Widok
WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (8)
Dobre mamy tempo! Kolejne 500 za nami! :)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Link do porzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/WRZESNIOWO-PAZDZIERNIKOWE-MAMUSIE-2013-7-t466614,1,130.html
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Link do porzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/WRZESNIOWO-PAZDZIERNIKOWE-MAMUSIE-2013-7-t466614,1,130.html
Dzień dobry! :)
My byliśmy na "Oszukanych". Prawdę mówiac liczyłam na więcej... Może to przez te wszechobecne akcje reklamowe. No nie wiem. Generalnie film fajny, ale czegoś mi zabrakło.
Marta, i jak się dzisiaj czujesz? Tylko nie szalej za bardzo na tych urodzinach ;)
Selene, no widzisz! :) Mówiłam, że nie ma innej opcji! Tak czułam, że będzie sisia ;) Gratulacje! :)
Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki... Ledwo na oczy patrzę, więc nie wiem jak zaliczę, no ale cóż. A tak na marginesie, to dzisiaj sięgając po krem do rąk wsadziłam rękę (dosłownie wsadziłam/zanurzyłam) do herbaty. Na szczęście nie była już gorąca, tylko ciepła... Gdzie się podziały moje szare komórki?! Mam nadzieję, że po porodzie wrócą ;)
A dzisiejsze po południe zamierza poświęcić na sadzenie kwiatków :) Także dotlenię się i w dodatku w ogródku w końcu będzie ładnie, bo w tym roku wszystko jakoś tak z opóźnieniem...
Miłego dnia! :)
My byliśmy na "Oszukanych". Prawdę mówiac liczyłam na więcej... Może to przez te wszechobecne akcje reklamowe. No nie wiem. Generalnie film fajny, ale czegoś mi zabrakło.
Marta, i jak się dzisiaj czujesz? Tylko nie szalej za bardzo na tych urodzinach ;)
Selene, no widzisz! :) Mówiłam, że nie ma innej opcji! Tak czułam, że będzie sisia ;) Gratulacje! :)
Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki... Ledwo na oczy patrzę, więc nie wiem jak zaliczę, no ale cóż. A tak na marginesie, to dzisiaj sięgając po krem do rąk wsadziłam rękę (dosłownie wsadziłam/zanurzyłam) do herbaty. Na szczęście nie była już gorąca, tylko ciepła... Gdzie się podziały moje szare komórki?! Mam nadzieję, że po porodzie wrócą ;)
A dzisiejsze po południe zamierza poświęcić na sadzenie kwiatków :) Także dotlenię się i w dodatku w ogródku w końcu będzie ładnie, bo w tym roku wszystko jakoś tak z opóźnieniem...
Miłego dnia! :)
Nie ma to jak przewracać się z boku na bok o 4.30 marząc o tym by zasnąć... niestety... nie udało się :)
więc w końcu wstałam i idę na długi spacer z psem w poszukiwaniu otwartej piekarni ;) chyba jakaś powinna być czynna? :)
Czy tylko ja nie mogę spać czy któraś z Was też ma problemy ze spaniem? :)
więc w końcu wstałam i idę na długi spacer z psem w poszukiwaniu otwartej piekarni ;) chyba jakaś powinna być czynna? :)
Czy tylko ja nie mogę spać czy któraś z Was też ma problemy ze spaniem? :)
Cześć Dziewczyny:)
Ja też już na nogach od 5 i już po śniadaniu. Jakoś też nie mogłam spać... Cleanna, zapraszam do mnie na śniadanie;) Nawet bułki są dobre, choć wczorajsze;)
Aga, dziś już troszke lepiej i na szczęście już skurczów nie mam. A na urodzinach pewnie będę robiła za fotografa:) bo będę jedyna która będzie niepijąca hihihi
Miłego dnia i powodzenia Aga:) Na pewno zaliczysz, spokojnie:)
Ja też już na nogach od 5 i już po śniadaniu. Jakoś też nie mogłam spać... Cleanna, zapraszam do mnie na śniadanie;) Nawet bułki są dobre, choć wczorajsze;)
Aga, dziś już troszke lepiej i na szczęście już skurczów nie mam. A na urodzinach pewnie będę robiła za fotografa:) bo będę jedyna która będzie niepijąca hihihi
Miłego dnia i powodzenia Aga:) Na pewno zaliczysz, spokojnie:)
Witam z rana!
Dziewczyny dzięki!
Aga powodzenia! trzymam kciuki, jestem pewna, że Twoje szare komórki dzisiaj zadziałają jak trzeba i zaliczysz śpiewającą. Mały na pewno będzie podpowiadał ;) A ogólnie to po porodzie, albo po paru miesiącach od niego część tych szarych komórek się znajdzie hihih ;)
Marta już teraz życzę Ci udanej zabawy :) (bo nie wiem czy potem będę, dzisiaj napięty dzionek). I udanych ujęć oczywiście ;)
Cleanna jak znajdziesz tą piekarnię to podrzuć trochę świeżych bułeczek :)
Miłego dnia dziewczyny!
Dziewczyny dzięki!
Aga powodzenia! trzymam kciuki, jestem pewna, że Twoje szare komórki dzisiaj zadziałają jak trzeba i zaliczysz śpiewającą. Mały na pewno będzie podpowiadał ;) A ogólnie to po porodzie, albo po paru miesiącach od niego część tych szarych komórek się znajdzie hihih ;)
Marta już teraz życzę Ci udanej zabawy :) (bo nie wiem czy potem będę, dzisiaj napięty dzionek). I udanych ujęć oczywiście ;)
Cleanna jak znajdziesz tą piekarnię to podrzuć trochę świeżych bułeczek :)
Miłego dnia dziewczyny!
Selene, nie dziękuje, żeby nie zapeszyć:))
Właśnie sprawdziłam pogodę na dziś i ma być 26 stopni w cieniu!!! Chyba po 8 wybiore sie do jakiejś kwiaciarni po kwiaty, bo potem to nie dam rady doczłapać się... Tym bardziej, że nie mam żadnych cienkich spodni i będę się prażyć w dzinsach;)
Selene, kupiłaś coś ostatnio na lato? Bo coś pisałaś o szortach;)
Właśnie sprawdziłam pogodę na dziś i ma być 26 stopni w cieniu!!! Chyba po 8 wybiore sie do jakiejś kwiaciarni po kwiaty, bo potem to nie dam rady doczłapać się... Tym bardziej, że nie mam żadnych cienkich spodni i będę się prażyć w dzinsach;)
Selene, kupiłaś coś ostatnio na lato? Bo coś pisałaś o szortach;)
no i już po połówkowych u Doeringa...
Córeczka potwierdzona.
Dziecko ma 385g - jest troszeczkę mniejsze zdaniem lekarza niż powinno, ale wszystko jest prawidłowo.
Niestety pempowina dwunaczyniowa się okazała - więc obawa niedotlenienia przy porodzie, i ewentualne kłopoty z serduszkiem bądź z nerkami mogą wystapić, ale na tą chwilę wszystk jest prawidłowo wykształcone. Do konsultacji w 30 t.c. - trochę się boję ale cóz zobaczymy - jedynie szpital mam sobie wybrać do porodu taki by ewentualnie mogli od razu dziecku pomóc - przy ewentualnych kłopotach....więc kolejna czerwona żaróweczka w głowie mi się włączył...Mąż zabronił czytać internet odnośnie tej pempowiny i zagrożeń - pewnie ma racje bo wystarczająco się juz zamartwiam co będzie...
Córeczka potwierdzona.
Dziecko ma 385g - jest troszeczkę mniejsze zdaniem lekarza niż powinno, ale wszystko jest prawidłowo.
Niestety pempowina dwunaczyniowa się okazała - więc obawa niedotlenienia przy porodzie, i ewentualne kłopoty z serduszkiem bądź z nerkami mogą wystapić, ale na tą chwilę wszystk jest prawidłowo wykształcone. Do konsultacji w 30 t.c. - trochę się boję ale cóz zobaczymy - jedynie szpital mam sobie wybrać do porodu taki by ewentualnie mogli od razu dziecku pomóc - przy ewentualnych kłopotach....więc kolejna czerwona żaróweczka w głowie mi się włączył...Mąż zabronił czytać internet odnośnie tej pempowiny i zagrożeń - pewnie ma racje bo wystarczająco się juz zamartwiam co będzie...
Dzień dobry. :)
Marta, ze żłobkami jest niestety tak, jak piszesz i jak Ci powiedzieli. Jest rekrutacja elektroniczna i w formularzu trzeba podać pesel dziecka.
http://rejestracja.zlobki.gda.pl/index.php
Selene, gratuluję udanego badania i Córeczki. :)
Aga, powodzenia! Trzymam kciuki. Będzie dobrze. :)
Dziewczyny, w Lidlu są aktualnie w ofercie lniane spodnie na gumce. Mam zamiar sprawdzić jutro jak z jakością. Mają też lniane szorty, ale te bez gumy, więc liczę na to, że dadzą się ładnie założyć pod brzuch.
Meg, gratuluję Córeczki! I wierzę w to, że wszystko będzie dobrze. Mała na pewno sobie poradzi. :)
Miłego dnia!
Marta, ze żłobkami jest niestety tak, jak piszesz i jak Ci powiedzieli. Jest rekrutacja elektroniczna i w formularzu trzeba podać pesel dziecka.
http://rejestracja.zlobki.gda.pl/index.php
Selene, gratuluję udanego badania i Córeczki. :)
Aga, powodzenia! Trzymam kciuki. Będzie dobrze. :)
Dziewczyny, w Lidlu są aktualnie w ofercie lniane spodnie na gumce. Mam zamiar sprawdzić jutro jak z jakością. Mają też lniane szorty, ale te bez gumy, więc liczę na to, że dadzą się ładnie założyć pod brzuch.
Meg, gratuluję Córeczki! I wierzę w to, że wszystko będzie dobrze. Mała na pewno sobie poradzi. :)
Miłego dnia!
Melduję się w nowym wątku :)
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.
Selene - gratuluję córeczki :)
Moja wizyta u Gina za 10 dni, obiecał że powie jakiej płci jest maleństwo... już nie mogę się doczekać :D
Koleżanka 2 tyg temu urodziła synka... poprosiłam aby wyjaśniła mi jakie są różnice między szpitalami w Gdańsku, więc już jestem trochę bardziej świadoma bynajmniej w tym temacie :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
bo dziś Piąteczek :D
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.
Selene - gratuluję córeczki :)
Moja wizyta u Gina za 10 dni, obiecał że powie jakiej płci jest maleństwo... już nie mogę się doczekać :D
Koleżanka 2 tyg temu urodziła synka... poprosiłam aby wyjaśniła mi jakie są różnice między szpitalami w Gdańsku, więc już jestem trochę bardziej świadoma bynajmniej w tym temacie :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
bo dziś Piąteczek :D
Cześć dziewczyny :)
Pogoda znów cudowna nie chce się siedzieć w pracy, jak pada to jakos łatwiej przychodzi :)
Ale wy jesteście ranne ptaszki. Ja przed pracą to nawet nie dotykam komputera. Widzę, że chodzicie na gimnastyke na AWF a powieddzcie mi czy w wakacje też będzie? Bo ja chętnie bym sie wybrała tylko na razie te godziny to nie dla mnie.
I jeszcze mam pytanie o szkoły rodzenie. Chodzicie? Jeśli tak to gdzie?
Kurczę nie mogę Was zapamiętać po nickach, czytam czytam a potem zapominam co kto pisał :)
Selene gratuluję córeczki.
I trzymam kciuki za mamusie zdającą egzamin (przepraszam, ale zapomniałam kto)
Co do szpitala to ja planuję rodzić na Klinicznej i bardzo liczę na znieczulenie in aczej im zwieje ;) A tak poważnie to ja się panicznie boję porodu :(
Pogoda znów cudowna nie chce się siedzieć w pracy, jak pada to jakos łatwiej przychodzi :)
Ale wy jesteście ranne ptaszki. Ja przed pracą to nawet nie dotykam komputera. Widzę, że chodzicie na gimnastyke na AWF a powieddzcie mi czy w wakacje też będzie? Bo ja chętnie bym sie wybrała tylko na razie te godziny to nie dla mnie.
I jeszcze mam pytanie o szkoły rodzenie. Chodzicie? Jeśli tak to gdzie?
Kurczę nie mogę Was zapamiętać po nickach, czytam czytam a potem zapominam co kto pisał :)
Selene gratuluję córeczki.
I trzymam kciuki za mamusie zdającą egzamin (przepraszam, ale zapomniałam kto)
Co do szpitala to ja planuję rodzić na Klinicznej i bardzo liczę na znieczulenie in aczej im zwieje ;) A tak poważnie to ja się panicznie boję porodu :(
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
hej dziewczyny współczuję wam że spać nie możecie ;/ ja nie mogę wstać za to rano ale to chyba już lepsze niż bezsenność.
Kartka widzę że ty obcykana jesteś w temacie wyliczania kasy na zwolnienie więc mam pytanie - miałam 2 lub 3 dni zwolnienia w ostatnie dni marca i 2 kwietnia - czy od tak krótkiego zwolnienia muszą też minąć 3 miesiące żeby się średnia nowa naliczyła? jak muszą to muszą być pełne 3 miesiące czy jeśli to był 2 kwiecień to 2 lipca się nowa średnia naliczy czy dopiero ostatniego lipca?
Kartka widzę że ty obcykana jesteś w temacie wyliczania kasy na zwolnienie więc mam pytanie - miałam 2 lub 3 dni zwolnienia w ostatnie dni marca i 2 kwietnia - czy od tak krótkiego zwolnienia muszą też minąć 3 miesiące żeby się średnia nowa naliczyła? jak muszą to muszą być pełne 3 miesiące czy jeśli to był 2 kwiecień to 2 lipca się nowa średnia naliczy czy dopiero ostatniego lipca?
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
hej dziewczynki :)
Ja właśnie we wtorek otrzymałam pierwszą kaskę z zusu i się dziwiłam - czemu tak dużo :P Teraz już wiem :)
U nas wszytsko dobrze :) (długo się nie odzywałam)
Żyję aktywnie, wciąż mam coś do roobty :)
Czuję się super !!! :) aż zapominam że w ciązy jestem :)
dziś mam wolniejszy dzionek, to zaraz lecę nas staw na łąkę koło mojego domu złapać troszkę słoneczka przy czytaniu ksiązeczki :)
Czuję sie tak dobrze, że czasem to zapominam że w ciązy jestem ;)
Ja właśnie we wtorek otrzymałam pierwszą kaskę z zusu i się dziwiłam - czemu tak dużo :P Teraz już wiem :)
U nas wszytsko dobrze :) (długo się nie odzywałam)
Żyję aktywnie, wciąż mam coś do roobty :)
Czuję się super !!! :) aż zapominam że w ciązy jestem :)
dziś mam wolniejszy dzionek, to zaraz lecę nas staw na łąkę koło mojego domu złapać troszkę słoneczka przy czytaniu ksiązeczki :)
Czuję sie tak dobrze, że czasem to zapominam że w ciązy jestem ;)
mamtu ja wczoraj też dla młodego dostałam skierowanie do ortopedy i nasza pediatra polecała dziecięcego ortopedę przy poradniach w wojewódzkim - słyszałaś może jakieś opinie bo nie wiem czy w ślepo tam rejestrować czy może się jeszcze rozejrzeć. Słyszałam tylko wiele dobrego o tym ortopedzie z krzywego domku bo do niego ponoć z całej polski zjeżdżają się pacjenci ale on to prywatnie tylko chyba przyjmuje więc najpierw na NFZ bym chciała spróbować.
dorotiii, nie ważne jak długie było zwolnienie musi minąć trzy miesiące kalendarzowe - pełne, tj jeśli byłaś na zwolnieniu 2 kwietnia to aby była brana pod uwagę nowa średnia z nowych 12miesięcy nie możesz być ani jednego dnia na zwolnieniu w miesiącach: maj, czerwiec, lipiec dopiero w sierpniu byś mogła pójść na zwolnienie a Twoja średnia będzie z wówczas z miesięcy sierpień 2012 - lipiec 2013.
Na ta chwilę masz średnią z miesięcy marzec 2012 - luty 2013, ponieważ poszłaś na zwolnienie w marcu, pod warunkiem że nie byłaś na żadnym zwolnieniu w miesiącach grudzień, styczeń, luty.
Na ta chwilę masz średnią z miesięcy marzec 2012 - luty 2013, ponieważ poszłaś na zwolnienie w marcu, pod warunkiem że nie byłaś na żadnym zwolnieniu w miesiącach grudzień, styczeń, luty.
Olimpia a od pracodawcy też tyle miałaś? Bo z tego co wiem pracodawca płaci za 33 dni chorobowego, a później płaci zus. Oni sobie sami wyliczają wszystko od nowa? Mi w pracy na szybko wyliczyła jakoś mało, ale jeszcze nie mam na koncie wypłaty, więc nie wiem jak to wyjdzie w praniu... Może nie wliczyła w to wtedy jeszcze nadgodzin i dodatków...
Cześć Dziewczyny, wczoraj miałam wizytę i dowiedziałam się, ze będzie CÓRKA :) 06.06 kolejna wizyta (połówkowe) także dokładnie będziemy oglądać małą:)
Bierzecie żelazo? bo ja mam małą anemię i mało płytek krwi;/ powiedzcie jak przyjmujecie żelazo? bo mi przepisał 3 razy dziennie po jednej tabletce przez 2 tygodnie a potem 2 tabletki dziennie. Więcej żadnych wskazówek nie dał ;/
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Bierzecie żelazo? bo ja mam małą anemię i mało płytek krwi;/ powiedzcie jak przyjmujecie żelazo? bo mi przepisał 3 razy dziennie po jednej tabletce przez 2 tygodnie a potem 2 tabletki dziennie. Więcej żadnych wskazówek nie dał ;/
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Przeglądając ofertę Lidla natknęłam się jeszcze na coś takiego:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-120E3CE6-D1CD7BEA/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=40615
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-120E3CE6-D1CD7BEA/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=40615
Ja biore Biofer Folic 2 x dziennie i witaminy.
Asia1611, gratuluje Córeczki:) Najlepszego dla Was!
Meg, również gratulacje Córeczki i wszystko będzie dobrze:) Zobaczysz! Dziewczynki są silniejsze. I faktycznie nie czytaj informacji w necie na ten temat, bo nerwy Ci są teraz niepotrzebne. A poza tym internet to nie lekarz i każdy przypadek jest inny. Także głowa do góry i dobrze będzie:)
A mi się tak kręci w głowie, że nie wiem jak ja wytrzymam latem w upale skoro juz teraz wysiadam. No nic, dla dziecka będę musiała zebrać się w sobie i dać rade;)
Miłego dnia Dziewczyny:)
Asia1611, gratuluje Córeczki:) Najlepszego dla Was!
Meg, również gratulacje Córeczki i wszystko będzie dobrze:) Zobaczysz! Dziewczynki są silniejsze. I faktycznie nie czytaj informacji w necie na ten temat, bo nerwy Ci są teraz niepotrzebne. A poza tym internet to nie lekarz i każdy przypadek jest inny. Także głowa do góry i dobrze będzie:)
A mi się tak kręci w głowie, że nie wiem jak ja wytrzymam latem w upale skoro juz teraz wysiadam. No nic, dla dziecka będę musiała zebrać się w sobie i dać rade;)
Miłego dnia Dziewczyny:)
Marta, ja też obawiam się upałów, tym bardziej, że już taka pogoda jak jest teraz mocno mnie wykańcza. Najwyżej będziemy leżeć w wannach z letnią wodą, oprószone płatkami róż i pachnieć. Nie mam nic przeciwko. ;)
A co do Lidla, to bardzo sobie chwalę niektóre zakupy u nich. Wszystkie rzeczy, które kupowałam do tej pory Młodemu po wielu praniach wyglądają jak ubrania (a nie jak szmaty) i spokojnie wytrzymują przedszkolne użytkowanie.
A co do Lidla, to bardzo sobie chwalę niektóre zakupy u nich. Wszystkie rzeczy, które kupowałam do tej pory Młodemu po wielu praniach wyglądają jak ubrania (a nie jak szmaty) i spokojnie wytrzymują przedszkolne użytkowanie.
hej dziewczyny.zalogowałam się na Waszym forum bo jestem też w ciąży i spodziewam się córeczki:)przewidywany termin porodu to 22.09.czytam Wasze pogaduchy i zazdroszcze Wam że macie taki super kontakt między sobą.ja trochę czuje się samotna i troche psychicznie źle znoszę ciąże.może dzięki Wam poczuję się lepiej:)
Maluszek witaj! I głowa do góry. Z nami na pewno będzie Ci weselej. :)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
witaj maluszek0920.
dorotii, odpowiedziałam na Twoje pytanie, ale gdzieś mi tam wyżej się wkleiło.
asia1611 jakie żelazo przyjmujesz?
asia1611, zonkaa, jak tolerujecie to żelazo, bo ja w poprzedniej brałam Sorbifer i strasznie tego nie tolerowałam ( mdłości jak w i trymestrze), a wczoraj robiłam morfologię i po wynikach widzę że będzie mi ginka kazała brać to żelazo i szukam jakiejś alternatywy dla tego Sorbiferu, może byłoby lepiej.
dorotii, odpowiedziałam na Twoje pytanie, ale gdzieś mi tam wyżej się wkleiło.
asia1611 jakie żelazo przyjmujesz?
asia1611, zonkaa, jak tolerujecie to żelazo, bo ja w poprzedniej brałam Sorbifer i strasznie tego nie tolerowałam ( mdłości jak w i trymestrze), a wczoraj robiłam morfologię i po wynikach widzę że będzie mi ginka kazała brać to żelazo i szukam jakiejś alternatywy dla tego Sorbiferu, może byłoby lepiej.
Marta dzięki :)
Jakoś tak wcześniej nie pomyślałam o tym, żeby poszukać czegos takiego. Tutaj jeszcze planuję sie wybrać http://dziecko.twoje-miasto.pl/Artykuly/View/166/szczesliwa-mama-szczesliwe-dziecko-2013
Jakoś tak wcześniej nie pomyślałam o tym, żeby poszukać czegos takiego. Tutaj jeszcze planuję sie wybrać http://dziecko.twoje-miasto.pl/Artykuly/View/166/szczesliwa-mama-szczesliwe-dziecko-2013
Cześć Dziewczyny!
Ale wyście tempo narzuciły :) Wczoraj poczytałam sobie i chciałam się dołączyć do dyskusji, ale później straciłam łączność, bo chwilowo nie miałam dostępu do internetu. A wieczorem jak zobaczyłam ile naskrobałyście przez cały dzień, to nawet nie zdarzyłam wszystkiego przeczytać :) Ale jestem już na bieżąco :)
Aga, Mamtu- to widze ze Wy już prawie przygotowane jesteście na przyjście Maluszka, bo ja to daleko w polu jestem z wyprawka. Ostatnio bedac w Tesco zakupiłam komplecik 4 czesciowy, 2 x spodenki i 2 x body ( tylko nie wiedząc czemu wzięłam rozmiar 3-6 miesiecy- ech te ciążowe roztargnienie ;p ). I w sumie zdecydowałam się na zakupy dlatego bo była wyprzedaż, także można dużo taniej kupic fajne ubranka z firmy F&F. Podobno są dobrej jakości, bo koleżanka używała, jednak te z serii Disney'a podobno są lepsze, ale tez i droższe. I tak mówiąc szczerze to na new born mam tylko 3 x body, 2 x pajacyki, 2 x czapeczki i kocyk. A reszta to dziwnym trafem większe ubranka na 3-6miesiecy, ale to tez zaledwie parę sztuk. Także czekają mnie duuuze zakupy :) Ale to dopiero za miesiąc-dwa sie wybiore.
Mialam dziś iść zrobić test obciążenia glukozy, ale nie udało mi się wcześnie wstać ;p Nie zly leń ze mnie co? Ale mam czas do wtorku. Mamtu ile się czeka na wyniki z krwi? Jest od razu następnego dnia?
Aga, Dora-Jeśli chodzi o ćwiczenia w Super Mamie, to mi p. Ania pozwoliła chodzić na ćwiczenia już teraz. Także byłam dwa razy, a po wczorajszej gimnastyce mam takie zakwasy, ze ledwo wstałam z łóżka ;p U mnie w grupie chodzi tylko 5 dziewczyn, ale w grupie późniejszej był pełny skład. Ale jak dołączycie do grupy na 18, to będziemy razem chodzić :)
Selen, Meg,Asia1611- Gratuluje dziewczynek i trzymam kciuki aby było wszystko dobrze :) Widze, ze dziewczynki ostatnio góra :)
Witam nowe koleżanki na forum :)
Narzeczonaa, no w koncu sie odezwalas! Jak mozna sie tyle czasu ukrywac ;)? Ale najważniejsze, ze wszystko ok u Ciebie.
Ale wyście tempo narzuciły :) Wczoraj poczytałam sobie i chciałam się dołączyć do dyskusji, ale później straciłam łączność, bo chwilowo nie miałam dostępu do internetu. A wieczorem jak zobaczyłam ile naskrobałyście przez cały dzień, to nawet nie zdarzyłam wszystkiego przeczytać :) Ale jestem już na bieżąco :)
Aga, Mamtu- to widze ze Wy już prawie przygotowane jesteście na przyjście Maluszka, bo ja to daleko w polu jestem z wyprawka. Ostatnio bedac w Tesco zakupiłam komplecik 4 czesciowy, 2 x spodenki i 2 x body ( tylko nie wiedząc czemu wzięłam rozmiar 3-6 miesiecy- ech te ciążowe roztargnienie ;p ). I w sumie zdecydowałam się na zakupy dlatego bo była wyprzedaż, także można dużo taniej kupic fajne ubranka z firmy F&F. Podobno są dobrej jakości, bo koleżanka używała, jednak te z serii Disney'a podobno są lepsze, ale tez i droższe. I tak mówiąc szczerze to na new born mam tylko 3 x body, 2 x pajacyki, 2 x czapeczki i kocyk. A reszta to dziwnym trafem większe ubranka na 3-6miesiecy, ale to tez zaledwie parę sztuk. Także czekają mnie duuuze zakupy :) Ale to dopiero za miesiąc-dwa sie wybiore.
Mialam dziś iść zrobić test obciążenia glukozy, ale nie udało mi się wcześnie wstać ;p Nie zly leń ze mnie co? Ale mam czas do wtorku. Mamtu ile się czeka na wyniki z krwi? Jest od razu następnego dnia?
Aga, Dora-Jeśli chodzi o ćwiczenia w Super Mamie, to mi p. Ania pozwoliła chodzić na ćwiczenia już teraz. Także byłam dwa razy, a po wczorajszej gimnastyce mam takie zakwasy, ze ledwo wstałam z łóżka ;p U mnie w grupie chodzi tylko 5 dziewczyn, ale w grupie późniejszej był pełny skład. Ale jak dołączycie do grupy na 18, to będziemy razem chodzić :)
Selen, Meg,Asia1611- Gratuluje dziewczynek i trzymam kciuki aby było wszystko dobrze :) Widze, ze dziewczynki ostatnio góra :)
Witam nowe koleżanki na forum :)
Narzeczonaa, no w koncu sie odezwalas! Jak mozna sie tyle czasu ukrywac ;)? Ale najważniejsze, ze wszystko ok u Ciebie.
dziewczyny od rana nadrabiam zaległości, relaksując się przy mrożonej kawce :)
Meg, a który to dla ciebie tydzień ciąży? Ja na połówkowym w 21 tygodniu miałam wagę dziecka 330 g i wydawało mi się, że to jakoś mało, ale mój lekarz uparcie twierdził, że to w normie. Poza tym nawet na opisie usg napisane jest "hipotetyczna waga" więc myślę, że nie ma się czym przejmować... No i w ogóle głowa do góry, na pewno wszystko będzie dobrze!
Dziewczyny gratuluję córeczek! Dziewczynki w końcu się ujawniają :)
Selene cieszę się, że wszystko ok!
Aga powodzenia na kole!
Maluszek i Katrine witajcie!
Meg, a który to dla ciebie tydzień ciąży? Ja na połówkowym w 21 tygodniu miałam wagę dziecka 330 g i wydawało mi się, że to jakoś mało, ale mój lekarz uparcie twierdził, że to w normie. Poza tym nawet na opisie usg napisane jest "hipotetyczna waga" więc myślę, że nie ma się czym przejmować... No i w ogóle głowa do góry, na pewno wszystko będzie dobrze!
Dziewczyny gratuluję córeczek! Dziewczynki w końcu się ujawniają :)
Selene cieszę się, że wszystko ok!
Aga powodzenia na kole!
Maluszek i Katrine witajcie!
Madleen - Doering wyliczył mi, że to 21t.c i 2 dzień, a mi wychodzi,że to był 21 t.c i 5 dzień - waga oscylowała dokładnie na poziomie 382g.
Stwierdził, że trochę za mało ale proporcjonalnie mniejsze jest dziecko co może powodować moja niedoczynność tarczycy.
Arabelka- ten sklep Bobocentrum w gdyni - nie widziałaś czasami nosidełek Maxi Cosi Pebble?
Walera- ja też tak zrobiłam że miałam większość na 62 rozmiar i niestety po porodzie wpadłam w panikę bo córka urodziła się 52cm długa i niestety mogłam jedynie na Mężu polegać i wysłać go na zakupy ;/ a rozmiar 50-56 wynosiła spokojnie i nic nie miałam tylko raz założone...
Stwierdził, że trochę za mało ale proporcjonalnie mniejsze jest dziecko co może powodować moja niedoczynność tarczycy.
Arabelka- ten sklep Bobocentrum w gdyni - nie widziałaś czasami nosidełek Maxi Cosi Pebble?
Walera- ja też tak zrobiłam że miałam większość na 62 rozmiar i niestety po porodzie wpadłam w panikę bo córka urodziła się 52cm długa i niestety mogłam jedynie na Mężu polegać i wysłać go na zakupy ;/ a rozmiar 50-56 wynosiła spokojnie i nic nie miałam tylko raz założone...
Dr Drewek, ten z krzywego domku pracuje wlasnie w wojewodzkim tylko nie wiem czy przyjmuje w przychodni, my bylismy prywatnie, swietny lekarz, bardzo polecam. moze warto sie do niego przejsc prywatnie rowniez.
Bede na macierzynskiem rok, na szczescie mozemy sobie na to pozwolic, zreszta duzo mi z pensji nie bedzie zostawac po oplaceniu przedszkola i zlobka dla dwojki, bo tu nie ma panstwowych i przedszkola sa bardzo drogie, aczkolwiek jedna pani ma tylko pod soba 3 dzieci do drugiego roku i 4 do 3roku zycia wiec tez i opieka inna ale i cena odpowiednia. po roku od mojego powrotu do pracy Jula idzie do szkoly wiec koszta sie zmniejsza.
ok zabieram sie do pracy bo nie wyjde stad dzis.
Bede na macierzynskiem rok, na szczescie mozemy sobie na to pozwolic, zreszta duzo mi z pensji nie bedzie zostawac po oplaceniu przedszkola i zlobka dla dwojki, bo tu nie ma panstwowych i przedszkola sa bardzo drogie, aczkolwiek jedna pani ma tylko pod soba 3 dzieci do drugiego roku i 4 do 3roku zycia wiec tez i opieka inna ale i cena odpowiednia. po roku od mojego powrotu do pracy Jula idzie do szkoly wiec koszta sie zmniejsza.
ok zabieram sie do pracy bo nie wyjde stad dzis.
Hej dziewczyny:)
Dziewczyny mam do sprzedania takie sukienki ciążowe w rozmiarze S/M. Kolory: beżowy i grafitowy. Po 25zł za sztukę.
http://allegro.pl/ciazowa-sukienka-bombka-z-marszczeniem-5900-i3181845255.html
Dziewczyny mam do sprzedania takie sukienki ciążowe w rozmiarze S/M. Kolory: beżowy i grafitowy. Po 25zł za sztukę.
http://allegro.pl/ciazowa-sukienka-bombka-z-marszczeniem-5900-i3181845255.html
Dzięki Carolajna za tego linka. Ja się pewnie wybiorę, bo mam rzut beretem, więc nawet na piechotę sobie podejdę. Jak będą tłumy to nie będzie mi szkoda się ewakuować, jakby co. ;)
Katrine, witaj. Ale nam się grono powiększa. Chyba najdłuższa lista ciężarówkowa w historii forum trójmiasto. ;)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Katrine, witaj. Ale nam się grono powiększa. Chyba najdłuższa lista ciężarówkowa w historii forum trójmiasto. ;)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Arabelka, szczerze mówiąc to nie wiem ile się czeka na wynik, ale wydaje mi się, że normalnie - następnego dnia powinien już być. Ja właśnie napisałam upoważnienie mężowi, żeby mi dziś odebrał moje. Umieram z ciekawości co z tym cukrem u mnie.
I tak sobie myślę, że chyba niedługo zabiorę się za pranie ciuszków. Na koniec zostawię tylko prasowanie. Muszę tylko zakupić jakiś proszek, bo nic nie mam.
Dorotiii, jak się czegoś dowiesz, to daj znać. :)
I tak sobie myślę, że chyba niedługo zabiorę się za pranie ciuszków. Na koniec zostawię tylko prasowanie. Muszę tylko zakupić jakiś proszek, bo nic nie mam.
Dorotiii, jak się czegoś dowiesz, to daj znać. :)
mamtu- to fajnie ze na wyniki nie trzeba dlugo czekac, tylko standardowo na drugi dzien. Bo w razie jak nie wstanę w pon to zostaje mi wtorek, bo w srode wizyta u gina. Daj znac jak u Ciebie wyszly wyniki?
Marta13- Przesylam Ci link na fb do bobocentrum. Tam sa zdjecia roznych wózkow, moze Ci sie któryś spodoba. Bylam ostatnio i widzialam bylo sporo nowych, nawet takich nieużywanych w super cenie. A przy okazji kupilam tez fajne ubranka dla Malego, tak na 3-6 miesiecy, bo naprawde super sie trafily i to z metkami, za małe pieniądze :)
https://www.facebook.com/pages/Bobocentrum/227406234070739
Marta13- Przesylam Ci link na fb do bobocentrum. Tam sa zdjecia roznych wózkow, moze Ci sie któryś spodoba. Bylam ostatnio i widzialam bylo sporo nowych, nawet takich nieużywanych w super cenie. A przy okazji kupilam tez fajne ubranka dla Malego, tak na 3-6 miesiecy, bo naprawde super sie trafily i to z metkami, za małe pieniądze :)
https://www.facebook.com/pages/Bobocentrum/227406234070739
no ja mam wszystkie duze rzeczy a ubrania dostane po kolezankach, wymieniamy sie bo one mialy chlopcow a drugie dziewczynki a ja odwrotnie, tyle ze musze dokopic takie typowo sezonowe rzeczy jak kombinezon, czapki itd bo ich byly marcowe a tu juz jest cieplo w marcu.
juz mam 2 torby ciuchow, tylko musze zobaczyc co tam jest.
nie kupujcie za duzo na 56cm bo jak sie wam dziecko urodzi dlugie to w 2 tyg wyrosnie, 62cm czyli 0-3miesiecy jest optymalnie i pare tych mniejszych na zaraz po urodzeniu.
witam nowe mamusie
apropo listy to moze warto zaktualizowac w sensie kto jeszcze sie udziela/czyta bo mam wrazenie ze dosc sporo osob sie tylko zapisalo i zniknelo.ewentualnie mozna to zrobic po narodzinach wtedy na pewno bedzie wiadomo kto jest a kogo nie ma
juz mam 2 torby ciuchow, tylko musze zobaczyc co tam jest.
nie kupujcie za duzo na 56cm bo jak sie wam dziecko urodzi dlugie to w 2 tyg wyrosnie, 62cm czyli 0-3miesiecy jest optymalnie i pare tych mniejszych na zaraz po urodzeniu.
witam nowe mamusie
apropo listy to moze warto zaktualizowac w sensie kto jeszcze sie udziela/czyta bo mam wrazenie ze dosc sporo osob sie tylko zapisalo i zniknelo.ewentualnie mozna to zrobic po narodzinach wtedy na pewno bedzie wiadomo kto jest a kogo nie ma
dziewczyny jak długo się już znacie co?z waszych rozmów wynika że jesteście super zgraną paczką:)zazdroszcze!!!!!!!!!!!!ja jestem w 22 tyg ciąży.na badaniu połówkowym wyszło,że moja kruszynka jest za duża.w 21 tyg ważyła 439g.jak tak czytam to wasze maleństwa mieszczą się w normie a ja sie martwie że moje dziecko jest takie już duże.moją panią doktor to zaniepokoiło.muszę ograniczyć branie witamin i zobaczymy czy to przez to dzieciątko tak szybko rośnie.
Carolajna87-masz na mysli te Boborcentrum?Powiem Ci ze tam jest łatwo dojechac z obwodnicy, bo zjeżdżasz przy wjeździe na Chwarzno,a później to jakies 5min drogi. Jesli miałabyś tam jechac po kilka rzeczy to na pewno sie opłaca, bo wiadomo po jeden ciuszek nie :)
Ale mozesz tam nawet wanienkę dobrej jakości kupić, do tego podgrzewacze na mleko, sterylizatory, foteliki, wozki, leżaczki. Także wybór jest spory i codziennie to sie zmienia, bo sa nowe dostawy :)
walerka- wlasnie z tym rozmiarem 56 to tak myslalam, ze nie ma co przesadzać i kupic pare sztuk, bo dziecko szybko rośnie. A do konca tez nie wiadomo jak długie dziecko sie urodzi, ja np mialam 57 cm , wiec do malych nie należałam ;)
Ale mozesz tam nawet wanienkę dobrej jakości kupić, do tego podgrzewacze na mleko, sterylizatory, foteliki, wozki, leżaczki. Także wybór jest spory i codziennie to sie zmienia, bo sa nowe dostawy :)
walerka- wlasnie z tym rozmiarem 56 to tak myslalam, ze nie ma co przesadzać i kupic pare sztuk, bo dziecko szybko rośnie. A do konca tez nie wiadomo jak długie dziecko sie urodzi, ja np mialam 57 cm , wiec do malych nie należałam ;)
Mamtu ma rację :-) ja rzadko sie udzielam ale z czytaniem jestem na bieżąco :-D nie udzielam sie bo mam ostatnio pesymistyczne myśli..jestem w 19tc a ruchów jeszcze nie czuje za bardzo..lekarka mówi że za wcześnie ale..i tak mnie to nie uspokaja tym bardziej że niektóre piszą że w 16-17tc czują kopniaki..jakas dziwna chyba jestem więc nie chce smecic... :-\
Gratuluje pozytywnych wyników badań i ujawnionych coreczek!!!
Gratuluje pozytywnych wyników badań i ujawnionych coreczek!!!
Katrin, witam w naszym forum:)) Fajnego pisania życzę:)
Dobrze, że piszecie o tych ciuszkach bo ja nie mam zielonego pojęcia po ile mam tych rzeczy nabyć. Muszę to przeanalizować i pootwierać torby z ciuszkami od koleżanki ;)
Arabelka, dziękuję Kochana za linka na fb, ale ja taki troche alien jestem i nie mam tam konta ;)) Ale już powiedziałam mojemu M, ze musimy tam koniecznie pojechać po wózek i różne takie rzeczy dla Maluszka.
Dobrze, że piszecie o tych ciuszkach bo ja nie mam zielonego pojęcia po ile mam tych rzeczy nabyć. Muszę to przeanalizować i pootwierać torby z ciuszkami od koleżanki ;)
Arabelka, dziękuję Kochana za linka na fb, ale ja taki troche alien jestem i nie mam tam konta ;)) Ale już powiedziałam mojemu M, ze musimy tam koniecznie pojechać po wózek i różne takie rzeczy dla Maluszka.
Zonkaa, Olimpia, co do naliczania wypłaty podczas zwolnienia, wychodzi to zawsze trochę inaczej niż kwota wynagrodzenia, którą normalnie byście dostawały. Ja za pierwszy miesiąc nieobecności w pracy też dostałam jakoś mniej (tak mi się wydawało)... a to dlatego, że wszystko przelicza się na dni.
Z informacji jakie udało mi się zebrać oblicza się to mniej więcej w taki sposób:
podstawa wynagrodzenia brutto - 13,71% (składki finansowane przez pracownika).
Wynik trzeba podzielić przez 30 dni (zawsze 30 - wynika z jakiejś ustawy) i wychodzi nam dzienna stawka zasiłku chorobowego brutto!
Od tego wyniku (dzienna stawka zasiłku chorobowego brutto) - 18% podatku dochodowego = dzienna stawka zasiłku chorobowego netto, czyli to co faktycznie nam się należy
Dzienną stawkę zasiłku chorobowego netto trzeba pomnożyć przez ilość dni z danego miesiąca (jeśli to luty to np. x 28 dni, jeśli maj to x 31 dni) i wtedy wychodzi wynagrodzenie jakie za dany miesiąc kalendarzowy Ci się należy, czy to od pracodawcy czy z zusu.
U mnie się to zgadza. Ale też nie chciałabym Wam mieszać, jeśli macie jakieś dodatki, premie. U mnie jest sztywna kwota wynagrodzenia więc nie ma filozofii.
Katka, Ty chyba dobrze się orientujesz w takich rzeczach? Jak coś jest źle to proszę o korektę :)
Z informacji jakie udało mi się zebrać oblicza się to mniej więcej w taki sposób:
podstawa wynagrodzenia brutto - 13,71% (składki finansowane przez pracownika).
Wynik trzeba podzielić przez 30 dni (zawsze 30 - wynika z jakiejś ustawy) i wychodzi nam dzienna stawka zasiłku chorobowego brutto!
Od tego wyniku (dzienna stawka zasiłku chorobowego brutto) - 18% podatku dochodowego = dzienna stawka zasiłku chorobowego netto, czyli to co faktycznie nam się należy
Dzienną stawkę zasiłku chorobowego netto trzeba pomnożyć przez ilość dni z danego miesiąca (jeśli to luty to np. x 28 dni, jeśli maj to x 31 dni) i wtedy wychodzi wynagrodzenie jakie za dany miesiąc kalendarzowy Ci się należy, czy to od pracodawcy czy z zusu.
U mnie się to zgadza. Ale też nie chciałabym Wam mieszać, jeśli macie jakieś dodatki, premie. U mnie jest sztywna kwota wynagrodzenia więc nie ma filozofii.
Katka, Ty chyba dobrze się orientujesz w takich rzeczach? Jak coś jest źle to proszę o korektę :)
Arabelka, dzięki za link. Chyba też się tam kiedyś wybiorę. Ja ciuszki mam używane i to ogromną ilość od 0 do 6 miesięcy. Ale brakuje mi pieluszek, pościeli, ręczników i wszystkich rzeczy kosmetyczno-higienicznych :)
Więc pewnie też niedługo coś zacznę kupować, żeby potem na hura nie wydać całej wypłaty ;)
U mnie chyba synuś rośnie jak na drożdżach, bo z dnia na dzień brzuch mam większy. Powiem Wam, że już mam problem z ubieraniem butów i skarpetek :) a co to będzie później? Musze chyba wypracować jakiś sposób...
Więc pewnie też niedługo coś zacznę kupować, żeby potem na hura nie wydać całej wypłaty ;)
U mnie chyba synuś rośnie jak na drożdżach, bo z dnia na dzień brzuch mam większy. Powiem Wam, że już mam problem z ubieraniem butów i skarpetek :) a co to będzie później? Musze chyba wypracować jakiś sposób...
Maluszek, mój Mały na połówkowym też miał wagę szacunkową 430g bodajże, ale lekarka nic nie wspominała, że miałby być za duży. Poza tym te pomiary robione są na podstawie przybliżonych obwodów głowy i brzucha dziecka, więc czasem te wyniki bardzo się różnią od rzeczywistości. Ja bym się tym mocno nie sugerowała. :)
Panda, no to same dobre wieści. Cieszę się, że czujesz się lepiej. I nie stresuj się za dużo, tylko tu do nas zaglądaj jak najczęściej. Może w końcu uda Ci się z nami spotkać, co? Warsztaty 6. 06. w Gdańsku? :)
Panda, no to same dobre wieści. Cieszę się, że czujesz się lepiej. I nie stresuj się za dużo, tylko tu do nas zaglądaj jak najczęściej. Może w końcu uda Ci się z nami spotkać, co? Warsztaty 6. 06. w Gdańsku? :)
Powiem szczerze że nawet nie interesowalam sie jakoś za bardzo tymi warsztatami bo one w takich godzinach że ja już w domu przysypiam jakoś mnie ta senność opuścić nie może :-P:-P:-) a że lubie spać to nie protestuje :-)
A na spotkaniu w ubiegły wtorek nie byłam bo miałam terapię u psychologa...więc mi nie pasowała godzina..a jakas po terapii wypruta jestem więc nawet nie dolaczylam :-\ :-) może następnym razem chociaż jeśli weenend to mi odpada bo teraz mamy 86ur. Babci a w następny weenend komunię i mój Mąż jeszcze jest Chrzestnym..więc jeszcze nie dość że czeka mnie szukanie prezentów to jeszcze muszę sie jakoś ubrać..wybieram sie dlatego do happymum w klifie trudno..trzeba będzie w najwyżej trochę zapłacić ;-)
A na spotkaniu w ubiegły wtorek nie byłam bo miałam terapię u psychologa...więc mi nie pasowała godzina..a jakas po terapii wypruta jestem więc nawet nie dolaczylam :-\ :-) może następnym razem chociaż jeśli weenend to mi odpada bo teraz mamy 86ur. Babci a w następny weenend komunię i mój Mąż jeszcze jest Chrzestnym..więc jeszcze nie dość że czeka mnie szukanie prezentów to jeszcze muszę sie jakoś ubrać..wybieram sie dlatego do happymum w klifie trudno..trzeba będzie w najwyżej trochę zapłacić ;-)
Faktycznie,nieżle zasuwacie od samego rana,nie można Was nadrobić.
Zazdroszczę pogody,u nas znów pada,ponoć jutro też tak ma być,nie wiem co się dzieje,normalnie o tej porze tu już jest lato:)
Dora,nie przejmuj się,skoro jesteś już w 19 tygodniu ciąży lada dzień poczujesz,niektóre dziewczyny czują dopiero w 21 tygodniu,mówi się że jak ciąża pierwsza i dziewczyna jest średniej budowy ciała to ruchy może poczuć póżniej,jeszcze może być wiecej wód płodowych,łożysko z przodu,dzidzia inaczej ułożona...to wszystko wpływa na póżniejsze odczuwanie ruchów,także nie przejmuj się tym wogóle,głowa do góry!
Zazdroszczę pogody,u nas znów pada,ponoć jutro też tak ma być,nie wiem co się dzieje,normalnie o tej porze tu już jest lato:)
Dora,nie przejmuj się,skoro jesteś już w 19 tygodniu ciąży lada dzień poczujesz,niektóre dziewczyny czują dopiero w 21 tygodniu,mówi się że jak ciąża pierwsza i dziewczyna jest średniej budowy ciała to ruchy może poczuć póżniej,jeszcze może być wiecej wód płodowych,łożysko z przodu,dzidzia inaczej ułożona...to wszystko wpływa na póżniejsze odczuwanie ruchów,także nie przejmuj się tym wogóle,głowa do góry!
No własnie jak my za tydzień będziemy w Polsce to pogoda się zamieni,tak pewnie będzie,cholercia,a dziś mi się śniła Polska,że byłam taka szczęśliwa,ludzie po polsku gadali wszędzie,byłam w barze mlecznym na ulubionych pierogach ruskich,ach już mi ślinka cieknie...nie mogę się doczekać jak wpadnę do Gdańska.
Panda, następnego spotkania okołopołudniowego Ci nie odpuścimy, w takim razie. ;)
Powiem Wam, tak a'propos rodziny, że ja jakoś zupełnie straciłam cierpliwość do moich rodziców i teścia. Nie wiem czy to te hormony, ale zupełnie nie potrafię z nimi rozmawiać. A już najbardziej mnie irytuje moja mama. Normalnie szał. ;) Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie, bo jak tak dalej pójdzie, to zrażę do siebie wszystkich wkoło. :/
Powiem Wam, tak a'propos rodziny, że ja jakoś zupełnie straciłam cierpliwość do moich rodziców i teścia. Nie wiem czy to te hormony, ale zupełnie nie potrafię z nimi rozmawiać. A już najbardziej mnie irytuje moja mama. Normalnie szał. ;) Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie, bo jak tak dalej pójdzie, to zrażę do siebie wszystkich wkoło. :/
Panda, ale lekkie czujesz więc spoko:) A poza tym tak jak piszą dziewczyny z doświadczeniem - mogą przyjść nieco później, albo może Maleństwo odwróciło się i nie chce Cie po prostu kopać:)
Skoro lekarka mówi, że jest wszystko dobrze z Maluszkiem to znaczy że tak jest. I basta:)
Ja też chodziłam przez jakiś czas do psychologa, ale to wracanie do domu i ten stan "po" był dla mnie nie do zniesienia. Zrezygnowałam i poszłam do kobiety, która jest psychiatrą i ona mnie nastawia mega pozytywnie do świata. Bez żadnych tabsów, a samą rozmową. Mam podobne przeżycia jak Ty, więc jak chcesz spotkać się i pogadać to nie ma sprawy.
I Panda, odzywaj się na forum.Nawet jak masz kiepskawy nastrój. Razem raźniej:)
Skoro lekarka mówi, że jest wszystko dobrze z Maluszkiem to znaczy że tak jest. I basta:)
Ja też chodziłam przez jakiś czas do psychologa, ale to wracanie do domu i ten stan "po" był dla mnie nie do zniesienia. Zrezygnowałam i poszłam do kobiety, która jest psychiatrą i ona mnie nastawia mega pozytywnie do świata. Bez żadnych tabsów, a samą rozmową. Mam podobne przeżycia jak Ty, więc jak chcesz spotkać się i pogadać to nie ma sprawy.
I Panda, odzywaj się na forum.Nawet jak masz kiepskawy nastrój. Razem raźniej:)
Pare godzin mnie nie było i ponad 60 wiadomości do przeczytania!
Witam wszystkie nowe mamusie.
Panda jeżeli to Twoja pierwsza ciąża to normalne, że możesz jeszcze nie czuć ruchów. Pozatym to też zależy jak dziecko jest ułożone.
Z tymi ciuszkami to też nie jest aż tak. Mój syn miał 57cm jak się urodził i dosyć długo chodził w rozmiarze 56 - jakieś 2 miesiące.
Mój syn w 22 tyg ważył według USG 540g i mi wtedy ginekolog nic nie mówił że to za dużo więc...ja bym się tak tą wagą naprawdę nie stresowała.
A ja myślałam, że padnę dziś na tych ćwiczeniach...jeny jak tam było gorąco. Teraz oczywiście się najadłam i relaks...młody śpi trzeba korzystać!
Witam wszystkie nowe mamusie.
Panda jeżeli to Twoja pierwsza ciąża to normalne, że możesz jeszcze nie czuć ruchów. Pozatym to też zależy jak dziecko jest ułożone.
Z tymi ciuszkami to też nie jest aż tak. Mój syn miał 57cm jak się urodził i dosyć długo chodził w rozmiarze 56 - jakieś 2 miesiące.
Mój syn w 22 tyg ważył według USG 540g i mi wtedy ginekolog nic nie mówił że to za dużo więc...ja bym się tak tą wagą naprawdę nie stresowała.
A ja myślałam, że padnę dziś na tych ćwiczeniach...jeny jak tam było gorąco. Teraz oczywiście się najadłam i relaks...młody śpi trzeba korzystać!
Chyba może być bez liściku :)
Ja teraz tez staram się nie robić nic w piekarniku, żeby nie zwariować z gorąca, ale mam przepis na pyszny jabłecznik i miałam go dzisiaj zrobić. Muszę to przemysleć. Najpierw mam wizyte u dermatologa, a potem jeszcze sprzątanie, no ale trzeba dać radę :) Jak miło bedzie wypić kawkę jutro przy takim dobry cieście.
Ja teraz tez staram się nie robić nic w piekarniku, żeby nie zwariować z gorąca, ale mam przepis na pyszny jabłecznik i miałam go dzisiaj zrobić. Muszę to przemysleć. Najpierw mam wizyte u dermatologa, a potem jeszcze sprzątanie, no ale trzeba dać radę :) Jak miło bedzie wypić kawkę jutro przy takim dobry cieście.
Ja na szczęście mam obiad z wczoraj... nie będę musiała stać przy garach. A w ogóle najchętniej to coś zimnego bym wsunęła. Chyba pójdę po te truskawki, bo mi narobiłyście apetytu :)
Dla mnie dziś już też za gorąco, jak wychodzę na taras, to uciekam zaraz do domu. No i nie mam żadnych ciuchów na takie upały :) trzeba będzie coś zakupić!
Dla mnie dziś już też za gorąco, jak wychodzę na taras, to uciekam zaraz do domu. No i nie mam żadnych ciuchów na takie upały :) trzeba będzie coś zakupić!
Mamtu, a podesłałabyś przepis na pizze? Robisz taką na cienkim spodzie?
U mnie w tym tygodniu było zamówienie na zupy, więc robiłam codziennie coś nowego;) I tak dziś mam zupę z botwinki i żurek...bo ja mało co jem na obiad.
Zjadłabym szarlotkę, ale kompletnie nie chce mi się robić. Ale ryż z jabłkami to chyba dziś wciągne ;)
U mnie w tym tygodniu było zamówienie na zupy, więc robiłam codziennie coś nowego;) I tak dziś mam zupę z botwinki i żurek...bo ja mało co jem na obiad.
Zjadłabym szarlotkę, ale kompletnie nie chce mi się robić. Ale ryż z jabłkami to chyba dziś wciągne ;)
Marta, ja robię ciasto z tego przepisu:
http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-do-pizzy-przepis-iii
Jeśli lubisz cienkie to polecam. :)
A na ten ryż z jabłkami masz jakiś przepis? Może to i nawet dobra alternatywa dla szarlotki, w razie czego. ;)
Ja przed chwilą wciągnęłam chłodnik (znowu!), jakoś ostatnio ciągnie mnie do obiadów na zimno.
http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-do-pizzy-przepis-iii
Jeśli lubisz cienkie to polecam. :)
A na ten ryż z jabłkami masz jakiś przepis? Może to i nawet dobra alternatywa dla szarlotki, w razie czego. ;)
Ja przed chwilą wciągnęłam chłodnik (znowu!), jakoś ostatnio ciągnie mnie do obiadów na zimno.
SZARLOTKA
1 kostka KASI, 3 szklanki mąki tortowej "Basia" (podobno najlepsza), 1 szklanka cukru, 5 jaj, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 słoik jabłka prażone (najlepsze z Lidla)
Przygotowanie:
Margarynę, mąkę z proszkiem i żółtka-zagnieść, podzielić:3/4 wyłożyć na blachę, na to jabłka, ubić pianę, pod koniec ubijania dodać cukier, wyłożyć na jbłka, 1/4 pozostałego ciasta "poszczypać" i wyłożyć na blachę.
Piec 50-60 minut w 180 stopniach.
1 kostka KASI, 3 szklanki mąki tortowej "Basia" (podobno najlepsza), 1 szklanka cukru, 5 jaj, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 słoik jabłka prażone (najlepsze z Lidla)
Przygotowanie:
Margarynę, mąkę z proszkiem i żółtka-zagnieść, podzielić:3/4 wyłożyć na blachę, na to jabłka, ubić pianę, pod koniec ubijania dodać cukier, wyłożyć na jbłka, 1/4 pozostałego ciasta "poszczypać" i wyłożyć na blachę.
Piec 50-60 minut w 180 stopniach.
Madleen, z tymi wyliczeniami to tak prawie ale nie do końca :)
Pozwoliłam sobie trochę zmodyfikować twój tekst i teraz każda będzie mogła sobie obliczyć swoje zasiłki :)
średnia z dwunastu miesięcy poprzedzających miesiąc w którym rozpoczęliśmy zwolnienie (czyli suma wynagrodzeń brutto podzielona przez 12 - ważne dla dziewczyn które mają jakieś dodatki oprócz pensji podstawowej tj trzynastki, nadgodziny, premie, urlopowe itd), pod warunkiem, że od poprzedniego zwolnienia nie upłynęło mniej niż 3 pełne miesiące kalendarzowe - minus 13,71% (składki finansowane przez pracownika tj emerytalne, rentowe i chorobowe- ponieważ okres chorobowy jest okresem bezskładkowym). w ten sposób wyliczamy swoją podstawę wymiaru zasiłku i będzie ona taka sama na chorobowym a następnie na macierzyńskim.
Wynik trzeba podzielić przez 30 dni i wychodzi nam dzienna stawka.
I teraz w zależności czy jest to miesiąc 28,29,30 czy 31dni, znów sobie przemnażamy
Od tego wyniku (dzienna stawka x ilość dni w danym miesiącu) dokonujemy następujących operacji:
a) pierwsze 33 dni zwolnienia w danym roku kalendarzowym, które jest opłacana jeszcze przez pracodawcę, tutaj dalej liczymy tak jak normalnie liczy się wynagrodzenie, bo nie jest to jeszcze zasiłek chorobowy a tak zwane wynagrodznie chorobowe:
podatek 18% od kwoty która nam wyszła pomniejszonej o koszty uzyskania przychodu ( standardowo 111,25zł), obliczony podatek pomnijszamy o kwotę wolną od podatku 46,33 i 7,75% składki zdrowotnej.
natomiast podstawową kwotę pomniejszamy dodatkowo o składkę zdrowotną 9%.
b)od 34dnia zasiłek chorobowy/macierzyński, wypłacany w zależności od wielkości firmy w której albo dalej przez pracodawcę albo przez zus:
tą naszą średnią dzienną mnożymy razy ilość dni w miesiącu i od tego odejmujemy 18% podatku, i do tego dodajemy 46,33 czyli kwotę miesięczną wolną od podatku, jeżeli dostajemy zasiłek od pracodawcy, jeżeli natomiast od zusu, to w zależności min od tego czy pozostajemy w stosunku pracy.
Jeżeli chcecie to na jakimś przykładzie to dajcie znać.
Pozwoliłam sobie trochę zmodyfikować twój tekst i teraz każda będzie mogła sobie obliczyć swoje zasiłki :)
średnia z dwunastu miesięcy poprzedzających miesiąc w którym rozpoczęliśmy zwolnienie (czyli suma wynagrodzeń brutto podzielona przez 12 - ważne dla dziewczyn które mają jakieś dodatki oprócz pensji podstawowej tj trzynastki, nadgodziny, premie, urlopowe itd), pod warunkiem, że od poprzedniego zwolnienia nie upłynęło mniej niż 3 pełne miesiące kalendarzowe - minus 13,71% (składki finansowane przez pracownika tj emerytalne, rentowe i chorobowe- ponieważ okres chorobowy jest okresem bezskładkowym). w ten sposób wyliczamy swoją podstawę wymiaru zasiłku i będzie ona taka sama na chorobowym a następnie na macierzyńskim.
Wynik trzeba podzielić przez 30 dni i wychodzi nam dzienna stawka.
I teraz w zależności czy jest to miesiąc 28,29,30 czy 31dni, znów sobie przemnażamy
Od tego wyniku (dzienna stawka x ilość dni w danym miesiącu) dokonujemy następujących operacji:
a) pierwsze 33 dni zwolnienia w danym roku kalendarzowym, które jest opłacana jeszcze przez pracodawcę, tutaj dalej liczymy tak jak normalnie liczy się wynagrodzenie, bo nie jest to jeszcze zasiłek chorobowy a tak zwane wynagrodznie chorobowe:
podatek 18% od kwoty która nam wyszła pomniejszonej o koszty uzyskania przychodu ( standardowo 111,25zł), obliczony podatek pomnijszamy o kwotę wolną od podatku 46,33 i 7,75% składki zdrowotnej.
natomiast podstawową kwotę pomniejszamy dodatkowo o składkę zdrowotną 9%.
b)od 34dnia zasiłek chorobowy/macierzyński, wypłacany w zależności od wielkości firmy w której albo dalej przez pracodawcę albo przez zus:
tą naszą średnią dzienną mnożymy razy ilość dni w miesiącu i od tego odejmujemy 18% podatku, i do tego dodajemy 46,33 czyli kwotę miesięczną wolną od podatku, jeżeli dostajemy zasiłek od pracodawcy, jeżeli natomiast od zusu, to w zależności min od tego czy pozostajemy w stosunku pracy.
Jeżeli chcecie to na jakimś przykładzie to dajcie znać.
o mamtu ja ten sam spod do pizzy robię jak Ty, zresztą dużo piekę przepisów ze strony Doroty, wczoraj np upiekłam ciasto z rabarbarem o to dokładnie: http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-ucierane-z-rabarbarem,-truskawkami-i-kruszonka
Nastawiłam piekarnik i wyszliśmy na rowerek na 50min, niestety ciasta już dziś nie ma :(
Nastawiłam piekarnik i wyszliśmy na rowerek na 50min, niestety ciasta już dziś nie ma :(
Jęśli chodzi o zajęcia dla ciężarnych, to wiem że sa takie na basenie u Jezuitów na ul. Tatrzańskiej. Nie wiem czy są warte polecenia bo ja chodzę po prostu pływać.
To może jakaś propozycja spotkania? Ja proponuję weekend 24/25 lub 31/1
Mam też pytanie do tych z Was, które maja już dzieci. Czy mogę mojemu maleństwu po porodzie zafundować 1,5h powrót ze szpitala do domu. Czy to będzie przegięcie ?
To może jakaś propozycja spotkania? Ja proponuję weekend 24/25 lub 31/1
Mam też pytanie do tych z Was, które maja już dzieci. Czy mogę mojemu maleństwu po porodzie zafundować 1,5h powrót ze szpitala do domu. Czy to będzie przegięcie ?
Jak pisałam wcześniej dla mnie najważniejsza jest dostępność zzo, rodzenie bez znieczulenia śni mi się po nocach. Nie chcę się tym cały czas stresować. Znalazłam dwa szpitale, w których przez 24h na oddziale położniczym pracuje anestezjolog. Będę jeszcze szukać czegoś bliżej oczywiście.
Wydaje mi się, że takie maleństwo nakarmione, przewinięte i z mamusią u boku, w bezpiecznym foteliku było by w stanie znieść taką podróż beż większego problemu, z postojami w razie potrzeby oczywiście.
Wydaje mi się, że takie maleństwo nakarmione, przewinięte i z mamusią u boku, w bezpiecznym foteliku było by w stanie znieść taką podróż beż większego problemu, z postojami w razie potrzeby oczywiście.
Mamtu,bardzo dziekuję za linka do pizzy:) Mi nigdy nie wychodziła taka cienka. Spróbuje ten przepis.
A co ryżu z jabłkami to nic wyszukanego;) Ryz gotuje, potem przekladam do żaroodpornego naczynia, nakładam jabłka ze słoika, posypuje przyprawą do piernika i zapiekam tak na oko w 180st. Zawsze to jest mega krótko, bo nie chce mi się czekać, ale lubię tą zapiekaną warstwę ;) Czasem polewam śmietaną:) Pamiętam to z dzieciństwa i teraz takie smaki odgrzebuje.
Na przykład ostatnio zjadłam chleb z masłem i jabłkiem ;)
A co ryżu z jabłkami to nic wyszukanego;) Ryz gotuje, potem przekladam do żaroodpornego naczynia, nakładam jabłka ze słoika, posypuje przyprawą do piernika i zapiekam tak na oko w 180st. Zawsze to jest mega krótko, bo nie chce mi się czekać, ale lubię tą zapiekaną warstwę ;) Czasem polewam śmietaną:) Pamiętam to z dzieciństwa i teraz takie smaki odgrzebuje.
Na przykład ostatnio zjadłam chleb z masłem i jabłkiem ;)
Katka dzięki za info :) Jestem ciekawa jak ostatecznie wyjdzie z moją pensją, bo skoro wchodzi w to 13tka, nadgodziny i wczasy pod gruszą to trochę powinno się tego uzbierać... Tylko nie wiem, czemu sekretarka mówiła, że muszą mi dopłacić 80zł skoro same nadgodziny miesięcznie mam minimum 150zł, a gdzie te dodatki... Ehh... Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. A czy ZUS wylicza później sobie sam ten zasiłek czy na podstawie jakiejś informacji od pracodawcy?
Co do żelaza, to ja kiedyś brałam Sorbifer Durules i bardzo źle go tolerowałam. Po Chela Ferr nie mam praktycznie żadnych skutków ubocznych :) Ale np moja siostra źle się po nim czuje - wszystko zależy od organizmu, musisz na sobie przetestować :)
Co do żelaza, to ja kiedyś brałam Sorbifer Durules i bardzo źle go tolerowałam. Po Chela Ferr nie mam praktycznie żadnych skutków ubocznych :) Ale np moja siostra źle się po nim czuje - wszystko zależy od organizmu, musisz na sobie przetestować :)
mamtu, ja też uwielbiam tą stronę, zresztą mam w ulubionych na fejsie i później przychodzą mi te apetyczne zdjęcia na telefon i kuszą :)
Madleen, z zawodu nie ale z zamiłowania od zawsze i dla wszystkich. Zresztą jak to się mówi: mam dryg do cyferek :) , zresztą pracuję w branży finansowej więc pokrewnie.
Dora, nie chcę abyś odebrała to jak jakiś atak, ale ja bym miała parę ale do takiego rozwiązania z daleko oddalonym szpitalem chociażby co w sytuacji gdy będziesz miała jeden z tych szybkich porodów a nie z tych typu 3 dni i nie zdążysz dojechać albo zdążywszy ale podróż do szpitala zajęła Ci tyle czasu że akcja jest już na tyle rozwinięta że nie dostaniesz i tak zzo, a jak wygląda opieka nad noworodkiem w tym szpitalu, patologia noworodka itd w razie odpukać gdyby, a jak będziesz nacinana przykładowo i po 2 dniach wyjdziecie to będziesz chciała te 1,5h samochodem jechać?
Madleen, z zawodu nie ale z zamiłowania od zawsze i dla wszystkich. Zresztą jak to się mówi: mam dryg do cyferek :) , zresztą pracuję w branży finansowej więc pokrewnie.
Dora, nie chcę abyś odebrała to jak jakiś atak, ale ja bym miała parę ale do takiego rozwiązania z daleko oddalonym szpitalem chociażby co w sytuacji gdy będziesz miała jeden z tych szybkich porodów a nie z tych typu 3 dni i nie zdążysz dojechać albo zdążywszy ale podróż do szpitala zajęła Ci tyle czasu że akcja jest już na tyle rozwinięta że nie dostaniesz i tak zzo, a jak wygląda opieka nad noworodkiem w tym szpitalu, patologia noworodka itd w razie odpukać gdyby, a jak będziesz nacinana przykładowo i po 2 dniach wyjdziecie to będziesz chciała te 1,5h samochodem jechać?
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Rekordowa-wygrana-w-Gdansku-14-mln-w-Lotto-n69000.html
Dziewczyny, przyznać sie: która wygrała i zaprasza forumowiczki na pyszny obiad? ;)
Dziewczyny, przyznać sie: która wygrała i zaprasza forumowiczki na pyszny obiad? ;)
Katka, spoko ja to wszystko rozważam dopiero:) ale wydaję mi się, że szanse na jakiś mega szybki poród to mam bardzo małe. Szczególnie, że to mój pierwszy. Jeśli chodzi o nacinanie, to tam raczej się tego unika, choć oczywiście liczę się z tym, tak samo jak z nieplanowaną cesarką.
Z tego co wyczytałam do tej pory, to na żadnym z trójmiejskich oddziałów położniczych nie ma anestezjologa przez cały czas. Szanse na znieczulenie maja tylko, te osoby które rodzą w czasie jego urzędowania w szpitalu i to pod warunkiem, że jest wolny. Zresztą niebawem przejadę się po naszych szpitalach i zadam wszędzie to pytanie osobiście. Na pewno nie podejmuję takich decyzji pochopnie. Mam na to jeszcze dużo czasu.
Sama jestem bardzo niezadowolona, że stoję przed takim wyborem, że nie ma w trójmieście szpitala, który by mnie choćby częściowo zadowolił. No chyba, że Swissmed za 6000 ...
Z tego co wyczytałam do tej pory, to na żadnym z trójmiejskich oddziałów położniczych nie ma anestezjologa przez cały czas. Szanse na znieczulenie maja tylko, te osoby które rodzą w czasie jego urzędowania w szpitalu i to pod warunkiem, że jest wolny. Zresztą niebawem przejadę się po naszych szpitalach i zadam wszędzie to pytanie osobiście. Na pewno nie podejmuję takich decyzji pochopnie. Mam na to jeszcze dużo czasu.
Sama jestem bardzo niezadowolona, że stoję przed takim wyborem, że nie ma w trójmieście szpitala, który by mnie choćby częściowo zadowolił. No chyba, że Swissmed za 6000 ...
co do malenstwa to pamietam ze powinno przebywac maxymalnie 2 godziny w foteliku ze wzgledu na kregoslup.
ale zgodze sie z poprzedniczka ,ze porod to jedno a co ze specjalistyczna opieka bo to nie moze byc duze miasto 1.5godziny od Trojmiasta, jednak Zaspa ma najlepszy sprzet. oczywiscie mam nadzieje ze nie bedzie ci nic takiego potrzebne ale lepiej dmuchac na zimne. drugi porod przebiega szybciej, no i czy chcesz jechac 1.5godziny ze skurczami do szpitala, pamietam ze te 10 min to byla meka, kazda dziura, podbicie - straszny bol.
ja wiem ze wam bardzo zalezy ale zzo to nie sa tylko plusy, spowalnia porod, ja np mialam bardzo dlugo problemy z czuciem pecherza (wogle nie czulam ze chce mi sie siusiu, do tej pory nie jest tak jak przed ciaza). O trzymaniu moczu nie mowie bo to inna bajka. Oczywiscie mowie to z perspektywy osoby ktora miala wybor i przy dodaniu oksytocyny, zzo to bylo zbawienie.
nie wiem jak jest w Polsce ale tu tez masz wizyte z anestezjologiem jezeli masz jakiekolwiek skrzywienie kregoslupa bo niektore wady wykluczaja uzycie zzo.
ale zgodze sie z poprzedniczka ,ze porod to jedno a co ze specjalistyczna opieka bo to nie moze byc duze miasto 1.5godziny od Trojmiasta, jednak Zaspa ma najlepszy sprzet. oczywiscie mam nadzieje ze nie bedzie ci nic takiego potrzebne ale lepiej dmuchac na zimne. drugi porod przebiega szybciej, no i czy chcesz jechac 1.5godziny ze skurczami do szpitala, pamietam ze te 10 min to byla meka, kazda dziura, podbicie - straszny bol.
ja wiem ze wam bardzo zalezy ale zzo to nie sa tylko plusy, spowalnia porod, ja np mialam bardzo dlugo problemy z czuciem pecherza (wogle nie czulam ze chce mi sie siusiu, do tej pory nie jest tak jak przed ciaza). O trzymaniu moczu nie mowie bo to inna bajka. Oczywiscie mowie to z perspektywy osoby ktora miala wybor i przy dodaniu oksytocyny, zzo to bylo zbawienie.
nie wiem jak jest w Polsce ale tu tez masz wizyte z anestezjologiem jezeli masz jakiekolwiek skrzywienie kregoslupa bo niektore wady wykluczaja uzycie zzo.
ja ryż z jabłkami też uwielbiam! Jak mi się nie chce zapiekać w piekarniku to gotuje ryż na mleku i jest wtedy dużo lepszy :) a jak zapiekam to dodatkowo robię kogiel mogiel i przekładam warstwami ryż jabłka i kogiel mogiel :))
Ja nic nie mam dzisiaj ugotowanego a jadę po pracy do lekarza także chyba w drodze powrotnej zajadę do Kmara po chłodnik i leniwe........ mruuuu ..... mruuu.....
Ja nic nie mam dzisiaj ugotowanego a jadę po pracy do lekarza także chyba w drodze powrotnej zajadę do Kmara po chłodnik i leniwe........ mruuuu ..... mruuu.....
zonkaa, akutrat wczasy pod gruszą nie wchodzą do wyliczania tej średnie, ponieważ jest to dodatek wypłacany z zfśs i nie jest to to samo co niektóre dodatki urlopowe podlegające tak jak wynagrodzenie składką zus i podatkowi. Cała reszta powinna wchodzić jeśli była składowymi twojego wynagrodzenia.
zus wypłaca na podstawie dokumentów od praodawcy, które oczywiście weryfikuje.
zus wypłaca na podstawie dokumentów od praodawcy, które oczywiście weryfikuje.
Carolajna - nie dziwie sie i wiem ze pisze to z perspektywy osoby ktora miala to na zyczenie (aczkolwiek tez pod warunkiem ze anestezjolog bylby wolny bo on jest do naglych cesarek a ze w kazdym szpitalu sa 2 sale to i 2 ich jest, z regoly jeden jest wolny). u mnie akurat uznali ze jest wskazanie do zzo z powodu cisnienia i byl natychmiast, ja sama nie prosila aczkolwiek to bylo bardzo niekorzystne, patrzac z perspektywy, bo gdyby nie bylo to dostepne, to mialabym cc i mniej klopotow po. ale czlowiek madry po. ciekawe jest ze w Uk jest zwrot w druga strone, kobiety nie chca zzo, chca jak najbardziej naturalnie, odmawiaja znieczulenia.
apropo jablek to uwielbial surowe, z gotowanych/pieczonych ledwo toleruje szarlotke a ryz z jablkami nie cierpie, to samo mam z truskawkami ale te przetworzone jedynie toleruje w postaci lodow, szejkow i koktajli (alkoholowych lub bez)
apropo jablek to uwielbial surowe, z gotowanych/pieczonych ledwo toleruje szarlotke a ryz z jablkami nie cierpie, to samo mam z truskawkami ale te przetworzone jedynie toleruje w postaci lodow, szejkow i koktajli (alkoholowych lub bez)
Jak wiadomo u każdej kobiety poród przebiega inaczej. Moja szwagierka rodziła sn, ale ona nawet u dentysty nie bierze znieczulenia. Ja chciałabym mieć MOŻLIWOSC skorzystania z zzo, bo naprawdę nie wiem jak będę to znosić.
A co do innych tendencji w UK, to na całym świecie panują różne mody. W stanach od dawna jest moda na cesarkę a ostatnio słyszałam o jeszcze jednej gorszej modzie. Kobiety robią cesarki sporo przed terminem, aby brzuchy im nie urosły za bardzo, i żeby mogły wcześniej wrócić do kariery zawodowej... Pokazywali to w programie na tvn Style. Masakra..
ps: kurczę jutro wyjazd a ja w proszku...
A co do innych tendencji w UK, to na całym świecie panują różne mody. W stanach od dawna jest moda na cesarkę a ostatnio słyszałam o jeszcze jednej gorszej modzie. Kobiety robią cesarki sporo przed terminem, aby brzuchy im nie urosły za bardzo, i żeby mogły wcześniej wrócić do kariery zawodowej... Pokazywali to w programie na tvn Style. Masakra..
ps: kurczę jutro wyjazd a ja w proszku...
Ja dziś też pomyślała o "zimnym"obiedzie i zrobiłam chłodnik :)
Zaraz będę zajadać :)
a wiecie co... Mam zagwostkę z owocami...żadne mi nie pasują :/ mam wrażenie że lepiej zjeśc jakieś dobre warzywo niz owoc teraz...
i nie kupiłam żadnych :/ Co Wy sądzicie ??
No bo tak:
Jabłka - to nie sezon. I już sa raczej małe, przywiędnięte i takie jakieś bleeee.
Gruszki - strasznie twarde. wydaje mi się że za wcześnie na sezon gruszkowy.
Banany - jem cały rok... ile można :P
Pomarańcze, Grejpfrity itp. - j.w. poza tym podobno owoce cytrusowe są mniej wartościowe teraz
Truskawki - drogie i wg. mnie jeszcze wcale nie są dobre :/... to nie są krajowe truskawki i tez nie jestem przekonan co do ich wartości.
Brzoskwinie - straaaaasznie drogie i przypominają wielkością śliwki :/ Moim zdaniem jeszcze są nieładne.
Arbuz - może i jeszcze ujdzie, ale nie trafiłam akurat na ładny....
No i tyle w temacie.. a niby powinno się jeść owoce :/ Tylko jakie ? bo jak mam zjeść nieslodką brzoskwinie, albo twarde truskawki, to jakoś mi się w ogóle ich odechciewa :/
Zaraz będę zajadać :)
a wiecie co... Mam zagwostkę z owocami...żadne mi nie pasują :/ mam wrażenie że lepiej zjeśc jakieś dobre warzywo niz owoc teraz...
i nie kupiłam żadnych :/ Co Wy sądzicie ??
No bo tak:
Jabłka - to nie sezon. I już sa raczej małe, przywiędnięte i takie jakieś bleeee.
Gruszki - strasznie twarde. wydaje mi się że za wcześnie na sezon gruszkowy.
Banany - jem cały rok... ile można :P
Pomarańcze, Grejpfrity itp. - j.w. poza tym podobno owoce cytrusowe są mniej wartościowe teraz
Truskawki - drogie i wg. mnie jeszcze wcale nie są dobre :/... to nie są krajowe truskawki i tez nie jestem przekonan co do ich wartości.
Brzoskwinie - straaaaasznie drogie i przypominają wielkością śliwki :/ Moim zdaniem jeszcze są nieładne.
Arbuz - może i jeszcze ujdzie, ale nie trafiłam akurat na ładny....
No i tyle w temacie.. a niby powinno się jeść owoce :/ Tylko jakie ? bo jak mam zjeść nieslodką brzoskwinie, albo twarde truskawki, to jakoś mi się w ogóle ich odechciewa :/
ja byłam dziś rano na spacerze ale było ciężko bo już po 8 było ciepło.w drodze powrotnej zaczęły brać mnie skurcze i już się zdenerwowałam.moje początki ciąży nie były za ciekawe i każdy skurcz wywołuje u mnie już panikę:(ja rozważam poród bez znieczulenia.boję się panicznie ale chce dać radę naturalnie.no chyba że jak moja kruszynka będzie nadal tak szybko rosła to lekarka powiedziała mi że mogę mieć cesarkę bo poród naturalny nie będzie na moje możliwości.nie wiem jaki mam wybrać szpital.zastanawiałam się nad kliniczną bo moja doktor tam pracuję ale niektórzy odradzają mi tam poród i polecają zaspę.nie mam pojęcia który szpital wybrać.
ostatnio przeczytalam ciekawa rzecz na temat owocow i warzyw, a raczej pozbywania sie z nich bakterii i pestycydow. wiec trzeba im zastosowac kapiel, najpierw w srodowisku kwasnym - woda zkwaskiem cytrynowym zeby sie pozbyc bakterii a potem w alkalicznym( woda z soda oczysczona) zeby sie pozbyc pestycydow, przynajmniej tych ze skorki. podobno smakuja zupelnie inaczej a po alkalicznej kapieli woda metnieje albo robi sie olejista warstwa na powierzchni - to wlasnie sie te pestycydy. nie probowlam jeszcze, minus to ze psuja sie szybciej. po przeba po prostu umyc w wodzie. sprobuje odkopac to dla proporcji.
to jest link jak ktos chce zglebiac, moze owoce beda smakowaly lepiej po takich kapielach
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/
jedz zdrowe rzeczy, owoce, warzywa a nie slodycze i inne zapychacze. ja po prostu nie mam niczego takiego w domu a jak mam super ochote to musze sie przejsc do sklepu, co samo w sobie troche spala te kalorie.
a co do obawy, to mysle ze wszystkie to przerabiamy w mniejszym lub wiekszym stopniu, musisz myslec pozytywnie, niestety w ciazy tak jest, nie masz wplywu na jej rozwoj, duzo rzeczy moze isc nie tak ale w 99% wszystko jest ok wiec trzeba zakladac ze sie bedzie w tych 99%
a co do obawy, to mysle ze wszystkie to przerabiamy w mniejszym lub wiekszym stopniu, musisz myslec pozytywnie, niestety w ciazy tak jest, nie masz wplywu na jej rozwoj, duzo rzeczy moze isc nie tak ale w 99% wszystko jest ok wiec trzeba zakladac ze sie bedzie w tych 99%
No ja Was chyba trzepnę Chwilę mnie nie było i co tu się wyprawia?! Myślałam, że nie nadrobię ;)
Ło matko, nie cierpię ryżu z jabłkami ;) Ale to chyba nie dziwi u osoby, która nie lubi czekolady ;) Mąż nie może tego przeżyć ;)
Martuś, ja pomyliłam jakiś czas temu kiwi z ziemniakiem (jak wielkie było moje zdziwienie pt. dlaczego ziemniak jest zielony?!), zapomniałam o ćwiczeniach na awfie i o całej masie innych rzeczy, także wiesz Ciężarnym wszystko się wybacza ;) A pianie koguta super sprawa! Jak już wpadnę do Ciebie na to śniadanie to chętnie posłucham ;)
Meg, zobaczysz wszystko będzie ok :) A córcia urośnie jak na drożdżach nim się spostrzeżesz!
Sonia, mnie do tej pory i tak nigdy nie było w piątki, bo miałam zajęcia (dzisiaj właśnie skończyłam) ;) I obawiam się, że w poniedziałek też mnie nie będzie (głupi okres teraz :/)
Mamtu, dobrze, że napisałaś o tym Lidlu, ja widziałam te rzeczy w zeszłym tygodniu w gazetce, ale oczywiście zapomniałam już dawno, że mają być (widzisz, Marta?! ;) )
Za kciuki podziękuję zbiorowo, bo trochę ich było, niestety tym razem się nie udało I co gorsza nie miało to nic wspólnego z brakiem mojej wiedzy, ale daruję sobie opowieść, bo mi ciśnienie skoczy. Pacan jeden
Olimpiaa, super, że dobrze się czujesz i nastrój Ci dopisuje ! :) Możesz cieszyć się swoim stanem na całego! ;)
Asia1611, gratuluję córy! :) Ale wysyp ;) Ja żelaza póki co nie przyjmuję (i niech tak zostanie), także nie pomogę
Maluszek0920, Katrine witajcie! Fajnie, że dołączyłyście :)
Też dzisiaj wsunęłam truskawki :) Pycha! Do tego jeszcze winogronka Mmmm! A na obiad babcine gołąbki, no rozpływam się ;)
Arabelka, z ciuchami jeszcze zdążysz ;) Ja połączę tę kwestię z nerwicą na mamę dzwoni do mnie chwilę temu, bo chce kupować pampersy, ale że takie jakieś mega paki w promocji, to ludzie rozszarpali i najmniejsze są 4-9 kg i ona zamierza je kupić (156 sztuk!) Myślałam, że padnę Nawet nie wiem czy się mnie posłuchała i nie kupiła, bo ton miała z cyklu i tak zrobię jak chcę. Rany!
Katrine, ja jestem z Obłuża i zamierzam rodzić w Wejherowie :) A do szkoły rodzenia już się zapisałam Super mama. Zajęcia odbywają się w SP39, Arabelka już na nie śmiga i reklamacji póki co nie składa ;) A na basen śmigam z Cleanną na Karwiny, zdecydowanie polecamy! :) Cały czas próbujemy się wybrać do Jezuitów, ale zawsze i tak lądujemy tam ;) Ale my tak jak Dora, idziemy popływać ;)
Panda, trzymaj się! A co do spotkania to znajdziemy Cię i wyciągniemy za uszy! Z nami nie ma łatwo ;)
Mamtu, a nie masz czasem za dużo tego chłodnika? ;) Marzy mi się już, ale zawsze coś innego wyskakuje i w tym sezonie jeszcze nie zrobiłam
Dziewczyny, podobno zmarł jakiś amerykański milioner o polskich korzeniach, nie zostawiając testamentu, spadkobierców też brak, a majątek pozostawił niemały, bo 60 mln dolarów ! No i zaczęły się w Polsce poszukiwania jakiejś rodziny, która mogłaby być spadkobiercą. Która miała wujka w Ameryce? ;)
No a ja posadziłam kwiatki w donicach i od razu ładniej w ogródku :) Ale będę spać jak suseł pewnie, bo się nieźle wymęczyłam ;)
Ło matko, nie cierpię ryżu z jabłkami ;) Ale to chyba nie dziwi u osoby, która nie lubi czekolady ;) Mąż nie może tego przeżyć ;)
Martuś, ja pomyliłam jakiś czas temu kiwi z ziemniakiem (jak wielkie było moje zdziwienie pt. dlaczego ziemniak jest zielony?!), zapomniałam o ćwiczeniach na awfie i o całej masie innych rzeczy, także wiesz Ciężarnym wszystko się wybacza ;) A pianie koguta super sprawa! Jak już wpadnę do Ciebie na to śniadanie to chętnie posłucham ;)
Meg, zobaczysz wszystko będzie ok :) A córcia urośnie jak na drożdżach nim się spostrzeżesz!
Sonia, mnie do tej pory i tak nigdy nie było w piątki, bo miałam zajęcia (dzisiaj właśnie skończyłam) ;) I obawiam się, że w poniedziałek też mnie nie będzie (głupi okres teraz :/)
Mamtu, dobrze, że napisałaś o tym Lidlu, ja widziałam te rzeczy w zeszłym tygodniu w gazetce, ale oczywiście zapomniałam już dawno, że mają być (widzisz, Marta?! ;) )
Za kciuki podziękuję zbiorowo, bo trochę ich było, niestety tym razem się nie udało I co gorsza nie miało to nic wspólnego z brakiem mojej wiedzy, ale daruję sobie opowieść, bo mi ciśnienie skoczy. Pacan jeden
Olimpiaa, super, że dobrze się czujesz i nastrój Ci dopisuje ! :) Możesz cieszyć się swoim stanem na całego! ;)
Asia1611, gratuluję córy! :) Ale wysyp ;) Ja żelaza póki co nie przyjmuję (i niech tak zostanie), także nie pomogę
Maluszek0920, Katrine witajcie! Fajnie, że dołączyłyście :)
Też dzisiaj wsunęłam truskawki :) Pycha! Do tego jeszcze winogronka Mmmm! A na obiad babcine gołąbki, no rozpływam się ;)
Arabelka, z ciuchami jeszcze zdążysz ;) Ja połączę tę kwestię z nerwicą na mamę dzwoni do mnie chwilę temu, bo chce kupować pampersy, ale że takie jakieś mega paki w promocji, to ludzie rozszarpali i najmniejsze są 4-9 kg i ona zamierza je kupić (156 sztuk!) Myślałam, że padnę Nawet nie wiem czy się mnie posłuchała i nie kupiła, bo ton miała z cyklu i tak zrobię jak chcę. Rany!
Katrine, ja jestem z Obłuża i zamierzam rodzić w Wejherowie :) A do szkoły rodzenia już się zapisałam Super mama. Zajęcia odbywają się w SP39, Arabelka już na nie śmiga i reklamacji póki co nie składa ;) A na basen śmigam z Cleanną na Karwiny, zdecydowanie polecamy! :) Cały czas próbujemy się wybrać do Jezuitów, ale zawsze i tak lądujemy tam ;) Ale my tak jak Dora, idziemy popływać ;)
Panda, trzymaj się! A co do spotkania to znajdziemy Cię i wyciągniemy za uszy! Z nami nie ma łatwo ;)
Mamtu, a nie masz czasem za dużo tego chłodnika? ;) Marzy mi się już, ale zawsze coś innego wyskakuje i w tym sezonie jeszcze nie zrobiłam
Dziewczyny, podobno zmarł jakiś amerykański milioner o polskich korzeniach, nie zostawiając testamentu, spadkobierców też brak, a majątek pozostawił niemały, bo 60 mln dolarów ! No i zaczęły się w Polsce poszukiwania jakiejś rodziny, która mogłaby być spadkobiercą. Która miała wujka w Ameryce? ;)
No a ja posadziłam kwiatki w donicach i od razu ładniej w ogródku :) Ale będę spać jak suseł pewnie, bo się nieźle wymęczyłam ;)
Widzicie do czego mnie doprowadziłyście? Rozprawkę musiałam napisać! ;) Uzupełnię listę o szpital:
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Maluszek0920, jak głosi maksyma forumowa "tylko spokój może nas uratować". Skurcze może już ma te takie braxtona-hicksa, a one mają prawo pojawiać się co jakiś czas. Grunt to żebyś się nie denerwowała.
A jeśli tylko możesz to wtedy sobie usiądź lub poleż. Ja tak robie i mi przechodzi :)
Co prawda też panikuje i najgorsze mam przed oczami, ale z całych sił staram sie to z głowy wyrzucić i powtarzam do Maluszka, że musimy dać rade i wszystko będzie dobrze.
A co do jedzenia i wagi, to może staraj się wybierać owoce i warzywa. Już się zaczęły różne pojawiać, więc może spróbuj się przerzucić na nie:)
I przede wszystkim głowa do góry! Dasz rade i będzie dobrze:)
Ja też swoje przeszłam na początku tej ciąży i niewiadomo było czy mi się uda, a zobacz na mój suwaczek jak pięknie rośnie:) Oczywiście stresa mam zawsze i dziewczyny z forum czasem czytają, że panikuje nadmiernie ale taki urok.
A co do jedzenia owoców to:
truskawki - kupiłam na hali targowej i były miękkie i słodziutkie,
jabłka - kupuje w tesco szampiony i są super smaczne,
banany - nie tykam fuuu
arbuzy - czasem coś jem, ale nie tyle co wcześniej,
cytrusy - tylko cytryna do herbaty lub do sałaty.
Wcinam za to marchewki:) Polecam!
A jeśli tylko możesz to wtedy sobie usiądź lub poleż. Ja tak robie i mi przechodzi :)
Co prawda też panikuje i najgorsze mam przed oczami, ale z całych sił staram sie to z głowy wyrzucić i powtarzam do Maluszka, że musimy dać rade i wszystko będzie dobrze.
A co do jedzenia i wagi, to może staraj się wybierać owoce i warzywa. Już się zaczęły różne pojawiać, więc może spróbuj się przerzucić na nie:)
I przede wszystkim głowa do góry! Dasz rade i będzie dobrze:)
Ja też swoje przeszłam na początku tej ciąży i niewiadomo było czy mi się uda, a zobacz na mój suwaczek jak pięknie rośnie:) Oczywiście stresa mam zawsze i dziewczyny z forum czasem czytają, że panikuje nadmiernie ale taki urok.
A co do jedzenia owoców to:
truskawki - kupiłam na hali targowej i były miękkie i słodziutkie,
jabłka - kupuje w tesco szampiony i są super smaczne,
banany - nie tykam fuuu
arbuzy - czasem coś jem, ale nie tyle co wcześniej,
cytrusy - tylko cytryna do herbaty lub do sałaty.
Wcinam za to marchewki:) Polecam!
Aguś, następnym razem będzie lepiej i pokażesz pacanowi gdzie raki zimują! a co:))
Też jakąś chwile temu rozmawiałam z moją mamą i usłyszałam, że ma już całą paczkę rzeczy dla Maluszka i wyśle mi w czerwcu. Mam to samo co Ty Aga tzn nie dociera do niej, żeby wyluzowała i gdzie ja to będę trzymać;)) No nic, może w tej paczce znajdzie się coś też dla mnie a nie tylko dla Basi hihihi.
No nic, spadam już z neta, bo do 20 kompletnie się nie wyrobie. A jeszcze musze tyle zrobić... I najchętniej poszłabym spać ;) Taka się zrobiłam imprezowa!
aaaa, Walerka,spróbuje z tymi owocami :) Bo ja już winogrona tak myje, że aż głupio ;)
Miłego popołudnia i wieczoru Mamuśki :) I oczywiście Maluszek0920 - głowa do góry! Będzie dobrze:)
Też jakąś chwile temu rozmawiałam z moją mamą i usłyszałam, że ma już całą paczkę rzeczy dla Maluszka i wyśle mi w czerwcu. Mam to samo co Ty Aga tzn nie dociera do niej, żeby wyluzowała i gdzie ja to będę trzymać;)) No nic, może w tej paczce znajdzie się coś też dla mnie a nie tylko dla Basi hihihi.
No nic, spadam już z neta, bo do 20 kompletnie się nie wyrobie. A jeszcze musze tyle zrobić... I najchętniej poszłabym spać ;) Taka się zrobiłam imprezowa!
aaaa, Walerka,spróbuje z tymi owocami :) Bo ja już winogrona tak myje, że aż głupio ;)
Miłego popołudnia i wieczoru Mamuśki :) I oczywiście Maluszek0920 - głowa do góry! Będzie dobrze:)
ja staram sie odżywiac zdrowo.jem duzo warzyw i owoców.nabiału tez jem spro.nie opycham sie niezdrowymi rzeczami bo wtedy to juz w ogole bym sie nie ruszyła.dotej pory aktywnie spedzałam czas na silowni, codziennie biegalam no a teraz to nie wskazane i brakuje mi tego ruchu dlatego odklada sie sie jedzonko.no ale po porodzie mam nadzieje ze wroce szybko do formy:)tak sobie to tlumacze
Aga, podziwiam dziś Twoją energię :) Ja po obiedzie padłam jak kawka, nic mi się nie chce, za gorąco :) Czekam do wieczora żeby się przespacerować.
Super pomysł żeby uzupełnić listę o szpitale. Arabelka, a Ty dokonałaś już wyboru szpitala? Kto wie może razem wylądujemy gdzieś na porodówce, ze względu na podobny termin.
Aga co do Wejherowa i naszej ostatniej rozmowy, to muszę powiedzieć, że w necie znalazłam bardzo dużo pozytywnych opinii. I biorę ten szpital pod uwagę, ale zamiast zmniejszyć listę to dokładam i teraz to już zastanawiam się nad 3 porodówkami :) Zwalę to niezdecydowanie na ciążę, a co :)
Super pomysł żeby uzupełnić listę o szpitale. Arabelka, a Ty dokonałaś już wyboru szpitala? Kto wie może razem wylądujemy gdzieś na porodówce, ze względu na podobny termin.
Aga co do Wejherowa i naszej ostatniej rozmowy, to muszę powiedzieć, że w necie znalazłam bardzo dużo pozytywnych opinii. I biorę ten szpital pod uwagę, ale zamiast zmniejszyć listę to dokładam i teraz to już zastanawiam się nad 3 porodówkami :) Zwalę to niezdecydowanie na ciążę, a co :)
no wlasnie tam wyczytalam ze mycie nic nie daje bo pestycydy sa tak zrobione zeby ich deszcz nie splukiwal wiec sama woda o odczynie obojetnym nie dziala.
Aga - to mnie zawsze najbardziej wkurzalo w polskim systemie, ustne egzaminy, ktorego wynik zalezy od widzimisie wykladowcy, a nie wiedzy. mam nadzieje ze kiedys bedzie tak jak na calym swiecie, tylko pisemne, sprawdzane przez 2 niezalezne osoby a jak ich ocena rozni sie o 5%, to sprawdza trzecia osoba.
milego weekendu, spadam do domu.
Aga - to mnie zawsze najbardziej wkurzalo w polskim systemie, ustne egzaminy, ktorego wynik zalezy od widzimisie wykladowcy, a nie wiedzy. mam nadzieje ze kiedys bedzie tak jak na calym swiecie, tylko pisemne, sprawdzane przez 2 niezalezne osoby a jak ich ocena rozni sie o 5%, to sprawdza trzecia osoba.
milego weekendu, spadam do domu.
Dziewczyny,nie myślcie tyle o porodach,po pierwsze to jeszcze dużo czasu,a po co teraz się tym stresować,po drugie urodzić trzeba,nasze matki,babcie dały radę to i my też damy,nawet bez znieczulenia,choć nie życzę żadnej podania oksytocyny,tego bólu nie da się chyba zapomnieć,no ale każda z nas jest inna i inaczej co na każdą działa,więc będzie dobrze,po co analizować naciecie krocza,lekarze wiedzą co robią,czasem lepiej naciąć niż popękać,a rana bardzo szybko zrośnie i nie będzie śladu.
Ja to tak pierwszego porodu się nie bałam,byłam bardziej ciekawa jak to jest,był lęk nie powiem ale to tak bardziej z niewiedzy właśnie,za to teraz boję się bardziej bo wiem co to znaczy,ale pocieszam się że może drugi poród będzie krótszy i łaskawszy.Teraz najważniejsze dla mnie żeby mieć przy sobie tłumacza,bo inaczej strach i stres gwarantowany.
Mamtu,podziwiam Cię za powera,naprawdę masz energię,ja już jestem wypalona...mam nadzieję że odzyskam jeszcze dawną moc.
Dziewczynki kochane a może zaczekacie ze spotkaniem na mnie do początku czerwca?Kurczę a może ja się zapiszę na te warsztaty,jak myślicie mogłabym?
Ja to tak pierwszego porodu się nie bałam,byłam bardziej ciekawa jak to jest,był lęk nie powiem ale to tak bardziej z niewiedzy właśnie,za to teraz boję się bardziej bo wiem co to znaczy,ale pocieszam się że może drugi poród będzie krótszy i łaskawszy.Teraz najważniejsze dla mnie żeby mieć przy sobie tłumacza,bo inaczej strach i stres gwarantowany.
Mamtu,podziwiam Cię za powera,naprawdę masz energię,ja już jestem wypalona...mam nadzieję że odzyskam jeszcze dawną moc.
Dziewczynki kochane a może zaczekacie ze spotkaniem na mnie do początku czerwca?Kurczę a może ja się zapiszę na te warsztaty,jak myślicie mogłabym?
Maluszek, ja też się bardzo przejmowałam, ale ostatnio stwierdziłam, że przecież ciąża to taki piękny czas, że nie warto marnować go na zamartwianie się i zastanawianie co będzie, gdy (np. przytyję 30 kg). I powiedziałam sobie nawet jeżeli to je po prostu zrzucę! Ot i cała filozofia! :) Co prawda nie chciałabym aby do takiej sytuacji doszło, ale włączam pozytywne myślenie i już! :)
Madleen, ja już nie czytam, nie biorę innych szpitali pod uwagę ;) Wejherowo, koniec, kropka! ;) A które jeszcze bierzesz pod uwagę? Pamiętam, że mówiłaś też o Klinicznej, nadal ją obstawiasz ? :)
Marta, udanej zabawy! Włącz chill out i baw się świetnie :) To jest forumowy rozkaz! ;)
Walerka, też na to czekam, ale pewnie się już nie doczekam Niestety. Szkoda, bo m.in. dlatego tak wygląda polski system sprawiedliwości No ale nie ma co się nad tym rozwodzić. Drugie podejście w sobotę (oczywiście, że ustne :/). Zobaczymy w jakim nastroju tym razem będzie pan pacan
Zapomniałam napisać odnośnie spotkania weekend 31/1/2 mi odpowiada :) Bo o przyszłym to mogę zapomnieć ;)
Madleen, ja już nie czytam, nie biorę innych szpitali pod uwagę ;) Wejherowo, koniec, kropka! ;) A które jeszcze bierzesz pod uwagę? Pamiętam, że mówiłaś też o Klinicznej, nadal ją obstawiasz ? :)
Marta, udanej zabawy! Włącz chill out i baw się świetnie :) To jest forumowy rozkaz! ;)
Walerka, też na to czekam, ale pewnie się już nie doczekam Niestety. Szkoda, bo m.in. dlatego tak wygląda polski system sprawiedliwości No ale nie ma co się nad tym rozwodzić. Drugie podejście w sobotę (oczywiście, że ustne :/). Zobaczymy w jakim nastroju tym razem będzie pan pacan
Zapomniałam napisać odnośnie spotkania weekend 31/1/2 mi odpowiada :) Bo o przyszłym to mogę zapomnieć ;)
Marta, to dałaś czadu z tym fryzjerem. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym, żeby kobieta zapomniała o czymś, co ma ją upiększyć. :)
Carolajna, szarlotka pyszna. Przyznam, że z lenistwa nie dałam już na wierzch tej 'kruszonki', ale i bez tego smakuje super. :)
Aga, ale walnęłaś elaborat. ;)
To teraz co? Poprawka? Kiedy?
Kciuki, jak widać, na pacanów nie działają. Głowa do góry!
A chłodnik mi się jeszcze (o dziwo!) nie przejadł. ;)
Kurcze, milionów w Totka nie wygrałam, wujka w Ameryce nie mam. Co to za życie, no!? ;)
Marta, baw się dobrze! :)
Maluszek, będzie dobrze. Wciąż to powtarzam, jak mantrę, więc może być już nudne, ale tak jest. I będzie. Musi być. Nie ma innej opcji i tego się trzymamy. Także - głowa do góry, brzuch do przodu i byle jeszcze te kilka miesięcy.
Ania, jaki tam power? Zdycham po prostu. Gdyby nie życzenie męża (z którym nota bene właśnie się pokłóciłam, bo z kimś trzeba, no nie? ;)), to najlepiej leżałabym cały dzień plackiem.
Co do weekendowych spotkań, yo ja raczej nie dam rady, bo u nas weekendy mocno zabiegane zawsze. :)
Carolajna, szarlotka pyszna. Przyznam, że z lenistwa nie dałam już na wierzch tej 'kruszonki', ale i bez tego smakuje super. :)
Aga, ale walnęłaś elaborat. ;)
To teraz co? Poprawka? Kiedy?
Kciuki, jak widać, na pacanów nie działają. Głowa do góry!
A chłodnik mi się jeszcze (o dziwo!) nie przejadł. ;)
Kurcze, milionów w Totka nie wygrałam, wujka w Ameryce nie mam. Co to za życie, no!? ;)
Marta, baw się dobrze! :)
Maluszek, będzie dobrze. Wciąż to powtarzam, jak mantrę, więc może być już nudne, ale tak jest. I będzie. Musi być. Nie ma innej opcji i tego się trzymamy. Także - głowa do góry, brzuch do przodu i byle jeszcze te kilka miesięcy.
Ania, jaki tam power? Zdycham po prostu. Gdyby nie życzenie męża (z którym nota bene właśnie się pokłóciłam, bo z kimś trzeba, no nie? ;)), to najlepiej leżałabym cały dzień plackiem.
Co do weekendowych spotkań, yo ja raczej nie dam rady, bo u nas weekendy mocno zabiegane zawsze. :)
Mam pytanie do Olimpi albo żonki bo wiem że któraś tak jak ja schudła na początku ciąży,jak teraz u Was sytuacja wygląda?
Co do owoców to zgadzam się z Olimpią,ale tutaj z tym jest jeszcze gorzej,wszystko sprowadzane bo taniej,Wy tam macie choć polskie dobre jabłka.Pamiętam jak byłam z Matim w ciąży,też mało jadłam,ale owoce jadłam tonami,akurat jak zaszłam w ciążę(kwiecień)zaczynał się sezon na wszystko,a jak przeszły nudności to sezon w pełni i tak chodziłam na rynek i znosiłam co danego tygodnia leciało,nawet porzeczki,czy wiśnie...Tutaj tek pięknie nie będzie:(
Co do owoców to zgadzam się z Olimpią,ale tutaj z tym jest jeszcze gorzej,wszystko sprowadzane bo taniej,Wy tam macie choć polskie dobre jabłka.Pamiętam jak byłam z Matim w ciąży,też mało jadłam,ale owoce jadłam tonami,akurat jak zaszłam w ciążę(kwiecień)zaczynał się sezon na wszystko,a jak przeszły nudności to sezon w pełni i tak chodziłam na rynek i znosiłam co danego tygodnia leciało,nawet porzeczki,czy wiśnie...Tutaj tek pięknie nie będzie:(
Aga_Bi - to może my razem na porodówce w Weju wylądujemy :)
Walerka- niezły ten link :) nastepnym razem wsadzę owoce do takiej mikstury. Zobaczymy czy w wodzie faktycznie coś zostanie:)
A ja dziś siedząc na kanapie, poczułam nagle takiego kopa , że aż sie zlękłam i podskoczyłam :P
Do tej pory czułam takie delikatne muskanie i bąbelkowanie, ale dziś młode dało czadu :)
A co do roztargnienia w ciązy.... ja dziś męzowi chciałam do kawy nalać tymbarka jabłkowego zamiast mleka :/ W czas - zareagował, bo ja to bym się nie zorientowała :P
Walerka- niezły ten link :) nastepnym razem wsadzę owoce do takiej mikstury. Zobaczymy czy w wodzie faktycznie coś zostanie:)
A ja dziś siedząc na kanapie, poczułam nagle takiego kopa , że aż sie zlękłam i podskoczyłam :P
Do tej pory czułam takie delikatne muskanie i bąbelkowanie, ale dziś młode dało czadu :)
A co do roztargnienia w ciązy.... ja dziś męzowi chciałam do kawy nalać tymbarka jabłkowego zamiast mleka :/ W czas - zareagował, bo ja to bym się nie zorientowała :P
Aniu, ja na ostatniej wizycie miałam 0,9 kg na plus od początku całej ciązy. Ale myślę, że to może mieć tez związek z tym, że zaczęłam normalnie jeść i złogi w jelitach swoje zrobiły ;)
Jutro się z rana zważę na wadzę w domu, bo na niej mi łatwiej kkontrolować, bo z rana i nie z ubraniu itd. i wiem ile na niej wcześniej pokazywało :)
Jutro się z rana zważę na wadzę w domu, bo na niej mi łatwiej kkontrolować, bo z rana i nie z ubraniu itd. i wiem ile na niej wcześniej pokazywało :)
Kto wie, Olimpia - miejmy nadzieję, że się spotkamy, zawsze raźniej :) Zazdroszczę kopniaka - u mnie póki co większe bulgotanie ;)
Dziewczyny, nie wiem jak to zrobiłam, ale jakoś porąbałam tygodnie i połówkowe mam na przełomie 19 i 20 tygodnia, a nie 20 i 21... Myślicie, że to nie za wcześnie? W razie czego mogę spróbować przełożyć... Sama nie wiem.
Dziewczyny, nie wiem jak to zrobiłam, ale jakoś porąbałam tygodnie i połówkowe mam na przełomie 19 i 20 tygodnia, a nie 20 i 21... Myślicie, że to nie za wcześnie? W razie czego mogę spróbować przełożyć... Sama nie wiem.
Myślę ze od 20 tyg.to już można spokojnie.
Ja z kolei będę w Polsce pod koniec 25 tygodnia i lekarz zrobi połówkowe,powiedział że to max.bo póżniej już dzidzia duża i jest ciężko posprawdzać,więc lepiej wcześniej niż póżniej.
Z młodym miałam w 22 tygodniu,ważył wtedy 450g,w tej ciąży tu wagi szacunkowej nie znam bo nikt nie zajmuje sobie tym czasu.
Kurczę a mi zaczyna druga warga rosnąć,tamta już jak małe jajko,jezu jak ja urodzę...
Ja z kolei będę w Polsce pod koniec 25 tygodnia i lekarz zrobi połówkowe,powiedział że to max.bo póżniej już dzidzia duża i jest ciężko posprawdzać,więc lepiej wcześniej niż póżniej.
Z młodym miałam w 22 tygodniu,ważył wtedy 450g,w tej ciąży tu wagi szacunkowej nie znam bo nikt nie zajmuje sobie tym czasu.
Kurczę a mi zaczyna druga warga rosnąć,tamta już jak małe jajko,jezu jak ja urodzę...
Wszystko przeczytałam ale już nie wiem co kto pisał i co ja chciałam na to odpowiedzieć :) Nie ogarniam dzisiaj za dużo tego :)
W totka nie wygrałam niestety, ale dzisiaj robiłam zakupy w sklepie koło mojej mamy domu a tam wielka kartka, że to u nich padła wielka wygrana. Kurczę szczęście było tak blisko :P
Dora z tym powrotem ze szpitala 1,5h to myślę że maluszek da radę ale bardziej bym się martwiła jak ty dasz radę. Czy po cc czy po sn podróżowanie na siedząco tyle czasu może być trochę trudne.
Mamtu widzę że dziś spełniasz się kulinarnie, narobiłaś mi mega smaka tą pizzą i szarlotką...oj rozpieszczasz tych swoich chłopaków!
A ja się powtórzę z wczoraj. Uwielbiam tą pogodę. Dzisiaj z młodym zaliczyliśmy budowanie zamków na plaży i spacerowanie po wodzie :) Wylądowałam w domu dopiero po 19.
W totka nie wygrałam niestety, ale dzisiaj robiłam zakupy w sklepie koło mojej mamy domu a tam wielka kartka, że to u nich padła wielka wygrana. Kurczę szczęście było tak blisko :P
Dora z tym powrotem ze szpitala 1,5h to myślę że maluszek da radę ale bardziej bym się martwiła jak ty dasz radę. Czy po cc czy po sn podróżowanie na siedząco tyle czasu może być trochę trudne.
Mamtu widzę że dziś spełniasz się kulinarnie, narobiłaś mi mega smaka tą pizzą i szarlotką...oj rozpieszczasz tych swoich chłopaków!
A ja się powtórzę z wczoraj. Uwielbiam tą pogodę. Dzisiaj z młodym zaliczyliśmy budowanie zamków na plaży i spacerowanie po wodzie :) Wylądowałam w domu dopiero po 19.
Ja właśnie też się trochę martwię że dziecko takie spokojniutkie,a powiedzcie widzicie różnice między r******i z pierwszej ciąży?
Walerka jeszcze ograniczyć?To już lekka przesada chyba,ileż to przypadków zagrożenia życia jest a oni nie tną?brak słów.A może te dane to z prywatnych szpitali też są i one zawyżają,to nie byloby sprawiedliwe.
Walerka jeszcze ograniczyć?To już lekka przesada chyba,ileż to przypadków zagrożenia życia jest a oni nie tną?brak słów.A może te dane to z prywatnych szpitali też są i one zawyżają,to nie byloby sprawiedliwe.
Sonia nie załamuj mnie...ja czuje laskotanie..ale nieczęsto.. :-( trzecia ciąża i niedlugo dostanę na głowę..chociaż cały czas powtarzam sobie że co ma być to będzie bo na pewne rzeczy nie mam wpływu...
Dziewczyny!!zapisałam sie na warsztaty w Gdańsku 06.06. Polowkowe mam 31.05. Gdyby coś to poprostu nie pojde i tyle..to takie moje czarnowidztwo.. ;-)
Dziewczyny!!zapisałam sie na warsztaty w Gdańsku 06.06. Polowkowe mam 31.05. Gdyby coś to poprostu nie pojde i tyle..to takie moje czarnowidztwo.. ;-)
Kochana uwierz mi że non stop nad tym pracuję :-) są dni lepsze i gorsze jak zawsze.. :-) po moich wszystkich przejściach patrzę z zazdrością (pozytywną) na Dziewczyny pełne jedynie optymizmu i wiary w przyszłość. Ja narazie nad tym pracuję z różnymi efektami ale..byle do przodu i byle dobrze było ;-)
Cześć Dziewczyny:)
Dziś też będzie piękny dzionek! Rewelacja:)
A na wczorajszej imprezie moja Basienka dała mi w kość, tak że mnie dziś brzuch boli. Straszne kopniaki mi fundowała, gdy jedna z koleżanek zaczynała się śmiać. Dacie wiarę? Ma co prawda specyficzny smiech i używa bardzo wysokich tonów,ale żeby aż tak oddziaływała na dziecko w brzuchu? Muzyka grała było ok, a jak koleżanka zaczynała się śmiać to miałam sajgon w brzuchu. Ale co się dziwić, w domu spokoj, cisza, chill out a tu raptem mamusia zafundowała wyjście ;)
Panda, popracujemy razem nad naszymi gorszymi dniami i naszym czarnowidztwem, oki? Będzie dobrze!
Miłego dnia Dziewczyny:)
p.s. Mamtu, pisałaś że nie masz cierpliwości ostatnio. To ja Ci powiem, że ja niestety też nie mam. Wczoraj tak opieprzyłam taksówkarza,bo jechał jak rajdowiec a wystarczyło grzecznie poprosić by zwolnił... Przeprosiłam, ale co z tego skoro panować nie potrafie.
Dziś też będzie piękny dzionek! Rewelacja:)
A na wczorajszej imprezie moja Basienka dała mi w kość, tak że mnie dziś brzuch boli. Straszne kopniaki mi fundowała, gdy jedna z koleżanek zaczynała się śmiać. Dacie wiarę? Ma co prawda specyficzny smiech i używa bardzo wysokich tonów,ale żeby aż tak oddziaływała na dziecko w brzuchu? Muzyka grała było ok, a jak koleżanka zaczynała się śmiać to miałam sajgon w brzuchu. Ale co się dziwić, w domu spokoj, cisza, chill out a tu raptem mamusia zafundowała wyjście ;)
Panda, popracujemy razem nad naszymi gorszymi dniami i naszym czarnowidztwem, oki? Będzie dobrze!
Miłego dnia Dziewczyny:)
p.s. Mamtu, pisałaś że nie masz cierpliwości ostatnio. To ja Ci powiem, że ja niestety też nie mam. Wczoraj tak opieprzyłam taksówkarza,bo jechał jak rajdowiec a wystarczyło grzecznie poprosić by zwolnił... Przeprosiłam, ale co z tego skoro panować nie potrafie.
Dzień dobry!
Dorotiii, no to gratuluję synka! :)
Dora, udanego weekendu korzystaj z pogody i ładuj akumulatory! :)
Sonia, to Ksawery pewnie dzisiaj spał jak zabity, co? Po takich wojażach ;)
Panda, będzie dobrze! :) Wszystkie doskonale o tym wiemy! I z pewnością zobaczymy się na warsztatach, nie bierz nawet pod uwagę innej możliwości! :)
Marta, Selene ale te Wasze dziewczyny skoczne ;) Oby im się te muchy w nosie skończyły przed wrześniem ;) Chociaż kto wie, może właśnie zadowolone były? ;)
Ja już po śniadanku, z psiorem bylismy na spacerze i zasiadam do nauki... Wpakuję lody do pucharka i lecę do ogródka - chociaż tyle przyjemności z tej nauki ;) A mąż jeszcze kima ;)
Miłego dnia! :)
Dorotiii, no to gratuluję synka! :)
Dora, udanego weekendu korzystaj z pogody i ładuj akumulatory! :)
Sonia, to Ksawery pewnie dzisiaj spał jak zabity, co? Po takich wojażach ;)
Panda, będzie dobrze! :) Wszystkie doskonale o tym wiemy! I z pewnością zobaczymy się na warsztatach, nie bierz nawet pod uwagę innej możliwości! :)
Marta, Selene ale te Wasze dziewczyny skoczne ;) Oby im się te muchy w nosie skończyły przed wrześniem ;) Chociaż kto wie, może właśnie zadowolone były? ;)
Ja już po śniadanku, z psiorem bylismy na spacerze i zasiadam do nauki... Wpakuję lody do pucharka i lecę do ogródka - chociaż tyle przyjemności z tej nauki ;) A mąż jeszcze kima ;)
Miłego dnia! :)
Ojej, 3 dni mnie nie było i ledwo nadrobiłam czytanie. Trochę wczoraj i dziś w 3 turach :) ale dobrnęłam do końca...ufff...
My ostatnie dwa dni spędziliśmy na plaży...było rewelacyjnie i jestem dumna ze swojego synka że dał radę, a nawet mu bardzo się podobało :) co do opalania....to ważne (niezależnie od tego czy jesteśmy w ciąży czy nie) by się wystawiać z głową...ZAWSZE filtr
Dorotii hahaha gratuluję synka!! Ach ten nasz Kleks dał plamę ;)
Dora, taki wyjazdowy poród niesie za sobą trochę komplikacji, też się nad takim zastanawiałam ale sobie odpuściłam...Dzidziuś to akurat nie jest problem, bo cały czas śpi, a w foteliku tak jak Walerka pisała do max. 2 godzin powinien przebywać ALE Tobie będzie trudniej. Nie wiadomo jak zniesiesz poród, czy będziesz rodzić sn, czy nie pęknie Ci szyjka macicy, jak mocno Cię rozetną (cięcie chyba lepsze od popękania?) a i w ogóle jak zniesiesz jazdę do szpitala. Może (ale nie musi) być ciężko.
Swissmed też biorę pod uwagę ale strasznie drogo...zastanawiam się jeszcze nad Białymstokiem - ale wtedy bym musiała zostać u rodziców przynajmniej 3 miesiące, a nie wiem czy dam radę :) raczej nie :)
Co do opinii nt Swissu to moje dwie przyjaciółki tam rodziły, jedna w tym roku. Jedna jest całkowicie niezadowolona i z porodu i opieki poporodowej, a druga jest zadowolona z porodu (a miała problemowy i to nieprawda że od razu odsyłają na Kliniczną) ale z opieki już nie. Położne były sprzeczne w opiniach, nie nauczyły jej w jaki sposób przystawiać do piersi, nakarmiły dzidzię mm - i później sporo problemów było z piersiami. Warunki dobre, ale nie jakieś tam wypaśne. ZZO jest, jest gaz rozweselający, jest też Dianatal - krem na szyjkę macicy. Także wypas :)
Coś jeszcze chciałam napisać ale się pogubiłam już...
My ostatnie dwa dni spędziliśmy na plaży...było rewelacyjnie i jestem dumna ze swojego synka że dał radę, a nawet mu bardzo się podobało :) co do opalania....to ważne (niezależnie od tego czy jesteśmy w ciąży czy nie) by się wystawiać z głową...ZAWSZE filtr
Dorotii hahaha gratuluję synka!! Ach ten nasz Kleks dał plamę ;)
Dora, taki wyjazdowy poród niesie za sobą trochę komplikacji, też się nad takim zastanawiałam ale sobie odpuściłam...Dzidziuś to akurat nie jest problem, bo cały czas śpi, a w foteliku tak jak Walerka pisała do max. 2 godzin powinien przebywać ALE Tobie będzie trudniej. Nie wiadomo jak zniesiesz poród, czy będziesz rodzić sn, czy nie pęknie Ci szyjka macicy, jak mocno Cię rozetną (cięcie chyba lepsze od popękania?) a i w ogóle jak zniesiesz jazdę do szpitala. Może (ale nie musi) być ciężko.
Swissmed też biorę pod uwagę ale strasznie drogo...zastanawiam się jeszcze nad Białymstokiem - ale wtedy bym musiała zostać u rodziców przynajmniej 3 miesiące, a nie wiem czy dam radę :) raczej nie :)
Co do opinii nt Swissu to moje dwie przyjaciółki tam rodziły, jedna w tym roku. Jedna jest całkowicie niezadowolona i z porodu i opieki poporodowej, a druga jest zadowolona z porodu (a miała problemowy i to nieprawda że od razu odsyłają na Kliniczną) ale z opieki już nie. Położne były sprzeczne w opiniach, nie nauczyły jej w jaki sposób przystawiać do piersi, nakarmiły dzidzię mm - i później sporo problemów było z piersiami. Warunki dobre, ale nie jakieś tam wypaśne. ZZO jest, jest gaz rozweselający, jest też Dianatal - krem na szyjkę macicy. Także wypas :)
Coś jeszcze chciałam napisać ale się pogubiłam już...
dzięki za wszystkie odp. odnośnie żłobka, weszłam jeszcze raz na stronę tego, który mnie interesuje i nie ma tu żadnej inf o rejestracji elektronicznej a jedynie normalny formularz w pdf-ie do ściągnięcia, może to dlatego, że to jedyny publiczny żlobek w Sopocie (?) Jak tylko pójdę na zwolnienie to postaram się umówić na rozmowę z dyrektorką i dowiedzieć się co i jak...
a póki co ruszamy na Hel, na rybkę i spacer:)
miłego dnia:)
a póki co ruszamy na Hel, na rybkę i spacer:)
miłego dnia:)
Na Hel...mmmmm ..... ale Ci fajnie :)
Ania27 - ważyłam się !! :) no więc waga z dziś rana pokazuje mi wciąż tyle samo :P Tzn. waże tyle samo co przed ciążą. Dobiłam te kg które zgubiłam wymiotując, ale więcej nic :)
Ja dziś siedze z Panem robotnikiem :P Więc nici z weekendowania :( Pan nam przesuwa drzwi i przebija ścianę, kładzie kafelki i takie tam - a to wszystko - przygotowujemy dla bejbika - jego pokoik :) Mamy plan wstawić mu ładną szafę i w tym celu trzeba trochę poprzesuwać w pokoju ;)
A co do ruchów... Ja czułam lekkie bulgotanie od 13-14 tygodnia, więc baardzo wcześnie. Teraz już czuję wyraźnie, a wczoraj i dziś to tak wyraźnie mnie kopie, że aż się przestaraszyłam :P i sama fiknęłam nogami;) ale nie jest to ciągle. Jak siedze spokojnie, np. teraz, Jak leże na plecach i na lewym boku, to w ogóle jest szał :) No i po jedzeniu :)
Ania27 - ważyłam się !! :) no więc waga z dziś rana pokazuje mi wciąż tyle samo :P Tzn. waże tyle samo co przed ciążą. Dobiłam te kg które zgubiłam wymiotując, ale więcej nic :)
Ja dziś siedze z Panem robotnikiem :P Więc nici z weekendowania :( Pan nam przesuwa drzwi i przebija ścianę, kładzie kafelki i takie tam - a to wszystko - przygotowujemy dla bejbika - jego pokoik :) Mamy plan wstawić mu ładną szafę i w tym celu trzeba trochę poprzesuwać w pokoju ;)
A co do ruchów... Ja czułam lekkie bulgotanie od 13-14 tygodnia, więc baardzo wcześnie. Teraz już czuję wyraźnie, a wczoraj i dziś to tak wyraźnie mnie kopie, że aż się przestaraszyłam :P i sama fiknęłam nogami;) ale nie jest to ciągle. Jak siedze spokojnie, np. teraz, Jak leże na plecach i na lewym boku, to w ogóle jest szał :) No i po jedzeniu :)
ja też czuję słabe ruchy i się martwie:(chciałabym dostać porządnego kopniaka od mojej kruszyny to wtedy bym wiedziała ze wszystko jest ok a tak to sie zamartwiam.w ogółe mam dziś jakiś gorszy dzień.łapią mnie jakieś skurcze i sobie juz wkecam ze coś jest nie tak.to jest moja pierwsza ciąża wieć nie mam żadnego porównania czy tak ma być czy nie.ogólnie to jakiś dół mnie dziś złapał:(
maluszek - skurcze to normalna rzecz. Ja na każdej wizycie pytalam mojego lekarza o to. Poprostu niektóre kobiety odczuwają bardziej rozciągającą się macicę i tyle. w razie czego możesz spokojnie brac nospe.
Co do ruchów. Moja znajoma - jest teraz w 36 tygodniu - to zazęła jeczuć dopiero koło 23 tygodnia, a wszytsko było w porządku. Czasem niektóre dzieci są zwyczajnie mniej aktywne.
I powiem Ci coś jeszcze - nie zamartwiaj się, nie wmawiaj sobie, nie czytaj bzdur w necie itp. itd. Bo to tylko pogarsza sprawę. Ciesz się ciążą i bądź szczęśliwa :) maluszek odczuwa Twoje niepokoje, a przeciez jestes pod opieką lekarza, więc nie masz się co martwić.
Bo tylko jeszcze jakieś nieszczęście sobie wykraczesz i się spełni. (znam takie przypadki)
Ja poroniłam pierwszą ciąże. I pomimo tego jestem szczęśliwa !!! Czasem też mnie coś zastanowi, czy to prawidłowe czy nie, ale od razu sama siebie karcę w myślach :)
Ciesz się ciążą a nie zamartwiaj !
Co do ruchów. Moja znajoma - jest teraz w 36 tygodniu - to zazęła jeczuć dopiero koło 23 tygodnia, a wszytsko było w porządku. Czasem niektóre dzieci są zwyczajnie mniej aktywne.
I powiem Ci coś jeszcze - nie zamartwiaj się, nie wmawiaj sobie, nie czytaj bzdur w necie itp. itd. Bo to tylko pogarsza sprawę. Ciesz się ciążą i bądź szczęśliwa :) maluszek odczuwa Twoje niepokoje, a przeciez jestes pod opieką lekarza, więc nie masz się co martwić.
Bo tylko jeszcze jakieś nieszczęście sobie wykraczesz i się spełni. (znam takie przypadki)
Ja poroniłam pierwszą ciąże. I pomimo tego jestem szczęśliwa !!! Czasem też mnie coś zastanowi, czy to prawidłowe czy nie, ale od razu sama siebie karcę w myślach :)
Ciesz się ciążą a nie zamartwiaj !
Hej dziewczyny :)
Ja dzisiaj upiekłam tą szarlotkę bo wczoraj w końcu mi się nie chciało.
Ja się jakoś specjalnie nie martwię, ale nie mam też zbyt wielu dolegliwości ciążowych. Moja córeczka czasem kopie bardziej czasem mniej, ale codziennie się rusza :)
A jeśli chodzi o tycie to ja nie przytyłam na razie za dużo, ale nie jestem też jakaś super szczupła. Troszkę się martwię jak będę wyglądać po, ale wychodzę z założenia, że jeśli będę chciała to wszytsko zrzucę i jak mam ochotę na czekoladę to ją jem :) Jakaś pizza i kfc też się czasem zdarzy. Chociaż raczej odżywiam się domowo i zdrowo.
Dzisiaj mnie już pewnie nie będzie, trzeba korzystać z pogody :) Życzę Wam udanego dnia.
Ja dzisiaj upiekłam tą szarlotkę bo wczoraj w końcu mi się nie chciało.
Ja się jakoś specjalnie nie martwię, ale nie mam też zbyt wielu dolegliwości ciążowych. Moja córeczka czasem kopie bardziej czasem mniej, ale codziennie się rusza :)
A jeśli chodzi o tycie to ja nie przytyłam na razie za dużo, ale nie jestem też jakaś super szczupła. Troszkę się martwię jak będę wyglądać po, ale wychodzę z założenia, że jeśli będę chciała to wszytsko zrzucę i jak mam ochotę na czekoladę to ją jem :) Jakaś pizza i kfc też się czasem zdarzy. Chociaż raczej odżywiam się domowo i zdrowo.
Dzisiaj mnie już pewnie nie będzie, trzeba korzystać z pogody :) Życzę Wam udanego dnia.
Ania27 - ja od początku systematycznie tyję :) Teraz mam 3,5kg na plusie, ale poszło tylko w brzuszek i piersi więc chyba tak w normie :) Nie chciałabym przytyć w całej ciąży więcej niż 10-12kg, ale zobaczymy co czas pokaże...
Co do ruchów ja czuję już od końcówki 15 tygodnia ciąży, a jakoś od 17-18 tygodnia codziennie. W 18 tygodniu mężuś już wyczuł dotykając brzuszka. Ale mój synuś to w ogóle jakiś ruchliwy jest, nawet lekarz śmiał się jak robił usg :)
Co do ruchów ja czuję już od końcówki 15 tygodnia ciąży, a jakoś od 17-18 tygodnia codziennie. W 18 tygodniu mężuś już wyczuł dotykając brzuszka. Ale mój synuś to w ogóle jakiś ruchliwy jest, nawet lekarz śmiał się jak robił usg :)
Carolajna Tobie także miłego dnia!
Zapomniałam wcześniej napisać, że witam nowe mamusie.
Dorotii gratuluję córeczki :)
Maluszek podłączam się pod słowa Olimpii. Skurcze przytrafiają się nam wszystkim. Dopóki ustępują po nospie i odpoczynku to jest to wszystko w porządku :). Także brzuch do przodu ;)
Ja już po pierwszym spacerku. Teraz odpoczynek , obiadek i znów w trasę. Jedziemy po kwiatki i będę się potem bawić w małego ogrodnika :)
Nie wspomnę, że już dwie porcję lodów spałaszowane :D
Zapomniałam wcześniej napisać, że witam nowe mamusie.
Dorotii gratuluję córeczki :)
Maluszek podłączam się pod słowa Olimpii. Skurcze przytrafiają się nam wszystkim. Dopóki ustępują po nospie i odpoczynku to jest to wszystko w porządku :). Także brzuch do przodu ;)
Ja już po pierwszym spacerku. Teraz odpoczynek , obiadek i znów w trasę. Jedziemy po kwiatki i będę się potem bawić w małego ogrodnika :)
Nie wspomnę, że już dwie porcję lodów spałaszowane :D
Olimpia fajnie z tymi r******i :) Ja czuję do tej pory tylko bulgotanie, ale zwalam to po pierwsze na pierwszą (tak wysoką, bo pierwsza tak jak u Ciebie poroniona) ciążę oraz łożysko z przodu ;) I się nie nakręcam, bo przecież wszystko jest ok! ;) Także, Maluszek głowa do góry!
Carolajna, nie chwal się tak tą szarlotką, bo zaraz będziesz miała najazd ciężarnych ;)
Selene, to póki co mamy taki sam lodowy bilans ;) Do tego kopsnęłam się na ryneczek po truskawki, coś pysznego! :)
No, nie ma co, trzeba brać się za obiad całe szczęście, że gołąbki od wczoraj zostały :D
Carolajna, nie chwal się tak tą szarlotką, bo zaraz będziesz miała najazd ciężarnych ;)
Selene, to póki co mamy taki sam lodowy bilans ;) Do tego kopsnęłam się na ryneczek po truskawki, coś pysznego! :)
No, nie ma co, trzeba brać się za obiad całe szczęście, że gołąbki od wczoraj zostały :D
no ja właśnie bo owoce zaraz się wybieram, ale ja mam ciśnienie na borówki :) a lodowy bilans zdecydowanie wzrośnie do końca dnia :) tylko mój mały jakiś dziwny, pytam się go chcesz loda ,a on "nieee" dziwak ;)
Dorotii oczywiście gratuluję synka :). To a propos roztargnienia ciężarnych i stwierdzenia "gdzie się podziały moje szare komórki" hihi
Dorotii oczywiście gratuluję synka :). To a propos roztargnienia ciężarnych i stwierdzenia "gdzie się podziały moje szare komórki" hihi
Selene to mój syn też z tych dziwnych i lody dzisiaj musiałam jeść sama...a on tylko komentował...mama be be be :)
Dzisiaj jeszcze spacerku niestety nie zaliczyłam, za to byliśmy w alfie bo musiałam młodemu kupić buty. Nie miałam żadnych sandałów na takie upały. Przy okazji kupiłam mu też kalosze na nasze piękne polskie lato trzeba się zaopatrzyć :)
Moja mała fika może nie często, tak z 2-3 razy dziennie ją czuję jak gdzieś przysiądę albo się położę. Za to odczuć można dość mocno już te jej kopniaki.
No nic spadam do prasowania bo już mi się taka góra zrobiła prania że nie mam gdzie tego trzymać haha
Dzisiaj jeszcze spacerku niestety nie zaliczyłam, za to byliśmy w alfie bo musiałam młodemu kupić buty. Nie miałam żadnych sandałów na takie upały. Przy okazji kupiłam mu też kalosze na nasze piękne polskie lato trzeba się zaopatrzyć :)
Moja mała fika może nie często, tak z 2-3 razy dziennie ją czuję jak gdzieś przysiądę albo się położę. Za to odczuć można dość mocno już te jej kopniaki.
No nic spadam do prasowania bo już mi się taka góra zrobiła prania że nie mam gdzie tego trzymać haha
Selene, ja to coś czuję, że wstyd mi będzie się wieczorem "pochwalić" tym moim bilansem ;) Ale macie dziwne dzieci... ;)
Sonia, nie mów nic o prasowaniu... Ja mam taką stertę, że hoho... Ale jedno jest pewne - nie ucieknie ;)
A moja mama wpadła na chwilę i zostawiła mi siatę ciuchów - robiła porządki u siebie w szafie i różne "gumkowe i tunikowate" mi odłożyła :) Także jestem do przodu o parę ciuchów (w tym kilka sukienek, co bardzo mnie cieszy :) )
Sonia, nie mów nic o prasowaniu... Ja mam taką stertę, że hoho... Ale jedno jest pewne - nie ucieknie ;)
A moja mama wpadła na chwilę i zostawiła mi siatę ciuchów - robiła porządki u siebie w szafie i różne "gumkowe i tunikowate" mi odłożyła :) Także jestem do przodu o parę ciuchów (w tym kilka sukienek, co bardzo mnie cieszy :) )
hej dziewczynki :)
Aga, Maluszek teraz biorę już pod uwagę kliniczną, wojewódzki i Wejherowo :P ale ostatnio zaczęłam myśleć, że pewnie wszystko jedno gdzie, bo nie ma idealnego szpitala.
No i muszę się dowiedzieć czy kwalifikuję się w ogóle do zzo, ze względu na kręgosłup, bo jeśli nie, to kryteria zmienią się diametralnie :)
Panda, Maluszek przeganiamy wszystkie czarne myśli! Będzie dobrze i jak piszą dziewczyny pozytywne nastawienie to podstawa!
Dorotii gratuluję synka :)
Aga i Selene lody pękają u mnie codziennie. Więc przyłączam się do waszego grona lodożerców :)
Ja wczoraj kupiłam sobie w H&M śliczne krótkie spodenki, więc teraz upały mi nie straszne. Byłam już dziś z mężulkiem na baaardzo długim spacerku i w drodze powrotnej zakupiliśmy arbuza. O tak, to jest mój smak na dzisiaj.
Przyjemnego weekendu wszystkim życzę :)
Aga, Maluszek teraz biorę już pod uwagę kliniczną, wojewódzki i Wejherowo :P ale ostatnio zaczęłam myśleć, że pewnie wszystko jedno gdzie, bo nie ma idealnego szpitala.
No i muszę się dowiedzieć czy kwalifikuję się w ogóle do zzo, ze względu na kręgosłup, bo jeśli nie, to kryteria zmienią się diametralnie :)
Panda, Maluszek przeganiamy wszystkie czarne myśli! Będzie dobrze i jak piszą dziewczyny pozytywne nastawienie to podstawa!
Dorotii gratuluję synka :)
Aga i Selene lody pękają u mnie codziennie. Więc przyłączam się do waszego grona lodożerców :)
Ja wczoraj kupiłam sobie w H&M śliczne krótkie spodenki, więc teraz upały mi nie straszne. Byłam już dziś z mężulkiem na baaardzo długim spacerku i w drodze powrotnej zakupiliśmy arbuza. O tak, to jest mój smak na dzisiaj.
Przyjemnego weekendu wszystkim życzę :)
Heja:)
lody to jest to!!! :) I do tego truskawki:) Pychota...
Ja też już po obiedzie, za chwile jakiś deser wciągne i jedziemy do przyjaciółki powitać jej córeczkę na świecie:) Już się nie mogę doczekać, aby zobaczyć tą Istotkę:)
A po wczorajszej imprezie Młoda tak mi dokazuje, że najlepiej gdybym cały czas była w ruchu. Jak tylko usiądę (bo przecież nie daje rady) to dostaje łupnia;]
A dziś zakupiłam sobie spódnice mega cieniutką:) I od razu chłodniej się zrobiło... bo w dżinsach to koszmar.
Maluszek, wyjrzyj za okno i od razu będzie Ci lepiej:) Zobaczysz, wszystko będzie dobrze. Powtarzaj to jak mantre:)
Nie ma innej opcji.
Miłego dnia Dziewczyny i udanych spacerów z lodami w garści:)))
lody to jest to!!! :) I do tego truskawki:) Pychota...
Ja też już po obiedzie, za chwile jakiś deser wciągne i jedziemy do przyjaciółki powitać jej córeczkę na świecie:) Już się nie mogę doczekać, aby zobaczyć tą Istotkę:)
A po wczorajszej imprezie Młoda tak mi dokazuje, że najlepiej gdybym cały czas była w ruchu. Jak tylko usiądę (bo przecież nie daje rady) to dostaje łupnia;]
A dziś zakupiłam sobie spódnice mega cieniutką:) I od razu chłodniej się zrobiło... bo w dżinsach to koszmar.
Maluszek, wyjrzyj za okno i od razu będzie Ci lepiej:) Zobaczysz, wszystko będzie dobrze. Powtarzaj to jak mantre:)
Nie ma innej opcji.
Miłego dnia Dziewczyny i udanych spacerów z lodami w garści:)))
Ja tylko na chwilę. Zupełnie nie umiem funkcjonować w tym upale. Z rana byłam z Młodym na basenie, potem szybkie zakupy, ale i tak zdążyłam się zmachać. ;)
Panda, fajnie, że będziesz na warsztatach. I głowa do góry. Wszystkie tu trzymamy za Was kciuki, więc na pewno będzie dobrze.
Marta, to Ci Basia poimprezowała w brzuchu. Aż miło poczytać, że rośnie kolejna rozrywkowa dziewczyna. :)
Dorotiii, jednak chłopak? Nieźle. Gratulacje! :)
Julka, dobrze Cie znów czytać. A właśnie się wczoraj zastanawiałam gdzie Cię wcięło na tak długo. :)
Jutro cały dzień poza domem, więc do poniedziałku! Miłego! :)
Panda, fajnie, że będziesz na warsztatach. I głowa do góry. Wszystkie tu trzymamy za Was kciuki, więc na pewno będzie dobrze.
Marta, to Ci Basia poimprezowała w brzuchu. Aż miło poczytać, że rośnie kolejna rozrywkowa dziewczyna. :)
Dorotiii, jednak chłopak? Nieźle. Gratulacje! :)
Julka, dobrze Cie znów czytać. A właśnie się wczoraj zastanawiałam gdzie Cię wcięło na tak długo. :)
Jutro cały dzień poza domem, więc do poniedziałku! Miłego! :)
heh Julka Kleks chyba plamy nie dał... ja tam pretensji nie mam bo on mówił jak sprawa wygląda. Najdziwniejsze dla mnie jest to że od pierwszego dnia mam przeczucie że będzie dziewczynka a kurcze naprawdę mnie przeczucie nigdy nie zmyliło. Także w ogóle ani przez moment nie sądziłam że będzie chłopak :) ostatnio nawet miałam dziwny sen że badała mnie lekarka "z przyszłości" skanowała mi brzuch i obok w takiej jakby szklanej kopule pojawił się model mojego dziecka i oczywiście była to dziewczynka i lekarka powiedziała że na 100% dziewczyna. No ale co ja mogę, uznaję na dzień dzisiejszy to co powiedział lekarz i powoli zaczynam myśleć o moim bejbiku jak o chłopcu. Trudno się jest przestawić ale oczywiście cieszę się tak samo i będę kochać najmocniej jak umiem. No ale do chwili porodu i tak jakiś procent niepewności sobie pozostawiam :)))
Panda ja też czuję bardziej bulgotanie niż kopniaki a to dlatego że dziecko leży plecami do powłok brzucha więc może u ciebie jest podobnie. Aczkolwiek ja ciebie rozumiem że się denerwujesz. U mnie pierwsza ciąża przebiegała ok a teraz czasem łapię stresa i się denerwuje nie wiadomo czemu, a jakbym przeszła to co ty to pewnie bym była kłębkiem nerwów. No ale myślę że ty już wyczerpałaś limit złych przypadków na osobę i teraz wszystko będzie przebiegało książkowo.
Aga zazdroszczę torby ciuchów ;/ ja jeszcze do pracy jakoś opanowałam strój ale dzisiaj wyjście na plażę było wyzwaniem. Już prawie się poryczałam i powiedziałam że nigdzie nie idę ale mąż opanował sytuację i powiedział że przecież jestem w ciąży i mogę się ubrać w cokolwiek ;p
Z tą pamięcią i roztargnieniem to macie dziewczyny rację jak nic. Ja miesiąc czekałam na wizytę żeby się spytać lekarza czy mam coś robić z nogami (mam strasznie spuchnięte kostki i bolą mnie coraz bardziej nawet jak nie chodzę) i oczywiście zapomniałam!! o swędzeniu nóg tez nie powiedziałam i o skurczach w nocy też nie.... normalnie wchodzę do tego gabinetu i amnezja mnie dopada. Następnym razem pójdę z kartką tylko żebym nie zapomniała jej z sobą zabrać!!!!!
Panda ja też czuję bardziej bulgotanie niż kopniaki a to dlatego że dziecko leży plecami do powłok brzucha więc może u ciebie jest podobnie. Aczkolwiek ja ciebie rozumiem że się denerwujesz. U mnie pierwsza ciąża przebiegała ok a teraz czasem łapię stresa i się denerwuje nie wiadomo czemu, a jakbym przeszła to co ty to pewnie bym była kłębkiem nerwów. No ale myślę że ty już wyczerpałaś limit złych przypadków na osobę i teraz wszystko będzie przebiegało książkowo.
Aga zazdroszczę torby ciuchów ;/ ja jeszcze do pracy jakoś opanowałam strój ale dzisiaj wyjście na plażę było wyzwaniem. Już prawie się poryczałam i powiedziałam że nigdzie nie idę ale mąż opanował sytuację i powiedział że przecież jestem w ciąży i mogę się ubrać w cokolwiek ;p
Z tą pamięcią i roztargnieniem to macie dziewczyny rację jak nic. Ja miesiąc czekałam na wizytę żeby się spytać lekarza czy mam coś robić z nogami (mam strasznie spuchnięte kostki i bolą mnie coraz bardziej nawet jak nie chodzę) i oczywiście zapomniałam!! o swędzeniu nóg tez nie powiedziałam i o skurczach w nocy też nie.... normalnie wchodzę do tego gabinetu i amnezja mnie dopada. Następnym razem pójdę z kartką tylko żebym nie zapomniała jej z sobą zabrać!!!!!
miałam trochę co nadrobić w czytaniu także jeszcze trochę podglądam co pisałyście :)
Aga jak egzamin? zdany? określenie pacan bardzo mi się podoba :)))
co do prasowania to ja nic nie prasuje - kupiłam suszarkę z funkcją prasowania i były to najlepiej wydane pieniądze w życiu!!!
a pierwszy raz ciuszki dla dzidzi raczej wyprasuję ale tylko pierwszy i znów schowam żelazko :))
Aga jak egzamin? zdany? określenie pacan bardzo mi się podoba :)))
co do prasowania to ja nic nie prasuje - kupiłam suszarkę z funkcją prasowania i były to najlepiej wydane pieniądze w życiu!!!
a pierwszy raz ciuszki dla dzidzi raczej wyprasuję ale tylko pierwszy i znów schowam żelazko :))
Dzień dobry !
Madleen, dokładnie idealny szpital nie istnieje ;) Ale może szukać optymalnego względem siebie ;)
Julka, dobrze, że Mamtu napisała o Tobie, bo ja już chciałam pisać gdzie się podziewasz, a nie wiem dlaczego Twój wpis mi umknął! ;)
Walerka, no to udanego wyjścia! Na pewno coś znajdziesz w szafie ;)
Dorotiii, Twój sen z przyszłości fajna sprawa ;) Kto wie, może kiedyś faktycznie będziemy (no raczej już nie my) oglądać modele 3D naszych lokatorów ;) A do gina zawsze chodzę z kartką! Nie ma opcji żebym zapamiętała to, o co chcę zapytać ;) A egzamin (konkretnie zaliczenie) niezdane. Do tej pory zastanawiam się dlaczego, ale pacan rozwiązuje te kwestię ;)
My wczoraj byliśmy na urodzinach kumpeli, dotrwałam do północy i zbieraliśmy się do domu. Choć nie ukrywam, że jakbym się uparła to bym jeszcze posiedziała, ale wiedząc, że muszę wstać do nauki nie chciałam nadwyrężać malucha ;) Ale nawałnica niezła nas wczoraj nawiedziła! Nagle ciemno, głucho Chociaż liczyłam, że się zrobi potem rześko, ale nic z tego No dobra, idę robić jajecznicę ze szczypiorkiem ;)
Madleen, dokładnie idealny szpital nie istnieje ;) Ale może szukać optymalnego względem siebie ;)
Julka, dobrze, że Mamtu napisała o Tobie, bo ja już chciałam pisać gdzie się podziewasz, a nie wiem dlaczego Twój wpis mi umknął! ;)
Walerka, no to udanego wyjścia! Na pewno coś znajdziesz w szafie ;)
Dorotiii, Twój sen z przyszłości fajna sprawa ;) Kto wie, może kiedyś faktycznie będziemy (no raczej już nie my) oglądać modele 3D naszych lokatorów ;) A do gina zawsze chodzę z kartką! Nie ma opcji żebym zapamiętała to, o co chcę zapytać ;) A egzamin (konkretnie zaliczenie) niezdane. Do tej pory zastanawiam się dlaczego, ale pacan rozwiązuje te kwestię ;)
My wczoraj byliśmy na urodzinach kumpeli, dotrwałam do północy i zbieraliśmy się do domu. Choć nie ukrywam, że jakbym się uparła to bym jeszcze posiedziała, ale wiedząc, że muszę wstać do nauki nie chciałam nadwyrężać malucha ;) Ale nawałnica niezła nas wczoraj nawiedziła! Nagle ciemno, głucho Chociaż liczyłam, że się zrobi potem rześko, ale nic z tego No dobra, idę robić jajecznicę ze szczypiorkiem ;)
Kochane przepraszam że tak mało aktywna jestem - ale ciągły brak czasu, tzn niby czas jest, ale jestem tak zmęczona że nie mam sił by usiąść przy kompie w tygodniu :/ a w weekendy nadrabiam czas z Mężem ;)
Pochwalę się Wam że 08.05.2013 mam oznaczony w kalendarzu jako "poczułam pierwszy ruch dziecka" :) tak ich od jakiegoś czasu wyczekiwałam i jak byłam skupiona na pracy nagle - och co tu dużo mówić wiedziałam że to Maleństwo :)
w poniedziałek mieliśmy wizytę u lekarza i mamy nową kolekcję zdjęć na lodówce i płytkę z filmem na którym nasze Maleństwo - synuś tańczy:D ma to po mamusi;) Tak SYNUŚ!! na filmie najlepiej widać "dwie kulki i armatkę" - wręcz pokazuje kilka razy by Rodzice widzieli i byli pewni :D rośnie jak na drożdżach - termin z tego badania - 19.10.2013 :) pani dr mnie też zbadała i jak to powiedziała: "szyjka mocno trzyma , pięknie" :) a co? nie oddam wcześniej niż podczas porodu ;P
z kolei we wtorek była wizyta na nfz... nie wiem w ogóle po co do niej chodze:/ "gdyby pani była jak myślałam że będziemy się widzieć (czyli miesiąc temu - ale zarejestrować się to jakaś masakra) to bym pani powiedziała że ma pani zrobić prywatnie badanie prenatalne, a dziś jak pani jest to pani powiem że ma pani zrobić prywatnie badanie połówkowe" normalnie po kiego chodzić do niej i tracić czas skoro i tak żeby się cokolwiek dowiedzieć mam iść prywatnie?:/ na moje pytanie o płeć odp: "pani! nie ten sprzęt, ja na nim widzę że serce bije i dziecko się rusza" - LoL rozwaliła mnie...
czyli moja Mamusiowa intuicja nie zawiodła :D od pierwszego dnia mówiłam że wydaje mi się że to będzie syn - i jest :D
Pochwalę się Wam że 08.05.2013 mam oznaczony w kalendarzu jako "poczułam pierwszy ruch dziecka" :) tak ich od jakiegoś czasu wyczekiwałam i jak byłam skupiona na pracy nagle - och co tu dużo mówić wiedziałam że to Maleństwo :)
w poniedziałek mieliśmy wizytę u lekarza i mamy nową kolekcję zdjęć na lodówce i płytkę z filmem na którym nasze Maleństwo - synuś tańczy:D ma to po mamusi;) Tak SYNUŚ!! na filmie najlepiej widać "dwie kulki i armatkę" - wręcz pokazuje kilka razy by Rodzice widzieli i byli pewni :D rośnie jak na drożdżach - termin z tego badania - 19.10.2013 :) pani dr mnie też zbadała i jak to powiedziała: "szyjka mocno trzyma , pięknie" :) a co? nie oddam wcześniej niż podczas porodu ;P
z kolei we wtorek była wizyta na nfz... nie wiem w ogóle po co do niej chodze:/ "gdyby pani była jak myślałam że będziemy się widzieć (czyli miesiąc temu - ale zarejestrować się to jakaś masakra) to bym pani powiedziała że ma pani zrobić prywatnie badanie prenatalne, a dziś jak pani jest to pani powiem że ma pani zrobić prywatnie badanie połówkowe" normalnie po kiego chodzić do niej i tracić czas skoro i tak żeby się cokolwiek dowiedzieć mam iść prywatnie?:/ na moje pytanie o płeć odp: "pani! nie ten sprzęt, ja na nim widzę że serce bije i dziecko się rusza" - LoL rozwaliła mnie...
czyli moja Mamusiowa intuicja nie zawiodła :D od pierwszego dnia mówiłam że wydaje mi się że to będzie syn - i jest :D
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (wg badania usg prenatalnego 23.10.2013) (synuś)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (wg badania usg prenatalnego 23.10.2013) (synuś)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Dorotiii - mi też bardzo puchną nogi (normalnie mi puchną, ale w ciązy jest hardkor!!) i poszukałam czegoś by sobie pomóc - ale zarazem jestem przeciwniczką leków w ciąży, więc znalazłam coś wg mnie najlepszego - woda z magnezem i b6 :D w składzie jest magnez i wit b6 ale nie ma tego co w tabletkach czyli substancji utwardzających i innych świństw ;)
na razie piję ją od dwóch dni więc efekty... wiem z doświadczenia że efekty po przyjmowaniu magnezu to dopiero po tyg można zobaczyć (często cierpię na niedobór:P) zatem jeszcze za wcześnie by cokolwiek powiedzieć, ale daje się ja pić ;) jeśli ktoś jest zainteresowany - ustronianka z magnezem 2,59 w żabce :)
A najlepsze że ja tą wodę wszędzie szukałam, a jak już zrezygnowałam okazało się że jest u mnie w maleńkiej żabce pod domem ;P
na razie piję ją od dwóch dni więc efekty... wiem z doświadczenia że efekty po przyjmowaniu magnezu to dopiero po tyg można zobaczyć (często cierpię na niedobór:P) zatem jeszcze za wcześnie by cokolwiek powiedzieć, ale daje się ja pić ;) jeśli ktoś jest zainteresowany - ustronianka z magnezem 2,59 w żabce :)
A najlepsze że ja tą wodę wszędzie szukałam, a jak już zrezygnowałam okazało się że jest u mnie w maleńkiej żabce pod domem ;P
Słoneczko, Dorotii - na mojej karcie ciąży jest reklama żelu LIOVEN dla kobiet w ciąży, na spuchnięte i bolące łydki/kostki, chyba możecie spokojnie spróbować (?) Mi na razie kostki puchną tylko po siedzeniu na tyłku 8 h w pracy, lekarka powiedziała że mam po powrocie do domu wymoczyć w chłodnej wodzie i poleżeć z nogami uniesionymi do góry, lecz wiadomo, nie ma czasu - zakupy, obiad, spacer z psem... Ale po dłuższym spacerze (takim min. 40 minut) też mi obrzęk przechodzi.
Julka, wspomniałaś bodajże coś o zelu Dianatal, no własnie ostatnio czytałam co nieco o żelach położniczych (jest też Natalis - trochę tańszy) i opinie są tak skrajne, że nie wiem już co myśleć. Czy może któraś z Was używała przy wcześniejszych porodach lub słyszała coś na ten temat od znajomych? koszt spory, lecz do przełknięcia jeżeli na prawdę miałoby być tak, jak to opisują producenci. Ale z nielicznych opinii w necie przebija zarówno zachwyt jak i stwierdzenia, że to pic na wodę, albo że z jakichś tam względów personel nie mógł lub nie chciał go założyć (musi to zrobić lekarz/położna). Wiecie coś może, w których szpitalach w 3mieście i okolicach nie ma z tym problemu, a gdzie patrzą krzywo? kurcze, już się nie mogę doczekać szkoły rodzenia, mam tyle pytań do zadania, muszę tylko zacząć je spisywać, bo na bank zapomnę do 20-go czerwca....
Wiem, że w swissmedzie korzystają z tego żelu....a w państwowych to nie wiem. Słyszałam też przypadek, że kobieta była uczulona na jakiś składnik żelu i miała jeszcze gorsze bóle niż normalnie przy porodzie...
A ja się załamałam....koniec mojego korzystania z pięknej pogody. W nocy Ksawery obudził się rozpalony od gorączki do tego kaszle jak mały gruźlik :/ Uroki przedszkola....
A ja się załamałam....koniec mojego korzystania z pięknej pogody. W nocy Ksawery obudził się rozpalony od gorączki do tego kaszle jak mały gruźlik :/ Uroki przedszkola....
Współczuje Sonia,ja też mam dosyć chorób dziecka,niby nic poważnego,katar,kaszel ale jak długo...okazało się teraz że zatoki,drugi antybiotyk kończy,ale dalej w nosku mokro że podejzewam jakąś alergię,obym się myliła.
Już za tydzień o tej porze będę w Polsce,jak się cieszę!
A my wczoraj o dziwo mieliśmy piękną pogodę,gorąco,25 stopni,więc skorzystaliśmy z pogody i byliśmy w parku krajobrazowym w górach na wodospadach,było pięknie:)A dziś znów pogody nie ma,pochmurno od rana i chłodno,eh,co się dzieje?Mam nadzieję że w Polsce jak zajedziemy słoneczna aura utrzyma się jeszcze choć przez kilka dni.
Olimpia,to widzę że jedziemy na tym samym wózku,ja też zaczęłam odzyskiwać wagę przed 20 tygodniem,mimo że nie wymiotowałam,teraz mam 1,5 kg na plusie(tylko hihi)
Zastanawiam się czy zapisać się na te warsztaty,ile kosztuje wstęp?I co trzeba zrobić,rozumiem że coś na ich stronce wypłenić,a podacie namiary?
Już za tydzień o tej porze będę w Polsce,jak się cieszę!
A my wczoraj o dziwo mieliśmy piękną pogodę,gorąco,25 stopni,więc skorzystaliśmy z pogody i byliśmy w parku krajobrazowym w górach na wodospadach,było pięknie:)A dziś znów pogody nie ma,pochmurno od rana i chłodno,eh,co się dzieje?Mam nadzieję że w Polsce jak zajedziemy słoneczna aura utrzyma się jeszcze choć przez kilka dni.
Olimpia,to widzę że jedziemy na tym samym wózku,ja też zaczęłam odzyskiwać wagę przed 20 tygodniem,mimo że nie wymiotowałam,teraz mam 1,5 kg na plusie(tylko hihi)
Zastanawiam się czy zapisać się na te warsztaty,ile kosztuje wstęp?I co trzeba zrobić,rozumiem że coś na ich stronce wypłenić,a podacie namiary?
Witam wszystkie przyszle mamusie. Podobnie jak Wy mam termin wstepnie na 12.10.2013 i od czasu do czasu was podczytuje. Juz od dluzszego czasu mialam cos napisac, ale w domu mam 1,5 rocznego urwiska, a przy nim nie ma opcji korzystania z komputera. Mam nadzieje, ze lista jeszcze otwarta :)
Jesli ktos chcialby sie dowiedziec czego na temat porodu w szpitalu Wojewodzkim to sluze pomoca, bo tam wlasnie rodzilam. Moge tez opowiedziec cos o patologii ciazy, ale pobytu tam nikomu nie polecam (bylam sporo po terminie :P). Ja oczywiscie planuje tam porod.
Od razu napisze cos na temat zelu Dianatal, gdyz sama go uzylam. Polozna, ktora odbierala porod bardzo chetnie go uzyla i w moim przypadku sie sprawdzil, nie bylam nacinana, a bardzo mi na tym zalezalo. Niestety uwazam, ze brak naciecia wiaze sie bardzo z dobrymi checiami poloznej, bo jesli jej nie chce sie chronic krocza to i zel moze nie pomoc...
Milej niedzieli zycze
Jesli ktos chcialby sie dowiedziec czego na temat porodu w szpitalu Wojewodzkim to sluze pomoca, bo tam wlasnie rodzilam. Moge tez opowiedziec cos o patologii ciazy, ale pobytu tam nikomu nie polecam (bylam sporo po terminie :P). Ja oczywiscie planuje tam porod.
Od razu napisze cos na temat zelu Dianatal, gdyz sama go uzylam. Polozna, ktora odbierala porod bardzo chetnie go uzyla i w moim przypadku sie sprawdzil, nie bylam nacinana, a bardzo mi na tym zalezalo. Niestety uwazam, ze brak naciecia wiaze sie bardzo z dobrymi checiami poloznej, bo jesli jej nie chce sie chronic krocza to i zel moze nie pomoc...
Milej niedzieli zycze
ja nie mam pojęcia o żelach żadnego - jakie mają właściwości? w trakcie porodu się je nakłada? dajcie proszę jakieś namiary to chętnie poczytam co to za cuda :)
ja kostki mam spuchnięte od 3 lat - nie wiadomo czemu, podejrzewali jakiś czas temu seronegatywne zapalenie stawów ale zaszłam w ciążę i nie mogłam leczy
ja kostki mam spuchnięte od 3 lat - nie wiadomo czemu, podejrzewali jakiś czas temu seronegatywne zapalenie stawów ale zaszłam w ciążę i nie mogłam leczy
ja kostki mam spuchnięte od 3 lat - nie wiadomo czemu, podejrzewali jakiś czas temu seronegatywne zapalenie stawów ale zaszłam w ciążę i nie mogłam leczyć tego. Po ciąży i karmieniu jak poszłam znowu to już się wycofali z tej diagnozy, chodziłam jak dureń po lekarzach i nic nie znaleźli więc już miałam dosyć i olałam sprawę bo nie bolało. A teraz puchnie na potęgę i do tego boli. Poczytam o tym żelu to może chociaż ulgę przyniesie jakąś. Żabkę mam niedaleko więc wodę też mogę popijać także dzięki za radę :)
Witam nową mamusię,dopisz się do nas.Ja też rodziłam w wojewódzkim,ale nie miałam dobrych doświadczeń,warunki mi tylko odpowiadały,czystość i dobre jedzenie,poza tym cała opieka była do du...
Też byłam 12 dni po terminie i spędziłam 15 godzin na patologii,rano się musiałam wstawić,póżnym wieczorem samo wszystko się zaczęło,a Tobie co tam robili?Jakieś specjalne wywoływanie?
Też byłam 12 dni po terminie i spędziłam 15 godzin na patologii,rano się musiałam wstawić,póżnym wieczorem samo wszystko się zaczęło,a Tobie co tam robili?Jakieś specjalne wywoływanie?
witajcie nowe mamuśki.ja też jestem świeżynką na tym forum więc tak jak Wy jestem debiutantką.pozostałe dziewczyny sa super ze soba zgrane i trochę czuję się nie swojo bo mam wrażenie że tu nie pasuje:(a zapisałam się na tym forum bo z chęcią bym sobie pogadała z innymi mamuśkami a może nawet i osobiście poznała...dziś podobnie jak wczoraj mam gorszy dzień.mąż mnie nie rozumie i troche mu sie moze i nie dziwie bo humory mam często:(dobrze ze jeszcze mogę chodzić do pracy to mam zajęcie bo siedzenie w domu całkiem by mnie dobiło.
Słoneczko, gratulacje i co do ruchów i co do określenia płci (no i trafności Twoich przeczuć, u mnie było podobnie ;) ). Fajnie, że się odzywasz! :)
Ania83 co do żelu nie pomogę Ale też już się palę do szkoły rodzenia! ;) Został jeszcze miesiąc...
Periri, Lepa_ - witajcie! :) Niech Wam się dobrze pisze ;) Ale nam się to nasze grono powiększyło ostatnio - coś czuję, że jesienią obłożenie na porodówkach będzie niemałe ;) No i Lepa cieszę się, że zasilisz nasze, jednak nadal nieliczne, grono gdynianek ;)
Dziś zdecydowanie nie mój dzień jakoś tak nie umiem sobie miejsca znaleźć, nauka już mi bokiem wychodzi(żeby tylko) Może jakieś przesilenie? Cholera wie A Tymek dzisiaj robi za tasiemca - ciągle coś wsuwam ;)
Co jak co, ale ten weekend był wyjątkowo płodny w posty (jak na weekend oczywiście ;) ).
Miłego wieczoru! ;)
Ania83 co do żelu nie pomogę Ale też już się palę do szkoły rodzenia! ;) Został jeszcze miesiąc...
Periri, Lepa_ - witajcie! :) Niech Wam się dobrze pisze ;) Ale nam się to nasze grono powiększyło ostatnio - coś czuję, że jesienią obłożenie na porodówkach będzie niemałe ;) No i Lepa cieszę się, że zasilisz nasze, jednak nadal nieliczne, grono gdynianek ;)
Dziś zdecydowanie nie mój dzień jakoś tak nie umiem sobie miejsca znaleźć, nauka już mi bokiem wychodzi(żeby tylko) Może jakieś przesilenie? Cholera wie A Tymek dzisiaj robi za tasiemca - ciągle coś wsuwam ;)
Co jak co, ale ten weekend był wyjątkowo płodny w posty (jak na weekend oczywiście ;) ).
Miłego wieczoru! ;)
hej Periri i Lepa!
Periri: a dowiadywałaś się jakoś wcześniej w tym szpitalu, co sądzą nt. Dianatalu, czy kupiłaś w ciemno? w sumie moim zdaniem, powinni się cieszyć, że ktoś wydał tyle kasy i go kupił, bo jeżeli naprawdę skraca i ułatwia poród, to i personel na tym korzysta... A z tym nie-nacinaniem to jest z pewnością tak, jak piszesz - połowa sukcesu to położna, której "się chce". Podobno więcej niż połowy nacięć wykonywanych, niestety rutynowo, w Polsce można by uniknąć, gdyby 1. namawiano kobiety do porodu w pozycji wertykalnej, 2. położne chroniły krocze. Gdyby jeszcze było tak jak kiedyś, że można było zapłacić i mieć "swoją położną"... (no chyba, że któryś szpital jeszcze na to pozwala?) A tak się jest zdanym na łaskę i niełaskę :(
Periri: a dowiadywałaś się jakoś wcześniej w tym szpitalu, co sądzą nt. Dianatalu, czy kupiłaś w ciemno? w sumie moim zdaniem, powinni się cieszyć, że ktoś wydał tyle kasy i go kupił, bo jeżeli naprawdę skraca i ułatwia poród, to i personel na tym korzysta... A z tym nie-nacinaniem to jest z pewnością tak, jak piszesz - połowa sukcesu to położna, której "się chce". Podobno więcej niż połowy nacięć wykonywanych, niestety rutynowo, w Polsce można by uniknąć, gdyby 1. namawiano kobiety do porodu w pozycji wertykalnej, 2. położne chroniły krocze. Gdyby jeszcze było tak jak kiedyś, że można było zapłacić i mieć "swoją położną"... (no chyba, że któryś szpital jeszcze na to pozwala?) A tak się jest zdanym na łaskę i niełaskę :(
TENS pomaga przy bólach z krzyża. Ja ich nie miałam więc mi by się nie przydał ;)
Lepa faktycznie dzieciaki mamy w podobnym wieku i terminy blisko siebie. Może wpadniesz na nasze spotkanie kolejne to się poznamy ;) Niestety nie łatwo być samej w ciąży z 2 latkiem u boku :/ ale co zrobić. A masz chociaż rodziców "pod ręką"
Lepa faktycznie dzieciaki mamy w podobnym wieku i terminy blisko siebie. Może wpadniesz na nasze spotkanie kolejne to się poznamy ;) Niestety nie łatwo być samej w ciąży z 2 latkiem u boku :/ ale co zrobić. A masz chociaż rodziców "pod ręką"
TENS nie dziala tylko na krzyzowe, na normalne tez, to sa lekkie wstrzasy elektrycznd ktore "zajmuja" mozg i wtedy" zapomina albo raczej nie jest wstanie rejestrowac bolu, bo jakby moze przetwarzac tylko jeden bodziec. Dziala fajnie ale tylko w pierwszej razie porodu tzn zanim sie rozkreci powazna akcja porodowa, potem juz nie da sie oszukac, tak samo jak gaz I branie prysznica czy siedzenie w wodzie.
Co do nacinania to w Uk to jest ostatecznosc, polozna mi tlumaczyla ze dokladnie wiadomo kiedy trzeba naciac, nie pamietam dokladnie ale jak juz widac glowie to w zaleznosci ile widac I jak ustawiona dokladnie wiadomo czy rozerwie I trzeba ciac, czy da rade bez. Jeszcze mi mowila ze lepiej sie goi naturalna rana nic ciecie chyba ze grozi rozerwaniem 3 stopnia. Takze zgadzam sie ze to zalezy od dobrej woli poloznej. Acha czytalam ostatnio artykul ze jakas dziewczynami ktora rodzila w Trojmiescie, zlozyla skarge bo ja wysmiali jak przyszla z planem porodu pomimo ze weszly nowe dyrektywy. Nowe majace 2 lata. Czyli mozna sobie ustalic czy nacinac, w jakiej pozycji rodzic itd. Podobno najlepsza wiedze mialy o tym polozne a najmniej wiedzieli o co chodzi ordynatorzy porodowek
Co do nacinania to w Uk to jest ostatecznosc, polozna mi tlumaczyla ze dokladnie wiadomo kiedy trzeba naciac, nie pamietam dokladnie ale jak juz widac glowie to w zaleznosci ile widac I jak ustawiona dokladnie wiadomo czy rozerwie I trzeba ciac, czy da rade bez. Jeszcze mi mowila ze lepiej sie goi naturalna rana nic ciecie chyba ze grozi rozerwaniem 3 stopnia. Takze zgadzam sie ze to zalezy od dobrej woli poloznej. Acha czytalam ostatnio artykul ze jakas dziewczynami ktora rodzila w Trojmiescie, zlozyla skarge bo ja wysmiali jak przyszla z planem porodu pomimo ze weszly nowe dyrektywy. Nowe majace 2 lata. Czyli mozna sobie ustalic czy nacinac, w jakiej pozycji rodzic itd. Podobno najlepsza wiedze mialy o tym polozne a najmniej wiedzieli o co chodzi ordynatorzy porodowek
Hej nowe mamy! Miło że nas tak dużo :)
Tak, naczytałam się o Dianatalu przed porodem z Filipkiem. Opinie skrajnie różne. I tak - lekarz prowadzący ciążę twierdził że skład preparatu nie wskazuje na to, że może on w jakiś sposób przyspieszyć poród. Że każdy poród jest też inny i nie wiadomo czy to że ktoś urodzi szybko i bezboleśnie (umówmy się to taka przenośnia) to efekt żelu czy przypadku. Natomiast położne ze szkoły rodzenia (z porodówki w Wojewódzkim) mówiły że z ich doświadczenia wynika że te kobiety które rodziły z Dianatalem rodziły szybciej i sprawniej. Ja myślałam, myślałam... myślałam o zakupie tego żelu, zamówiłam w aptece i...zanim odebrałam to urodziłam :) heh więc trudno cokolwiek powiedzieć, naprawdę.
Jeśli chodzi o nacinanie krocza to wiem, że w wojewódzkim starają się tego nie robić. W ogóle mam takie miłe wspomnienia na temat położnych z tego szpitala, że tak jakoś miło mi się robi na ich wspomnienie :) A i chętnie nacierają tym żelem dziewczyny :)
A propos nacinania krocza :) w szkole rodzenia pewnie położne powiedzą że jest pewien sposób, lepszy od Dianatlu, i tańszy, na uniknięcie cięcia :) to jest masowanie krocza i szyjki :)) Nie pamiętam od którego to tygodnia należy robić ale...to jest sposób...Ja próbowałam to robić, ale nie było to przyjemne więc dałam sobie spokój. A najciekawsze jest to, że zostałam nacięta dokładnie w tym miejscu gdzie masaż sprawiał mi największy dyskomfort. Dziewczyny, Wy macie mężów obok to możecie poprosić zawsze o pomoc, ja samotna matka miałam utrudnienia ;) a jak już się doprosiłam to mam ciąże za ciążą :DD
Plan porodu to nie jest lista widzimisię ciężarnych. Wszystko zależy od przebiegu porodu. Nie wiem czy widziałyście jak wygląda taki plan - jest schemat, najczęściej każdy szpital ma swój własny i wszystko co tam sobie zapiszesz jest opisane klauzulą w stylu " o ile przebieg porodu pozwoli". Ja miałam plan porodu, dałam położnym, one przeczytały, przyswoiły i ok. Pełne zrozumienie. Mogłam tam napisać że chcę rodzić w pozycji na główce nawet ale w momencie kiedy np podłączona jest oksy to jedyna możliwa pozycja to na leżąco.
To prawda, że u nas zapytać lekarza jak wygląda poród sn to zrobi wielkie oczy, o takie sprawy tochyba najlepiej pytać położne właśnie.
Tak, naczytałam się o Dianatalu przed porodem z Filipkiem. Opinie skrajnie różne. I tak - lekarz prowadzący ciążę twierdził że skład preparatu nie wskazuje na to, że może on w jakiś sposób przyspieszyć poród. Że każdy poród jest też inny i nie wiadomo czy to że ktoś urodzi szybko i bezboleśnie (umówmy się to taka przenośnia) to efekt żelu czy przypadku. Natomiast położne ze szkoły rodzenia (z porodówki w Wojewódzkim) mówiły że z ich doświadczenia wynika że te kobiety które rodziły z Dianatalem rodziły szybciej i sprawniej. Ja myślałam, myślałam... myślałam o zakupie tego żelu, zamówiłam w aptece i...zanim odebrałam to urodziłam :) heh więc trudno cokolwiek powiedzieć, naprawdę.
Jeśli chodzi o nacinanie krocza to wiem, że w wojewódzkim starają się tego nie robić. W ogóle mam takie miłe wspomnienia na temat położnych z tego szpitala, że tak jakoś miło mi się robi na ich wspomnienie :) A i chętnie nacierają tym żelem dziewczyny :)
A propos nacinania krocza :) w szkole rodzenia pewnie położne powiedzą że jest pewien sposób, lepszy od Dianatlu, i tańszy, na uniknięcie cięcia :) to jest masowanie krocza i szyjki :)) Nie pamiętam od którego to tygodnia należy robić ale...to jest sposób...Ja próbowałam to robić, ale nie było to przyjemne więc dałam sobie spokój. A najciekawsze jest to, że zostałam nacięta dokładnie w tym miejscu gdzie masaż sprawiał mi największy dyskomfort. Dziewczyny, Wy macie mężów obok to możecie poprosić zawsze o pomoc, ja samotna matka miałam utrudnienia ;) a jak już się doprosiłam to mam ciąże za ciążą :DD
Plan porodu to nie jest lista widzimisię ciężarnych. Wszystko zależy od przebiegu porodu. Nie wiem czy widziałyście jak wygląda taki plan - jest schemat, najczęściej każdy szpital ma swój własny i wszystko co tam sobie zapiszesz jest opisane klauzulą w stylu " o ile przebieg porodu pozwoli". Ja miałam plan porodu, dałam położnym, one przeczytały, przyswoiły i ok. Pełne zrozumienie. Mogłam tam napisać że chcę rodzić w pozycji na główce nawet ale w momencie kiedy np podłączona jest oksy to jedyna możliwa pozycja to na leżąco.
To prawda, że u nas zapytać lekarza jak wygląda poród sn to zrobi wielkie oczy, o takie sprawy tochyba najlepiej pytać położne właśnie.
Witam wszyskie mamusie :-)
Widze ze ten nasz wrzesien i pazdziernik bedzie przepelniony na porodowkach, tyle sie tu ujawnilo nowych ciezarowek :-) Takze witam nowe forumowiczki :-)
A u mnie weekend poza domem,spedzalismy ze znajomymi we Wladyslawowe na grillowaniu.Pogoda super nam dopisala. W sobote wygrzewalysmy sie z kolezanka na plazy. Oczywiscie wysmarowalam sie porzadnie kremem z filtrem 50 ,ale tak niefortunnie posmarowalam jedna noge, ze polowa mi sie doslownie spalila.Skora spalona na raka i tak piecze,ze pare dni pewnie bedzie schodzic ta "purpura".Noga wyglada jak poparzona w smieszne wzorki ;-)Takze tak mi sie skonczylo pierwsze wyjscie na plaze w tym roku i chyba ostatnie ;-p
Marta my tez w sobote imprezowalismy na domku i moj Maly byl wyraznie niezadowolony z tego faktu :-) Bo jak panowie glosniej rozmawiali lub glosno smiali,to ja za kare dostawalam kopiniaki. A jak sie polozylam spac,to wtedy Maluch zaczal swoje "wystepy" :-) To niesmowite, ze dziecko tak sygnalizuje swoje niezadowolenie :-)
Dziewczyny gratuluje ujawnionych plci Waszych Malenstw :-)
Madleen-jeszcze nie podjelam decyzji gdzie bede rodzic,ale napewno bede sie konsultowac z lekarzami w sprawie naturalnego porodu w zwiazku z moimi dolegliwosciami.I pewnie po zebraniu opinii specjalistow zadecyduje jaki szpital.
Widze ze ten nasz wrzesien i pazdziernik bedzie przepelniony na porodowkach, tyle sie tu ujawnilo nowych ciezarowek :-) Takze witam nowe forumowiczki :-)
A u mnie weekend poza domem,spedzalismy ze znajomymi we Wladyslawowe na grillowaniu.Pogoda super nam dopisala. W sobote wygrzewalysmy sie z kolezanka na plazy. Oczywiscie wysmarowalam sie porzadnie kremem z filtrem 50 ,ale tak niefortunnie posmarowalam jedna noge, ze polowa mi sie doslownie spalila.Skora spalona na raka i tak piecze,ze pare dni pewnie bedzie schodzic ta "purpura".Noga wyglada jak poparzona w smieszne wzorki ;-)Takze tak mi sie skonczylo pierwsze wyjscie na plaze w tym roku i chyba ostatnie ;-p
Marta my tez w sobote imprezowalismy na domku i moj Maly byl wyraznie niezadowolony z tego faktu :-) Bo jak panowie glosniej rozmawiali lub glosno smiali,to ja za kare dostawalam kopiniaki. A jak sie polozylam spac,to wtedy Maluch zaczal swoje "wystepy" :-) To niesmowite, ze dziecko tak sygnalizuje swoje niezadowolenie :-)
Dziewczyny gratuluje ujawnionych plci Waszych Malenstw :-)
Madleen-jeszcze nie podjelam decyzji gdzie bede rodzic,ale napewno bede sie konsultowac z lekarzami w sprawie naturalnego porodu w zwiazku z moimi dolegliwosciami.I pewnie po zebraniu opinii specjalistow zadecyduje jaki szpital.
Selene, u mnie zadzwoni o 6-tej, ale to wielkiej różnicy nie robi:) a kiedy planujesz iść na zwolnienie? ja przyznam, że na początku planowałam być twarda i pracować najdłużej, jak tylko się da, ale teraz gdy jest taka pogoda to strasznie mnie ciągnie na dwór, na łono natury i chyba jednak za 3 tygodnie na wizycie się już skuszę:) poza tym jestem typem "nocnego marka", w związku z czym w tygodniu nie śpię raczej dłużej niż 6 godzin, więc czasem się też zastanawiam, czy tym nie szkodzę dziecku (?) Nie wiem, czy ono wyczuwa, ze jestem rano niewyspana i brakuje mi energii?
a co do tych wszstkich spraw odnośnie warunków na porodówkach i tego, jak wielkie ma znaczenie, na kogo się akurat trafi i w jakim będzię humorze, to uważam, że jest to skandaliczne. Prawo za mało reguluje te kwestie moim zdaniem, a potem - tak jak w przytoczonym przez którąś z Was artykule z Wyborczej - w odpowiedzi na skargę pacjentki Rada Lekarska i tak stwierdzi, że nic się nie stało...:(
a co do tych wszstkich spraw odnośnie warunków na porodówkach i tego, jak wielkie ma znaczenie, na kogo się akurat trafi i w jakim będzię humorze, to uważam, że jest to skandaliczne. Prawo za mało reguluje te kwestie moim zdaniem, a potem - tak jak w przytoczonym przez którąś z Was artykule z Wyborczej - w odpowiedzi na skargę pacjentki Rada Lekarska i tak stwierdzi, że nic się nie stało...:(
Ania zgadzam sie ze to scandal ze wspomnienia z porodu zalezy od czyjegos humoru lub braku. Ja jak ide do pracy w zlym humorze to nie pokazuje tego ani wspolpracownikom ani osobom z zewnatrz z ktorymi wspolpracuje bo to jest nieprofesionalne, a i mogloby sie dla mnie zle skonczyc. polozne pracujace w prywatnych klinikach jakos humorow nie maja.
Ale wy wczesnie wstajecie, ja o 7 i tak z trudem, mloda jak sie obudzi przed to bawi sie w lozeczku, mam nadzieje ze drugie dziecie tez nie bedzie rannym ptaszkiem bo ja przed 7 nie mysle.
Ale wy wczesnie wstajecie, ja o 7 i tak z trudem, mloda jak sie obudzi przed to bawi sie w lozeczku, mam nadzieje ze drugie dziecie tez nie bedzie rannym ptaszkiem bo ja przed 7 nie mysle.
Cześć dziewczyny!
Ania ja mam nadzieję, że popracuję do końca lipca. Ale wszystko uzależniam od samopoczucia. Mi się steż ciężo wstaje, i na ogół śpię jakieś 6 godzin, ale dzięki temu, że tak rano do pracy mam "dłuższy" dzień.
Dzisiaj akurat jestem kompletnie nie wyspana. Nie mogłam w ogóle zasnąć. Może spałam ze trzy godziny w sumie. Do tego jestem strasznie spuchnięta, ta pogoda zdecydowanie nie jest dla mnie.
Miłego dnia!
Ania ja mam nadzieję, że popracuję do końca lipca. Ale wszystko uzależniam od samopoczucia. Mi się steż ciężo wstaje, i na ogół śpię jakieś 6 godzin, ale dzięki temu, że tak rano do pracy mam "dłuższy" dzień.
Dzisiaj akurat jestem kompletnie nie wyspana. Nie mogłam w ogóle zasnąć. Może spałam ze trzy godziny w sumie. Do tego jestem strasznie spuchnięta, ta pogoda zdecydowanie nie jest dla mnie.
Miłego dnia!
Hej! ;)
Dołączam do grona niewyspanych do późna nauka, od rana nauka
Julka, z tym masowaniem to ja słyszałam właśnie o olejku migdałowym. I w przypadku mojej szwagierki chyba podziałało Ani jej nie nacięli, ani nie pękła (dwa porody), a synka urodziła 4450 g Dla mnie szok. Tylko ciekawa jestem na ile to za sprawą tego masowania, a na ile jej własnych predyspozycji... Sama nie wiem. Ale może się pokuszę i spróbuję ;)
Słyszałyście, że od przyszłego weekendu ma nastąpić załamanie pogody...? No ale dziś póki co pogoda nadal rozpieszcza :)
Dołączam do grona niewyspanych do późna nauka, od rana nauka
Julka, z tym masowaniem to ja słyszałam właśnie o olejku migdałowym. I w przypadku mojej szwagierki chyba podziałało Ani jej nie nacięli, ani nie pękła (dwa porody), a synka urodziła 4450 g Dla mnie szok. Tylko ciekawa jestem na ile to za sprawą tego masowania, a na ile jej własnych predyspozycji... Sama nie wiem. Ale może się pokuszę i spróbuję ;)
Słyszałyście, że od przyszłego weekendu ma nastąpić załamanie pogody...? No ale dziś póki co pogoda nadal rozpieszcza :)
Dzień dobry poniedziałkowo! Widzę, że w weekend też wyrabiacie normę postów forumowych. ;)
Sloneczko, gratuluję pierwszego kopniaka od Syna. :)
Sonia, jak Ksawery? Lepiej dziś czy dalej gorączkuje?
Periri, Lepa, witajcie.
Katrine, ja dostałam maila, w którym było napisane, że warsztaty w Gdyni odbędą się w hotelu Hotton (św. Piotra 8) w godzinach 17:00 - 20:30.
Miłego dnia!
Sloneczko, gratuluję pierwszego kopniaka od Syna. :)
Sonia, jak Ksawery? Lepiej dziś czy dalej gorączkuje?
Periri, Lepa, witajcie.
Katrine, ja dostałam maila, w którym było napisane, że warsztaty w Gdyni odbędą się w hotelu Hotton (św. Piotra 8) w godzinach 17:00 - 20:30.
Miłego dnia!
Heja w poniedziałek miłe Panie:))
A tu jak nigdy przez weekend dużo się pisało. I nowe mamy zawitały w nasze skromne progi ;)
Witam Peririi i Lepa:) Niech Wam tu fajnie będzie:)
Dziś coś ciężko się spało. Cały prawy bok mnie boli, jakbym dostawała kuksańce od mojego faceta;) A poza tym śniło mi się, że miałam rodzić i nie było wolnych lekarzy... takie było oblężenie. Co za głupoty:) Oby się nie sprawdziło.
Selene, ja też jestem jakaś taka napuchnięta. A najbardziej widze po twarzy. No i po dłoniach, bo chciałam założyć pierścionek i wszedł tylko do połowy palca.
Także Aga, ja na to ochłodzenie kilkudniowe nie będę narzekać:)
A jak Tobie Aga idzie nauka? Mam nadzieje, że dobrze:)
Miłego dnia:)
A tu jak nigdy przez weekend dużo się pisało. I nowe mamy zawitały w nasze skromne progi ;)
Witam Peririi i Lepa:) Niech Wam tu fajnie będzie:)
Dziś coś ciężko się spało. Cały prawy bok mnie boli, jakbym dostawała kuksańce od mojego faceta;) A poza tym śniło mi się, że miałam rodzić i nie było wolnych lekarzy... takie było oblężenie. Co za głupoty:) Oby się nie sprawdziło.
Selene, ja też jestem jakaś taka napuchnięta. A najbardziej widze po twarzy. No i po dłoniach, bo chciałam założyć pierścionek i wszedł tylko do połowy palca.
Także Aga, ja na to ochłodzenie kilkudniowe nie będę narzekać:)
A jak Tobie Aga idzie nauka? Mam nadzieje, że dobrze:)
Miłego dnia:)
o Lepa my się znamy z poprzedniego wątku :)
Ja też już w pracy, chodzę na 8 ale wstałam dzisiaj 7:30 ... koszmar w poniedziałek to nigdy się podnieść nie mogę.
O olejku też słyszałam same pochlebne opinie i ja się w pierwszej ciąży smarowałam/masowałam ale u mnie skończyło się cesarką więc nie wiem jaki efekt :)
Ja też już w pracy, chodzę na 8 ale wstałam dzisiaj 7:30 ... koszmar w poniedziałek to nigdy się podnieść nie mogę.
O olejku też słyszałam same pochlebne opinie i ja się w pierwszej ciąży smarowałam/masowałam ale u mnie skończyło się cesarką więc nie wiem jaki efekt :)
Oj, Sonia daj znać jak wrócicie od lekarza! Niech Ksawery szybko wraca do zdrówka! :)
Marta, dzisiaj w nocy możesz się zrewanżować ;) A nauka Do przodu, tylko czasu ciągle brakuje Zaliczenie goni zaliczenie, a doba ciągle taka sama :(
Może macie rację z tym ochłodzeniem Przynajmniej nie będę miała poczucia, że omija mnie piękna pogoda, kiedy ja z nosem w książkach ;) Aczkolwiek, że ja ciepłolubna to, póki co, nawet upały mi nie doskwierają. Mam nadzieję, że tak zostanie ;)
Dorotii, ja z kolei słyszałam, że olejek najlepiej stosować od 6 miesiąca Także nie wiem jak to jest
Marta, dzisiaj w nocy możesz się zrewanżować ;) A nauka Do przodu, tylko czasu ciągle brakuje Zaliczenie goni zaliczenie, a doba ciągle taka sama :(
Może macie rację z tym ochłodzeniem Przynajmniej nie będę miała poczucia, że omija mnie piękna pogoda, kiedy ja z nosem w książkach ;) Aczkolwiek, że ja ciepłolubna to, póki co, nawet upały mi nie doskwierają. Mam nadzieję, że tak zostanie ;)
Dorotii, ja z kolei słyszałam, że olejek najlepiej stosować od 6 miesiąca Także nie wiem jak to jest
wiesz co Aga no mi położne na szkole rodzenia tłumaczyły i tak mówiły. Mówiły że wcześniej nie ma co bo to jednak trochę niesie z sobą możliwość infekcji i zmienia środowisko. Ja chyba trochę na wyrost wcześniej zaczęłam ale nie w 6 miesiącu.
Miłej nauki życzę i powodzenia żeby na wrzesień ci nie pozostawały egzaminy bo wtedy pewnie ciężej będzie się zmobilizować niż teraz.
Miłej nauki życzę i powodzenia żeby na wrzesień ci nie pozostawały egzaminy bo wtedy pewnie ciężej będzie się zmobilizować niż teraz.
Aaaa no widzisz, mi z kolei tak mówiła ta szwagierka właśnie (o tym 6 miesiącu), ale w sumie to ja nie wiem skąd ona się o tym dowiedziała... Podpytam przy okazji ;)
Dzięki, też mam nadzieję, że na wrzesień nic nie zostanie (aczkolwiek marne szanse), bo na ostatnich nogach wcale mi się nie uśmiecha lecieć na poprawkę ;) W razie czego może będzie jakiś łaskawy ludź skory do przesunięcia np. na lipiec ;) Ale na razie nie zakładam tej wersji ;)
Dzięki, też mam nadzieję, że na wrzesień nic nie zostanie (aczkolwiek marne szanse), bo na ostatnich nogach wcale mi się nie uśmiecha lecieć na poprawkę ;) W razie czego może będzie jakiś łaskawy ludź skory do przesunięcia np. na lipiec ;) Ale na razie nie zakładam tej wersji ;)
Cześć dziewczyny, ale napisałyście :)
Sonia daj znać koniecznie jak mały po lekarzu i niech szybko wraca do zdrowia.
Co do masażu krocza o ja zamierzam spróbować wszystkiego, żeby kroczę ochronić i mam nadzieję, że trafie na położną, która bedzie to akcetpować i bedzie w porządku.
W taką pogodę też mi się nie chce siedzieć w pracy, ale jeszcze do końca czerwca popracuję, może tydzień dłużej :)
A co ze spotkaniem 31.05?
Sonia daj znać koniecznie jak mały po lekarzu i niech szybko wraca do zdrowia.
Co do masażu krocza o ja zamierzam spróbować wszystkiego, żeby kroczę ochronić i mam nadzieję, że trafie na położną, która bedzie to akcetpować i bedzie w porządku.
W taką pogodę też mi się nie chce siedzieć w pracy, ale jeszcze do końca czerwca popracuję, może tydzień dłużej :)
A co ze spotkaniem 31.05?
Witam sie w poniedzialek :) Widac, ze temat porodowek bedzie powracal na biezaco. Ja dodam jeszcze tylko kilka slow wspominajac swoj porod, a rodzilam dlugo i bolesnie. To znaczy dlugo, jesli liczyc od pojawienia sie pierwszych skurczy. Moim zdaniem wazne na porodowce jest zdecydowanie rodzacej, co niestety w takiej sytuacji jest trudne i kobiety czesto bez zajakniecia robia co im kaze polozna... Wtedy owa polozna nie patrzy na to czy ci wygodnie, czy nie, bo to jej ma byc wygodnie. Mnie ratowal troche fakt, ze jestem dosc odporna na bol, wiec mimo podania oksytocyny dalam rade. Fakt faktem moja polozna reagowalam na kazde moje marudzenia i w sumie mimo kroplowki probowalam sil na krzeselku, wpakowalam sie do wanny, skakalam na pilce i generalnie na sam koniec, gdy synek w koncu ustawil sie jak trzeba bylam na fotelu w pozycji polcezacej i szczerze mowiac bylo mi tak najwygodniej. Do tej pory ustawiali mi fotel dopoki nie bylo mi wygodnie i tak sie zaparlam, ze moglam se urodzic :) Kazdemu zycze, aby trafil na taka polozna!
Co do zelu to fakt, tez sie zastanawialam czy inwestowac w jak to ktos okreslil "nawilzacz", ale jest to jedyny nawilzacz, ktory ktos ci uzyje do porodu. Ja mam w pelni swiadomosc, ze wychodzenie glowki z nacieciem trwalo by chwile, a ja nie mialabym ochoty zabic mojej kochanej poloznej, bo tak bolalo, ale jej masaz spowodowal ze moje rany ograniczyly sie do malutkich pekniec i otarc. Niestety na szyjce mialam dwa szwy, ale ich zakladania nawet nie zarejestrowalam... :P Rozpuscily sie tyle.
Nie odradzam i nie polecam tego szpitala. Mnie jako rodzacej do niego przekonal brak kontaktu z noworodkiem podczas odwiedzin (rodzilam w grudniu), i w sumie te tabuny odwiedzajacych. Oddzielne sale porodowe to tez duzy plus dla kogos, kto jak ja nawet w takiej sytuacji nie zyczyl by sobie wgladu w krocze kogos innego niz personel (patrz studenci).
Na tym koncze swa opowiesc.
Ja bardzo sie ciesze na zmiane pogody, bo te upaly mnie wykanczaja... Czy mozna dolaczyc do spotkania? Nie wiem jeszcze czy dam rade, ale chetnie bym sie spotkala z nowymi mamami.
Co do zelu to fakt, tez sie zastanawialam czy inwestowac w jak to ktos okreslil "nawilzacz", ale jest to jedyny nawilzacz, ktory ktos ci uzyje do porodu. Ja mam w pelni swiadomosc, ze wychodzenie glowki z nacieciem trwalo by chwile, a ja nie mialabym ochoty zabic mojej kochanej poloznej, bo tak bolalo, ale jej masaz spowodowal ze moje rany ograniczyly sie do malutkich pekniec i otarc. Niestety na szyjce mialam dwa szwy, ale ich zakladania nawet nie zarejestrowalam... :P Rozpuscily sie tyle.
Nie odradzam i nie polecam tego szpitala. Mnie jako rodzacej do niego przekonal brak kontaktu z noworodkiem podczas odwiedzin (rodzilam w grudniu), i w sumie te tabuny odwiedzajacych. Oddzielne sale porodowe to tez duzy plus dla kogos, kto jak ja nawet w takiej sytuacji nie zyczyl by sobie wgladu w krocze kogos innego niz personel (patrz studenci).
Na tym koncze swa opowiesc.
Ja bardzo sie ciesze na zmiane pogody, bo te upaly mnie wykanczaja... Czy mozna dolaczyc do spotkania? Nie wiem jeszcze czy dam rade, ale chetnie bym sie spotkala z nowymi mamami.
Periri, dopisałam Cię do naszej listy.
Lepa - dopisz się do nas, nie znam Twojego terminu.
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Lepa - dopisz się do nas, nie znam Twojego terminu.
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
to ja skoryguję mojego syneczka :)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
pomogę :)
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Hej dziewczyny!
Kojarze niektóre loginy z wątku ciężarnych mojego pierwszego dziecka :)
Tak zachwalacie to masowanie że postanowiłam że się za to wezmę jak przyjdzie czas. Poprzedni poród miałam koszmarny pod względem pękania/nacinania i szycia więc tym razem zrobię wszystko żeby temu zapobiec... Rodziłam w Redłowie i jestem zadowolona z przebiegu porodu, nie było źle, poszło dość szybko, personel oceniam jako przemiły, pobyt po porodzie to stawali na głowie żeby wszystkie pacjentki były zadowolone. Oczywiście były panie marudzące ale to zawsze takie są... Warunki nie są super, bo łazienka jest jedna, ale ta opieka rekompensuje. A poza tym, mieszkam w Gdyni i nigdzie indziej nie mam bliżej, a poprzednio dość szybko poszło więc szpital dalej nie wchodzi w grę.
i pozwoliłam sobie się dopisać...
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Kojarze niektóre loginy z wątku ciężarnych mojego pierwszego dziecka :)
Tak zachwalacie to masowanie że postanowiłam że się za to wezmę jak przyjdzie czas. Poprzedni poród miałam koszmarny pod względem pękania/nacinania i szycia więc tym razem zrobię wszystko żeby temu zapobiec... Rodziłam w Redłowie i jestem zadowolona z przebiegu porodu, nie było źle, poszło dość szybko, personel oceniam jako przemiły, pobyt po porodzie to stawali na głowie żeby wszystkie pacjentki były zadowolone. Oczywiście były panie marudzące ale to zawsze takie są... Warunki nie są super, bo łazienka jest jedna, ale ta opieka rekompensuje. A poza tym, mieszkam w Gdyni i nigdzie indziej nie mam bliżej, a poprzednio dość szybko poszło więc szpital dalej nie wchodzi w grę.
i pozwoliłam sobie się dopisać...
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Czytałyście?
Szpital na Zaspie
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-sw-Wojciecha-na-Zaspie-n55023.html
Wojewódzki
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-Wojewodzki-im-Kopernika-n55602.html
Kliniczna
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Klinike-Poloznicza-UCK-n55305.html
P.S WITAM NOWE MAMUSIE Wrześniowo - Październikowe :)
Szpital na Zaspie
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-sw-Wojciecha-na-Zaspie-n55023.html
Wojewódzki
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-Wojewodzki-im-Kopernika-n55602.html
Kliniczna
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Klinike-Poloznicza-UCK-n55305.html
P.S WITAM NOWE MAMUSIE Wrześniowo - Październikowe :)
tu tez można poczytać : http://www.gdzierodzic.info/
a, właśnie wywołują poród mojej kuzynce (10 dni po terminie), mam nadzieję że nie poskąpią jej znieczulenia, bo piszecie że po oksytocynie skurcze sa straszne :/
a, właśnie wywołują poród mojej kuzynce (10 dni po terminie), mam nadzieję że nie poskąpią jej znieczulenia, bo piszecie że po oksytocynie skurcze sa straszne :/
Biedny Ksawery - te okropne zeby obnizaja odpornosc i tak to sie konczy. mam nadzieje ze obedzie sie bez antybiotyku i szybko przejdzie. mam pytanie nie ciazowe do juz mam, szczepilyscie dziecko na ospe i jak to sie zalatwia prywatnie i jaki jest koszt. U mojej mlodej 3 wysyp ospy a ona jak dotad nie zalapala, skubana odporna, na rota tez sie jedyna z 3 dzieci na 15 uchowala. postanowilam ze jak nie zachoruje w tym rzucie to ja szczepie bo znajac moje szczescie zlapie jak sie urodzi mlody, a do przedszkola bedzie chodzic.
Witam poniedzialkowo :-)
U mnie poniedzialek zaczal sie od testu obciazenia glukozy i musze przyznac, ze nie taki "diabel" straszny :-) Samo wypicie plynu nie stanowilo zadnego problemu, mialam cytrynke i pomoglo :-) Gorzej, ze bylo mi slabo i duszno przez pierwsze 30 min i mialam wrazenie,ze sie wyloze na tej poczekalni ;-) Ale to chyba przez to, ze pani laborantka pobrala mi 5 fiolek krwi, a do tego ta dzisiejsza pogoda.
Teraz oczekiwanie na wynik i tak sie stresuje, aby wyszedl dobrze, bo bez czekolady i zelek to ja nie dam rady ;-p hehe
Mamtu a jak u Ciebie wyniki glukozy?
Dziewczyny jesli chodzi o spotkanie to jestem chetna, ale jeszcze potwierdze, bo nie wiem czy nie bede wyjezdzac.
Ja tez juz zaczelam cwiczyc miesnie Kegla na szkole rodzenia.
U mnie poniedzialek zaczal sie od testu obciazenia glukozy i musze przyznac, ze nie taki "diabel" straszny :-) Samo wypicie plynu nie stanowilo zadnego problemu, mialam cytrynke i pomoglo :-) Gorzej, ze bylo mi slabo i duszno przez pierwsze 30 min i mialam wrazenie,ze sie wyloze na tej poczekalni ;-) Ale to chyba przez to, ze pani laborantka pobrala mi 5 fiolek krwi, a do tego ta dzisiejsza pogoda.
Teraz oczekiwanie na wynik i tak sie stresuje, aby wyszedl dobrze, bo bez czekolady i zelek to ja nie dam rady ;-p hehe
Mamtu a jak u Ciebie wyniki glukozy?
Dziewczyny jesli chodzi o spotkanie to jestem chetna, ale jeszcze potwierdze, bo nie wiem czy nie bede wyjezdzac.
Ja tez juz zaczelam cwiczyc miesnie Kegla na szkole rodzenia.
witajcie dziewczyny po-weekendowo,
na początek witam wszystkie nowe mamy, mam nadzieję że spotkamy się nie tylko wirtualnie ale również w realu na którym ze spotkań lub warsztatów :)
co do upałów: jest fanie, dzieciaki zaliczyły już pierwsze tegoroczne kąpiele w morzu, ale na trochę ochłodzenia bym nie narzekała
Dorotiii, gratuluje synka i współczuje siedzenia w pracy do sierpnia, w poprzedniej ciąży też pracowałam do mniej więcej 34 tygodnia, więc wiem jak to jest i nie zazdroszczę, szczególnie w upały.
Aga, kciuki dalej zaciśnięte, ucz się, ucz i wszystko zdaj.
Sonia zdrowia dla Ksawerego.
Apoloniaa, na Trójmiasto jest jeszcze jeden artykuł o porodówkach, trochę świeższy http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
Ja juz dziś po wizycie u ginki, oczywiście dopiero w domu przypomniałam sobie co jeszcze chciałam ( chciałam skierowanie na tsh, ft3 i ft4, miałam odebrać wyniki pappa i też zapomniałam).
No i mam skierowanie na glukozę, niestety też 75 po 2h, podobno jakieś wytyczne who się zmieniły i teraz wszystkie maja robić 75 po 2h, więc niestety krócej się nie da :(
na początek witam wszystkie nowe mamy, mam nadzieję że spotkamy się nie tylko wirtualnie ale również w realu na którym ze spotkań lub warsztatów :)
co do upałów: jest fanie, dzieciaki zaliczyły już pierwsze tegoroczne kąpiele w morzu, ale na trochę ochłodzenia bym nie narzekała
Dorotiii, gratuluje synka i współczuje siedzenia w pracy do sierpnia, w poprzedniej ciąży też pracowałam do mniej więcej 34 tygodnia, więc wiem jak to jest i nie zazdroszczę, szczególnie w upały.
Aga, kciuki dalej zaciśnięte, ucz się, ucz i wszystko zdaj.
Sonia zdrowia dla Ksawerego.
Apoloniaa, na Trójmiasto jest jeszcze jeden artykuł o porodówkach, trochę świeższy http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
Ja juz dziś po wizycie u ginki, oczywiście dopiero w domu przypomniałam sobie co jeszcze chciałam ( chciałam skierowanie na tsh, ft3 i ft4, miałam odebrać wyniki pappa i też zapomniałam).
No i mam skierowanie na glukozę, niestety też 75 po 2h, podobno jakieś wytyczne who się zmieniły i teraz wszystkie maja robić 75 po 2h, więc niestety krócej się nie da :(
wiesz co katka na razie nie jest źle, tyle że ciężko mi się wstaje do tej pracy. A upały zdecydowanie lepiej mi znieść w pracy gdzie siedzę przed komputerem w klimatyzowanym pomieszczeniu niż w domu gdzie mamy mega zaduch i nic nam się nie chce wietrzyć. I jeszcze mam ponad 20 dni urlopu więc planuje teraz na weekend 2 dni a potem ponad tydzień w czerwcu i jeszcze dwa w lipcu. Do tego dosyć fajnie mi się pracuje i trochę szkoda mi w ogóle jak pomyślę że rok przerwy mnie czeka.
Dorotiii, ja robiłam glukozę we własnym zakresie. Sam proszek to koszt kilku złotych (nie pamiętam, niestety, bo w aptece robiłam większe zakupy), chociaż niektóre laboratoria mają swoją glukozę, więc nie trzeba kupować. Na nfz masz badanie chyba za darmo. Ja robiłam za swoją kasę (bez skierowania) i płaciłam 12 złotych.
Walerka, szczepiłam Młodego na ospę. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale na pewno przed drugim rokiem życia. Wiem, że szczepionka kosztowała w granicach 200-300 złotych.
Walerka, szczepiłam Młodego na ospę. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale na pewno przed drugim rokiem życia. Wiem, że szczepionka kosztowała w granicach 200-300 złotych.
dototiii, dobrze że masz w pracy klimę, zawsze łatwiej, choć w takiej sytuacji nie zazdroszczę powrotów do domu ( ta różnica temperatur jest zabójcza - w pracy 18, wychodzisz a tu buch 30). No i urlopik jeszcze masz - to tez troszkę odpoczniesz.
w tej glukozie to ja najbardziej nienawidzę tego czekania o pustym żołądku, teraz w ciąży to pierwsze śniadanie jem gdzieś ok 6:30, a z tą glukozą to najwcześniej wyjdzie gdzieś po 9:30 pod warunkiem że nie będzie kolejek do laboratorium.
w tej glukozie to ja najbardziej nienawidzę tego czekania o pustym żołądku, teraz w ciąży to pierwsze śniadanie jem gdzieś ok 6:30, a z tą glukozą to najwcześniej wyjdzie gdzieś po 9:30 pod warunkiem że nie będzie kolejek do laboratorium.
Katka, Ty nie musisz czekać w kolejce, jeśli jesteś w ciąży i na dodatek masz mieć obciążenie glukozą. Powiedz wcześniej co i jak, pielęgniarki powinny wziąć Cię poza kolejką.
Carolajna, pytasz o coś zapobiegającego rozstępom? Ja używam zwykłej, dziecięcej oliwki tyle, że nakładam ją na mokrą skórę (jeszcze pod prysznicem). W pierwszej ciąży ten sposób zdał egzamin, więc mam nadzieję, że i tym razem da radę. :)
Carolajna, pytasz o coś zapobiegającego rozstępom? Ja używam zwykłej, dziecięcej oliwki tyle, że nakładam ją na mokrą skórę (jeszcze pod prysznicem). W pierwszej ciąży ten sposób zdał egzamin, więc mam nadzieję, że i tym razem da radę. :)
ja dostałam od kolegi pracującego w Ziaji zapas emulsji z serii Mamma Mia (czy jakoś tak) - polecam tym, którzy nie lubia być "obklejeni" na noc, bo szybko się wchłania i delikatnie pachnie. Poza tym mam też olejek Tołpy przeciw rozstępom powyżej 4-go m.c., ale mam wrażenie rano, ze skóra wcale nie jest po nim nawilżona... a tak w ogóle to jestem zdania, że co ma być to będzie, bo kondycja tkanki łącznej i tak jest uwarunkowana genetycznie, takze pewnie i zwykła oliwka dla niemowląt da tyle samo......
a w moją kuzynkę pompują oksytocyne, ale Mały nie chce sie ruszyć z brzucha, uparty :)
a w moją kuzynkę pompują oksytocyne, ale Mały nie chce sie ruszyć z brzucha, uparty :)
a co do klimy, to faktycznie fajny wynalazek, tyle że właśnie wyłaczyłam bo zaczęła mnie boleć głowa (nie wiem czy to przez nią czy moze znów coś z ciśnieniem się dzieje - muszę zmierzyć jak wrócę do domu, najgorsza będzie 25-min podróz skm w tym upale:/
dlatego ja już nie mam takich ambicji, by pracować do upadłego....
dlatego ja już nie mam takich ambicji, by pracować do upadłego....
Lista na spotkanie 31.05
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Mięśnie Kegla też ćwiczę na awfie jak ras na ruski rok dotrę ;) Ale zamierzam się zmobilizować No ale olejkować się będę na pewno ;)
Dora, no to gratulacje! :) Pozdrów Poznań ;)
Ania83 no to trzymamy kciuki za Twoją kuzynkę ;) Gdzie rodzi?
Sonia, daj znać jak tam Ksawery po wizycie! Niech zdrowieje szybko!
Arabelka, dobrze wiedzieć, że nie taki diabeł straszny ;) Szczególnie, że i Mamtu ma podobne doświadczenie :)
Katka, dziękuję! :) I zazdroszczę Twoim dzieciakom ;) Choć amatorką morza akurat nie jestem, raczej jezior ;)
Carolajna, ja używam Palmersa. I póki co jestem bardzo zadowolona :) Nie jestem po nim tłusta, czego nie znoszę, także to mega plus. No i skład ma fajny. Ale tak jak Ania83 pisze jak mają się pojawić rozstępy to i tak się pojawią. Niestety :/
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Mięśnie Kegla też ćwiczę na awfie jak ras na ruski rok dotrę ;) Ale zamierzam się zmobilizować No ale olejkować się będę na pewno ;)
Dora, no to gratulacje! :) Pozdrów Poznań ;)
Ania83 no to trzymamy kciuki za Twoją kuzynkę ;) Gdzie rodzi?
Sonia, daj znać jak tam Ksawery po wizycie! Niech zdrowieje szybko!
Arabelka, dobrze wiedzieć, że nie taki diabeł straszny ;) Szczególnie, że i Mamtu ma podobne doświadczenie :)
Katka, dziękuję! :) I zazdroszczę Twoim dzieciakom ;) Choć amatorką morza akurat nie jestem, raczej jezior ;)
Carolajna, ja używam Palmersa. I póki co jestem bardzo zadowolona :) Nie jestem po nim tłusta, czego nie znoszę, także to mega plus. No i skład ma fajny. Ale tak jak Ania83 pisze jak mają się pojawić rozstępy to i tak się pojawią. Niestety :/
ja na razie wypróbowałam Pharmaceris przeciwko rozstępom i teraz Mustelle (mi osobiście bardziej pasuje ten pierwszy, ma lepszą konsystencję, ładnie pachnie i szybko się wchłania, no i jest zdecydowanie tańszy)
Wyczytałam, że przede wszystkim trzeba zmieniać co jakiś czas te preparaty bo skóra się przyzwyczaja.
Dodatkowo, po kąpieli czy prysznicu też smaruję się oliwką.
Wyczytałam, że przede wszystkim trzeba zmieniać co jakiś czas te preparaty bo skóra się przyzwyczaja.
Dodatkowo, po kąpieli czy prysznicu też smaruję się oliwką.
no niestety dużo zależy indywidualnie od osoby. Ja w pierwszej ciąży smarowałam się oliwką bo koleżanki bardzo chwaliły - i to sumiennie często, dużo wcierałam etc. i miałam mega mega duże rozstępy :( teraz kupiłam ten magiczny krem musteli i póki co rewelacja, nie dość że mam duży brzuch bez nowych rozstępów to jeszcze stare są mniej widoczne. No ale koszt tego kremu to porażka a już mi się kończy pierwsza tubka i znów muszę go kupić :(((((
Sonia, dużo zdrówka dla Ksawerego! Niech jak najszybciej wraca do zdrowia.
Apoloniaa, Marta13 ja też się wybieram do szkoły rodzenia na Zaspie. Dzwoniłam już dwukrotnie, ale zapisana w żaden sposób nie jestem. Mam się po prostu pojawić w 26 tygodniu ciąży. Wcześniej nie ma opcji. Na klinicznej chodzić można dopiero od 28 tygodnia (bo też się orientowałam).
Na spotkaniu mnie niestety nie będzie, wyjeżdżam na wesele... A szkoda bo chętnie poznam nowe, przyszłe mamy :) Ale na pewno będzie jeszcze okazja.
Aga, łączę się z Tobą w bólu: miałam dziś pierwszy egzamin, ale to dopiero zaprawa przed całą sesją, którą zaczynam za jakieś 2 tygodnie. Dziś fatalnie znoszę tę pogodę, a dwudziestominutowe stanie w kolejce do ksero w dusznym i małym pomieszczeniu, na prawdę dało mi popalić :/ Cieszę się tylko, że już do pracy nie chodzę, bo nie dałabym rady ciągnąć wszystkiego...
Przy okazji tematu szczepień, zapytam czy którakolwiek z Was zastanawia się czy NIE szczepić noworodka w pierwszej dobie życia? Dużo czytam ostatnio na ten temat i sama już nie wiem co tu myśleć...
Apoloniaa, Marta13 ja też się wybieram do szkoły rodzenia na Zaspie. Dzwoniłam już dwukrotnie, ale zapisana w żaden sposób nie jestem. Mam się po prostu pojawić w 26 tygodniu ciąży. Wcześniej nie ma opcji. Na klinicznej chodzić można dopiero od 28 tygodnia (bo też się orientowałam).
Na spotkaniu mnie niestety nie będzie, wyjeżdżam na wesele... A szkoda bo chętnie poznam nowe, przyszłe mamy :) Ale na pewno będzie jeszcze okazja.
Aga, łączę się z Tobą w bólu: miałam dziś pierwszy egzamin, ale to dopiero zaprawa przed całą sesją, którą zaczynam za jakieś 2 tygodnie. Dziś fatalnie znoszę tę pogodę, a dwudziestominutowe stanie w kolejce do ksero w dusznym i małym pomieszczeniu, na prawdę dało mi popalić :/ Cieszę się tylko, że już do pracy nie chodzę, bo nie dałabym rady ciągnąć wszystkiego...
Przy okazji tematu szczepień, zapytam czy którakolwiek z Was zastanawia się czy NIE szczepić noworodka w pierwszej dobie życia? Dużo czytam ostatnio na ten temat i sama już nie wiem co tu myśleć...
mamtu, jakoś specjalnie czekać w tym laboratorium nie chcę, tylko dopominać się o swoje, ale myślę że samych ciężarnych będzie parę, wiec to może trochę wydłużyć czekanie.
Aga, ja np lubię wodę bardziej też ta w jeziorze ale morzem nie gardzę, z tym że wczoraj odwagi starczyło mi tylko do kolan, a dzieciaki to nie chciały się z tej wody dać wyciągnąć.
Madleen, powiem się że nigdy nie zastanawiałam się czy szczepić czy nie szczepić, szczepiłam, ale chcesz wcale nie szczepić czy chodzi Ci tylko o te szczepienia w szpitalu?
Aga, ja np lubię wodę bardziej też ta w jeziorze ale morzem nie gardzę, z tym że wczoraj odwagi starczyło mi tylko do kolan, a dzieciaki to nie chciały się z tej wody dać wyciągnąć.
Madleen, powiem się że nigdy nie zastanawiałam się czy szczepić czy nie szczepić, szczepiłam, ale chcesz wcale nie szczepić czy chodzi Ci tylko o te szczepienia w szpitalu?
Chodzi mi o te szczepienia w szpitalu, które podaje się jeszcze w pierwszej dobie życia. Sprawdzałam u siebie w książeczce, że za moich czasów podawano je dopiero po 3 miesiącach. A tu takiemu maluszkowi, który nie nabrał jeszcze jakiejkolwiek odporności... Teraz coraz więcej rodziców albo nie szczepi w ogóle, albo decyduje się na szczepienia w późniejszym okresie (i ta druga opcja do mnie jakoś tam przemawia).
Najgorsze, że podanie tego koktajlu szczepień (który teraz jest duuużo większy niż kiedyś) w pierwszej dobie powoduje trudności z rozpoznaniem niepożądanych odczynów poszczepiennych
(a właściwie wręcz wyklucza możliwość rozpoznania, że coś jest spowodowane szczepionkami). Poza tym dużo się też mówi na temat składu tych szczepionek, który niestety nie jest idealny...
Najgorsze, że podanie tego koktajlu szczepień (który teraz jest duuużo większy niż kiedyś) w pierwszej dobie powoduje trudności z rozpoznaniem niepożądanych odczynów poszczepiennych
(a właściwie wręcz wyklucza możliwość rozpoznania, że coś jest spowodowane szczepionkami). Poza tym dużo się też mówi na temat składu tych szczepionek, który niestety nie jest idealny...
ja dzis po wizycie u poloznej, bardzo lubie sluchac serduszka, bije mocno, co mnie ucieszylo, bo z tymi r******i to u mnie roznie, powiedziala mi ze jak jestem zalatana (a przy dwulatku i pracy jestem) to moge przeoczyc plus na 99% mam lozysko na przodzie. tak ogolnie wszystko ok, co do tloku na porodowkach to maja tak duzo kobiet w ciazy ze nie sa w stanie wszystkich przyjac i odsylaja do poloznych w Children centre, czego w poprzedniej ciazy nie bylo, moglam miec wszystkie wizyty w szpitalu, takze nastepny plus planowanej cesarki bo mnie nie odesla (tu tez odsylaja jak maja full a obok jest szpital ktory sie nazywa Mayday, na ktory wszyscy mi znajomi lekarze mowia MAYDIE bo jest taki okropny, wiec nikt przy zdrowych zmyslach do niego nie jedzie, i tam niestety zawsze sa miejsca i tam odsylaja)
A czym szczepia w pierwszej dobie? Wiem ze tu nie szczepia na zoltaczke chyba ze sie mieszka w dzielnicy w ktorej mieszka duzo osob z krajow w ktorych panuje zoltaczka takich jak Pakistan, Bangladesz czy Indie.
Za 2 tygodnie usg, juz sie nie moge doczekac tego polowkowego ale tego sie mniej boje, najwieksza schize mialam przed prenatalnym.
A czym szczepia w pierwszej dobie? Wiem ze tu nie szczepia na zoltaczke chyba ze sie mieszka w dzielnicy w ktorej mieszka duzo osob z krajow w ktorych panuje zoltaczka takich jak Pakistan, Bangladesz czy Indie.
Za 2 tygodnie usg, juz sie nie moge doczekac tego polowkowego ale tego sie mniej boje, najwieksza schize mialam przed prenatalnym.
Walerka będę szczepić Filipka pod koniec czerwca na ospę. Dlatego, że nie chcę ryzykować że zarazi Maleństwo lub, co gorsza, mnie ciężarną bo nie chorowałam na ospę jeszcze :/ Koszt w przychodni NFZ to 200 zł, a prywatnie u lekarza 300. W Polsce jest tak, że jeśli dziecko chodzi do żłobka to ma za free.
Myślałam, że szczepienia w pierwszej dobie są obowiązkowe? W każdym razie nie zastanawiałam się nad tym. Myślałam tylko którymi szczepionkami szczepić z tych nieobowiązkowych i czy brać skojarzone (płatne) czy te refundowane przez NFZ. W każdym razie pamiętam że na poprzednim forum temat szczepionek był meeegaaa wałkowany :) bo to trudny wybór
Carolajna mieszkamy niedaleko od siebie. Mieszkam w Straszynie :)
Lista na spotkanie 31.05
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
U mnie pada i jest ciemno. Mam nadzieję tylko, że zrobi się rześko po deszczu.
Ach i gratuluję ujawnionych płci :) też już zżera mnie ciekawość, chociaż nie zazdroszczę Marcie i Dorotii którym dzidziusiowa płeć została ostatnio zmieniona...
Myślałam, że szczepienia w pierwszej dobie są obowiązkowe? W każdym razie nie zastanawiałam się nad tym. Myślałam tylko którymi szczepionkami szczepić z tych nieobowiązkowych i czy brać skojarzone (płatne) czy te refundowane przez NFZ. W każdym razie pamiętam że na poprzednim forum temat szczepionek był meeegaaa wałkowany :) bo to trudny wybór
Carolajna mieszkamy niedaleko od siebie. Mieszkam w Straszynie :)
Lista na spotkanie 31.05
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
U mnie pada i jest ciemno. Mam nadzieję tylko, że zrobi się rześko po deszczu.
Ach i gratuluję ujawnionych płci :) też już zżera mnie ciekawość, chociaż nie zazdroszczę Marcie i Dorotii którym dzidziusiowa płeć została ostatnio zmieniona...
Ufff udało nam się wrócić do domu przed tą okrutną burzą. Ksawery na szczęście bez anytbiotyku, tylko masa syropków i tantum verde bo ma taką chrypę żę głos traci. Ale energii mu nie ubyło więc jeszcze trochę i mi mieszkanie rozniesie.
Ja też chcę szczepić Ksawerego na ospę, jak tylko minie pare tyg bez chorowania to na pewno zaszczepię.
Ja też chcę szczepić Ksawerego na ospę, jak tylko minie pare tyg bez chorowania to na pewno zaszczepię.
Walerko, na zoltaczke nikogo nie szczepia chyba, ze ktos w rodzinie ma, chodzi o szczepionke na gruzlice BCG, moje obie je mialy, bo w moim terenie sporo osob choruje na gruzlice niestety, ja i ty na pewno szczepione bylysmy w pl, to jest ten duzy slad na ramieniu.a od dawna chcialam ci na pisac, ze dzieci ur. od wrzesnia maja miec darmowa szczepionke na rotawirusy standardowo, doustnie w 12 i 16tz bodajze, ma to wejsc dopero od wrzesnia, ja teraz waham sie czy szczepic obie na ospe czy nie, bo zadna mi jeszcze nie zachorowala...
hej dziewczyny.dziś był tragiczny dzień.upał taki że nie było czym oddychać.powroty autobusami do domu są dla mnie koszmarne;/jest w nich tak duszno ze idzie paść.dobrze ze chociaz w pracy jakos funkcjonuje.
mam pytanko odnosnie spotkania:)gdzie i o której je planujecie bo z chęcią bym Was poznała;)chyba że macie stałą ekipę to nie chce przeszkadzac.
mam pytanko odnosnie spotkania:)gdzie i o której je planujecie bo z chęcią bym Was poznała;)chyba że macie stałą ekipę to nie chce przeszkadzac.
Chodzilam mi o gruzlice, ale mi sie baby brain wlaczyl. Rota dodali od lipca i ma byc w 8 i 12tyg.
A czy slyszalyscie ze szczepionka dziala tylko na 7 lat? I czy to jest jedna dawka czy 2? Ja z tych samych powodow chce szczepic, ja mialam ale nie chce zeby mlody zlapal, zwlaszcza ze nie wiem czy I ile bede karmila piersia.
A czy slyszalyscie ze szczepionka dziala tylko na 7 lat? I czy to jest jedna dawka czy 2? Ja z tych samych powodow chce szczepic, ja mialam ale nie chce zeby mlody zlapal, zwlaszcza ze nie wiem czy I ile bede karmila piersia.
natkęłam się przed chwilą na taką wiadomość w necie i tak mi się spodobała, że wklejam linka:)
http://www.tvn24.pl/niezwykle-narodziny-przyszly-na-swiat-trzymajac-sie-za-rece,326956,s.html
A poza tym to ta ulewa niestety mnie dosiegnęła i to w kulminacyjnym momencie... wysiadałam z autobusu na przystanek bez wiaty, gdy lunęło tak, że po 2 minutach (niecałych) byłam mokra cała do samej bielizny... Teraz leże w łóżku i próbuje się rozgrzać. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje... Kurcze, lubie deszcz ale to była gruba przesada :/
Któraś z Was pytała o kremy na rozstępy: ja używam podczas kąpieli/prysznica płyn z oliwka, a po wyjściu ziaje mamma mia. Pewnie co ma być to będzie na ciele, ale nie zaszkodzi jak poużywam niż potem miałąbym sobie pluć w twarz: co by było gdyby...
Co do szczepionek nie orientuje się, ale znam przypadek gdy po którejś szczepionce (w jednej kilka) u chłopczyka stwierdzono autyzm.
Z dużym zainteresowaniem poczytam co Wy myślicie na temat szczepionek. I nad którymi się zastanawiacie, a które mogę spokojnie zafundować mojemu Maluszkowi.
miłego wieczoru:))
http://www.tvn24.pl/niezwykle-narodziny-przyszly-na-swiat-trzymajac-sie-za-rece,326956,s.html
A poza tym to ta ulewa niestety mnie dosiegnęła i to w kulminacyjnym momencie... wysiadałam z autobusu na przystanek bez wiaty, gdy lunęło tak, że po 2 minutach (niecałych) byłam mokra cała do samej bielizny... Teraz leże w łóżku i próbuje się rozgrzać. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje... Kurcze, lubie deszcz ale to była gruba przesada :/
Któraś z Was pytała o kremy na rozstępy: ja używam podczas kąpieli/prysznica płyn z oliwka, a po wyjściu ziaje mamma mia. Pewnie co ma być to będzie na ciele, ale nie zaszkodzi jak poużywam niż potem miałąbym sobie pluć w twarz: co by było gdyby...
Co do szczepionek nie orientuje się, ale znam przypadek gdy po którejś szczepionce (w jednej kilka) u chłopczyka stwierdzono autyzm.
Z dużym zainteresowaniem poczytam co Wy myślicie na temat szczepionek. I nad którymi się zastanawiacie, a które mogę spokojnie zafundować mojemu Maluszkowi.
miłego wieczoru:))
Marta, no to miałaś przymusową kąpiel. ;) Nie zazdroszczę. Mam nadzieję, że się nie rozłożysz. A na spotkaniu będziesz? :)
Sonia, uściski dla Ksawerego. Dobrze, że obyło się bez antybiotyków.
Ja dziś zapałałam żądzą zrobienia domowej lemoniady. Zanim zdążyła się schłodzić, to na dworze zrobiło się chłodno, ale i tak wciągnęłam pół dzbanka.
Teraz czekam, aż mąż wróci z treningu. Mam nadzieję, że tym razem odebrał moje wyniki glukozy.
Sonia, uściski dla Ksawerego. Dobrze, że obyło się bez antybiotyków.
Ja dziś zapałałam żądzą zrobienia domowej lemoniady. Zanim zdążyła się schłodzić, to na dworze zrobiło się chłodno, ale i tak wciągnęłam pół dzbanka.
Teraz czekam, aż mąż wróci z treningu. Mam nadzieję, że tym razem odebrał moje wyniki glukozy.
Julka ja pracuję w Pruszczu a mieszkam w Gdańsku, ale gdzie Straszyn to wiem ;P
Ja zamierzam szczepić swojego maluszka, nie wiem jeszcze czy potem tym skojarzonymi czy na nfz, zobaczymy.
Maluszek ja też jestem nowa ale chętnie poznam dziewczyny, bo fajnie tak z innymi mamami :) a nie mam niestety żadnych znajomych w ciąży :( Ani nawet z maluchami, a kto inny zrozumie ciężarną? Tylko inna ciężarna :)
Ja zamierzam szczepić swojego maluszka, nie wiem jeszcze czy potem tym skojarzonymi czy na nfz, zobaczymy.
Maluszek ja też jestem nowa ale chętnie poznam dziewczyny, bo fajnie tak z innymi mamami :) a nie mam niestety żadnych znajomych w ciąży :( Ani nawet z maluchami, a kto inny zrozumie ciężarną? Tylko inna ciężarna :)
Ja bede miala wolne wiec kazda godzina mi pasuje tym razem :)))
Wrocilam do domu dzisisj i zasnelam na siedzaco wiec maz kazal mi isc spac i spalam 1,5 godziny!! Piekne to bylo :)
Ja bede szczepic dziecko tymi szczepionkami w szpitalu. Mam ciocie pediatre ktorej ufam bezgranicznie a ona twierdzi ze zdecydowanie bardziej sie szkodzi nie szczepiac. Na necie nic nie czytam na ten temat bo akurat mi jej opinia starcza a wiadomo jakie cuda na kazdy temat mozna wyczytac.
Mam nadzieje ze ksawery szybko dojdzie do siebie. Mojego babla czeka za to pobranie krwi i juz sie martwie co to bedzie za masakra :(
Wrocilam do domu dzisisj i zasnelam na siedzaco wiec maz kazal mi isc spac i spalam 1,5 godziny!! Piekne to bylo :)
Ja bede szczepic dziecko tymi szczepionkami w szpitalu. Mam ciocie pediatre ktorej ufam bezgranicznie a ona twierdzi ze zdecydowanie bardziej sie szkodzi nie szczepiac. Na necie nic nie czytam na ten temat bo akurat mi jej opinia starcza a wiadomo jakie cuda na kazdy temat mozna wyczytac.
Mam nadzieje ze ksawery szybko dojdzie do siebie. Mojego babla czeka za to pobranie krwi i juz sie martwie co to bedzie za masakra :(
Szczepionki to ciezki temat, sa mamy ktore wogle nie szczepia. Nie wiem jak w Polsce ale tu sa dostepne szczepionki na odre, rozyczke I swinke osobno, tylko trzeba prywatnie i placic a ta 3w1 mmr jest za darmo. Bardzo ciezko udowodnic ze autyzm jest nastepstwem szczepionki zwlaszcza jezeli bierzemy pod uwage ze jest to uwarunkowane genetycznie. Ja to przewalkowalam przy Juli i nie ma zadnych dowodow na to.
Tu ostatnio byla epidemia odry I do zaszczepienia dzieci staly po kilka godzin w kolejce wlacznie z weekendem bo pare ktore zachorowalo mialo bardzo powazne powiklania a jeden chlopak zmarl. Podczytalam tez o szczepionce przeciw ospie I tak sobie mysle ze mam takie samo ryzyko powiklan po chorobie jak I po szczepionce bo sa takie same.
Kazda mama musi podjac decyzje o tym co uwaza za najlepsze dla swojego dziecka a latwe to nie jest bo zewszad ida sprzeczne opinie.
Tu ostatnio byla epidemia odry I do zaszczepienia dzieci staly po kilka godzin w kolejce wlacznie z weekendem bo pare ktore zachorowalo mialo bardzo powazne powiklania a jeden chlopak zmarl. Podczytalam tez o szczepionce przeciw ospie I tak sobie mysle ze mam takie samo ryzyko powiklan po chorobie jak I po szczepionce bo sa takie same.
Kazda mama musi podjac decyzje o tym co uwaza za najlepsze dla swojego dziecka a latwe to nie jest bo zewszad ida sprzeczne opinie.
Dokładnie, na temat szczepienia i nie szczepienia jest milion różnych informacji i opinii...każdy musi sam podjąć decyzję. Ja wychodzę z założenia, że lepiej szczepić.
Dorotii to trzymam kciuki za Bartusia, żeby był dzielny!
A moja mała na wieczór tak fika jak szalona :) Fajne na razie takie delikatne te kopniaki.
Dorotii to trzymam kciuki za Bartusia, żeby był dzielny!
A moja mała na wieczór tak fika jak szalona :) Fajne na razie takie delikatne te kopniaki.
Macie rację szczepienia to grząski grunt
Walerka, super, że na wizycie wszystko w porządku :) Dużo tych łożysk z przodu Jak dowiedziałam się o swoim to myślałam, że to rzadkość, a okazuje się, że wcale nie ;)
Julka, a Ty kiedy masz wizytę? Kiedy ujawni się Twoje maleństwo? ;)
Sonia, super, że Ksawery nie musi być na antybiotyku! No i jak tak go energia rozpiera to idzie ku dobremu ;) Lada dzień i będzie dobrze trzymam kciuki! :)
Marta, wiem o czym mówisz my jakieś pół godziny temu wróciliśmy do domu też przemoczeni Byliśmy z mamą i psiorami na spacerze, no i jak już te dwie panienki odprowadziliśmy to nas złapała ulewa ;) Ale prawdę mówiąc szczególnie mnie to nie zmartwiło, nawet mi się podobało nie pamiętam kiedy ostatnio zmokłam ;) No ale Tobie nie zazdroszczę, bo my w sumie mieliśmy rzut beretem do domu Rozgrzałaś się? Ale w każdym razie zaliczyłaś konkurs miss mokrego podkoszulka ;)
Mamtu, a ta druga połowa dzbanka wolna? Bo ja chętnie lemoniadę przygarnę ;) Co do spotkania to masz rację godzina to nawet nie absolutne minimum ;)
Carolajna, Maluszek ja również nie mam wśród swoich znajomych ciężarnych, także wiem o czym mowa ;) Szczególnie, że w moim towarzystwie raczej się nie zanosi na zmiany większość osób (mniej więcej) w moim wieku żyje zupełnie na innych zasadach ;)
Walerka, super, że na wizycie wszystko w porządku :) Dużo tych łożysk z przodu Jak dowiedziałam się o swoim to myślałam, że to rzadkość, a okazuje się, że wcale nie ;)
Julka, a Ty kiedy masz wizytę? Kiedy ujawni się Twoje maleństwo? ;)
Sonia, super, że Ksawery nie musi być na antybiotyku! No i jak tak go energia rozpiera to idzie ku dobremu ;) Lada dzień i będzie dobrze trzymam kciuki! :)
Marta, wiem o czym mówisz my jakieś pół godziny temu wróciliśmy do domu też przemoczeni Byliśmy z mamą i psiorami na spacerze, no i jak już te dwie panienki odprowadziliśmy to nas złapała ulewa ;) Ale prawdę mówiąc szczególnie mnie to nie zmartwiło, nawet mi się podobało nie pamiętam kiedy ostatnio zmokłam ;) No ale Tobie nie zazdroszczę, bo my w sumie mieliśmy rzut beretem do domu Rozgrzałaś się? Ale w każdym razie zaliczyłaś konkurs miss mokrego podkoszulka ;)
Mamtu, a ta druga połowa dzbanka wolna? Bo ja chętnie lemoniadę przygarnę ;) Co do spotkania to masz rację godzina to nawet nie absolutne minimum ;)
Carolajna, Maluszek ja również nie mam wśród swoich znajomych ciężarnych, także wiem o czym mowa ;) Szczególnie, że w moim towarzystwie raczej się nie zanosi na zmiany większość osób (mniej więcej) w moim wieku żyje zupełnie na innych zasadach ;)
hej hej :)
Doczytała, ale czy moja głowa to spamiętała:)
Witam nowe mamy.
Co do nacięcia krocza , to powiem Wam , że stosowałam masaż łacznie z olejkiem z wiesiołka i łykałam witamie e przed porodem, i piłam okrąpna herbatę z liści malin. Nie nacinali mnie, ale pekłam nie ładnie bo do srodka , miałam okropne szwy. ale podobno tak lepiej niż nacinanie.
Herbate z lisci malin bede pic jakies 3-2 tygodnie przed porodem, podobno skraca 2 faze porodu. wydaje mi się , że u mnie to jakoś długo nie było.
Szczepionki , temat rzeka.
Czytałam przed porodem Jagody dużo , na ten temat w sumie zdecydowalismy się na 5w1 i pneumo i rota. chciałam kupić inna do szpitala na zółtaczkie ,ale okazało się, że i tak mi jej nie zaszczepia w szpitalu inna ( więc polecam sprawdzić w szpitalu ) . Teraz zaczynam myśleć co zrobić ze szczepieniem po roczku sławetną rózyczkę, odre itp muszę sprawdzić czy uda się szczepić osobno.
Sa to cieżkie tematy. ale każdy z Nas chce jak najlepiej dla maluszka.
zazdroszcze Wam kopniaków :) Ja nadal nic nie czuje, mino tego że Jagodę czułam 16 tygodniu. dobrze że idę jutro do gina.
Podziwiam Was dziewczyny te które są same bez mężów w tym czasie, mój jutro wyjezdza w delegacje na tydzień i mi ciężko będzie., ufff
Doczytała, ale czy moja głowa to spamiętała:)
Witam nowe mamy.
Co do nacięcia krocza , to powiem Wam , że stosowałam masaż łacznie z olejkiem z wiesiołka i łykałam witamie e przed porodem, i piłam okrąpna herbatę z liści malin. Nie nacinali mnie, ale pekłam nie ładnie bo do srodka , miałam okropne szwy. ale podobno tak lepiej niż nacinanie.
Herbate z lisci malin bede pic jakies 3-2 tygodnie przed porodem, podobno skraca 2 faze porodu. wydaje mi się , że u mnie to jakoś długo nie było.
Szczepionki , temat rzeka.
Czytałam przed porodem Jagody dużo , na ten temat w sumie zdecydowalismy się na 5w1 i pneumo i rota. chciałam kupić inna do szpitala na zółtaczkie ,ale okazało się, że i tak mi jej nie zaszczepia w szpitalu inna ( więc polecam sprawdzić w szpitalu ) . Teraz zaczynam myśleć co zrobić ze szczepieniem po roczku sławetną rózyczkę, odre itp muszę sprawdzić czy uda się szczepić osobno.
Sa to cieżkie tematy. ale każdy z Nas chce jak najlepiej dla maluszka.
zazdroszcze Wam kopniaków :) Ja nadal nic nie czuje, mino tego że Jagodę czułam 16 tygodniu. dobrze że idę jutro do gina.
Podziwiam Was dziewczyny te które są same bez mężów w tym czasie, mój jutro wyjezdza w delegacje na tydzień i mi ciężko będzie., ufff
Aga, to było: panna mokrego wszystkiego:))))) A jak zobaczyłam się w lustrze to był koszmar. Wielkie pandypod oczami. A tusz miał być podobno wodoodporny:)
Rozgrzalam się już ale kichac zaczęłam. No nic, może się nic nie rozwinie.
Czy któraś z Was koleżanki mogłaby mi polecić pediatrę z rejony Chelmu?
Rozgrzalam się już ale kichac zaczęłam. No nic, może się nic nie rozwinie.
Czy któraś z Was koleżanki mogłaby mi polecić pediatrę z rejony Chelmu?
Aga, zdradź proszę jak Ty to robisz? Pamiętasz kto co napisał czy zapisujesz sobie na kartce co komu odpowiedzieć? Dziewczyny tak dużo piszą że zanim dobrnę do końca to zapominam co komu dokładnie odpisać :/
Wizytę ma dopiero 29, mam nadzieję że bejbik się ujawni. Chociaż wolałabym dowiedzieć się później niż gdyby lekarz miał się pomylić...
Walerka, jeśli pytasz o ospę to wiem tylko że po 1.rż jest jedna dawka, nie wiem czy i kiedy trzeba powtarzać. Nasłuchałam się o powikłaniach dla osób które chorują w dorosłym życiu na tę chorobę. Niestety zachorowanie na ospę (a raczej półpaśca teraz) najprawdopodobniej zakończyłoby się poronieniem i bardzo długą rekonwalescencją. Kiedy pediatra Filipa dowiedziała się że nie przeszłam ospy to stwierdziła że na moim miejscu przed 2 ciążą by się sama zaszczepiła, dla spokoju.
Filipka szczepiłam szczepionką 6w1 + pneumokoki. Teraz wezmę ospę i meningokoki. Ale każdy decyduje wg swego uznania które szczepionki wybierze. Mi jedna lekarka powiedziała, że zarówno te refundowane jak i skojarzone są równie dobre. W szpitalu nie szczepią Engerixem tylko jakąś inną, nie potrafię rozczytać nazwy w książeczce ale na pewno nie wygląda to jak engerix.
Marta wspólczuję przymusowego prysznica. Mi grzmot obudził i tak wystraszył Filipka że ten wpadł w amok - płakał przez dobre pół godziny i ani utulić ani nic...biedulek...a ja nosząc go na rękach nie zauważyłam muli - jednej z jego zabawek i weszłam nogą między te druty, dobrze że mi się nie skręciła. Teraz mam mega opuchniętą i zasiniaczoną stopę :(
Wizytę ma dopiero 29, mam nadzieję że bejbik się ujawni. Chociaż wolałabym dowiedzieć się później niż gdyby lekarz miał się pomylić...
Walerka, jeśli pytasz o ospę to wiem tylko że po 1.rż jest jedna dawka, nie wiem czy i kiedy trzeba powtarzać. Nasłuchałam się o powikłaniach dla osób które chorują w dorosłym życiu na tę chorobę. Niestety zachorowanie na ospę (a raczej półpaśca teraz) najprawdopodobniej zakończyłoby się poronieniem i bardzo długą rekonwalescencją. Kiedy pediatra Filipa dowiedziała się że nie przeszłam ospy to stwierdziła że na moim miejscu przed 2 ciążą by się sama zaszczepiła, dla spokoju.
Filipka szczepiłam szczepionką 6w1 + pneumokoki. Teraz wezmę ospę i meningokoki. Ale każdy decyduje wg swego uznania które szczepionki wybierze. Mi jedna lekarka powiedziała, że zarówno te refundowane jak i skojarzone są równie dobre. W szpitalu nie szczepią Engerixem tylko jakąś inną, nie potrafię rozczytać nazwy w książeczce ale na pewno nie wygląda to jak engerix.
Marta wspólczuję przymusowego prysznica. Mi grzmot obudził i tak wystraszył Filipka że ten wpadł w amok - płakał przez dobre pół godziny i ani utulić ani nic...biedulek...a ja nosząc go na rękach nie zauważyłam muli - jednej z jego zabawek i weszłam nogą między te druty, dobrze że mi się nie skręciła. Teraz mam mega opuchniętą i zasiniaczoną stopę :(
Marta jeżdżę do pediatry na Jasieniu, prywatnie. Dr Paluszyńska, mogłabym ją wychwalać pod niebiosa...dużo jej zawdzięczam. Miałam duży problem ze swoim synkiem - nie spał mi w nocy wcale, chciał jeść co godzinę po czym wił się i płakał. W ciągu dnia też wcale nie odsypiał, bo potrafił przespać całe 15 minut w ciągu doby...objeździłam wielu lekarzy i dopiero ona mi pomogła.
Witam wtorkowo :)
uff dzisiaj zdecydowanie lepiej oddychać.
Co do szczepień to fakt temat rzeka. Ja ogólnie zamierzam szczepić tak samo jak Maksa. Czyli szczepionki skojarzone + pneumokoki.
Marta co do pediatry to wiem, że dobra jest podobno dr Rzecycka z przychodni "Nowy Chełm", ale ona chyba tylko przyjmuje w filii na Wilanowskiej, ale można sprawdzić. Ja osobiście chodzę do dr Pietrzyk na Warszawskiej jestem zadowolona, jest konkretna.
Sonia jeszcze raz zdrówka dla Młodego. Na pewno szybko przejdzie, jak ma tyle energii to dzisiaj pewnie będzie już śmigał :)
uff dzisiaj zdecydowanie lepiej oddychać.
Co do szczepień to fakt temat rzeka. Ja ogólnie zamierzam szczepić tak samo jak Maksa. Czyli szczepionki skojarzone + pneumokoki.
Marta co do pediatry to wiem, że dobra jest podobno dr Rzecycka z przychodni "Nowy Chełm", ale ona chyba tylko przyjmuje w filii na Wilanowskiej, ale można sprawdzić. Ja osobiście chodzę do dr Pietrzyk na Warszawskiej jestem zadowolona, jest konkretna.
Sonia jeszcze raz zdrówka dla Młodego. Na pewno szybko przejdzie, jak ma tyle energii to dzisiaj pewnie będzie już śmigał :)
Dzień dobry! U mnie dziś pięknie pada, a u Was? Wreszcie jest czym oddychać.
Na wstępie chciałabym się pochwalić moim nowym, ciążowym nabytkiem - cukrzycą. A miałam nadzieję, że mnie to jednak ominie. Jak nie urok, to... ;)
Marta, fajnie, że będziesz na spotkaniu. Mam nadzieję, że mi też uda się dotrzeć. A czytając Twój wpis o zmoknięciu przez chwilę zastanawiałam się co to jest ten 'pandypod'. Nie wiedziałam czy to już ja taka zacofana jestem czy to Ty używasz jakiś dziwnych słów. ;)
Dorotiii, kiedy macie to pobieranie? Może nie będzie tak źle? Przeważnie to mamy są bardziej spanikowane, niż same dzieci (wiem po sobie ;)). Powodzenia.
Aga, lemoniadę w obecnej sytuacji chętnie odstąpię, bo tylko stoi w lodówce i kusi. Więc jeśli nie przeszkadza Ci, że pada, to zapraszam. :)
Julka, jak Twoja noga po wczorajszym starciu z mulą?
Sonia, jak dziś Ksawery? Lepiej trochę?
Jeśli chodzi o szczepienia, to Małego będę szczepić skojarzonymi, przeciw ospie, rota i pneumo, podobnie jak Młodego. A w necie wolę nie czytać, bo tylko mętliku sobie narobię. ;)
Miłego dnia!
Na wstępie chciałabym się pochwalić moim nowym, ciążowym nabytkiem - cukrzycą. A miałam nadzieję, że mnie to jednak ominie. Jak nie urok, to... ;)
Marta, fajnie, że będziesz na spotkaniu. Mam nadzieję, że mi też uda się dotrzeć. A czytając Twój wpis o zmoknięciu przez chwilę zastanawiałam się co to jest ten 'pandypod'. Nie wiedziałam czy to już ja taka zacofana jestem czy to Ty używasz jakiś dziwnych słów. ;)
Dorotiii, kiedy macie to pobieranie? Może nie będzie tak źle? Przeważnie to mamy są bardziej spanikowane, niż same dzieci (wiem po sobie ;)). Powodzenia.
Aga, lemoniadę w obecnej sytuacji chętnie odstąpię, bo tylko stoi w lodówce i kusi. Więc jeśli nie przeszkadza Ci, że pada, to zapraszam. :)
Julka, jak Twoja noga po wczorajszym starciu z mulą?
Sonia, jak dziś Ksawery? Lepiej trochę?
Jeśli chodzi o szczepienia, to Małego będę szczepić skojarzonymi, przeciw ospie, rota i pneumo, podobnie jak Młodego. A w necie wolę nie czytać, bo tylko mętliku sobie narobię. ;)
Miłego dnia!
witam w ten pochmurny, deszczowy poranek.
co do spotkania też się piszę, rano chcę zrobić glukozę a potem już będę wolna, więc godzina bez znaczenia:
Lista na spotkanie 31.05
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
tak jak pisałam ja szczepiłam w szpitalu - sprawdziłam w książeczkach na wzw b był to hepavax gene w obu przypadkach pomimo 8 lat różnicy. Potem w przypadku młodszego skojarzone 6w1(hexe), pneumokoki i rota(rota tylko 1 dawkę, bo jak miał 3,5m dostał rota i nie było sensu dalej szczepić, pomimo tylko tej jedne dawki rota przeszedł łagodnie). Teraz też tak będę szczepić.
Sonia, dobrze że obyło się bez antybiotyku, szybkiego powrotu do zdrowia dla Ksawerego.
Mamtu, współczuję tej cukrzycy
co do spotkania też się piszę, rano chcę zrobić glukozę a potem już będę wolna, więc godzina bez znaczenia:
Lista na spotkanie 31.05
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
tak jak pisałam ja szczepiłam w szpitalu - sprawdziłam w książeczkach na wzw b był to hepavax gene w obu przypadkach pomimo 8 lat różnicy. Potem w przypadku młodszego skojarzone 6w1(hexe), pneumokoki i rota(rota tylko 1 dawkę, bo jak miał 3,5m dostał rota i nie było sensu dalej szczepić, pomimo tylko tej jedne dawki rota przeszedł łagodnie). Teraz też tak będę szczepić.
Sonia, dobrze że obyło się bez antybiotyku, szybkiego powrotu do zdrowia dla Ksawerego.
Mamtu, współczuję tej cukrzycy
Dzień dobry we wtorek:)
U mnie też jest czym oddychać i nawet fajnie się dziś spało. I jak dla mnie to do soboty mogłoby tak zostać, bo nie musiałabym kupować sukienki na wesele, tylko poszłabym w tym co mam :))
Mamtu, może tylko dietą będzie można pozbyć się tego cholerstwa tj cukrzycy? A może gin jednak stwierdzi, że wyniki nie są takie złe?
Mamtu, pisałam posta w telefonie i coś nie działała mi spacja i tak wyszło ;)) Sorry:)
Dziewczyny, ostatnio szukając czegoś w necie natknęłam się na plasterki dla dzieci znieczulające przed pobraniem krwi. Ale pewnie juz o tym słyszałyście, co? ;))
Selene, dzięki za nazwiska pediatrów. Faktycznie ta Twoja lekarka ma bardzo dobre opinie w necie. Jeśli nie znajde nikogo rozsądnego koło siebie to będę jeździć do niej.
Sonia,jak dzis Ksawery? Mam nadzieję, że już doszedł do siebie:)
Miłego dzionka!
U mnie też jest czym oddychać i nawet fajnie się dziś spało. I jak dla mnie to do soboty mogłoby tak zostać, bo nie musiałabym kupować sukienki na wesele, tylko poszłabym w tym co mam :))
Mamtu, może tylko dietą będzie można pozbyć się tego cholerstwa tj cukrzycy? A może gin jednak stwierdzi, że wyniki nie są takie złe?
Mamtu, pisałam posta w telefonie i coś nie działała mi spacja i tak wyszło ;)) Sorry:)
Dziewczyny, ostatnio szukając czegoś w necie natknęłam się na plasterki dla dzieci znieczulające przed pobraniem krwi. Ale pewnie juz o tym słyszałyście, co? ;))
Selene, dzięki za nazwiska pediatrów. Faktycznie ta Twoja lekarka ma bardzo dobre opinie w necie. Jeśli nie znajde nikogo rozsądnego koło siebie to będę jeździć do niej.
Sonia,jak dzis Ksawery? Mam nadzieję, że już doszedł do siebie:)
Miłego dzionka!
Mamtu współczuję tej cukrzycy. Mam nadzieję, że sama dieta wystarczy. A w ogóle to życzę Ci żeby to już była ostania przypadłość jaka się do Ciebie przyplątała :)
Marta ja ogólnie jestem bardzo zadowolona z przychodni na Warszawskiej. Oboje z mężem też mamy tam swoich lekarzy i do tej pory nie możemy narzekać. Pilęgniarki też bardzo przyjemnie kobitki.
Noby dzisiaj lepiej się oddycha, ale opuchnięcie mi schodzi strasznie powoli. Jak to będzie szło w takim tempie to mnie zastanie kolejna fala upałów...
Marta ja ogólnie jestem bardzo zadowolona z przychodni na Warszawskiej. Oboje z mężem też mamy tam swoich lekarzy i do tej pory nie możemy narzekać. Pilęgniarki też bardzo przyjemnie kobitki.
Noby dzisiaj lepiej się oddycha, ale opuchnięcie mi schodzi strasznie powoli. Jak to będzie szło w takim tempie to mnie zastanie kolejna fala upałów...
o kurcze mamtu a powiedz mi cokolwiek o tej cukrzycy bo zielona jestem w temacie - są jakieś leki? ostra dieta? groźne to jest? i z czego się bierze - tak po prostu czy ma się jakikolwiek wpływ na to?
Na pobranie idziemy dopiero 29.05 bo ma być specjalna Pani do dzieci więc skoro nam się nie spieszy to poczekam. A mam zrobić te badania krwi bo moje dziecko jest za duże... trochę dziwna sprawa ale nie będę polemizować tylko zrobię i mam nadzieję że wyjdą ok.
Marta szczerze mówiąc o plasterkach nie słyszałam ale poczytam i zobaczę co to za wynalazek :)
o dziwo jak wstałam i zobaczyłam że pada to też się ucieszyłam :)
Na pobranie idziemy dopiero 29.05 bo ma być specjalna Pani do dzieci więc skoro nam się nie spieszy to poczekam. A mam zrobić te badania krwi bo moje dziecko jest za duże... trochę dziwna sprawa ale nie będę polemizować tylko zrobię i mam nadzieję że wyjdą ok.
Marta szczerze mówiąc o plasterkach nie słyszałam ale poczytam i zobaczę co to za wynalazek :)
o dziwo jak wstałam i zobaczyłam że pada to też się ucieszyłam :)
Dorotiii, ja też jeszcze nic nie wiem o cukrzycy. Wyczytałam, że w lżejszych przypadkach da się to regulować samą dietą, a w cięższych - trzeba wprowadzić insulinę. Chyba nie ma się na to wpływu - jest albo nie. W pierwszej ciąży nie miałam, a teraz - proszę - jest nie wiadomo skąd. Zobaczę, co jutro powie lekarka.
Cześć dziewczyny :)
Mamtu współczuję cukrzycy :( Ja mam nadzieję, że mnie ominą takie przyjemności.
A liście malin podobno faktycznie mogą przyspieszyć poród, ale 2 fazę porodu też skracają, więc nie zaszkodzi spróbować :)
Jakoś kiepsko sie czuję dzisiaj, gardło mnie boli i mogłabym spać i spać...
Już nie pamiętam co pisałyście :(
Mamtu współczuję cukrzycy :( Ja mam nadzieję, że mnie ominą takie przyjemności.
A liście malin podobno faktycznie mogą przyspieszyć poród, ale 2 fazę porodu też skracają, więc nie zaszkodzi spróbować :)
Jakoś kiepsko sie czuję dzisiaj, gardło mnie boli i mogłabym spać i spać...
Już nie pamiętam co pisałyście :(
O nie ja się nie zgadzam, zdecydowanie wolę słońce i proszę żeby szybko wróciło!
Mamtu :/ to nie dobrze, że jednak cukrzyca. Kiedy masz wizytę u lekarza? Mam nadzieję, że skończy się na diecie. A w pierwszej ciąży też miałaś? Słyszałam, że to lubi się powtarzać :/
U nas niestety gorzej zamiast lepiej. Ksawery ma wyższą temp :( Kaszle, kicha i z nosa mu leci :( Do tego spał ze mną więc jak tak dalej pójdzie to pewnie zaraz ja się rozłoże...a nie jest fajne siedzieć samej w domu w ciąży i to chora także bardzo bym chciała żeby mnie to jednak ominęło.
Ja drugie dziecko napewno zaszczepię na rota. Ksawerego nie szczepiłam i spędziłam z nim tydzień w szpitalu :/ Lekarka mi mówiła, że gdyby był szczepiony to po max 3 dniach by mu przeszło.
Marta pierwsze słyszę o takich plasterkach znieczulających, a to ciekawe.
Dorotii bez przesady, Bartek jest duży ale to chyba nie jest nic mega nadzywczajnego? Mimo wszystko warto raz na jakiś czas zrobić badania krwi nawet jak dziecku nic nie dolega.
Mamtu :/ to nie dobrze, że jednak cukrzyca. Kiedy masz wizytę u lekarza? Mam nadzieję, że skończy się na diecie. A w pierwszej ciąży też miałaś? Słyszałam, że to lubi się powtarzać :/
U nas niestety gorzej zamiast lepiej. Ksawery ma wyższą temp :( Kaszle, kicha i z nosa mu leci :( Do tego spał ze mną więc jak tak dalej pójdzie to pewnie zaraz ja się rozłoże...a nie jest fajne siedzieć samej w domu w ciąży i to chora także bardzo bym chciała żeby mnie to jednak ominęło.
Ja drugie dziecko napewno zaszczepię na rota. Ksawerego nie szczepiłam i spędziłam z nim tydzień w szpitalu :/ Lekarka mi mówiła, że gdyby był szczepiony to po max 3 dniach by mu przeszło.
Marta pierwsze słyszę o takich plasterkach znieczulających, a to ciekawe.
Dorotii bez przesady, Bartek jest duży ale to chyba nie jest nic mega nadzywczajnego? Mimo wszystko warto raz na jakiś czas zrobić badania krwi nawet jak dziecku nic nie dolega.
Dorotii, ja trafiłam na jakieś plasterki dedykowane dzieciom firmy Emla.
http://www.biomedical.pl/dziecko/zastrzyk-jak-lagodzic-bol-u-dziecka-536.html
http://www.biomedical.pl/dziecko/zastrzyk-jak-lagodzic-bol-u-dziecka-536.html
Witam dziewczyny. Pogodę mamy dziś rewelacyjną, rześką :)
Mamtu, współczuję cukrzycy i mam nadzieję że skończy się na diecie. Chociaż i ta dieta wcale nie jest przyjemna :/ na cukrzycę nie mamy wpływu niestety. Miałam w ciąży z Filipkiem i teraz mam nadzieję że mnie ominie. Mamtu a kiedy masz wizytę u gina?
Z mojej stopy zniknęła opuchlizna, została tylko wielka sina gula. Nic mi nie boli więc pewnie zniknie szybciutko.
Dorotii u Filipka przyczyną bezsenności i płaczu była nietolerancja laktozy, refluks a także jakieś napięcie nerwowe, chyba właśnie jako efekt ww dolegliwości. Pediatra zmieniła dietę, ilość posiłków, proporcje mlecznych do bezmlecznych, mieliśmy sporo lekarstw, również takich uspokajających. Teraz Filip przesypia całe noce i nie prosi o jedzenie w nocy.
Mamtu, współczuję cukrzycy i mam nadzieję że skończy się na diecie. Chociaż i ta dieta wcale nie jest przyjemna :/ na cukrzycę nie mamy wpływu niestety. Miałam w ciąży z Filipkiem i teraz mam nadzieję że mnie ominie. Mamtu a kiedy masz wizytę u gina?
Z mojej stopy zniknęła opuchlizna, została tylko wielka sina gula. Nic mi nie boli więc pewnie zniknie szybciutko.
Dorotii u Filipka przyczyną bezsenności i płaczu była nietolerancja laktozy, refluks a także jakieś napięcie nerwowe, chyba właśnie jako efekt ww dolegliwości. Pediatra zmieniła dietę, ilość posiłków, proporcje mlecznych do bezmlecznych, mieliśmy sporo lekarstw, również takich uspokajających. Teraz Filip przesypia całe noce i nie prosi o jedzenie w nocy.
Mamtu na razie nie moczyłam, ani nie robiłam okładów, jakoś czasu brak. Ale chyba będę musiała wygospodarować. I jakiś krem muszę sobie sprawić.
Carolajna zdrowia, oby nic się nie wykluło z tego.
Sonia niedobrze, że z małym gorzej, Tobie zdrówka niech Cię zarazki ominą.
O tych plasterkach też coś słyszałam, ale nigdy nie stosowałam. Młody do tej pory na szczęśćie znosił całkiem dobrze sprawy igłowe.
Carolajna zdrowia, oby nic się nie wykluło z tego.
Sonia niedobrze, że z małym gorzej, Tobie zdrówka niech Cię zarazki ominą.
O tych plasterkach też coś słyszałam, ale nigdy nie stosowałam. Młody do tej pory na szczęśćie znosił całkiem dobrze sprawy igłowe.
Sonia Dominik (;p) na bilansie dwulatka ważył 19 kilo, wzrostu do końca nie dał zmierzyć ale koło 96 i Pani powiedziała że jacy rodzice nie byliby duzi to 19 kilo to jest nadwaga u 4 latka dopiero a wcześniej nie ma takiej wagi w żadnej tabeli.
No nic badania krwi miał robione raz jak nie miał nawet pół roku więc nie polemizuje tylko zrobię. Może faktycznie coś z cukrem jest nie tak albo hormonami, dla spokoju zrobię.
Dziwne przy tym jest to że powiedziała że gruby nie jest i że z jedzeniem nic mamy nie zmieniać....
No nic badania krwi miał robione raz jak nie miał nawet pół roku więc nie polemizuje tylko zrobię. Może faktycznie coś z cukrem jest nie tak albo hormonami, dla spokoju zrobię.
Dziwne przy tym jest to że powiedziała że gruby nie jest i że z jedzeniem nic mamy nie zmieniać....
Selene dziękuję, mam nadzieję, że minie i to tylko od klimy w pracy.
Ja jako dziecko nienawidziłam pobierania krwi, darłam się w niebogłosy, aż mnie straszyli szpitalem, bo nie dałam sie utzrymać. Potem mi sie zmieniło i oddawałam krew, a od jakiegoś czasu zyły mi sie popsuły :( i ich nie widać. Teraz w Swissmedzie pielęgniarki dają radę, ale w mojej przychodni wcześniej musieli mi 3 razy wenflon wbić :( To było okropne, ble.
Ja jako dziecko nienawidziłam pobierania krwi, darłam się w niebogłosy, aż mnie straszyli szpitalem, bo nie dałam sie utzrymać. Potem mi sie zmieniło i oddawałam krew, a od jakiegoś czasu zyły mi sie popsuły :( i ich nie widać. Teraz w Swissmedzie pielęgniarki dają radę, ale w mojej przychodni wcześniej musieli mi 3 razy wenflon wbić :( To było okropne, ble.
Przepraszam Dorotii coś mi się pomieszało :) Właśnie gruby nie jest bo go widziałam ale fakt, wygląda na starszego, Ksawery przy nim wyglądał jak mały dzidziuś ;)
Julka mój syn miał to samo jak był malutki i nikt nie potrafił mi pomóc a też chodziłam do różnych lekarzy. Jedyne co mi doradzali to odstawić pierś i przejść na mm...ale wtedy mi bardzo na karmieniu naturalnym zależało. Dobrze wiedzieć, że jest jakaś pediatra która wie co robić w takich sytuacjach :) Chociaż mam nadzieję, że drugie dziecko będzie mniej "problemowe"
Julka mój syn miał to samo jak był malutki i nikt nie potrafił mi pomóc a też chodziłam do różnych lekarzy. Jedyne co mi doradzali to odstawić pierś i przejść na mm...ale wtedy mi bardzo na karmieniu naturalnym zależało. Dobrze wiedzieć, że jest jakaś pediatra która wie co robić w takich sytuacjach :) Chociaż mam nadzieję, że drugie dziecko będzie mniej "problemowe"
Cześć Dziewczyny!
Mamtu- to mnie zmartwiłaś ta cukrzyca. Dobrze się czułaś po wypiciu glukozy i raczej chyba nic nie wskazywało, ze wynik wyjdzie negatywnie. Ja zaraz tez biegnę do przychodni po wynik i mam mega stresa. Słabo się czułam po wypiciu glukozy, wiec mam złe przeczucia. Bo o ile życie na diecie to nie problem, ale kłucie się codziennie i branie insuliny to już nie na moje nerwy.
Mamtu a jaki Ci wyzszedl poziom glukozy?
A jeśli chodzi o badanie, to kupowałam glukozę, kosztowała 5 zl. Okazało się ze nie potrzebnie, bo w laboratorium mieli, ale to było prywatne laboratorium.
Odnośnie kremów na rozstępy to podsyłam Wam link z analizami składu kosmetyków. http://www.srokao.pl/p/moje-analizy.html
Pewnie wiele z Was zna ta stronę. Przed przeczytaniem tych analiz używałam krem z firmy Dax Prefecta Mama, a później Bielenda Sexy Mama. Ale po przeczytaniu składu tego ostatniego przerzuciłam się na olejek i balsam z Rossmana. Z tych analiz wynika, że jest najbardziej naturalny i nie zawiera konserwantów. Poza tym u mnie póki, co nie ma śladu po rozstępach, wiec mam nadzieje, ze tak zostanie.
Na łagodzenie bólu porodowego podobno bardzo pomaga seks :P Tak mówiła położna ze SR. Aby od 37 tyg zwiększyć częstotliwość współżycia, bo wtedy szyjka jest bardziej elastyczna. A najlepiej to przez cała ciąże ćwiczyć szyjke ;) (oczywiście jeśli nie ma przeciwwskazań)
Sonia dużo zdrówka dla Ksawerego życzę, aby jak najszybciej tę chorobę przegoniło :)
Marta- gdybyś chciała sukienkę na wesele, to mam jedna elegancką w sam raz na ciążowy brzuszek. Jeśli będziesz zainteresowana to podeślij maila wyślę fotkę. Miałam zamiar ja wystawić na allegro, bo mi się już żadna impreza nie szykuje z brzuszkiem :)
Mamtu- to mnie zmartwiłaś ta cukrzyca. Dobrze się czułaś po wypiciu glukozy i raczej chyba nic nie wskazywało, ze wynik wyjdzie negatywnie. Ja zaraz tez biegnę do przychodni po wynik i mam mega stresa. Słabo się czułam po wypiciu glukozy, wiec mam złe przeczucia. Bo o ile życie na diecie to nie problem, ale kłucie się codziennie i branie insuliny to już nie na moje nerwy.
Mamtu a jaki Ci wyzszedl poziom glukozy?
A jeśli chodzi o badanie, to kupowałam glukozę, kosztowała 5 zl. Okazało się ze nie potrzebnie, bo w laboratorium mieli, ale to było prywatne laboratorium.
Odnośnie kremów na rozstępy to podsyłam Wam link z analizami składu kosmetyków. http://www.srokao.pl/p/moje-analizy.html
Pewnie wiele z Was zna ta stronę. Przed przeczytaniem tych analiz używałam krem z firmy Dax Prefecta Mama, a później Bielenda Sexy Mama. Ale po przeczytaniu składu tego ostatniego przerzuciłam się na olejek i balsam z Rossmana. Z tych analiz wynika, że jest najbardziej naturalny i nie zawiera konserwantów. Poza tym u mnie póki, co nie ma śladu po rozstępach, wiec mam nadzieje, ze tak zostanie.
Na łagodzenie bólu porodowego podobno bardzo pomaga seks :P Tak mówiła położna ze SR. Aby od 37 tyg zwiększyć częstotliwość współżycia, bo wtedy szyjka jest bardziej elastyczna. A najlepiej to przez cała ciąże ćwiczyć szyjke ;) (oczywiście jeśli nie ma przeciwwskazań)
Sonia dużo zdrówka dla Ksawerego życzę, aby jak najszybciej tę chorobę przegoniło :)
Marta- gdybyś chciała sukienkę na wesele, to mam jedna elegancką w sam raz na ciążowy brzuszek. Jeśli będziesz zainteresowana to podeślij maila wyślę fotkę. Miałam zamiar ja wystawić na allegro, bo mi się już żadna impreza nie szykuje z brzuszkiem :)
Dobrze posłuchać rad doświadczonych mam. Nie miałam pojęcia, że te rotawirusy tak często się zdarzają. Chyba faktycznie lepiej dmuchać na zimne i szczepić niż potem dziecku i sobie fundować taką przeprawę z odzyskiwaniem zdrowia.
Walerka, dobrze zrozumiałam, że jakiekolwiek pierwsze szczepienia w Anglii podają dopiero w 8 tygodniu?
Mamtu, współczuję tej cukrzycy. Trzymam kciuki żeby nie była jakoś mocno nasilona i oby skończyło się na diecie. A miałaś wcześniej jakieś objawy, czy po prostu wyszło po badaniu?
Selene, czy ta szczepionka, o której pisałaś - Engerix, jest tylko na żółtaczkę czy na coś jeszcze?
Walerka, dobrze zrozumiałam, że jakiekolwiek pierwsze szczepienia w Anglii podają dopiero w 8 tygodniu?
Mamtu, współczuję tej cukrzycy. Trzymam kciuki żeby nie była jakoś mocno nasilona i oby skończyło się na diecie. A miałaś wcześniej jakieś objawy, czy po prostu wyszło po badaniu?
Selene, czy ta szczepionka, o której pisałaś - Engerix, jest tylko na żółtaczkę czy na coś jeszcze?
Arabelka, domyślam się, że moje dobre samopoczucie po glukozie ma związek właśnie z tym, że mi cukier nie spadł szybko i utrzymywał się na wysokim poziomie. Więc skoro Ty źle się czułaś, to na 99% cukier Ci szybko spadł i jest ok. Ja tak miałam w pierwszej ciąży.
A wynik miałam:
na czczo - 80 mg/dl
po 2 godzinach - 150 mg/dl
Madleen, jedyne, co mnie niepokoiło, to fakt, że przybierałam szybciej niż w poprzedniej ciąży. Z resztą pisałam dziewczynom, że mam jakieś przeczucie, że to cukrzyca. Zaczęłam nawet ograniczać cukier, ale sama widziałaś to moje 'ograniczanie się' na ostatnim spotkaniu. ;)
A wynik miałam:
na czczo - 80 mg/dl
po 2 godzinach - 150 mg/dl
Madleen, jedyne, co mnie niepokoiło, to fakt, że przybierałam szybciej niż w poprzedniej ciąży. Z resztą pisałam dziewczynom, że mam jakieś przeczucie, że to cukrzyca. Zaczęłam nawet ograniczać cukier, ale sama widziałaś to moje 'ograniczanie się' na ostatnim spotkaniu. ;)
hej dziewczyny ! jej !!! Was doczytać, to masakra !!! nie nadażam i przepraszam, ale czytam pobieżnie, bo bym musiała chyba pół dnia spędzić na nadrabianie ;)
Mamtu - nie dobrze z tą cukrzycą...a miałaś jakieś objawy czy coś ??
Soniu - ja tez zdecydowanie wolę slonko i ciepło...dziś już mi zimno i najchętniej to bym ubrała sweter i skarpety :P Ja z tych zmarźluchów i te temperatury ostatnich dni nie określałam jako upały, a raczej jako przyjemne ciepło :)
Wczoraj rodzice zapytali mnie czy nie chce z nimijechać do Szymbarka, więc skorzystałam :)
Wczoraj z rana jeszcze wylizałam praktycznie całą łazienkę no a potem ta wycieczka i powiem Wam, że cały dzień czułam jakby takie kłucia w pochwie,.. jakby w szyjce... może się przemęczyłam bo fakt, że dużo się nabiegałam wczoraj.... ale za to młody daje czadu coraz bardziej :)
I powiem Wam coś.... jest to miłe i przyjemne uczucie dla świadomości, że ktoś tam jest i puka mamę w środku, ale czasem, to mnie tak walnie, że aż się zlęknę i wcale nie jest to przyjemne :P
No a wycieczka się udała :) Nawet byłam w bunkrze :D i przezyłam nalot (taką pokazówkę jak się słyszy nalot w bunkrze) i potem byłam w domku do góry nogami :D Błednik mi zwariował :P a moja mama cały czas panikowała, że nie mam włazić w takie miejsca, bo to za dużo wrażeń jak dla bąbla ;)
tylko trochę martwię się tymi kłuciami.... czytałam ze moze to byc objaw skracającej się szyjki, ale że częściej to normalne....ze więzadła się rozciągają, albo maluch po prostu puknie nogą i tyle :)
Fakt, że nie jest to ciągłe... tylko od czasu do czasu jakby szpilką mnie ktoś w środku zakuł.
Mamtu - nie dobrze z tą cukrzycą...a miałaś jakieś objawy czy coś ??
Soniu - ja tez zdecydowanie wolę slonko i ciepło...dziś już mi zimno i najchętniej to bym ubrała sweter i skarpety :P Ja z tych zmarźluchów i te temperatury ostatnich dni nie określałam jako upały, a raczej jako przyjemne ciepło :)
Wczoraj rodzice zapytali mnie czy nie chce z nimijechać do Szymbarka, więc skorzystałam :)
Wczoraj z rana jeszcze wylizałam praktycznie całą łazienkę no a potem ta wycieczka i powiem Wam, że cały dzień czułam jakby takie kłucia w pochwie,.. jakby w szyjce... może się przemęczyłam bo fakt, że dużo się nabiegałam wczoraj.... ale za to młody daje czadu coraz bardziej :)
I powiem Wam coś.... jest to miłe i przyjemne uczucie dla świadomości, że ktoś tam jest i puka mamę w środku, ale czasem, to mnie tak walnie, że aż się zlęknę i wcale nie jest to przyjemne :P
No a wycieczka się udała :) Nawet byłam w bunkrze :D i przezyłam nalot (taką pokazówkę jak się słyszy nalot w bunkrze) i potem byłam w domku do góry nogami :D Błednik mi zwariował :P a moja mama cały czas panikowała, że nie mam włazić w takie miejsca, bo to za dużo wrażeń jak dla bąbla ;)
tylko trochę martwię się tymi kłuciami.... czytałam ze moze to byc objaw skracającej się szyjki, ale że częściej to normalne....ze więzadła się rozciągają, albo maluch po prostu puknie nogą i tyle :)
Fakt, że nie jest to ciągłe... tylko od czasu do czasu jakby szpilką mnie ktoś w środku zakuł.
Arabelka super jest ta strona! Bardzo fajne opracowanie tematu :) Przerzucę się na Rossmanna bo to co do tej pory kupowałam jak widać nie jest warte swojej ceny.
Mamtu, ja sobie nie wyobrażam dnia bez czegoś słodkiego. Jeśli sytuacja by tego wymagała to i owszem, czego się nie robi dla maluszka. Ale żeby rezygnować tak samej z siebie to już nie na moje możliwości :P także i tak podziwiam za te dobre chęci :)
Mamtu, ja sobie nie wyobrażam dnia bez czegoś słodkiego. Jeśli sytuacja by tego wymagała to i owszem, czego się nie robi dla maluszka. Ale żeby rezygnować tak samej z siebie to już nie na moje możliwości :P także i tak podziwiam za te dobre chęci :)
Mamtu, miałam podobne wyniki:
na czczo - 90
po 2 godz. 154
I u mnie dieta wystarczyła. Indeks glikemiczny to była podstawa. Miałam wywieszony w kuchni i nim się kierowałam. Kiedy Cię widziałam w Retro to tak sobie pomyślałam że cukrzyca Ci nie grozi :) bo szczuplutko wyglądasz, ja mocno przybierałam na wadze i byłam cała opuchnięta. Cały czas chciało mi się pić. Wypijałam 2 litry wody dziennie, a kiedy miałam ćwiczenia to jeszcze dodatkowo 1,5l !! Apetyt miałam ogromny na wszystko. Zapewne każdy przechodzi inaczej. A ta dieta jest bardzo ważna. Kiedy leżałam na patologii i jedna z położnych odkryła że dostałam zwykły obiad a nie cukrzycowy to taką aferę zrobiła na cały oddział, że aż się zdziwiłam (bo ja tam sobie darowałam od czasu do czasu). Powodzenia Mamtu! aaa i też bardzo dobrze czułam się po glukozie!
Dorotii, przypomniało mi się. Pisałaś o opuchniętych kostkach. Mi Kleks na ostatniej wizycie kazał łykać Diosminex - lek wydawany bez recepty. Wprawdzie na inną przypadłość, ale reklamują go jako specyfik na opuchnięte nogi właśnie. Jest bezpieczny dla kobiet w ciąży.
Sonia, o tak...jakkolwiek to zabrzmi to jest zawsze jakieś pocieszenie że nie tylko my mieliśmy takie problemy. Filip tak kojarzył pierś z bólem że kiedy miał 5 mcy to płakał na ich widok, później mm też nie chciał pić bo mu z kolei nie smakowało.
na czczo - 90
po 2 godz. 154
I u mnie dieta wystarczyła. Indeks glikemiczny to była podstawa. Miałam wywieszony w kuchni i nim się kierowałam. Kiedy Cię widziałam w Retro to tak sobie pomyślałam że cukrzyca Ci nie grozi :) bo szczuplutko wyglądasz, ja mocno przybierałam na wadze i byłam cała opuchnięta. Cały czas chciało mi się pić. Wypijałam 2 litry wody dziennie, a kiedy miałam ćwiczenia to jeszcze dodatkowo 1,5l !! Apetyt miałam ogromny na wszystko. Zapewne każdy przechodzi inaczej. A ta dieta jest bardzo ważna. Kiedy leżałam na patologii i jedna z położnych odkryła że dostałam zwykły obiad a nie cukrzycowy to taką aferę zrobiła na cały oddział, że aż się zdziwiłam (bo ja tam sobie darowałam od czasu do czasu). Powodzenia Mamtu! aaa i też bardzo dobrze czułam się po glukozie!
Dorotii, przypomniało mi się. Pisałaś o opuchniętych kostkach. Mi Kleks na ostatniej wizycie kazał łykać Diosminex - lek wydawany bez recepty. Wprawdzie na inną przypadłość, ale reklamują go jako specyfik na opuchnięte nogi właśnie. Jest bezpieczny dla kobiet w ciąży.
Sonia, o tak...jakkolwiek to zabrzmi to jest zawsze jakieś pocieszenie że nie tylko my mieliśmy takie problemy. Filip tak kojarzył pierś z bólem że kiedy miał 5 mcy to płakał na ich widok, później mm też nie chciał pić bo mu z kolei nie smakowało.
Mamtu ale wynik 150 po glukozie to chyba jeszcze nie jest tak źle?Bo o ile norma jest 140 ( z tego co pamietam), to najgorzej jak jest wynik powyżej 200. Mam nadzieje, ze jest tak jak piszesz, ze te złe samopoczucie to byla dobra oznaka ;) No nic pojadę za chwile do przychodni to sie przekonam.
Przesyłam Ci link do strony o cukrzycy ciążowej,która mój lekarz polecał mi jako "straszaka" ;)
http://www.slodkiemamy.edu.pl/index.php
Mam nadzieje, ze jutro po wizycie u lekarza będziesz spokojniejsza. Ja tez mam jutro wizytę i podglądanie Malucha :)
Przesyłam Ci link do strony o cukrzycy ciążowej,która mój lekarz polecał mi jako "straszaka" ;)
http://www.slodkiemamy.edu.pl/index.php
Mam nadzieje, ze jutro po wizycie u lekarza będziesz spokojniejsza. Ja tez mam jutro wizytę i podglądanie Malucha :)
moja kolezanka z pracy miala cukrzyce ciazowa wiec przynajmniej tu dostajesz maszynke do badania cukru i badasz przed i po posilku i notujesz. na poczatku regulujesz dieta, jak sie da, wiec masz indeks glikemiczny i liczysz punkty zeby nie przekroczyc pewnego poziomu. troche upierdwile ale bonus to malo tyjesz. jak sie juz nie da to tabletki albo zastrzyki z insuliny.
Mloda znowu ospy nie zlapala bo wchodze do sali dzis a tam dziewczynka z juz takimi koncowymi kropkami jak juz strupy odpadna wiec byla definitywnie w kontakcie i nic. podobno jeszcze moze wyjsc do konca tego tygodnia.
Ja sie dzis zwazylam i mam na plusie 2.5kg, jestem w szoku ze tak malo a jakos specjalnie sie nie staram.
zazdroszcze wam tych upalow, tu okropnie, nieby cieplawo ale pochmurnie i szaro. ja uwielbiam slonce, definitywnie wybralam sobie nie ten kraj do zycia.
ja z kolei jestem otoczona kobietami w ciazy albo z malymi dziecmi i szczerze mowiac denerwuje mnie ze wszyscy zakladaja ze ja nie chce o niczym innym rozmawiac jak tylko o ciazy lub dzieciach.
Mloda znowu ospy nie zlapala bo wchodze do sali dzis a tam dziewczynka z juz takimi koncowymi kropkami jak juz strupy odpadna wiec byla definitywnie w kontakcie i nic. podobno jeszcze moze wyjsc do konca tego tygodnia.
Ja sie dzis zwazylam i mam na plusie 2.5kg, jestem w szoku ze tak malo a jakos specjalnie sie nie staram.
zazdroszcze wam tych upalow, tu okropnie, nieby cieplawo ale pochmurnie i szaro. ja uwielbiam slonce, definitywnie wybralam sobie nie ten kraj do zycia.
ja z kolei jestem otoczona kobietami w ciazy albo z malymi dziecmi i szczerze mowiac denerwuje mnie ze wszyscy zakladaja ze ja nie chce o niczym innym rozmawiac jak tylko o ciazy lub dzieciach.
no z tego co wyczytalam to dopiero w 8tyg pierwsze, nic nie ma innego w ksiazeczce a raczej byloby wpisane.
niestety rozstepy to kwestia genetyczna, niczym sie nie smarowalam i nie mam ani jednego i mam nadzieje ze tez tak bedzie w drugiej ciazy.
herbata z lisci z malin jest na przyspieszenie porodu aczkolwiek ja pilam i tak bylam 3 dni po terminie wiec nie wiem czy to dziala, jak rowniez ananas, sex, ostre przyprawy i chodzenie po schodach, praktykowalam wszystko zeby juz tylko mloda wyszla a one wychodza jak sa na to gotowe.
ja mam glukoze dopiero w 28tyg, znowu inaczej, mam nadzieje ze mnie to ominie bo o ile slodycze przezyje, to owoce juz nie.
niestety rozstepy to kwestia genetyczna, niczym sie nie smarowalam i nie mam ani jednego i mam nadzieje ze tez tak bedzie w drugiej ciazy.
herbata z lisci z malin jest na przyspieszenie porodu aczkolwiek ja pilam i tak bylam 3 dni po terminie wiec nie wiem czy to dziala, jak rowniez ananas, sex, ostre przyprawy i chodzenie po schodach, praktykowalam wszystko zeby juz tylko mloda wyszla a one wychodza jak sa na to gotowe.
ja mam glukoze dopiero w 28tyg, znowu inaczej, mam nadzieje ze mnie to ominie bo o ile slodycze przezyje, to owoce juz nie.
Dzień doberek!
Anavaw, dobrze, że piszesz o tych sposobach warto spróbować :)
Marta, pandypod to hit ;) A jak się dzisiaj czujesz? Mam nadzieję, że przestałaś kichać i prychać?
Haha, Julka :) Zazwyczaj zapamiętuję, jakoś to ogarniam chociaż często i tak kogoś pominę niestety Ale np. jak jestem bardzo do tyłu, tak jak teraz, to otwieram Worda, piszę wiadomość podglądając forum i potem ją po prostu wklejam :)
Dobrze, że z Twoją stopą już ok, całe szczęście, że jej nie skręciłaś!
Mamtu, możesz się cieszyć, że nie mieszkasz w Gdyni (albo ja w Gdańsku), bo na pewno stanęłabym przed Twoimi drzwiami z wyciągniętymi rękoma i dzbankami lemoniady zamiast źrenic ;) A z tą cukrzycą to faktycznie kiepsko, ale wg tego co Sonia wstawiła to jeszcze nawet nie jest cukrzyca, więc może nie będzie tak źle :) Zresztą nie ma co gdybać, jutro się dowiesz :)
Selene, a trzymasz nogi w górze? Bo ja czytałam, że codzienne trzymanie nóg w górze (opartych o ścianę albo o kogoś ja używam męża ;) ) przez około 15 minut poprawia krążenie krwi i zmniejsza opuchliznę. Może pomoże? Ja zaczęłam je trzymać, bo panicznie boję się żylaków ;)
Dorotiii, no fakt, że Dominik wygląda na starszego (całkiem sporo), ale w życiu nie powiedziałabym, że ma nadwagę! Po prostu kawał z niego chłopaka. No, ale tak jak mówisz najlepiej sprawdzić, w końcu lekarze chyba wiedzą co robią :)
Sonia, ja też zdecydowanie oponuję za powrotem słońca Nie umiem dziś funkcjonować Najchętniej przespałabym ten dzień. No i obyś się nie rozchorowała, a Ksawery niech szybko wraca do zdrowia!
Carolajna, zdrówka!
Arabelka, fajna ta stronka :) Ale akurat w przypadku Palmersa skład jest już (na szczęście) nieaktualny :)
Olimpia, wydaje mi się, że takie kłucia po tak aktywnym dniu to nie jest powód do większego zmartwienia. Ja też odczuwam coś takiego kiedy jestem bardziej aktywna, a czasem nawet kiedy po prostu dużo się denerwuję w ciągu dnia. Więc głowa do góry :)
Walerka, ja podobnie jak Ty mogę przeżyć bez słodyczy (pomijając lody ;) ), ale brak owoców to dramat
Anavaw, dobrze, że piszesz o tych sposobach warto spróbować :)
Marta, pandypod to hit ;) A jak się dzisiaj czujesz? Mam nadzieję, że przestałaś kichać i prychać?
Haha, Julka :) Zazwyczaj zapamiętuję, jakoś to ogarniam chociaż często i tak kogoś pominę niestety Ale np. jak jestem bardzo do tyłu, tak jak teraz, to otwieram Worda, piszę wiadomość podglądając forum i potem ją po prostu wklejam :)
Dobrze, że z Twoją stopą już ok, całe szczęście, że jej nie skręciłaś!
Mamtu, możesz się cieszyć, że nie mieszkasz w Gdyni (albo ja w Gdańsku), bo na pewno stanęłabym przed Twoimi drzwiami z wyciągniętymi rękoma i dzbankami lemoniady zamiast źrenic ;) A z tą cukrzycą to faktycznie kiepsko, ale wg tego co Sonia wstawiła to jeszcze nawet nie jest cukrzyca, więc może nie będzie tak źle :) Zresztą nie ma co gdybać, jutro się dowiesz :)
Selene, a trzymasz nogi w górze? Bo ja czytałam, że codzienne trzymanie nóg w górze (opartych o ścianę albo o kogoś ja używam męża ;) ) przez około 15 minut poprawia krążenie krwi i zmniejsza opuchliznę. Może pomoże? Ja zaczęłam je trzymać, bo panicznie boję się żylaków ;)
Dorotiii, no fakt, że Dominik wygląda na starszego (całkiem sporo), ale w życiu nie powiedziałabym, że ma nadwagę! Po prostu kawał z niego chłopaka. No, ale tak jak mówisz najlepiej sprawdzić, w końcu lekarze chyba wiedzą co robią :)
Sonia, ja też zdecydowanie oponuję za powrotem słońca Nie umiem dziś funkcjonować Najchętniej przespałabym ten dzień. No i obyś się nie rozchorowała, a Ksawery niech szybko wraca do zdrowia!
Carolajna, zdrówka!
Arabelka, fajna ta stronka :) Ale akurat w przypadku Palmersa skład jest już (na szczęście) nieaktualny :)
Olimpia, wydaje mi się, że takie kłucia po tak aktywnym dniu to nie jest powód do większego zmartwienia. Ja też odczuwam coś takiego kiedy jestem bardziej aktywna, a czasem nawet kiedy po prostu dużo się denerwuję w ciągu dnia. Więc głowa do góry :)
Walerka, ja podobnie jak Ty mogę przeżyć bez słodyczy (pomijając lody ;) ), ale brak owoców to dramat
Szybkie jesteście,kilka dni i znów zaraz 500 postów przekroczymy.Nie sposób Was nadrobić,a w sobotę wyjeżdzam już do Polski,nie będę miała tydzień dostępu do neta,wtedy to już Was napewno nie nadrobię.
Mamtu,nie fajnie...to co teraz,dieta jakaś specjalna?Ktoś w rodzinie ma czy zdaża się to Tobie tylko w ciąży?
U nas już trzeci tydzień nie ma pogody,ciagle pada,jestem już tym zdołowana,bo ani wyjść,wczoraj było święto i tak niedzielę i poniedziałek cały przesiedzieliśmy w domu,można dostać obłębu.
Jutro mam spotkanie z położną,zobaczymy co da się zrobić odnośnie jej obecnośći przy porodzie,ale boję się że mogę mieć cesarkę,bo ponoć tu na wygodę idą i zaraz tną,za dużo też mieli cesarek na ż yczenie i tak się już przyzwyczaili a że kasę z tego mają i mniej roboty to dla nich lepiej,tylko ja nie chcę,wolałabym uniknąć,po co mi póżniej blizna i problemy z karmieniem.
Dziś pół nocy kłucia miałam,to o czym pisze Olimpia,już miałam wstać i wziąść nospę ale jakoś wkońcu udało sie zasnąć,za to widzę że mały aktywny głównie w nocy właśnie,w dzień ciągle śpi albo leży bez większego ruchu,bo kurczę czasem siedzę dwie godziny przed kompem czy tv i może z 5 ruchów naliczę,jeny z Matim to ja miałam tyle przez minutę:)Ale dobrze,wychodzi na to że dziecko z zupełnie innym temperamentem,spokojniejszy może będzie,bo ten to istny armagedon:)
Co do szczepień,ja w Polsce szczepiłam na ospę i akurat nam się udało że nie płaciliśmy nic.A te szczepionki że 3 za jednym ukłuciem czy jakoś tak,nie są za dobre,więc ja ich nigdy nie brałam i teraz też wolę częściej a zdrowiej.Mój syn bardzo dobrze znosił wszystkie,nie gorączkował i nawet nie zawsze przy ukłuciu płakał,za to pobranie krwi to istny koszmar.
Mamtu,nie fajnie...to co teraz,dieta jakaś specjalna?Ktoś w rodzinie ma czy zdaża się to Tobie tylko w ciąży?
U nas już trzeci tydzień nie ma pogody,ciagle pada,jestem już tym zdołowana,bo ani wyjść,wczoraj było święto i tak niedzielę i poniedziałek cały przesiedzieliśmy w domu,można dostać obłębu.
Jutro mam spotkanie z położną,zobaczymy co da się zrobić odnośnie jej obecnośći przy porodzie,ale boję się że mogę mieć cesarkę,bo ponoć tu na wygodę idą i zaraz tną,za dużo też mieli cesarek na ż yczenie i tak się już przyzwyczaili a że kasę z tego mają i mniej roboty to dla nich lepiej,tylko ja nie chcę,wolałabym uniknąć,po co mi póżniej blizna i problemy z karmieniem.
Dziś pół nocy kłucia miałam,to o czym pisze Olimpia,już miałam wstać i wziąść nospę ale jakoś wkońcu udało sie zasnąć,za to widzę że mały aktywny głównie w nocy właśnie,w dzień ciągle śpi albo leży bez większego ruchu,bo kurczę czasem siedzę dwie godziny przed kompem czy tv i może z 5 ruchów naliczę,jeny z Matim to ja miałam tyle przez minutę:)Ale dobrze,wychodzi na to że dziecko z zupełnie innym temperamentem,spokojniejszy może będzie,bo ten to istny armagedon:)
Co do szczepień,ja w Polsce szczepiłam na ospę i akurat nam się udało że nie płaciliśmy nic.A te szczepionki że 3 za jednym ukłuciem czy jakoś tak,nie są za dobre,więc ja ich nigdy nie brałam i teraz też wolę częściej a zdrowiej.Mój syn bardzo dobrze znosił wszystkie,nie gorączkował i nawet nie zawsze przy ukłuciu płakał,za to pobranie krwi to istny koszmar.
Aga, staram sie jak najczęściej te nogi do góry, ale na ogół prawie w ogóle się nie udaje. Mam taką małą przeszkadzajkę u boku, która jak tylko mama się położy to zaraz jest "mama tań" i ląduje na mnie :) także mam utrudnione warunki odpoczynku ;)
kurcze taka senność mnie ogarnęła, że dosłownie walczę żeby mi powieki nie opadły...
kurcze taka senność mnie ogarnęła, że dosłownie walczę żeby mi powieki nie opadły...
Olimpia, Ania, nie miałam żadnych objawów, poza własnymi przeczuciami, że coś jest nie tak. Wcześniej nie miałam cukrzycy ciążowej, nikt w rodzinie też nie.
Julka, dzięki za instrukcje. Na razie ściągnęłam sobie tabelkę z IG różnych produktów spożywczych i podglądam ją z przerażeniem. ;) I też dużo piję - może to objaw?
A wzięli Cię wcześniej do szpitala właśnie ze względu na cukrzycę (gdzieś tak czytałam) czy z innego powodu? Dziecko było duże?
Musiałaś mierzyć poziom cukru codziennie?
Dorotiii, a ja tyję, mimo braku apetytu. To chyba gorzej, bo jem mało, a przybieram nadprogramowo. :/
Sonia, też mam nadzieję, że dietą dam radę wszystko wyregulować. :)
Chyba się jeszcze pochwalę co dziś zrobiłam (chociaż mam opory, bo mi wstyd). Cały czas myślę o tym głupim cukrze i to mi tak zaprząta głowę, że zamiast Luteinę zażyć 'od dołu', to ja ją połknęłam. Wyciskałam sobie na rękę wszystkie tabletki, jak leci, nalałam sobie wody do popicia i nagle zorientowałam się, że nie mam w ręku Luteiny. ;) Myślałam, że padnę trupem, kiedy sobie to uświadomiłam. Zaraz włączyłam rzyganie i dużą ilość wody, a mąż został zobligowany do poszukania w tym czasie ew. skutków mej głupoty. Wystraszyłam się nie na żarty, ale wygląda na to, że najbardziej mogłam zaszkodzić sobie (ew. biegunka, wymioty, bóle brzucha), a nie dziecku. Po wszystkim położyłam się i zasnęłam na dwie godziny. Jednak rację mają Ci, co mówią, że głupota nie boli. :/
Julka, dzięki za instrukcje. Na razie ściągnęłam sobie tabelkę z IG różnych produktów spożywczych i podglądam ją z przerażeniem. ;) I też dużo piję - może to objaw?
A wzięli Cię wcześniej do szpitala właśnie ze względu na cukrzycę (gdzieś tak czytałam) czy z innego powodu? Dziecko było duże?
Musiałaś mierzyć poziom cukru codziennie?
Dorotiii, a ja tyję, mimo braku apetytu. To chyba gorzej, bo jem mało, a przybieram nadprogramowo. :/
Sonia, też mam nadzieję, że dietą dam radę wszystko wyregulować. :)
Chyba się jeszcze pochwalę co dziś zrobiłam (chociaż mam opory, bo mi wstyd). Cały czas myślę o tym głupim cukrze i to mi tak zaprząta głowę, że zamiast Luteinę zażyć 'od dołu', to ja ją połknęłam. Wyciskałam sobie na rękę wszystkie tabletki, jak leci, nalałam sobie wody do popicia i nagle zorientowałam się, że nie mam w ręku Luteiny. ;) Myślałam, że padnę trupem, kiedy sobie to uświadomiłam. Zaraz włączyłam rzyganie i dużą ilość wody, a mąż został zobligowany do poszukania w tym czasie ew. skutków mej głupoty. Wystraszyłam się nie na żarty, ale wygląda na to, że najbardziej mogłam zaszkodzić sobie (ew. biegunka, wymioty, bóle brzucha), a nie dziecku. Po wszystkim położyłam się i zasnęłam na dwie godziny. Jednak rację mają Ci, co mówią, że głupota nie boli. :/
mam pytanie do was, pewnie glownie do studiujacych ale nie tylko. czy znacie kogos kto bylby zainteresowany praca na sierpien i wrzesien do opieki nad moim dzieckiem, z zamieszkaniem i wyzywieniem, 2-3 dni w tygodni. Ma problem bo nie mam co z nia zrobic w piatki, bo niania nie moze a w przedszkolu nie ma miejsca i tak siedze i kombinuje. pasowaloby to jakiejs studentce, bo to akurat wakacje. no i ktos kto lubi dzieci i ma troche doswiadczenia z dziecmi. moze akurat znacie kogos kto jest zainteresowany.
ach zapomnialam dodac ze jeszcze bez lodow byloby ciezko ale mam oczywiscie na to swietne wytlumaczenie - nie lubie mleka, a lody to swietne zrodlo wapnia, bo to jakby nie bylo mleko i smietana
ach zapomnialam dodac ze jeszcze bez lodow byloby ciezko ale mam oczywiscie na to swietne wytlumaczenie - nie lubie mleka, a lody to swietne zrodlo wapnia, bo to jakby nie bylo mleko i smietana
Carolajna, Luteinę biorę, bo mam skurcze i skracającą się szyjkę od 15 tc. Poza tym w pierwszej ciąży z tego samego powodu leżałam na lekach przez 5 miesięcy, więc pewnie to też ma jakiś wpływ.
Wiesz, płakać mi się wcale nie chciało, trochę się wystraszyłam raczej. ;) Poza tym musiałam wyglądać fantastycznie na klęczkach w kuchni przytulona do miski. Sama nie mogę powstrzymać uśmiechu, kiedy o tym myślę. :P
Dorotiii, ja Luteinę zaczęłam brać dopiero ok. 15 tc, więc pierwszy trymestr mnie ominął. Jutro się dowiem jak długo jeszcze, ale z rozmów z lekarką wynika, że raczej już do końca, albo prawie do końca.
Wiesz, płakać mi się wcale nie chciało, trochę się wystraszyłam raczej. ;) Poza tym musiałam wyglądać fantastycznie na klęczkach w kuchni przytulona do miski. Sama nie mogę powstrzymać uśmiechu, kiedy o tym myślę. :P
Dorotiii, ja Luteinę zaczęłam brać dopiero ok. 15 tc, więc pierwszy trymestr mnie ominął. Jutro się dowiem jak długo jeszcze, ale z rozmów z lekarką wynika, że raczej już do końca, albo prawie do końca.
Olimpia, ja wczoraj cały wieczór miałam takie kłucia mimo dnia nic nierobienia :D Poczytałam troszkę o tym bo co jakiś czas coś takiego mi się zdarza (a na każdej wizycie szyjka prawidłowa) i wszędzie piszą że nie ma powodu do obaw, więzadła się rozciągają, miednica poszerza i przez to jakieś tam mięśnie się naciągają, co powoduje takie uczucie kłucia właśnie :)
Mamtu-to nie głupota, a uroki ciąży i mega roztargnieni :) Zresztą ciężarnej wszystko sie wybacza :)
Mam już wczorajsze wyniki- Mamtu i tu ukłon w Twoja stronę, bo jednak wyszło tak jak pisałaś z tym złym samopoczuciem, wyniki dobre :)
Glukoza na czczo 85 mg/dl
Glukoza po 2 godz.- 100 mg/dl
I z tej radości pojechałam do MCD na lody ;p Nie ma to jak ciążowe zachcianki :)
Dodatkowo robiłam powtórkę z toxo, bo pierwszy wynik miałam ujemny i na szczęście teraz tez wyszedł ujemny (mogę całować moja kotkę ;p hehe). I przy okazji zrobiłam test na HIV, bo na początku ciąży zapomniałam. Musze przyznać, ze jak otwierałam kopertę z wynikiem to ręka mi zadrżała, ale niepotrzebnie :)
Mam już wczorajsze wyniki- Mamtu i tu ukłon w Twoja stronę, bo jednak wyszło tak jak pisałaś z tym złym samopoczuciem, wyniki dobre :)
Glukoza na czczo 85 mg/dl
Glukoza po 2 godz.- 100 mg/dl
I z tej radości pojechałam do MCD na lody ;p Nie ma to jak ciążowe zachcianki :)
Dodatkowo robiłam powtórkę z toxo, bo pierwszy wynik miałam ujemny i na szczęście teraz tez wyszedł ujemny (mogę całować moja kotkę ;p hehe). I przy okazji zrobiłam test na HIV, bo na początku ciąży zapomniałam. Musze przyznać, ze jak otwierałam kopertę z wynikiem to ręka mi zadrżała, ale niepotrzebnie :)
Selene, no niestety tego nie wzięłam pod uwagę ;) Ale w końcu przeszkadzajka też kiedyś idzie spać, także może wtedy korzystaj z chwili spokoju i unieś swe nogi wysoko ;) Hehe ;)
Mamtu, wybacz, ale i ja się trochę podśmiewałam ;) Ale przecież ciąża wszystko tłumaczy, także skoro nie ma ryzyka żadnych niepożądanych zdarzeń to po prostu włóż to pomiędzy śmieszne historie z okresu ciąży ;)
Zonkaa, kciuki będą, także spokojnie ;)
Arabelka, to super, że masz dobre wyniki! :) Gratulacje! Ale mi smaka na lody z MCD zrobiłaś Truskawka i lion ;)
A ja najchętniej poszłabym spać...
Mamtu, wybacz, ale i ja się trochę podśmiewałam ;) Ale przecież ciąża wszystko tłumaczy, także skoro nie ma ryzyka żadnych niepożądanych zdarzeń to po prostu włóż to pomiędzy śmieszne historie z okresu ciąży ;)
Zonkaa, kciuki będą, także spokojnie ;)
Arabelka, to super, że masz dobre wyniki! :) Gratulacje! Ale mi smaka na lody z MCD zrobiłaś Truskawka i lion ;)
A ja najchętniej poszłabym spać...
Zonka - a gdzie masz połówkowe? tez u Wajlonisa ??
z tym roztargnieniem to prawda, ja tez wciąż coś "zmaluje" :P
Ostatnio mężowi do kawy prawie wlałam tymbarka a nie mleka :P i gdyby on nie zapytal co ja robię, to by dostał kawę z sokiem ;)
Ja luteinę brałam do 14 tygodnia. ze względu na wcześniejsze poronienie i lekkie skurcze.
z tym roztargnieniem to prawda, ja tez wciąż coś "zmaluje" :P
Ostatnio mężowi do kawy prawie wlałam tymbarka a nie mleka :P i gdyby on nie zapytal co ja robię, to by dostał kawę z sokiem ;)
Ja luteinę brałam do 14 tygodnia. ze względu na wcześniejsze poronienie i lekkie skurcze.
Haha Mamtu, jesteś bezbłędna :D
Nie, nie...tylko cukrzyca leczona insuliną to kłopot przy porodzie, i tylko te ciężarne idą ok 2 tyg przed terminem na porodówkę ew. patologię. Cukrzyca leczona dietą to w sumie nie jest jakieś poważne w skutkach schorzenie, ważne żeby kontrolować to co się je. Bo jeśli nie, to wtedy ta cukrzyca może się pogłębić.
Miałam badać cukier po jedzeniu ale tego nie robiłam...nie miałam maszynki a doktorek kiedy widział że waga mi spada to był tak uradowany że nie naciskał mocno...
Na patologii znalazłam się tuż przed porodem kiedy miałam silne skurcze ale bez rozwarcia a że akurat mój lekarz miał dyżur to mnie przygarnął na trochę...
W sumie, kiedy przyzwyczaiłam się do nowej diety, to nawet nie odczuwałam że coś jest nie tak. A i pocieszę Cię bo miałam dietę cukrzycową okrojoną o wszystkie te składniki, które były potencjalnie alergizujące.
Nie, nie...tylko cukrzyca leczona insuliną to kłopot przy porodzie, i tylko te ciężarne idą ok 2 tyg przed terminem na porodówkę ew. patologię. Cukrzyca leczona dietą to w sumie nie jest jakieś poważne w skutkach schorzenie, ważne żeby kontrolować to co się je. Bo jeśli nie, to wtedy ta cukrzyca może się pogłębić.
Miałam badać cukier po jedzeniu ale tego nie robiłam...nie miałam maszynki a doktorek kiedy widział że waga mi spada to był tak uradowany że nie naciskał mocno...
Na patologii znalazłam się tuż przed porodem kiedy miałam silne skurcze ale bez rozwarcia a że akurat mój lekarz miał dyżur to mnie przygarnął na trochę...
W sumie, kiedy przyzwyczaiłam się do nowej diety, to nawet nie odczuwałam że coś jest nie tak. A i pocieszę Cię bo miałam dietę cukrzycową okrojoną o wszystkie te składniki, które były potencjalnie alergizujące.
To miło, że udało mi się Wam poprawić humory. Czyli wygląda na to, że dobrze, że się jednak przyznałam. :)
Selene, odpoczywaj ile wlezie.
Julka, to mnie trochę pocieszyłaś. Dzięki. Mam nadzieję, że z czasem też uda mi się przyzwyczaić i będzie w miarę ok. Najbardziej martwię się o zdrowie Małego i ono jest dla mnie priorytetem. Coś te moje dzieci nie mają łatwego życia płodowego. :P
Selene, odpoczywaj ile wlezie.
Julka, to mnie trochę pocieszyłaś. Dzięki. Mam nadzieję, że z czasem też uda mi się przyzwyczaić i będzie w miarę ok. Najbardziej martwię się o zdrowie Małego i ono jest dla mnie priorytetem. Coś te moje dzieci nie mają łatwego życia płodowego. :P
ja też od czasu do czasu odczuwam kłucia o których piszecie.na początku ciąży miewałam je bardzo często i byłam przerażona ale lekarz mi wytłumaczył ,ze rozsiąga się macica i pociąga za sobą więzadła pochwy stąd odczuwam takie kłucie.
dziś mam mega zły dzień.doła mam takiego że nie mam siły nawet oddychać.kruszynka trochę się wierciła przed chwilą to na ustach pojawił mi się mały uśmiech:)
dziś mam mega zły dzień.doła mam takiego że nie mam siły nawet oddychać.kruszynka trochę się wierciła przed chwilą to na ustach pojawił mi się mały uśmiech:)
A widzisz mamtu,a mi się coś pomyliło że Ty w tamtej ciąży też miałaś cukrzycę,bo coś chyba pisałaś o diecie i może dlatego.
Dobrze śpicie?Bo ja od początku nie za bardzo noi zauważyłam że dziecko jest nocnym markiem,z kolei z pierwszym spałam super,w brzuszku był spokój i dziecko po porodzie też przesypiało całe noce,teraz chyba będzie odwrotnie,co o tym myślicie?Ja u Was z tym?
Co z tymi kłuciami właśnie,też tak macie?no bo rozumiem nachodzić się,ale dziś trochę się pokręciłam po mieszkaniu i znów kłuje,usiądę,przechodzi.Mam nadzieję że to nic złego z szyjką,mam zamiar jechać na urlop:)W piątek wizyta,pójde z koleżanką,wypytam o wszystko.
Olipmia,cieszę że jesteś już tak daleko w ciąży i wszystko jest dobrze,pamiętam co było,jak długo się staraliscie,przecież znamy się z innego wątku,oby tak już zostało,czego wszystkim,sobie i Wam życzę.
Żonka,to samo jest skierowane do Ciebie i trzymam kciuki za pomyślną jutro wizytę,napewno wszystko będzie dobrze.
Dobrze śpicie?Bo ja od początku nie za bardzo noi zauważyłam że dziecko jest nocnym markiem,z kolei z pierwszym spałam super,w brzuszku był spokój i dziecko po porodzie też przesypiało całe noce,teraz chyba będzie odwrotnie,co o tym myślicie?Ja u Was z tym?
Co z tymi kłuciami właśnie,też tak macie?no bo rozumiem nachodzić się,ale dziś trochę się pokręciłam po mieszkaniu i znów kłuje,usiądę,przechodzi.Mam nadzieję że to nic złego z szyjką,mam zamiar jechać na urlop:)W piątek wizyta,pójde z koleżanką,wypytam o wszystko.
Olipmia,cieszę że jesteś już tak daleko w ciąży i wszystko jest dobrze,pamiętam co było,jak długo się staraliscie,przecież znamy się z innego wątku,oby tak już zostało,czego wszystkim,sobie i Wam życzę.
Żonka,to samo jest skierowane do Ciebie i trzymam kciuki za pomyślną jutro wizytę,napewno wszystko będzie dobrze.
Selene, no i jak tam? Wyleżana? ;)
Mamtu, chwal się bez oporu ;) Pewnie do września/października wszystkie nas spotka niejedna ciążowa wpadka ;)
Ja znowu mam tasiemca, ciągle coś wsuwam W dodatku mam tak pysznego arbuza (całe szczęście, że niskokaloryczne to dobrodziejstwo, bo inaczej kiepsko by było ;) ), że nie mogę się oprzeć... ;) Jak tak dalej pójdzie to w przyszły piątek się do Was przytoczę ;)
Oj, Sonia... To się teraz masz z urwisem... No ale miejmy nadzieję, że szybko przez to choróbsko przebrniecie!
Mamtu, chwal się bez oporu ;) Pewnie do września/października wszystkie nas spotka niejedna ciążowa wpadka ;)
Ja znowu mam tasiemca, ciągle coś wsuwam W dodatku mam tak pysznego arbuza (całe szczęście, że niskokaloryczne to dobrodziejstwo, bo inaczej kiepsko by było ;) ), że nie mogę się oprzeć... ;) Jak tak dalej pójdzie to w przyszły piątek się do Was przytoczę ;)
Oj, Sonia... To się teraz masz z urwisem... No ale miejmy nadzieję, że szybko przez to choróbsko przebrniecie!
Ania, ja ostatnimi czasy sypiam fatalnie. Są noce, kiedy przesypiam ciurkiem może ze 3-4 godziny. Nie wiem co się stało, bo do tej pory nie miałam tego problemu. Dopiero od tygodnia coś mi się pozmieniało.
Takie kłucia, jakby w szyjce, też miewam czasem, ale nie zauważyłam zależności między wysiłkiem fizycznym a nimi. Jutro mam wizytę, więc się okaże czy mogą mieć coś wspólnego ze skracaniem się szyjki czy raczej nie.
Sonia, a pamiętam, jak mi na warsztatach mówiłaś o Du.phastonie, że przynajmniej można go brać doustnie. Jak widać - Luteinę też można, i to nie tylko tę podjęzykową. Wszystko da się zrobić. ;)
Trzymajcie się. Jeszcze trochę i będzie lepiej. Oby szybko minęło. :)
Aga, o ile te wpadki nie kończą się tragicznie, to mogę ich mieć całe mnóstwo. Przynajmniej jest o czym pisać. I weselej się zrobiło jakby. :P
Takie kłucia, jakby w szyjce, też miewam czasem, ale nie zauważyłam zależności między wysiłkiem fizycznym a nimi. Jutro mam wizytę, więc się okaże czy mogą mieć coś wspólnego ze skracaniem się szyjki czy raczej nie.
Sonia, a pamiętam, jak mi na warsztatach mówiłaś o Du.phastonie, że przynajmniej można go brać doustnie. Jak widać - Luteinę też można, i to nie tylko tę podjęzykową. Wszystko da się zrobić. ;)
Trzymajcie się. Jeszcze trochę i będzie lepiej. Oby szybko minęło. :)
Aga, o ile te wpadki nie kończą się tragicznie, to mogę ich mieć całe mnóstwo. Przynajmniej jest o czym pisać. I weselej się zrobiło jakby. :P
Mamtu, ja tych tragicznie kończących się w ogóle nie biorę pod uwagę ;)
A co do spotkania - skoro ostatnio Retro to może tym razem Pikawa? Ale nie wiem czy znajdziemy tam takie fajne i ustronne miejsce :) Selene, jak to wygląda? Bo pamiętam, ze Ty tam bywasz ;) I Katka też, prawda? W razie czego powtórka z Retro to chyba też nie jest głupi pomysł, co? :)
A co do spotkania - skoro ostatnio Retro to może tym razem Pikawa? Ale nie wiem czy znajdziemy tam takie fajne i ustronne miejsce :) Selene, jak to wygląda? Bo pamiętam, ze Ty tam bywasz ;) I Katka też, prawda? W razie czego powtórka z Retro to chyba też nie jest głupi pomysł, co? :)
Aniu, no dokładnie ale tamten wątek przyniósł nam szczęście :)
Aga Bi - ja dziś tez zachowuję się jak odkurzacz :/ a jeszcze rodzice przywieźli mi świeże rybki prosto z sieci od rybaków, więc jeszcze dziś zamierzam rybkę wsunąć :) i też cały dzień coś podjadam....
a z tym snem - ja nie mam co narzekac :) szczególnie jak połaże więcej w dzień na powietrzu. Tylko czasem na siusiu się budzę :)
Aga Bi - ja dziś tez zachowuję się jak odkurzacz :/ a jeszcze rodzice przywieźli mi świeże rybki prosto z sieci od rybaków, więc jeszcze dziś zamierzam rybkę wsunąć :) i też cały dzień coś podjadam....
a z tym snem - ja nie mam co narzekac :) szczególnie jak połaże więcej w dzień na powietrzu. Tylko czasem na siusiu się budzę :)
Ja ostatnio nie narzekam na sen. Znaczy się i tak wstaję w nocy bo Ksawery mnie budzi, ale ostatnio nawet do 8 śpimy także nie jest tragicznie.
A może spotkanie w jakiejś restauracji co by był wybór też jakiegoś jedzenia nie tylko deserów? Ja i tak narazie nie wiem czy będę ale taka tylko propozycja.
A może spotkanie w jakiejś restauracji co by był wybór też jakiegoś jedzenia nie tylko deserów? Ja i tak narazie nie wiem czy będę ale taka tylko propozycja.
Oj się wyleżałam całe 5 minut. Młody zaraz mnie dojrzał, najpierw legnął koło mnie i za chwilę już było wyciąganie do zabawy. Nie ma litości ;)
Co do Pikawy to jest tam też boczna salka gdzie można by się rozsiąść w bardziej kameralnych warunkach.
Ja jeszcze nie wiem czy będę. Mam wolne co prawda, ale z młodym siedzę.
Co do Pikawy to jest tam też boczna salka gdzie można by się rozsiąść w bardziej kameralnych warunkach.
Ja jeszcze nie wiem czy będę. Mam wolne co prawda, ale z młodym siedzę.
no właśnie ja tez chciałam zaproponować coś może z bardziej konkretnym jedzeniem, zależy o której chcemy się spotkać.
Co do pikawy tam tez jest taka mniejsza salka w której można by się ulokować.
Mamtu, no nieźle dziś dałaś z tą luteina :)
Aga, to ja się chyba wtoczę na to spotkanie zaraz za Tobą, brzuch w ciągu ostatniego tygodnia urósł mi do niebotycznych rozmiarów i ciągle coś wcinam. A najgorzej że ciągle bym coś chciała zjeść ale sama nie wiem co.
Dziś miałam przykład na to jak moje najmłodsze dzieciaczki już teraz się świetnie dogadują: Mikołaj zaczął skakać po łóżku jak po trampolinie i w tym samym czasie maleństwo w brzuch urządziło sobie identyczna rozrywkę, po paru minutach Miki przytulił się i zasnął i w brzuchu też zaczęła się drzemka :)
Co do pikawy tam tez jest taka mniejsza salka w której można by się ulokować.
Mamtu, no nieźle dziś dałaś z tą luteina :)
Aga, to ja się chyba wtoczę na to spotkanie zaraz za Tobą, brzuch w ciągu ostatniego tygodnia urósł mi do niebotycznych rozmiarów i ciągle coś wcinam. A najgorzej że ciągle bym coś chciała zjeść ale sama nie wiem co.
Dziś miałam przykład na to jak moje najmłodsze dzieciaczki już teraz się świetnie dogadują: Mikołaj zaczął skakać po łóżku jak po trampolinie i w tym samym czasie maleństwo w brzuch urządziło sobie identyczna rozrywkę, po paru minutach Miki przytulił się i zasnął i w brzuchu też zaczęła się drzemka :)
Prawie dobry wieczór:)
Dzięki Mamtu za wpisanie na listę.
A propos snu: ja dziś co chwile przysypiam. Niby na chwilke tylko głowę położyłam i ponad 2 h teraz spałam;) I tak przez cały dzień.
A poza tym śniło mi się, że byłam u mojej mamy w Anglii i spotkałam Ciebie Walerka hihihi. Tylko coś twarzy za bardzo nie widziałam, ale w moim śnie miałaś brązowe włosy do ramion:))
Właśnie patrze na swój brzuszek i albo mam zwidy, albo podczas tych drzemek zrobił się większy... ;)
Mamtu, ale dałaś czadu z tą luteiną. Faktycznie można się pośmiać:))
Sonia, jak dla mnie może być też restauracja. A masz jakąś godną polecenia? Mi przychodzą (takie wieksze) na myśl: Cico i Friends (na Piwnej).
W następny piątek będzie tzw przedłużony weekend , więc jeśli to bedzie popołudniowa godzina spotkania to chyba trzeba będzie wstępnie zarezerwować miejsce.
A tymczasem spadam coś zjeść. Do sklikania:)
Dzięki Mamtu za wpisanie na listę.
A propos snu: ja dziś co chwile przysypiam. Niby na chwilke tylko głowę położyłam i ponad 2 h teraz spałam;) I tak przez cały dzień.
A poza tym śniło mi się, że byłam u mojej mamy w Anglii i spotkałam Ciebie Walerka hihihi. Tylko coś twarzy za bardzo nie widziałam, ale w moim śnie miałaś brązowe włosy do ramion:))
Właśnie patrze na swój brzuszek i albo mam zwidy, albo podczas tych drzemek zrobił się większy... ;)
Mamtu, ale dałaś czadu z tą luteiną. Faktycznie można się pośmiać:))
Sonia, jak dla mnie może być też restauracja. A masz jakąś godną polecenia? Mi przychodzą (takie wieksze) na myśl: Cico i Friends (na Piwnej).
W następny piątek będzie tzw przedłużony weekend , więc jeśli to bedzie popołudniowa godzina spotkania to chyba trzeba będzie wstępnie zarezerwować miejsce.
A tymczasem spadam coś zjeść. Do sklikania:)
Pomysł z restauracją super sprawa :) No ale co do miejsca to Wy proponujcie, bo ja się orientuję w tych gdyńskich ;)
Selene, no to zaszalałaś ;) Mogłabyś w końcu przestać się obijać ;)
Katka, no to się przyturlamy ;) Tylko musimy głośno krzyczeć żeby reszty dziewczyn nie zmieść z powierzchni ziemi ;) Ale fajne te Twoje dzieciaki :)
Właśnie wciągnęłam ćwiartkę arbuza i tym sposobem zjadłam dzisiaj już pół ;)
Selene, no to zaszalałaś ;) Mogłabyś w końcu przestać się obijać ;)
Katka, no to się przyturlamy ;) Tylko musimy głośno krzyczeć żeby reszty dziewczyn nie zmieść z powierzchni ziemi ;) Ale fajne te Twoje dzieciaki :)
Właśnie wciągnęłam ćwiartkę arbuza i tym sposobem zjadłam dzisiaj już pół ;)
Aga, weź Ty się razem z tym swoim arbuzem schowaj, co? :P Ja właśnie zjadłam to, co mogę teraz zjeść czyli niewiele w sumie i znowu mnie ssie.
Julka, jak sobie dawałaś radę z tą dietą? Jadłaś mało i często czy jak? Znalazłam takie rozpiski żywieniowe dla ciężarnych, składające się z 7-8 małych posiłków dziennie. Na razie mam zamiar jechać na nich, bo bez wprawy to można fioła dostać z tym dobieraniem IG i kaloryczności. Czy Ciebie też tak ssało na początku? Bo mnie po godzinie od poprzedniego posiłku (2 kromki chleba z PP, plasterek sera i kilka plasterków ogórka + herbata z cytryną bez cukru) już tak ssie, że myśleć nie mogę. :/
Katka, no faktycznie można się rozczulić. :)
Julka, jak sobie dawałaś radę z tą dietą? Jadłaś mało i często czy jak? Znalazłam takie rozpiski żywieniowe dla ciężarnych, składające się z 7-8 małych posiłków dziennie. Na razie mam zamiar jechać na nich, bo bez wprawy to można fioła dostać z tym dobieraniem IG i kaloryczności. Czy Ciebie też tak ssało na początku? Bo mnie po godzinie od poprzedniego posiłku (2 kromki chleba z PP, plasterek sera i kilka plasterków ogórka + herbata z cytryną bez cukru) już tak ssie, że myśleć nie mogę. :/
Katka, no faktycznie można się rozczulić. :)
A tak poza tym sorry, Mamtu ;) Ale arbuz się już skończył, więc siedzę cicho ;) Nie zazdroszczę Ci tego ssania, chociaż właściwie ja i bez diety dzisiaj je odczuwam ;) Ale pewnie dużo robi sama świadomość tego, że to DIETA
Super te Wasze dzieciaki kadry jak z laurki :)
No to w takim razie spotkanie, w piątek, 31 maja, o 16.00. Jeszcze tylko miejsce ;)
Super te Wasze dzieciaki kadry jak z laurki :)
No to w takim razie spotkanie, w piątek, 31 maja, o 16.00. Jeszcze tylko miejsce ;)
oj dużo trzeba nadrobić jak się cały dzień ma w plecy...
historia z luteiną naprawdę dobra :) myślę, że się przestraszyłaś, ale dobrze że to nic niebezpiecznego
ja sobie przeziębiłam stopę, całą niedzielę nie mogłam na nią stanąć, a mój synek nie wykazywał zrozumienia, szczególnie że taka piękna pogoda. Ale nasmarowałam maściami, założyłam skarpetę wełnianą i wczoraj na szczęscie wstałam kompletnie bez bólu.
bardzo dziękuję za stronkę Sroki, już wiem co będę robić dziś wieczorem :)
A ja przed chwilą wchłonęłam 5 kanapek z wędliną, no tak mi smakowały że nie mogłam się powstrzymać i co chwilę dorabiałam. Niby nie widać po mnie jeszcze tak bardzo brzucha, ale muszę kupować mniej smaczne wędliny...
Sonia, powodzenia z walką z chorobami!
historia z luteiną naprawdę dobra :) myślę, że się przestraszyłaś, ale dobrze że to nic niebezpiecznego
ja sobie przeziębiłam stopę, całą niedzielę nie mogłam na nią stanąć, a mój synek nie wykazywał zrozumienia, szczególnie że taka piękna pogoda. Ale nasmarowałam maściami, założyłam skarpetę wełnianą i wczoraj na szczęscie wstałam kompletnie bez bólu.
bardzo dziękuję za stronkę Sroki, już wiem co będę robić dziś wieczorem :)
A ja przed chwilą wchłonęłam 5 kanapek z wędliną, no tak mi smakowały że nie mogłam się powstrzymać i co chwilę dorabiałam. Niby nie widać po mnie jeszcze tak bardzo brzucha, ale muszę kupować mniej smaczne wędliny...
Sonia, powodzenia z walką z chorobami!
hej hej:)
moja kuzynka dziś urodziła zdrowego chłopca:) niestety po dobie wywoływania skończyło się cesarką, ale wszystko jest w jak najlepszym porządku:) także teraz moja kolej (no, za niecałe 5 m-cy......)
kurcze, czemu Wy takie terminy spotkań wymyślacie, albo w czasie gdy jestem w pracy, albo w "długi weekend", w którym się wietrzy brzuchy za miastem!!!! no nic, jak tak dalej pójdzie, to prędzej się z którąś z Was spotkam na porodówce niż przy kawce:)
a tym cukrem to mnie trochę zmartwiłyście, ja jak ostatnio robiłam (a był to 12/13 tydzień), to miałam na czczo 96, gdzie norma jest do 100. No więc boję się, co będzie po obciążeniu glukozą... również jem za dwoje, dużo piję (choć w sumie jest ciepło, więc to może dlatego...?), jedyne co chyba mogę teraz zrobić to dużo spacerować, bo podobno wysiłek fizyczny uwrażliwia tkanki na insulinę. Także własnie wróciłam z dotleniania się nad morzem, ale niestety za to zjadłam połowę Merci czytając Wasze wpisy... także chyba niezbyt dobrze...
moja kuzynka dziś urodziła zdrowego chłopca:) niestety po dobie wywoływania skończyło się cesarką, ale wszystko jest w jak najlepszym porządku:) także teraz moja kolej (no, za niecałe 5 m-cy......)
kurcze, czemu Wy takie terminy spotkań wymyślacie, albo w czasie gdy jestem w pracy, albo w "długi weekend", w którym się wietrzy brzuchy za miastem!!!! no nic, jak tak dalej pójdzie, to prędzej się z którąś z Was spotkam na porodówce niż przy kawce:)
a tym cukrem to mnie trochę zmartwiłyście, ja jak ostatnio robiłam (a był to 12/13 tydzień), to miałam na czczo 96, gdzie norma jest do 100. No więc boję się, co będzie po obciążeniu glukozą... również jem za dwoje, dużo piję (choć w sumie jest ciepło, więc to może dlatego...?), jedyne co chyba mogę teraz zrobić to dużo spacerować, bo podobno wysiłek fizyczny uwrażliwia tkanki na insulinę. Także własnie wróciłam z dotleniania się nad morzem, ale niestety za to zjadłam połowę Merci czytając Wasze wpisy... także chyba niezbyt dobrze...
Ja też gratuluję,gdzie rodziła?Pewnie ją tam niezle wymęczyli tym wywoływaniem,oby żadna z nas tego nie musiała przeżywać,nic fajnego,czeka się i czeka i denerwuje.
Ja się zastanawiam czy moja szanowna teściowa pofatyguje się i przyjedzie pomóc,ostatnio jak byliśmy w potrzebie odmówiła,a nie mamy tak nikogo więcej,bo przecież taty nie poprosze o pomoc przy pracach domowych.
Jeszcze 4 dni i najem się polskich specjałów,już nie mogę się doczekać,tu nic mi nie smakuje,za to marzę o dorszu,kapustce kiszonej,ogóreczkach,czy pierogach jakichkolwiek hihi
Ja się zastanawiam czy moja szanowna teściowa pofatyguje się i przyjedzie pomóc,ostatnio jak byliśmy w potrzebie odmówiła,a nie mamy tak nikogo więcej,bo przecież taty nie poprosze o pomoc przy pracach domowych.
Jeszcze 4 dni i najem się polskich specjałów,już nie mogę się doczekać,tu nic mi nie smakuje,za to marzę o dorszu,kapustce kiszonej,ogóreczkach,czy pierogach jakichkolwiek hihi
rodziła w Swissmedzie także na szczęście dostała zzo, nie wyobrażam sobie kurcze doby męczarni po oksytocynie "na żywca"... osobiście mnie to przeraża. Była 10 dni po terminie, ale nic się nie działo złego, z tym że to ona chyba ponaciskała na lekarzy z tym wywoływaniem, bo była już zmęczona i chciała jak najszybciej mieć z głowy. Może gdyby jeszcze parę dni poczekała, to samo by poszło naturalnie...ale nie ma co gdybać, najważniejsze że oboje zdrowi:)
obiecałam sobie kilka dni temu że koniec ze słodyczami, chyba że będę u kogoś, albo ktoś wpadnie. Koniec samotnego pochłaniania słodyczy! Czekam na pojawienie się prawdziwych letnich owoców, truskawek, wisienek, czereśni, porzeczek mmmm....a widziałam dziś rabarbar w kioseczku z warzywami, jutro nie omieszkam kupić :)
a co do stopy to głupio mi to było pisać, bo to takie idiotyczne określenie. Kiedyś biegałam na boso i zaczęła mnie boleć stopa, tak jakbym złamała albo skręciła ale na samym środku. I mi lekarz jakiś powiedział że to przeziębienie mięśnia, tak jak np karku jak przewieje. I jedyna opcja to czekać aż przejdzie i grzać. I tak mi to wraca raz na dwa-trzy lata od tej pory.
no właśnie teraz to słodkie i na razie tak będzie bo brzuch coraz większy i kopniaki coraz wyraźniejsze, więc to dla tego dwulatka bardzie realne niż to jak mamusia mówiła dzidzia w brzuszku a tu brzucho jak brzuch nic nie widać :) A później to się okaże, bo będą dzielić pokój - niezależnie od płci.
Aga nie rób smaku tym arbuzem, bo mogłabym jeść tonami, ale rano się skończył, w sklepikach osiedlowych niestety nie ma, wiec albo pójdę pocieszyć się lodem albo wyśle męża do auchanu.
Aga nie rób smaku tym arbuzem, bo mogłabym jeść tonami, ale rano się skończył, w sklepikach osiedlowych niestety nie ma, wiec albo pójdę pocieszyć się lodem albo wyśle męża do auchanu.
Mamtu, tak wesoło, że moje notatki mam już oplute ;) (nie brzmi to najlepiej :p ) Chciałabym zaznaczyć, że teraz Katka zaczyna z arbuzem i ja się odcinam! ;)
Lepa, faktycznie przykład z karkiem uzmysłowił mi, że to całkiem logiczne Co nie zmienia faktu, że przeziębienie stopy nadal brzmi dla mnie abstrakcyjnie ;)
Lepa, faktycznie przykład z karkiem uzmysłowił mi, że to całkiem logiczne Co nie zmienia faktu, że przeziębienie stopy nadal brzmi dla mnie abstrakcyjnie ;)
Zaznaczę jeszcze tylko, że pozwoliłam sobie założyć nam nowy wątek, gdyż prawie 500 za nami ;)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=469100&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=469100&c=1&k=160
Ale się na wieczór rozpisałyście. Ja jestem za spotkaniem w pueblo albo friends :) W cico kiedyś pracowałam i wolałabym nie spotkać byłej szefowej bo rozstałyśmy się w kiepskiej atmosferze :] Wymyśliłam, że jak to ma być na 16 to podrzucę Ksawerego mojej babci. Ale pewnie znowu pierwsza będę musiała uciekać do domu....no coś za coś.
Aga też mi smaka strasznego na tego arbuza zrobiłaś. Normalnie mam wizualizację jak go pochłaniam :) A tu człowiek w domu sam uziemniony i nie ma nawet kogo do sklepu posłać....ech...
lepa :) mam nadzieję, że nodze szybko przejdzie :)
Aga też mi smaka strasznego na tego arbuza zrobiłaś. Normalnie mam wizualizację jak go pochłaniam :) A tu człowiek w domu sam uziemniony i nie ma nawet kogo do sklepu posłać....ech...
lepa :) mam nadzieję, że nodze szybko przejdzie :)
ja tylko chciałam napisać że link do bloga sroczki będzie winny mojemu jutrzejszemu niewyspaniu. Ale to kopalnia wiedzy. Szczególnie dział analiz produktów dla dzieci:
http://www.srokao.pl/p/moje-analizy.html
i coś o czym nie wiedziałam, w ciąży i podczas karmienia odstawiamy kremy BB:
http://www.srokao.pl/2013/03/bb-krem-nie-dla-kobiet-w-ciazy-i-matek.html
http://www.srokao.pl/p/moje-analizy.html
i coś o czym nie wiedziałam, w ciąży i podczas karmienia odstawiamy kremy BB:
http://www.srokao.pl/2013/03/bb-krem-nie-dla-kobiet-w-ciazy-i-matek.html
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013 (córeczka:)
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
mamtu - 03.09.2013 (synek)
narzeczonaaa - 03.09.2013 (córeczka:)
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (córeczka - jeszcze do potwierdzenia :))
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
asia1611 - 13.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013
Apoloniaa - 29.10.2013
Narzeczonaaa, zapraszamy już do nowego wątku:)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=469100&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=469100&c=1&k=160