Odpowiadasz na:

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

jak sąsiad bił sąsiadkę akurat wezwałam policję - bo to akurat widziałam. Wiesz jak na to zareagowała policja? nijak. Nawet nie raczyli się pojawić, mimo, że komisariat był dwie ulice dalej. rozwiń

jak sąsiad bił sąsiadkę akurat wezwałam policję - bo to akurat widziałam. Wiesz jak na to zareagowała policja? nijak. Nawet nie raczyli się pojawić, mimo, że komisariat był dwie ulice dalej.

Problemy są nie dlatego, że ludzie nie donoszą na innych, tylko dlatego, że nie interesują się wtedy gdy powinni - wtedy gdy faktycznie potrzebna jest pomoc, tylko wtedy gdy węszą tanią sensację. Najlepiej anonimowo, tak, żeby to nic nie kosztowało i żeby nie ponieść konsekwencji.

Ale żeby chociaż wcześniej podejść do takiej domniemanej "dilerko-narkomanki" i spytać: "Źle pani wygląda, czy mogłabym jakoś pomóc" na pewno nie ma nikogo. To jest prawdziwy problem. Do oceny i obwiniania o Bóg wie co jesteśmy pierwsi a do pomocy i odpowiedzialności - ostatni.

zobacz wątek
9 lat temu
~Anka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry