Wczoraj, na spotkaniu konsultacyjno - informacyjnym z mieszkańcami dzielnicy Gdańsk Południe, w Szkole Podstawowej nr 12 na Ujeścisku, pan Maciej Lisicki, z-ca Prezydenta Gdańska, oficjalnie potwierdził, że mieszkańcy Gdańska zostaną pozbawieni wolnorynkowego prawa swobodnego wyboru usługodawcy, po wprowadzeniu w przyszłym roku nowych zasad dotyczących wywozu odpadków. W imieniu władz Gdańska zapewnił, że będą warunki przetargu na wywóz śmieci, będą tak opracowane, aby dać szanse również małym lokalnym firmom. Niestety, przedstawiony w trakcie spotkania, plan podziału Gdańska na bardzo duże sektory, wskazuje wyraźnie, że małe firmy nie będą mogły w przetargu uczestniczyć, a zatem będziemy najprawdopodobniej skazani na powrót monopolu znanej wszystkim z niesolidności i drogich opłat firmy PRSP SA, ewentualnie którejś z zagranicznych korporacji tej branży, wykazujących coraz większe zainteresowanie naszym rynkiem. Zapytany o prawa mieszkańców do wyboru usługodawcy zgodnie własnymi priorytetami, np wyboru firmy solidnie realizującej usługę, pan Maciej Lisicki stwierdził, że mieszkańcy będą mieli prawo prywatnie opłacać innego niż wybrany przez miasto, usługodawcę - zatem płacić podwójnie za wywóz śmieci: raz w podatku miejski, dwa, za faktyczną usługę wybranej przez siebie firmy. Niezależnie od tego, że nie podoba mi się ograniczenie przez władze miasta moich praw konsumenta i skazanie najprawdopodobniej na usługi nierzetelnej firmy, należy zastanowić się komu może zależeć na likwidacji wielu, zapewne kilkunastu lub kilkudziesięciu małych firm zajmujących się wywozem śmieci lokalnie, obsługujących male dzielnice, znanych z solidności, rzetelności, z dobrego kontaktu z klientami, tanich (1/3 cen PRSP) a dających zatrudnienie kilkuset osobom i wzbogacających budżet Państwa swoimi niemałymi podatkami?