Widok
Dostępność usługi 99,5% to inaczej około 44 godziny niedostępności w ciągu roku. Prosta matematyka, nie widzę tu żadnego obejścia prawa. Chcecie mieć większą, bo Wasz biznes zależy od nieprzerwanego działania usługi - bierzcie 2 różnych dostawców z niezależną infrastrukturą i (bardzo ważne, jak się właśnie przekonałem) regularnie testujcie swoje łącza zapasowe. Nawet jeśli to tylko jakiś internet mobilny, modem USB długo leżący nie używany w szufladzie może w krytycznym momencie nie zadziałać. Zresztą dotyczy to też innych rzeczy niż łącza internetowe - np. regularne odpalanie agregatu na wypadek braku prądu, testowe odtwarzanie kopii zapasowych danych z dysków itp.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Planowanie_ci%C4%85g%C5%82o%C5%9Bci_dzia%C5%82ania
https://pl.wikipedia.org/wiki/Planowanie_ci%C4%85g%C5%82o%C5%9Bci_dzia%C5%82ania
Jeśli z powodu tej awarii ktoś rezygnuje z naszej usługi, proszę nie zapomnieć nas o tym poinformować jeszcze w tym miesiącu - bym nie wystawiał zbędnej faktury za kolejny miesiąc. Niestety w przeszłości zdarzały się rezygnacje polegające tylko na zaprzestaniu płacenia bez jakiegokolwiek kontaktu, a od każdej wystawionej faktury (również nie zapłaconej) muszę odprowadzić podatki.
Amelek.net pomijając fakt anomalii pogodowej i pewnie zaistniałej sytuacji z tego powodu to regularnie od g 16 niemam w domu internetu . Ten pan chyba za dużo umów podpisał na swoje możliwości internetowe . To jest koszmar ... trzeba wziąć telefon stacjonarny i po kablu dodatnie się internet . Nawet ten najsłabszy będzie lepszy niż ten radiowy który kompletnie nie działa
Tym bardziej, że sam się tu spuszczał jakie to ma łącza żeby nie być zależnym o jednego providera, jakie to 4 cyfrowe kwoty płacone za bezpieczeństwo. Albo kłamał i ma tylko jeden dosył albo awaria jest u niego a nie u providera i też się nie przyznaje.
Tak czy siak jest słabo ale to w sumie pierwsza awaria, klienci konkurencji piszą, że mają je krótsze ale dość często.
Tak czy siak jest słabo ale to w sumie pierwsza awaria, klienci konkurencji piszą, że mają je krótsze ale dość często.
Uff, już po awarii, od wczoraj godz. 16 do dziś godz. 9. Wywołany do tablicy, bardzo przepraszam i wyjaśniam co się działo - a była to wyjątkowa kumulacja nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, z której oczywiście wnioski zostały wyciągnięte.
Awaria została zgłoszona dostawcy niezwłocznie, około godziny 16 (zanim zaczęli dzwonić klienci, sam zauważyłem że nagle nie działa). Wystąpiła po stronie dostawcy (T-Mobile), była to awaria masowa na obiekcie Emitela w Chwaszczynie. Wiem tylko tyle ile mi przekazali na infolinii T-Mobile, niestety (jak to zwykle bywa na infolinii, "wszyscy dwaj nasi konsultanci są bardzo zajęci" itp.) jako klient nie mam bezpośredniego kontaktu z kimś technicznym. Mogę tylko spekulować - być może jakieś zalanie, czy np. osunięcie ziemi po ulewach (w ogródku przy domu też mi się trochę zapadło) mogło uszkodzić jakiś światłowód. Orientacyjna godzina naprawy była przesuwana kilkakrotnie, jeszcze o 8 rano było wiadomo tylko że awaria "trudno usuwalna" i nie było wiadomo że o 9 ruszy.
Odebrałem wczoraj kilkaset połączeń i SMS-ów na 2 telefonach. Musiał być problem z dodzwonieniem się, jak dzwoniło na raz tyle osób. Późniejszy wyłączony telefon to po prostu efekt rozładowania baterii, oraz zwykła ludzka potrzeba przespania tych kilku godzin w nocy po ciężkim popołudniu i przed być może kolejnym ciężkim dniem.
Do forum ani do FB ani do maila nie miałem dostępu z prostej przyczyny - braku dostępu do Internetu.
Pracownik obsługujący FB jest na zwolnieniu lekarskim, więc realnie niewiele mógł zrobić poza przekazaniem informacji.
Drugi pracownik postanowił odejść z końcem lipca i też jest na zwolnieniu, więc od ponad tygodnia praktycznie zostałem sam z całą firmą i mnóstwem rozpoczętych tematów. Od 1 sierpnia zatrudniam 2 nowych ludzi, oraz niezależnie od tego nawiązuję współpracę z firmą zewnętrzną wykonującą instalacje i prace wysokościowe.
Łącze zapasowe było i przez długi czas działało, niestety nasz dostawca tego łącza niedawno zmieniał swojego dostawcę (nie informując nas wcześniej o swoich planach - zrezygnował z Limesa, bo Limesa kupiła Vectra), niestety po tych zmianach coś nie zostało do końca dogadane i nie zadziałało jak należy - sesja BGP była, dostawaliśmy pełną tablicę tras ze świata, ale nasze prefiksy nie były rozgłaszane dalej, co było trudne do zauważenia dopóki nie nastąpiła awaria głównego łącza (które jak dotąd przez wiele miesięcy działało jak należy). Teraz backup już działa i będzie regularnie testowany, by sytuacja się nie powtórzyła. Niestety takie testy są zauważalne dla klientów, więc jest to jakiś kompromis i nie możemy tego robić codziennie (test polega na symulacji awarii - wyłączanie pojedynczo kolejnych łącz).
Dostałem nawet SMS-a w którym ktoś snuje teorie spiskowe że nie działa bo nie zapłaciłem, co jest oczywistą bzdurą. Niestety nie wiem kto, ten ktoś nie raczył się przedstawić i numeru z którego przyszedł SMS nie znalazłem w bazie klientów. Nawet myślałem czy nie odpisać że "tak, mam już dość tego deszczu i właśnie lecę do ciepłych krajów z walizką pieniędzy" ale nie miałem już siły.
Ludzie, proszę - wyluzujcie trochę. Nikogo nie olałem, ale jestem tylko człowiekiem i robię co mogę. Czegoś faktycznie nie dopilnowałem, za co przepraszam i obiecuję na przyszłość dopilnować. W natłoku telefonów i SMS-ów mogło coś umknąć, więc jeśli nadal komuś coś nie działa i nie pomogło chwilowe wyłączenie routera, proszę o ponowny kontakt. Ważne - proszę nie resetować routerów do ustawień fabrycznych (niestety jest taki przycisk który kusi by nacisnąć), bo na pewno nie rozwiąże to problemu a przysporzy dodatkowej pracy.
Awaria została zgłoszona dostawcy niezwłocznie, około godziny 16 (zanim zaczęli dzwonić klienci, sam zauważyłem że nagle nie działa). Wystąpiła po stronie dostawcy (T-Mobile), była to awaria masowa na obiekcie Emitela w Chwaszczynie. Wiem tylko tyle ile mi przekazali na infolinii T-Mobile, niestety (jak to zwykle bywa na infolinii, "wszyscy dwaj nasi konsultanci są bardzo zajęci" itp.) jako klient nie mam bezpośredniego kontaktu z kimś technicznym. Mogę tylko spekulować - być może jakieś zalanie, czy np. osunięcie ziemi po ulewach (w ogródku przy domu też mi się trochę zapadło) mogło uszkodzić jakiś światłowód. Orientacyjna godzina naprawy była przesuwana kilkakrotnie, jeszcze o 8 rano było wiadomo tylko że awaria "trudno usuwalna" i nie było wiadomo że o 9 ruszy.
Odebrałem wczoraj kilkaset połączeń i SMS-ów na 2 telefonach. Musiał być problem z dodzwonieniem się, jak dzwoniło na raz tyle osób. Późniejszy wyłączony telefon to po prostu efekt rozładowania baterii, oraz zwykła ludzka potrzeba przespania tych kilku godzin w nocy po ciężkim popołudniu i przed być może kolejnym ciężkim dniem.
Do forum ani do FB ani do maila nie miałem dostępu z prostej przyczyny - braku dostępu do Internetu.
Pracownik obsługujący FB jest na zwolnieniu lekarskim, więc realnie niewiele mógł zrobić poza przekazaniem informacji.
Drugi pracownik postanowił odejść z końcem lipca i też jest na zwolnieniu, więc od ponad tygodnia praktycznie zostałem sam z całą firmą i mnóstwem rozpoczętych tematów. Od 1 sierpnia zatrudniam 2 nowych ludzi, oraz niezależnie od tego nawiązuję współpracę z firmą zewnętrzną wykonującą instalacje i prace wysokościowe.
Łącze zapasowe było i przez długi czas działało, niestety nasz dostawca tego łącza niedawno zmieniał swojego dostawcę (nie informując nas wcześniej o swoich planach - zrezygnował z Limesa, bo Limesa kupiła Vectra), niestety po tych zmianach coś nie zostało do końca dogadane i nie zadziałało jak należy - sesja BGP była, dostawaliśmy pełną tablicę tras ze świata, ale nasze prefiksy nie były rozgłaszane dalej, co było trudne do zauważenia dopóki nie nastąpiła awaria głównego łącza (które jak dotąd przez wiele miesięcy działało jak należy). Teraz backup już działa i będzie regularnie testowany, by sytuacja się nie powtórzyła. Niestety takie testy są zauważalne dla klientów, więc jest to jakiś kompromis i nie możemy tego robić codziennie (test polega na symulacji awarii - wyłączanie pojedynczo kolejnych łącz).
Dostałem nawet SMS-a w którym ktoś snuje teorie spiskowe że nie działa bo nie zapłaciłem, co jest oczywistą bzdurą. Niestety nie wiem kto, ten ktoś nie raczył się przedstawić i numeru z którego przyszedł SMS nie znalazłem w bazie klientów. Nawet myślałem czy nie odpisać że "tak, mam już dość tego deszczu i właśnie lecę do ciepłych krajów z walizką pieniędzy" ale nie miałem już siły.
Ludzie, proszę - wyluzujcie trochę. Nikogo nie olałem, ale jestem tylko człowiekiem i robię co mogę. Czegoś faktycznie nie dopilnowałem, za co przepraszam i obiecuję na przyszłość dopilnować. W natłoku telefonów i SMS-ów mogło coś umknąć, więc jeśli nadal komuś coś nie działa i nie pomogło chwilowe wyłączenie routera, proszę o ponowny kontakt. Ważne - proszę nie resetować routerów do ustawień fabrycznych (niestety jest taki przycisk który kusi by nacisnąć), bo na pewno nie rozwiąże to problemu a przysporzy dodatkowej pracy.
Może to dobry pomysł z tym telefonem stacjonarnym. Faktycznie właśnie się przydał, jak dzwoniłem na infolinię T-Mobile w sprawie awarii i czekałem czasem pół godziny (numer bezpłatny 800 na szczęście) bo wszyscy konsultanci byli bardzo zajęci - komórka by mi tak długo nie utrzymała połączenia przy tym kiepskim zasięgu który tu mam, o zużyciu baterii nie wspominając. Internetu nie było więc VoIP też nie działał. Mam jeszcze zachowaną linię TPSA z abonamentem "socjalnym", muszę się dowiedzieć czy da się już na tym wziąć jakiegoś DSL-a czy nadal trzeba zmienić na droższy. Kiedyś na uszkodzonym kablu telefon nie działał, DSL na jednym drucie działał kiepsko ale działał. Czasem stare jest lepsze :)
Polecam wszystkim WAVE'a. Stałe prędkości, naprawa każdego problemu do godziny. Przyjemna obsługa klienta, niskie pingi. ZERO LIMITÓW!
http://www.speedtest.net/result/6501526779.png
http://www.speedtest.net/result/6501529293.png
http://www.speedtest.net/result/6501532310.png
http://www.speedtest.net/result/6501534929.png
Pozdrawiam użytkowników Amelka :P
http://www.speedtest.net/result/6501526779.png
http://www.speedtest.net/result/6501529293.png
http://www.speedtest.net/result/6501532310.png
http://www.speedtest.net/result/6501534929.png
Pozdrawiam użytkowników Amelka :P
Life is Net
@Kubo_del_mondo91: Proszę o kontakt z podaniem lokalizacji, jak będą możliwości techniczne (nikt nie ma zasięgu wszędzie) to zapraszam na bezpłatny test. Każdy problem do godziny - nie wierzę, musieliby mieć śmigłowiec by dolecieć z Gdyni, bo sam dojazd w godzinach szczytu przez rondo w Chwaszczynie może trwać godzinę. Limitów nigdy u nas nie było. Prędkości byłyby jeszcze większe, gdyby nie nadmiar innych sieci radiowych w okolicy wzajemnie się zakłócających.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_wsp%C3%B3lnego_pastwiska
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_wsp%C3%B3lnego_pastwiska
Korzystam z usług Amelka od 4 lat, w tym czasie zarejestrowałem dwie awarie, w dobie kiedy każdy ma neta w telefonie ostatnia awaria nie była dla mnie dotkliwa, nawet nie dzwoniłem bo znając realia z reszta na forum to widać setki ludzi się rzuciły do telefonu. Jedno co można zarzucić to brak info na FB, chociaż wolał bym aby amelek skupił się na usuwaniu awarii a nie prowadził infolini :) Pozdrawiam.
Ciekawe tłumaczenie.. Ja mam internet z netpolu, który chyba jest tylko na osiedlu królewskim, ale za to piątek, świątek czy niedzele mam prędkość co do 0.1 mbit taka jak w umowie. Pingi 20-30 o każdej porze i każdego dnia, łącznie z burzami i innymi dziwnymi przeszkodami. No i dodam, że jakoś infrastruktura Wave nic nie zakłóca. Po prostu jak się chcę to można.