają już poszukiwania sukienki na chrzciny za sobą - gdzie wybrać się na zakupy? gdzie są jakieś fajne, skromne kiecki (nie chce takiej typowo na chrzest)
Kamyk współczuje:( moja Zosia już od dawna całą noc przesypia:) a w zasadzie nic szczególnego z nią nie robię:) w ciągu dnia też dużo śpi:)
a co do szczepienia to nie wiem jaką, bo zobaczymy ile waży i pediatra podejmie decyzję, bo niby na krztusiec jest niebezpiecznie przy małej masie ciała... no zobaczymy o 13,40:D
wczoraj była u nas kuzynka ze swoją córeczką, która jest młodsza od Zosi o 3 dni:) z tą różnicą, że Zosia miała niecałe 2 kg a ta kuzyneczka ponad 4kg!! i teraz jak mają te 2,5 miesiąca to powiem szczerze że tej różnicy aż tak nie widać:) moja Zośka szczuplejsza ale na długość obie są równe:) ale super że Zośka tak nadgoniła:) moja jeszcze co prawda spokojnie w 56 wchodzi a tamta w 62 ale "na oko" różnicy wielkiej nie ma:)
a co do szczepienia to nie wiem jaką, bo zobaczymy ile waży i pediatra podejmie decyzję, bo niby na krztusiec jest niebezpiecznie przy małej masie ciała... no zobaczymy o 13,40:D
wczoraj była u nas kuzynka ze swoją córeczką, która jest młodsza od Zosi o 3 dni:) z tą różnicą, że Zosia miała niecałe 2 kg a ta kuzyneczka ponad 4kg!! i teraz jak mają te 2,5 miesiąca to powiem szczerze że tej różnicy aż tak nie widać:) moja Zośka szczuplejsza ale na długość obie są równe:) ale super że Zośka tak nadgoniła:) moja jeszcze co prawda spokojnie w 56 wchodzi a tamta w 62 ale "na oko" różnicy wielkiej nie ma:)
Hej :-)
My wczoraj skm-ką jechaliśmy! Dobrze, ze z mężem i znajomymi, bo sama za nic w świecie bym wózka nie wniosła - takie wielkie dziury między peronem a kolejką!!!!
Nasz szynuś to "knajpiany" chłopak, ostatnio chodzimy sporo po restauracjach (mamy znajomych na wakacjach) a on albo grzecznie śpi albo nakarmię go w restauracji (cyckiem) i wtedy śpi dalej :-)
Odpukać od 3 nocy jak zaśnie ok. 21.00 to budzi się na cyca o 1.40 a później od 2.00 śpi i kolejne karmienie ok. 6.30 :-) Mam nadzieje, ze tak już zostanie i będzie tylko lepiej!!!
inka.ja ja tak jak Ty - jem wszytsko oprócz tych typowo nie wskazanych rzeczy i chyba jest ok :-) ale przez to też niestety nie chudnę tak jak bym chciała... te słodycze mnie gubią!!!
My wczoraj skm-ką jechaliśmy! Dobrze, ze z mężem i znajomymi, bo sama za nic w świecie bym wózka nie wniosła - takie wielkie dziury między peronem a kolejką!!!!
Nasz szynuś to "knajpiany" chłopak, ostatnio chodzimy sporo po restauracjach (mamy znajomych na wakacjach) a on albo grzecznie śpi albo nakarmię go w restauracji (cyckiem) i wtedy śpi dalej :-)
Odpukać od 3 nocy jak zaśnie ok. 21.00 to budzi się na cyca o 1.40 a później od 2.00 śpi i kolejne karmienie ok. 6.30 :-) Mam nadzieje, ze tak już zostanie i będzie tylko lepiej!!!
inka.ja ja tak jak Ty - jem wszytsko oprócz tych typowo nie wskazanych rzeczy i chyba jest ok :-) ale przez to też niestety nie chudnę tak jak bym chciała... te słodycze mnie gubią!!!
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
kamyk, ja też nic nie robie (oprócz kilku godzin spacerków dziennie, niezależnie od pogody :) ) Zauważyłam, że jak Liwia jest dotleniona to jej się lepiej śpi, a i od początku (nawet w szpitalu) śpimy przy otwartym oknie
co do szczepienia to będziemy szczepić na początku września i najprawdopodobniej wybierzemy tą 6w1 a z reszty rezygnujemy
inka.ja bo Zosia to zuch dziewczyna i nie ma zamiaru zostawać w tyle :)
co do szczepienia to będziemy szczepić na początku września i najprawdopodobniej wybierzemy tą 6w1 a z reszty rezygnujemy
inka.ja bo Zosia to zuch dziewczyna i nie ma zamiaru zostawać w tyle :)
Madzia już wchodzi tylko w 68!
Dzisiaj byliśmy w kinie na Projekcie Dziecko i powiem wam ze w ogóle nie śmieszny ten film, raczej obyczajowy powinien być a nie komedia, filmem jestem zawiedziona ale samo MultiBaby bardzo mi sie podobało, było dosyć dużo kobiet, dużo dzieciaczków, ale już takich troszke wiekszych, takich półrocznych i starszych, ale z takim co już może sie samodzielnie przemieszczać oglądanie filmu jest praktycznie niemożliwe ;) Madzia cały film była przyssana do cycka ;) Na pewno jeszcze kiedyś sie wybiore na MBK :)
W każdym razie mało kto mi wierzy ze Madzia ma 2 miesiace, myślą że jest o przynajmniej o miesiac starsza.
Dzisiaj byliśmy w kinie na Projekcie Dziecko i powiem wam ze w ogóle nie śmieszny ten film, raczej obyczajowy powinien być a nie komedia, filmem jestem zawiedziona ale samo MultiBaby bardzo mi sie podobało, było dosyć dużo kobiet, dużo dzieciaczków, ale już takich troszke wiekszych, takich półrocznych i starszych, ale z takim co już może sie samodzielnie przemieszczać oglądanie filmu jest praktycznie niemożliwe ;) Madzia cały film była przyssana do cycka ;) Na pewno jeszcze kiedyś sie wybiore na MBK :)
W każdym razie mało kto mi wierzy ze Madzia ma 2 miesiace, myślą że jest o przynajmniej o miesiac starsza.
ale sie gorąco zrobiło! moj maluch nie spał od 5 rano, teraz zasnął o 16 i kurna musze go za godzine obudzić bo ide na basen i mały musi być najedzony!
Wogole to dzis włożyłam go na chwilke do łóżeczka na golaska, poszlam na sekunde do kuchni po cos, i jak wrociłam kupa i siku było wszędzie!
Czym tak przy okazji spieracie plamy po kupie? nie wiem czy mojego są takie żrące bo zwykłe zapieranie od razu nic nie daje, musze używać vanisha.
Ja autobusami jezdze, nauczylam sie ze jak cham nie obniża to dre sie żeby obniżył! skm'ką boje sie na razie sama jechać.
Daria, jak już ktos pisał MAM dostaniesz w Mapu ale sa jeszcze w sklepie Niemowlaczek - moze tam bedziesz miala blizej, ich strona: http://niemowlaczek.com/. Ja zamawiam u nich przez internet i nastepnego dnia pracownik z ich sklepu przewozi mi zamówione rzeczy
Wogole to dzis włożyłam go na chwilke do łóżeczka na golaska, poszlam na sekunde do kuchni po cos, i jak wrociłam kupa i siku było wszędzie!
Czym tak przy okazji spieracie plamy po kupie? nie wiem czy mojego są takie żrące bo zwykłe zapieranie od razu nic nie daje, musze używać vanisha.
Ja autobusami jezdze, nauczylam sie ze jak cham nie obniża to dre sie żeby obniżył! skm'ką boje sie na razie sama jechać.
Daria, jak już ktos pisał MAM dostaniesz w Mapu ale sa jeszcze w sklepie Niemowlaczek - moze tam bedziesz miala blizej, ich strona: http://niemowlaczek.com/. Ja zamawiam u nich przez internet i nastepnego dnia pracownik z ich sklepu przewozi mi zamówione rzeczy
hej dziewczynki!
Ja jeszcze na feriach wiejskich ale mąż neta tu podłączył :D
Ogólnie pogoda taka sobie, dobrze, że nie pada, ale i tak cale dnie spędzamy na dworzu, Gabi śpi lepiej na powietrzu choć i tak nie jest to żadna rewelacja bo najdłuższe jej spanie w ogóle wynosi ok 4h i przypada zazwyczaj po kąpieli ok 20-21.
Ale jeśteśmy zdrowi wszyscy i mam nadzieję, że Gabi w środku juz tez ok. Zastanawiam się tylko czy iść z nią na to szczepienie drugie po 6 tyg czy jeszcze poczekać, dopiero skończyła brac Baktrim a wczesniej brała ampicylinę. Jak myślicie? Musiałabym jechac do Gdyni specjalnie a jesli się okaże, że mi jej nie zaszczepią to będę wkurzona. Z chmielna do gdyni troszkę jest ;)
Ja jeszcze na feriach wiejskich ale mąż neta tu podłączył :D
Ogólnie pogoda taka sobie, dobrze, że nie pada, ale i tak cale dnie spędzamy na dworzu, Gabi śpi lepiej na powietrzu choć i tak nie jest to żadna rewelacja bo najdłuższe jej spanie w ogóle wynosi ok 4h i przypada zazwyczaj po kąpieli ok 20-21.
Ale jeśteśmy zdrowi wszyscy i mam nadzieję, że Gabi w środku juz tez ok. Zastanawiam się tylko czy iść z nią na to szczepienie drugie po 6 tyg czy jeszcze poczekać, dopiero skończyła brac Baktrim a wczesniej brała ampicylinę. Jak myślicie? Musiałabym jechac do Gdyni specjalnie a jesli się okaże, że mi jej nie zaszczepią to będę wkurzona. Z chmielna do gdyni troszkę jest ;)
Hej,
Chwilkę mnie nie było, ale już nadgoniłam.
My też powoli przymierzamy się do chrzcin. Chcielibyśmy celować w połowę września, ale jeszcze szukam knajpy - jakby któraś z Was coś mogła polecić to byłoby fajnie.
wybieram się jutro na zwiady do Kirkora i do Myśliwskiej. Zobaczymy co powiedzą i ile "zaśpiewają" kasy.
Jutro wieczorem też mam prywatną wizytę u dr. Kozakiewicz Sroki z tym tematem neurologicznym. Dam znać jak nam poszło i czy z moją Małą wsio o.k.
Też szukam kiecy dla Kingi na chrzciny. Jak możecie coś polecić gdzie są fajne sukienki, to chętnie się tam udam.
Chwilkę mnie nie było, ale już nadgoniłam.
My też powoli przymierzamy się do chrzcin. Chcielibyśmy celować w połowę września, ale jeszcze szukam knajpy - jakby któraś z Was coś mogła polecić to byłoby fajnie.
wybieram się jutro na zwiady do Kirkora i do Myśliwskiej. Zobaczymy co powiedzą i ile "zaśpiewają" kasy.
Jutro wieczorem też mam prywatną wizytę u dr. Kozakiewicz Sroki z tym tematem neurologicznym. Dam znać jak nam poszło i czy z moją Małą wsio o.k.
Też szukam kiecy dla Kingi na chrzciny. Jak możecie coś polecić gdzie są fajne sukienki, to chętnie się tam udam.
A&M ja podaję syropki i rozpuszczone bakterie strzykawką. wkraplasz w kącik ust po drobinie i możesz połaskotac za uszkiem, żeby przelknęło. Najlepiej zeby dziecko było wtedy w pozycji półlezącej, to się z dzióbka nie wyleje :) A witaminy np cebion czy wit k daje łyżeczką zwyczajnie:)
Myszka to napisz po wizytach w tych restauracjach co i jak bo ja też tam zamierzam zrobić :) wysłałam do nich maile, ale jeszcze mi nie odpowiedzieli...
przeżyłam dzisiaj chwile grozy o małą - na spacerze zaczęła mi się dusić, nie mogła złapać tchu...
Pomogło jak wziełam ją na bok, główką w dół i poklepałam po pleckach...
MASAKRA nie życze tego nikomu ... trwało to chwile a ja miałam wrażenie, że całą wieczność!
przeżyłam dzisiaj chwile grozy o małą - na spacerze zaczęła mi się dusić, nie mogła złapać tchu...
Pomogło jak wziełam ją na bok, główką w dół i poklepałam po pleckach...
MASAKRA nie życze tego nikomu ... trwało to chwile a ja miałam wrażenie, że całą wieczność!
no Magda, ja własnie z powodu takich duszności trafiłam do szpitala z gabrysią. Jej się to zdarzyło kilka razy w nocy bez żadnego powodu, nie przy jedzeniu ani po. Po prostu w czasie snu. To jest ułamek sekundy a zdaje sie jakby wiecznością... Magda, a nie ma Liwia zatkanego noska? Takie małe dzieci nie umieją dobrze oddychac przez usta i dlatego jesli jest infekcja noska to mogą mieć takie kłopoty z oddechem.
W szpitalu poradzili mi , że trzeba wtedy dziecko poddac duzej ilosci bodzców, podnieśc, gilgotac, klepac w plecki, cokolwiek żeby pobudzić je. O ile jesteśmy pewne że się niczym nie zakrztusiło oczywiscie.
W szpitalu poradzili mi , że trzeba wtedy dziecko poddac duzej ilosci bodzców, podnieśc, gilgotac, klepac w plecki, cokolwiek żeby pobudzić je. O ile jesteśmy pewne że się niczym nie zakrztusiło oczywiscie.
To dobrze. Szybko zareagowałaś ale serce łomocze w takiej chwili...
Ech, bycie matką to nieustanny lęk i powalające szczęście...
Ech, bycie matką to nieustanny lęk i powalające szczęście...
Magda81, wiem co przeżyłaś, bo ja miałam podobny przypadek i to jeszcze w szpitalu. Na drugą dobe, w dniu wypisu z rana karmiłam małą i przyszły pięlegniarki i lekarka aby ją zbadać itp. Zabrali mi ją, a jej nie zdążyło się odbić po jedzeniu i ją szybko rezebrali, umyli, zbadali i mi taką rozpłakaną zostawili. Juz chciałam ją ubierać, a ona wtedy zaczęła mi się krztusić. Pamiętam, że przeżyłam chwile grozy, wybiegłam na korytarz i zawołałam cały ten obchód jeszcze raz do siebie. Lekarka szybko ją wzięła, obruciła i zaczęła klepać ją po pleckach itp. i na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Przez ten incydent, na drugi dzień już w domu, z błachego powodu spanikowałam, bo mała dostała czkawki, a ja myślałam, że się znów krztusi...
Przez ten incydent, na drugi dzień już w domu, z błachego powodu spanikowałam, bo mała dostała czkawki, a ja myślałam, że się znów krztusi...
heh moja kolej na kompa dopiero nocą przypada...
Mała śpi od 22 (nieźle poszło chociaż pewnie zaraz będzie piszczeć)
jak zasypia to zazwyczaj kolacja, prysznic i dra housa oglądamy ;) a później Mężuś w kimę, a ja serfuję :]
też tramwajami i busami jeżdżę i wiecie co mnie jeszcze wkurza? jak ludzie sobie spokojnie stoją w miejscu dla wózków. ostatnio jak tak było, stanęłam w przejściu oczywiście wszystkich blokując :P
chociaż czasem Mantysię w nosidełko wkładam jak nie mam ochoty ciężkiego wózka tachać i się gnieść w komunikacji, pożyczyłam też chustę (tkaną) ale na razie bez Małej próbowałam plątać... używacie?
a z nowych zmartwień moich to znów się przejmuję, że mam za mało pokarmu, Martynka tak krótko ssie...
niby dziecko po jakimś czasie umie efektywniej ssać i zajmuje mu to mniej czasu, ale aż tak mało? Martynka ssie jakieś 4-5 min i zaczyna fikać, wypluwać... przekładam ją do drugiej piersi i to samo... co myślicie...?
znów mnie karmienie zaczyna boleć, tak mnie mój Kasztanek szarpie czasem... czemu karmienie tak ładnie wygląda na zdjęciach i obrazkach, a w rzeczywistości jest takie trudne???? ech...
mammamia a ciekawe, czy na lody do pani Karczewskiej w chmielnie chodzisz? ;)
Mała śpi od 22 (nieźle poszło chociaż pewnie zaraz będzie piszczeć)
jak zasypia to zazwyczaj kolacja, prysznic i dra housa oglądamy ;) a później Mężuś w kimę, a ja serfuję :]
też tramwajami i busami jeżdżę i wiecie co mnie jeszcze wkurza? jak ludzie sobie spokojnie stoją w miejscu dla wózków. ostatnio jak tak było, stanęłam w przejściu oczywiście wszystkich blokując :P
chociaż czasem Mantysię w nosidełko wkładam jak nie mam ochoty ciężkiego wózka tachać i się gnieść w komunikacji, pożyczyłam też chustę (tkaną) ale na razie bez Małej próbowałam plątać... używacie?
a z nowych zmartwień moich to znów się przejmuję, że mam za mało pokarmu, Martynka tak krótko ssie...
niby dziecko po jakimś czasie umie efektywniej ssać i zajmuje mu to mniej czasu, ale aż tak mało? Martynka ssie jakieś 4-5 min i zaczyna fikać, wypluwać... przekładam ją do drugiej piersi i to samo... co myślicie...?
znów mnie karmienie zaczyna boleć, tak mnie mój Kasztanek szarpie czasem... czemu karmienie tak ładnie wygląda na zdjęciach i obrazkach, a w rzeczywistości jest takie trudne???? ech...
mammamia a ciekawe, czy na lody do pani Karczewskiej w chmielnie chodzisz? ;)
witajcie z samiutkiego rańca :)
rany ale źle dzisiaj spałam (praktycznie nie spałam) tylko czuwałam i wsłuchiwałam się w małą ...
dzisiaj przed nami długi dzień: jade do ginekologa (troche się boje tej wizyty) a po od razu do zoo :)))
mam nadzieje, że Liwia będzie grzeczna w autobusach i prześpi cały dzień :))
bauaganiarko Liwia też coraz krócej ssie. Na początku potrafiła wisieć na cycu nawet 1h. Ten czas zaczął się skracać i teraz czasem ssie tylko 3-5min i o dziwo odbije po tym jak zdrowy chłop hihi
Zastanawiałam się czy to jej starcza, czy czasem nie będzie zaraz głodna - ale waga wskazuje na to, że wszytsko jet ok. Ta moja "kruszynka" waży już ponad 6kg :) i mamy problem z dotarciem do wszystkich fałdek podczas kapieli !!!
rany ale źle dzisiaj spałam (praktycznie nie spałam) tylko czuwałam i wsłuchiwałam się w małą ...
dzisiaj przed nami długi dzień: jade do ginekologa (troche się boje tej wizyty) a po od razu do zoo :)))
mam nadzieje, że Liwia będzie grzeczna w autobusach i prześpi cały dzień :))
bauaganiarko Liwia też coraz krócej ssie. Na początku potrafiła wisieć na cycu nawet 1h. Ten czas zaczął się skracać i teraz czasem ssie tylko 3-5min i o dziwo odbije po tym jak zdrowy chłop hihi
Zastanawiałam się czy to jej starcza, czy czasem nie będzie zaraz głodna - ale waga wskazuje na to, że wszytsko jet ok. Ta moja "kruszynka" waży już ponad 6kg :) i mamy problem z dotarciem do wszystkich fałdek podczas kapieli !!!
Madzia też krócej ssie, widze to w nocy, bo w nocy je zeby sie najeść po czym natychmiast zasypia, a w dzień lubi powisieć na cycu dla przyjemności, wisi i od czasu do czasu coś tam zamemla, ale nie ciągnie. Ja lubie karmić piersią, dla mnie to jest bardzo przyjemne i super przeżycie, no bo przecież to sie zaraz skonczy i bedziemy z utesknieniem wspominac ten czas. To takie fajne ze ta mała istostka tak mnie potrzebuje do życia, czuje sie taka potrzebna. A z drugiej strony troche mnie to przytłacza, czasami wolałabym zeby nie była ode mnie taka zależna. No i denerwuje mnie to, że mi cycki wylewaja. W nocy to jest jakaś masakra! Czasami koszula, łóżko, pościel jest taka mokra jakby sie z litr mleka wylał, a w dzień to samo, wkładki nic nie pomagaja, stanik pushup tez nie, czasami moge go nawet wyrzac, bluzka mokra a ja tak łaze no bo co mam zrobić. Teraz w nocy sie pielucha owijam, ale ona tez przemaka. A miałam takie małe cycki....z A przerzuciałam sie na B/C
hejka:)
moja Zosia jeszcze śpi :) wczoraj byliśmy na szczepieniu, mała waży już 4200:) idzie jak burza:) no i została zaszczepiona darmowymi szczepionkami, bo lekarka jej rozkłada żeby wszystkiego na raz nie dostała, bo jest trochę za mała. Ale mówiła że już następnym razem można jej dać skojarzoną:) trochę zapłakała ale potem już się śmiała:) taki z niej zuch:) ale wieczorem to co chwilę płakała:( chyba ją ta rączka bolała:( mam nadzieję, że dzisiaj będzie już dobrze:)
ogólnie mała ma jeszcze lekką przepuklinę przy pępku:( ale lekarka powiedziała, ze jest na tyle mała, że na razie nie muszę zaklejać:)
no to chyba tyle:) pozdrawiam
moja Zosia jeszcze śpi :) wczoraj byliśmy na szczepieniu, mała waży już 4200:) idzie jak burza:) no i została zaszczepiona darmowymi szczepionkami, bo lekarka jej rozkłada żeby wszystkiego na raz nie dostała, bo jest trochę za mała. Ale mówiła że już następnym razem można jej dać skojarzoną:) trochę zapłakała ale potem już się śmiała:) taki z niej zuch:) ale wieczorem to co chwilę płakała:( chyba ją ta rączka bolała:( mam nadzieję, że dzisiaj będzie już dobrze:)
ogólnie mała ma jeszcze lekką przepuklinę przy pępku:( ale lekarka powiedziała, ze jest na tyle mała, że na razie nie muszę zaklejać:)
no to chyba tyle:) pozdrawiam
Mammamia najlepiej zadzwon do przychodni bo bez sensu jechac jak sie okaze ze i tak nie zaszczepią.
Mój kończył antybiotyk (zinat) dzień przed szczepieniem i nie było przeciwskazań, wcześniej tez dostawał ampicyline (ale minęły 3 tygodnie do szczepienia).
Dzis 3 raz przespał mi w nocy 8h ciągiem!!! pewnie dziś bedzie 4 ;)
Ponawiam pytanie: czym można usunąć plamy po kupach? chodzi mi o jakis "domowe" sposoby a nie chemie...
Mój kończył antybiotyk (zinat) dzień przed szczepieniem i nie było przeciwskazań, wcześniej tez dostawał ampicyline (ale minęły 3 tygodnie do szczepienia).
Dzis 3 raz przespał mi w nocy 8h ciągiem!!! pewnie dziś bedzie 4 ;)
Ponawiam pytanie: czym można usunąć plamy po kupach? chodzi mi o jakis "domowe" sposoby a nie chemie...
3oko, ja mam ten sam problem z kupami, chyba dzieciece kupy są takie "toksyczne", jak nie zapiore natychmiastowo (a przy tym też mozna sie nameczyc) to już potem w ogóle nie moge dac rady i jedne śpiochy już poszły w kosz z tego powodu. Sama nie mam zadnej super skutecznej metody, jeszcze zwykłe mydło jakoś działa ale nie rewelacyjnie no i troche trzeba sie nameczyc.
Madzia spała dzis od 21:00 do 4:00 i od 4:20 do 7:00 w swoim wyrku, a potem wziełam ją do siebie i spałysmy jeszcze do 9:00. Coraz lepsze są te nocki, hihi :))))
Madzia spała dzis od 21:00 do 4:00 i od 4:20 do 7:00 w swoim wyrku, a potem wziełam ją do siebie i spałysmy jeszcze do 9:00. Coraz lepsze są te nocki, hihi :))))
ja do kup używam vanischa, potem dlugo płuczę i do pralki i po kupie :D
słuchajcie-mam chustę dla małej-tkaną, kosztowała mnie 70zł. Jest wyprana w Loveli i nie noszona, bo 10razy próbowałam małą włożyć , na rozne sposoby i w roznych pozycjach i nic-nienawidzi chusty !!! Chce ją sprzedac ale najpierw pisze do Was-moze chcecie - za 55zł, odbior ujescisko albo przesylka gratis :) (jak dla Was:)) kolory ma w paseczki brązowo-turkusowe. Moze Wasze malce polubią?
słuchajcie-mam chustę dla małej-tkaną, kosztowała mnie 70zł. Jest wyprana w Loveli i nie noszona, bo 10razy próbowałam małą włożyć , na rozne sposoby i w roznych pozycjach i nic-nienawidzi chusty !!! Chce ją sprzedac ale najpierw pisze do Was-moze chcecie - za 55zł, odbior ujescisko albo przesylka gratis :) (jak dla Was:)) kolory ma w paseczki brązowo-turkusowe. Moze Wasze malce polubią?
aha! wczoraj bylismy u neurologa-Madzia zdrowiutka, mam ją kłasc na podłodze na brzuszku zeby efektywniej ćwiczyla i inaczej mamy ją nosic, a poza tym ok. wszystko super. jeszcze tylko usg zrobimy dla 100% pewnosci i bedzie gucio :D
a ja dzis tez do gina idę... ja tam się cieszę, bo juz z mężusiem jestesmy tacy stęsknieni za sobą że nie wiem :)
a ja dzis tez do gina idę... ja tam się cieszę, bo juz z mężusiem jestesmy tacy stęsknieni za sobą że nie wiem :)
bauaganiarka chodzę tam na lody, chodzę;) Od czasów piątej klasy podstawówki;)
Jeśli chodzi o kupy i ich spranie to tylko jedna mi się zdarzyła "toksyczna" i nie zeszła w praniu - ajdontnołłaj! a co do marchewki ze słoiczków to prawda, u mnie też i jabłko się nie spierało - o dziwo tylko to ze słoiczków!
3oko skoro piszesz, ze zaszczepili Ci małego zaraz po antybiotyku to znaczy, że to nie przeszkoda-dobrze wiedzieć!
Jeśli chodzi o kupy i ich spranie to tylko jedna mi się zdarzyła "toksyczna" i nie zeszła w praniu - ajdontnołłaj! a co do marchewki ze słoiczków to prawda, u mnie też i jabłko się nie spierało - o dziwo tylko to ze słoiczków!
3oko skoro piszesz, ze zaszczepili Ci małego zaraz po antybiotyku to znaczy, że to nie przeszkoda-dobrze wiedzieć!
Ja nie czyszczę w środku, tylko tam dokąd sięga zwinięty koniuszek pieluszki lub chusteczki. Patyczków nie używam ze względów bezpieczeństwa ;)
wiper ale masz klopsika :)
Daria a Twoja Madzia to po prostu supersłodziak:) minowiec jakby to mój Mąż ujął:) i chyba rośnie Ci z niej kokietka;)
jeny jakie te dzieci fajne, ale tak się zmieniają... dziś oglądałam zdjęcia Mantysi i dlatego tak mnie wzięło na zachwyty ;)
okruszku a jak macie swoją Madzię nosić?
a co do chusty to ja tylko raz próbowałam i na koniec jak już byłam z siebie dumna, że zaplątałam, to się Mantysia rozbeczała :)
mammamia ja też od małego kocham te lody, ostatnio w niedzielę tam byliśmy i sobie pogawędziliśmy, był mały ruch bo deszczowo było, ale zrobiliśmy sztuczny tłum i napędziliśmy klientów ;)
aha i koniecznie mamy przyjść z Mantysią na lody za rok, jak już będzie mogła je wcinać ;)
a jedziemy tam znów na noc w sobotę do niedzieli jupi :D
no i Maluch wykąpany=koniec czasu z Tatusiem, czas na cycka :]
Daria a Twoja Madzia to po prostu supersłodziak:) minowiec jakby to mój Mąż ujął:) i chyba rośnie Ci z niej kokietka;)
jeny jakie te dzieci fajne, ale tak się zmieniają... dziś oglądałam zdjęcia Mantysi i dlatego tak mnie wzięło na zachwyty ;)
okruszku a jak macie swoją Madzię nosić?
a co do chusty to ja tylko raz próbowałam i na koniec jak już byłam z siebie dumna, że zaplątałam, to się Mantysia rozbeczała :)
mammamia ja też od małego kocham te lody, ostatnio w niedzielę tam byliśmy i sobie pogawędziliśmy, był mały ruch bo deszczowo było, ale zrobiliśmy sztuczny tłum i napędziliśmy klientów ;)
aha i koniecznie mamy przyjść z Mantysią na lody za rok, jak już będzie mogła je wcinać ;)
a jedziemy tam znów na noc w sobotę do niedzieli jupi :D
no i Maluch wykąpany=koniec czasu z Tatusiem, czas na cycka :]
Madzia już śpi, moge popisać oburącz ;)
Minowiec z niej straszny, dzisiaj jak ryczała próbowała nawet powstrzymać uśmiech, ale jej sie nie udało ;) I mówi "Auuuku" i "Buuuł", nieźle juz jej to wychodzi bo próbuje w ten sposób "odpowiadać", hehe. Ale jeszcze sie nie śmieje w głos, czekam na to okrutnie.
Chuste próbowałam w sklepie, ekspedientka mnie owineła a ja próbowałam wsadzić Madzie ale mi nie wychodziło i w koncu ekspedientka mi ja wsadziła, ale tak dziwnie nieswojo i niewygodnie sie czułam ze zaraz kazałam to sobie zdjac, bałam sie ze to sie rozwiaze albo cos i Madzia mi spadnie na ziemie. I w ten sposób zrezygnowałam z chustowania, chociaż wcześniej byłam przekonana ze to świetne rozwiązanie. Ide spać, bo jestem już zryta....
Minowiec z niej straszny, dzisiaj jak ryczała próbowała nawet powstrzymać uśmiech, ale jej sie nie udało ;) I mówi "Auuuku" i "Buuuł", nieźle juz jej to wychodzi bo próbuje w ten sposób "odpowiadać", hehe. Ale jeszcze sie nie śmieje w głos, czekam na to okrutnie.
Chuste próbowałam w sklepie, ekspedientka mnie owineła a ja próbowałam wsadzić Madzie ale mi nie wychodziło i w koncu ekspedientka mi ja wsadziła, ale tak dziwnie nieswojo i niewygodnie sie czułam ze zaraz kazałam to sobie zdjac, bałam sie ze to sie rozwiaze albo cos i Madzia mi spadnie na ziemie. I w ten sposób zrezygnowałam z chustowania, chociaż wcześniej byłam przekonana ze to świetne rozwiązanie. Ide spać, bo jestem już zryta....
hej,
Byliśmy dziś u neurologa (dr Sroki). Wszystko w porządku jest u nas. Cieszę się bardzo ale odwrotnie niż u Ciebie Okruszku, mamy naszą Kinge kłaść na brzuszku jak najrzadziej, gdyż ona zbyt wysoko podnosi główkę na razie a tych umiejętności które ma już w tej chwili nie znikną i nie musi ich ćwiczyć i doskonalić.
Ale dziś upał był.... "Zagotowałam" Młodą w aucie. Od razu dostała potówek :-)
A jutro ma być jeszcze cieplej podobno, a ja zaplanowałam pójść na jarmark jeszcze - chyba nici z tego wyjścia. Muszę się bardziej smarować kremami z filtrem, bo dekolt twarz i ręce mam b. opalone i jak się rozbieram do bielizny, wygląda to średnio :-/
Byliśmy dziś u neurologa (dr Sroki). Wszystko w porządku jest u nas. Cieszę się bardzo ale odwrotnie niż u Ciebie Okruszku, mamy naszą Kinge kłaść na brzuszku jak najrzadziej, gdyż ona zbyt wysoko podnosi główkę na razie a tych umiejętności które ma już w tej chwili nie znikną i nie musi ich ćwiczyć i doskonalić.
Ale dziś upał był.... "Zagotowałam" Młodą w aucie. Od razu dostała potówek :-)
A jutro ma być jeszcze cieplej podobno, a ja zaplanowałam pójść na jarmark jeszcze - chyba nici z tego wyjścia. Muszę się bardziej smarować kremami z filtrem, bo dekolt twarz i ręce mam b. opalone i jak się rozbieram do bielizny, wygląda to średnio :-/
no mi sie chuste wiązało super i szybko, ale malutka ma to w nosie :)
mamy ją nosić buźką do świata-zobacz tu: jak fasolka, jak w fotelu i na ramieniu. http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79399,1326219.html
mamy ją nosić buźką do świata-zobacz tu: jak fasolka, jak w fotelu i na ramieniu. http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79399,1326219.html
ja nie zakładam czapeczki do wózka jak jest ciepło i bezwietrznie, w innych przypadkach zawsze ma cieniuteńką czapeczke (boje sie ze przewieje sobie uszka).
Okruszku, oglądałam te pozycje - ja często noszę "jak w fotelu" a tam piszą ze od 3 miesiaca mozna, a Wam lekarz pozwolił też tak nosić? dla mojego synka to jest ulubiona pozycja ale teraz to sama nie wiem...
Aniouka, moja mama raz wygotowala w garnku pajacyki które były zakupane no i nie zeszło :)
Okruszku, oglądałam te pozycje - ja często noszę "jak w fotelu" a tam piszą ze od 3 miesiaca mozna, a Wam lekarz pozwolił też tak nosić? dla mojego synka to jest ulubiona pozycja ale teraz to sama nie wiem...
Aniouka, moja mama raz wygotowala w garnku pajacyki które były zakupane no i nie zeszło :)
a wiecie, pocieszyłyście mnie z tym krótkim karmieniem... :)
chociaż tęsknię do nawału z początku przygody z karmieniem, co tam, że mleko było wszędzie ;)
a co do spotkania naszego...
myślałam o jakimś fajnym miejscu i przyszło mi do głowy, że któraś z nas może ma fajny ogródek? ;)
ja bym zaprosiła, jakbym miała :P
ale ale
u mnie przed domem jest fajny kawał trawy i placyk zabaw
http://img696.imageshack.us/img696/8720/dsc06333bb.jpg
(to ode mnie z okna, ale nie widać wszystkiego)
może i słaby, ale tu pod lasem jest chłodniej w te upały ;)
mogę zaprosić, udostępnić kanapę, kuchnię, przewijak itd ;)
pomyślmy...
chociaż tęsknię do nawału z początku przygody z karmieniem, co tam, że mleko było wszędzie ;)
a co do spotkania naszego...
myślałam o jakimś fajnym miejscu i przyszło mi do głowy, że któraś z nas może ma fajny ogródek? ;)
ja bym zaprosiła, jakbym miała :P
ale ale
u mnie przed domem jest fajny kawał trawy i placyk zabaw
http://img696.imageshack.us/img696/8720/dsc06333bb.jpg
(to ode mnie z okna, ale nie widać wszystkiego)
może i słaby, ale tu pod lasem jest chłodniej w te upały ;)
mogę zaprosić, udostępnić kanapę, kuchnię, przewijak itd ;)
pomyślmy...
Hej:)
My z Boeryskiem bylismy wczoraj w stolicy :)Odwiedziliśmy ciocię-ciocio-babcię dla Boryska:)Byl grzeczniusi:)
U nas bakterii w moczu coraz mniej:)nie iwem czy mi zaszczepią jak troszke ixch jest-podobno to dopuszczalna norma.
Buaganiarko ja tam estem za-musze tylko powrócić do trójmiasta:)
Lestku dzieki za info.
Okruszku jak nei sprzedasz to moze ja bym wziela tą chuste-musialabym tylko sie przymierzyc z boryskiem czy zaakceptuje taki środek komunikacji miejsko domowej:)
My z Boeryskiem bylismy wczoraj w stolicy :)Odwiedziliśmy ciocię-ciocio-babcię dla Boryska:)Byl grzeczniusi:)
U nas bakterii w moczu coraz mniej:)nie iwem czy mi zaszczepią jak troszke ixch jest-podobno to dopuszczalna norma.
Buaganiarko ja tam estem za-musze tylko powrócić do trójmiasta:)
Lestku dzieki za info.
Okruszku jak nei sprzedasz to moze ja bym wziela tą chuste-musialabym tylko sie przymierzyc z boryskiem czy zaakceptuje taki środek komunikacji miejsko domowej:)
ja też nie zakładam czapki mimo iż u nas na Morenie zawsze jest mega wiatr. W wózku jak leży jest przecież osłonieta, a jak musze ją wyciągnąc to staram się zakrywac uszka :)
Byłam wczoraj u gina. Wszystko jest ok. To plamienie może trwać nawet do dwóch m-cy po porodzie. Jak nie przejdzie to mam się zjawić za m-c do kontroli.
Troche się zmartwiłam ze do pół roku nie moge ćwiczyć mięśni brzucha. No nic poczekam.
Chociaż z drugiej strony pewnie bym dwa razy poćwiczyła i na tym by się skończyło :P
Byłyśmy też w zoo. Liwia całą naszą wczorajszą wycieczke (10-18) praktycznie przespała. Obudziła się tylko dwa razy na cyca i dalej w kime :)
Nie wiem czy to przez dłuuugi wczorajszy spacer, ale jak zjadła o 20 wykapalismy ją, zasnęła o 21 i obudziła sie dopiero po 4 :))))
Ale by było fajnie jakby tak zawsze było. Dawno się tak nie wyspałam :)
Byłam wczoraj u gina. Wszystko jest ok. To plamienie może trwać nawet do dwóch m-cy po porodzie. Jak nie przejdzie to mam się zjawić za m-c do kontroli.
Troche się zmartwiłam ze do pół roku nie moge ćwiczyć mięśni brzucha. No nic poczekam.
Chociaż z drugiej strony pewnie bym dwa razy poćwiczyła i na tym by się skończyło :P
Byłyśmy też w zoo. Liwia całą naszą wczorajszą wycieczke (10-18) praktycznie przespała. Obudziła się tylko dwa razy na cyca i dalej w kime :)
Nie wiem czy to przez dłuuugi wczorajszy spacer, ale jak zjadła o 20 wykapalismy ją, zasnęła o 21 i obudziła sie dopiero po 4 :))))
Ale by było fajnie jakby tak zawsze było. Dawno się tak nie wyspałam :)
Spotkać musimy sie koniecznie. Bauaganiarka, ty w Gdańsku mieszkasz, nie? Tak daleko mi sie nie chce jechać, pół dnia zajeło by nam dotarcie do jakiejś Gdańskiej dzielnicy.
Czapeczke też zakładałam tylko w te chłodniejsze dni co były jakieś 2 tyg. temu, a tak to bez czapki jeździmy.
A te pozycje do noszenia to nie są jakieś specjalne tylko zwykłe, myślałam ze zaleciła Ci jakies specjalne noszenie.
Czapeczke też zakładałam tylko w te chłodniejsze dni co były jakieś 2 tyg. temu, a tak to bez czapki jeździmy.
A te pozycje do noszenia to nie są jakieś specjalne tylko zwykłe, myślałam ze zaleciła Ci jakies specjalne noszenie.
hejka
szczerze powiedziawszy Gdańsk dla mnie to też daleko a z moją dwójką to nawet niemożliwe ;) ale pomysł dobry
wczoraj miałam wypad z moimi maluszkami do Gdyni, w ten upał niestety ale daliśmy radę. było pełno mumusiek z wózkami i sie zastanawiałam czy któras jest z naszego forum, he mnie pewnie byscie łatwo rozpoznały,jakby co to podchodzic :)
dziewczyny a Wy jak chodzicie na usg głowek i inne tam to same do kontroli czy WAsz pediatra WAm kaze? bo ja jak dotad byłam tylko na jednym wazeniu a w pon idziemy na szczepienie
szczerze powiedziawszy Gdańsk dla mnie to też daleko a z moją dwójką to nawet niemożliwe ;) ale pomysł dobry
wczoraj miałam wypad z moimi maluszkami do Gdyni, w ten upał niestety ale daliśmy radę. było pełno mumusiek z wózkami i sie zastanawiałam czy któras jest z naszego forum, he mnie pewnie byscie łatwo rozpoznały,jakby co to podchodzic :)
dziewczyny a Wy jak chodzicie na usg głowek i inne tam to same do kontroli czy WAsz pediatra WAm kaze? bo ja jak dotad byłam tylko na jednym wazeniu a w pon idziemy na szczepienie
ja bardzo rzadko nakładam Mai czapeczkę, ale jak czuję, że wieje wiatr, to jakiegoś cieniasa na głowę jej nakładam. No i jak główka jest narażona na promienie słoneczne, to nakładam czapę, bo ma na główce tzw. "uszczypnięcie bociana" i lekarka kazała unikać słońca.
Ja mieszkam na Chełmie, więc Gdańsk mi pasuje, hehe. Ostatnio pokusiłam się na "przejażdżkę" tramwajem z Chełmu do Jelitkowa na plażę- OMG! Jechałyśmy 50minut! A do mojej mamy do Fromborka ok 100km jedziemy ok 1h15min.. masakra jakaś
Ja mieszkam na Chełmie, więc Gdańsk mi pasuje, hehe. Ostatnio pokusiłam się na "przejażdżkę" tramwajem z Chełmu do Jelitkowa na plażę- OMG! Jechałyśmy 50minut! A do mojej mamy do Fromborka ok 100km jedziemy ok 1h15min.. masakra jakaś
hello:)
dziś Michaś ładnie spał od 22 do 5, a potem zjadł i od razu w kimono do 8.30. obudziłam się w nocy, zajrzałam do łóżeczka i nie wiedziałam czy go budzić. ja to chyba jakaś nienormalna jestem...
Okruszku, nam neurolog też kazała nosić małego tak jak tobie i "jak w fotelu", żeby nie mógł odginać główki. a do odbijania musi być ułożony wysoko, żeby położył glówkę na ramieniu. tylko, że ten nasz siłacz i tak nie kładzie tej głowy. wrrr... chociaż zauważyłam, że we śnie już się tak nie wygina.
ja też głupieję z tą czapeczką i czasem zakładam, a czasem nie.
dziś Michaś ładnie spał od 22 do 5, a potem zjadł i od razu w kimono do 8.30. obudziłam się w nocy, zajrzałam do łóżeczka i nie wiedziałam czy go budzić. ja to chyba jakaś nienormalna jestem...
Okruszku, nam neurolog też kazała nosić małego tak jak tobie i "jak w fotelu", żeby nie mógł odginać główki. a do odbijania musi być ułożony wysoko, żeby położył glówkę na ramieniu. tylko, że ten nasz siłacz i tak nie kładzie tej głowy. wrrr... chociaż zauważyłam, że we śnie już się tak nie wygina.
ja też głupieję z tą czapeczką i czasem zakładam, a czasem nie.
Hey, ale miałam wczoraj błogo :-) Laura cały dzionek spała (oczywiście z kilkoma krótkimi przerwami na cycka, po którym zaraz zasypiała). Miałam tyle czasu wolnego, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić :D Za to w nocy było niefajnie, bo po karmieniu i przewinięciu, zachciało jej się towarzystwa i zabawy :-/
Czy to możliwe aby teraz zaczynały wyrzynać się ząbki ? bo Laura zaczęła się ślinić. W dodatku wkładała całą piąstkę do buzi, albo tetrę, jakby chciała czymś dotykać dziąsła. Na pewno nie była głodna, bo to było zaraz po karmieniu, więc spróbowałam podać jej smoczek i to był mój sukces, bo po raz pierwszy zaciumkała go, a że leżała na brzuszku i rączkę miała przy buzi, więc jak on jej wypadał to tą rączką go sobie dosuwała do buźki :D Ehh, żeby tak jeszcze polubiła butelkę ze smoczkiem :-)
Co do czapeczek, to ja jej ubieram tylko w chłodniejsze dni, a najczęściej nosi opaski aby ochronić uszka przed wiatrem :-)
Czy to możliwe aby teraz zaczynały wyrzynać się ząbki ? bo Laura zaczęła się ślinić. W dodatku wkładała całą piąstkę do buzi, albo tetrę, jakby chciała czymś dotykać dziąsła. Na pewno nie była głodna, bo to było zaraz po karmieniu, więc spróbowałam podać jej smoczek i to był mój sukces, bo po raz pierwszy zaciumkała go, a że leżała na brzuszku i rączkę miała przy buzi, więc jak on jej wypadał to tą rączką go sobie dosuwała do buźki :D Ehh, żeby tak jeszcze polubiła butelkę ze smoczkiem :-)
Co do czapeczek, to ja jej ubieram tylko w chłodniejsze dni, a najczęściej nosi opaski aby ochronić uszka przed wiatrem :-)
możliwe z tymi zabkami...mojej kolezanki synek pierwsze jedynki dostał jak miał 2 miesiące :)
każde dziecko ma inaczej
bo z kolei innej koleżanki synek pierwsze ząbki dostał jak miał już skończony roczek
grab...ja nie chodze na żadne usg sama...jak każą to idę, na razie mam tylko iść na usg kontrolne bioderek i to wsio
każde dziecko ma inaczej
bo z kolei innej koleżanki synek pierwsze ząbki dostał jak miał już skończony roczek
grab...ja nie chodze na żadne usg sama...jak każą to idę, na razie mam tylko iść na usg kontrolne bioderek i to wsio
Hej dziewczyny. My już się przeprowadziliśmy i mieszkamy w Pucku:) Ale remont trwa i trwa i końca nie widać.
Na spotkanie oczywiście przyjadę a gdzie to mi nie robi bo wszędzie teraz mam daleko;)
Byliśmy wczoraj na szczepieniu na pneumokoki, dotal pik w dwie rączki i dwie nóżki... Ale wszystko oki gorączki nie bylo. Waży 7500... lekarz mówi że za dużo i że jak tak dalej pójdzie to szczepionki nie będą dzialac. Ale co ja mam zrobić? je normalnie co 3 godz po 120ml. Mam go odchudzać? Bez przesady co?
Na spotkanie oczywiście przyjadę a gdzie to mi nie robi bo wszędzie teraz mam daleko;)
Byliśmy wczoraj na szczepieniu na pneumokoki, dotal pik w dwie rączki i dwie nóżki... Ale wszystko oki gorączki nie bylo. Waży 7500... lekarz mówi że za dużo i że jak tak dalej pójdzie to szczepionki nie będą dzialac. Ale co ja mam zrobić? je normalnie co 3 godz po 120ml. Mam go odchudzać? Bez przesady co?

Siedziałam czytając Wasze posty i przez pomyłkę zjadłam całe pudełko galaretek Makarena... Tylko 2 zielone zostały:/ Język mnie piecze.
I chciałam dziś zrobić ciasto z jagodami, ale na mysl o słodkim mnie mdli teraz- zresztą kupiłam dziś pączki i nikomu ochota na ciasto nie idzie - jutro zrobię.
Bauaganarka ja jestem w chmielnie cały sierpień z przerwami, w tę sobotę też, więc jak pójdziemy na lody to może gdzieś się miniemy;)
Mam teraz trochę wiecej roboty jak u siebie bo gotuję dla moich braci którzy tu siedzą bez rodziców latem i mam jeszce córkę siostry a za tydzień jeszcze drugą mi podrzuci bo idzie do szpitala wiec będzie kongo istne:O Ale przynajmniej jest wesoło i wakacyjnie:D
A Gabrysia dziś się zasmiała na głos!!! I to na MÓJ WIDOK! Haaaaa, a tatuś myslał, ze bedzie pierwszy bo ją próbuje ciągle rozśmieszac.
W ogóle uśmiecha się często o ile nie chce jeśc albo spać, najprędzej uśmiech na jej twarzy wywołuje Tosia:D Nic dziwnego - uśmiech mają identyczny:)
I mamy naprawdę problem jak czytam Wasze opowieści o spaniu...My śpimy max 3h pod rząd. I tylko raz i to do 5 rano bo potem mała chce się bawić i czeka az tatuś miny bedzie robił. Masakra dla mnie bo ja o 5 jestem nieprzytomna, to jeszce głeboka noc:/
Najgorsze jest jednak to, że gaba nie umie sama zasnąć - potrzebuje albo cycka albo usypiania typu głaskanie przez kwadrans, noszenie na rękach, bujanie w wózku kiedy tego nie ma drze się niemiłosiernie:/ to jest bardzo męczace bo za każdym razem ona chce czego innego do zaśnięcia - raz chce cycka a innym razem wypluwa go z wrzaskiem... To naprawdę trudna kobieta jest :o
I chciałam dziś zrobić ciasto z jagodami, ale na mysl o słodkim mnie mdli teraz- zresztą kupiłam dziś pączki i nikomu ochota na ciasto nie idzie - jutro zrobię.
Bauaganarka ja jestem w chmielnie cały sierpień z przerwami, w tę sobotę też, więc jak pójdziemy na lody to może gdzieś się miniemy;)
Mam teraz trochę wiecej roboty jak u siebie bo gotuję dla moich braci którzy tu siedzą bez rodziców latem i mam jeszce córkę siostry a za tydzień jeszcze drugą mi podrzuci bo idzie do szpitala wiec będzie kongo istne:O Ale przynajmniej jest wesoło i wakacyjnie:D
A Gabrysia dziś się zasmiała na głos!!! I to na MÓJ WIDOK! Haaaaa, a tatuś myslał, ze bedzie pierwszy bo ją próbuje ciągle rozśmieszac.
W ogóle uśmiecha się często o ile nie chce jeśc albo spać, najprędzej uśmiech na jej twarzy wywołuje Tosia:D Nic dziwnego - uśmiech mają identyczny:)
I mamy naprawdę problem jak czytam Wasze opowieści o spaniu...My śpimy max 3h pod rząd. I tylko raz i to do 5 rano bo potem mała chce się bawić i czeka az tatuś miny bedzie robił. Masakra dla mnie bo ja o 5 jestem nieprzytomna, to jeszce głeboka noc:/
Najgorsze jest jednak to, że gaba nie umie sama zasnąć - potrzebuje albo cycka albo usypiania typu głaskanie przez kwadrans, noszenie na rękach, bujanie w wózku kiedy tego nie ma drze się niemiłosiernie:/ to jest bardzo męczace bo za każdym razem ona chce czego innego do zaśnięcia - raz chce cycka a innym razem wypluwa go z wrzaskiem... To naprawdę trudna kobieta jest :o
Madzia zasypia tylko z cyckiem, ale to pewnie dlatego ze nie pokazałam jej innych metod i nie wie ze ma jakiś wybór, hehe, ale to akurat dobrze, bo bym sie tak samo zastanawiała czego ona akurat dzisiaj chce do zaśniecia. Madzia tez sie o 4-5 budzi ale po cycku znowu zasypia na szczescie bo ja tez nieprzytomna jestem o tej porze, a cycka moge dać na śpiocha, tzn w takiej pozycji jak tu jest pierwsza (oboje na boku): http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,1942575.html
Taką pokazali mi w szpitalu i taka jest dla mnie najlepsza, bo karmie i śpie jednoczesnie, hehe ;)
Taką pokazali mi w szpitalu i taka jest dla mnie najlepsza, bo karmie i śpie jednoczesnie, hehe ;)
mi sie najlepiej karmi na siedząco z małą położoną na mojej poduszce do spania :)
ale jestem wykończona. masakryczny dzień miałam. Mała cały dzień była mega niespokojna, zasypiała na 20-30 min i się z rykiem budziła. Nawet na spacerach nie było lepiej. Nie pamietam takiego dnia.
Mąż jak wrócił z pracy i zobaczył w jakim jestem stanie. Nawet nic nie jadł tylko wziął małą na spacer abym od niej odpoczęła:)
A ja zamiast się relaksować to zastanawiałam się czy mu też tak ryczy :P
ale jestem wykończona. masakryczny dzień miałam. Mała cały dzień była mega niespokojna, zasypiała na 20-30 min i się z rykiem budziła. Nawet na spacerach nie było lepiej. Nie pamietam takiego dnia.
Mąż jak wrócił z pracy i zobaczył w jakim jestem stanie. Nawet nic nie jadł tylko wziął małą na spacer abym od niej odpoczęła:)
A ja zamiast się relaksować to zastanawiałam się czy mu też tak ryczy :P
to my se jedziemy się relaksować do Chmielna
a Wy tu obmyślajcie spotkanie :)
no to mammamia-do zobaczenia na lodach ;)
albo może w kościółku :]
a Wy tu obmyślajcie spotkanie :)
no to mammamia-do zobaczenia na lodach ;)
albo może w kościółku :]
3oko oby to bym wstęp do przespania całej nocy :)
Moja Liwia dwa razy z rządu spała od 21-22 do 4-4.30 :)))
aż byłam zdziwiona i jakos tak dziwnie mi było, że tyle mogłam spać :P
po wczorajszym fatalnym dniu dzisiaj jest znowu grzeczniutka :) oby tak było do końca dnia
kamyk ja Ci nie pomoge bo nie mam :(
ja też jestem za spotkaniem w Sopocie
Moja Liwia dwa razy z rządu spała od 21-22 do 4-4.30 :)))
aż byłam zdziwiona i jakos tak dziwnie mi było, że tyle mogłam spać :P
po wczorajszym fatalnym dniu dzisiaj jest znowu grzeczniutka :) oby tak było do końca dnia
kamyk ja Ci nie pomoge bo nie mam :(
ja też jestem za spotkaniem w Sopocie
My po całym dzionku na Kaszubach.
Było super !!! Jeziorko, spacer, las, grzybki i jagody, a potem grill z ogródku przy domku.
Wczoraj byliśmy na ważeniu. Nasz Niejadek waży dopiero 4100. Lekarka powiedziała żeby się nie martwić, ale wiecie - serce matki ......
Gdybym nawet karmiła piersią to i tak z moim niejadkiem musialabym dokarmiać, gdyż przy takiej chuderlaczce jak moja córcia, nie byłoby wyjścia, bo troszkę słabo przybiera :-(
Z nowości moja Myszka uśmiecha się od kilku dni świadomie - szczególnie jak się budzi rano wyspana i jak ją wtedy porozśmieszamy. To jest super przeżycie dla nas rodziców :-)
My też bijemy kolejne rekordy spania. Ostatniej nocy Kinga spała od 21:30 do 3:00 bez przerwy - to 5,5 godz. !!! Oby tak dalej....
Było super !!! Jeziorko, spacer, las, grzybki i jagody, a potem grill z ogródku przy domku.
Wczoraj byliśmy na ważeniu. Nasz Niejadek waży dopiero 4100. Lekarka powiedziała żeby się nie martwić, ale wiecie - serce matki ......
Gdybym nawet karmiła piersią to i tak z moim niejadkiem musialabym dokarmiać, gdyż przy takiej chuderlaczce jak moja córcia, nie byłoby wyjścia, bo troszkę słabo przybiera :-(
Z nowości moja Myszka uśmiecha się od kilku dni świadomie - szczególnie jak się budzi rano wyspana i jak ją wtedy porozśmieszamy. To jest super przeżycie dla nas rodziców :-)
My też bijemy kolejne rekordy spania. Ostatniej nocy Kinga spała od 21:30 do 3:00 bez przerwy - to 5,5 godz. !!! Oby tak dalej....
hej
wczoraj mój mężuś wyjechał do Poznania na mecz i dopiero dziś w nocy wrócił, ale już mu powiedziałam że to był jego ostatni raz!. ja miałam doła a dzieci nasze były wczoraj takie nieznośne że mi puszczały znowu nerwy. Pewnie tęskniły za tatusiem. Wszystkiego próbowałam żeby zasnęły, nawet wykąpałam je o 17 to pospały 30min. w końcu jak zasnęły o 20 w wózeczku na dworzu to Martynka po 23 się obudziła i potem co dwie godz., już teraz oczywiście nie śpi.
wczoraj mój mężuś wyjechał do Poznania na mecz i dopiero dziś w nocy wrócił, ale już mu powiedziałam że to był jego ostatni raz!. ja miałam doła a dzieci nasze były wczoraj takie nieznośne że mi puszczały znowu nerwy. Pewnie tęskniły za tatusiem. Wszystkiego próbowałam żeby zasnęły, nawet wykąpałam je o 17 to pospały 30min. w końcu jak zasnęły o 20 w wózeczku na dworzu to Martynka po 23 się obudziła i potem co dwie godz., już teraz oczywiście nie śpi.
Grab ty jestes naprawde biedna, a przy tym dzielna oczywiście, no bo chcac nie chcac musisz dac sobie rade.
My bylismy wczoraj całe popołudnie na bulwarze, myślałam ze uda nam sie zahaczyć o Feela, ale zaczynało sie dopiero o 19:50, a o tej godz. byłysmy juz w domciu, tak wczoraj niosło dźwiek ze Feela w domu słyszałam (tak samo z reszta jak Bitch Party).
Madzia coraz ładniej sobie "gada", wczoraj jak widziała morze i pełno ludzi to "gadała" jak najęta", ale tak cichutko ze nikt oprócz mamy jej nie słyszał, bo ona jeszcze takie cichutkie dźwieki z siebie wydaje, najczesciej wychodzi jej auuukuuu.
I nawet zapoznała sobie absztyfikanta, który juz nawet chodził!!! Ale szybko uciekł, hehe ;) lepiej zeby jeszcze nie chodził to by uciekać nie mogł ;)
Spała od 21:00 do 5:00 i potem do 8:00 :)))
Ale żeby nie było tak cudownie to ja jakaś przeziebiona jestem, gardło mnie boli, nos zapchany, głowa mnie boli, zaraz umre.... :(
My bylismy wczoraj całe popołudnie na bulwarze, myślałam ze uda nam sie zahaczyć o Feela, ale zaczynało sie dopiero o 19:50, a o tej godz. byłysmy juz w domciu, tak wczoraj niosło dźwiek ze Feela w domu słyszałam (tak samo z reszta jak Bitch Party).
Madzia coraz ładniej sobie "gada", wczoraj jak widziała morze i pełno ludzi to "gadała" jak najęta", ale tak cichutko ze nikt oprócz mamy jej nie słyszał, bo ona jeszcze takie cichutkie dźwieki z siebie wydaje, najczesciej wychodzi jej auuukuuu.
I nawet zapoznała sobie absztyfikanta, który juz nawet chodził!!! Ale szybko uciekł, hehe ;) lepiej zeby jeszcze nie chodził to by uciekać nie mogł ;)
Spała od 21:00 do 5:00 i potem do 8:00 :)))
Ale żeby nie było tak cudownie to ja jakaś przeziebiona jestem, gardło mnie boli, nos zapchany, głowa mnie boli, zaraz umre.... :(
Widzisz Okruszek, gulasz nic nie zaszkodził, nie umartwiaj sie tak, bo niedługo ascetą zostaniesz ;). Spróbuj zaczac jesc normalnie.
A ja karmie swoim, tylko swoim, nawet herbatek nie moge dać, bo Madzia nie lubi smoczka. Zajżalam rano do kompa, nakarmiłam Madzie i poszłyśmy dalej w kime, hehe ;) Zaraz jedziemy do babci.
A ja karmie swoim, tylko swoim, nawet herbatek nie moge dać, bo Madzia nie lubi smoczka. Zajżalam rano do kompa, nakarmiłam Madzie i poszłyśmy dalej w kime, hehe ;) Zaraz jedziemy do babci.
u nas na razie pogoda dopisuje, ale wygląda na to, że zaraz popada.
nasz Michałek wciąż ciągnąłby cyca, bo chce mu się pić. wczoraj wygotowałam butlę, przegotowałam żywca i...okazało się, że pije jak stary:) teraz będę wszędzie jeździć z butelką:)
mam pytanie - jakich wkładek laktacyjnych używacie? wypróbowałam już kilka rodzajów i najlepsze dla mnie są Tommee Tippee, ale dość drogie. miałam też penaten (używałam ich na początku jak miałam mało mleka) i bella (strasznie przeciekają i wkurza mnie ten karbowany wzorek). jakie możecie polecić?
nasz Michałek wciąż ciągnąłby cyca, bo chce mu się pić. wczoraj wygotowałam butlę, przegotowałam żywca i...okazało się, że pije jak stary:) teraz będę wszędzie jeździć z butelką:)
mam pytanie - jakich wkładek laktacyjnych używacie? wypróbowałam już kilka rodzajów i najlepsze dla mnie są Tommee Tippee, ale dość drogie. miałam też penaten (używałam ich na początku jak miałam mało mleka) i bella (strasznie przeciekają i wkurza mnie ten karbowany wzorek). jakie możecie polecić?
Tez mam Belle i rzeczywiscie są do kitu, przeciekają w trybie błyskawicznym, wcześniej miałam troche wkładek od koleżanki, ale bez opakowania i nie było na nich logo a były super, a koleżanka nie pamieta co to było. Spróbuje tych tescowych.
Chciałam jechac na Rewe, bo tam festyn jest ale nie zmiesciłam sie do autobusu tyle wiary sie zwaliło, nie było szans zeby sie z wózkiem wcisnąć :(
Chciałam jechac na Rewe, bo tam festyn jest ale nie zmiesciłam sie do autobusu tyle wiary sie zwaliło, nie było szans zeby sie z wózkiem wcisnąć :(
3oko rozbrajasz mnie :)) Też bym poleżała, ale mam jakieś inne dziecko co spać w dzień nie chce:/ A i żadnej reguły w tym jej terminarzu nie ma - wszystko notuję i jak dotądnie wyklarowało się nic stałego.
Daria mnie też coś dopadło; boli mnie gardło, oczodoły, zatoki, w nosie ful, masakra, ile można chorowac- ciągle coś łapię...
Tak więc bauaganiarka - z moich lodów nici, piekną niedzielę spędzam zamknięta w swoim pokoju (zaraza).
No i dziś jedziemy do domku, do Gdyni. Jutro pierwsza po porodzie wizyta u gina - z seksikiem jednak nie udało nam się poczekać do kontroli - no cóż... :p
Daria mnie też coś dopadło; boli mnie gardło, oczodoły, zatoki, w nosie ful, masakra, ile można chorowac- ciągle coś łapię...
Tak więc bauaganiarka - z moich lodów nici, piekną niedzielę spędzam zamknięta w swoim pokoju (zaraza).
No i dziś jedziemy do domku, do Gdyni. Jutro pierwsza po porodzie wizyta u gina - z seksikiem jednak nie udało nam się poczekać do kontroli - no cóż... :p
hej,
my poczekaliśmy z seksikiem do kontroli i pani doktor powiedziała że można. Ale jakoś tak pierwszy raz dziwnie było :-/ No zobaczymy jak będzie następnym razem ........
Dziś nad jeziorkiem byliśmy sobie bo Małżon jest strasznie wodnolubny i się kąpał kilka razy a ja z Małą to spacerowałam w wózku to na kocyku poleżałyśmy. Było fajnie. Mi się udało wejść do wody tylko do kolan hehe ....
my poczekaliśmy z seksikiem do kontroli i pani doktor powiedziała że można. Ale jakoś tak pierwszy raz dziwnie było :-/ No zobaczymy jak będzie następnym razem ........
Dziś nad jeziorkiem byliśmy sobie bo Małżon jest strasznie wodnolubny i się kąpał kilka razy a ja z Małą to spacerowałam w wózku to na kocyku poleżałyśmy. Było fajnie. Mi się udało wejść do wody tylko do kolan hehe ....
a ja mam na męża focha bo obiecał nam dziś wypad rodzinny a cały dzień przeleżał w łóżku. Ale też mu chyba coś zaszkodziło. Zawsze wszystko muszę mu tłumaczyć ale teraz nie odezwę się ani słowem i tak pewnie niczego sam się nie domyśli.
także ja spędziłam dzień na podwórku i trochę do basenu weszłam.
teraz idę już spać, odespać w końcu weekend
papa
także ja spędziłam dzień na podwórku i trochę do basenu weszłam.
teraz idę już spać, odespać w końcu weekend
papa
hej dziewuszki :)
u nas kolejna piękna noc - mała spała od 21- 4 i 4,15-8.30
mam nadzieje,że jej tak już zostanie :))
kupilismy herbatke hipp uspokajającą hehe Próbowałam młodej dać, ale ta nie potrafi pić z butelek (mam TT i Avent) Krzywi się, krztusi, dławi ...
A myślałam, że dzięki tej herbatce zapanujemy nad histeriami wieczornymi :P
u nas kolejna piękna noc - mała spała od 21- 4 i 4,15-8.30
mam nadzieje,że jej tak już zostanie :))
kupilismy herbatke hipp uspokajającą hehe Próbowałam młodej dać, ale ta nie potrafi pić z butelek (mam TT i Avent) Krzywi się, krztusi, dławi ...
A myślałam, że dzięki tej herbatce zapanujemy nad histeriami wieczornymi :P
moja myszka też jest bardziej "uregulowana" :)
nocki przesypia mi prawie całe, zawsze ma jedno karmienie ale o różnej porze sie na nie budzi.
a co do seksiku... :) my tez pierwszy raz mamy juz za sobą :) bylo super! wiper m lekarka dała receptę na Cerazete-środek anty dla matek karmiących, oprócz tego-rzecz jasna uważamy :)
nocki przesypia mi prawie całe, zawsze ma jedno karmienie ale o różnej porze sie na nie budzi.
a co do seksiku... :) my tez pierwszy raz mamy juz za sobą :) bylo super! wiper m lekarka dała receptę na Cerazete-środek anty dla matek karmiących, oprócz tego-rzecz jasna uważamy :)
A my zadnej antykoncepcji... :p
Poprzednio tez się nie certolilismy z zabezpieczeniami, okres wrócił mi po 16 mies od porodu.
Teraz też nie mam stresu, bo hmm... jak trafi nam się TRÓJKA to nie będę płakac;)
Poprzednio tez się nie certolilismy z zabezpieczeniami, okres wrócił mi po 16 mies od porodu.
Teraz też nie mam stresu, bo hmm... jak trafi nam się TRÓJKA to nie będę płakac;)
no ja 3 też chcę ale nie teraz :P
pierwszy razik tez już dawno za sobą ale chcę dla pewności z ginem wszystko obgadać
kamyk...mam różne herbatki i uspokajajce i na tarwienie..on chce tylko cyca i już ;)
a co zrobić zeby dziecko spało...nie mam recepty...moje dziedizona obydwa ze spaniem nocnym są spoko...chociaż Maurycy lepszy bo Miśka budziła się tak koło północy potem 5-6 nad ranem ale za to spała do 10 jak dobrze poszło
pierwszy razik tez już dawno za sobą ale chcę dla pewności z ginem wszystko obgadać
kamyk...mam różne herbatki i uspokajajce i na tarwienie..on chce tylko cyca i już ;)
a co zrobić zeby dziecko spało...nie mam recepty...moje dziedizona obydwa ze spaniem nocnym są spoko...chociaż Maurycy lepszy bo Miśka budziła się tak koło północy potem 5-6 nad ranem ale za to spała do 10 jak dobrze poszło
my to bardziej zabezpieczamy sie z "woli" mężusia-on na razie nie chce miec wiecej maluchów, ale mam nadzieje ze go przekonam, bo ja juz bym chciala takiego bąbla drugiego i znowu z tym brzuszkiem chodzic :)
ps ja tez bym nie plakala z powodu ciąży... zwlaszcza ze musze miec przypomnienie w telefonie na tabsy bo mam sklerozę :)
dobra, śmigamy na spaceros :*
ps ja tez bym nie plakala z powodu ciąży... zwlaszcza ze musze miec przypomnienie w telefonie na tabsy bo mam sklerozę :)
dobra, śmigamy na spaceros :*
KAMYK1 Ty się przejmujesz, że synek się budzi co 3 h? :) Moja się budzi w nocy co 2 a w dzień nie śpi dłuzej niż 20 min do ok.16, dopiero wtedy zasypia na dłuzej. Tak miałam dobrze z tosią bo nic tylko spała i jadła, to teraz muszę trochę pocierpieć :/
U nas 3h to luksus :)
yyyyy, z jednego postu zrobiło mi dwa?!
Witam, melduję się po przerwie, byliśmy na tygodniowych wakacjach, rzut beretem od Gdańska w hotelu Venus w łapinie. Było rewelacyjnie, spędzaliśmy po 6 godzin dziennie w basenie, Alicja automatycznie zasypiała od szumu wody więc wypoczęłam niesamowicie, a teraz ciężko wrócić do szarej rzeczywistości. W nocy spróbuję nadrobić wątek.
każde dziecko jest inne...
Miśka w dzień spała tylko na spacerach więc musiałam zapierdzielać z wózkiem czy deszcz czy śnieg
jak miałam chyba 5 miechów to jej sie zmieniło i zaczęła spać w domu
Maurycy za to ma taki cykl...je, robi kupę, bawi się i jak zaczyna marudzić to znaczy ze jest śpiący...biorę go na chwile na łapki albo pobujam w wzóku i zasypia i tak zwykle 3 razy dziennie, czasem 4
Miśka w dzień spała tylko na spacerach więc musiałam zapierdzielać z wózkiem czy deszcz czy śnieg
jak miałam chyba 5 miechów to jej sie zmieniło i zaczęła spać w domu
Maurycy za to ma taki cykl...je, robi kupę, bawi się i jak zaczyna marudzić to znaczy ze jest śpiący...biorę go na chwile na łapki albo pobujam w wzóku i zasypia i tak zwykle 3 razy dziennie, czasem 4
KaiDo! zapisalam w końcu do Kucharskiej (przyjmuje w przychodni koło dworca na Kamionce) ale nie jestem z niej zadowolona, na pierwszej wizycie stwierdziła ze mały za mało przybiera i kazala mi dokarmiac sztucznym (potem sie okazalo ze 2 moim kolezanka to samo powiedziala chociaz kazde z dzieci prawidlowo przybieralo), na pierwszym szczepieniu gdy powiedzialam ze chce panstwowe szczepionki zaczela gadac ze jak ja moge tak krzywdzic i meczyc dziecko (ma pewnie niezła działke za wciskanie odpłatnych).
No i skonczylo sie na tym ze do niech chodze tylko na szczepienia a tak to chodze prywatnie do dr Tomaszka na ul.Mickiewicza (bierze 60zl) i z niego jestem baaaardzo zadowolona - jest przeciwnikiem strasznym antybiotyków, na miejscu za 12zl mozna zrobic CRP, poszłam tam raz z katarem to zbadal go z kazdej strony b.dokladnie - bylismy az 45minut, wszystko tłumaczy:)
Laski, mozecie mi polecic jakis ośrodek na kaszubach gdzie mozna wygodnie spedzic czas z dzieciaczkiem(tylko zeby nie kosztowało miliony), mąż bierze tacierzynski i jakby Bieszczady były blizej to byśmy pojechali tam a tak zostaja nasze kaszuby
No i skonczylo sie na tym ze do niech chodze tylko na szczepienia a tak to chodze prywatnie do dr Tomaszka na ul.Mickiewicza (bierze 60zl) i z niego jestem baaaardzo zadowolona - jest przeciwnikiem strasznym antybiotyków, na miejscu za 12zl mozna zrobic CRP, poszłam tam raz z katarem to zbadal go z kazdej strony b.dokladnie - bylismy az 45minut, wszystko tłumaczy:)
Laski, mozecie mi polecic jakis ośrodek na kaszubach gdzie mozna wygodnie spedzic czas z dzieciaczkiem(tylko zeby nie kosztowało miliony), mąż bierze tacierzynski i jakby Bieszczady były blizej to byśmy pojechali tam a tak zostaja nasze kaszuby
no i po wizycie u gin...
Wszystko super zagojone, obkurczone, waga niestety spadła poniżej przedciążowej choć nie wiem gdzie, chyba , że kości mi zrzeszotniały :O
Musze się namyslić na temat Cerazette choć w obecnej chwili jajniki mi nie pracują. Boję się, że mi te tabsy będą wodę zatrzymywać - tego nie chcę:/
Wszystko super zagojone, obkurczone, waga niestety spadła poniżej przedciążowej choć nie wiem gdzie, chyba , że kości mi zrzeszotniały :O
Musze się namyslić na temat Cerazette choć w obecnej chwili jajniki mi nie pracują. Boję się, że mi te tabsy będą wodę zatrzymywać - tego nie chcę:/
Laski !
Zazdroszczę - ja nie mogę schudnąć. Nie objadam się, a wciąż mam na plusie ok. 6 kg. ładnie chudłam tylko przez pierwsze 2 tyg. po porodzie a teraz stop...
Ze spaniem u nas jest z reguły tak, że odkładam po karmieniu ok. 21:30 kręci się ale po ok. 30 min. zasypia potem budzie się ok. 3:00 na 30 min karmienie a potem ok. 6 - 7 to samo ale wtedy z reguły już nie śpi - no chyba, że jeszcze jakaś max godzinna drzemka.
Dwa dni nie zrobiła kupy i noc była dziś ciężka - od 3:30 praktycznie zero snu - normalnie myślałam, że się załamię :-((((
W ciągu dnia spała ok. 1 godz. nie wiem jak ona funkcjonuje i ma siłę na to machanie nóżkami 10 godz. dziennie hehe ????
Ale za to dziś były 3 kupki (zaległe) i jedno porządne wymiotowanie - z wysiłku przy ciśnięciu kupek. Na szczęście wszystko się udało i się Młoda "oczyściła". Teraz mi podsypia.
Zazdroszczę - ja nie mogę schudnąć. Nie objadam się, a wciąż mam na plusie ok. 6 kg. ładnie chudłam tylko przez pierwsze 2 tyg. po porodzie a teraz stop...
Ze spaniem u nas jest z reguły tak, że odkładam po karmieniu ok. 21:30 kręci się ale po ok. 30 min. zasypia potem budzie się ok. 3:00 na 30 min karmienie a potem ok. 6 - 7 to samo ale wtedy z reguły już nie śpi - no chyba, że jeszcze jakaś max godzinna drzemka.
Dwa dni nie zrobiła kupy i noc była dziś ciężka - od 3:30 praktycznie zero snu - normalnie myślałam, że się załamię :-((((
W ciągu dnia spała ok. 1 godz. nie wiem jak ona funkcjonuje i ma siłę na to machanie nóżkami 10 godz. dziennie hehe ????
Ale za to dziś były 3 kupki (zaległe) i jedno porządne wymiotowanie - z wysiłku przy ciśnięciu kupek. Na szczęście wszystko się udało i się Młoda "oczyściła". Teraz mi podsypia.
Hej :)
Myu nadal na wyjezdzi,ale w czw wracamy do Gd. Dzis u nas tu burzowo, moj syn jest meteopatą, niedobry byl jak choera a jak zasnął o 13 tak obudzilam go ;> 17:20. Przebudzil sie o 14.30 potem ulozylam go na brzuszku i spal jak zabity. W przypadku bólów brzuszka dobre jest ulozenie na brzuszku, juz mi kolejny raz spal baaardzo długo :)
Aniouko to juz w łapinie basen dziala,fajnie... moze sie wybierzemy na 2-3 dni, bo 27.08 przyjezdza tatus :)
Myu nadal na wyjezdzi,ale w czw wracamy do Gd. Dzis u nas tu burzowo, moj syn jest meteopatą, niedobry byl jak choera a jak zasnął o 13 tak obudzilam go ;> 17:20. Przebudzil sie o 14.30 potem ulozylam go na brzuszku i spal jak zabity. W przypadku bólów brzuszka dobre jest ulozenie na brzuszku, juz mi kolejny raz spal baaardzo długo :)
Aniouko to juz w łapinie basen dziala,fajnie... moze sie wybierzemy na 2-3 dni, bo 27.08 przyjezdza tatus :)
Okruszek, za dużo tlenu na pewno nie zaszkodziło, pewnie w innym miejscu dzieciaczkowi było źle.
Też mam herbatke Hippa uspokajajaca, Madzia wypiła chyba ze dwa razy jakiś miesiac temu a potem jej sie odwidziało i nie tyka sie do smoczka, ale na pewno uspokajajaco ta herbatka nie działa, no chyba zeby wypić 2 litry, to moze by coś zadziałało. Nawet na opakowaniu jest napis "nie stosować w celu uspokojenia dziecka" hehe. Niezłe! To tak jakby na tab. przeciwbólowych napisać "nie stosować w celu uśmierzenia bólu", hehe ;) To po co nazywają uspokajająca?
Też mam herbatke Hippa uspokajajaca, Madzia wypiła chyba ze dwa razy jakiś miesiac temu a potem jej sie odwidziało i nie tyka sie do smoczka, ale na pewno uspokajajaco ta herbatka nie działa, no chyba zeby wypić 2 litry, to moze by coś zadziałało. Nawet na opakowaniu jest napis "nie stosować w celu uspokojenia dziecka" hehe. Niezłe! To tak jakby na tab. przeciwbólowych napisać "nie stosować w celu uśmierzenia bólu", hehe ;) To po co nazywają uspokajająca?
Tez miałam zatkane kanaliki łzowe jak byłam mała, miałam przekłuwane, ale na szczescie tego nie pamietam, biedna Liwia :(
A my byłysmy dzisiaj w Rewie :))) Madzia nawet dotkneła wody morskiej koniuszkiem paluszka u nóżki, hehe, ale jej sie nie spodobało, za zimna woda jak dla niej, ale ogólnie woda była cudowna, załuje ze nie wziełam stroju, chetnie bym sie wykąpała
A my byłysmy dzisiaj w Rewie :))) Madzia nawet dotkneła wody morskiej koniuszkiem paluszka u nóżki, hehe, ale jej sie nie spodobało, za zimna woda jak dla niej, ale ogólnie woda była cudowna, załuje ze nie wziełam stroju, chetnie bym sie wykąpała
Mi zostało tych kilosów głównie w tyłku i w brzuchu trochę też. Na wygląd brzuszek jeszcze wystaje, ale jest znacznie lepiej, choć daleko od ideału - tak na 4 m-c ciąży wyglądam. Skóra jest też już lepiej wyglądająca na brzuchu. Martwi mnie tylko, że jak się zrobi zimniej, nie będę miała się kompletnie w co ubrać. Szkoda mi wszystko wywalić lub oddać. Letnich luźniejszych łaszków troszkę miałam i jeszcze kilka bluzek ciążowych się nadało, ale potem nie wiem:-( Liczyłam, że do jesieni zejdę do wagi z przed ciąży, i zmieszczę się w swoje wcześniejsze, bo mam naprawdę sporo fajnych ciuchów, w które absolutnie nie wejdę - np. jeansy - tyłek większy o prawie dwa rozmiary - była eska, a teraz w emce się nie dopinam lub dopinam na styk - beznadzieja :-((((
...a dlaczego przez 6 m-cy po cesarce nie można ćwiczyć ???
Powiem Wam, że rana po cc mnie wciąż boli i ciśnie przy dopinaniu ciasnych spodni i czuję ogólnie dyskomfort, nawet jak dotykam mocniej, nie mówiąc już o tym, jak Kinga mnie kopnie swoimi malutkimi kopytkami. Ale szczerze mówiąc mięśnie brzucholca wydają sie mieć dość dobrze i napinam je bez problemu i bez specjalnego bólu.
Powiem Wam, że rana po cc mnie wciąż boli i ciśnie przy dopinaniu ciasnych spodni i czuję ogólnie dyskomfort, nawet jak dotykam mocniej, nie mówiąc już o tym, jak Kinga mnie kopnie swoimi malutkimi kopytkami. Ale szczerze mówiąc mięśnie brzucholca wydają sie mieć dość dobrze i napinam je bez problemu i bez specjalnego bólu.
z tym pasem racja...lepiej tylko doraźnie założyć na jakies wyjście
6 miesięcy trzeba odczekaC PO CC, ZEBY W ŚRODKU WSZYSTKO SIĘ DOBRZE ZAGOIŁO...W KOŃCU TAM WSZYSTKIE POWŁOKI BYŁY PRZECIĘTE
ja poprzednio zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach i szybko mi kręgosłup wysiadł-nie wiem czemu bo ćwiczenia pod okiem instruktora były :(
teraz wybieram się na ćwiczonka jak wrócimy z urlopu czyli w połowie września
skóra na brzuszku ok chociaz mogłaby być ładniejsza ale jest jeszcze czas a brzuszek,,,hmmm...wystaje nieco
jeszcze zalezy co zalożę bo czasme w ogóle go nie widać
6 miesięcy trzeba odczekaC PO CC, ZEBY W ŚRODKU WSZYSTKO SIĘ DOBRZE ZAGOIŁO...W KOŃCU TAM WSZYSTKIE POWŁOKI BYŁY PRZECIĘTE
ja poprzednio zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach i szybko mi kręgosłup wysiadł-nie wiem czemu bo ćwiczenia pod okiem instruktora były :(
teraz wybieram się na ćwiczonka jak wrócimy z urlopu czyli w połowie września
skóra na brzuszku ok chociaz mogłaby być ładniejsza ale jest jeszcze czas a brzuszek,,,hmmm...wystaje nieco
jeszcze zalezy co zalożę bo czasme w ogóle go nie widać
o rety, się zrobiło kilogramowo... Moja wymarzona waga przeszła mi koło nosa bo zawsze chciałam ważyć ok 54-55 a teraz waże niecałe 52 i to głownie przez chude nogi (reszta bynajmniej chuda nie jest)...
A z tym pasem to jest tak, że bardzo dobrze pomaga obkurczyć się zwiotczałej skórze i po to warto go nosić jesli ktos ma z tym duży problem, ale z drugiej strony niestety rozleniwia mięsnie więc płaskiego brzucha sam pas nam nie zrobi;) Ja kupiłam sobie majtki obciskające pod wąskie ciuchy i jak je ubieram czuję się taką oszustką... Wyglądam w nich tak płasko i z****iście bez wałków, tak fajnie, że dostaję jeszcze większego doła, że nie wyglądam tak naprawdę:(( Nie dla mnie sztuczki Goka Wana:/
A z tym pasem to jest tak, że bardzo dobrze pomaga obkurczyć się zwiotczałej skórze i po to warto go nosić jesli ktos ma z tym duży problem, ale z drugiej strony niestety rozleniwia mięsnie więc płaskiego brzucha sam pas nam nie zrobi;) Ja kupiłam sobie majtki obciskające pod wąskie ciuchy i jak je ubieram czuję się taką oszustką... Wyglądam w nich tak płasko i z****iście bez wałków, tak fajnie, że dostaję jeszcze większego doła, że nie wyglądam tak naprawdę:(( Nie dla mnie sztuczki Goka Wana:/
ja też mam cały czas 6-7kg na plusie. Miałam ten pas założony na weselu i szczerze powiedziawszy nic mnie nie wyszczupliło tylko że fałdka tłuszczu nie latała. Jednak moim zdaniem warto nosić, może nie cały dzień ale z ranka czy przy jakiejs innej okazji, bo to jednak pomaga.
u mnie kryzys z mezem dalej trwa. doszedł nowy konflikt. i tak jak nie musiałam na tesciowa narzekać to teraz zaczyna mnie wkurzać. mężulek ciagle sie z jej zdaniem liczy a z moim juz gorzej, a sprawa dotyczy chrzcin. szkoda gadac.
dzis miałam isc na szczepienie i mi powiedzieli ze dopiero w czw lub pt bo już jest pełno zapisów. Ale się wkurzyłam. Stresuję sie tym jak moje dzieci zareagują na te szczepienia a tu jeszcze taki psikus.
ale burza była co?? na dodatek moja Martynka sie obudziła na jedzonko jak sie zaczęło. Ja się panicznie boję.
u mnie kryzys z mezem dalej trwa. doszedł nowy konflikt. i tak jak nie musiałam na tesciowa narzekać to teraz zaczyna mnie wkurzać. mężulek ciagle sie z jej zdaniem liczy a z moim juz gorzej, a sprawa dotyczy chrzcin. szkoda gadac.
dzis miałam isc na szczepienie i mi powiedzieli ze dopiero w czw lub pt bo już jest pełno zapisów. Ale się wkurzyłam. Stresuję sie tym jak moje dzieci zareagują na te szczepienia a tu jeszcze taki psikus.
ale burza była co?? na dodatek moja Martynka sie obudziła na jedzonko jak sie zaczęło. Ja się panicznie boję.
ja sie bałam tej przedwczorajszej burzy!!! takiego czegos jeszcze nie widziałam, to było straszne!!! Nie było przerw miedzy błyskami, a grzmoty były przerazajace!!!! Najgorzej ze była sama, z kims bym sie tak nie bała, ale Madzia spała jak zabita :)
Ja sobie kiedys na jeden z pierwszych spacerków załozyłam gacie wyszczuplajace i zaczepiła mnie sasiadka z zachwytami jak szybko doszłam do siebie i jaki mam juz ładny brzuszek, bo jej synowa nadal ma bebzon chociaz dziecko juz półroczne... a ja nic nie powiedziałam, pograzyłam synową i tez czułam sie jak oszustka... Ale wiecie co, w dzisiejszych czasach kazda babaka to oszustka: farbowane włosy, wyskubane brwi, makijaz, sztuczne paznokcie, push-up... jakby to wszystko zdjac i ja postawic to dopiero by była heca. Ja sie czesto dziwie jsk to mozliwe ze faceci tego wszystkiego nie maja, rzadko ktory sie nawet kremuje a wygladaja tak ładnie... :(
Ja sobie kiedys na jeden z pierwszych spacerków załozyłam gacie wyszczuplajace i zaczepiła mnie sasiadka z zachwytami jak szybko doszłam do siebie i jaki mam juz ładny brzuszek, bo jej synowa nadal ma bebzon chociaz dziecko juz półroczne... a ja nic nie powiedziałam, pograzyłam synową i tez czułam sie jak oszustka... Ale wiecie co, w dzisiejszych czasach kazda babaka to oszustka: farbowane włosy, wyskubane brwi, makijaz, sztuczne paznokcie, push-up... jakby to wszystko zdjac i ja postawic to dopiero by była heca. Ja sie czesto dziwie jsk to mozliwe ze faceci tego wszystkiego nie maja, rzadko ktory sie nawet kremuje a wygladaja tak ładnie... :(
cześć dziewczyny
my po weekendzie w Olsztynie. Majka spała mi tam w nocy po 8 godzin (normalnie szok!!!), niestety po powrocie do Gd wszystko wróciło do normy, czyli 2 pobudki w nocy i marudzenie od 6 rano. Dopiero teraz, ze zmęczenia mi usnęła.
Z jeziora praktycznie nie wychodziłam (Mai na krok nie opuszczała babcia, więc korzystałam :> a co!), woda czysta, rybki było widać nawet, już nie wspomnę jaka ciepła :) Normalnie miodzio :)
Mi 5kg zostało do zrzucenia do wagi sprzed ciąży, ale to i tak za mało.. powinnam schudnąć jakieś niecałe 10kg, żeby było proporcjonalnie do wzrostu :/
Pas poporodowy nosiłam ciurkiem 4 dni, wtedy zauważyłam dość duże obkurczenie brzucha, ale to dość niewygodne, więc teraz zakładam tylko na jakieś okazje, czyli bardzo rzadko, hehe
Do kogo nie doszły odgłosy suszarki? Mam mniejszy plik, to już się wyśle do wszystkich :)
my po weekendzie w Olsztynie. Majka spała mi tam w nocy po 8 godzin (normalnie szok!!!), niestety po powrocie do Gd wszystko wróciło do normy, czyli 2 pobudki w nocy i marudzenie od 6 rano. Dopiero teraz, ze zmęczenia mi usnęła.
Z jeziora praktycznie nie wychodziłam (Mai na krok nie opuszczała babcia, więc korzystałam :> a co!), woda czysta, rybki było widać nawet, już nie wspomnę jaka ciepła :) Normalnie miodzio :)
Mi 5kg zostało do zrzucenia do wagi sprzed ciąży, ale to i tak za mało.. powinnam schudnąć jakieś niecałe 10kg, żeby było proporcjonalnie do wzrostu :/
Pas poporodowy nosiłam ciurkiem 4 dni, wtedy zauważyłam dość duże obkurczenie brzucha, ale to dość niewygodne, więc teraz zakładam tylko na jakieś okazje, czyli bardzo rzadko, hehe
Do kogo nie doszły odgłosy suszarki? Mam mniejszy plik, to już się wyśle do wszystkich :)
3oko Piotruś wymiata!!! :)))
Gabrysia też ma taki puszek na łepku;)
Daria, gdzie Ty widujesz tych "ładnych" niezrobionych facetów??? :p
A, niedawno czytałam artykuł o podejściu do brzucha u mężczyzn i kobiet. Kobiety w momencie gdy chcą się zaprezentowac wciągają automatycznie brzuch, maskują go jak mogą a mężczyźni w tej samej sytuacji wypinają swoje bebzony jeszce bardziej jakby chcieli się nimi pochwalić! Skąd ja to znam!! :D
Wynika to niby z tego, że kobiety swój sukces upatrują w wyglądzie(!?) a faceci w działaniu i nie przyjdzie im do głowy, że ich wygląd się w tym liczy.
Trochę to seksistowskie wytłumaczenie, ja uważam, że wygląd oczywiście ma znaczenie, ale określam się przez to co robię.
A dbanie o wygląd to u kobiety współczesnej w sumie nawyk, a nie sposób na życie prawda? :)
Gabrysia też ma taki puszek na łepku;)
Daria, gdzie Ty widujesz tych "ładnych" niezrobionych facetów??? :p
A, niedawno czytałam artykuł o podejściu do brzucha u mężczyzn i kobiet. Kobiety w momencie gdy chcą się zaprezentowac wciągają automatycznie brzuch, maskują go jak mogą a mężczyźni w tej samej sytuacji wypinają swoje bebzony jeszce bardziej jakby chcieli się nimi pochwalić! Skąd ja to znam!! :D
Wynika to niby z tego, że kobiety swój sukces upatrują w wyglądzie(!?) a faceci w działaniu i nie przyjdzie im do głowy, że ich wygląd się w tym liczy.
Trochę to seksistowskie wytłumaczenie, ja uważam, że wygląd oczywiście ma znaczenie, ale określam się przez to co robię.
A dbanie o wygląd to u kobiety współczesnej w sumie nawyk, a nie sposób na życie prawda? :)
Hej :-)
Byliśmy dziś na szczepieniu - MASAKRA!!! Mały na szczeście nie płakał długo, a teraz śpij ale cena!!! Za 5 w 1, WZW B i rotawirusy zapłaciłąm 470 zł! Szok!!!!!! To durne becikowe to na pierwsze 3 m-ce ledwie na szczepionki wystarczy!
Ja też jeszcze sporo kg mam na plusie.... nie ważyłam sie (nie mam wagi ;-) ale tak po ciuchach widzę (bo sie jeszcze nie dopinam), ze spokojnie z 6 kg minimum mi zostało... :-( Durzo chodzę z małym i karmię piersią ale... te słodycze i późne jedzenie (bo on różnie zasypia). Ale od września, jak wróćimy z urlopu to się biorę! Słodycze odsawiam, kolacje minimalne i jak najwcześniej i postaram się znaleźć czas na ćwiczenia! Mocne postanowienie ;-)
A co do wkładek laktacyjnych to używałam belli - beznadzieja! Przecikają i zostawiają farfocle na piersiach. teraz używam rossmanowych i są genialne!
Byliśmy dziś na szczepieniu - MASAKRA!!! Mały na szczeście nie płakał długo, a teraz śpij ale cena!!! Za 5 w 1, WZW B i rotawirusy zapłaciłąm 470 zł! Szok!!!!!! To durne becikowe to na pierwsze 3 m-ce ledwie na szczepionki wystarczy!
Ja też jeszcze sporo kg mam na plusie.... nie ważyłam sie (nie mam wagi ;-) ale tak po ciuchach widzę (bo sie jeszcze nie dopinam), ze spokojnie z 6 kg minimum mi zostało... :-( Durzo chodzę z małym i karmię piersią ale... te słodycze i późne jedzenie (bo on różnie zasypia). Ale od września, jak wróćimy z urlopu to się biorę! Słodycze odsawiam, kolacje minimalne i jak najwcześniej i postaram się znaleźć czas na ćwiczenia! Mocne postanowienie ;-)
A co do wkładek laktacyjnych to używałam belli - beznadzieja! Przecikają i zostawiają farfocle na piersiach. teraz używam rossmanowych i są genialne!
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
perła a te rossmannowe widac przez bluzkę?
Bo te, które miałam są widoczne; bella, penaten, johnson's a ja mam dużo gładkich bluzek:/
Bo te, które miałam są widoczne; bella, penaten, johnson's a ja mam dużo gładkich bluzek:/
Perła, te ciążowe kg są jakies inne, ja mam wage sprzed ciąży a i tak nie wchodze w ciuchy sprzed wiec moze juz tez zrzuciłas:)
Daria, jestes 3 osobą która powiedziała ze Piotrus podobny do tatusia:) , większość mówi ze do mnie a ja widze podobieństwo do dziadka.
Co do włosków na głowie to mu tak dziwnie wychodzą bo z przodu - jakbym go kładła na głowie hehe. A myslalam ze włoski wycieraja sie z tyłu od leżenia!!!
Daria, jestes 3 osobą która powiedziała ze Piotrus podobny do tatusia:) , większość mówi ze do mnie a ja widze podobieństwo do dziadka.
Co do włosków na głowie to mu tak dziwnie wychodzą bo z przodu - jakbym go kładła na głowie hehe. A myslalam ze włoski wycieraja sie z tyłu od leżenia!!!
Te majtki obciskające tez noszę. Tylko w te upały sobie darowałam. W sumie się przyzwyczaiłam do nich mimo, że noszę je od tygodnia- kupiłam sobie 3 pary.
Zawsze miałam rewelacyjną figurę, a teraz szkoda gadać :-(
Moja Córcia zabrała mi atrakcyjność - to nic, oby ona była ładniutka ;-)
Dziś byłam w C. handlowym po zakupy i przeleciałam parę sklepów z ciuchami. Szukam powoli kiecki na chrzciny. Trochę się podłamałam, bo tylko rozmiar L lub 40 jest dla mnie dobry. Dodam, że wcześniej S było standardem, a czasem nawet XS. Wiadomo - na osobie szczupłej wszystko fajnie wygląda, nawet tak zwane "byle co" za przysłowiowe grosze. A teraz jak nawet chcę troszkę wydać na tą kreację, bo chciałabym się poczuć dobrze i ładnie wyglądać, we wszystkim wydaje się wyglądać beznadziejnie. Nie chodzi mi o grubość, bo 40 to całkiem normalny rozmiar, ale jakaś taka ta figura po ciąży dziwna i niezbyt zgrabna. Mam przez to doła :-((((
Zawsze miałam rewelacyjną figurę, a teraz szkoda gadać :-(
Moja Córcia zabrała mi atrakcyjność - to nic, oby ona była ładniutka ;-)
Dziś byłam w C. handlowym po zakupy i przeleciałam parę sklepów z ciuchami. Szukam powoli kiecki na chrzciny. Trochę się podłamałam, bo tylko rozmiar L lub 40 jest dla mnie dobry. Dodam, że wcześniej S było standardem, a czasem nawet XS. Wiadomo - na osobie szczupłej wszystko fajnie wygląda, nawet tak zwane "byle co" za przysłowiowe grosze. A teraz jak nawet chcę troszkę wydać na tą kreację, bo chciałabym się poczuć dobrze i ładnie wyglądać, we wszystkim wydaje się wyglądać beznadziejnie. Nie chodzi mi o grubość, bo 40 to całkiem normalny rozmiar, ale jakaś taka ta figura po ciąży dziwna i niezbyt zgrabna. Mam przez to doła :-((((
3oko nie wiem :) Ja kupiłam w sesile.pl
myszka...ja kiecki nie kupuję chyba że jeszcze coś w Gdyni upoluję w piątek czy sobotę...
problem z tym straszny mam zawsze bo u mni cyc wielki a teraz mega wielki a pupcia szczupła -teraz z oponką ;)
dlatego zakładam na chrzciny obcisłe ciemnogranatowe dżinsy rurki i do tego amarnatowa bluzkę o fajnym kroju, z marszczeniami przy biuscie i rozkloszowaną na dole, do tego srebrne bolerko i szpile
będzie si..będzie cyc i szczupłe długie nogi a reszta w domyśle :P
problem z tym straszny mam zawsze bo u mni cyc wielki a teraz mega wielki a pupcia szczupła -teraz z oponką ;)
dlatego zakładam na chrzciny obcisłe ciemnogranatowe dżinsy rurki i do tego amarnatowa bluzkę o fajnym kroju, z marszczeniami przy biuscie i rozkloszowaną na dole, do tego srebrne bolerko i szpile
będzie si..będzie cyc i szczupłe długie nogi a reszta w domyśle :P
a my piszemy z malborka :)
Madzia zasnęła jak w domku-o 20.oo :D zobaczymy ile będzie się razy budziła :)
Co do rozmiarów... ja byłam teraz na zakupach i...zawsze nosiłam M/L a teraz... S!!! :) Normalnie nie mogłam uwierzyć że kupiłam spodnie S :D Wszystkie M/L były za luźne... czuję się super z tą wagą...
Wkurzyłam się dzis...mój brat nas bardzo ładnie przywitał-powiedział wręcz dosłownie i dobitnie że nie miałyśmy prawa tu przyjeżdzac bo on nie bedzie mógł sie wyspac!!!!! A ja na to ze nie przyjechałysmy do niego tylko do babci... a potem łaził za małą i chciał ją na ręce i przytulać. Powiedziałam mu zeby się wypchał... normalnie nie mogłam uwierzyć ze nas tak chamsko potraktował! wrrrrr....
Madzia zasnęła jak w domku-o 20.oo :D zobaczymy ile będzie się razy budziła :)
Co do rozmiarów... ja byłam teraz na zakupach i...zawsze nosiłam M/L a teraz... S!!! :) Normalnie nie mogłam uwierzyć że kupiłam spodnie S :D Wszystkie M/L były za luźne... czuję się super z tą wagą...
Wkurzyłam się dzis...mój brat nas bardzo ładnie przywitał-powiedział wręcz dosłownie i dobitnie że nie miałyśmy prawa tu przyjeżdzac bo on nie bedzie mógł sie wyspac!!!!! A ja na to ze nie przyjechałysmy do niego tylko do babci... a potem łaził za małą i chciał ją na ręce i przytulać. Powiedziałam mu zeby się wypchał... normalnie nie mogłam uwierzyć ze nas tak chamsko potraktował! wrrrrr....
a Martynce się właśnie oczka zielonobrązowe robią :)
i taka jest:
http://img690.imageshack.us/img690/640/picresizedth1282087486t.jpg
:)
właśnie śpi od 21 :D
w ogóle to rośnie, uśmiecha się nawet do sufitu, trzyma główkę, gada i w ogóle ojej jak ten Ptyś nam szybko się zmienia... :]
okruszku Twój brat to chyba okrutnie sobie zażartował :/
ja mam rozmiar jak przed ciążą
wszystko fajnie tylko, że brzuch mam taki okropnie pocięty od rozstępów i nadal sflaczały... nie wiem, co na to poradzić :/
a wkładek jj używam, ale chyba tych rossmannowych spróbuję...
a dostałam 'próbkę' wkładek Lansinoh (w sklepie MAM), podobno są supercienkie, niewidoczne... ale się nie przyglądałam jeszcze
dopiero środa, a ja już marzę o weekendzie, może znów do Chmielna wyskoczymy do naszego hytte :)
Mantysię tam zaczarowało - jadła, spała, grzecznie leżała (wkurzała się tylko, jak za wolno jej cycka podawałam :)
coś czuję, że polubiła wypady z nami :D
i taka jest:
http://img690.imageshack.us/img690/640/picresizedth1282087486t.jpg
:)
właśnie śpi od 21 :D
w ogóle to rośnie, uśmiecha się nawet do sufitu, trzyma główkę, gada i w ogóle ojej jak ten Ptyś nam szybko się zmienia... :]
okruszku Twój brat to chyba okrutnie sobie zażartował :/
ja mam rozmiar jak przed ciążą
wszystko fajnie tylko, że brzuch mam taki okropnie pocięty od rozstępów i nadal sflaczały... nie wiem, co na to poradzić :/
a wkładek jj używam, ale chyba tych rossmannowych spróbuję...
a dostałam 'próbkę' wkładek Lansinoh (w sklepie MAM), podobno są supercienkie, niewidoczne... ale się nie przyglądałam jeszcze
dopiero środa, a ja już marzę o weekendzie, może znów do Chmielna wyskoczymy do naszego hytte :)
Mantysię tam zaczarowało - jadła, spała, grzecznie leżała (wkurzała się tylko, jak za wolno jej cycka podawałam :)
coś czuję, że polubiła wypady z nami :D
3 oko ja szukalam tych gaci co mammamoijka ma na allegro ale sa zdecydowanie drozze, chyba ze znajdziesz jakies z GD to wtedy bez przesyłki. Musisz poszperac w necie:)
A my wczoraj mieliśmy ciężki mega dzien. Wróciły wspomnienia( wczoraj byla rocznica śmierci mojej mamci), z tego wszystkiego bylam tak nierozgarnięta że zatrzasnełam Boryska w aucie :((( Siedział tam 10min ale dla mnie to wiecznosc była. Straszne przezycie...Mialam wybijac szybe ale z pomoca przyszli mechanicy z pobliskiego warsztatu. KOcham ich normalnie!!!Alepanika...nie do opowiedzenia...Dziewczyny ku przestrodze...nie panikujmy w takich sytuacjach bo dziecko czuje i sie bardzoiej denerwuje....
Dzis u nas brzydka pogoda, jutro wracamy do Gd:)
Grab spokojnie...u nas tewz jest kwestia sporna dot. chrztu...
A my wczoraj mieliśmy ciężki mega dzien. Wróciły wspomnienia( wczoraj byla rocznica śmierci mojej mamci), z tego wszystkiego bylam tak nierozgarnięta że zatrzasnełam Boryska w aucie :((( Siedział tam 10min ale dla mnie to wiecznosc była. Straszne przezycie...Mialam wybijac szybe ale z pomoca przyszli mechanicy z pobliskiego warsztatu. KOcham ich normalnie!!!Alepanika...nie do opowiedzenia...Dziewczyny ku przestrodze...nie panikujmy w takich sytuacjach bo dziecko czuje i sie bardzoiej denerwuje....
Dzis u nas brzydka pogoda, jutro wracamy do Gd:)
Grab spokojnie...u nas tewz jest kwestia sporna dot. chrztu...
bouaganiarko jaka już "dorosła" jest ta Twoja Mantysia :)))
Liwii oczka jaśnieją i w tej chwili ma błękitne :)
Wkładki na początku uzywałam JJ (beznadzieja) a teraz belli i w sumie jestem zadowolona (chociaż faktycznie je widać przez bluzki i po nocy mi zawsze przeciekają) - tez spróbuje tych rossmanowskich
Kurcze tak piszecie o tym Chmielnie, że aż zachciało mi się tam pojechać :) (nigdy tam nie byłam)
Mąż we wrześniu ma 1lub2 tyg urlopu i może....
znacie jakieś fajny pensjonat, hotelik, ośrodek - czy co tam się znajduje ?
Liwii oczka jaśnieją i w tej chwili ma błękitne :)
Wkładki na początku uzywałam JJ (beznadzieja) a teraz belli i w sumie jestem zadowolona (chociaż faktycznie je widać przez bluzki i po nocy mi zawsze przeciekają) - tez spróbuje tych rossmanowskich
Kurcze tak piszecie o tym Chmielnie, że aż zachciało mi się tam pojechać :) (nigdy tam nie byłam)
Mąż we wrześniu ma 1lub2 tyg urlopu i może....
znacie jakieś fajny pensjonat, hotelik, ośrodek - czy co tam się znajduje ?
szok! moja Zosia spała od 22 do 8 rana bez jedzenia:) teraz zjadła i poszła dalej lulu:)
my już mamy zamówiony chrzest na wrzesień:)
oczka też jej się zmieniają i chyba będą zielone:) po mamusi:)
Mimii mi kiedyś tez tak auto się zamknęło, bo po iluś tam minutach włącza się central zamek:( na szczęście na podwórku jak pakowałam małą więc paniki nie było ale nauczka owszem:)
Wiperku bezpiecznej podróży:)
a moja Zosia teraz wygląda o tak:)
my już mamy zamówiony chrzest na wrzesień:)
oczka też jej się zmieniają i chyba będą zielone:) po mamusi:)
Mimii mi kiedyś tez tak auto się zamknęło, bo po iluś tam minutach włącza się central zamek:( na szczęście na podwórku jak pakowałam małą więc paniki nie było ale nauczka owszem:)
Wiperku bezpiecznej podróży:)
a moja Zosia teraz wygląda o tak:)

magda...Miśka bez problemu...ona jeździ takie trasy od kiedy skońćzyła 2 miesiące...maurycy jedzie pierwszy raz ale z takich podróży tutaj po okolicach widze, ze będzie spał...on budzi się jak auto się zatrzymuje ;) ale to wtedy kiedy jeszcze mocno nie zaśnie
pojedziemy w nocy i postaramy sie nie zatrzymywac...no chyba że Ryś bedzie głodny
Miśka pewnie będzie spała całą drogę jak ją znam
pojedziemy w nocy i postaramy sie nie zatrzymywac...no chyba że Ryś bedzie głodny
Miśka pewnie będzie spała całą drogę jak ją znam
Ale kokieteryjny ten Zosiny uśmiech :)))
fajniutkie dwa dzieciaczki:*
Inka - dobry wynik ze spaniem :) oby tak dalej
Co do zatrzaskiwania dzieci w aucie, to na przyszłość w ostatecznosci (oby nie!) najtaniej o dziwo wychodzi wybicie przedniej szyby, boczne są droższe ;)
Mój Bączek coraz bardziej się przekręca, z plecków na boczek a nad ranem jak sie budzi to jest o 90% przekręcony, teraz jak zostawiam go na łózku to obkładam go kojcem i poduszkami
Inka - dobry wynik ze spaniem :) oby tak dalej
Co do zatrzaskiwania dzieci w aucie, to na przyszłość w ostatecznosci (oby nie!) najtaniej o dziwo wychodzi wybicie przedniej szyby, boczne są droższe ;)
Mój Bączek coraz bardziej się przekręca, z plecków na boczek a nad ranem jak sie budzi to jest o 90% przekręcony, teraz jak zostawiam go na łózku to obkładam go kojcem i poduszkami
słodziak! a jak "kumato" patrzy :)
cześć dziewczyny :-)
dawno nie pisałam, ale podczytuje Was regularnie. jakośweny i czasu mi brakowało by popisać co u nas.
wczoraj byliśmy na drugim szczepieniu i Pola waży juz 6740g także kawał babola mi rosnie :-)
zaczynamy rozszerzać dietę, bo lekarka chce wykluczyć 1 karmienie mlekiem. młoda robi się po prostu zbyt papuśna. jutro jedziemy po marchewkę w słoiczkach :-) już się nie mogę doczekać tej skwaszonej minki jak pierwszy raz posmakuje marchewki :-)
fotki dzieciaczków cudne. jakie już duże są te nasze maluszki!
co dowagi, to ja mam wciaż 5kg na + ale zaczynam od dzisiaj dietę MŻ ;-) w październiku mamy wesele i chciałabym zgubić ten wstrętny bebzon. niestety jak skończyłam karmić, to waga staneła w miejscu :-( coś czuje, że będzie cieżko
miłego dnia
dawno nie pisałam, ale podczytuje Was regularnie. jakośweny i czasu mi brakowało by popisać co u nas.
wczoraj byliśmy na drugim szczepieniu i Pola waży juz 6740g także kawał babola mi rosnie :-)
zaczynamy rozszerzać dietę, bo lekarka chce wykluczyć 1 karmienie mlekiem. młoda robi się po prostu zbyt papuśna. jutro jedziemy po marchewkę w słoiczkach :-) już się nie mogę doczekać tej skwaszonej minki jak pierwszy raz posmakuje marchewki :-)
fotki dzieciaczków cudne. jakie już duże są te nasze maluszki!
co dowagi, to ja mam wciaż 5kg na + ale zaczynam od dzisiaj dietę MŻ ;-) w październiku mamy wesele i chciałabym zgubić ten wstrętny bebzon. niestety jak skończyłam karmić, to waga staneła w miejscu :-( coś czuje, że będzie cieżko
miłego dnia
tak, karmię butlą.
młoda przez 6tyg przytyła prawie 2kg więc jak będzie dalej w tym tempie przybierała to niezłe sumo mi wyrośnie ;-)
pierwsze dziecko chudzinka a drugie wprost przeciwnie. najbardziej mnie cieszy, że póki co /tfu tfu/ nie widać u młodej objawów alergii :-) Damian w tym wieku to już był uczulony na róźne chusteczki proszki i kremy. u Poli póki co cisza. mam nadzieję, że pokarmówki też nie będzie.
młoda przez 6tyg przytyła prawie 2kg więc jak będzie dalej w tym tempie przybierała to niezłe sumo mi wyrośnie ;-)
pierwsze dziecko chudzinka a drugie wprost przeciwnie. najbardziej mnie cieszy, że póki co /tfu tfu/ nie widać u młodej objawów alergii :-) Damian w tym wieku to już był uczulony na róźne chusteczki proszki i kremy. u Poli póki co cisza. mam nadzieję, że pokarmówki też nie będzie.
No ja też nie wiem co powiedzieć, Madzia pieknie śpi w nocy. W dzien stale przy cycu, ale dzieki bogu w nocy śpi w swoim łóżeczku od 21:00 do 4-5 a potem do 8-9. Takze na jej nocne spanie nie moge w ogóle narzekać. W dzień mi ciezko bo stale trzeba sie nia zajmować, stale ją zabawiać i do niej gadać a drzemie albo na spacerkach albo przy cycu. Dobrze, ze teraz babcia ma wakacje, to mam kilka chwil dla siebie, ale jak przyjdzie wrzesień to nie wiem jak to zniosę.
Siemka dziewczyny, śliczne macie dzieciaczki :-)
Kamyk, nie przejmuj się, najwyraźniej trzeba to przetrwać. U nas co do spania nocnego też nie ciekawie, bo mała robi nam pobudke średnio co 3 godziny :-/ Ale za to w dzień to prawie cały czas śpi :-p
Macie może leżaczki lub huśtawki dla Waszych pociech ? Bo mi się spodobała taka huśtawka:
http://allegro.pl/item1188036618_bright_starts_hustawka_slimaczek.html
ale nie wiem czy sę sprawdzi ? Czy lepszy bujaczek z wibracjami fishera ?
Acha, do którego miesiąca podajecie witamine D3 i K jeśli karmicie tylko piersią ?
Kamyk, nie przejmuj się, najwyraźniej trzeba to przetrwać. U nas co do spania nocnego też nie ciekawie, bo mała robi nam pobudke średnio co 3 godziny :-/ Ale za to w dzień to prawie cały czas śpi :-p
Macie może leżaczki lub huśtawki dla Waszych pociech ? Bo mi się spodobała taka huśtawka:
http://allegro.pl/item1188036618_bright_starts_hustawka_slimaczek.html
ale nie wiem czy sę sprawdzi ? Czy lepszy bujaczek z wibracjami fishera ?
Acha, do którego miesiąca podajecie witamine D3 i K jeśli karmicie tylko piersią ?
A&M, witaminy daje sie do konca 3 m-ca jak sie karmi piersia
A bujaczek wybrałaś fajny. Ja mam własne ten z wibracjami fisher-prica, tez jest fajny ale musze go bujac nogą, a ten twój nastawiasz i buja sie sam. Jakbym miała drugi raz kupowac to bym kupiła własnie taki co sie sam buja.
Ale na ile on starczy? Do ilu kg on jest?
A bujaczek wybrałaś fajny. Ja mam własne ten z wibracjami fisher-prica, tez jest fajny ale musze go bujac nogą, a ten twój nastawiasz i buja sie sam. Jakbym miała drugi raz kupowac to bym kupiła własnie taki co sie sam buja.
Ale na ile on starczy? Do ilu kg on jest?
O zobacz, tu jest taka http://allegro.pl/item1177990252_wyprzedaz_hustawka_fisher_price_tylko_189_zl.html
o wiele tansza od tej Bright Starts
o wiele tansza od tej Bright Starts
dziewczyny do 18kg to są te: http://allegro.pl/item1178774375_lezaczek_bujaczek_2_modele_fisher_price_hit.html
mój syn używał go jako krzesełka do 3 r.ż.
mój syn używał go jako krzesełka do 3 r.ż.
no u mnie to samo...:/ Dziś nie śpi od 7.30 do teraz. Zasypia na 15 albo 1o minut i potem "skrzeczy" znowu... Wczoraj kupiłam karuzelkę bo nie mieliśmy i pomaga chociaż na 10 minut. Mogę sobie wtedy wziąć prysznic albo po prostu wyjść do innego pokoju.
a dziś cały dzień sama z trojką dzieci siedzę bo mąż się wybrał do Ergo Areny na mecz ze swoją mamą więc dziś będę pierwszy raz kąpać sama Gabrysię bo tak robił to on, mam stracha troszkę:)
a dziś cały dzień sama z trojką dzieci siedzę bo mąż się wybrał do Ergo Areny na mecz ze swoją mamą więc dziś będę pierwszy raz kąpać sama Gabrysię bo tak robił to on, mam stracha troszkę:)
A&M ja mam tą huśtawkę bright starts, jestem bardzo zadowolona, Młody w niej ładnie zasypia lub siedzi i ogląda świat (jest regulowane oparcie), zdemontowalam tylko ten pałąk z zabawkami bo nie był nim zainteresowany (moze pozniej bedzie), używam jej od 2 miesiecy i caly czas na tych samych bateriach jedzie, można tez ustawic ile czasu ma sie bujac!
Daria fajna ta Twoja Niunka, taka śmiechowa :) piszesz ze witaminy 3 miesiace??? ja slyszalam ze wit.K 3 miechy a wit.D rok.
Kamyk, a próbowałas razem z dzieciaczkiem położyc sie do łóżka? moze boi sie sama spac czy cos....
Moj Piotrus od paru dni ciągnie za kazdym razem jednego cycka (zamiennie), czy Wasze tez tak mają? w dzien mi to nie przeszkadza, ale przed snem tez tak zaczął, wczoraj wypil 1 i kima (no i przez to nie 8 a 6 godz spał)
Daria fajna ta Twoja Niunka, taka śmiechowa :) piszesz ze witaminy 3 miesiace??? ja slyszalam ze wit.K 3 miechy a wit.D rok.
Kamyk, a próbowałas razem z dzieciaczkiem położyc sie do łóżka? moze boi sie sama spac czy cos....
Moj Piotrus od paru dni ciągnie za kazdym razem jednego cycka (zamiennie), czy Wasze tez tak mają? w dzien mi to nie przeszkadza, ale przed snem tez tak zaczął, wczoraj wypil 1 i kima (no i przez to nie 8 a 6 godz spał)
Chyba faktycznie, wit. K 3 miesiace, a D to nawet nie wiem. Tłumaczyli mi to po szczepieniu jak Dziunia była rozdarta jak stare przescieradlo wiec nie wiele z tej rozmowy w ogóle pamietam.
Ja wieczorem madzie budze zeby wypiła jeszcze drugiego cycka, z reszta jak nie śpi mocno a chce ją przełożyc do drugiego to sama sie przebudza chociaz próbuje to robić najdelikatniej jak tylko moge. Fakt, tego drugiego ssie krócej ale na 8 godz. starcza.
A wracajac do wyrodnego brata to mój tez taki jest, a na dodatek ma być chrzestnym. Spotykamy sie u mamy na niedzielnych obiadkach (bo on juz tez w domu nie mieszka) i wypalił kiedyś z tektem "Wy już zawsze bedziecie z tym DZIECIAKIEM przyjezdziać?", albo "Ten DZIECIAK zawsze sie tak drze? Ooo jezuuu, weź coś z tym DZIECIAKIEM zrób!". Nawet nie bierze Madzi na rece i w ogóle omija ją szerokim łukiem. Z jednej strony sie nie dziwie, bo tez sie bałam dzieci i reagowałam podobnie, oby jaknajdalej, ale z drugiej strony mógłby sie troche czasami pohamować. Chociaż on pewnych rzeczy jeszcze nie rozumie, zrozumie jak bedzie miał swojego DZIECIAKA.
Ja wieczorem madzie budze zeby wypiła jeszcze drugiego cycka, z reszta jak nie śpi mocno a chce ją przełożyc do drugiego to sama sie przebudza chociaz próbuje to robić najdelikatniej jak tylko moge. Fakt, tego drugiego ssie krócej ale na 8 godz. starcza.
A wracajac do wyrodnego brata to mój tez taki jest, a na dodatek ma być chrzestnym. Spotykamy sie u mamy na niedzielnych obiadkach (bo on juz tez w domu nie mieszka) i wypalił kiedyś z tektem "Wy już zawsze bedziecie z tym DZIECIAKIEM przyjezdziać?", albo "Ten DZIECIAK zawsze sie tak drze? Ooo jezuuu, weź coś z tym DZIECIAKIEM zrób!". Nawet nie bierze Madzi na rece i w ogóle omija ją szerokim łukiem. Z jednej strony sie nie dziwie, bo tez sie bałam dzieci i reagowałam podobnie, oby jaknajdalej, ale z drugiej strony mógłby sie troche czasami pohamować. Chociaż on pewnych rzeczy jeszcze nie rozumie, zrozumie jak bedzie miał swojego DZIECIAKA.
o kurde... moja zawsze ciagnęła tylko z jednego cycka na jednym posiedzeniu :o
Myslałam, że wszystkie tak mają, nie wiem też dlaczego, ale czasem nawet jednego całego nie wypije jak np dziś:/
Myslałam, że wszystkie tak mają, nie wiem też dlaczego, ale czasem nawet jednego całego nie wypije jak np dziś:/
heh, bracia... Jak powiedziałam w rodzinie, że będziemy mieli drugą dziewczynkę to mój młodszy brat a ma 21 lat spytał: "Znowu baba? Nie da się czegoś z tym zrobić?"
No przewaznie opróżnia całą, tylko dziś ma chyba zły dzień;) w końcu od czegoś przybrała te 2400 w 6 tygodni ;)
Jesu dziewczyny ale to było dziś kongo, wreszcie zassnęła po kąpieli ale jadła o 19 i nie wiem ile pośpi teraz. Nogi mi się trzęsą ze zmeczenia heh. Idę spać póki mogę.Buziaki!
Jesu dziewczyny ale to było dziś kongo, wreszcie zassnęła po kąpieli ale jadła o 19 i nie wiem ile pośpi teraz. Nogi mi się trzęsą ze zmeczenia heh. Idę spać póki mogę.Buziaki!
Dziewczyny,
ale Wy macie fajnie. Moja Kinga jest butlowa i je bardzo mało. Wiem, że Wam trudno ocenić ile jedzą Wasze maluchy, gdyż karmicie piersią, ale moja jak wypije 90 ml co 3 godz, to jest mega pełna, ale rzadko zdarza się jej wypić taką ilość, bo z reguły wypija 70 ml średnio na raz.
Jest bardzo chudziutka. Dziś w ogóle się załamałam, bo spotkałam kumpelę z pokoju położnic ze szpitala. Jednego dnia rodziłyśmy i jej maluch waży teraz ok. 6 kg ! Jest bardzo papuśny może aż za bardzo. Moja Kinga waży ok. 4200 tera, a dodam, że nasze dzieci w dniu urodzenia ważyły praktycznie tyle samo. Martwię się. Do tego naszej Młodej zdarza się tzw. "swobodny zwrot" jak jest zbyt pełna, wtedy mam wrażenie, że wylatuje z niej całe mleko które wypiła, aż od urodzenia.
Ale zamierzam iść do pediatry na początku września i wtedy się skonsultuję i poradzę co dalej.
Bujaczek ślimacze b. fajny. My mamy huśtawkę "gniazdko" fishera i jest rewelacyjna. Młoda w niej siedzi i nie marudzi nawet do 2 godz.
Ale one są drogie - kosztują ponad 500 zł. My kupiliśmy od kumpeli używaną i za małe pieniążki. Starczy wg. instrukcji do 9 kg.
ale Wy macie fajnie. Moja Kinga jest butlowa i je bardzo mało. Wiem, że Wam trudno ocenić ile jedzą Wasze maluchy, gdyż karmicie piersią, ale moja jak wypije 90 ml co 3 godz, to jest mega pełna, ale rzadko zdarza się jej wypić taką ilość, bo z reguły wypija 70 ml średnio na raz.
Jest bardzo chudziutka. Dziś w ogóle się załamałam, bo spotkałam kumpelę z pokoju położnic ze szpitala. Jednego dnia rodziłyśmy i jej maluch waży teraz ok. 6 kg ! Jest bardzo papuśny może aż za bardzo. Moja Kinga waży ok. 4200 tera, a dodam, że nasze dzieci w dniu urodzenia ważyły praktycznie tyle samo. Martwię się. Do tego naszej Młodej zdarza się tzw. "swobodny zwrot" jak jest zbyt pełna, wtedy mam wrażenie, że wylatuje z niej całe mleko które wypiła, aż od urodzenia.
Ale zamierzam iść do pediatry na początku września i wtedy się skonsultuję i poradzę co dalej.
Bujaczek ślimacze b. fajny. My mamy huśtawkę "gniazdko" fishera i jest rewelacyjna. Młoda w niej siedzi i nie marudzi nawet do 2 godz.
Ale one są drogie - kosztują ponad 500 zł. My kupiliśmy od kumpeli używaną i za małe pieniążki. Starczy wg. instrukcji do 9 kg.
Myszka, ja uważam ze każdy dzieciaczek je ile potrzebuje i tyle i nie należy sie martwić, ale oczywiscie można pogadać z pediatrą jak to Cie uspokoi. A z drugiej strony lepszy lżejszy dzieciaczek niż taka klucha ;)
A propos rodzenstwa, to ja mam siostre ktora bedzie chrzestna i najprawdopodobniej nie bedzie na chrzcie (mieszka w niemczech i nie dostanie urlopu), czy miałyście albo słyszałyscie o sytuacji ze chrzestna nie bedzie w kosciele a ktos w zastępstwie trzyma dziecko? tzn wiem ze pare lat temu takie cos było, ale boje sie ze sie prawo kanoniczne zmieniło....
A propos rodzenstwa, to ja mam siostre ktora bedzie chrzestna i najprawdopodobniej nie bedzie na chrzcie (mieszka w niemczech i nie dostanie urlopu), czy miałyście albo słyszałyscie o sytuacji ze chrzestna nie bedzie w kosciele a ktos w zastępstwie trzyma dziecko? tzn wiem ze pare lat temu takie cos było, ale boje sie ze sie prawo kanoniczne zmieniło....
Wiper, łączę się z Tobą jeśli chodzi o wagę dzidziola. Majka waży 7 kilosów. Nie wiem czy to powód do radości. Myślę, że przez to jest leniwa i nie chce leżeć na brzuszku z podpartymi rączkami (o podniesieniu główki nie wspomnę) no i nie przewraca się z pleców na bok. Na początku września idziemy na drugą szczepionkę to zobaczymy, co lekarka nam powie.. nie wiem, co ja w tych cycach mam. Wody pić nie chce, jak nie jest gorąco i tylko nią pluje ;p
hejka, ja już wstałam bo dziś stresujący dzień, idziemy na szczepienie. Tak się panicznie boję tego jak moje maluszki zareagują, czy zdoła je potem uspokoić. Rzecz jasna idę z osobą towarzyszącą czyli mamą ;)
ja podaję moim mm co dwie godz. po 60ml i dopiero dziś się dowiem ile ważą. I też mam problem z moją Martynką, bo strasznie się kręci przy jedzeniu, potem mocno ulewa a po 4 karmieniach takich dosłownie wymiotuje. Nie wiem czy to jest wina mleka czy co? dziś się dowiem.
czy któraś z Was myślała żeby iść na basen z dziećmi?
ja podaję moim mm co dwie godz. po 60ml i dopiero dziś się dowiem ile ważą. I też mam problem z moją Martynką, bo strasznie się kręci przy jedzeniu, potem mocno ulewa a po 4 karmieniach takich dosłownie wymiotuje. Nie wiem czy to jest wina mleka czy co? dziś się dowiem.
czy któraś z Was myślała żeby iść na basen z dziećmi?
a co do spania to jak ja położe po 20 to budzą się ok 2 w nocy a potem o 5, wtedy kilka minut się pokręcą i teraz np własnie spią. Najlepsze jest to jak odkładam moją myszkę w nocy do łóżeczka to ona szeroko się uśmiecha że aż serce się kraja, moja kochana. Za to mój synuś jest bardzo leniwy, jak gaworzy to do siebie najczęściej, na mój widok się nie uśmiecha, nawet jak do niego mówię. Mam co porównywać. :)
miłego dnia, pozdrowionka
miłego dnia, pozdrowionka
Zapraszam mamuśki do nowego wąteczku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=177642&c=1&k=16
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=177642&c=1&k=16
Grab ja chcialam isc z dzieckiem na basen, jednak jeszcze w ciazy znajoma ze szkółki pływackiej dla dzieci mi odradziła (niemowle pije wode ktora nie wiem jak by była ozonowana to i tak są w niej siki). No ale gro osób chodzi i nic sie nie dzieje, sąsiadka chodzi do hotelu gdynia z 3.5miesieczna córeczką, mówiła mi że można chodzić od 3 miesiąca i dzieciątko nie może mieć nic z serduszkiem