Widok

Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Nowy wątek, w którym sierpniowe dwupaki mają się obowiązkowo rozpakować :)

LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
margola13 - 12 sierpień CÓRKA
Umchi - 16 sierpień SYN
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
Tamara - 26 sierpień
MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewski Białystok
MissMarple - 27 sierpień CÓRKA Helenka / Kliniczna
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, synek MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55 cm SN
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wątek załozony prze MameFilipa czyli ona pierwsza rodzi ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja mogę być druga w kolejności ale pod warunkiem że MamaFilipa rozpakuje się przed terminem :-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoFilipa - sprytnie (-:
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
poprzedni tez zalozylam i nie urodzilam ;) jakos slabo to widze, chyba bede ostatnia ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodzić kobitki, zanim upały przyjdą ;-)

aniolqq, co do pytania z poprzedniego wątku, idealnie by było tylko przystawiać. Ja przy nawale przystawiałam, a przy kryzysie duuużo działałam z laktatorem, bo mała jak nie wyciągnęła z piersi to się złościła i musiała dostać MM, a ja co rusz ściągałam. Ale może Wam uda się bez MM, czego życzę.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gosia, wiesz coś o jakichś nadchodzących upałach? :)

a ten kryzys to tak samo obowiązkowo jak nawał? Czy niekoniecznie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Się melduję:) I idę z bąblem na spacer, chyba w końcu mi się uda - wychodzę już od 12, bo co był gotowy do wyjścia to albo kupa, albo ulał albo się osikał:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To możliwe, że ja nie miałam "nawału" ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carool, ja u siebie też nie zauważyłam.
Ale za to ostatnio mam dużo więcej pokarmu niż wcześniej, więc mały się najada i staramy się butelkować tylko na noc :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

u mnie pokarmu też trochę wiecej, tak na 50% zapotrzebowania... może się rozkręci, piję anatola z mlekiem (rano i po południu) i 3 kubki herbatki na laktację (hipp albo humana - mam obie) położna powiedziała, że nie należy pić ich więcej bo organizm się przyzwyczaja i przestają działać...
Do tego 3-4 litry wody dziennie

Karmiące cyckiem - czy Wy też stosujecie taką rygorystyczną dietę? Mi położna na wizycie patronażowej stwierdziła, patrząc na zawartość mojej lodówki, że dla mnie nadaje się chleb i dżem... mam nie jeść żadnych jogurtów, z nabiału to albo szklana mleka albo plasterek sera żółtego, albo jedno jajo na miękko, albo trochę twarogu na dzień (twarożki typu almette zakazane), poza tym wędliny dobrej jakości, chleb najlepiej czerstwy, z warzyw marchewka i buraczki, chyba że będę miała swojskie ogórki lub pomidory to można, no i ziemniaki gotowane a z mięs to najlepiej królika... ewentualnie kurczak i chuda wieprzowina gotowana lub pieczona bez tłuszczu i prawie bez przypraw... żyję na dżemie...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O Boze, jaka rygorystyczna dieta! Ja tez karmie piersia, a jem wszystko. Oczywiscie z wyjatkiem warzyw wzdymajacych. Czekolade od czasu do czasu, ale to z dwie kostki, zeby nie przedobrzyc. Mleka nie lubie, wiec pije tylko do kawy. Do tego herbata, woda. Jem jogurty, serki, owoce, biale i ciemne pieczywo, ogolnie to na co mam ochote. W ramach rozsadku.

Dziewczyny, co polecacie na kolke?

Macie juz ciemieniuche? Jak pielegnujecie? czytalam duzo w necie i siostra mi troche mowila, ale mimo wszystko ide jutro do lekarza ( maly ma jakas wysypke, chyba potowki), wiec troche podpytam, bo poloznej u mnie nie bylo i nie bedzie...
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula ja jem podobnie jak Hania wymieniła i obserwuje póki co niema problemów na takiej diecie długo nie pociągniesz

u nas kolek póki co niema kiedyś u starszego synka pomagał espumisan

co do ciemieniuchy teraz tez niemamy ale u starszego synka jak była to smarowaliśmy główkę oliwką i kilka razy dziennie wyczesywałam po jakimś czasie przeszło i juz nie było więcej ale z tego co wiem to nic groźnego i nie boli tylko wygląda mało estetycznie

wcześniej pisałyście o szczepieniach my mamy pierwsze 12 września i planuje zakupic szczepionke 6w1 infarnix hexa ale widzę, że w aptekach spore różnice w cenie od 190 do 260zł za jedną

22 sierpnia idziemy na usg bioderek do przychodni na morenie nie wiem jaki to będzie lekarz ale wizyta 70zł zobaczymy jak będzie

trzymam kciuki za kolejne porody:)
http://mojedziecikreatywnie.pl/ Zobacz jak spędzić czas z dzieckiem:-)

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, ja codziennie piję IceCoffee - czyli szklankę mleka i nektar gruszkowy - to takie gęste, że prawie posiłek :), jem jogurty (jeden mały dziennie). Chleb z serem, wędlinami, twarożkiem i z masłem zawsze + sałata bo mi dziś mąż kupił :), z warzyw poza słynną marchewką cukinię, czasem pomidora. Ziemniaków nie lubię. Ostatnie dwa dni na obiad sobie udusiłam schab, wcześniej robiłam pulpety z indyka albo faszerowaną cukinię też mięsem z indyka... Największy problem mam z owocami, jem w odstępach co drugi dzień (wiem, powinno być co trzy dni) i w małych ilościach: jadłam trochę winogron, jabłek (ale mama mówiła że nie można za dużo), raz banana + placki z bananami innego dnia, dwa razy brzoskwinie i nektarynki i też nic Krzysiowi nie było :) Ale wolę nie przesadzać. Poza tym jem lody, kruche ciastka, ogólnie nie narzekam na brak jedzenia i monotonię :) W międzyczasie zjadłam też Snickersa (podzieliłam sobie na trzy dni) i też było ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I chleb świeży biały, a nie czerstwy :p W zasadzie jedyne, z czego na razie zrezygnowałam, to kawa - słabej i z mlekiem nie lubię, mocnej nie powinno się pić, a jakoś strasznie mnie nie ciągnie, więc na razie nie piję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduję się :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie ta babka od laktacji mowila ze mozna wszystko tylko w umiarkowanych ilosciach polecala soki jednodniowe nawet cytrusowe tylko po jedzeniu:) czekolada tez oka mowila ze winko piwko:) po szklaneczce mozna aaa i nawet kapusty albo sliwek ale nie kilogram na raz tylko kilka:) ja jadlam juz bardzo duzo codziennie pomidory i troche czekolady! 2 razy pizze z pieczarkami i salami raz twistera z kfc i 2 dni spaggeti malej nic nie jest:))))) dzis mam zupke kalafiorowa z fasolka szparagowa
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chodzilo mi ,ze nie po jedzeniu tylko po karmieniu maluszka jesc te rzeczy=)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie, nie dajmy się zwariować z dietą, bo nam włosy wypadną! Nawet w szpitalu dieta była bardzo urozmaicona, a tam wiedzą co matka powinna jeść. Ja muszę się zdać póki co z jedzeniem na to co zrobi mama, ale jem pieczywo wszelakie, herbatniki, jabłka, banany, jogurty, serki, zupy (krupnik, koperkowa), makaron, kaszę, ryż, jajka, dżem, nawet jadłam kawałek tortu na bitej śmietanie. Mały puszcza bąki ale tylko przy okazji kupki i się nie męczy, a jak był przez parę dni głównie na MM to puszczał ich więcej ;-) Z Hanią się nie szczypałam, bo miałam praktycznie zero pokarmu po wyjściu ze szpitala i po 3 tygodniach jadłam pizzę i truskawki ;-)

Jeśli chodzi o ciemieniuchę, polecam preparat Olejuszka. U nas oliwka i wyczesywanie mało dały, małej robiły się straszne strupy.
Na kolki polecam Infacol, ale to po ukończonym miesiącu. Albo Espumisan, tylko on ma nakrętkę z kroplomierzem, a Infacol ma wygodną pipetkę.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy któraś z Was miała coś takiego, od wczoraj mam taki ból, jakby Mała uciskała mi jakieś nerwy w pachwinach i w okolicach spojenia łonowego i przechodzi mnie taki jakby prąd po nodze, to jest nie do wytrzymania wręcz, łapie tak na sekundę ale wtedy chce się krzyczeć z bólu :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez tak mialam to najpewniej tak jak mowisz mala uciska na nerw jakis:) ja mialam nawet tak ze musialam usiasc nagle tak mnie kuło w pachwinie i az w dol nogi:) jeszcze chwile kochana i bedzie po wszystkim... wszystko odejdzie w zapomnienie i zaczna sie bole np po wstretnym nacieciu krocza:(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez jem praktycznie wszystko tylko nie kilogramami no i wystrzegam sie rzeczy wzdymajacych.

mam pytanie dziewczyny co do krwawienia pologowego, dzisiaj mija 5 tydzien od porodu juz jakis czas temu juz mialam tylko takie lekkie uplawy talze myslslam ze juz zaraz koniec a tu nagle znowu czerwono... poza tym pobolewa mnie lekko brzuch jak przed okresem... pedzic do lekarza czy jeszcze nie?
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miss_marple ja tez tak mam :/ u mnie dochodzi jeszcze do tego rwa kulszowa, raz na jedna, raz na druga noge wraz z posladkiem, przykra sprawa bo czesto ktorejs nogi nie moge postawic bez bolu i to takiego ostrego. no a czasem mala sie potrafi tak ulozyc, ze wlasnie prad idzie pachwina. w poprzedniej ciazy nie mialam rwy kulszowej, tylko takie "male" bolesci na lewa noge, no ale filip byl mniejszy, no i duuuuuuzo wypoczywalam.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie to samo z uciskiem na nerwy w pachwinach... rzeczywiście nic przyjemnego a momentami ból bardzo przeszywający aż ciężko stać na nogach mnie wręcz zgina w pół a nawet nie odpuszcza tak długo że muszę usiąść :-/

Kurczę tak czytam co jecie a czego nie podczas karmienia piersią i przeraziła mnie dieta Tesuli, tzn to co położna zaleciła- matko to chyba wręcz nie zdrowe Tak jak sobie o tym myślę o przychylam się do tego co piszą dziewczyny i będę próbowała jeść raczej większość rzeczy w granicach rozsądku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny sierpniowe rodzić!! Wrześniówki czekają zniecierpliwione w kolejce:p
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehh, gdyby to było takie proste, nie jestem pewna czy sama się na wrzesień nie załapię :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dacie radę! Za chwilę będzie po wszystkim, połowa sierpnia za nami więc tylko patrzeć:)
A moja położna wręcz przeciwnie - wymieniła całą długą listę rzeczy, których ja nie ruszałam a które podobno można jeść karmiąc - m.in. pizza (ale taka najprostsza tylko ser i szynka), jogurty, lody i biała czekolada:D Pizzę już wypróbowałam i nic się nie działo:) A przedwczoraj mąż przywiózł mi Fishmaca (ale suchego bez sosu) i też spoko:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi wszyscy mówią żeby pić bawarkę (bleee) na laktację ale ja się bronię rękami i nogami póki co. Kupiłam dziś Anatola i od jutra zaczynam pić z mlekiem (ogólnie nie lubię kawy i nie pijam). Staram się często przystawiać małą do piersi, potem odbicie, trochę zabawy, mała ma krótką drzemkę i dalej cyca - prawie nie mam czasu na zrobienie sobie picia :( ale co sobie przypomnę (przeważnie przy karmieniu) to sięgam po wodę. O właśnie przecież Karmi niby jest na laktację :) chyba jutro kupię. I jak głupia liczę ile herbat (ogólnie) wypiłam... dziś jak na razie tylko 7 :P Te herbatki na laktacje można pić tylko 2-3 razy dziennie, nawet na opakowaniu pisze.

Mamusie sierpniowe trzymam kciuki żeby wszystkie zaczęły się szybko rozpakowywać :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O fuj, bawarka, relikt porodówek sprzed ćwierćwiecza (jak nie lepiej) i przekleństwo moich przedszkolnych lat... Ja póki co wzbraniam sie przed kminkiem na mleku, z Hanką piłam ale teraz poprzestałam na herbatkach bo pokarm mam ;-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wstawiam dwie fotki małego, mam nadzieję że dobrze się wstawią...

Pierwsza ze szpitala:
image

Uploaded with ImageShack.us

Druga z domku, z dziś:
image

Uploaded with ImageShack.us
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piekny chlopczyk!!!!! Gratulacje=)))) Sliczne oczka!! a jakie usta=) no no
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduję się i ja.. ogólnie krótko tylko napiszę że mój okruch to diabeł dziś dała mi popalić aż znowu wzywałam siostrę bo nie miałam nawet jak zębów umyć. nie wiem jak mam z nią postępować i jak nauczyć ją zasypania w dzień nie wspominając że u niej w łóżku a nie u mnie na rękach.. czuję się bezsilna i wykończona.. uciekam spać.. dobranoc kobitki ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to możecie dopisać mnie do rozpakowanych.

13 sierpnia urodziłam syna Dominika, SN, waga 4060, wzrost 59 cm ;-)

Mały jest przekochany, cały czas śpi i mam w związku z tym problem z karminiem bo on chce tylko spać, w nocy też go muszę wybudzać na karmienie.

Oszalałam na punkcie swojego dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na szczęście nie wiem co to jest problem z zasypianiem - generalnie moja niunia ma tylko jeden rodzaj płaczu, który znaczy "Jestem głodna!!!" po skonsumowaniu butli sama zasypia nie ważne gdzie, na rękach, w łózeczku, na leżaczku... W nocy je dwa razy - tak około północy i potem o 5 rano (dlatego siedzę, nie chce mi się kłaść spać na godzinę) a jak nie śpi to się rozgląda i robi śmieszne minki. Śpi oczywiście we własnym łóżeczku w swoim pokoju.

Ma to chyba po mamie bo ja tez mogę zasnąć wszędzie i spać baaardzo długo, a ogólnie to lubię być sama ze sobą i jak inni dają mi swięty spokój;)
Co to jest "bawarka"? Bo ja zawsze myślałam, że to jest zbożowa kawa z mlekiem...
Moja mama poleciła mi sposób na laktację z czasów mojej babci - myślałam, że padnę ze śmiechu - należy bułkę przekroić, namoczyć w mleku i położyć sobie na cycki, tak żeby sutki się w bułce znalazły...
Może któraś ma ochotę spróbować;)?

Z tym Karmi to uważać trzeba, bo to różne opinie są na ten temat... na pewno przed wypiciem trzeba je odgazować, ale dla zainteresowanych tematem do poczytania wklejam:

http://wyborcza.pl/rodzicpoludzku/1,114118,9554838,Lekarze_polecaja_matkom__pijcie_piwo___Co_za_bzdura__.html
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej mamuski!! po dlugiej nieobecnosci jestem:) moj Jas mały klocek wazy juz prawie 6 kg:) jest zdecydowanie inny od mojego pierwszego synka:) tamtem ciagle spal a ten juz sobie gada, oglada, podnosi:) niestety ma alergie pokarmowa i troszke utrudnia mi to zycie:) prawie nic nie moge jesc hehe:) pozdrawiam Was serdecznie!!! aaa w razie pytan jestem do Waszej dyspozycji... mam wokol siebie sporo poloznych i lekarzy:) taka rodzina :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mogę spróbować z tą bułką maczaną w mleku :) bylebym nie musiała tego jeść ani pić mleka :D

Już chyba dwie dziewczyny pisały że wkładają swoje maluszki do leżaczków. Nie za wcześnie trochę? Przecież dzidzia musi mieć sztywno pod kręgosłupem. Pytałam lekarza i powiedziała że trzeba poczekać tak do 3 miesiąca. Ja chciałam zacząć tak ok 2 małą wkładać... chyba że Wy macie jakieś specjalne, sztywne, albo leżące :) czy coś. Ja mam taki:
http://allegro.pl/rozowy-lezaczek-fisher-price-t5051-dla-dziewczynki-i1775906850.html#gallery
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi - gratulacje!

LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
margola13 - 12 sierpień CÓRKA
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
Tamara - 26 sierpień
MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewski Białystok
MissMarple - 27 sierpień CÓRKA Helenka / Kliniczna
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55 cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn Dominik 4060g 59cm SN
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq - ja filipa wkladalam do podobnego lezaczka dopiero jak skonczyl 1mc, i dodatkowo splycalam kocykiem.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dadżi, bardzo możliwe, że to już pierwszy zwykły okres :) skoro mówisz, że to świeża krew. Ja tak miałam po pierwszym porodzie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi gratuluję narodzin "maleństwa".

Czekam właśnie na położną, ciekawe jakie teorie przyniesie. Póki co na żylaki kazała przykładać lód, brrr...
Bawarka to herbata z mlekiem, teoretycznie powinno się zalać fusy mlekiem, w praktyce w przedszkolu dawali herbatkę lurowatą z odrobina mleka, fuj!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolq, a ten lezaczek to taki w miare stabilny jest? Zastanawiam sie czy nie kupic malemu podobnego, ale boje sie ze jak bedzie wiekszy to sie polamie :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lezaczek oczywiscie:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jumelka wlasnie tak sie zatsanawialm czy to jest mozliwe bo generalnie czuje jakby to byl okres. dziwne rzeczy:O
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi - gratki i zdrówka dużo!!!:)

Gosia - ale słodziak z Twojego maluszka, kurcze mam już swojego a dalej wzruszają mnie takie świeżo narodzone maleństwa (kiedyś w ogóle nie lubiłam dzieci i nie wzruszały mnie żadne w żadnym wieku:P) Doszłam w ogóle do wniosku, że poród to tak niesamowite przeżycie, że mimo tego bólu to był najlepszy dzień w moim życiu:) Najpierw niepojęty ból a potem niepojęte szczęście i normalnie nie mogę się już doczekać następnego (zwariowałam :D)

Tesula - mało nie umarłam przez Ciebie, zakrztusiłam się herbatą czytając o tych sutkach w bułce z mlekiem

Moje dziecko też płacze tylko wtedy kiedy jest głodne (odkąd jest na MM śpi jak zabity po 3godziny, wcześniej budził się nawet co pół). W nocy podobnie jak u Tesuli - karmienie o północy, potem koło 4 rano. Sąsiadka z dołu pytała wczoraj mojego męża czy już nam się urodziło czy nie, bo tak cicho u nas, że nie wie:) Oby tak zostało...No i mam twarde postanowienie - kiedy mały skończy miesiąc muszę zacząć odkładać go spać do kołyski, a tak fajnie jest mieć go w łóżku...:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi, gratulacje :) 13 sierpnia jak moja siostra.

agusp, można jeść białą czekoladę? Kocham Cię za tę informację :) Bo pizzę też zamierzałam niedługo spróbować, ale czekoladę to tak po kosteczce.
No i fajnie, że masz takie wspomnienia z porodu, dla mnie to raczej nie był najszczęśliwszy dzień w moim życiu, no ale traumy też nie mam.

Bawarkę pamiętam jak moja mama piła, ohyda, nigdy nie odważyłam się spróbować :p Ale ja problemów z laktacją nie mam, pokarmu coraz więcej, chociaż to co było spokojnie wystarczało i jeszcze był zapas...
Ale żeby biednym dzieciom dawać to do picia w przedszkolu?!

U nas Krzyś znów pospał parę godzin, niestety już od 20, więc trochę się zmarnowało ;) Ale wstałam o 10 więc nie jest źle :) W nocy je na razie nieregularnie, ale w dzień mu się już ustala rytm.

Mnie sąsiadka też pytała czy już urodziłam, lepiej, pytała mnie o to w cztery oczy, no to chyba widać, że nie jestem w 9 miesiącu?! Tylko sąsiedzi z góry mówili że słychać dziecko czasami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi gratuluję

Gosia maluszek słodziutki :)

hania ja myślę że leżaczek jest stabilny (za taką cenę). Jakieś 2 lata temu kupowałyśmy koleżance z pracy leżaczek w smyku (też Fisher Price) i za tą samą cenę te metalowe rurki były o połowę cieńsze i w tamtym bałabym się dziecko położyć, ale to się dopiero zauważa jak się ma swoje :).
No moja mała jutro kończy miesiąc i już jest taka fajniutka, wszystko ją interesuje a najbardziej jak się do niej gada :D więc też bym chciała ją włożyć do bujaczka, ale ostatnio wybraliśmy się z małą do sklepu samochodem i jak siedziała w foteliku (a mam wkładkę dla noworodka) było mi jej strasznie żal i miałam wrażenie że jest jej nie wygodnie chociaż cały czas spała i była spokojna.

U nas na szczęście nie ma sąsiadów, bo mieszkamy w takim "niby" domku. Jedynie za ścianą pokoju mamy wujka (brat chłopaka). I malutka dostała od nas przyzwolenie że może czasem w nocy popłakać, żeby się wujkowi odpłacić za to że jak mama była w ciąży on czasami robił nam po złości :P a w dzień jesteśmy prawie cały czas same, chyba że tata ma na 4 do pracy to szybciej wraca :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też bym chętnie wkleiła zdjęcie mojej małej, ale nie mam pojęcia jak to zrobić :(

Muszczek gratuluję sąsiadki :) mi z kolei wszyscy mówią że super wyglądam, a brzuch mam taki jakbym była w 4-5 miesiącu, z tym że miękki i się buja jak szybko idę ;( no i w nic się nie mieszczę z przed ciąży. Od września śmigam na ćwiczenia :) już się zapisałam a akurat 31 kończy mi się połóg :D czekam tylko na tel kiedy zaczynamy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My jeszcze w dwupaku. Termin na 24 więc czekamy. Dziś idziemy na koncert Smolika więc może coś się wydarzy... w sumie co mamy sobie odmawiać:) Krwawienie minęło ale mam nadzieję, że to już niedługo. Poza tym wasze dzieciaki to takie słodziaki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

a ja mam coś w tym stylu i tam jest napisane że od narodzin i my już wkładamy małą do niego - zwłaszcza główny przeciwnik bujania - mój mąż;)

dziś pierwszy raz jesteśmy same - mąż mimo że na zwolnieniu pojechał na spotkanie służbowe:(

a największy problem mi się szykuje na koniec miesiąca - dwie noce go nie będzie a my zawsze wychodzimy z psem ok 22 - 23 i zastanawiam się jak wyjść z psem o tej porze jak będę sama z małą???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wkleiłam linku - mam dokładnie taki
http://zakupy.linkbaby.pl/do/item/L0539/Bujaczek-Lezaczek
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znalazłam jakąś instrukcje, może się uda :)

Tu Paulinka miała 9 dni :)

image

Uploaded with ImageShack.us

Tesula może spróbuj iść z dzidzią i psem np o 20 :) chociaż samej to ciężko...
Na moim leżaczku też pisze żę on narodzin (tzn (0+)) ale ja wole poczkeać...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
obcięło mojemu dziecku głowę :( spróbuję jeszcze raz, a jak się nie uda to ja rezygnuje :(

image

Uploaded with ImageShack.us
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie słodkie te Wasze dzieciaczki:):)

Aniołq, Twoja cória podobna do mojego synka jak się urodził ;-)

Umchi, kiedy spotkam Cie wozeczkiem na spacerku na Osowej? Gratulacje oczywiscie !!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq, ale cudna córeczka :)

No ja już spokojnie chodzę w ciuchach sprzed ciąży, chociaż wagi nie mam to nie wiem ile mi jeszcze zostało, u mamy się zważę w jakiś weekeend. Brzuch jeszcze trochę widać, ale nigdy nie miałam figury modelki, także nie taka wielka zmiana :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam wolę nie przeglądać się w lustrze... Cycki prawie do pasa (żeby przynajmniej coś z nich leciało... i wielki flak na brzuchu, który zwisa i się buja przy chodzeniu, a na dodatek nie mogę nic obcisłego na to ubrać bo nie mogę uciskać blizny:(

Czuję się mega nieatrakcyjnie... na dodatek snuje się cały dzień po chacie w koszuli - bo po co się ubierać, i tak co 2 godziny włażę do wyra aby sie wydoić...

Anioloqq - śliczna córeczka
Umchi - gratulacje!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uf, po wizycie. Bardzo fajna położna, sensowna, nie męczyła mnie dobrymi radami przy drugim dziecku ;-) Mały był w becie pod kocykiem a pani kazała nie przegrzewać :-) Wiktor jest ciepłolubny, w przeciwieństwie do Hani. No i po burzy miałam tylko rozszczelnione okna i był zaduch. Papierki wypełnione, w przyszłym tygodniu umawiam się do pediatry.
Co do wagi, przedwczoraj się ważyłam i spadło mi już 7kg z przybranych 10kg. Po połogu mam ambitny plan kontynuacji rolowania się na rolleticu, bo na aerobik jestem za leniwa i nie pasuje mi muza typu "umcy-umcy" ;-)
aniolqq fajna fotka, córa podobna z buzi do pociechy naszych przyjaciół ;-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq, fajna ta twoja coreczka, taka puchata na twarzy - slodziak!!! ciekawe jak moja ola bedzie wygladac :)

gosia_dim, pierwszy raz slysze o rolleticu, az weszlam na google i ... oniemialam ... prawie jak madejowe loze ;)

ja dzis zawieszalam swieze firanki w calym mieszkaniu, tzn. firanki wlascicielki mieszkania, bo swoje zabieramy do nowego lokum, pewnie jeszcze dzisiaj zawiesze je w nowym pokoju dzieciaczkow :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja dostałam zapalenia piersi :( temp. 38 i ból masakryczny w piersi dostałam antybiotyk ale póki co mam małego nie odstawiać od piersi i go obserwować. idę jeszcze do pediatry zobaczę co powie. a czy któraś z was miała tak i dalej karmiła mimo leków?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja się ubieram, bo i tak codziennie na spacer chodzimy, to w piżamie nie bardzo :p Chociaż swoją drogą to w czym siedzę w domu się nie nadaje, bo wiecznie zaplute... Ale w normalnych ciuchach mi wygodniej.

Ja po połogu chciałam biegać, ale co z tego wyjdzie to się okaże za miesiąc ;) Przytyłam w sumie z 17kg, więc sporo, niby mam co zrzucać, ale jakoś strasznie tego na szczęście po mnie nie widać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoFilipa, to tylko tak strasznie wygląda, w praktyce wszystko samo się robi tylko trzeba się przycisnąć inną częścią ciała do tego wałka. Dla mnie idealne rozwiązanie, godzina takiego masażu a wcześniej 10-15 minut na platformie wibracyjnej wytrząsającej różne części ciała – i możemy rozmawiać o powrocie do formy ;-)

Fajne te Wasze maluszki. Śmiesznie się ogląda miesięczniaki jak się ma w domu tygodniowe dziecko, wyglądają jak przedszkolaki ;-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq - boska Twoja mała:)

A ja muszę moje dziecko utuczyć bo Wasze wszystkie takie pulchne a mój chuderlak:P Teraz wygląda tak:D

image

Mi już zeszło 11kg, zostały niby tylko 4, ale próbowałam wcisnąć się w sukienkę z wesela z sierpnia zeszłego roku i nie ma opcji żeby się dopiąć:/ W sumie dzięki temu, że przeszłam na sztuczne mleko nie muszę się już męczyć białym pieczywem, ryżem i innymi takimi rzeczami, przy których ciężko schudnąć. Moja dieta cud to całkowite wykluczenie węglowodanów z diety - 2 lata temu schudłam dzięki temu 10kg. No i teraz kiedy mały ciągnie z butli mogę w końcu wziąć się za siebie i trochę się przegłodzić;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umchi gratulacje :-)

Śliczne maluszki macie :-)
Ehh kiedy my będziemy mięli swoje maleństwo na świecie ?

My też mamy leżaczek przeznaczony dla niemowląt od urodzenia ale planujemy go używać tak po pierwszym miesiącu, z resztą zobaczymy jaka córcia będzie jak będzie trzymać główkę itd.

Haniu, Umchi to widzę że nas więcej z Osowy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, prześlicznego masz synka!
Przez 3 tygodnie schudłaś 11kg i jeszcze chcesz się głodzić? :p Ja jakbym przestała karmić to bym się na czekoladę rzuciła ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
4 przez 3 tygodnie, bo 7 to mi zeszło w szpitalu;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale liczy się efekt końcowy ;) Ja właśnie zapomniałam się w szpitalu zważyć, a byłam ciekawa :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek ja miałam zapalenie piersi z gorączką 40 stopni przez 2 dni.Na szczęście obeszlo się bez antybiotyku,pomogły mi okłady z kapusty.Ale małą cały czas karmiłam.A jak ona spała to ściągałam laktatorem.

Jeśli chodzi o odchudzanie to ja w ciąży przytyłam 7kg,które spadło mi odrazu po porodzie (ze szpitala wracałam w spodniach z przed ciąży).Teraz karmię małą (1-2 razy na dobę dokarmiam ją MM bo mojego pokarmu mam na styk) i jem białe pieczywo,masło,jabłka,czasami banana,wędlinę i ziemniaki,makaron,duszone mięso (drób,wieprzowinę),marchewkę i buraczki. I czasami jakieś kruche,maślane ciasteczko do kawy.Kawę piję słabą z mlekiem,oprócz tego czarną herbatę,soki jabłkowe i wodę niegazowaną oraz herbatki laktacyjne granulowane i w saszetkach do parzenia.
Efektem jest to,że Marysia niema bóli brzuszka,a ja schudłam następne 3kg.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to nasza Marysia.

image
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po wyjściu ze szpitala miałam 12 kg mniej, drugie tyle zostało do zrzucenia i to wszystko na brzuchu, bo ja tylko tam tyję:( Jak mi zeszła opuchlizna z nóg, to wyglądają jak przed ciążą...

Przed chwilą czytałam książeczkę o karmieniu piersią, wynika z niej że mam za mało pokarmu bo za rzadko małą przystawiam, ale 12-18 karmień na dobę to jest jakaś masakra... to praktycznie nic innego nie da się zrobić... i tam piszą, że dziecko opróżnia pierś w 3-4 minuty, jakbym moją mała nawet po 10 minutach odstawiła od cycka to za kolejne 2 minuty musiałabym ją przystawić z powrotem, bo byłby wrzask.

No i na pewno źle się przystawia, bo ona strasznie niecierpliwa jest i zanim zdążę jej wpakować całą brodawkę do buzi to ona już zamyka usta i ciamka... ale będziemy walczyć, zbyt dużo korzyści z mamowego mleka dla dzidzi, aby sie poddać tak łatwo...

A u mnie na spacery chodzi tatuś więc ja mogę pałętać się w koszuli...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak ubieracie Wasze malenstwa? Bo u mnie standardowo body + pajac + skarpetki... a mam tyle ślicznych rampersów, bluzeczek i sukieneczek i jakoś nie mam koncepcji jak je używać:(

Chyba już teraz wiem skąd biorą się ogłoszenia o sprzedaży ubranek, które zostały tylko uprane...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cudne te Wasze maluszki!!

Anielka dzis strasznie wymiotuje. chlusta po każdym posiłku na odległośc i to wielokrotnie. znowu jej ciemiączko się zapadło. na siłe próbuję jej dać do wypicia herbatki i wodę, ale ona nie chce, pluje i ryczy. ratunku :|
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, ja na poczatku tez uzywalam tylko bodziakow i pajacy, ew. spioszkow, spodenek, bluzeczek itd prawie nigdy filipowi nie nalozylam (przez pierwsze 3mce). dlatego teraz, jak kupowalam ciuszki dla oli - nie kupilam zadnych sukienek, spodniczek, bluzeczek, tylko wlasnie same bodziaki, pajace, spioszki i rampersy :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam dzis u pediatry. dostalam jakies smarowanie na ciemieniuche bo sie okazalo, ze rozlegla jest, cokolwiek to znaczy, i jakies krople na krostki, bo Pani stwierdzila, ze cos zjadlam i maly ma uczulenie i kazala przejsc na diete bezmleczna, gdzie ja mleka nie pije, bo nie lubie, ale juz nie moge jogurtow, serkow, ale za to maslo moge...bosko... Dla mnie te krostki wygladaja jak potowki tak w ogole, a nie jak uczulenie.

Mam we wtorek szczepienie. Dziewczyny, czy juz szczepilyscie 6w1? Czy zamierzacie szczepic ta wlasnie szczepionka? Jakie sa Wasze opinie? Probowalam cos poczytac w necie, ale juz po poierwszym zdaniu boje sie szczepic na cokolwiek...

A tak nawiasem, moj "maluch" wazy 4820g! Pani powiedziala, ze jak 3 miesieczne dziecko:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula, ja ubieram kaftanik i śpiochy + skarpetki bo małemu marzną stopy. Mały przesikuje pieluchy (taka chuda pupka!) i zmieniam tylko śpiochy.

Hania_m ja szczepiłam Hanię 6w1 i małego też zamierzam. U Hani nie było powikłań, po bodajże drugiej dawce miała gorączkę na drugi dzień i to wszystko.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ubieram moja albo w pajacyk sam , albo zestaw kaftanik + spiochy, albo kaftanik + spodenki:) polozna powiedziala ze body pod spodem nie trzeba bo jest lato:) zreszta nasza nawet w tym czesto jest spocona;)
dzisiaj bylismy na rybce smazonej i pieczywku czosnkowym nad morzem mala wypila mleko z cycusia i zrobila kupke narazie wszystko gra:) po wczorajszej zupce z kalafiorkiem tez;) złote dziecko:D

mam problem bo ona jest grubasna na twarzy a szyjka prawie nie ma za to ma tam pelno faldek i miedzy nimi zrobilo jej sie takie odparzenie schodzi jej skorka nie wiem czy zle nie wytarlam po kapieli wczorajszej moze w kazdym razie nie wiem co teraz z tym zrobic bo tam powietrze w ogole nie dochodzi tak jest scisniete;) ktos cos poardzi aaa i podobnie jej sie robi w pachwinkach i pod pachami:((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co do szczepien my chyba bedziemy szczepili tylko obowiazkowe no zastanawiam sie ewentualnie nad rota ( ktos wie ile dokaldnie rota kosztuje? 2dawki chyba sa) bo poprostu jak nam pani pediatra wczoraj wszytskie ceny zarzucila to zawalu dostalismy:D:D nie damy rady poprostu finanosowo...
aaa co do ilosci wkluc i zachowan w szpitalu przy mnie dziecko dostalo 2 wklucia poi kolei na zoltaczke i gruzlice mala plakala podczas wstrzykiwania ale po wyjeciiu igly cisza takze mysle ze przezyje rowniez 3 na raz wklucia zreszta to chyba srednio raz na 1,5 miesiaca:) my tez mielismy zastrzyki i wszyscy zyjemy:D:D
Chcialabym oczywiscie zafundowac jej 6 w 1 ale jak nie mozemy to trudno:) damy sobie rade=)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znalazłam te rolki niedaleko .. spróbuję a co mi tam:) na fitness też się zapiszę,szczerze powiedziawszy to też po to by uciec z domku i nie zwariować ;) bo diet jako diet nie zniosę.. wolę sobie poćwiczyć i ograniczyć kfc.. w ciąży przytyłam 13 kg teraz jest 8 mniej a 10 zamierzam jeszcze zrzucić.. w życiu nie byłam tak zdeterminowana jak teraz.. mam zamiar ćwiczyć ile się da.. bo z jedzeniem to u mnie kiepsko.. dzień przy małej to dzień na biszkoptach,gdy mąż wraca jemy kolację i to jest to przekleństwo.. :P
śliczne te Wasze maluchy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No my na spacery na razie razem, jak Mąż wróci do pracy to sama będę chodzić.
Ostatnio zaczęłam ubierać w rampersy + skarpetki, bo też mam tego dużo i co ma się marnować. A dziś np. jest ciepło, w domu jak śpi to kocykiem przykryję najwyżej i ok. Na noc pajaca, ale też bez body pod spodem, bo mu za gorąco. Albo body + śpioszki. Ale my nie jesteśmy ciepłolubni :) Spodenek mamy dużo i nie używamy, no ale ja tego nie kupowałam tylko dostałam, i też się marnuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak czytam w co ubieracie swoje maluchy to a stanowczo za ciepło moja ubieram.... boje sie zeby nie marzła...

wiecie czy szczepionki mozna kupic samemu? te szczepionki sa takie drogie bo w przychodni sie kupuje czy jak to jest? lekarka mowiła ze niby mozna ze swoimi i zaszczepia ale wtedy tez sie cos płaci w przychodni? zapomniałam sie zapytac....

i moja jakis krostek dostała, jak jest zimno to nie ma a jak ciepło to sa, albo jak sie zgrzeje/zmeczy to tez sa-wiecie co to moze byc??

Umchi gratulacje!!!

dziewczyny fajne te Wasze dzieciaki!!!!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nikita987 możesz próbować kupić szczepionki sama w aptece. W niektórych przychodniach robią problemy, bo boją się że źle przechowasz i nie gwarantują że po podaniu wszystko będzie OK, a jak mają swoje to wiadomo że trzymali w odpowiednich warunkach. Czasem jest taniej, czasem drożej. Ktoś pytał o rota. Dwa lata temu jedna dawka to było 310zł :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dół u mnie na maksa, nie dość że zapalenie piersi to moj mały mając prawie 6 tygodni nadal ma bilirubinę na poziomie 11 wiec na 2 doby bede musiała go odstawic od piersi i zobaczymy co dalej masakra :( boje sie ze na stałe bede musiała go odstawic....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a co znaczy 6 w 1? Ja chyba mało skumałam z tych szczepień, wiem, że są takie za darmo, takie za stówę i takie za dwie ;) za jedną dawkę ofc. My mamy plan szczepienia tymi za stówkę. No i dodatkowo pneumokoki i rotawirusy, na które nas nie stać póki co :/
Btw - mojemu bratu urodził się synek (tego samego dnia co mój Jasiek zresztą) - mieszkają w Danii i wszystkie te szczepienia mają za darmo. Podobno oprócz Polski jeszcze tylko w Rumunii są płatne :/

My mamy leżaczek taki bardzo płaski i młody w nim leży odkąd go przywieźliśmy do domu - życie nam ratuje, bo on często tylko w nim chce spać...

Co do wagi - u mnie bez zmian, spadło może z 1,5 kg przez ostatni tydzień, ale w żadne ciuchy nadal się nie mieszczę ;( A ponieważ karmię cyckiem to na żadną dietę nie przejdę, bo nie jestem w stanie. Co więcej, wczoraj wyrwałam się z mamą na zakupy i nie mogłam zapiąć spodni w rozmiarze 42 (przed ciążą 36)!!! Zdołowałam się na maksa. Ale nie ukrywam, że ze spodniami to mam problem nie tylko przez tłuszcz, ale też przez bliznę i ten nawis nad nią... Bo to wszystko jeszcze boli, więc chodzę w sukienkach i spodniach na gumce.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A w ogóle śliczne te Wasze dzieciaki :)

Tak mój słodziak wyglądał jakiś tydzień temu :)

image

Uploaded with ImageShack.us

image

Uploaded with ImageShack.us
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też mi urżnęło zdjęcia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sliczny słodziak:):):)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam lezaczek chicco z wkladka dla niemowlaka lezy troche w luku ale nie wiedzialam ze to nie mozna dziecka tak wczesnie wkladac nasza lezy codziennie tak max godzinke jak musimy zjesc sniadanko a ona nie chce spac to ja do lezaczka i noga bujamy jest spokoj przez chwilke;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Postanowiłam olać dietę, którą zaleciła mi ta położna środowiskowa...

Poczytałam se na necie trochę i doszłam do wniosku, że ta jej dieta to chyba jest po to żeby nie mieć pokarmu, bo z czego... poza tym ani ja ani mąż nie mamy na nic alergii, a skoro niektóre z Was jadają pizze i rybkę w lokalu to jak ja zacznę jeść kilka produktów poza tym co ona mówiła to też się chyba nic nie stanie...

Na jutro mam jeszcze barszcz i kluchy ale od niedzieli zaczynam robić sobie normalne przynajmniej obiady:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My za rotawirusa płaciliśmy w tym tyg. 300 zł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do szczepionek to musza być przechowywane w warunkach chłodniczych do momentu podania i przychodnie mają podstawę aby odmawiać podania szczepionek przyniesionych z nieznanego źródła.

Agusp i gosia_dim - nasze maluchy zostały zaszczepione Engerixem w Swissie na WZW B - myślicie, że w przychodniach będą mieli tę szczepionkę? Ciekawe czy będziemy musiały za nią dopłacić... Wiekszość szpitali szczepi Euvaxem

Miałam nadzieję, że da się ominąć chodzenie do przychodni NFZ, ale niestety podstawowe sczepienia i bilanse są obowiązkowe:(
Ja chyba będę szczepiła darmowymi, mała dobrze znosiła ukłucia w szpitalu

A co do cen oto cennik z mojej przychodni
5 w 1 - 4 dawki po 120
6 w 1 - 4 dawki po 180
Pneumokoki 4 dawki po 270
rota 3 dawki po 200
ospa wietrzna 2 dawki po 200
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa - czadowy ten Twój mały!!!:D

Tesula - cholera wie czy będą to mieli w przychodni, nie wiem teraz czy iść z marszu jak Miki skończy 6 tygodni czy najpierw powinnam przejść się sama i podpytać bo może trzeba będzie wcześniej kupić i przyjść z własną....Może położna mi coś powie, bo pracuje w tej mojej przychodni a ma przyjść do nas jeszcze raz.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp

ja będę szczepić pneumokoki w Luxmedzie (też na koszt pracodawcy) to przy okazji najwyzej u nich dokupię WZW bo tak chodzić z własną szczepionką to nieciekawie. Wiem że w Medicoverze też mają Engerixa (szczepiłam się przed wyjazdem na podróż poślubną)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja od porodu schudłam 18 kg czyli dokładnie tyle ile przybrałam przez całą ciążę z dzieckiem oczywiście i wodami licząc :) jeszcze 10 kg i będę ważyła jak przy ślubie a że więcej dzieci nie planuje przez najbliższe 2 lata to mam zamiar ostro się odchudzać i teraz i jak skoncze karmic piersią :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
18 kg od porodu..?? matko..jak ty tego dokonałaś??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja dieta ze szkoły rodzenia jest bardzo restrykcyjna, pisalam o niej wcześniej, 2 pobyty w szpitalu czyli nerwy spowodowały taki wynik...

są tego złe strony w wyniku tej diety mam mega zaparcia do tego stopnia że krwawię podczas toalety i nadal krwawię po porodzie. nie polecam tej diety i nigdy bym już się na to nie zgodziła :(

teraz na spokojnie chcę odchudzić się dla siebie ale mądrze i zdrowo bo mały ma już 1,5 miesiąca więc mam zamiar nowe produkty wprowadzać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uuuuu nas od 12 h nie ma kupki:( troche sie martwie bo wczesniej bylo po kazdym karmieniu ale chyba jeszcze nie jest tak zle.. noc spokojna... teraz mala spi wiec ja tez sie kimne jeszcze na chwilke brzydka pogoda dzis idziecie na spacerek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronikaxx - 12h to nic takiego :) nie masz co się martwić.
My chyba pójdziemy na spacer chyba, że zacznie padać bo wczoraj odpuściliśmy...

Dziewczyny ten wniosek o becikowe składa się na Marynarki czy w gdańsku koło szpitala kolejowego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i czy są tam duże kolejki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podłączam się do pytania Caroool :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Becikowe składa sie w naszym gdanskim Mopsie ul. Powstańców Warszawskich 25
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś moja niunia kończy miesiąc :D

Wnioski składa się koło szpitala kolejowego i z tego co wiem to są mega kolejki...

A pogoda jest okropna :( strasznie wieje, ale ja się wybiorę na mały spacerek. Muszę iść do mamy koty nakarmić bo pojechała na urlop :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

a ja dziś zostawiłam dzidzię tatusiowi i pojechałam po zakupy, chwila oddechu:) ale teraz boli mnie brzuch i blizna - chyba za dużo chodziłam:(

Na spacerek nie idziemy, strasznie wieje, a ja to w sumie marzę tylko o tym aby się najeść i zdrzemnąć...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też dziś spacer odpuszczamy, wczoraj byliśmy, a mi się nie chce :p Za to wyrwaliśmy się razem z Mężem na 1,5 godziny, zostawiliśmy Krzysia z babcią :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uuuuu 1,5 h sam na sam=) marzenie;) ta mala mi tu dzisiaj spi po 30 miunt gora i sie budzi i marudzi, spacer odpuscilismy ale dlatego ze mamy opone do wymiany w wozku kupilismy uzywany i poszla detka wymienilismy i znowu okazalo sie ze z opony jakis durt wystaje bo juz jest zuzyta i trzeba oponki wymienic a oponki z allegro no to poczekamy kilka dni:/ a mala na balkon w ramach rekompensaty=)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a my wczoraj zakończyliśmy dzień na pogotowiu. spędziliśmy kilka godzin w pokoju obserwacyjnym i pod kroplówką. trauma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka, a co sie dokladnie stalo?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kulka - współczuje, ale zdrowie malutkiej najważniejsze!!!

Kurde dziewczyny, bolą mnie sutki jak cholera, ale to nie jest taki ból jak był w szpitalu, gdzie mała mi pogryzła (nie ma na nich ranek) są za to jakby "rozpulchnione" i bolą cały czas, nie tylko jak przystawiam małą czy używam laktatora, wie któraś co to może być, albo może też tak macie?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaFilipa. wymioty chlustające, odmowa przyjmowania płynów, odwodnienie. zrobili badania i orzekli, że wirus. dzień wcześniej byli moi rodzice, którzy mówili, że zatruli się tortem...
a teraz mąż mi oznajmił, że się źle czuje, boli go brzuch. eh.
z Anielką już lepiej. ładnie dziś je, wymiotowała tylko rano. a w szpitalu powiedzieli, że jak dziś będzie jak wczoraj to na oddział na kilka dni mamy się zgłosić na polanki. na szczęście nie musimy juhu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa, to pewnie jakis rotawirus, na szczescie slaby i szybko przeszedl! na szczescie to tez nie salmonella, u nas objawy byly tylko przez kilka dni (biegunka, bez wymiotow) ale nosicielstwo przez kilka miesiecy. super, ze anielka czuje sie juz lepiej a szpital was ominie :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w nowym wątku

Śliczne te Wasze maluszki :)

W końcu nadrobiłam zaległości w czytaniu. Jakoś nie znajduję czasu, aby coś napisać.
U nas ogólnie OK. Mieliśmy wizytę u kardiologa, następnie byliśmy na echu serduszka i okazało się, iż Klaudynka ma szczelinę między przedsionkami, która się niby sama zrasta, ale za 3 mies. mamy zgłosić się do kontroli.
Czy zielone kupki to coś bardzo niepokojącego? Dziś zdarzyły się aż 2 – nie wiem czy mam powód do zmartwień …
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
milka, coreczka naszych znajomych miala ten otwor do ok. 1 roku zycia. troche szybciej sie meczyla, ale poza tym wszystko bylo ok i samo sie zroslo :) moze u was zrosnie sie nawet szybciej :)

zielone kupki - jesli karmisz mm z duza zawartoscia zelaza (nan) to wtedy jest to normalne. jesli innym mm, to moze oznaczac mala tolerancje na to mleko, alergie itd. jesli karmisz piersia, to kupki - z tego co ja kojarze - powinny byc musztardowe, tak jak przy dobrze dobranym mleku modyfikowanym. ale popytaj jeszcze gosie_dim, ona ma chyba najwieksze doswiadczenie jesli chodzi o karmienie piersia (ja tylko 3 tyg).
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, ja tak miałam przez pierwszy tydzień mniej więcej albo trochę więcej, teraz samo przeszło.

Moja mama mówiła że kupy nie powinny być zielone przy karmieniu piersią, ale dokładnie to nie wiem. My mieliśmy dzisiaj w nocy jedną zieloną a potem już normalną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kuurde. u nas się rozkręciła jeszcze wczoraj akcja. owszem, wymioty się skończyły, ale za to pojawiła się biegunka.. Anielka dostała lek przeciwko odwodnieniu. ciemiączko ładne. nie ma konieczności hospitalizacji. uf uf uf. no ale i tak jestem zmartwiona, bo o ile wczorja ładnie jadła, tka dziś znowu nie je. eh.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka07 współczuję, biedny maluszek i stres dla Was. Moja mama była u nas przez tydzień i zaczęła kaszleć i straciła głos, do tego miała założone gardło ale – odpukać – nikogo nie zaraziła.

milka0928 jeśli chodzi o zieloną kupę to doczytałam w notatkach z SR o czymś takim, że kupa która dłużej była w pieluszce czasem robi się zielona bo się utlenia. My tak mieliśmy przedwczoraj, pielucha była ledwo okupkana i na pewno mały długo w niej leżał bo to było po spaniu. Przy następnym przewijaniu już było OK. Drugi powód to może być dieta matki. Trzeci, jak pisała MamaFilipa, to reakcja na mleko modyfikowane, ale jeśli wcześniej nie było zielonych kup to mało prawdopodobne żebyt nagle brzuszek zaczął źle tolerować mleko. Kiedyś słyszałam o czymś takim, że jak dziecko się nałyka powietrza o innym niż zwykle składzie to też może wystąpić zielona kupa, ale jak dla mnie to grubymi nićmi szyte ;-)

U nas trwa powrót do normalności, mama wyjechała i jakoś sobie radzimy. Od jutra zostaję sama z małym i zobaczymy jak będzie. Hania jest bardzo grzeczna, robi Wiktorowi cacy i daje mu buziaki w czubek głowy, ogląda jego rączki, przynosi skarpetki i niedrapki (już nie używamy ale małej trudno to wytłumaczyć). Za to mój stan jest trochę gorszy, bo znów ciągnie mnie miejsce szycia. A dziś rano miałam dziwne objawy, strasznie bolał mnie wierzch stóp, potem samo przeszło.
Pozdrawiam, trzymajcie się!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Współczuje problemów z maluszkami...

My za to męczymy się w dwupaku. Nie mam już sił. Termin na środę o ona jak nie chce wyjść tak nie chce. Powoli przestaje wierzyć że to kiedykolwiek nadejdzie. Biorę się za sprzątanie to może jakoś przyspieszę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam niedzielnie,

MamoFilipa oraz Gosiu_dim dziękuję bardzo za odpowiedz na pytanie o kupce.
Zapomniałam dodać, iż karmie tylko piersią. Nie kojarzę abym zjadła cos co mogłoby małej zaszkodzić. A kupki sa nadal zielona :( Musztardowe były do wczorajszego południa.
Musze dodać, iż mała puszcza straszne bączki i się pręży i od razu bierzemy i zmieniamy pampersa – to może brzuszek ją boli?
Dzisiejsza noc to masakra od 3 co godz. cyc i chwilowa drzemka :( najlepiej na moim brzuszku.
I znowu piard z kupka – idziemy na przewijak.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, pomóżcie - kolejna nieprzespana noc, bo Jasiek ma takie straszne wzdęcia, że całą noc nie śpi tylko stęka i marudzi... Bardzo się męczy :( A ja nie wiem jak mu pomóc. Potrafi się prężyć i biadolić całą godzinę, po czym puści bąka i od nowa to samo... A ja nic co by mogło tak działać nie jadłam :/ POza tym i tak mam wrażenie jakby odcięto mi dopływ pokarmu - cały tydzień było dużo i mały się najadał, od wczoraj - w cyckach pusto. I znowu dokarmiamy, ale za radą MamyFilipa odstawiliśmy Nan i mały pije Bebilon... Czy Wy też tak macie? Co mu pomoże na takie wzdęcia?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja tez sie prezy i puszcza baczki wczesniej robila kupke za kazdym karmieniem teraz raz na 12 godzin daje jej espumisan lekarz zaleicl i masuje brzuszek nakladam troche oliwki masuje pozniej uginam nozki na wszystkie strony i zazwyczaj konczy sie to kupka;):) a jak juz wyjdzie to tyle leci ze pampers nie wytrzymuje=)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bruxa

może to od zmiany mleka - moja też miała jeden ciężki dzień i noc jak przestawiłam ją z mleka podawanego w szpitalu (Hipp) na Bebilon
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny

czy Wy też jesteście takie zmęczone??? Niby mam możliwość sie wyspać (np. dziś w nocy mąż wstawał do niuni - wykorzystuję go póki jest w domu) ale i tak zasypiam jak tylko uda mi się gdzieś przysiąść... a jak mam małą przy cycku albo ściągam pokarm to już standard - kilka razy mąż mnie budził...

Boję się co będzie jak zostanę z małą sama...
No i notorycznie brakuje mi czasu...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, witam w klubie. Dziś jest taki senny dzień, ale ledwo się położyłam, to "zaczęło się"... córa zaczęła dokazywać, młody dostał czkawki, a mąż się wściekł bo próbuje pracować a nie ma warunków. Powoli wypracowuję swój rytm dobowy, żeby się dostosować do drzemek małego, ale i tak on zawsze obudzi się 3 minuty przed moim wyjściem z wanny, zjedzeniem posiłku itd. ;-) I jak tu się ubrać, uczesać i wyspać?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie jestem taka zmęczona, trochę tak, ale np. na początku ciąży było znaaacznie gorzej. Na razie wstajemy na zmianę w nocy i w nocy jak dłużej Krzyś je to faktycznie trochę odlatuję, ale nigdy jeszcze nie zasnęłam karmiąc ;) I całkiem sporo odpoczywamy, obiadów zwykle nie gotuję na razie, Mąż zmywa, ja tylko pranie, prasowanie i połowę opieki nad raczej grzecznym Krzysiem. Od porodu przeczytałam cztery książki ;)

Brzuszek też czasem go boli, choć zwykle tylko stęka i się wierci, nie płacze, no ale i tak widać, że go to męczy. Masujemy od wczoraj, bo niedawno nam wreszcie odpadła pępowina.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez jestem zmeczona a ze karmie piersia tylko to non stop musze czuwac i cala noc i caly dzien a mala nie spi w dzien dluzej niz godzine;) takze mam tak samo z obiadami i kapielami dzis w lazience rano jedna reka mylam zeby druga suszylam grzyke a noga bujalam lezaczek ktory stal na podlodze bo mala ciagle marudzila;) czasu brak.. a od jutra maz wraca do pracy:/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja się sama sobie dziwię, że jestem póki co całkiem zorganizowana i w ogóle nie czuję zmęczenia. Wręcz przeciwnie - praktycznie już wróciliśmy do prawie 'normalnego życia' - dzisiaj wypad do miasta ze znajomymi (w końcu miałam okazję założyć moje kochane szpilki:P), spacer, bąbel się obudził, dostał jeść, potem na 2 godziny do knajpy (chyba przy 5 stolikach byli ludzie z maluchami w gondolach:)). Może mnie to zmęczenie jeszcze dopadnie ale teraz jestem na pełnych obrotach - spać chodzę o północy, w nocy karmię w sumie tylko raz koło 3 rano, potem o 6 i już nie wracam spać. A rano zaraz po karmieniu małego przejmuje mąż a ja prysznic, makijaż i śniadanie. Chata posprzątana, obiad ugotowany, w ciągu dnia kiedy on śpi to mi się wręcz nudzi samej...:/ Ale zakładam, że to się wkrótce zmieni;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
markowa - zupełnie cię rozumiem ;)

my dziś byliśmy na ktg, wyszły tam jakieś małe skurcze ale ogólnie odesłano nas do domu. przez pół dnia cały brzuch miałam kłujący i napięty, pewnie od więzadeł, bo walczyłam dziś z firankami w nowym pokoju dzieciaczków :) po ktg poszliśmy na obiad do galerii, a jak wróciliśmy, to rozbolał mnie brzuch jak na okres i boli do tej pory... więc robię mężowi nadzieje, że jutro nie będzie może musiał iść do pracy ;) choć sama w to już nie wierzę, bo mam podobnie jak markowa - wrażenie, że ten dzień nigdy nie nastąpi ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też miałam takie wrażenie - jakieś 2 dni przed porodem;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp

mi strasznie dużo czasu zajmuje ściąganie pokarmu:(
Czasem z jednego cycka ściągam, a do drugiego w tym samym czasie przystawiam małą...
Niestety ona moim mlekiem się nie najada, a moje sutki uległy już maceracji:( i nie daję rady przystawiać jej non stop

Dziś zjadła 80 ml które ściagnęłam, po czym 1,5 h wisiała na cycku, jak ją odstawiłam to był ryk - zjadła jeszcze 60 ml Bebilonu i dopiero usnęła, ale i tak dziś mam rekord ściągniętego mleka - 300 ml
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana ja ściągałam jednorazowo, z obu cycków, przez godzinę 30ml!!!!!!! (i to jak dobrze poszło) - po prostu nie mam pokarmu. I szczerze - kiedy karmiłam tylko piersią przez te pierwsze 2 tygodnie, noce były tragiczne, prawie nie spałam bo mały potrafił wisieć przez 3 godziny i dalej był głodny. No a MM to po prostu zbawienie, czuję się po pierwsze spokojna, bo jest najedzony i po karmieniu robi miny jak mały borsuk a po drugie wolna, bo nie męczę się już z tymi cyckami. Przystawiam go na 20min, 2-3 razy dziennie, ale teraz to już bardziej dla rozrywki niż najedzenia...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula, polecam na laktację herbatkę Herbapolu. Teraz już wiem, że tę ilość pokarmu z zeszłego tygodnia zawdzięczam tylko jej - przez dwa dni nie piłam i pokarmu nie było, wczoraj wypiłam 2 szklanki i znowu się Jaś najadł :) A tak po 3 dniach picia miałam tyle mleka, że przy jednorazowym "dojeniu" laktatorem (ręcznym, żeby nie było) w 10 minut udoiłam 120 ml z 1 piersi! Spróbuj, może Tobie też pomoże :)

Wczoraj poszłam z małym do apteki i pani poleciła nam Esputicon i noc była rzeczywiście znośna- tylko dwie godziny uspokajania - brzuszek bolał oczywiście od 2 do 4. A resztę nocy przespaliśmy, więc jest zdecydowana poprawa, mam nadzieję, że to dzięki kropelkom i będzie już tylko lepiej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, i jeszcze - Jasiek wczoraj się pierwszy raz zainteresował karuzelą - cieszył się do niej i gadał z pół godziny :) Więc polecam, bo to zawsze pół godziny spokoju ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, w niedziele mamy pierwsza rocznice ślubu. Możecie polecic jakis oryginalny prezent? Pamietam, ze pisalyscie o prezentach w któryms watku, ale nie pamietam, w ktorym :( Bede wdzieczna na wszelkie podpowiedzi :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy zaświadczenie od lekarza o opiece w czasie ciąży potrzebne do becikowego musi być wystawione na jakimś specjalnym druku pobranym w mops-ie?
Wiem że coś o tym było ale przeszukałam kilka wątków i nie znalazłam :-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie, przynajmniej rok temu nie bylo wymagane na specjalnym druczku. rok temu, jak urodzilam filipa, dostalam takie zaswiadczenie na firmowym papierze z kliniki (1/3 formatu a4), gdzie była data, miejscowosc, na srodku napis 'zaswiadczenie' i pod spodem tekst 'zaswiadcza sie, ze pacjentka xxxx byla pod opieka lekarza od xxx tygodnia ciazy i w dniu xxx urodzila zywe dziecko plci meskiej', podpis i pieczatka lekarza.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję MamoFilipa :-)
Zastanawiałam się czy na jutrzejszej wizycie u mojego gina (idziemy po skierowanie do szpitala :-/ ) mogą mi już wystawić takie zaświadczenie (znalazłam wzór na necie dotyczący samej opieki lekarskiej) żeby specjalnie nie musieć po nie później jechać jak mąż będzie składał papiery? Chociaż nie wiem czy to ma sens bo po połogu pojadę na wizytę kontrolną a do tego czasu i tak chyba będziemy czekali na pesel?

Mam jeszcze pytanko czy któraś z Was ma jeszcze Język niemowląt w pdf? Jeśli tak to poproszę :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba lekarz nie moze wystawic takiego zaswiadczenia przed porodem, bo becikowe jest z tytulu urodzenia zywego dziecka a wiadomo, to mozna stwierdzic dopiero po porodzie. oczywiscie tfu tfu nic nie chce krakac, ale z wiadomych przyczyn lekarz moze wystawic takie zaswiadczenie po szczesliwym porodzie :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kwiatek, daj maila, to Ci podeślę :)
Ja zaświadczenie biorę na tej wizycie kontrolnej po połogu, no ale nam akurat nie robi większej różnicy kiedy dostaniemy te pieniądze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek dzięki adres wysłałam na priv. :-)

Dla mnie też nie ma znaczenia kiedy wypłacą becikowe ale chciałam uniknąć kilkukrotnego jeżdżenia do mopsu i lekarza i możliwie załatwić wszystko za jednym podejściem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wysłam maila. W sumie prawie przeczytałam tej Język niemowląt i trochę nam pomógł, przestałam tak często wpychać Krzysiowi cyca ;) Chociaż te aktywności to nie zawsze nam wychodzą, czasem zasypia od razu, a czasem w ogóle nie śpi między karmieniami. No ale w sumie czegoś tam się nauczyłam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o zaświadczenie od gina, to na stronie MOPSu napisali coś takiego:
"Od dnia 31 marca 2010 r. do dnia 31 grudnia 2011 r., aby uzyskać prawo do świadczeń związanych z urodzeniem dziecka, po spełnieniu pozostałych ustawowych warunków, należy przedstawić zaświadczenie lekarskie lub zaświadczenie wystawione przez położną, potwierdzające co najmniej jedno badanie kobiety w okresie ciąży przeprowadzone przez lekarza ginekologa lub położną.
Zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach rodzinnych wzór zaświadczenia, o którym mowa, jest określany przez ministra właściwego do spraw zdrowia, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego."
Ale już wzoru druku nie zamieścili.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek dziękuję :-) plik dotarł
Ja też przeczytałam książkę bo mam wersję papierową ale psiapsióła jest w ciąży i chce ją pożyczyć więc ja się ubezpieczam w wersję elektroniczną w razie gdybym chciała do czegoś wrócić bo w planach mamy zastosowanie kilku rad :-) zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

Gosia jakoś nie dziwi mnie brak tego druku bo jak to bywa w tego typu placówkach wszystko "jasne i oczywiste" :-)
Póki co dam sobie spokój z tymi papierami będziemy się martwić później a raczej mój mąż :-) dobrze że chociaż wiemy że coś takiego jest potrzebne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kwiatek a wyslesz teraz mi rowniez te jezyk niemowlat weronikax@wp.pl bylabym wdzieczna;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, nie będę pisać jak bardzo już chcę urodzić, bo to bez sensu. Pogodziłam się z losem. Leże i czekam. Nic nie pomoga z domowych metod. W niedziele mialam maraton- plaża, deptak, zakupy w Auchan i ledwo żywa dotarłam do domu o ona harce se urządza w brzuchu. Zadowolona taka. Oj coś czuje że temperament to będzie ona miała. Tym czasem zaczynam 3 serię Dextera. Dodam, że jutro przylatują moi rodzice z okazji urodzin wnusi ale wnusia nie chce się urodzić... Może chociaż zdarzy się pokazać bo wylatują 5 września. A wywołanie ewentualne w szpitalu 3 dzień przed moimi urodzinami.

Ponarzekałam to uciekam, dodam że czutuje regularnie ale nie udzielam się z zazdrości ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Weronika wysłałam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa doskonale Cię rozumiem ja też już z taką niecierpliwością czekam Tyle że u mnie termin już minął i nic :-/ Moja mała najwyraźniej też dobrze się bawi w moim brzuchu bo bryka aż mnie czasem boli
A o ile pamiętam to Ty też na Kliniczną? To może się tam spotkamy :-) jak nasze córeczki zechcą wyjść?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwiatek-mimo wszystko trzymam kciuki żebyś była pierwsza:) a może się spotkamy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
boze, markowa, jak ja ciebie rozumiem!!! :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj dziewczyny jeszcze troszkę! Ja cały czas trzymam za Was kciuki i codziennie zaglądam, żeby sprawdzić czy nie wykluło się kolejne maleństwo:) Mój zaraz będzie miał miesiąc, ale dobrze pamiętam ten czas kiedy tak czekałam...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mogę też prosić o ten język niemowląt? pls pls pls:))))
agusp@wp.pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp wysłałam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kobitki w dwupakach, kibicuję Wam. Może upały i burze pomogą?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po usg bioderek. Wszystko w porządku (głupia pediatra ze szpitala!!!). Jedyne co to mała troszkę źle odwodzi prawą nóżkę i musimy z nią ćwiczyć, ale to nic groźnego. Naprawdę polecam dr Sieliwończyka, cudowny człowiek. A jaki zabawny... :)
Dziewczyny jeśli się wybieracie do niego na usg to nie bierzcie wózków. Podjazd po schodach masakra, schodów pełno a w dodatku do poczekalni (która jest malutka) nie można wprowadzać wózków bo przy jednym nie byłoby już jak się obrócić.
My byliśmy z jeszcze dwoma dzieciaczkami i oczywiście ich rodzice, wszystkie bobasy w fotelikach i nie było już miejsca...
Pobieraliśmy dziś też krew na TSH i jestem dumna z córci bo zapłakała tylko przy wkłuciu (sama nie lubię tego momentu) a potem była spokojna :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja dzis bylam na wizycie poporodowej u ginki i wszystko ok:) Polozna wypisala mi zaswiadczenie do becikowego na tym smiesznym druku i tu mam pytanie- wpisala mi, ze jestem pod opieka od 19 tc, bo w polowie ciazy zmienialam ginekologa- moje pytanie: czy musze isc po drugie zasw do gina z pierwszej polowy ciazy? Z tego co wyczytalam, to nie trzeba teraz miec zasw ze bylo sie pod opieka juz przed 10 tc, tylko ze w ogole sie chodzilo. czy dobrze rozumiem? Ale na druku i tak jest napisane, ze pacjentka pozostawala pod opieka nie pozniej niz od 10 tc.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kwiatek3081 - dzięki!:*

hania_m - głowy nie dam, ale wiem, że kiedyś był taki wymóg, że opieka od 10tyg. ciąży, ale to znieśli i teraz wystarczy zaświadczenie, że w ogóle było się pod opieką lekarską (chociaż jedna wizyta podczas ciąży).
Ale pewna na 100% nie jestem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaświadczenia od wszystkich lekarzy chyba były potrzebne w starej wersji przepisów. Aktuallnie jest tak jak pisałam powyżej, czyli "zaświadczenie lekarskie lub zaświadczenie wystawione przez położną, potwierdzające co najmniej jedno badanie kobiety w okresie ciąży przeprowadzone przez lekarza ginekologa lub położną".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuje Wam, dziewczynki :) w takim razie wezme papiery i zrobie sobie wycieczke do mopsu oczywiscie z dzidziusiem i autobusem :( wczoraj do gina tez tluklam sie autobusem przez 1,5 godziny, to byl jakis koszmar! Maly mi sie obudzil i ryczal na caly autobus, a jak musialam sie przesiasc na inny, to przepuscilam chyba 4 i stalam na przystanku i czekalam az maly zasnie :-) Mąż był w pracy do 19, wiec musialam do niego podjechac, zeby dziecko zostawic, a sama na 20 do ginki, a i tak bylo godzinne opoznienie! paranoja!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehhh u nas nadal cisza....
No więc dziś wizyta i skierowanie do szpitala :-/ no cóż widać tak miało być Pewnie i tak pojadę jutro z rana i to tak żeby trafić na nową zmianę personelu Ciekawe czy nie odeślą mnie po badaniach do domu

Na weekend przyjeżdżają moi rodzice bo będą pilnować synka siostry która wyjeżdża i mają nadzieję że zobaczą wnusię :-) ciekawe :-) kto wie może załapią się chociaż na odwiedziny w szpitalu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwiatek, ja też się łudzę, że dziadkowie zobaczą wnusię. Jeśli jedziesz na Kliniczną to mi ostatnio tam powiedzieli, że jak nic się nie dzieje, to wywołują dopiero 10 dni po terminie... może poproś lekarza, żeby dał Ci skierowanie na patologię, ja dostałam ze względu na ciśnienie i jak nie urodzę do środy to po lekarzu udaję się na oddział. Pościemniam, że ciśnienie nie spadło to mnie poobserwują 3 dni i może coś się uda wyżebrać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa

lepiej powiedz, że masz za wysokie ciśnienie, albo, że skacze, niskie nie jest wskazaniem do wywolania porodu, a wysokie moze wskazywac na gestoze
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czy wasze maluchy tez maja caly czas katarek i tak sapia w nocy szczegolnie? ja mojej odciagam codzinnie rano i wieczorem frida i zakraplalam sola fizjologiczna ale dzis pierwszy raz wyjelam malego zielonego glutka i nie wiem czy moze kupie ta sol morska i sprobuje tym bo nie bede chyba z jednym glutkiem do lekarza leciec?

Kwiatek dzieki za ksiazke superrr zaluje ze nie mialam wczesniej!!!:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa ja mam cukrzycę i z tego co wiem to ze względu na nią mogą mnie nie odesłać ale zobaczymy a do 10 dni po terminie aż tak wiele mi nie brakuje więc chyba wytrzymam

Język niemowląt w pdf to zasługa Muszczek bo Ona mi go przesłała ja tylko przesłałam dalej :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronikaxx, to moze byc tzw. sapka niemowleca. ogolnie drogi oddechowe malca oczyszczaja sie z pozostalosci wod plodowych przez miesiac i jest to zupelnie normalne. mozesz nawilzac nosek sola morska. z odciaganiem nie przesadzaj - jesli nie ma ku temu potrzeby, to tylko nawilzaj, bo odciaganie wysusza sluzowke nosa (dlatego przy odciaganiu za kazdym razem tez trzeba nawilzyc nosek), kolo sie troche zamyka. moze masz za suche powietrze w pokoju? sprobuj wietrzyc i uzyc nawilzacza, albo chociaz mokrej pieluszki powieszonej kolo lozeczka :)

ja bym nie klamala co do cisnienia, bo to latwo sprawdzic... poloza na kilka godzin i wyjdzie, ze cisnienie nie skacze. zreszta przy gestozie wys cisnienie utrzymuje sie raczej caly czas, pomijajac kilka godz po przyjeciu lekarstwa. sama sie zastanawialam jak zmotywowac swojego lekarza zeby nie trzymal mnie dlugo po terminie, ale nie znalazlam medycznego argumentu... opocz tego,. ze nie mam swobodnego dostepu do ktg i panicznie boje sie przenoszonych ciaz ze wzgeldu na szybko starzejace sie lozysko i coraz wieksze prawdopodobienstwo wydalenia przez dziecko smolki. przy przenoszonych ciazach trzeba miec i ktg pod nosem i odpowiedzialnego lekarza, ktory raz na kilka dni sprawdzi dobrze lozysko, wody itd...
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy któraś z Was , która rodziła na Klinicznej, mogłaby napisać co jest potrzebne do szpitala? Z góry dziękuje.





popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może jesteście w stanie mi pomóc? Mały przy każdym przystawieniu obowiązkowo musi mnie mocno uszczypnąć dziąsłami w brodawkę. Na dodatek, zanim on zacznie jeść, to kilka razy zasysa i wypuszcza pierś, co też jest bolesne. Niby wpycham mu głęboko pierś, tak jak uczyi, ale jednak wydaje się że mały łapie ją za płytko. W SR mówili nam, że ból spowodowany jest rozciąganiem brodawki i że trzeba ponownie przystawić, do skutku, aż dziecko się nauczy, ale mały się niecierpliwi i jest tylko gorzej. Z córą jakoś łatwiej to poszło ;/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka tu cisza dzisiaj :-) Założę się, że reszta z Was już rodzi :) Trzymam kciuki i czekamy na wieści :D
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my dziś kończymy 3 tygodnie i pierwszy raz jesteśmy sami, Mąż niestety musiał już wrócić do pracy :( Noc na szczęście spokojna, mam nadzieję, że pogoda się poprawi żebyśmy mogli pójść jeszcze na spacer.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania, ja na pewno nie rodze i nic nie zapowiada zeby rodzila w najblizszym czasie ;) obecnie jestem zajeta przeprowadzka, cala "drobnice" chcemy przeniesc do weekendu i na poniedzialek zostawic tylko meble :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam ;)
Malutka grzecznie leży w łóżeczku , więc korzystam z chwili i naskrobię coś ;P
Otóż czujemy się dobrze, tylko nie pokoi mnie wysypka małej na klatce piersiowej, ale z tego co poznaję to potówki, więc mąka ziemniaczana idzie w ruch, a jak nie pomoże to krochmal ;]
Na buzi wysypka hormonalna prawie cała zeszła.
Za tydz. wybieramy się na szczepienia- ech... to będzie przeżycie.
Któraś z was pisała o bolących brodawkach. Ja napiszę ze swojej praktyki: jak zaczęłam przystawiać moją malutką , to też miałam ten problem, ale panie od laktacji w szpitalu doradziły mi maść Mustela i problem minął. Posmarowałam 3 razy. Fakt to, że przy przystawianiu czasem maluch złapie boleśnie jest skutkiem złego przystawiania, bądź złego chwycenia przez dziecko piersi-tak mi tłumaczyły też te panie. Zaczełam stosować technikę- poduszka, na to pielucha i mała na boczku przylegając do mojego ciała- łapała wtedy bezkonfliktowo i bez boleśnie. Teraz to sama łapie jak chce. Odruch wyuczony u niej ;) Głowa do góry, współpraca musi być ;)
Pozdrawiam wszystkie kobitki i trzymam kciuki za przyszłe mamusie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.
Dziś byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry, mały waży już 4kg, jest zdrowy i silny. Trochę się zdziwiłam, że skierowanie na USG bioderek dostaniemy dopiero na następnej wizycie przy szczepieniach, ale pani doktor mówi, że opublikowano nowe badania naukowe według których jest sens robić USG dopiero jak dziecko ma 4 miesiące.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jaka jestem wściekła! ta cała przychodnia świętkrzyska to jest żart! od kilku dni próbujemy oddać kał małej do badania. i co? nie możemy! dlaczego? bo przyjmują TYLKO od 7:00 do 8:15! a trudno naszemu dziecku wpasować się jakoś w te godziny.. robi kupę raz na 2 dni. i zawsze akurat zrobi po 9:00 a taka co leży w lodówce 48 godz to niezbyt się nadaje do badania. zowu robimy badania prywatnie. dzwonię, proszę, żeby przyjęli, a oni, że nie i koniec. żenada. jak tak można? jakoś inne laboratoria przyjmują nawet do 17:00, ba! wystarczyłoby nam chociaż do 12:00.. eh.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosia serio....? Kurcze ja dostałam skierowanie od razu, na pierwszej wizycie i kazali dzwonić i jak najszybciej się umówić, bo są kolejki a im szybciej tym lepiej - i bądź tu człowieku mądry....:/ Co lekarz to inna teoria.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my kończymy dziś 4 tygodnie:D I Miki tradycyjnie, jak co tydzień, o 7:40 krzyczy wniebogłosy (śmiejemy się, że świętuje rocznicę, bo o tej godzinie się urodził;))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do bioderek, to mnie lekarz zarowno w poradni, jak i neonatolog informowali, ze wlasnie odchodzi sie od poznego sprawdzania biodrek. powinno sie robic 2, jedno zaraz po urodzeniu (juz wtedy widac dysplazje i mozna wdrozyc odpowiednie postepowanie) i drugie okolo 4-5mca zeby upewnic sie, ze jadra kostnienia pojawily sie (pojawiaja sie naturalnie zwykle ok 4mca). dodam, ze wszystkie badania mam w pakiecie, wiec nikt mnie nie mial ochoty naciagac :)

u nas w laboratorium przyjamuja material od 7.30 do 10.30, to sie wydaje logiczne, bo pozniej wszystkie probki laduja w maszynach. z doswiadczenia wiem - moja mam pracuje w laboratorium i banku krwi - popoludniami nie nastawia sie badan, ktore nie sa "na cito", czyli pilne. tesula, jak moj maly mial salmonelle i raz na miesiac obowiazkowe badanie kalu (posiew i zwykle) to pani z sanepidu mowila, ze spokojnie wieczorna kupka przechowana do rana w lodowce nadaje sie do badania, zarowno pobrana "normalnie" jak i do posiewu. wiec upoluj jakas kupke popoludniowa lub nocna, wstaw do lodowki i z rana wyslij meza z ta probka do laboratorium :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez konczymy dzis 3 tygodnie:):) narazie siedzimy w domku bo opona w wozku nawalila kupilam nowa na allegro i maz zawiozl do wulkanizacji maja do wieczora zrobic to mam plan przejechac sie do mamy do Orlowa dac jej mala niech jezdzi a ja na jakis maly shoppping do klifu:) brak bluzek do karmienia z guziaczkami jakies by mi sie przydaly bo tak to ciagle podwijam zwykle i swiece tym rozlazlym brzuchem po oczach wszystkim:D a poza tym w spodnie z przed ciazy sie nie mieszcze... przydalyby sie jakies nowki sztuki:D co by ładnie na spacerkach wygladac...
nasze dziecko jest kochane ale tak malo spi...=((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzyś niestety też jakoś mniej śpi ostatnio, teraz właśnie go położyłam, ale do tej pory spędził dziś sam aż kwadrans :p
Też nie bardzo mam w czym karmić, chociaż z drugiej strony moje ciuchy idą do prania w takim samym tempie, jak Krzysiowe - co ubiorę, to mi orzyga, więc nie wiem, ile bym musiała tego nakupować ;)

Ze spaceru to chyba i tak dziś nic nie wyjdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a my dziś kończymy 5 tygodni :) Jesteśmy po wizycie kontrolnej u pediatry. Waga w porządku, Mała waży 4360 :) mały klocek się robi :P Kupki raz na 5-6 dni - norma, nie przejmować się, to się nie przejmuje. Dużo pije, pokarm póki co jest, mała nie płacze z głodu i nawet nie płacze że głodna bo mama pilnuje godzin, i co 2 przystawia :)

A dziś myślałam że padnę ze śmiechu przy karmieniu - nakarmiłam mała (przez osłonki oczywiście) ale mała dalej otwierała buzie, to dałam jej samą pierś a ona panika i odruch wymiotny... ja się zastanawiam ocb? nie smakuje? obrzydza? bo co miałam sobie pomyśleć, a ona po prostu była najedzona i w sumie nie wiem czemu otwierała dziubaska :P

Wczoraj odwiedziły mnie koleżki z pracy :) dobrze posiedzieć w towarzystwie dobrych znajomych i pożartować :) Dostaliśmy od CIOTEK matę edukacyjną, ale to chyba my (stare baby) miałyśmy z niej większą radochę przy składaniu, niż Paulinka :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moje dziecko dzisiaj śpi jak zabite, może burza tak na niego działa:) W nocy tylko nie chciał spać między 4 a 5, więc zapaliłam światło i zrobiłam mu sesję zdjęciową hehe
Ja też chcę na zakupy...oczywiście z bąblem - niech się przyzwyczaja, że matka będzie go ciągać po galeriach;) Ale czekam, muszę jeszcze najpierw trochę schudnąć, do wagi sprzed ciąży jeszcze tylko 2kg, ale chciałabym pozbyć się za jednym zamachem 5.Teraz trochę się głodzę, bo nie karmię, więc jadę tylko na jabłkach i serkach wiejskich i leci ta waga jak szalona, już we wszystko sprzed ciąży się mieszczę:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie też wczoraj była delegacja z pracy i dostaliśmy bon do SMYKA na 5 stówek:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoFilipa

Twój post chyba był do Kulki:) My nie mamy (na szczęście) żadnych problemów a kupką (dziś jak przewijałam to 3 pieluchy poszły bo małej się akurat zebrało...)

Ja na zakupy to najwyżej spożywcze moge się udac, do wagi sprzed ciaży 12 kg... po domu latam w koszuli nocnej, więc nie mam problemu w co się ubrać... a na spacerki ubieram ciążowe ciuchy, te które na koniec ciąży już były za małe...

Ja mam skierowanie na USG bioderek na 27.09 (wystawionie nawet na konkretną godzinę), ale mała będzie miała wtedy już 7 tygodni, a neonatolog w szpitalu powiedziała, że 4-5 tydzień i dlatego będziemy robili w Swissmedzie (mąż dopisał małą do swojego pakietu w Enelmedzie) musimy się też wybrać do okulisty, bo malutkiej strasznie ropieje jedno oczko

A teraz idziemy na krótki spacerek, bo psiaka muszę wyprowadzić, on ostatnio taki biedny jest:(( nikt się z nim nie bawi...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o, tesula, dzieki za zwrocenie uwagi :) jakas taka zakrecona jestem, to moze dlatego mi sie pomylilyscie :) zmykam prasowac, choc w taki upalny dzien to nielada wyzwanie :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaFilipa to zależy od laboratorium. laboratorium Brussa w MSWiA przyjmuje (i pobiera) próbki do 17:00, a w sobo do 12:30 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tyle, ze pewnie probki i tak laduja w lodowce i dopiero z rana sa nastawiane... no ale skoro bruss przyjmuje w takich godzinach, to czemu tam nie zawieziesz? badanie kału chyba nie jest takie drogie? a moze bruss honoruje skierowanie akurat z twojej przychodni? moze warto sprobowac? :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mąż już zawióżł. badnia ogólne+krew utajona to bodajże 36 pln, także luz blues. jest po prostu daleko, a mamy 1 auto :) stąd rozterki. nie wiem, kiedy badją próbki - wyniki mają być jutro po 9:00 rano.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo przychodnia na świetorzyskiej to porażka... kolejny raz potwierdza sie to co mowia inni...Kulka tak na przyszłosc to na rogalinskiej jest chyba dłuzej laboratorium ale głowy nie dam...

Dziewczyny jecie jakies witaminy dla karmiacych??

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To prawda w przychodni Wilanowskiej przyjmują do 9 na 100%, a może i nawet do godziny 10, ale za to ręki nie dam uciąć ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
margola13 - 12 sierpień CÓRKA
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
Tamara - 26 sierpień
MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewski Białystok
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55 cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn Dominik 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA, 3280g i 56cm, SN

Kochane Dziewczyny, URODZIŁAM !!
W sobotę 20 sierpnia o 13:25 w Szpitalu Wojewódzkim. Poród miałam kilkunastogodzinny, koszmarny, dlatego nie będę go opisywać. Na Kliniczną mnie nie przyjęli z powodu tego co zwykle - brak miejsc. Ale nie żałuję, opieka w Wojewódzkim była na naprawdę porządnym poziomie, zarówno na porodówce jak i na położnictwie. Wiadomo, że zdarzają się przykre sytuacje, ale ogólnie bardzo duży plus dla lekarzy z Wojewódzkiego. Także dziewczyny jak was będą odsyłać z Klinicznej to naprawdę się nie przejmujcie !!!

Moja Malutka jest cudna, ma śliczne czarne włoski. Ja walczę z laktacją, brodawki strasznie mnie bolą, Malutka co chwila chce jeść i boję się, że mój pokarm nie jest jeszcze zbyt wartościowy, ale nie poddajemy się. Martwię się brakiem kupki od 2 dni... Powiedzcie ile dni może być bez kupki ???

Powodzenia jeszcze nierozpakowanym !!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratulacje!!!=)))
A z karmieniem kazda z nas ma rozterki i nie tylko na poczatku ale z czasem jeszcze wiecej nie przejumuj sie!!! Pokarm na pewno masz wartosciowy odpowiedni dla swojej malutkiej!:) Moja tez wisiala ciagle na cycku i robi to dalej nieustannie taki jej urok:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple, gratulacje! wyprzedziłaś mnie! fajnie już masz, u mnie nic nie zapowiada porodu w terminie. juz nawet nie zwracam uwagi na to, ktory dzis dzien ciazy. jak dobrze pojdzie, to moze za tydzien zostane mama po raz drugi, wczesniej chyba nie... eh... i tak najwazniejsze zeby nasze maluchy byly zdrowe :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy,
my dziś byliśmy na szczepieniu.Marysia waży 4905g,dostaliśmy też skierowanie na usg bioderek.Termin na bioderka mamy na połowe września.
Kolki nas jak narazie nie dotyczą i mamy nadzieję,że tak zostanie.Mleka narazie nam wystarcza,ale dwa razy na dobę dokarmiamy Marysię Bebikiem.Kupka jest co 1-2 dni,żadnej alergii niema,tylko trochę walczymy z potówkami w fałdkach,ale dajemy radę...
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple - Gratulacje!!!!!!:) Tą kupką to póki co się nie przejmuj, podobno czasem dzieci na piersi mogą nie robić nawet klika dni, bo wszystko co zjedzą od razu jest wchłaniane przez organizm.

MamoFilipa - no cóż - do dzieła!;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratuluje.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje MissMarple! Dużo zdrowia i wypoczynku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje!

U nas pierwszy dzień sam na sam z Krzysiem całkiem nieźle, udało mi się nawet trochę posprzątać i obiad ugotować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratki...

My dziś załamka dostałam skierowanie na oddział na Kliniczna na CC. No tego się na koniec nie spodziewałam. Po masaży szyjki okazało się że mam wąskie biodra wewnętrzne przy moich 120 w biodrach to raczej szok. Ale dowiedziałam się że moja mama też tak miała i że wtedy mnie jej wycisneli łokciami a mój brat kleszczowy. Także zaryczana, załamana wróciłam do domu a w piątek jadę na Kliniczną i tam będę oczekiwać decyzji lekarzy. No cóż dobrze że przynajmniej wiem, że nie mają mnie męczyć kilkanaście godzin kroplówkami i nic z tego. Ale kompletnie nie jestem przygotowana na CC nie brałam tego pod uwagę. Idę dalej płakać. Ehhh:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratulacje i wszystkiego dobrego :-)
Ehh zazdroszczę że jesteś już po :-)

Markowa nie martw się nie będzie tak źle Myślę że lepiej że teraz się o tym dowiedziałaś niż mieliby Cię męczyć a i tak skończyłoby się CC Będzie dobrze- musi być! Trzymam kciuki!
Czyli szanse że się spotkamy na Klinicznej rosną :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa

nie załamuj się!!! Ja jestem mega zadowolona z tego że miałam CC bez prób wywoływania porodu. Tak na prawdę bólu było trochę drugiego dnia po CC, jak zeszło znieczulenie i przestały działać leki przeciwbólowe, ale do wytrzymania, kilka dni drobne problemy ze wstawaniem z łóżka (nic wielkiego - kilka kroków w pozycji pochylonej i potem juz spoko).
Nawet moja mama, która była wielką przeciwniczką, bała się że od znieczulenia mnie sparaliżuje i że blizna będzie na pół brzucha była mocno zaskoczona jak przyjechała do mnie do szpitala dwa dni po zabiegu - ja normalnie chodziłam przy dziecku, a blizne już wtedy było mało widać i stwierdziła, że po normalnym porodzie bym sobie tak nie posiedziała (w siadzie skrzyżnym na łóżku)

Jestem dwa tygodnie po - nic mnie nie boli, rana elegancko zagojona, od dnia wyjścia ze szpitala nosze normalne majtki i używam alwaysów, a nie tych mega podpasek.

U mnie CC bez wywoływania było po konsultacji z położną, która stwierdziła, że wywołując tylko mnie namęczą a i tak skończy się CC ...
W wypisie mam powód - niewspółmierność porodową płodu - pewnie też to będziesz miała...

Jakbyś miała pytania - śmiało pisz na priv, chętnie Ci odpowiem, i nie płacz - nie ma powodu!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
markowa, no co ty, nie martw sie!!! moja znajoma tez miala cesarke (brak szyjki macicy po raku, dziecko donoszone do 38tygodnia) i wiesz co? bylam u niej na drugi dzien, pieknie chodzila, siadala, opiekowala sie maluchem bez problemu. co prawda bylo to jej drugie dziecko (pierwsze urodzone sn), ale to nie mialo znaczenia, bo fizycznie byla na prawde b. sprawna! wiele zalezy od nastawienia, akceptacji tego, ze bedzie cie bolec - choc po sn tez kobiety roznie znosza bol jedne odczuwaja go bardziej i lezaja duzo w lozku, a inne smigaja juz od pierwszego dnia! takze nie martw sie niczym!!! zero cierpienia przed porodem, maluch nie ugrzeznie ci w kanale = nie ma zagrozenia zycia, tyle ze bedziesz miala rane - o ktorej szybko zapomnisz :) uszaki do gory i ciesz sie, ze w piatek bedziesz miala malucha ze soba :) i takim sposobem ... jakby nie patrzec ... zostalam ostatnia ... no nic, markowa, bede 3mac kciuki :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, ja też przy Hani nie brałam CC pod uwagę, wydawało mi się to zupełną abstrakcją, zwłaszcza że na pomiarze bioder w SR miałam podobno świetne wymiary. Ale może faktycznie jest bardzo mało miejsca dla malucha i nie da się inaczej. Przynajmniej wiesz, na co się nastawić. Uszy do góry, dzidzia musi wyjść, a trzeciego rodzaju porodu jeszcze nie wynaleziono ;-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa nic się nie martw. Mi wywolywali 5 razy poród a w sam dzien podou bylam od 9:00 rano do 17:00 pod kroplówką z oksytocyną i dopiero zadziałało, ale co z tego jak o 24:00 byłam juz tak wykonczona że przed samymi partymi zabrali mnie na CC bo mdlalam z wyczerpania. Także ciesz się, że nie będziesz tego musiała przechodzić, ja bym byla w siódmym niebie. i następny poród też bym chciala cesarke. Po dwóch dniach już bylo super pozatym daja leki przeciwbolowe więc naprawde jest ok. A mi cięcie tak super zrobili że wcale jego nie widać :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiecie, że jesteście mega kochane?

Mój wspaniały mąż mnie wspiera jak może, jest najkochańszy na świecie ale kobiecy punkt widzenia jest ważny. Mam milion myśli na minutę. Chciałam być dobrą mamą już od początku, szybko dojść do formy i zająć się córcią. Nie lubię być uzależniona od kogoś, ale nie przewidziałam, że jak się okazało po masaży szyjki (masakra) mam bardzo niski próg odporności na ból. Ale jestem na etapie zauważania dobrych stron sytuacji. Dziękuje Was za słowa otuchy bez Was byłoby mi ciężej.
Poza tym to chyba lepiej że wiem teraz ani tak jak pisałyście po mdleniu z bólu i tak koniec byłby oczywisty. Pojadę dziś do szpitala dziś po pracy M i zobaczę co powiedzą, nie zamierzam się umartwiać do jutra.

Buziaki dla wszystkich:*:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, polecam jeszcze dziś w ramach odstresowania wybrać się na jakiś dobry deser :-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Albo na pizze :-) ja nie zdąrzyłam, a miałam taką ochotę! Teraz marzy mi się albo jakaś ostra pizza albo kebab :D
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratulacje!!

Markowa głowa do góry! już za chwilę, juz za momencik będziesz tulić swoje maleństwo i nic nie będzie ważniejsze. ja to nawet chciałam mieć cc (po 3krotnym wywoływaniu porodu), ale ostatecznie rodziłam sn. i o dziwo mogłam siadać po turecku już tego samego dnia :) moja koleżanka miała cc tego samego dnia, co ja rodziłam - tak samo doszłyśmy do siebie. 2 tyg po porodach spotkałyśmy się i zaśmiewałyśmy się do rozpuku. mało tego, ona od razu miała pokarm, a ja dopiero po tygodniu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa ja po kilkunastu godzinach 1 fazy marzyłam o cesarce !! A i teraz nie wyobrażam sobie rodzić po raz drugi SN. Mi w trakcie porodu coś zaczęli gadać, że jest za wąsko, a Małą musieli wypychać łokciami :( Byłam zamęczona do granic wytrzymałości i nawet przyłożone do piersi dziecko nie zdołało wywołać fali euforii tuż po porodzie. Cesarki nie są takie złe.. Trzymam kciuki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Wam Dziewczyny za gratulacje :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple ja również gratuluję :)

Markowa - ja nie doszłam do siebie po cc jakoś zdumiewająco szybko, ale mimo to jak zajdę w następną ciążę to tylko cesarka! Nie wyobrażam sobie znowu przechodzić tych męczarni, które miałam wcześniej, choć w porównaniu do niektórych dziewczyn to trwały stosunkowo krótko, bo 10 h... Więc moim zdaniem nie ma co płakać, bo Cię to ominie ;)
Tak jak napisała Gosia - zrób sobie dzisiaj jakąś przyjemność na odstresowanie i nie czytaj straszności o cesarce (ja tak robiłam przed porodem ;)!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej. Dziewczyny znacie sprawdzone sposoby na potowki u niemowlaka? Wiem o krochmalu, o mace ziemniaczanej, i o nadmanganianie potasu, ale czy warto z tego korzystac? Jak macie jakies info o tych metodach , to proszę o rade ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny

a ja z takim prozaicznym by się wydawało problemem, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać!!!

Musze wyczyścić dzidzi nosek, naczytałam się, że gruszką można uszkodzić śluzówkę więc zostaje ta woda z solą morską

Czy takiemu maluszkowi można ten spray wpsiknąć? Bo ja czytałam że trzeba zakraplać a ten co mam (NoseFrida) nie ma zakraplacza...
I czy dwutygodniowemu dziecku już można? Bo tam nie ma zadnej ulotki:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula,

Nie, nie można stosować spray'u u takiego Malucha, psiknij fridą do jakiegoś kieliszka na przykład i stamtąd pipetką zakraplaj, pipetkę kupisz w aptece.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratulacje!

Markowa nie martw sie! tak jak dziewczyny pisza na pewno wszystko bedzie dobrze! głowa do góry!

co do oczyszczania nosa to ja takiemu malenstwu tylko sól wkraplałam-tak w szpitalu mi pokazywali... moja zreszta dlugo mi charczała... na poczatku nie odciagalam frida bo jej sie do nosa nie miesciła ;) ale ostatnio probowalismy i sie juz miesci i ładnie sie nos oczyscił ;)

juz tylko pare nierozpakowanych dziewczyn zostało, trzymam za Was kciuki zeby szybko i sprawnie wszystko poszło :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie doczytałam- wody w spray'u do nosa bym takiemu małemu dziecku nie dawała... chyba od miesac dopiero mozna...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple gratuluję :)
Pytałaś o kupki, moja mała karmiona piersią robi kupkę co 5-6 dni. Pediatra mówi że wszystko ok. Mała nie pręży się, nie płacze, a kupka jest normalna, musztardowa. Mówią że dziecko dobrze przyswaja pokarm matki, w całości.

Markowa 3mam kciuki:) nic się nie przejmuj
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dziś starszny dzień, Krzyś cały czas płacze i nie wiadomo czemu - nie wygląda, żeby go brzuszek bolał. Jak na pół chwili się uspokoi to i tak zaraz rozpacz, i tak od kilku godzin na rękach... Mam chwilę przerwy bo teraz Mąż próbuje go utulić, ale jakoś nic z tego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek a pokarmu masz dość? Bo u mnie właśnie w 3 tygodniu mały zaczął marudzić przez całe dni, trochę pospał, szybko się budził i tak w kółko. No i okazało się, że po prostu nie dojadał i dlatego był taki niespokojny. Dzisiaj była położna żeby go zważyć - na piersi od wyjścia ze szpitala przez 3 tygodnie przytył zaledwie 140g......a tylko przez miniony tydzień, na butli 450g - szok po prostu:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciezarowska - filip bardzo zadko mial potowki, ale jak juz sie pojawialy, to smarowalam sudocremem i na drugi dzien znikaly :) no i oczywiscie dokladnie osuszac to miejsce po kapieli :)

markowa - jutro twoj WIELKI DZIEN!!! 3mam kciukasy!!!

matko, dziewczyny, nie ma jak przeprowadzka w terminie porodu :) wszystko mnie boli, kazdy miesien (ja pakuje, maz przenosi, ja rozpakowuje i tak kazdego dnia), a porodu ani widu ani slychu :D ledwo sie kulam, ale ola dzielnie sie trzyma, chyba zapuscila korzenie :D
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tu niespodzianka, pojechaliśmy ze skierowaniem dzisiaj i tak na Klinicznej brak miejsc proszę jechać gdzie indziej a na Zaspie powiedziano mi, że nie wiemy co autor miał na myśli kierując mnie na CC i mam czekać do skurczy bo może się uda....
Jestem załamana. Nasz służba zdrowia jest do kitu. Więc mam się zgłosić dopiero 1 września jak nic się nie wydarzy wcześniej. Czyli będą mnie męczyć. Ehhhh ale jesteście i tak kochane dziękuje za wsparcie. Przynajmniej na Zaspie zrobili Ktg i wiem że nie wielkie skurcze mam i rozwarcie na palec więc jest nikła szansa że to się niedługo skończy.
Pozdrawiam Was i wasze maluszki. Chyba jednak będę ostatnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, mam dość - je tyle co zawsze i jeszcze nigdy nie udało mu się opróżnić piersi (nawet jednej) przy jednym karmieniu - najada się, a mi dalej leci. Zresztą moi rodzice jak go widzą trochę rzadziej to mówią że widać, że rośnie i się tuczy :p i po ciuszkach też widać :p Chyba jest przemęczony po prostu, mam nadzieję, że wyśpi się w nocy.

Markowa, trzymaj się!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, ja bym w takim razie unikała Zaspy :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa - do 1 września powinno się zwolnić miejsce na Klinicznej :)

Dziewczyny dopadła nas kolka, to jakiś koszmar jest... Mały wyje a ja z nim... I tak co dzień. A znajome mnie "pocieszają", że u ich dzieci to trwało np. 9 miesięcy! Przecież ja po 1 sobie w łeb strzelę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
markowa, a moze twoj lekarz nie za bardzo przylozyl sie do pomiarow? moze urodzisz bez problemow? znajoma, o ktorej ci pisalam, co miala cc z powodu braku szyjki po raku, pierwsze dziecko urodzila sn... coreczke ponad 4kg a ona sama drobna jak nie wiem co, szczupla w biodrach i waga z 45kg!!! wiec moze i tobie sie uda:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa

ja bym próbowała na kliniczną, na Zaspie ostatnio rodziła moja kumpela, po porodzie strasznie krwawiła i ją bolało, a oni to olali i dopiero po kilku godzinach trafiła jeszcze raz na zabieg oczyszczenia macicy, bo miała jakies guzki, leżała tydzień, żeby tego było mało to 10 dni później znów do nich trafiła tym razem z krwiakiem krocza i kolejny tydzień w szpitalu...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa

a próbowałas już te numery z odkurzaczem albo suszarką? podobno to działa... albo trzeba małego wsadzić w fotelik i pojeździć autem po dziurach taką wersję też słyszałam

Moja Julka też miała dziś straszny dzień, zasypiała albo na cycu albo na rękach, jak ją odkładałam do łóżeczka to po 10 minutach znów płacz...
Oczywiście jak mój mąż wrócił z pracy to dziecka nie ma... śpi grzecznie...

Jego teoria - mama jest zestresowana i przekazuje złe fluidy dziecku, przyszedł wyluzowany tatuś i dziecko też się wyluzowało...
Odstresowałam się na zakupach - przed chwilą wróciłam z Tesco
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa u mnie na kolki działa suszarka , cieplym powietrzem na brzuszek i masuje. Dziala też noszenie na rękach ale na brzuszku i masowanie. ale teraz już nam się kolki skonczyly bo maly jest na MM Bebilon Comfort - na kolki i zaparcia, i mamy muteki antykolkowe takie nowe co teraz wyszły dopiero.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mialo byc butelki antykolkowe
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My na kolki kropelkujemy i masujemy brzuchoo..a i prawie cycka mu nie daję ( jedynie w nocy) tak to ściągam bo wtedy mniej powietrza połyka..
Mały nam niestety bebilonu comfort wcale niechciał pić histeria była jak nie wiem..
Czasem jeszcze go łapie koleczka, ale tak na 10-15 minut ,a nie po kilka godzin.
Mam nadzieję, że będzie tak jak lekarka mówiła do 3 misiąca i niedłużej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, to się ciesz, że chociaż po powrocie Męża był spokój - my wczoraj trzymaliśmy Krzysia na zmianę do 21, kiedy to w końcu zasnął. Na szczęście noc przespał normalnie i teraz też jest ok. I co ciekawe - próbowailśmy wczoraj uśpić Krzysia tak jak radzi Tracy Hogg, bo przed 21 jeszcze się rozbudził w łóżeczku i zaczął mocno płakać. Nie chciałam go wyjmować, bo przez całe popołudnie nie zdało to egzaminu, a nosić go całą noc na rękach też średnio nam się uśmiechało :/ No i Mąż go poklepał z 5 minut i faktycznie się uspokoił i zasnął, nawet bez smoka. I tak spał potem te 5 godzin.
Na szczęście zaraz weekend, Mąż będzie znowu do pomocy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. U nas średnia nocka, niby mały ją przespał ale z przygodami. Zwykle śpi 4-5 godzin bez przerwy w nocy, tym razem pobudka co 3 godziny i półtora godziny karmienia, noszenia, przewijania, czkawki itd. Do tego pobudka prawie godzinę wcześniej niż zwykle :/
Co do weekendu, ja nie odpocznę, bo przyjeżdża mama z siostra i będą tu załatwiać różne sprawy, a mąż pewnie weźmie Hanię i będzie robił za kierowcę, czyli dla mnie szykują się kolejne dni jak robocze.
Tesula, mąż ma trochę racji, jak mama jest zmęczona czy zestresowana, to dziecko wyczuwa emocje i jest niespokojne. U nas zauważyłam z kolei bardziej niż przy Hani coś takiego, że jak nie mogę przyjść, np. jestem w łazience i mąż uspokaja małego, a za chwilę przyjdę i wezmę Wiktora na ręce to on po chwili jest zrelaksowany i prawie zasypia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale cisza....

Pewnie wszyscy na spacerkach...

Jak ubieracie wasze maluszki w taką pogodę jak dziś?????
Ja moją wzięłam na spacer w tym co w domu - body z kr. rękawkiem + pajacyk, ubrałam tylko czapeczkę i skarpetki i przykryłam pieluszką, ale mam wrażenie że jej za ciepło...

Czy takiego malucha można wziąć na dwór ubranego np. w rampersa - z gołymi nóżkami i rączkami???
Niby wszyscy mówią, że jedna warstwa więcej niż sobie, ale dziś dla mnie to nawet jedna warstwa ubrania to za dużo, strasznie gorąco...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, no my byliśmy na spacerze właśnie w rampersie, ja się prawie ugotowałam w swojej jednej warstwie, więc na pewno nie będę męczyć dziecka. Zresztą on w tych rampersach ma rękawy do łokci i nogawki do kolan, to co ma mu zmarznąć ;) Poza tym zawsze mam ze sobą taki w miarę ciepły kocyk żeby przykryć w razie czego - zwykle leży skołtuniony w nóżkach, więc nawet skarpetek nie ubieramy. Nawet na noc zwykle ma jedną warstwę (pajacyk), czasem body + śpioszki. No i kocyk.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mam malego ubranego w krótki rękawek i gole nozki a i tak jest caly mokry. w razie czego mam kocyk. Na noc tez mu zakładam tylko samego pajaca.

Dziewczyny szczepicie tą szczepionką 6w1 czy 5w1 ja już mam mętlik w glowie :-(
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja szczepie 6w1 invarnix hexa starszego synka tez nią szczepiłam i nic sie nie działo generalnie ma dobre zdrowie wiec zainwestuje ponownie w tą szczepionkę
http://mojedziecikreatywnie.pl/ Zobacz jak spędzić czas z dzieckiem:-)

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no własnie niewiem co zrobić bo szczepienie przeciwko WZW podobno powinno być 3 razy, pierwszy raz dzieci mają w szpitalu a jak mu zrobia jeszcze 3 razy infaix hexa to nie dostanie za dużo przeciwko WZW
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj do 13.30 walczyłam z Jaśkiem, nadal brzuszek... Faktycznie pomaga jak go położę na sobie, brzuch do brzucha i leży tak z podkurczonymi nogami. Ogólnie masakra. I jeszcze ten cholerny upał, jak ja nienawidzę takiej pogody...

Spacer mamy w planie ale jeśli już to późnym popołudniem, ja nie wytrzymuję w taką pogodę, więc nie spodziewam się, żeby mój synek znosił ją lepiej. A, i w taką pogodę jak dzisiaj młody jest tylko w bodziaku z krótkim rękawem, ale do karmienia rozbiorę go do pieluszki, bo oboje jesteśmy mokrzy... Generalnie w 2 warstwy ubrałam go tylko raz, w zeszłą sobotę, jak tak wiało strasznie.

My szczepimy 5 w 1 - rozmawiałam ze znajomą pielęgniarką i powiedziała, że gdyby ona miała teraz szczepić swoje dziecko to wybrałaby ten wariant, a ja ufam jej opinii. Dodatkowo polecała, żeby szczepić na pneumokoki, a rota wg niej można sobie darować, ale nas to akurat nie dotyczy, bo mój mąż nadal nie ma pracy i nie sądzę, żeby nas w najbliższej przyszłości było stać na te szczepienia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ubieram małego w jedną warstwę, albo rampers + skarpetki albo pajac, na razie nie spacerujemy tylko się werandujemy (bo nadal nie mogę się doprosić o napompowanie kółek do wózka :/) i mały czasem ma kocyk a czasem nie. Marzną mu stópki i rączki, więc raczej zakładam długi rękaw i nogawki. Czapeczkę miał raz jak wiało. Dziś jest taki upał, że na balkonie można skisnąć, więc był bez kocyka i zsunął sobie skarpertki ;-) a że miał ciepłe nóżki, uszy i buźkę, to leżał właśnie tak. Na spacery będziemy się ubierać podobnie jak teraz, a do przykrycia będzie kocyk albo pielucha do wyboru.
Bruxa, współczuję... U nas na szczęście młody tylko troszkę marudzi przy brzuszku, wypuszcza wiatry i jest OK, ale wiem o czym mówisz, córa miała klasyczne kolki...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jak z czapeczkami? Zakładanie? Ja zakładam, mam taką z dziurkami na głowie, żeby tak nie grzała, ale dziś miałam wrażenie że było jej za gorąco... a niby powinno się zakładać takim maluchom czapeczki... chociaż przyjechała kuzynka z Anglii i mówi że u nich takie maluchy do 1 roku bez czapeczek i skarpetek każą ubierać latem
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja czapeczki nie ubieram, w zasadzie m. in. dlatego, że nie mam - te co miałam to na czubek głowy Krzysiowi starczają albo są większe i na jesień ;) Jedną mam taką dobrą i ubrałam ją raz - jak szliśmy na spacer z hustą, żeby mu nie grzało. W wózku po prostu stawiam budkę tak, żeby mu nie świciło na głowę i tyle. Skarpetek też zwykle nie ubieram, bo i tak je co chwilę ściąga wierzgając nóżkami :p
Ehh, zasnął wreszcie, może tym razem na dłużej niż 10 minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zakładam tylko jak mocno wieje i to tylko przy przenoszeniu małego np. do auta w foteliku bez budy. Na początku chciałam na każdy spacer, ale moje dziecko wyje dopóki mu się czapeczki nie zdejmie - przynajmniej jak jest w wózku :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny,

ja w sprawie tej czapeczki - chodzi przede wszystkim o uszka a nie o słońce i grzanie w główkę, chociaż to oczywiście też:) My się bez czapki nie ruszamy, nie chcę się mądrować, ale noworodki (i niemowlaki też;)) mają mega wrażliwe uszka i bardzo łatwo o przewianie, dlatego powinny być zawsze zasłonięte...Koleżanka nie dopilnowała swojej małej, przewiało jej uszka na spacerze i po prostu masakra - płacz sto razy gorszy niż przy kolce, bo to malucha bardzo boli:(
A ja dzisiaj z kolei nie wzięłam parasolki do wózka, musiałam pozałatwiać kilka spraw i nie miałam gdzie się z tym wózkiem schować przed słońcem, cały czas szłam tak, żeby mój cień padał na małego - ale to było męczące hehe
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fakt, przewiania też trzeba pilnować - no ale w gondoli nie wieje, a właśnie jak odkryta główka no to już ubieramy.
My mamy taki wózek, że jak dobrze budkę ustawić, to słońce prawie nie ma dostępu do Krzysia, łatwo było go ułożyć tak, żeby ten pasek trafiał w klatkę piersiową a nie w główkę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale tu cisza...
U nas kolejne niespokojne dni, to raczej nie są kolki, bo da się KRzysia uspokoić, ale trzeba go cały czas trzymać na rękach i to ze smokiem, bo inaczej płacz. Wcześniej ładnie leżał sam bardzo długo i smoka też tylko co jakiś czas potrzebował, nie wiem, co się dzieje :( Teraz się uspokoił dopiero jak go w huście zawiązałam i też nie wiadomo, na jak długo. Ma ktoś jakiś pomysł? Czy po prostu ma taki czas i mu przejdzie niedługo? Nie chcę żeby 24h/dobę spędzał ze smokiem w buzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha, zapomniałam - w nocy śpi bez problemu i bez marudzenia i bez smoka, od ok. 20-21 kolejno 5h, 3h i 3h. Tylko w dzień takie problemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek

nasze dzidzie rosną i będą spały coraz mniej... ciesz się, że okresy aktywności pojawiają się w dzień a nie w nocy.

Moja też teraz chce być noszona albo bujana a na pewno aby ktoś z nią był gdy nie śpi

Noworodek ma około 3 minuty aktywności na godzinę czyli 36 minut na dobę, a miesięczne niemowle ma już około 3 godzin, w tym czasie albo ma aktywność spokojną - leży i sobie patrzy wtedy rozwija się mózg, albo ma aktywność czynną - wygląda jakby był niespokojny, macha rączkami i nóżkami, marudzi, płacze - wtedy trzeba je zająć jakimiś zabawkami albo ponosić...

Może to co opisujesz to po prostu forma aktywności Twojej dzidzi???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No gdyby chodziło tylko o to, że chce być na rękach, to pół biedy. Problem polega na tym, że samo noszenie nie wystarcza - po pierwsze, potrzebny jeszcze smok, a po drugie, i tak się wierci i co chwilę płacze. Bez smoka rozpacz niezależnie od tego kto go nosi i w jaki sposób (husta była wyjątkiem na 25 minut, potem zrobił się głodny). A to chyba nie jest normalne, bo jeszcze przedwczoraj używał go sporadycznie?
A zabawek to mam wrażenie że on jeszcze nie kuma...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i jeszacze trzy-cztery dni temu aktywność to było leżenie i obserwowanie właśnie, a teraz nagle wszystko się wywróciło. I się właśnie zastanawiam, czy coś mu jest, czy tak po prostu ma w tej fazie rozwoju i tyle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś nasz termin porodu, a tu Helenka ma już tydzień.

Największy problem to jedzenie, nie chce ssać w ogóle, jest bardzo leniwa, najprawdopodobniej przez żółtaczkę. Muszę ściągać pokarm i dokarmiać Malutką takim małym drenikiem ze strzykawką. Jesteśmy z mężem ledwie żywi, co 2 godziny jest błaganie by jeszcze trochę zjadła...

W poniedziałek kolejne ważenie, oby przybrała na wadze...

Poza tym nie może usnąć bez mojej piersi, którą traktuje jak smoczek. Podoi, podoi i śpi, a prawdziwego smoczka nie chce...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale jestem zdolna, dwa suwaczki mi się zaplątały :) Teraz powinno być dobrze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek, przepraszam, ale nie pamiętam, czy karmisz piersią czy MM? Bo może chodzi o zaspokojenie odruchu ssania? U nas z aktywnością jest tak, że mały jak się rano wyśpi, to robi sobie 2 godziny aktywności, najchętniej u mamy na rękach ;-) Wieczorem mniej więcej mały jest aktywny bez przerwy, bo jak siostra szaleje to się nie da spać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple, współczuję i życzę powodzenia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosia, karmię tylko piersią.

MissMarple, może jeszcze spróbujcie, podobno wiele dzieci początkowo nie chce smoka, a potem się przyzwyczaja. Powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm, to nie wiem...
Ech, u nas tak jak myślałam, rodzinka jeździ, a młody jak na złość spać nie chce, ulał na 2ubranka i na mnie, ma czkawkę a ja sama z tym wszystkim... nawet na jedzenie nie mam czasu :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MissMarple my dostaliśmy 4 smoczki (1 w prezencie - NUK sylikonowy , 2 na targach (NUK lateks i TP sylikon) i 1 od położnej - LOVI). Na początku małej podpasował ten pierwszy ale chyba dlatego bo był podany jako pierwszy. Ale jak spadł i trzeba było wyparzyć (i tak kilka razy) to wyparzyliśmy wszystkie i próbowaliśmy jej podawać, ale nic z tego. Więc jak dostałam od położnej LOVI nie miała za dużych nadziei że go przyjmie, a chciałam żeby go używała, bo jest "dwustronny" i ma taką fajną plastikową osłonkę na smoka. I okazało się że jej też odpowiada. Więc czasami trzeba popróbować z różnymi, może się uda :) Życzę powodzenia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek u nas podobnie, mały w nocy pięknie śpi a w dzień wymaga już coraz więcej uwagi. Jest dokładnie jak opisuje Tesula - albo cicho leży i się rozgląda albo marudzi i płacze. Przed chwilą też - spać nie, smoka nie, noszenia nie więc poszłam zrobić mleko, pociamkał 15 sekund i po prostu nagle uderzył w kimę, więc głodny też nie był:) Dobrze, że to nie trwa u nas za długo...A my dziś mamy miesiąc - rany kiedy to minęło!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasza na razie nadal grzeczna :) na szczescie :) i wczoraj pierwszy raz cała noc przespała :)

smoka mamy aventu-tez mielismy roznych firm w domu ( prezenty) i jakos tak ten jej chyba najbardziej podpasował :)

dzis taka bardziej marudna była ale mysle ze to przez upał... tylko chwile jadła tak jakby jej sie pic poprostu chciało ;)

no i nie przesypia juz całego dnia i nocy ;) w dzień takze jak i Wasze maluchy potrzebuje wiecej uwagi, na szczescie w nocy ładnie spi i uwagi sie nie domaga :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp u nas jak mała miał równo miesiac to dzwonili znajomi i rodzina z zyczniami :) takze i ja Wam życze wszystkiego najlepszego :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
margola13 - 12 sierpień CÓRKA
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
Tamara - 26 sierpień
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55 cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn Dominik 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA, 3280g i 56cm, SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA, 3540g i 55cm, SN

hej dziewczyny!

dzisiaj wrocilismy z kliniki :) wyobrazcie sobie, ze moja mala ola urodzila sie w niedziele rano, czyli w dniu terminu a porod trwal ... 2,5 h od pierwszego skurczu!!! mega szybciutko, pierwszy skurcz o 8.30 i nastepne juz co 4min, ledwo dojechalismy a rozwarcie na 7cm! to sie nazywa ekspres :) o 11.15 mala byla juz na swiecie :) dlugasna - 55cm i 3,5kg :)

dziekuje wam za wsparcie juz w drugiej ciazy i oczywiscie napisze wiecej jak sie jutro przeprowadzimy ;) mam nadzieje, ze bedzie net, a jak nie, to na pewno odezwe sie tak szybko, jak mi go tylko podepna :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny

piszę w sprawie Markowej, prywatnie mojej żony ;)
trafiliśmy dzisiaj do Wojewódzkiego, gdyż dosyć słabo czuliśmy małą. Zrobiono nam KTG, wszystko prawie ok, jakieś minimalne odchyły były i Markową położyli mi na patologię na obserwację. Następne KTG już ok, wody płodowe bez zmian wszystko super. W poniedziałek ma otrzymać oks. ale oboje bardzo boimy się rodzenia bez znieczulenia, czy któraś z Was z doświadczenia może napisać jak naprawdę wygląda kwestia znieczulenia w Wojewódzkim? Czy bez przebytego szkolenia faktycznie nie otrzyma się znieczulenia? Czy jest możliwość podania znieczulenia za odpłatnością? Z góry dziękujemy za odp ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduję, że 23.08 o godzinie 17.55 urodziła sie Gabrysia (3490g, 56cm). od piątku leżałam na patologii w szpitalu na Klinicznej, w niedzielę miałam pierwszą indukcję - bez rezultatu, we wtorek druga z pomoca żelu szyjka macicy skapitulowała i rozpocząl sie poród wspomagany oxy, po 10h przy bólach partych zaczęlo zanikac tętno i błyskawicznie podjeto decyzje o CC
niestety u malutkiej stwierdzono zakażenie paciorkowcem ( byłam nosicielka i dostalam antybiotyk przy poordzie) i mnie wypisano po 3 dniach a nasz skarb musial zostac w szpitalu:( serce pęka gdy musimy rozstać sie na noc bo czuwamy przy niej w ciągu dnia
moja opinia o opiece w szpitalu - patologia super, porodowka super, poloznictwo srednio (koszmarne sale), oddzial noworodkowy w porzadku, ogólnie jestem mile zaskoczona poziomem serdeczności i empatii wielu lekarzy i poloznych z tego szpitala
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
marecki ja rodziłam w wojewódzkim..szczerze powiedziawszy nawet po"szkoleniu" które jest konieczne do podania znieczulenia,serii badań na tydzień przed terminem i błagań anestezjologa nikłe szanse że akurat znajdzie czas. na cały szpital jest tylko 2 aktywnych...ja na porodówce o 2 w nocy błagałam by przyszedł i nie było opcji,żadna z moich świeżo poznanych koleżanek też nie dostała nic poza "nospą w płynie" ale może warto próbować.. nie chcę straszyć porodem bez znieczulenia i mądrować się bo ja miałam to na szczęście krótkie ale intensywne przeżycie..ale skoro największa panikara i uczulona na ból kobieta dała radę to da każda ;) życzę powodzenia!!!!! i trzymamy kciuki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie byłam na szkoleniu i nie próbowałam prosić o znieczulenie, ale też w ramach pocieszenia dodam, że mam naprawdę baaardzo niski próg odczuwania bólu a jednak przeżyłam :) I nawet obyło się bez wrzasków ;)

margola, gratulacje!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marecki, ja rodziłam w Wojewódzkim, byłam po szkoleniu, ale i tak nie dostałam znieczulenia. Mówią że do 15 jest szansa dostać, bo po 15 jest problem z anestezjologiem, ale ja prosiłam o 13 i powiedziano mi że nie ma takiej możliwości bo mają problem żeby załatwić anestezjologa do CC a co dopiero do naturalnego porodu. Powiem Ci tak, wszystkie się boimy i próbujemy chociaż w taki sposób (szkolenie) się zabezpieczyć żeby nie bolało, ale większość z nas rodziła bez znieczulenia i naprawdę zaraz po porodzie o wszystkim się zapomina. Mam nadzieje że Markowa szybko urodzi i że obejdzie się bez znieczulenia :)

margola13 gratuluję córeczki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dzięki za odpowiedź.

może szczęście w nieszczęściu, że oksytocynę ma dostać ponoć o 6 rano, więc w razie czego może załapie się na anestezjologa...
przy okazji - jak duże jest prawdopodobieństwo, że w ciąży 4-5 dni po terminie po otrzymaniu oksytocyny nastąpi akcja porodowa? jakie są Wasze doświadczenia w temacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rodziłam 6 dni po terminie, zaczęło się odejściem wód - miałam jakieś tam mizerne skurcze a po półgodzinie od podłączenia oksytocyny rozkręciło się na dobre, ale tak naprawdę to wszystko zależy od organizmu.
A co do znieczulenia - ja dostałam i guzik to pomogło. Pół godziny ulgi, ale to dlatego, że maksymalnie wydłużało przerwy między skurczami, czyli spowalniało akcję, a skurcze jak bolały tak bolały. Pewnie, że fajnie mieć ten komfort psychiczny, że można dostać znieczulenie, ale ja się nim mocno rozczarowałam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wiem jak jest z oxy po terminie więc nie pomogę, ale jeszcze a propos znieczulenia - byłam nastawiona na nie na 100% (rodziłam w Swissie) i kiedy usłyszałam, że nie dostanę bo za późno myślałam, że ich pozabijam:) A po czasie jestem mega zadowolona, że obyło się bez i że mogłam tego doświadczyć - serio, wręcz jestem z tego dumna i mogę iść już rodzić następne (i nie będę chciała znieczulenia);) Kobiety są stworzone do rodzenia, tak to natura wymyśliła i naprawdę to jest do przeżycia! Trzymam za Was kciuki!!!:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi oxy też przyspieszyło akcje i to porządnie, żałuje teraz że bałam się większego bólu (lekarz mówił że tak będzie po oxy) i chciałam żeby wszystko samo szło swoim tempem bo przez to rodziłam 11 godzin, a tak czy siak boli, więce chyba lepiej krótko :) A, rodziłam 7 dni po terminie. Ale to jest oczywiście sprawa indywidualna...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja miałam Oxy 5 razy. Dopiero 4 i 5 raz podane pod rząd spowodowaly odejście wód a i tak się skończyło CC
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez mialam Oxy i dzieki niej urodzilam w 1,5h:) przyjechalam z rozwarciem na 4 palce i slabymi skurczami, bol okropny szczegolnie pierwszy skurcz byl duzym zaskoczeniem:) moj kochany maz mnie wachlowal caly czas ulotka o krwi pepowinowej bo taka tam sie znajdowala na sali i chlodzil mi twarz podczas skurczy:D ale sie rozkrecilo i glowka zaraz weszla w kanal i bylo po porodzie=) a wody w ogole mi nie odeszly jak trafilam na porodowke to moj lekarz pogrzebal palcami i sam przebil pecherz.. nie wiem czy to dobrze? ale poszlo szybko:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj trochę gorsza noc, ale dzień chyba za to trochę lepszy i dostaliśmy jakieś kropelki które pomogą Krzysiowi trawić moje mleko. Byliśmy u rodziców na obiedzie i skorzystałam przy okazji z wagi - zostało mi jeszcze 6kg do wagi sprzed ciąży, na razie 11 mniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek u nas fatalna noc... padam.. ja nie wiem czy tylko moje dziecko tak malo spi.:( w ciagu doby raz przesypia 3 h w nocy kolejne drzemki po 1,5 h x 2 czasami a w ciagu dni 1h to juz sukces... a tak to najlepiej u mamy na rekach a jak do lozeczka wsadze to jest ryk i zaraz ulewa wszystko z tego wkurzenia ze sama lezy nie wiem juz co robic:( jestem wyczerpana:(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marecki, co tam słychac u Markowej? Pozdrów ją, będzie dobrze :) Pewnie po oksytocynie coś się ruszy. Potwierdzam to co pisały inne mamy, bez znieczulenia też się da, oby wszystko poszło szybko i znieczulenie nie było potrzebne. Trzymamy kciuki!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już mam wątpliwości, czy Jaś ma kolki czy co to jest za cholerstwo, ale w piątek cały dzień wył (oczywiście wybrał dzień, kiedy byłam z nim sama od rana do późnego wieczora) z przerwą na drzemkę 2-godzinną a potem w nocy Mąż z nim siedział do 6 rano!!! I on w ogóle nie spał. Wczoraj już było trochę lepiej, ale po południu znowu wył i dzisiaj na razie jest cisza... Ale już się boję co to będzie w nocy. Dzisiaj to ja spałam może z 2 godziny przez całą noc i powoli przestajemy dawać radę z Małżem...

A za Markową ja też trzymam kciuki i pozdrawiam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Mamuśki

ja na szczęście na razie mam małego aniołeczka... karmienie w nocy tylko o północy i 4 rano (oczywiście MM) w dzień coraz wiecej aktywności, ale jest generalnie spokojna, leży sobie patrzy i słucha, jak zaczyna się wiercić to kładę ją na brzuszek - w nowej perspektywie się uspokaja i próbuje podnosić główkę albo pełza, jak się zmęczy to zaraz zasypia:)
I uwielbia kąpiel:) płacze jak się ją wyjmuje...

Zostaję na 3 dni z nią sama, zobaczymy czy nadal będę twierdzić ze to aniołek;)??

Czym najlepiej wyleczyć odparzoną pupę??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bruxa, może to jakis bakcyl, czytałam że czasem są problemy z drogami moczowymi, a może uszka przeziębił? A może pleśniawki? Chyba najlepiej pójść do lekarza, tylko zagadac tak żeby wejść na początku, żeby nie siedzieć z chorusami w poradni dziecka chorego.
Tesula, na odparzoną pupę u nas sprawdzał się zawsze Sudocrem, a na co dzień do pielęgnacji przy każdym przewijaniu HIPP. Jeśli są bardzo mocne odparzenia to podobno świetny jest Tormentiol, ale z tym bym się nie spieszyła. Na efekty trzeba niestety poczekać kilka dni, chociaż przy lekkich odparzeniach potrafi być lepiej już przy kolejnej zmianie pieluchy.
Z podnoszeniem główki to jesteśmy w szoku, bo mały zaczął dźwigać główkę już drugiego dnia w szpitalu. Jak go trzymamy w pionie albo na brzuchu, potrafi przez dłuższą chwilę sam trzymać główkę i się przyglądać. W ogóle jest bardzo silny, odpycha się nóżkami i rączkami, na pewno jest silniejszy niż Hania w jego wieku.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzyś też bardzo silny, od początku główkę podnosi ładnie i teraz już bardzo długo potrafi trzymać.
U nas z kąpielą różnie, wczoraj np. była jakaś straszna rozpacz, nie wiem czemu. Ale przeważnie jest ok. Karmimy się w nocy też teoretycznie tylko 2 razy - koło 1 i koło 4, tylko czemu te 5 godzin, które on przesypia bez przerw zaczyna się o 20? :( Ma ktoś pomysł, jak to przesunąć? Przecież nie będę się kładła o 20, a szkoda takiego snu :( Raz próbowałam go dokarmić później jeszcze, koło 21 z minutami, ale obudził się wcześniej niż zwykle, koło północy.
My na pupę mamy Hippa, ale my nie mamy za bardzo problemów z odparzeniami, więc tak sporadycznie smaruję.

bruxa, strasznie współczuję, trzymajcie się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
u nas jak Anielka tak płakała to sie okazało, ze jest chora. tylko, ze dopiero 4 pediatra to wykrył, a tak mi wmawiano, ze to normalne, ze dzieci tak ryczą i że to wina mojej diety (jadłam juz tylko ryż + gotowany kurczak, a ona wciąż tak płakała i płakała).
bruxa obserwuj, kiedy Maluszek płacze. w jakich sytuacjach płacze. czy po karmieniu? (karmisz mozę tylko piersią?) czy uspokaja się w pionie i na brzuszku a na plecach wyje w niebogłosy ? ja notowałam wszystko, ile zjadłą, o której, kiedy płakała, jak długo, jak płakała, czy bzuszek twardy, czy miękki, ile kup, jakie kupy itd. okazało się to bardzo przydate :) odkąd jest leczona jest najspokojniejszym dzieciątkiem na świecie (oprócz Waszych najspokoniejszych dzieciątek na świecie:). i co jak co, nie daj się spławić lekarzom. jednak sporo większość to konowały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
odparzona pupa- troche odslaniaj , zeby powietrze sie dostalo i obsypuj maka ziemniaczana, + sudokrem.
Tesula-my chyba mamy jedna i ta sama córkę, bo pisząc mam wrażenie, że opisujesz moją pociehcę ;P
Pozdrawiam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Dziewczyny.
Myślę, że to jednak coś z brzuszkiem, bo płacz zaczyna się przy jedzeniu (nieważne czy z piersi czy z butelki) albo po prostu przed bączkami. Wczoraj było spokojnie, nie wył wcale, ale za to w nocy był problem ze zrobieniem kupki znowu...
Ech, a jak nie płacze i nic go nie boli to jest taki kochany... Bardzo absorbujący, bo moje dziecko ogólnie mało sypia i jak się nim nie zajmujemy przez 15 min to robi awantury, ale za to wystarczy do niego zagadać, a się śmieje i grucha do wszystkich ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa - zaróno mm jak i mleko z piersi zawierają laktozę. może tak jak i nas - i u was jest nietolerancja laktozy ? oprócz prężenia się przy karmieniu, płaczu przy puszczaniu bąków, robieniu kupy, to kup było baaardzo dużo, nawet 12 na dobę i więcej, były bardzo rzadkie, strzelające, ze śluzem - a ponieważ problem trwał długo - także i z krwią już później. mała była bardoz neispokojna, baaardzo dużo płakała i też mało spałą - bo z bólu brzuszka po prostu nie mogła spać.
nie chcę mówić, ze to na pewno to, bo wiadomo, że objawy są różne. z doświadczenia tylko Ci powiem, że ja na pewno poszłabym do dobrego pediatry, który nie na oko, a na podsawie badań stwierdziłby co jest Maluszkowi.
u nas Anielka też baaardzo wymiotuje i ulewa. ale na nutrmaigenie już mniej. mamy stwerdozny też nietypowy refluks i alergię na wiele rzeczy :)
o właśnie tak zachwalałyście produkty Hipp - u nas się nie sprawdziły, mimo uroczego napisu na oliwce "hipoalergiczny" to niestety - małą baaardzo wysypało. za to J&J's sprawdza się super :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kulka07, mojego malucha tz troche wysypalo na brzuszku i na raczkach, pediatra stwierdzila, ze mam odstawic mleczne produkty i smarowac Mateusza kremem Oillatum i myć mydełkiem Oillatum, bo to moze alegria jakas...a moze faktycznie chodzi o ten Hipp, bo ja tez go uzywalam. Teraz ciezko stwierdzic, bo ograniczylam produkty mleczne, a smaruje tym kremem i troche sie wszystko zmniejszylo.

Mam do Was pytanie odnosnie MM. Otóz karmie piersia, ale czasem maly tak dlugo wisi na cycku, ze mam wrazenie, ze wycycka wszystko i nadal placze, ze jest glodny. Trzy razy w sumie probowalam dac mu MM ( najpierw bebilon, pozniej hipp) i po jednym i drugim wymiotuje! Powiedzialam o tym pediatrze, a ona stwierdzila, ze go przekarmiam. Ale jak dziecko jest glodne, a ja widze, ze z piersi nic mi nie leci, to co ja mam robic. A jak bede chora i bede musiala brac jakies antybiotyki, to jak ja go nakarmie? Macie jakies doswiadczenia w tym temacie? Mozecie mi cos poradzic? Nawet nie moge go z mezem w domu zostawic, bo jak sie obudzi glodny, to co on zrobi? Nie zawsze uda mi sie sciagnac w jedna chwile cala butelke, czasem zajmuje to caly dzien.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania, a często Twój synek je? Bo my pilnujemy tych przerw 2,5-3h i wtedy już da się spokojnie wyjść z domu i u nas się sprawdziło to co było w "Języku niemowląt" napisane - że jak dziecko je częściej, to to nie jest posiłek tylko takie sobie przekąski. I faktycznie, Krzyś czasem po godzinie niby był głodny, a potem jadł 5 minut i koniec. I często płakał (z głodu wg naszego mniemania). A teraz jak pilujemy czasu to je 10-20 minut i jest ok.

Co do kosmetyków to moje dziecko jest chyba odporne na wszystko ;) Proszku używam Amway'owego, do kąpieli szampon Johnsona + żel jakiś dziwny z próbek + krem nawilżający Perfecta też z próbek, na pupę Hippa (wiem, powinno się używać jednej firmy, ale na razie zużywamy próbki wszystkiego, mam tego milion), chusteczek do pupy używaliśmy już Johnsona, Bambino i teraz mamy Dada, pieluszki Pampers i Rossmanowe i absolutnie nic go jeszcze nie uczuliło ;)

A teraz sobie pięknie słodko śpi i taka cisza... Już niedługo, bo zaraz karmienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli chodzi o Markową to jest w trakcie testu oks + balonik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa - spróbujcie kropelki delicol (kropelki niby na kolke, ale pomagaja trawić laktozę) nam pomogły..
Mały przy jedzeniu mocno grymasił , ale nie wymiotował i nie mieliśmy takich przejść jak kulka..

Mój mały miał uczulenie na jeden płyn do kapieli..niby po czy się okazało, że wysypka którą ma jest hormonalna a nie alergiczna.. i bądz tu mądry ;-)

mareciki- trzymamy kciuki, żeby szybko poszło ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No moj synek dosyc czesto je, jak tylko sie obudzi z drzemki to domaga sie od razu cycka ( jak go przewijam to juz placze w nieboglosy!) Nie wiem czy on sie nie najada, czy po prostu uwielbia przy cycku siedziec i zasypiac, bo czesto zauwazam, ze on nie lyka tylko sobie dulda tego cycka.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, Marecki, trzymam kciuki! Szybkiego i malo bolesnego porodu:):)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania_m, może masz amatora biustu, to częste u dzieci w tym wieku że nie jedzą tylko używają piersi jako smoczka ;-) Ja to przerabaiałam przy córze i teraz też, lekiem na całe zło jest pierś, czasem wystarczy że mały dwa razy "ciumnie", nawet się nie napije i zasypia ;-)
A jeśli chodzi o dokarmianie, to ja umiem rozpoznać po rodzaju płaczu kiedy mały jest głodny, więc jeśli wyciumkał aktywnie dwie piersi i się niecierpliwi i nadal płacze że chce jeść, to dostaje butlę. Trudno, mój biust i tak jest umęczony, a wiem po Hani że da się rozbujać laktację nawet dokarmiając z butelki. Robię mniejszą porcję niż zalecają na opakowaniu, bo on wypija zwykle jeszcze max 50ml. Możesz spróbować z inną butelką, może z tej za szybko leci, a dziecko się zapowietrza? Może trzymacie małego zbyt poziomo przy karmieniu z butelki, albo za mało odbił i wypuścił sporo z bąblem powietrza? Czy to na pewno były wymioty czy obfite ulanie?
Jeśli chodzi o leki brane przy karmieniu, to można karmić przy wielu lekach, tylko muszą być odpowiednio dobrane. Z antybiotyków brałam Duomox i karmiłam.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
P.S. Markowa trzymaj się!!!
Coś dawno nie było MamyFilipa, czyżby się rozpakowała? :-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też właśnie myślałam o MamieFilipa :) Może już jest mamą Oli :)

Markowa, Marecki powodzenia :)

Moja mała nie płacze właśnie, jedynie sobie stęka jak smok np wypadnie. Karmie ją tak średnio co 2-3 godziny, najpierw oczywiście przewijanie, więc nie marudzi :) no może jak po kąpieli za długo się ociągam, albo podczas karmienia wyjmę cyca z buzi to potrafi nieźle zawyć, ale tak to mam aniołka :) a dziś jak szłam ją karmić, to przyssała mi się do ręki i uwierzcie, jakby to było możliwe to by pociągnęła mleko :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzyś Mężowi się tak ostatnio po kąpieli przyssał do palca jak go ubierałam ;) Nasz w nocy też tylko stęka a nie płacze, ale w dzień już inna historia :)
Jak podczas karmienia wyjmiesz cyca? Zdradź mi proszę, jak można to zrobić, bo ja ilekroć próbuję wyciągnąć Krzysiowi bo widzę, że już za bardzo nie je, to tak zasysa, że mógłby mi całą brodawkę połknąć. A za chwilę znów zgon i znów ta sama historia jak próbuję wyciągnąć :p Albo sam się odczepi, albo wcale. I od razu zaznaczam, że sztuczka z wpychaniem małego palca średnio u nas działa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
image

Moja Niunia po kąpieli:)
image

A tu przed sobotnim spacerkiem:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do karmienia i dokarmiania, to dla mojej nie ma zanaczenia co trafia do jej buzi - byle coś leciało;) Ja karmię trochę cycem, a poza tym ściągam i jej daję + Bebilon, mam buteli Tommee Tippee i się sprawdzają

Cycki mnie nawet od laktatora bolą, a jak ona jest głodna się przyssie to normalnie wyję... dlatego cycek to coś w rodzaju "czasoumilacza" po jedzeniu jak już nie ssie tak łapczywie...

Ale dziś sukces - udało mi się 130 ml na raz wydoić!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, cudna mała! i taka duża się wydaje. ile waży ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wiem ile teraz... w zeszły czwartek na bilansie "0" ważyła 4 kg
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kulka, ale mój Jasiek nie wymiotuje a odkąd zaczęły się te płacze i problemy to kupki też nie może zrobić... Dzisiaj znowu męczy się cały dzień, a kupka ostatnia była nad ranem... Czy to może być mimo to wina laktozy?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny które używają Pampers active baby 1 , zostało mi około 45 sztuk bo już przeszliśmy na 2 może komuś się przyda a ja bym chętnie oddała za 2 paczki chusteczek Nivea do pupy :) Za paczkę 43 sztuk płaciliśmy 25 zł a 2 paczki chusteczek około 14 zł kosztują więc się opłaca. Odbiór oczywiście osobisty bo bez sensu płacić za wysyłkę :)

my jutro mamy ciężki dzień, znowu kłócie maluszka na bilirubinę i potem usg brzuszka i mózgowia żeby sprawdzić czemu ta żółtaczka tak długo jest :(
Poza tym ok z małym w zeszłym tygodniu ważył 5140 gram :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też juz na dwójkach jedziemy:)

Jedynki się wyczerpały a dwójek mam zapas bo nakupiłam w promocji w Realu:)

Dziewczyny, czy ta nietolerancja laktozy to ujawnia się w jakimś konkretnym czasie? Czy jest jakiś deadline kiedy można ją wykluczyć i mieć pewność że się już nie pojawi?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello :) Mała śpi, a mama zamiast odpoczywać nadrabia zaległości na forum ;) Nasza Mała też ma problemy z gazami i położna poleciła nam Windi (to takie rurki, które wkłada się w odbyt i pomagają maleństwom oddać gazy, a czasem i coś więcej). Co do kropelek to sama się zastanawiam jakie wybrać, więc z chęcią dowiem się co polecacie :) Na laktację najlepsza herbatka "Bocianek", bo w przeciwieństwie do innych zawiera kozieradkę, a to niby jest ten cudowny składnik. Szczepicie maleństwa na rotawirusy i pneumokoki? A smoczka nasza Niunia załapała dopiero 4 firmy, a mianowicie MAM, bo wcześniejszych nie chciała nawet utrzymać w buziulce przez kilka sekund, a MAM uwielbia na równi z moim palcem ;) A na koniec wielka prośba do którejś z Was, która posiada książkę w pdf "Język niemowląt" (czy jakoś tak). Bardzo proszę o przesłanie mi jej na adres: monita@wp.pl. Z góry dziękuję, pozdrawiam serdecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa, nie jestem specjalistką od nietolerancji laktozy :) nie mam pojęcia, jak jest u Ciebie, ponieważ Anielka miała inne objawy.

tesula, 4 kg, wow! my tyle osiągneliśmy w 4 tygodniu :))) Anielka teraz waży 4600 i jakoś przyciasnawe się nam wydają. za to pampers premium care 2 są za duże :)
aha i nie wiem, czy jest jakiś ddl na ukazanie się nietolerancji laktozy. nam lekarz powiedział, ze ewidentnie mała ma ją od urodzenia. ja zanim Anielce wykryli to myliłam alergię na białko krowie z nietolerancją laktozy :) myślałam, że to jest to samo :)) pamiętam, jak gosia_dim się pytała, czy mamy stwierdozną nietlerancję i odpowiedziałam, że tak, bo mieliśmy stwierdzną alergię na biako krowie heh. ot, taki człowiek głupi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też ostatnio bierzemy kropelki Delicol i chyba zrobił się trochę mniej marudny, za to bardziej głodny, to możliwe? Poza tym przedwczoraj się do mnie uśmiechnął pierwszy raz tak naprawdę, popłakałam się :) A wczoraj przewrócił się z plecków na brzuszek, nie za wcześnie? Tylko rączki spod brzuszka już nie umiał wyciągnąć :p

Co do pieluszek to my właśnie przechodzimy na Rossmanowe nr 3, dwójki już były trochę ciasne, miał bardzo odciśnięte. Nie wiem ile Krzyś waży bo na samo ważenie szkoda mi jechać do przychodni, zobaczymy za dwa tygodnie, ale my startowaliśmy z 4kg. No i jedynek w ogóle nie kupowałam nawet.

Mimi, wysłałam Ci książkę. Dzisiaj wreszcie skończyłam czytać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej.
Dziewczyny podpowiedzcie proszę, gdzie najlepiej i najtaniej szczepić dziecko?
Ja mam mętlik w głowie ;/
Help me!!
Pozdrawiam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja szczepiłam w swojej przechodni szczepionka hexa 6x1 za 190 zl. Rotawirusy i pneumokoki bede szczepic kolejnym razem i jedna dawa jednego i drugiego kosztuje 310 zl. Takze zegnaj becikowe:-) O ile zdarze w ogole zlozyc wniosek:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek ja karmię przez kapturki, więc po prostu wyciągam :) chociaż czasami mocno zasysa i śpi :P no i oczywiście palec do kącika, u nas się sprawdza.

Tesula córcia super, taka uśmiechnięta :) moja takie miny strzela... jakby była zła albo miała focha. A czasami jak patrzy na mnie to mam wrażenie że myśli "Jaką ja mam głupią matkę" :P

Ciezarowska ja szczepie u siebie w przychodni (Stogi). u nas też hexa 6w1 kosztuje 190 zł, ta 5w1 jest za 130 (ale nie wiem jaka bo lekarka zapisała mi jak kura pazurem), Z kolei rota - Rotaric (2 dawki) po 300 i pneumo: Synflorix za 200 lub Prevenar za 260 (każda) (heh mam nadzieje że dobrze napisałam te nazwy).

A dziś pierwsza wizyta po połogu i w końcu zaświadczenie do becikowego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na rota oczywiście Rotarix (bo c jest koło x :P)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mamuśki:)

Tesula boska ta Twoja mała:) I widzę, że mamy identyczny rożek/kołderkę - ten sam wzór;)

A gdzie się składa wniosek o becikowe tak w ogóle? Zaświadczenie od ginki już dawno mam, koleżanka dla mnie wzięła, bo chodzi do tej samej lekarki, ale ciągle czekamy na pesel...dzisiaj mąż miał podjechać sprawdzić czy już nadali - ale się grzebią:/ I może wiecie też kiedy ZUS wypłaca macierzyński (w jakiś konkretny dzień w miesiącu?). Jutro ostatni dzień sierpnia i nic mi za sierpień nie wpłynęło:( Jeśli za późno dostarczyłam papiery do kadr, to co teraz, będę czekać do końca września (bo coś mi się obiło o uszy, że wypłacają na koniec miesiąca)? Masakra:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana, jeszcze raz dziękuję za książeczkę :) Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mamy. Ciekawe, co u Marków i MamyFilipa?

agusp wniosek składa się w MOPSie, w Gdańsku na ulicy Powstańców Warszawskich. My też czekamy na PESEL i na wizytę u gina. Na szczęście kasa z ubezpieczenia grupowego przyszła wczoraj, będzie na szczepionki. A jeśli chodzi o szczepionki, to my planujemy 6w1 i rota, nie wiem czy od początku podamy penumokoki żeby nie obciążać małego organizmu, ale może ze względu na to że Hania jest w żłobku trzeba będzie podać od razu. Nie pomogę z wypłatami z ZUSu, możesz do nich przedzwonić albo do kadr u swojego pracodawcy.

tesula, mała jest fajniutka :-) Wiktor na bilansie też ważył 4kg, przybrał prawie pół kilo w niecałe 2 tygodnie :-) A tu fotka z wczorajszego spaceru, pierwszego w wózeczku na dworze:
image
Nie wiem czy dzisiaj uda się wyjść aż na godzinę, taki chłód i wiatr... zobaczymy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma sprawy, miłego czytania :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula i Gosia_dim słodkie te wasze maluszki.Zresztą jak wszystkie dzieciaki.
Tesula Julia waży tyle samo co po urodzeniu?Nic Ci nie przytyła przez 3 tygodnie?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosia super brzdąc:) Rany jakie fajne mamy te dzieci:D
A mój przytył pół kilo w tydzień!!!! Jak przeszliśmy na butlę, musiał biedak nadrobić ten czas, kiedy go matka głodziła na cycku:P Ale i tak póki co jest jeszcze drobniutki, skończył miesiąc i pewnie jeszcze nie ma nawet tych 4kg.
Dzięki za info o Mopsie:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I znowu zarwana noc, bo moje biedne dziecko nie moze się załatwić... :/ JUż całą dobę nie zrobił kupki i bardzo się męczy.
A po Delicol się przejadę, może da coś więcej niż Esputicon...

Mam pytanie do dziewczyn, które rodziły na Klinicznej - niedawno doczytałam w karcie, że miałam po 5 dniach odebrać wyniki posiewu... Czego oczywiście nie zrobiłam. Czy ktoś odbierał swój wynik? Bo tak się zastanawiam czy to jest badanie na tego paciorkowca czy na coś więcej.

Coś mi się wydaje, że Markowa i MamaFilipa już rozpakowane :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
annamaria

pewnie przytyła bo 4 kg ważyła jak byłam na bilansie "0" w przychodni gdy miała 9 dni, ale nie będę latać do przychodni żeby ważyc...

W czwartek idziemy do pediatry do Swissu - malutkiej ropieje jedno oczko + chcę z kompetentnym człowiekiem pogadać o szczepieniach i o podawaniu witamin, bo w sumie nie wiem, czy jak dajemy sztuczne mleko to witaminy trzeba uzupełniać... W mojej (byłej) przychodni nic się nie dowiedziałam jak byłam na bilansie "0" bo lekarz nie miał czasu, mała płakała a pielęgniarki to mi tylko garśc ulotek o szczepionkach dały i cennik...

Pogoda straszna na spacer, ale ja będę musiała wyjść - musze iść z pieskiem tylko w co ją ubrać... zimowy kombinezon????
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Body krótki rękaw, nogawka+ pajac+ czapka+ skarpetki. Przykryc kocem albo od gondoli narzuta + pielucha na gondole, albo przy twarzy . Ja tak bym wyszła na dwor ;) Ale na szczescie niemusze dzis w ta pogode nigdzie wychodzic ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciezarowska

myślisz, ze to starczy??? ja rano jak wychodziłam z psem to ubrałam się w sweter, polar i kurtkę i trzęsłam się z zimna...

Przy okazji - czy Wy też tak macie - nieważnie ile mam warstw ubrań na sobie to jak jest wiatr to mam wrażenie że mi cycki przeszywają igły?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tak osobiscie nie mam- jezeli chodzi o cycki ;)
JA moja pocieche ubralabym wlasnie tak jak napisalam, ewentualnie zabierajac jakis sweterek zapinany na przod do torby. Pamietaj ze w gondoli nie wieje az tak bardzo jak na zewnatrz. Jak zapnierz ochraniacz na nozki co jest od gondoli to maluch bedzie jak w szklarni mial, albo saunie. Decyzja oczywiscie nalezy do ciebie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poza tym ,ty bylas rano na dworzu ,a teraz jest godz. 13 wiec sie temp. lekko podniosla.
Z okna widze jak mamy spaceruja z wozkami, dzieci w kombinezonach nie sa ;)
Dasz rade. Wez cos na wszelki wypadek w torbe ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mój to dzisiaj na bodziaku i pajacyku jest w domu, bo jakoś zimno w chacie, sama w swetrze siedzę, więc na dwór na 100% założyłabym mu jeszcze polarkową kurteczkę:) Z jednej strony w gondoli nie wieje i cieplutko ale z drugiej maluchy w wózkach z reguły śpią a jak się śpi to człowiekowi zimno;) Ja przy ubieraniu trzymam się zasady 'jedna warstwa więcej niż siebie':)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my byłyśmy na spacerze. body z długim rękawem, na to piochy, czapeczka i ciepła bluza z kapturem. przykryta kocykiem i tym śpiworkiem wózkowym (jakkolwiek się nzywa). nie zmarzła mała ani trochę. cieplutka była. a byłyśmy 2,5h
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co Wy robicie tak długo na tych spacerach? Ja chodzę na 1,5h i potem mi się już nudzi, tu nie ma gdzie tyle chodzić.
My dzisiaj idziemy po południu bo do biblioteki się wybieramy wymienić książki (jakoś ciągle mam czas na czytanie :p), ale w chuście pójdziemy i gdzieś na godzinkę pewnie.

Ale Krzyś dzisiaj grzeczny :) Oprócz tego że co chwilę robi kupę albo dwie pod rząd to tylko śpi albo ma aktywność względnie spokojną :) I zasypia sam jak kazała Tracy Hogg, tylko zwykle jednak w dzień to ze smokiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ponawiam pytanie o pampersy 1 może jednak którejś świeżo upieczonej mamie się przydadzą :)

my byliśmy dzisiaj na usg mózgowia i brzuszka w związku z żółtaczką i na szczęście wszystko ok, czyli to żółtaczka pokarmowa i będzie do momentu aż Adasia przestanę karmić :) dodatkowo pani dr zbadała jąderka i powiedziała że zdrowe że będę w przyszłości babcia :) dziwnie było to usłyszeć hehe że kiedyś będę babcią ;)

szczepionki podobno najtaniej w aptece Gemini nie wiem jaka cena ale koleżanka mi mówiła że się dowiadywała i tam najtaniej :)
aczkolwiek ceny tych szczepionek masakryczne :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bruxa, u nas też była ciekawa nocka, nie chciało mi sie rano skarżyć :/ Mały po jedzeniui przez 2 godziny nie chciał spać, potem zgłodniał, dostał butlę i była klasyczna "zabawa" z odbijaniem, ulaniem na mnie i siebie, czkawką, kupami itd. Do tego starsza córa miała lekką gorączkę i nie mogła spać, więc mąż z nią siedział. Jeśli chodzi o długą przerwę między kupkami, to może spróbuj kilka razy w ciągu dnia robić delikatny masaż. U nas przed jednym ze szczepień mała nie zrobiła kupki i się złościła, pani doktor pozginała jej kilka razy nóżki i "poszło".
Ja odbierałam wynik po pierwszym porodzie, bo w dniu porodu robili mi wymaz z kanału szyjki, tam chyba było badanie pod kątem gronkowca/paciorkowca.

aguseek, my używamy pampków 1 ale mamy jeszcze Belle i dostaliśmy w prezencie pampki i musimy wszystko zużyć, a potem pewnie przejdziemy na dwójki, jak nie to dam znać.

tesula, na ropiejące oczka niewiele pomogę. Jeśli to zapalenie spojówek, dostaniecie leki. My na wszelki wypadek przemywamy małemu oczka solą fizjologiczną (mówili w SR) ale nie zawsze o tym pamiętam i nic się nie dzieje. Przy córze pamiętałam a efekt taki sam ;-)
Z witaminami to w Swissie trochę namieszali. Mi pediatra (taka młodsza) powiedziała, że mam dawać D przez 3 miesiące, a K też przez 3 miesiące ale podawac albo nie w zależności od tego ile mleka modyfikowanego dostaje dziecko. Z kolei jak wypisywali koleżankę z sali, to jej ta starsza pani doktor mówiła, że ma dawać VitaD przez 3 miesiace a jeśli bedzie karmić tylko piersią to VitaK i VitaD albo dwa w jednym. Ja wiedziałam z praktyki, że witaminę D daję się do roku czasu, niezależnie od pogody, bo też są teorie że w słoneczne dni się nie daje. Moja pani pediatra z przychodni potwierdziła, że mamy dawać witaminę D do skończenia roku, codziennie, tylko my dajemy Devikap (na receptę), z trochę większą dawką witaminy z powodu problemów kostnych w rodzinie. A witaminy K mamy w ogóle nie dawać, jeśli mały dostaje choćby trochę MM.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie - a ja daję wit k+d taką w kapsułce 2 w 1, a w ogóle ta starsza Pani pediatra mówiła nam przy wypisie, że K przez 3 m-ce a D przez 3 lata???

A jak byłam na bilansie 0 w przychodni NFZ to lekarz wystawił mi receptę na witaminy K, D i A??? Oczywiście nawet nie spytał się jak karmię...

Byłyśmy na spacerku 1,5 h w lesie, byłybyśmy dłuzej ale mała się wierciła i przysypiała tylko na krótko to bałam się, ze zacznie mi płakać za jedzeniem... A mi się na spacerach nie nudzi - bawię sie z psem, przynajmniej wtedy moge poswecic mu troche czasu
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula tez ma te igielki w piersiach bardzo nie przyjemne od okolo tygodnia mnie juz trzyma:/ nie wiem czy to nie zdarza sie wtedy kiedy pomysle o karmieniu:/

Muszczek ja tez nie wiem co mozna robic tak dlugo na spacerze mieszkam na Zaspie takze staram sie zawsze obrac jakis cel np kupic cos w rossmanie i ide tymi alejkami za blokami kupuje i wracam to nigdy nie przekracza mi 1,5h bo jak chodze tylko po alejkach to juz mi nudno po 0,5 h:):)

agussek a gdzie robilas to USG mozgowia i brzuszka moja pediatra na pierwszej wizycie tez zalecila mi to USG moja mala miala zolteczke w dosc zaawansowanym stopniu i chcialam ja zbadac, i ile kosztuje?:)

Nasza Lenka dzis grzeczna ladnie spi potem je a potem spokojna aktywnosc;) ale nie zasypia w lozku bo jak ja klade obudzona to zaczyna sie robic az czerwona wykrecac krzyczec i za chwile ulewa wszystko co wypila nawet godzine wczesniej, wiec zazwyczaj zasypia mi na brzuchu i wtedy ja odkladam chociaz wiem ze tak nie powinno to nie wiem co zrobic z tym ulewaniem:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronika, Krzyś też ulewabardzo dużo i niezaleznie od tego, kiedy jadł (mam problem z podawaniem witamin, nigdy nie wiadomo kiedy się wstrzelić żeby zaraz nie wypluł :p), ale on sobie napluje to po prostu wycieram i przesuwam w łóżeczku/wózku w trochę inne miejsce i śpi dalej - czasem niestety w trochę mokrym ubranku. W dzień śpi w wózku - mam na stoliku postawioną samą gondolę i mam go cały czas na oku, w łóżeczku spał gorzej a ja się bardziej stresowałam jak płakał albo jak trzeba było z nim trochę posiedzieć. Zastanawiam się, czy to dobrze, bo nie ma tam szałowego materaca, no ale jak lepiej mu się śpi tutaj to zmuszać nie będę. I tak śpi na brzuchu, to mu na kręgosłup nie zaszkodzi :)
W nocy jest gorzej z ulewaniem, po ciemku nie zawsze widać, a co minutę zapalać światło też kiepski pomysł, poza tym wstawać co chwilę też się nie chce za bardzo, no a przecież nie zostawię dziecka w kałuży. W zasadzie już się do tego ulewania przyzwyczailiśmy, chociaż nie wiem, czy u kogoś np. odważyłabym się go nakarmić, bo czasem takie fontanny lecą, że wszystko zarzygane... Jedyny problem to jak mu czasem aż noskiem wylatuje, wtedy się biedny męczy :( Strasznie to wygląda.

Ja też mam czuję takie igiełki jak mi chłodno, a w ogóle to szybko marznę jak karmię, mimo że zwykle raczej mam w drugą stronę - ciągle mi gorąco.

No u mnie na Morenie też właśnie trochę tymi alejkami sobie pochodzę, ale ile można krążyć. I czasem do lasu sobie idziemy. Mam w sumie do wyboru trzy czy cztery kierunki i tak na zmianę, przy czym spacerowanie wzdłuż dużych ulic jest średnio relaksujące i dla mnie i dla Krzysia.

aguseek może o tych pampersach napisz dziewczynom z wątku wrzesień-październik, tam pewnie będzie więcej chętnych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj w nocy przebierałam się 2 razy:) Dziecko generalnie złote, problemów póki co żadnych ale to ulewanie wkurza mnie strasznie....W ogóle nie wiem jak można jednocześnie ulewać i być dalej głodnym - on ulewa i ryczy dalej za butlą. A z ubrankami małego radzę sobie tak, że dokładnie i szczelnie owijam go pieluszką - zakładam za dekolt i tak dookoła szyi, wtedy jest duża szansa na uratowanie ciuszka. Nie chcę żeby leżał w mokrych ale przebierać po 10 razy, szczególnie w nocy też mi się nie chce...ja w ogóle śpię z zapaloną lampką w sypialni, żeby nie zrywać się z łóżka po kilka razy. Ta pieluszka sprawdza się też super na spacerach, ściągam mu dopiero jak mocno zaśnie żeby wyglądał jak człowiek;) A jeśli chodzi o karmienie poza domem, u znajomych itd.- karmiłam kilka razy - wtedy pięknie je, pięknie odbija i zero ulewania, chociaż w gościach potrafi się zachować hehe.
A co do witamin, ja też daję małemu D+K w jednym i cały czas się zastanawiam czy faktycznie powinnam dawać skoro karmię praktycznie już tylko MM.
Dzisiaj w ogóle jakiś taki leniwy dzień mam, wyjść mi się nie chciało, poleżałam z małym na kanapie, pośpiewałam mu (matka zasnęła, dziecko nie;)) a teraz Miki leży w wózku i od pół godziny gada do siebie - pierwszy raz tak długo i intensywnie, strasznie to fajne:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronikax ja robiłam w Gdańsku w budynku solidarności, tam jest podobno jedna z najlepszych lekarek od takiego usg Wyszomirska Maria :) Bardzo miła pani dr, badanie przeprowadziła bardzo dokładnie. Koszt to 60 zł usg brzuszka i 60 zł usg mózgowia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny od jutra w Realu jest promocja na Pampersy

rozmiar 2 2x94 i rozmiar 3 2x70 po 84,99

A w Tesco mieli jakiś błąd w systemie i kupiłam ostatnio dwa smoczki do butelek Tommee Tippee za 4,84:) normalnie kosztują min 16 PLN:) w Tesco trzeba zawsze sprawdzać ceny, bo często na regale mają wyższą niż na czytniku wychodzi.

Ja na szczęście (odpukać w niemalowane...) nie wiem co to jest ulewanie... czasem jakieś 2-3 kropelki, gdzieś jej kącikiem ust wylecą
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miło nam poinformować, że o 11 przyszła na świat Zuzia, poród naturalny, 3400g, 54cm, więcej pisać nie będę, nie chcę odbierać mamie całej przyjemności opowiadania :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marecki, gratulacje!! Markowa, brawo!! Życzę Wam dużo zdrówka i duuużo snu :-) Czekamy na relacje mamusi :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje!!!!!!!!:-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej młode mamusie, tak jesteście zajęte macierzyństwem, że nie zauważyłyście, że MamaFilipa rozpakowała się i nikt jej nie pogratulowal.
Gratulacje MamoFilipa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żeby nie było tak kolorowo to napiszę tylko, że małą zabrali nam od razu po porodzie do pokoju adaptacyjnego, na początku miała 10/10, później 7/10 a na koniec 8/10. Mała miała problemyz saturacją i dali jej trochę tlenu mimo iż nie była owinięta pępowiną, ponoć może być to wynik jakiś infekcji w ciąży. Teraz mała leży sama osobno. Czy któraś z Was miała podobne problemy? Należy się martwić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marecki, gratulacje itp, z doswadczenia jak Blanka urodzila sie, dziewczyna obok miala ten problem, czasami dzidzi potrzeba wiecej czasu aby obczyscily sie drogi oddechowe itp, i dlatego maga byc te problemy, i nie martwcie sie, bedzie dobrze...a apgar to tylko taka skala oreintacyjna, nie wolno nia sie kierowac...
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
margola13 - 12 sierpień CÓRKA
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
Tamara - 26 sierpień
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55 cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn Dominik 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA, 3280g i 56cm, SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA, 3540g i 55cm, SN

hej dziewczyny!

melduje i ja, ze w niedziele - w dniu terminu z OM przyszla na swiat - w ekspresowym tempie, nasza Ola :) porod trwal az cale 2,5 godziny liczac od pierwszego skurczu ;) o 8.30 pierwszy skurcz, a kolejne juz regularne co 4min. szybko do kliniki, a tam okazalo sie, ze rozwarcie juz na 7cm! no i po godzinie Ola byla juz na swiecie - 3,5kg i 55cm :)

wlasnie pakujemy manatki, bo jutro przeciez przeprowadzka ;) synek jest po prostu zakochany w malej, dzielnie zniosl rozstanie z mama i obecnie przezywa zachwyt, bryka po calym domu i jest na prawde pomocny :)

wiecej napisze jak podlacza nam net w nowym mieszkaniu :)

markowa - gratulacje :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj poprzedni post wyskoczyl w srodku, bo chcialam w zbyt prosty sposob skopiowac liste ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje MamoFilipa i Marecka;):)!!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaFilipa, gratulacje!! Urodziłaś w pierwszą rocznicę mojego ślubu :) Poród faktycznie ekspresowy, jak Ty to zrobilas?? :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców, dużo zdrowia i pomyślności! Udało się SN :-) Marecki, mój synek był bardzo wymęczony porodem i późno zaczął krzyczeć, dostał 6/10, ale po minucie miał 10/10. Dostałam go na chwilę na brzuch, a potem trafił na godzinę na dogrzewanie. Czasem dzidzi trzeba troszkę pomóc, ale bądź dobrej myśli.
O, MamaFilipa się rozpakowała, pewnie miała straszną czkawkę kiedy się zastanawiałyśmy co u niej i Oli. Drogi gościu, przekaż proszę MamiFilipa pozdrowienia i gratulacje i niech się odezwie jak już da radę :-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest MamaFilipa :-) Gratuluję jeszcze raz! I życzę powodzenia w przeprowadzce.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoFilipa - serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!:))))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LIPIEC
she_gd - 10 lipiec
PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
kasisyn - 5 sierpień
Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
mamasyna - 17 sierpień
kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
hokasia – 20 sierpień SYN
Tamara - 26 sierpień
Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN


MARKOWA i MamoFilipa gratuluje serdecznie.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny brawo! Gratuluję :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po dłuższej nieobecności i przede wszystkim gratuluję kolejnym rozpakowanym :)

U nas trochę się działo, Krzyś 2 tygodnie po urodzeniu trafił do szpitala i przeszedł zabieg z powodu uwięznięcia przepuchliny pachwinowej, Stres był ogromny, operacja pod narkozą, na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Niestety teraz przepuchlinę ma z drugiej strony więc cały czas jestem czujna żeby zbytnio się nie prężył, płakał itp. bo jak się nie uda odprowadzić to znowu zabieg. W zeszłą sobotą była taka sytuacja i wylądowaliśmy w szpitalu ale na szczęście udało się odprowadzić. Od paru dni jednak jest niespokojny i ma problemy z kupką więc ja cała w stresie żeby zbytnio się nie prężył. Jedna pediatra stwierdziła na oko nietolerancję laktozy, kolejni jednak tego nie potwierdzili. Krzyś jest teraz na mleku Bebilon Komfort i dziś podałam mu też Sab-Simplex, może pomoże :). Ulewanie niestety też nas dotyczy.
Dodatkowo mieliśmy też przeprowadzkę i od weekendu mieszkamy we Wrzeszczu. Gdyby któraś z Was była z tej okolicy to dajcie znać, bo ja dopiero poznaję ścieżki spacerowe.
Pozdrawiam serdecznie :))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jejku ile nas już jest po wykluciu :)

gratulacje!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa i MamaFilipa wielkie gratulacje i dużo zdrowia dla maluszków :)

muszę się wybrać do tego tesco po te pampersy:)

ja na szczęście nie wiem co to ulewanie u maluszka :) za to dzień bez czkawki to dzień stracony ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje nowym mamom :)

Dziewczyny, czy Wy normalnie chodzicie pod prysznic jak dziecko śpi? Bo ja się stresuję że się obudzi i będzie coś potrzebował a ja nie usłyszę i zawsze czekam aż ktoś będzie w domu, ale to uciążliwe.

U nas też codziennie czkawka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny mam pytanie w zasadzie dwa :) po pierwsze do mam które podają bebilon komfort działa??? mała ma zaparcia i nie wiem czy warto,ma herbatki na trawienie krople.. wszystko pic na wodę,cała się pręży często muszę jej pomagać;/ i drugie z pytań gdzie byłyście badać wzrok maluszków? nie mogę dodzwonić się na żabiankę.. macie jakiś namiar?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoFilipa , Markowa gratujacje niech się zdrowo chowają;-)

gosia_dim Wasz maluch to słodziak ;) ( macie emaljunge? też jest taka ciężka?

ikkkaaa - jak chcesz odstąpie puszkę bebilonu comfort co prawda otwarta kilka razy zrobiłam mleczo bo mojemy bardzo nie smakowało..innaczej wyrzucę, a Wam na próbę wystarczy ;)

To która teraz przyszła mama otwiera następny wątek ?:) czy to już wszystkie?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To może ja założę nowy wątek bo nigdy mi się w ciąży nie udało :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam do nowego wątku :)

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=265651&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry