Widok
Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *7*
Poprzedni wątek: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=291476&c=1&k=130
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338
loca-daga ja zamówiłam balsam Palmers w aptece DOZ. Sama wybierasz w której aptece chcesz odebrać zamówienie.
http://www.doz.pl/apteka/p56069-Palmers_Cocoa_balsam_przeciw_rozstepom_250_ml
http://www.doz.pl/apteka/p56069-Palmers_Cocoa_balsam_przeciw_rozstepom_250_ml
Cześć dziewczyny,
jestem po kolejnej wizycie i dzidzia rośnie jak na drożdżach aż miło popatrzeć. Niestety ułożenie poprzeczne z maaaałymi szansami na jakiś obrót główką w dół. Już się dogadałam z panią doktor, że jak się nie obróci albo będzie siedzieć na pupie, to cesarka i koniec, bo nie chcę znów narażać dziecka i siebie na taki poród jak miałam poprzednio. Kolejnego pośladkowego już bym chyba nie przeżyła. Następnia wizyta 23 stycznia. Niestety dalej nie wiem co tam w brzuchu siedzi, bo przy takim ułożeniu to ciężko określić....wprawdzie pani doktor powiedziała, że nic między nóżkami nie widać.....ale sprzęt nie jest super extra i mam iść na poprawkę jeszcze do innego lekarza, żeby sprawdził co z serduszkiem i czy wszystko ok z kręgosłupem. Jak sie dam rade zapisać to pójdę w ciągu 2 tygodni.
Kolejna wątpliwa atrakcja to powtorka glukozy i to pilna...tym razem 75.....chyba pawia puszczę.....i kolejne kłucie...a ja taka bezżylasta jestem. Guły w okienku nie zaznaczyły w zleceniu, że mają zrobić przeciwciała w związku z konfliktem serologicznym i znów będę musiała lecieć ale zrobię to razem z glukozą.
Zmykam powoli spać, bo ciężki dzień dzisiaj miałam i ziewam jak krokodyl.
No to dużo zdrówka dziewczyny :-)
jestem po kolejnej wizycie i dzidzia rośnie jak na drożdżach aż miło popatrzeć. Niestety ułożenie poprzeczne z maaaałymi szansami na jakiś obrót główką w dół. Już się dogadałam z panią doktor, że jak się nie obróci albo będzie siedzieć na pupie, to cesarka i koniec, bo nie chcę znów narażać dziecka i siebie na taki poród jak miałam poprzednio. Kolejnego pośladkowego już bym chyba nie przeżyła. Następnia wizyta 23 stycznia. Niestety dalej nie wiem co tam w brzuchu siedzi, bo przy takim ułożeniu to ciężko określić....wprawdzie pani doktor powiedziała, że nic między nóżkami nie widać.....ale sprzęt nie jest super extra i mam iść na poprawkę jeszcze do innego lekarza, żeby sprawdził co z serduszkiem i czy wszystko ok z kręgosłupem. Jak sie dam rade zapisać to pójdę w ciągu 2 tygodni.
Kolejna wątpliwa atrakcja to powtorka glukozy i to pilna...tym razem 75.....chyba pawia puszczę.....i kolejne kłucie...a ja taka bezżylasta jestem. Guły w okienku nie zaznaczyły w zleceniu, że mają zrobić przeciwciała w związku z konfliktem serologicznym i znów będę musiała lecieć ale zrobię to razem z glukozą.
Zmykam powoli spać, bo ciężki dzień dzisiaj miałam i ziewam jak krokodyl.
No to dużo zdrówka dziewczyny :-)
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Dopisuję do listy płeć :) Prawdopodobnie będziemy mieli druga panienkę :)
Mąż liczył na synka ale widać mało się postarał :P
Zaległości w czytaniu mam spore :( Czasami coś podczytałam ale Izka ostatnio jest łobuzem i mało mam czasu :/ Zazwyczaj komp włączony cały czas a ja na chwilkę tylko mogę usiąść...
Napiszę tylko że ja się smaruję oliwką Johnsona. Zaraz po wyjściu spod prysznica. Nienawidzę się balsamowąć, Mustella do tego mi śmierdziała strasznie :/ Z Izą na początku próbowałam z Mustella ale mi nie szło :P Więc też tylko oliwkę stosowałam i żadnego rozstępu nie mam :) Tym razem też się łudzę że się uda...
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Dopisuję do listy płeć :) Prawdopodobnie będziemy mieli druga panienkę :)
Mąż liczył na synka ale widać mało się postarał :P
Zaległości w czytaniu mam spore :( Czasami coś podczytałam ale Izka ostatnio jest łobuzem i mało mam czasu :/ Zazwyczaj komp włączony cały czas a ja na chwilkę tylko mogę usiąść...
Napiszę tylko że ja się smaruję oliwką Johnsona. Zaraz po wyjściu spod prysznica. Nienawidzę się balsamowąć, Mustella do tego mi śmierdziała strasznie :/ Z Izą na początku próbowałam z Mustella ale mi nie szło :P Więc też tylko oliwkę stosowałam i żadnego rozstępu nie mam :) Tym razem też się łudzę że się uda...
o:) a my na to imię wpadliśmy podczas spaceru gdzie probowalismy znalezc jakies imie dla naszego dziecka, a na liscie zapisalam ze moze,bo chcialabym przejrzec jakas listę imion.
Jakos u mnie w rodzinie slyszalam teskty typu ze moga sie z niego smiac dzieci np " tie mikołaj daj prezent" ale jakoś nie robi to na mnie wrazenia, bo nam sie imie podoba no i jak dzieci sa złośliwe to zawsze coś znajdą.OStatnio czyt o otyłej dziewczynce, ktora miala na imie Otylia i tez sie z niej nabijano ;//
Jakos u mnie w rodzinie slyszalam teskty typu ze moga sie z niego smiac dzieci np " tie mikołaj daj prezent" ale jakoś nie robi to na mnie wrazenia, bo nam sie imie podoba no i jak dzieci sa złośliwe to zawsze coś znajdą.OStatnio czyt o otyłej dziewczynce, ktora miala na imie Otylia i tez sie z niej nabijano ;//
Mikołaj śliczne imię - choć coraz wiecej ich ostatnio:) Mój bart ma tak na imię (ma 5 lat) i nikt się z niego nie wyśmiewa:) A co do rodziny, to zawsze znajdzie się taki, co mu ni e dogodzicie - wymyślą tez, ze dziecko jeden prezent traci, bo maimieniny w mikołajki:/ Jak są tacy mądrzy, to niech dają wiekszy prezent, zeby nie tracił:P:P A imienny mikołaja są też w innych dniach roku:)
Jesteśmy po polowkowym,z dzidzią wszystko dobrze ,jest duża ,waży 908 g. to podobno ponad średnią jak na ten tc .No i znamy płeć.
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Dziewczyny czy bierzecie żelazo? Ja wczoraj zaczęłam brać Tardyferon ,cały dień bolał mnie żołądek i mnie mdliło ,pomyslalam ze moze coś mi zaszkodzilo albo wirus bo mialam tez stan podgoraczkowy.Rano wstałam było ok. wzięłam tabletkę i teraz znowu źle się czuję,boli mnie żołądek i jest mi słabo-myślicie ze to od tego zelaza ? biorę tez magnez .
ja troche choruje i biore dlatego teraz witaminy dla ciezarnych.
ale po chorobie je odstawie i bede zazywac kwas foliowy i magnez(bo mam niedobory) i moze od czasu do czasu wit D
mi polozna kazala odstawic wit po 3 miesiacu ciazy a jestem w 5.samego zelaza nie bralam.ale moze masz na nie uczulenie?? sproboj odstawic na 2 dni i zaobserwuj czy lepiej sie poczujesz.
ale po chorobie je odstawie i bede zazywac kwas foliowy i magnez(bo mam niedobory) i moze od czasu do czasu wit D
mi polozna kazala odstawic wit po 3 miesiacu ciazy a jestem w 5.samego zelaza nie bralam.ale moze masz na nie uczulenie?? sproboj odstawic na 2 dni i zaobserwuj czy lepiej sie poczujesz.
ciezko jak cholera z tymi witaminami,jedni mowia bierz inni odradzaja bo ich nadmiar szkodzi dziecku. co lekarzy pytalam to mowia ze dostarczam w pozywieniu i to starczy- ale kiedy wiem ze w danym dniu zjem kiepsko lub mam mdlosci to zazywam.jednak chyba i to powinno jak juz odbywac sie regularnie. juz calkiem zglupialam.
najpierw kaza brac kwas foliowy ktorego jest dwa razy wiecej do 3 mca a pozniej czytam w art ze nalezy odstawic bo szkodzi.
kumpela rozmawiala ze swoja lekarka i wrecz zaleca brac kwas.
normalnie wariuje.ale wiem tez ze niektore kobiety nie biora nic i rodza im sie zdrowe dzieci.a z drugiej str przesadzic tez bym nie chciala.
magnez biore na wlasna reke bo mialam skurcze lydek oraz drżenie powieki co swiadczylo o jego niedoborze.pomyslalam sobie skoro organizm reaguje i pokazuje mi ze jest niedobor to chyba wrecz powinnam zazyc.
i teraz to zelazo,slyszalam ze tez bardzo wazne by anemii nie miec ale procz w tych wit dla ciezarnych jeszcze go nie nabylam.dzis na obiad szpinak z makaronem wiec sie wspomoge:)
a jeszcze z innej str zeby dostarczyc wit poprzez jedzenie chyba kobiety ciezarne nie musialyby robic nic innego jak ukladac idealnie zbilansowane posilki i pilnowac sie np by nie zjesc smieciowego jedzenia od czasu do czasu lub slodyczy:)
ehhhhhhhhh
najpierw kaza brac kwas foliowy ktorego jest dwa razy wiecej do 3 mca a pozniej czytam w art ze nalezy odstawic bo szkodzi.
kumpela rozmawiala ze swoja lekarka i wrecz zaleca brac kwas.
normalnie wariuje.ale wiem tez ze niektore kobiety nie biora nic i rodza im sie zdrowe dzieci.a z drugiej str przesadzic tez bym nie chciala.
magnez biore na wlasna reke bo mialam skurcze lydek oraz drżenie powieki co swiadczylo o jego niedoborze.pomyslalam sobie skoro organizm reaguje i pokazuje mi ze jest niedobor to chyba wrecz powinnam zazyc.
i teraz to zelazo,slyszalam ze tez bardzo wazne by anemii nie miec ale procz w tych wit dla ciezarnych jeszcze go nie nabylam.dzis na obiad szpinak z makaronem wiec sie wspomoge:)
a jeszcze z innej str zeby dostarczyc wit poprzez jedzenie chyba kobiety ciezarne nie musialyby robic nic innego jak ukladac idealnie zbilansowane posilki i pilnowac sie np by nie zjesc smieciowego jedzenia od czasu do czasu lub slodyczy:)
ehhhhhhhhh
Misiula, mozliwe ze to zelazo.
jak Majak sie urodzila, i jak prawie akzdy czesniak urodzony przez 34 tc, miala anemie, wtedy podaja zelazo, starsznie bolal ja brzuszek, jak odtsawilismy zelzao od razu jak reka odjol. Ja mama tez taki prpblem z magnezem, kiesy miala niedobor i chcilam brac i tez od razu niedobrze mi bylo, glowa bola,a ale poszlam do apteki i babaka dala mi magnez jakis tam w kasulkach ktore rozpuszczaja sie dopiero w jelitach i bylo super.
Ja poiwnnam brac zelazo dooatkowo, bo wyszla mi tydzien temu anemia, w 3 tyg bardzo pogorszyly mi sie wszytkie wyniki, ale kurcze jeszcze sie nie zebralam, wiem ze zelazao dodatkowo zatwardza a ja i tak na wpomagaczach jade i nie chce sobie petli an szyje zakladac, ale z drugiej strony pewnie sie zrujnuje jak nie nadgonie tych niedoborowo, tym bardziej ze anemia wyszla juz 25tc a nie w polwoie 3 trymestru gdzie wlasnie dziecko ma mega zapotrzebowanie na zelazo i zabiera mamie (wczesniaczki nie dotrwaly tego okresy w lonie matki stad zazwyczaj rodza sie z anemia, od taka ciekawostka, gdyby ktos sie zastanawial, chyba dokladnie od 34tc zaczyna sie to mega gromadzenia zelaza od matki i jakos magazynowanie go przez dziecko w watrobie).
jak Majak sie urodzila, i jak prawie akzdy czesniak urodzony przez 34 tc, miala anemie, wtedy podaja zelazo, starsznie bolal ja brzuszek, jak odtsawilismy zelzao od razu jak reka odjol. Ja mama tez taki prpblem z magnezem, kiesy miala niedobor i chcilam brac i tez od razu niedobrze mi bylo, glowa bola,a ale poszlam do apteki i babaka dala mi magnez jakis tam w kasulkach ktore rozpuszczaja sie dopiero w jelitach i bylo super.
Ja poiwnnam brac zelazo dooatkowo, bo wyszla mi tydzien temu anemia, w 3 tyg bardzo pogorszyly mi sie wszytkie wyniki, ale kurcze jeszcze sie nie zebralam, wiem ze zelazao dodatkowo zatwardza a ja i tak na wpomagaczach jade i nie chce sobie petli an szyje zakladac, ale z drugiej strony pewnie sie zrujnuje jak nie nadgonie tych niedoborowo, tym bardziej ze anemia wyszla juz 25tc a nie w polwoie 3 trymestru gdzie wlasnie dziecko ma mega zapotrzebowanie na zelazo i zabiera mamie (wczesniaczki nie dotrwaly tego okresy w lonie matki stad zazwyczaj rodza sie z anemia, od taka ciekawostka, gdyby ktos sie zastanawial, chyba dokladnie od 34tc zaczyna sie to mega gromadzenia zelaza od matki i jakos magazynowanie go przez dziecko w watrobie).
Jeszcze odnośnie imion... ja też uważam, że każdego się nie uszcześliwi i zawsze ktoś bedzie nie zadowolony i marudzący na temat imienia...a a do każdego imienia można coś tak naprawde wymyśleć...jak my powiedzieliśmy,że bedzie kajetan, to co nie którzy tez marudzili, ale najważniejsze że nam sie podoba i koniec :P
Ania najlepiej wtedy unikać tych osób... Ja mam tak z teściami, imie im nie odpowiada do końca, ciaża tez niebardzo, płeć również- ogólnie ja im nie odpowiadam najwyraźniej:/
Co do żelaza, to ja biorę Ascofer i generalnie nic złego się nie dzieje. Wiem, ze z żelazem jest tak, ze są konkretne spopsoby zażywania : 1 godz przed jedzeniem lub 2 po i nie należy łączyć z kawą, herbatą, mlekiem, produktami bogatymi w błonnik - tak było napisane w ulotce.
Ja żelazo biorę ze względu na chorobę krwi - tak profilaktycznie .Morfologia do tej pory ok, mam zrobić znów badania przed wizytą 3 stycznia, więc zobaczymy jak teraz . Majowa ale mnie teraz przeraziłaś - ciekawe czy nasza Pola wyssie ze mnie tak bardzo wszystko :P
Co do żelaza, to ja biorę Ascofer i generalnie nic złego się nie dzieje. Wiem, ze z żelazem jest tak, ze są konkretne spopsoby zażywania : 1 godz przed jedzeniem lub 2 po i nie należy łączyć z kawą, herbatą, mlekiem, produktami bogatymi w błonnik - tak było napisane w ulotce.
Ja żelazo biorę ze względu na chorobę krwi - tak profilaktycznie .Morfologia do tej pory ok, mam zrobić znów badania przed wizytą 3 stycznia, więc zobaczymy jak teraz . Majowa ale mnie teraz przeraziłaś - ciekawe czy nasza Pola wyssie ze mnie tak bardzo wszystko :P
na usg lekarz mówił mi, że w tych wyliczeniach wagowych jest tolerancja +/- 70g. no i teraz w każdym tygodniu dziecko niesamowicie szybko rośnie, poza tym w tym miesiącu ciąży dzieci w różnym tempie się rozwijają (do 13/14 tygodnia ciąży w tym samym tępie). Także się nie martw kochana, lepiej żeby było zbyt duże niż za małe - tak mówił lekarz.
no to i ja dopisuję płeć, u nas będzie chłopczyk, czyli udało nam się mieć parkę :)
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
u nas w domku kongo, bo moja córeczka ma ospę, trochę się martwię czy mnie jakiś półpasiec nie złapie, ale ginekolog uspokaja, więc moze bedzie jakos. Szkoda mi tylko Świąt, bo część gości do nas nie przyjdzie, bo mają malutkie dzieci :(
Ja witamin wg ginekologa miałam nie brać, ale stwierdziłam, ze teraz u nas taki sezon wisrusów i biorę od niedawna.
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
u nas w domku kongo, bo moja córeczka ma ospę, trochę się martwię czy mnie jakiś półpasiec nie złapie, ale ginekolog uspokaja, więc moze bedzie jakos. Szkoda mi tylko Świąt, bo część gości do nas nie przyjdzie, bo mają malutkie dzieci :(
Ja witamin wg ginekologa miałam nie brać, ale stwierdziłam, ze teraz u nas taki sezon wisrusów i biorę od niedawna.
Dziewczynki póki co w mniejszości ;)
Ja właśnie marzyłam o zakupach chłopaczyskowych :P a trzeba będzie ubranka po Izie wyciągnąć i zrobić przegląd sukieneczek :P
Też witamin żadnych nie biorę. Morfologię mam dobrą to chyba nie muszę :)
Z Izką brałam w ostatnim miesiącu żelazo (znaczy powinnam brać) ale też się strasznie po nim czułam i tak od wielkiego święta je łykałam czyli bez sensu :P
Ja właśnie marzyłam o zakupach chłopaczyskowych :P a trzeba będzie ubranka po Izie wyciągnąć i zrobić przegląd sukieneczek :P
Też witamin żadnych nie biorę. Morfologię mam dobrą to chyba nie muszę :)
Z Izką brałam w ostatnim miesiącu żelazo (znaczy powinnam brać) ale też się strasznie po nim czułam i tak od wielkiego święta je łykałam czyli bez sensu :P
Dziewczyny jutro zapraszam do siebie moje koleżanki na babski wieczór, a że nie mam siły wyjątkowo nic przygotowywać do jedzenia to postanowiłam, że zamówię pizze – raz na jakiś czas można sobie dogodzić :) niezdrowym przysmakiem. Tylko jaka pizza na zamówienie jest dobra? Z prawdziwym serem i dobrym ciastem? Możecie coś polecić??
wiem, ze pizzeria omagio ma różne rodzaje ciasta :) Tutaj masz link: http://www.omaggio.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=17&Itemid=28# Tobie pewnie spodoba się pizza trendy :)
http://www.pepepizza.eu/jakosc.php tutaj też ładnie piszą, ale jaka jest prawda :) nie jadłam tej pizzy ciekawe jak smakuje..
Wiecie - ostatnio przechodziłam fazę pt "jak dzieci będą naszego syna przezywać?" no i pochwaliłam się mężowi rymowanką "Antoni - nikt go nie dogoni".
Następnego dnia mąż opowiada swój sen, w którym jego znajomi gratulowali mu syna - super sportowca hihihi.
Dobrze, że mu nie powiedziałam innej wersji, tzn "Antoni - nawet ślimak go przegoni" ;P
Następnego dnia mąż opowiada swój sen, w którym jego znajomi gratulowali mu syna - super sportowca hihihi.
Dobrze, że mu nie powiedziałam innej wersji, tzn "Antoni - nawet ślimak go przegoni" ;P

Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Po naszym usg okazało się że dzidziuś będzie chłopcem :D
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Po naszym usg okazało się że dzidziuś będzie chłopcem :D
Hej Hej,
Od 6 grudnia jestem przeziębiona
1 tydzień leczyłam się domowym sposobami
2 tydzień już lekami , które przepisała mi lekarka ,L4 miałam do dziś.
Miałam przyjść jak będe czuła że dalej nie jest okej i zwolnienie się skończy ... no i poszłam dziś na kontrole,gardło jeszcze bardziej zawalone , dodatkowo wyszły jakieś szmery po osłuchaniu no i nie obyło się bez antybiotyku;/
a plan był całkiem inny.No nic...
Byliśmy na połówkowym ,Olaf już na 100% będzie Olafem :) Rozwija się prawidłowo,wszystkie paluszki policzone,pisiolek nawet zmierzony :))
Od 6 grudnia jestem przeziębiona
1 tydzień leczyłam się domowym sposobami
2 tydzień już lekami , które przepisała mi lekarka ,L4 miałam do dziś.
Miałam przyjść jak będe czuła że dalej nie jest okej i zwolnienie się skończy ... no i poszłam dziś na kontrole,gardło jeszcze bardziej zawalone , dodatkowo wyszły jakieś szmery po osłuchaniu no i nie obyło się bez antybiotyku;/
a plan był całkiem inny.No nic...
Byliśmy na połówkowym ,Olaf już na 100% będzie Olafem :) Rozwija się prawidłowo,wszystkie paluszki policzone,pisiolek nawet zmierzony :))
Agniuszka zdrowiej, żeby być w formie na święta:) No jak ptak zmierzony, to najważniejsze:P:P
Ja idę 29 na USG i mma nadzieję,że ptak nagle się nie pojawi:D Zobaczymy:)
Właśnie pakuję prezenty - uwielbiam to - czekam na to cały rok :P Jako,że nie toleruje włożenia prezentu po prostu w torebkę, to niezwykle starannie oddaje sie zawijaniu "w te sreberka" :)
Ja idę 29 na USG i mma nadzieję,że ptak nagle się nie pojawi:D Zobaczymy:)
Właśnie pakuję prezenty - uwielbiam to - czekam na to cały rok :P Jako,że nie toleruje włożenia prezentu po prostu w torebkę, to niezwykle starannie oddaje sie zawijaniu "w te sreberka" :)
Agniuszka - ZDROWIA!!!
W końcu wiemy, jak bedą wyglądać święta. I że bedą prezenty:) Bo miało nie być... Ale bedą:):):) U nas wygląda to tak, że Wigilia 2011 będzie na 14 (+1) osób i było losowanie i każdy robi jeden prezent (nie liczac Antka, to sami dorośli w domu 26+).
Też się zawsze upieram przy "porządnym" pakowaniu prezentów - w papier plus wstążeczki...
W zeszłym roku, jak robiłam pierniczki to porobiłam takie pierniczkowe "karteczki" z imionami, dla kogo prezent... W tym roku też planuję;)
Dziś odebrałam wyniki z cukru i morfologii - położna się pytała, czy jakieś witaminy biorę, bo takie dobre wyniki:D
I stanik sobie kupiłam (dzieki loca) i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona
Jeszcze jutro do drugiej ginki, która mi zwolnienia wystawia, "wigilia" w pracy, może uda sie zajechać do Matemblewa do leśniczówki po choinki (dla nas i dla rodziców) i zostanie tylko sprzatanie no i przygotowanie swojej działki kulinarnej na święta...
W końcu wiemy, jak bedą wyglądać święta. I że bedą prezenty:) Bo miało nie być... Ale bedą:):):) U nas wygląda to tak, że Wigilia 2011 będzie na 14 (+1) osób i było losowanie i każdy robi jeden prezent (nie liczac Antka, to sami dorośli w domu 26+).
Też się zawsze upieram przy "porządnym" pakowaniu prezentów - w papier plus wstążeczki...
W zeszłym roku, jak robiłam pierniczki to porobiłam takie pierniczkowe "karteczki" z imionami, dla kogo prezent... W tym roku też planuję;)
Dziś odebrałam wyniki z cukru i morfologii - położna się pytała, czy jakieś witaminy biorę, bo takie dobre wyniki:D
I stanik sobie kupiłam (dzieki loca) i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona
Jeszcze jutro do drugiej ginki, która mi zwolnienia wystawia, "wigilia" w pracy, może uda sie zajechać do Matemblewa do leśniczówki po choinki (dla nas i dla rodziców) i zostanie tylko sprzatanie no i przygotowanie swojej działki kulinarnej na święta...

U nas cały czas remont w pełni i pierwszy raz okna będą myte po świętach:( na szczęście całe święta w rozjazdach więc aż tak bardzo nie będzie to bolało.
Jeśli chodzi o prezenty to dzisiaj pakowałam jeden 3 godziny. Również jestem zwolenniczką papieru i kokardy. To drugie robię sama :) trochę wstążki, pistolet klejowy i jest:)
Jak się czujecie? Ja od kilku dni zaczęłam odczuwać ciężar ciąży. Brzuch robi się bardzo duży i najprostsze czynności zaczynają być uciążliwe.
Prowadzicie samochód? Dzisiaj stwierdziłam że powoli pora wyłącznie na fotel pasażera. Nawet kiedyś gdzieś czytałam że po 32 tc lepiej już zrezygnować.
Jeśli chodzi o prezenty to dzisiaj pakowałam jeden 3 godziny. Również jestem zwolenniczką papieru i kokardy. To drugie robię sama :) trochę wstążki, pistolet klejowy i jest:)
Jak się czujecie? Ja od kilku dni zaczęłam odczuwać ciężar ciąży. Brzuch robi się bardzo duży i najprostsze czynności zaczynają być uciążliwe.
Prowadzicie samochód? Dzisiaj stwierdziłam że powoli pora wyłącznie na fotel pasażera. Nawet kiedyś gdzieś czytałam że po 32 tc lepiej już zrezygnować.
Melduję się po usg :-)
No wreszcie wiem co siedzi w brzuszku. Będzie kolejna córeczka. Tak właściwie, to chyba usg do tego nie potrzebowałam, bo wszyscy mówili, że będzie dziewczyna....ale mąż jednak miał cicha nadzieję, że może jednak chłopak. No cóż...mógł się bardziej postarać ;-)
Wklejam uzupełnioną listę, z tym, że jeszcze nie ustatliliśmy z mężem imienia. Mi się podoba Helenka albo Zosia...ale tych Zosi teraz tak dużo. No.. zobaczymy co mąż zaproponuje.
Jeżeli chodzi o porządki świąteczne, to niestety u mnie nie ma żadnych, bo mąż daaaleko daleko, ja po stołkach skakać nie będę a babka, która miała przyjść do mnie sprzątać nie odbiera telefonów, więc oganę to co dam radę a reszta......jakoś później.
Co do prowadzenia samochodu, to jak miałąm urodzić pierwszą córeczkę, to mówiłąm, że na porodówkę się zawiozę i rzeczywiście tak było, że jechałam do szpitala sama...ale wtedy było lato i miałam tylko cieniutką sukienkę a teraz swerty, płaszcze- koszmar. Nie wiem jak długo dam radę jeździć ale mam nadzieję, że jak najdłużej, bo uwielbiam prowadzić :-)
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
No wreszcie wiem co siedzi w brzuszku. Będzie kolejna córeczka. Tak właściwie, to chyba usg do tego nie potrzebowałam, bo wszyscy mówili, że będzie dziewczyna....ale mąż jednak miał cicha nadzieję, że może jednak chłopak. No cóż...mógł się bardziej postarać ;-)
Wklejam uzupełnioną listę, z tym, że jeszcze nie ustatliliśmy z mężem imienia. Mi się podoba Helenka albo Zosia...ale tych Zosi teraz tak dużo. No.. zobaczymy co mąż zaproponuje.
Jeżeli chodzi o porządki świąteczne, to niestety u mnie nie ma żadnych, bo mąż daaaleko daleko, ja po stołkach skakać nie będę a babka, która miała przyjść do mnie sprzątać nie odbiera telefonów, więc oganę to co dam radę a reszta......jakoś później.
Co do prowadzenia samochodu, to jak miałąm urodzić pierwszą córeczkę, to mówiłąm, że na porodówkę się zawiozę i rzeczywiście tak było, że jechałam do szpitala sama...ale wtedy było lato i miałam tylko cieniutką sukienkę a teraz swerty, płaszcze- koszmar. Nie wiem jak długo dam radę jeździć ale mam nadzieję, że jak najdłużej, bo uwielbiam prowadzić :-)
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
AgaB nie ma za co- ciesze się, ze jesteś zadowolona:) Opowiedz jak obsługa?? Rzeczywiście była brafiterka i dobrała dokładnie rozmiar??
Marta kolejna dziewczynka- super:) Też myśleliśmy o Zosi, ale zdecydowanie za dużo ich:/
Ega ja i Polcia chodzimy na trendymamy :) Z tym , ze właściwie od nowego roku każda osobno:( Bo jest różnica w tc i są dwie grupy- Polcia na razie w poniedziałki na 9:00 a ja w poniedziałki na 10:15 i w środy na 16:00.
Co do dolegliwości, to też już czuję ciążę: najgorzej jest z wkładaniem butów - jak jest mąz, to go wykorzystuje :P I jak się przekręcam na bok, to się tak lekko toczę:P tzn zapieram się o męża i tak "padam" na bok:D
Wczoraj kupiliśmy choinkę :):) Nie mogłam wytrzymać i o 22:00 ją ubierałam:P Ale jestem zadowolona- tak mi pachnie :):)
Marta kolejna dziewczynka- super:) Też myśleliśmy o Zosi, ale zdecydowanie za dużo ich:/
Ega ja i Polcia chodzimy na trendymamy :) Z tym , ze właściwie od nowego roku każda osobno:( Bo jest różnica w tc i są dwie grupy- Polcia na razie w poniedziałki na 9:00 a ja w poniedziałki na 10:15 i w środy na 16:00.
Co do dolegliwości, to też już czuję ciążę: najgorzej jest z wkładaniem butów - jak jest mąz, to go wykorzystuje :P I jak się przekręcam na bok, to się tak lekko toczę:P tzn zapieram się o męża i tak "padam" na bok:D
Wczoraj kupiliśmy choinkę :):) Nie mogłam wytrzymać i o 22:00 ją ubierałam:P Ale jestem zadowolona- tak mi pachnie :):)
ega - mozesz mi podać namiary (mail/telefon) na tę SR?
Bo mi w inviccie coś kręcą i mam ich w nosie
Tam jest za free dla mieszkanek Gdańska, prawda?
A dla partnerów?
W domu wyłączyli mi neta (ok, nie zapłaciłam) i nie wiem, czy do świąt włączą, więc w razie czego SWIĄTECZNIE WAS WSZYSTKIE POZDRAWIAM!!!!
Bo mi w inviccie coś kręcą i mam ich w nosie
Tam jest za free dla mieszkanek Gdańska, prawda?
A dla partnerów?
W domu wyłączyli mi neta (ok, nie zapłaciłam) i nie wiem, czy do świąt włączą, więc w razie czego SWIĄTECZNIE WAS WSZYSTKIE POZDRAWIAM!!!!
Hej dziewczyny :) Widzę ,że u nas przedświąteczna cisza;)
Zatem korzystając z okazji chcę Wam życzyć zdrowych i radosnych świąt w rodzinnej atmosferze :) Oby Mikołaj był szczodry i nie dopadły Was świąteczne dolegliwości po zajadaniu sie pysznosciami :P I koniecznie przytulcie ode mnie wasze brzuszki:) Pozdrawiam i Wesołych Świąt:):)
Zatem korzystając z okazji chcę Wam życzyć zdrowych i radosnych świąt w rodzinnej atmosferze :) Oby Mikołaj był szczodry i nie dopadły Was świąteczne dolegliwości po zajadaniu sie pysznosciami :P I koniecznie przytulcie ode mnie wasze brzuszki:) Pozdrawiam i Wesołych Świąt:):)
Drogie brzuchatki,
z okazji nadchodzących Świąt życzę Wam dużo zdrowia, radości, miłości najbliższych i tego, żebyście mogły jeść ile tylko da radę i nie stękały później z obżarstwa :-))
Ja tak przy okazji zaopatrzyłam się już w Rennie, bo strasznie mnie męczy zgaga ale w święta nie odpuszczę i będę jeść aż pęknę a potem będę łykać Rennie i znów jeść ......a co!!
U mnie w tym roku święta niby rodzinnie, bo z rodzicami i córeczką.....tylko mąż tak strasznie daleko ( misja) i bardzo za nim tęsknie- zwłaszcza w ten świąteczny czas. Wiem, że mimo bliskości najbliższych ciężko mi będzie opanować jutro łzy. Ale staram się trzymać pomimo tego, że w środku smutno.
Mimo wszystko życzę Wam Wesołych Świąt!!!!!!!!
z okazji nadchodzących Świąt życzę Wam dużo zdrowia, radości, miłości najbliższych i tego, żebyście mogły jeść ile tylko da radę i nie stękały później z obżarstwa :-))
Ja tak przy okazji zaopatrzyłam się już w Rennie, bo strasznie mnie męczy zgaga ale w święta nie odpuszczę i będę jeść aż pęknę a potem będę łykać Rennie i znów jeść ......a co!!
U mnie w tym roku święta niby rodzinnie, bo z rodzicami i córeczką.....tylko mąż tak strasznie daleko ( misja) i bardzo za nim tęsknie- zwłaszcza w ten świąteczny czas. Wiem, że mimo bliskości najbliższych ciężko mi będzie opanować jutro łzy. Ale staram się trzymać pomimo tego, że w środku smutno.
Mimo wszystko życzę Wam Wesołych Świąt!!!!!!!!
Chyba będę tu pierwsza po świętach, bo widzę, że ostatni wpis z Wigilii.
Niby dziś 26, więc jeszcze świątecznie ale ja mam dzisiaj humor zrąbany od samego rana. Może niezbyt świątecznie ale rok temu leżałam w szpitalu i poroniłam mojego kochanego Groszka i jakoś mi dzisiaj nie do śmiechu. Ale pocieszam się tym, że w brzuszku dzidzia rośnie i jest zdrowa :-)
Niby dziś 26, więc jeszcze świątecznie ale ja mam dzisiaj humor zrąbany od samego rana. Może niezbyt świątecznie ale rok temu leżałam w szpitalu i poroniłam mojego kochanego Groszka i jakoś mi dzisiaj nie do śmiechu. Ale pocieszam się tym, że w brzuszku dzidzia rośnie i jest zdrowa :-)
Emikaaa czyli Ty tak jak ja- ja też sobie u mamy pojadłam (bo u teściów niewiele zjadłam) troszku jedzonka do domku, ale właściwie lodówka pusta, a takie pyszne było wszystko... Ja się zważyłam i właściwie waga w miejscu:D
Za to dziś mąż się rozchorował - biedaczysko w łóżku - myślę, ze to grypa żołądkowa :( A mieliśmy jutro do Zabula na USG jechać:/
Za to dziś mąż się rozchorował - biedaczysko w łóżku - myślę, ze to grypa żołądkowa :( A mieliśmy jutro do Zabula na USG jechać:/
Właśnie wiem i się trochę martwie tym :( Oby wszystko się szybko skończyło bez większych komplikacji. Moja znajoma na porodówce wylądowała z grypą (tą zwykłą) i się cesarka skończyło:( Obym ja tak nie skonczyła, bo ciągle o tym myślę - zwłaszcza, że "lubię" rozchorować się w okolicach swoich urodzin czyli właśnie w marcu... No ale to jeszcze czas, nie powinnam się na zapas martwić, ale taka już moja natura:)
Oj dziewczyny zdrówka:* Mąż nadal słaby, ale jest nieco lepiej- ja jak na razie się trzymam.
Dziś byliśmy u Zabula na USG :) Pola jest Polą - nie ma ptaka, więc jestem spokojna :) Wszystko z nią super, waży 1350 i jest już główką w dół. Za dużo nie pooglądaliśmy, bo już późno a do tego łożysko przeszkadzało:/ Ale mrugała do nas i ssała kciuka:):) Żałuję,że na poprzednie USG tam nie pojechałam:/
Dziś byliśmy u Zabula na USG :) Pola jest Polą - nie ma ptaka, więc jestem spokojna :) Wszystko z nią super, waży 1350 i jest już główką w dół. Za dużo nie pooglądaliśmy, bo już późno a do tego łożysko przeszkadzało:/ Ale mrugała do nas i ssała kciuka:):) Żałuję,że na poprzednie USG tam nie pojechałam:/
I ja dołączam do tych ze "zmarnowanymi" świętami... Na szczęście nie przez żołądek, ale... zęba...
23 i 24 trochę mnie dziąsło pobolało, ale po konsultacji z ciocią (moją dentystką) uznałyśmy, że to normalne w ciąży, płukać szałwią i się nie stresować...
No ale I dzień świąt przyniósł totalny ból zęba, który tylko rósł w siłę + ból szczęki łącznie z uchem(a "moich" dentystów, tzn. cioci i jej syna nie było już w 3mieście - ciocia mieszka w Malborku, syn co prawda w Gdańsku, no ale na święta pojechał do rodziców). Więc była gorąca linia wskutek której wylądowałam na pogotowiu stomatologicznym = jeden ząb zatruty, ból nie poszedł sobie.
II dnia świąt znów na pogotowie (bo dalej kurna boli), a tam "miła" pani doktor stiwerdziła, że bez RTG, to nie pomoże, bo nie wie który ząb - na dowód, że tak bardzo mnei nie boli, uderzyła mnie tym metalowym czymś w zęba tak, że mi łzy poleciały (a kwadrans później wymiotowałam z bólu w drodze do domu) i kazała we wtorek pojechać do "normalnego" dentysty.
Na szczęście we wtorek kuzyn mnie "wcisnął" w grafik i przed 11 rano zrobił mi tego nieszczęsnego zęba (po porodzie, jak będę miała rtg, to poprawi tego, co miałam najpierw robionego, no i dokończy robotę)
No ale poza wigilią całe święta szlag trafił - choć z drugiej strony, dzięki temu spałam na potęgę i trzymałam sie z dala od teściowej;)
Dziewczyny, może to niezbyt popoluarne pytanie, ale... czy ruchy Waszych dzieci nie są czasem... niemiłe dla Was w odczuciu? Szczerze mówiąc, ja szczególnie nie przepadam - zwłaszcza, jak młody upodoba sobie dolne partie miednicy - w najlepszym razie jest to dla mnie nieprzyjemne, a nierzadko też po prostu bolesne...
23 i 24 trochę mnie dziąsło pobolało, ale po konsultacji z ciocią (moją dentystką) uznałyśmy, że to normalne w ciąży, płukać szałwią i się nie stresować...
No ale I dzień świąt przyniósł totalny ból zęba, który tylko rósł w siłę + ból szczęki łącznie z uchem(a "moich" dentystów, tzn. cioci i jej syna nie było już w 3mieście - ciocia mieszka w Malborku, syn co prawda w Gdańsku, no ale na święta pojechał do rodziców). Więc była gorąca linia wskutek której wylądowałam na pogotowiu stomatologicznym = jeden ząb zatruty, ból nie poszedł sobie.
II dnia świąt znów na pogotowie (bo dalej kurna boli), a tam "miła" pani doktor stiwerdziła, że bez RTG, to nie pomoże, bo nie wie który ząb - na dowód, że tak bardzo mnei nie boli, uderzyła mnie tym metalowym czymś w zęba tak, że mi łzy poleciały (a kwadrans później wymiotowałam z bólu w drodze do domu) i kazała we wtorek pojechać do "normalnego" dentysty.
Na szczęście we wtorek kuzyn mnie "wcisnął" w grafik i przed 11 rano zrobił mi tego nieszczęsnego zęba (po porodzie, jak będę miała rtg, to poprawi tego, co miałam najpierw robionego, no i dokończy robotę)
No ale poza wigilią całe święta szlag trafił - choć z drugiej strony, dzięki temu spałam na potęgę i trzymałam sie z dala od teściowej;)
Dziewczyny, może to niezbyt popoluarne pytanie, ale... czy ruchy Waszych dzieci nie są czasem... niemiłe dla Was w odczuciu? Szczerze mówiąc, ja szczególnie nie przepadam - zwłaszcza, jak młody upodoba sobie dolne partie miednicy - w najlepszym razie jest to dla mnie nieprzyjemne, a nierzadko też po prostu bolesne...

Aga ale miałaś przeboje:(:( Dobrze, ze kuzyn pomógł. Co do ruchów, to maja mała jest już na tyle spora, ze te ruchy to już nie są kopnięcia, a rozpychanie się w rzuszku i jest to co najmniej dziwne, zeby nie powiedzieć nieco nieprzyjemne uczucie momentami.
Co do Zabula, to wydaje mi się, ze tylko rano - ewentualnie próbuj w sobotę się umówić, bo przyjmuje:):) Długo się raczej nie czeka - ja dzwoniłam ze dwa tygodnie wcześniej i mówiłam na kiedy bym chciała( żeby zmieścić się między 30 a 32 tc) . Zadzwoń i sprawdź:)
Co do Zabula, to wydaje mi się, ze tylko rano - ewentualnie próbuj w sobotę się umówić, bo przyjmuje:):) Długo się raczej nie czeka - ja dzwoniłam ze dwa tygodnie wcześniej i mówiłam na kiedy bym chciała( żeby zmieścić się między 30 a 32 tc) . Zadzwoń i sprawdź:)
loca - uf... bo już sie miałam trochę za wyrodną matke, która nie zachwyca się wyłącznie r******i, ale też czasem czuje z ich powodu dyskomfort... Nie zawsze, ale zależy jak się Młody ułozy (dziś wybrał sobie moje jajniki, pęcherz i jelita na worek treningowy i jestem potwornie zmęczona tym dniem); jak siedzi głowką w dół i okopuje nad pępkiem albo po bokach, to najwyżej jestem czasem zaskoczona ruchem, ale nie przeszkadza mi to w życiu...
A w ogóle, to Antek zrobił nam prezent w Świeta i pozwolił tacie spokojnie pooglądać, jak kopie mój brzuch - do tej pory , gdy tylko starałam sie A. pokazać czy dać poczuć ruchy to Młody natychmiast przestawał (jak po pół godiznie czatowania mąż zabierał rękę, to zaczynał;P). No i w końcu mąż zobaczył, jak nasz Ufolek kopie w brzuch że na zewnątrz widać...
mam przepotworną ochotę na pyzy z mięsem, a jak na złość w zamrażalniku ani jeden sie nie ostał... a za późno by męża dręczyć i do sklepu wysyłać...
Z kuzynem dobrze wyszło, choć u niego pierwszy raz na fotelu siedziałam - od zawsze "obsługuje" nas ciocia - jego mama; tylko, że ona ma gabinet w malborku...
Ale kuzyn jeszcze nie jest na swoim ani nie mają umowy na NFZ (w przeciwieństwie do cioci) dlatego też do tej pory go nie wykorzystywałam; No ale byłam pod ścianą...
Jakby co, to to jest gabinet, w którym przyjmuje: http://godent.pl/
Pierwszy raz byłam na fotelu dentystycznym, gdzie leżałam a nie siedziałam;) I jestem mu wdzieczna za znieczulenie (do tej pory zawsze na żywca zęby leczyłam, ale też nigdy ząb mnie nie bolał, a leczenie to było jedynie czyszczenie próchnicy...)
Kucze, nie wiem, co sobie za te pyzy wymyślić...
A w ogóle, to Antek zrobił nam prezent w Świeta i pozwolił tacie spokojnie pooglądać, jak kopie mój brzuch - do tej pory , gdy tylko starałam sie A. pokazać czy dać poczuć ruchy to Młody natychmiast przestawał (jak po pół godiznie czatowania mąż zabierał rękę, to zaczynał;P). No i w końcu mąż zobaczył, jak nasz Ufolek kopie w brzuch że na zewnątrz widać...
mam przepotworną ochotę na pyzy z mięsem, a jak na złość w zamrażalniku ani jeden sie nie ostał... a za późno by męża dręczyć i do sklepu wysyłać...
Z kuzynem dobrze wyszło, choć u niego pierwszy raz na fotelu siedziałam - od zawsze "obsługuje" nas ciocia - jego mama; tylko, że ona ma gabinet w malborku...
Ale kuzyn jeszcze nie jest na swoim ani nie mają umowy na NFZ (w przeciwieństwie do cioci) dlatego też do tej pory go nie wykorzystywałam; No ale byłam pod ścianą...
Jakby co, to to jest gabinet, w którym przyjmuje: http://godent.pl/
Pierwszy raz byłam na fotelu dentystycznym, gdzie leżałam a nie siedziałam;) I jestem mu wdzieczna za znieczulenie (do tej pory zawsze na żywca zęby leczyłam, ale też nigdy ząb mnie nie bolał, a leczenie to było jedynie czyszczenie próchnicy...)
Kucze, nie wiem, co sobie za te pyzy wymyślić...

Mi też jest ciężko się oprzeć pokusie kupowania, chociaż szafka przeznaczona na ubranka dla Kajtusia już jest za mała :(
Dzisiaj idziemy na wizytyę do gin..jestem bardzo ciekawa ile mały już waży, bo po tym jak wygląda mój brzuch to zaczynam się obawiać czy nie pobiję ostatniego rekordu z gdańska hehe ;)
A jakie macie plany sylwestrowe? Czy bedzieci siedziały w domu, czy gdzieś wychodzicie?
Pozdrawiam gorąco !
Dzisiaj idziemy na wizytyę do gin..jestem bardzo ciekawa ile mały już waży, bo po tym jak wygląda mój brzuch to zaczynam się obawiać czy nie pobiję ostatniego rekordu z gdańska hehe ;)
A jakie macie plany sylwestrowe? Czy bedzieci siedziały w domu, czy gdzieś wychodzicie?
Pozdrawiam gorąco !
AgaB współczuje przeżyć świątecznych! Dobrze, że kuzyn uczynny:)
Nulka ja na wizytę do Zabula też jakieś 2 tyg. czekałam.
A na sylwestra idę na imprezę:) Od 3 lat się z mężem wybieramy i wybrać nie możemy, a teraz jak ja pić nie mogę i nie wiem ile wytrwam, to idziemy:) Taki psikus;) Nie wiem tylko nadal za bardzo co założę, może dziś skoczę jeszcze do sklepu gdzieś, bo to co mam w domu jakoś mi nie leży.
Nulka ja na wizytę do Zabula też jakieś 2 tyg. czekałam.
A na sylwestra idę na imprezę:) Od 3 lat się z mężem wybieramy i wybrać nie możemy, a teraz jak ja pić nie mogę i nie wiem ile wytrwam, to idziemy:) Taki psikus;) Nie wiem tylko nadal za bardzo co założę, może dziś skoczę jeszcze do sklepu gdzieś, bo to co mam w domu jakoś mi nie leży.
A wogle to wczoraj mega doła załapałam... Wieczorem mąż tak patrzy na mój brzuszek i mnie informuje, że chyba mam rozstępy. Ja do lustra, a tam kurna hurtowy atak sinych kreseczek w dole brzucha! No i w ryk! Bo, żeby jeden się zrobił czy dwa... Nie jest ich chyba ze 20!!! A jeszcze parę godzin wcześniej ich nie było bo patrzyłam tak koło godz.15! Smarowałam się, może nie zawsze super regularnie-fakt, ale i tak. Taka ilość?! A co jak to będzie postępować?! Załamałam się normalnie. Mąż oczywiście mnie pociesza, że to niczyja wina, tak mam i nic nie poradzę. Zamówił mi wczoraj jeszcze mustelę na allegro, bo zawsze było mi na nią szkoda kasy i kupowałam coś tańszego. Stwierdził, że skoro to może pomóc w moim lepszym samopoczuciu to warto. No i zobaczymy.
Ja na sylwka w domu, ale wpadnie do nas kilkoro znajomych dzieciatych więc bedzie wesoło.
A co do ruchów, to ostatnio śniło mi sie, że idę ulicą, a nagle jakas babka podbiega i zaczyna okładać mnie pięściami po brzuchu!!!
Jak sie obudziłam, to okazało się, ze młody harcownik postanowił o 3 nad ranem potrenować sobie na mnie kopniaki :/
Ja tam za r******i nie przepadam - dobrze, ze są, bo przynajmniej nie martwię się, czy wszystko w porządku, ale młody do delikatnych raczej nie należy ;)
A co do ruchów, to ostatnio śniło mi sie, że idę ulicą, a nagle jakas babka podbiega i zaczyna okładać mnie pięściami po brzuchu!!!
Jak sie obudziłam, to okazało się, ze młody harcownik postanowił o 3 nad ranem potrenować sobie na mnie kopniaki :/
Ja tam za r******i nie przepadam - dobrze, ze są, bo przynajmniej nie martwię się, czy wszystko w porządku, ale młody do delikatnych raczej nie należy ;)
emilkaaa - gdzieś czytałam, że niestety czase, choćbyśmy stanęły na rzęsach, to i tak to paskudztwo może dopaść...
ale też słyszałam, że póki blizny się nie zrobią białe, to można jeszcze walczyć o to, by nie były później brzydko widoczne...
nasz plan sylwestrowy to NOT (nocne oglądanie telewizji) - w dwójkę
jakoś tak ja się raz lepiej raz gorzej czuję i nie potrafiłam się zdecydować...
mam nadzieję, że zafundujemy sobie noc z fajerwerkami - ostatnio zawsze "coś" nam przeszkadzało i trochę za długo ten celibat trwa:(
i mam nową wizję przemeblowania mieszkania - muszę kupić taśmę malarską i powyklejać na podłodze, co by gdzie stało i zobaczyć, czy się da (że się da, to wiem z planu na kartce, ale czy będzie wygodnie wtedy chodzić między tak rozplanowanymi meblami)
z dziwnych snów, to mnie się ostatnio śniło, że urodziłam dziecko (trochę przed terminem) a jednak dalej byłam w ciąży - że niby miały być bliźniaki, z których jedno się urodziło, a drugie dalej czekało na swój czas;)
ale też słyszałam, że póki blizny się nie zrobią białe, to można jeszcze walczyć o to, by nie były później brzydko widoczne...
nasz plan sylwestrowy to NOT (nocne oglądanie telewizji) - w dwójkę
jakoś tak ja się raz lepiej raz gorzej czuję i nie potrafiłam się zdecydować...
mam nadzieję, że zafundujemy sobie noc z fajerwerkami - ostatnio zawsze "coś" nam przeszkadzało i trochę za długo ten celibat trwa:(
i mam nową wizję przemeblowania mieszkania - muszę kupić taśmę malarską i powyklejać na podłodze, co by gdzie stało i zobaczyć, czy się da (że się da, to wiem z planu na kartce, ale czy będzie wygodnie wtedy chodzić między tak rozplanowanymi meblami)
z dziwnych snów, to mnie się ostatnio śniło, że urodziłam dziecko (trochę przed terminem) a jednak dalej byłam w ciąży - że niby miały być bliźniaki, z których jedno się urodziło, a drugie dalej czekało na swój czas;)

Hej mamuśki :)
U nas dobrze po świętach byłam u lekarza i od ostatniej wizyty przytyłam niecałe 2 kg także się cieszę bo patrząc po moim brzuchy myślałam że z 10 tak też ociężale się czuje ;/
Tymek waży już 1580 gram i wygląda na starszego wg wagi i innych pomiarów terim porodu to 23 luty.
No a sylwester to raczej w domku ewentualnie sąsiadów odwiedzimy
U nas dobrze po świętach byłam u lekarza i od ostatniej wizyty przytyłam niecałe 2 kg także się cieszę bo patrząc po moim brzuchy myślałam że z 10 tak też ociężale się czuje ;/
Tymek waży już 1580 gram i wygląda na starszego wg wagi i innych pomiarów terim porodu to 23 luty.
No a sylwester to raczej w domku ewentualnie sąsiadów odwiedzimy
witam po świętach :)
Ja przytyłam od ostatniej wizyty 3 kg ;/ tiaaaaaaa, troche się pojadło w święta a teraz...
Walcze z przeziębieniem dalej;/ do antybiotyku lekarka zapisała mi zapobiegawczo maść antygrzybiczną no i osłonnowe tabletki ..a to cholerstwo tak czy siak mnie dopadło łooooomatko co to jest za świństwo;/ teraz musze "dowcipne"lekarstwo brać.Gardło cały czas nie wyleczone...a do pracy po nowym roku musze wrócić ;/(lekarka nalegała bym w domu siedziała) ;/
Pokój Olafa prawie gotowy, ściany wymalowane,meble kupione :) :)) Olaf dostał lampe do swojego pokoju na święta od dziadków więc już też wisi :)) Ubanek też już troche kupiliśmy.Głównie mamy bodziaki i kilka śpioszków
Ja przytyłam od ostatniej wizyty 3 kg ;/ tiaaaaaaa, troche się pojadło w święta a teraz...
Walcze z przeziębieniem dalej;/ do antybiotyku lekarka zapisała mi zapobiegawczo maść antygrzybiczną no i osłonnowe tabletki ..a to cholerstwo tak czy siak mnie dopadło łooooomatko co to jest za świństwo;/ teraz musze "dowcipne"lekarstwo brać.Gardło cały czas nie wyleczone...a do pracy po nowym roku musze wrócić ;/(lekarka nalegała bym w domu siedziała) ;/
Pokój Olafa prawie gotowy, ściany wymalowane,meble kupione :) :)) Olaf dostał lampe do swojego pokoju na święta od dziadków więc już też wisi :)) Ubanek też już troche kupiliśmy.Głównie mamy bodziaki i kilka śpioszków
My na sylwestra sami w domku i jestem jak nigdy mega nakręcona na tą naszą imprezkę- ciesze się jak dzieciak:P:P No może pojedziemy na koncert Farny , ale to zależy czy mąż będzie miał na to ochotę, bo wolałabym, zeby za kierowcę robił:)
Co do ciuszków, to my mamy już właściwie wszystko - chociaż ja zawsze cos tam dokupię jak mi coś w oko wpadnie:P:P Dziś byliśmy oglądac wózki i stanęło na moim:D:D Będzie raczej mutsy kupiony, tylko nad modelem się wahamy :P No i szukamy inwestora:P Niby dziadek się deklarował, ale z nim to różnie bywa:P:P
Co do ciuszków, to my mamy już właściwie wszystko - chociaż ja zawsze cos tam dokupię jak mi coś w oko wpadnie:P:P Dziś byliśmy oglądac wózki i stanęło na moim:D:D Będzie raczej mutsy kupiony, tylko nad modelem się wahamy :P No i szukamy inwestora:P Niby dziadek się deklarował, ale z nim to różnie bywa:P:P
emilkaaaa rozumiem Cie w 100% mi też parę dni temu wyszły te głupie rozstępy...i niestety nie pocieszę Cię ja od 3 mc-a używam 2xdziennie mustelli ( może zdarzyło mi się z 3-4 razy max zapomnieć) i jak widać nie pomogła... pocieszam się faktem, że tego świństwa nie ma tak dużo i mam nadzieję że zginie jeszcze.. ;/
Byliśmy na badaniu, malutki zdrowiutki i wielki ma 1500 g. Do tego uparciuch mały całe badanie zakrywał twarz rączkami, więc na jego buźkę nie mogliśmy popatrzeć ;/
Zamówiliśmy dzisiaj wózek i tak jak loca-doga zdecydowaliśmy się na Mutsy, dokupiliśmy fotelik maxi cosi i bazę . Oprócz tego kupiliśmy dzisiaj Nianię Avent i jeszcze termomert taki fajny dla maluszka...
Byliśmy na badaniu, malutki zdrowiutki i wielki ma 1500 g. Do tego uparciuch mały całe badanie zakrywał twarz rączkami, więc na jego buźkę nie mogliśmy popatrzeć ;/
Zamówiliśmy dzisiaj wózek i tak jak loca-doga zdecydowaliśmy się na Mutsy, dokupiliśmy fotelik maxi cosi i bazę . Oprócz tego kupiliśmy dzisiaj Nianię Avent i jeszcze termomert taki fajny dla maluszka...
Witam wszystkie chorujące,
Podobno to paskudztwo miało trwać jeden dzień......akurat..... ja już się 4 dni męczę i jakoś końca nie widać. Zaczęłam od super efektownych pawii- również w gościnie.....a teraz leci dołem. Od 3 dni nic nie moge przełknąć, więc słaba jestem jak diabli aż dzisiaj mi sie w głowie kręciło. Cholender...co to człowieka dopada w tym błogosławionym stanie. A na dodatek córcia zamiast chodzic do przedszkola to siedzi ze mną w domu, bo załapała jakies wirusowe zapalenie płuc... co oczywiście nie przeszkadza jej w mega brojeniu i testowaniu mojej wytrzymałości.
Co do planów sylwestrowych, to będę u rodziców z córcią, bo gdzie tu sie wybierać jak mąż na drugim końcu świata a ja z brzuchem.
Podobno to paskudztwo miało trwać jeden dzień......akurat..... ja już się 4 dni męczę i jakoś końca nie widać. Zaczęłam od super efektownych pawii- również w gościnie.....a teraz leci dołem. Od 3 dni nic nie moge przełknąć, więc słaba jestem jak diabli aż dzisiaj mi sie w głowie kręciło. Cholender...co to człowieka dopada w tym błogosławionym stanie. A na dodatek córcia zamiast chodzic do przedszkola to siedzi ze mną w domu, bo załapała jakies wirusowe zapalenie płuc... co oczywiście nie przeszkadza jej w mega brojeniu i testowaniu mojej wytrzymałości.
Co do planów sylwestrowych, to będę u rodziców z córcią, bo gdzie tu sie wybierać jak mąż na drugim końcu świata a ja z brzuchem.
Martyna_P napisz jeszcze gdzie, za ile i jaki maxi cosi kupiliście. Też musimy się już wybrać na zakupy konkretniejsze, bo póki co to masa ciuszków(oczywiście nic nie jest wyprane jeszcze), parę pierdół i paczka pieluszek leży w szafie. No i aż 1 koszula do karmienia, bo pod choinkę dostałam.
A wiecie już jakiej firmy i jakie kosmetyki dla maluchów będziecie kupować? Ja myślałam nad Nivea, ale większość ma napisane że stosować od 1 miesiąca życia. No i nie wiem teraz. Nad laktatorem się też zastanawiam Avent czy Tommee Tippi? Co myślicie?
A wiecie już jakiej firmy i jakie kosmetyki dla maluchów będziecie kupować? Ja myślałam nad Nivea, ale większość ma napisane że stosować od 1 miesiąca życia. No i nie wiem teraz. Nad laktatorem się też zastanawiam Avent czy Tommee Tippi? Co myślicie?
A tak z innej beczki, co położna ostatnio na szkole rodzenia mówiła, żeby się nie nastawiać na 100% na konkretną płeć, bo mimo super sprzętów, nadal zdarzają się niespodzianki:) Ponoć nawet słynny dr Doering (mówi że stawia koniak jak się pomyli) wiele razy się pomylił. A koniaku i tak nie postawił podobno:)
Laktatora nie zamierzam kupować przed porodem - koszt nie mały, a pytanie czy będize potrzebny...
A jak będzie potrzebny, to
a) można kupić (a może i wypożyczyć - ale nie wiem, wydaje mi się) w szpitalu
b) można kupić praktycznie w kazdej aptece
Nad pielęgnacją jeszcze się nie zastanawiałam - my w ogóle odkładaliśmy zakupy na po Nowym Roku i najpierw przemeblowanie fundujemy (żeby było gdzie skaldowac;)) a następnie kompletowanie wyprawki...
Mam nadzieję, ze w lutym będziemy mieli w miarę wszystko, a jak nie, to na tyle, że braki będzie mogła uzupełnić moja mama "w razie czego"
A jak będzie potrzebny, to
a) można kupić (a może i wypożyczyć - ale nie wiem, wydaje mi się) w szpitalu
b) można kupić praktycznie w kazdej aptece
Nad pielęgnacją jeszcze się nie zastanawiałam - my w ogóle odkładaliśmy zakupy na po Nowym Roku i najpierw przemeblowanie fundujemy (żeby było gdzie skaldowac;)) a następnie kompletowanie wyprawki...
Mam nadzieję, ze w lutym będziemy mieli w miarę wszystko, a jak nie, to na tyle, że braki będzie mogła uzupełnić moja mama "w razie czego"

A tak na "dzień dobry" (a dla większości pewnie na Nowy Rok;P) taki dowcip dziś na joemonsterze wylookałam:
Mąż postanowił wziąć udział przy porodzie. Gdy tylko żona zaczęła rodzić ten fik - zemdlał. Co go ocucą to koleś znowu mdleje. W końcu na dłużej się ocknął.
- Gratulacje! Został pan ojcem!
- Syn czy córka?
- Córka!
- Och to dobrze... przynajmniej nie będzie się męczyć tak jak ja.
:D
Niestety, wiekszość nas z synkami... Będą musieli się w przyszłości męczyć;P
Mąż postanowił wziąć udział przy porodzie. Gdy tylko żona zaczęła rodzić ten fik - zemdlał. Co go ocucą to koleś znowu mdleje. W końcu na dłużej się ocknął.
- Gratulacje! Został pan ojcem!
- Syn czy córka?
- Córka!
- Och to dobrze... przynajmniej nie będzie się męczyć tak jak ja.
:D
Niestety, wiekszość nas z synkami... Będą musieli się w przyszłości męczyć;P

Marta współczuje tych dolegliwości - oby to nie odbiło się na maleństwu w brzuszku:( A Twoja córcia to niezły szatan:P Po kim taka temperamentna:)??
Co do wyprawki, to oprócz wieeelu ciuszków, mamy już łóżeczko, karuzelkę, lezaczek a nawet aspirator do noska i chustę do noszenia:) Z tych najpotrzebniejszych, a właścwie niezbędnych, to wózek nam został i wanienka (nawet stelaż już mamy:P:P) no i kwestja kosmetyków... Początkowo myślałam o J&J ale naczytałam się o ich uczulaniu i jak to przemyśleć, to cos musi w tym być, bo mają tak intensywny zapach. Uznałąm,że najlepiej używać kosmetyków z jednej serii i m mniej tym lepiej. Nie przyglądałąm sie dokładnie nivei, ale wstępnie myślę nad serią Ziaja - sama używam kosmetyków tej firmy i jestem bardzo zadowolona. W gdańsku jest nawet sklep fabryczny i można sie nieźle zaopatrzeć za niewielkie pieniądze( choć niektóre kosmetyki bywają tam droższe).
Aga nawiązując do tego dowcipu Wy rodzicie razem prawda:)?? Myślisz, ze mąż da radę:P?? A jak u Was dziewczyny - poród wspólny z tatusiem czy może same lub z doulą??
Co do wyprawki, to oprócz wieeelu ciuszków, mamy już łóżeczko, karuzelkę, lezaczek a nawet aspirator do noska i chustę do noszenia:) Z tych najpotrzebniejszych, a właścwie niezbędnych, to wózek nam został i wanienka (nawet stelaż już mamy:P:P) no i kwestja kosmetyków... Początkowo myślałam o J&J ale naczytałam się o ich uczulaniu i jak to przemyśleć, to cos musi w tym być, bo mają tak intensywny zapach. Uznałąm,że najlepiej używać kosmetyków z jednej serii i m mniej tym lepiej. Nie przyglądałąm sie dokładnie nivei, ale wstępnie myślę nad serią Ziaja - sama używam kosmetyków tej firmy i jestem bardzo zadowolona. W gdańsku jest nawet sklep fabryczny i można sie nieźle zaopatrzeć za niewielkie pieniądze( choć niektóre kosmetyki bywają tam droższe).
Aga nawiązując do tego dowcipu Wy rodzicie razem prawda:)?? Myślisz, ze mąż da radę:P?? A jak u Was dziewczyny - poród wspólny z tatusiem czy może same lub z doulą??
A właśnie macie juz rzeczy dla siebie?? Bo ja kupiłam sobie koszulę zapinaną na guziczki- nie taką specjalnie do karmienia, ale mam nadzieję, ze z tym zapięciem też dam radę;P i szlafrok:) Postanowiłąm,że najwyższa pora się zaopatrzyć w te niezbędne rzeczy :) Już nawet torbę do szpitala od mamy pożyczyłam :P
Co do tych laktatorów, to kupować przed nie ma co - tak mi sie wydaje, bo możliwe, ze wcale nie bedzie potrzebny, a w razie czego łatwo go kupić. Warto jedynie zastanowić się jaki będzie najlepszy. Avent czy Tomi tippi to też zależy jakich butelek chce sie używać, bo wygodnie jest gdy butelka współgra z laktatorem - mozna ją przykręcić do laktatora i bezpośrednio do butelki odciagać pokarm:) My mamy butelki TT (dostaliśmy) więc nie wiem jak z laktatorem- bo mamy też pojemniczki na pokarm Aventu ( też dostaliśmy:P) i właściwie mam zagwozdkę - pewnie cena zadecyduje ;)
Co do tych laktatorów, to kupować przed nie ma co - tak mi sie wydaje, bo możliwe, ze wcale nie bedzie potrzebny, a w razie czego łatwo go kupić. Warto jedynie zastanowić się jaki będzie najlepszy. Avent czy Tomi tippi to też zależy jakich butelek chce sie używać, bo wygodnie jest gdy butelka współgra z laktatorem - mozna ją przykręcić do laktatora i bezpośrednio do butelki odciagać pokarm:) My mamy butelki TT (dostaliśmy) więc nie wiem jak z laktatorem- bo mamy też pojemniczki na pokarm Aventu ( też dostaliśmy:P) i właściwie mam zagwozdkę - pewnie cena zadecyduje ;)
Tak was czytam i patrze że już tyle macie. Ja jeszcze nie myślałam o przygotowaniach ale to pewnie dla tego że właściwie wszystko mam po córce. Będziemy musieli tylko dokupić fotelik do samochodu bo sprzedaliśmy, przewijak no i chciała bym bujaczek FP taki jak miałam przy córci bo też go sprzedaliśmy a bardzo się przydał. Ciuszki będę przeglądać pewnie dopiero w marcu i najwyżej coś dokupię ale to najwyżej kilka sztuk na 56. Przy pierwszym dziecku nie miałam takiego rozmiaru i mała tonęła w tych 62 chociaż niby po urodzeniu miała 61 cm. Co do kosmetyków to przy córce miałam właśnie J&J (w szpitalu też tym myli dzieci) ale to tylko płyn do kąpieli do smarowania pupy Linomag.
WITAJCIE
Dla siebie mam rzeczy po poprzednim porodzie nie zdążyłam się pozbyć tzn.koszulę i szlafrok ,w resztę rzeczy muszę się zaopatrzyć tj.biustonosze i takie higieniczne rzeczy ale to jeszcze czas .
Co do laktatora to miałam TT i niestety go sprzedałam czego załuję,bo był dobry i przydawał się jak musiałam wyjść na dłuzej,rzadko ale jednak pomocny.
Dla siebie mam rzeczy po poprzednim porodzie nie zdążyłam się pozbyć tzn.koszulę i szlafrok ,w resztę rzeczy muszę się zaopatrzyć tj.biustonosze i takie higieniczne rzeczy ale to jeszcze czas .
Co do laktatora to miałam TT i niestety go sprzedałam czego załuję,bo był dobry i przydawał się jak musiałam wyjść na dłuzej,rzadko ale jednak pomocny.
Roxi ale córcia duża była:):) Wy też wysocy jesteście?? Ja już sporo mam, bo prawie wszystko dostałam lub kup[iłam w okazyjnej cenie, ale ja już 30 tc , wiec pora:) Przewijak też już mamy i zapomniałam o biustonoszach do karmienia , które też już mam:)
Ten TT miałyście ręczny czy elektryczny?? Jak to cenowo wygląda??
Ten TT miałyście ręczny czy elektryczny?? Jak to cenowo wygląda??
No duża była:) 3800 i 61 cm :) ale my też do małych nie należymy :)
Co do laktatora to jeszcze jak byłam w ciąży to kupiłam na Allegro ręczny TT i ten nie był drogi bo kosztował coś około 80 zł albo nawet i mniej. Tylko że jak miałam w nocy nim ściągać to zasypiałam ze zmęczenia nie mówiąc już o bolącej ręce :/ I wtedy dostałam elektryczny TT z Akpolu i ten już kosztował ponad 400 zł. Więc z jednej strony tak się mówi że zawsze można iść do sklepu i kupić ale jak się poszuka wcześniej okazji na Allegro to można sporo zaoszczędzić.
Co do laktatora to jeszcze jak byłam w ciąży to kupiłam na Allegro ręczny TT i ten nie był drogi bo kosztował coś około 80 zł albo nawet i mniej. Tylko że jak miałam w nocy nim ściągać to zasypiałam ze zmęczenia nie mówiąc już o bolącej ręce :/ I wtedy dostałam elektryczny TT z Akpolu i ten już kosztował ponad 400 zł. Więc z jednej strony tak się mówi że zawsze można iść do sklepu i kupić ale jak się poszuka wcześniej okazji na Allegro to można sporo zaoszczędzić.
Witam jeszcze w starym roku :)
U nas niestety też panuje grypa żołądkowa :( Mam nadzieję że mnie i Izkę oszczędzi :P
Co do laktatora to mi się przydał już w szpitalu. Izka leżała pod lampami, nie pozwolili jej karmić a piersi rozsadzało! Zamówiłam go w sumie przed samym porodem z allegro żeby zaoszczędzić :Pi niestety nie zdążył dotrzeć :/ Pożyczyłam od koleżanki NUKa i prawie mi te obolałe cycki rozszarpał :P Kupilismy więc kolejny od położnej tyle że ręczny :P
Na klinicznej jest pokój w którym stoi laktator tylko właśnie trzeba mieć te swoje wężyki i butelki :)
Aaa no i mam Medele Mini Electric (czy jakoś tak:P) i uważam że jest bardzo dobry. Przynajmniej w porównaniu z tym NUKiem :)
Delikatny i ładnie ściąga:)
Póki co jeszcze nic nie kupiliśmy dla naszej panienki, mamy to co po Izie :) Ale nowych ubranek trochę pokupuje bo niesprawiedliwe by było jakby wszystko miała używane :P Tylko właśnie nie mamy gdzie tego trzymać :/
U nas niestety też panuje grypa żołądkowa :( Mam nadzieję że mnie i Izkę oszczędzi :P
Co do laktatora to mi się przydał już w szpitalu. Izka leżała pod lampami, nie pozwolili jej karmić a piersi rozsadzało! Zamówiłam go w sumie przed samym porodem z allegro żeby zaoszczędzić :Pi niestety nie zdążył dotrzeć :/ Pożyczyłam od koleżanki NUKa i prawie mi te obolałe cycki rozszarpał :P Kupilismy więc kolejny od położnej tyle że ręczny :P
Na klinicznej jest pokój w którym stoi laktator tylko właśnie trzeba mieć te swoje wężyki i butelki :)
Aaa no i mam Medele Mini Electric (czy jakoś tak:P) i uważam że jest bardzo dobry. Przynajmniej w porównaniu z tym NUKiem :)
Delikatny i ładnie ściąga:)
Póki co jeszcze nic nie kupiliśmy dla naszej panienki, mamy to co po Izie :) Ale nowych ubranek trochę pokupuje bo niesprawiedliwe by było jakby wszystko miała używane :P Tylko właśnie nie mamy gdzie tego trzymać :/
My wczoraj i dziś kupiliśmy bodziaków, pajacyków, kilka koszulek - w zasadzie na zapas, bo rozmiarówka 62 i większe
Ale wiem, że mam (tylko nei przejrzane) troszkę ciuszków od kuzynki - bez szału, ale muszę przejrzeć, jak z rozmiarówką.
Więc kupowałam w zasadzie na zapas, nie całą wyprawkę, żeby skorzystać jeszcze z niższego vatu
Loca - mój pochodzi ze wsi - nie jeden poród (krowy, świnki etc) widział i asystował - mówi, że spoko jeża, da radę;) Na razie jest zafascynowany możliwościami porodu domowego i aż sama jestem mile zaskoczona, bo wczoraj koleżanka, która jest doulą (u nas tez będzie w ramach praktyki porodu domowego) a jednocześnie położną w zawieszeniu (rechabilitacja barku nie pozwala pracować w zawodzie) mówiła mi, że była niesamowicie poruszona, jak A. w październiku opowiadał jej o pozytywach (i też ewentualnych minusach) porodu domowego - że ma to tak ułożone i przemyślane. Mnie to cieszy, bo znaczy, że i on jest przekonany, a nie tylko zgadza sie dla mnie...
Przerażają mnie koszty, jakie przed nami są... Zdecydowałam sie nie kupoawć kompletu mebelków, tylko zamiast komody z przewijakiem taką komodę z Ikea: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30053921/#/80103344 - nakładke pod przewijak, idealnie pasującą "pożyczę" od kuzynki i osobno łóżeczko z materacem
Cenowo wyjdzie podobnie jak najtańsze komplety z Allegro, ale właśnie te komplety nie bardzo mi się podobają, a taką komodę będziemy mogli później wszędzie postawić (nie tylko w dziecinnym pokoju) - jest niestety o jakieś 5-7cm niższa od tych "firmowych" komód przewijakowych, ale musimy się z tym pogodzić;)
No i komodę chcę kupić zaraz po Nowym Roku - żeby mieć gdzie ciuszki i inne akcesoria Nienarodzonego chować
Ale wiem, że mam (tylko nei przejrzane) troszkę ciuszków od kuzynki - bez szału, ale muszę przejrzeć, jak z rozmiarówką.
Więc kupowałam w zasadzie na zapas, nie całą wyprawkę, żeby skorzystać jeszcze z niższego vatu
Loca - mój pochodzi ze wsi - nie jeden poród (krowy, świnki etc) widział i asystował - mówi, że spoko jeża, da radę;) Na razie jest zafascynowany możliwościami porodu domowego i aż sama jestem mile zaskoczona, bo wczoraj koleżanka, która jest doulą (u nas tez będzie w ramach praktyki porodu domowego) a jednocześnie położną w zawieszeniu (rechabilitacja barku nie pozwala pracować w zawodzie) mówiła mi, że była niesamowicie poruszona, jak A. w październiku opowiadał jej o pozytywach (i też ewentualnych minusach) porodu domowego - że ma to tak ułożone i przemyślane. Mnie to cieszy, bo znaczy, że i on jest przekonany, a nie tylko zgadza sie dla mnie...
Przerażają mnie koszty, jakie przed nami są... Zdecydowałam sie nie kupoawć kompletu mebelków, tylko zamiast komody z przewijakiem taką komodę z Ikea: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30053921/#/80103344 - nakładke pod przewijak, idealnie pasującą "pożyczę" od kuzynki i osobno łóżeczko z materacem
Cenowo wyjdzie podobnie jak najtańsze komplety z Allegro, ale właśnie te komplety nie bardzo mi się podobają, a taką komodę będziemy mogli później wszędzie postawić (nie tylko w dziecinnym pokoju) - jest niestety o jakieś 5-7cm niższa od tych "firmowych" komód przewijakowych, ale musimy się z tym pogodzić;)
No i komodę chcę kupić zaraz po Nowym Roku - żeby mieć gdzie ciuszki i inne akcesoria Nienarodzonego chować

Roxi miałaś co rodzić- córcia solidna:):) No to teraz mam do myślenia o tym laktatorze :/ Biorąc pod uwagę moje lenistwo, to idealny jest elektryczny, ale moja chciwość podpowiada ręczny:P:P
Aga mój też ze wsi i niby niejedno widział i niejedno sam kombinował, ale sam taki pewny niezemdlenia nie jest- może się droczy :) Taką komodę też mieliśmy w planach kupić, ale ze względów ekonomicznych będzi komoda, którą mamy w domu - jest wysoka, a to duży plus:) Też podczytuje dziewczyny ze stycznia i lutego :P
Angel nie daj się chorobie :)!!
Dziewczęta życzę wam szampańskiej zabawy do białego rana:P Bawcie się dobrze- bez względu gdzie, pomyślności w nowym roku. Wam i sobie zyczę zdrówka, sił i bezbolesnych, szybkich porodów:P Tak więc wznośmy toasty Picolo, jedzmy i oby bez kłopotów żołądkowych, zębowych i zgagi się obyło:)
Aga mój też ze wsi i niby niejedno widział i niejedno sam kombinował, ale sam taki pewny niezemdlenia nie jest- może się droczy :) Taką komodę też mieliśmy w planach kupić, ale ze względów ekonomicznych będzi komoda, którą mamy w domu - jest wysoka, a to duży plus:) Też podczytuje dziewczyny ze stycznia i lutego :P
Angel nie daj się chorobie :)!!
Dziewczęta życzę wam szampańskiej zabawy do białego rana:P Bawcie się dobrze- bez względu gdzie, pomyślności w nowym roku. Wam i sobie zyczę zdrówka, sił i bezbolesnych, szybkich porodów:P Tak więc wznośmy toasty Picolo, jedzmy i oby bez kłopotów żołądkowych, zębowych i zgagi się obyło:)
Loca ja tam Cie nie namawiam :P Ale mam porównanie ręczny i elektryczny z tej samej firmy i właściwie nie ma porównania :P Elektryczny jest superowy :P
My mamy przewijak taki nakładany na łóżeczko i też się sprawdził :) Długo z niego korzystałam :) Też mi się strasznie podobają takie komody z przewijakiem ale przy tym naszym całym remoncie pewnie nie będzie funduszy ;)
Chorobie póki co się nie dałam :D Mąż wczoraj cały dzien umierał i z łóżka wstał po 23 :P Ale dziś na szczęście już mu duuuużo lepiej :)
Życzę Wam wszystkim w ten Nowy Rok duuuużo pomyślności i samych łatwych i szybkich porodów :)
My mamy przewijak taki nakładany na łóżeczko i też się sprawdził :) Długo z niego korzystałam :) Też mi się strasznie podobają takie komody z przewijakiem ale przy tym naszym całym remoncie pewnie nie będzie funduszy ;)
Chorobie póki co się nie dałam :D Mąż wczoraj cały dzien umierał i z łóżka wstał po 23 :P Ale dziś na szczęście już mu duuuużo lepiej :)
Życzę Wam wszystkim w ten Nowy Rok duuuużo pomyślności i samych łatwych i szybkich porodów :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dziewczyny!!!!
Dużo zdrówka, radości, szczęścia i szybkich w miarę bezbolesnych porodów!!!!
loca- daga.... powoli dochodzę do siebie po tych atrakcjach z flakami ale strasznie mi ciężko coś zjeść, bo później mam straszną zgagę, na którą nic nie pomaga a na dodatek mam ostatnio okropne duszności. Może to przez to, że brzuszek wysoko... jutro idę do lekarza, więc zobaczę co mi powie.
A jeżeli chodzi o córcię, to po mnie nie ma tej natury rozabiaki, bo ja byłam małym klopsem, który tylko siedział i się rozglądał za jedzeniem. A córcia zwinna, szczupła, wulkan energii... jakby jej ktoś petardę w tyłek wsadził :-) Mój mąz podobno był taki jak ona ale nawet ostatnio teściowa powiedziała, że aż taki to nie był, więc chyba nastą piła jakaś wielka kumulacja. Oby ta druga córeczka była spokojniejsza, bo zaraz przy urodzeniu poprosze o żółte papiery.
Co do porodu rodzinnego, to u mnie niemożliwy, bo ja będę rodzić na przełomie marca i kwietnia a mąż wraca z misji dopiero na przełomie kwietnia i maja, więc się nie załapie. Może za trzecim razem mu się uda, bo za pierwszym wpadł na porodówkę minutę po urodzeniu Julki, chociaż i tak calutką nic był ze mną. Ale ja mówię, że to akurat było jego szczęście, że nie widział tego mojego pośladkowego porodu i nie słyszał jak się darłam na cały szpital....ehhh.....mam nadzieję, że tym razem pójdzie łatwiej.
Z zakupów, to mam wszystko po córci tylko zamówiłam komodę dla maleństwa na ciuszki i inne pierdołki. Musze tylko jeszcze kupic przewijak, wanienkę taka małą i pewnie kilka drobiazgów.
Dużo zdrówka, radości, szczęścia i szybkich w miarę bezbolesnych porodów!!!!
loca- daga.... powoli dochodzę do siebie po tych atrakcjach z flakami ale strasznie mi ciężko coś zjeść, bo później mam straszną zgagę, na którą nic nie pomaga a na dodatek mam ostatnio okropne duszności. Może to przez to, że brzuszek wysoko... jutro idę do lekarza, więc zobaczę co mi powie.
A jeżeli chodzi o córcię, to po mnie nie ma tej natury rozabiaki, bo ja byłam małym klopsem, który tylko siedział i się rozglądał za jedzeniem. A córcia zwinna, szczupła, wulkan energii... jakby jej ktoś petardę w tyłek wsadził :-) Mój mąz podobno był taki jak ona ale nawet ostatnio teściowa powiedziała, że aż taki to nie był, więc chyba nastą piła jakaś wielka kumulacja. Oby ta druga córeczka była spokojniejsza, bo zaraz przy urodzeniu poprosze o żółte papiery.
Co do porodu rodzinnego, to u mnie niemożliwy, bo ja będę rodzić na przełomie marca i kwietnia a mąż wraca z misji dopiero na przełomie kwietnia i maja, więc się nie załapie. Może za trzecim razem mu się uda, bo za pierwszym wpadł na porodówkę minutę po urodzeniu Julki, chociaż i tak calutką nic był ze mną. Ale ja mówię, że to akurat było jego szczęście, że nie widział tego mojego pośladkowego porodu i nie słyszał jak się darłam na cały szpital....ehhh.....mam nadzieję, że tym razem pójdzie łatwiej.
Z zakupów, to mam wszystko po córci tylko zamówiłam komodę dla maleństwa na ciuszki i inne pierdołki. Musze tylko jeszcze kupic przewijak, wanienkę taka małą i pewnie kilka drobiazgów.
Dziewczyny,
wszystkiego naj!!!! szczesliwego i wyjatkowego Roku:)
U nas , sporo sie wydarzylo.
29.12. mialam wizyte, nereczki malej sie wyrownaly sa tej samej wielkosci i mieszcza sie w normie. Uff.
Szujka sie troche skrocila ale na szczescie nie rozwarla, wiec nie ejst najgorzej. Dostalam juz serie zastrzykow na przyspieszenie rozwoju plucek plodu, wrazie szybszego pordu, nastepna seria zadwa tygodnie.
Mała wazy ok 1kg, jak bylismy etraz an usg nerek Pani przelaczyla na $d bo na polowkowym nam sie nie udalo bo mala nie chciala buzi pokazac, byla ulozona buzia w strone mojego kregoslupa. POkazala taki kartoflany nosek, jak klaun, normalnie jak kulka doczepiona:) pepowinne ssala niczym bytle z melkiem i machala raczka, caly zcas robila takie papa:) normalnei super:)
W srode zapadnie osteczna decyzja czy Majki stan pozwala na operacje w Bydgoszczy (to w przyszly wtorek juz), tym sie ejszcze spinam bo wiem ze musze wytrzymac, jakby co na chodzie byc.
Ostnio zaczelam mi bardzo dokuczac rwa kulszowa, rozmawialam o tym z gin, pwoiedzial ze niestety bedzie tylko gorzej, ze 3 trymestr to takie apogeum, ze dziecko uciska ne nerw i tylko mozna jakby co sr przeciwbolowy wziac. Mowil tez ze teraz trzeba zwrocic uwage czy nie bedzie pobolewac w oklicach nerek, bo czestym powiklaniem rwy kulszowej jest kolka nerkowa, pamietam ze ktos z nas tez zmaga sie z rwa wiec jakby co uczulem, teraz na 3 dni mi odpuscilo.
Mam jakies zakarzenie grzybiczne i dostalam globolki, ech zawsze cos zalapie w tych ciazach a tak nie lubie tych mazi:)
Od konca roku ejstesmy w koncu w domu, po 6 tyg tulaczki, nasz remeont ktory wykonywali prawdziwi Partacze sie zakonczyl, roboty i tak duzo, rozpakowywania, scierania, pyl nadal wychodzi, i tak mam taka super dziewczyne ktpora mi pomaga ale jest czesc rzeczy ktore musze ogranac sama, mialam od tego takei zakwasy, nawet w tylku ze zlozka wstac ie moglam, ale ciesze sie ze juz jestesmy spowrotem w Trojmiescie.
Moj brzuch wydaje mi sie juz taki duzy, choc wszyscy mowia ze jak na 7 m-c jest zgrabniutki, ale tak jak wam wczesniej pisalm ja z majak bylam niemal paska i to dla mnie olbrzymia zmiana:):)
Na plusie tak 4,5 w porywach do 5kg. Mysle z teraz bedzie szlo z gorki, choc nie jset to spelnieniem moich marzen:):)
W zcwartek poskarzylam ginowi z emloda sie b. malo rusza, no to sie zaczelo jakbym jeje na ambicje wjechala. Nawala jak trza:):)
wszystkiego naj!!!! szczesliwego i wyjatkowego Roku:)
U nas , sporo sie wydarzylo.
29.12. mialam wizyte, nereczki malej sie wyrownaly sa tej samej wielkosci i mieszcza sie w normie. Uff.
Szujka sie troche skrocila ale na szczescie nie rozwarla, wiec nie ejst najgorzej. Dostalam juz serie zastrzykow na przyspieszenie rozwoju plucek plodu, wrazie szybszego pordu, nastepna seria zadwa tygodnie.
Mała wazy ok 1kg, jak bylismy etraz an usg nerek Pani przelaczyla na $d bo na polowkowym nam sie nie udalo bo mala nie chciala buzi pokazac, byla ulozona buzia w strone mojego kregoslupa. POkazala taki kartoflany nosek, jak klaun, normalnie jak kulka doczepiona:) pepowinne ssala niczym bytle z melkiem i machala raczka, caly zcas robila takie papa:) normalnei super:)
W srode zapadnie osteczna decyzja czy Majki stan pozwala na operacje w Bydgoszczy (to w przyszly wtorek juz), tym sie ejszcze spinam bo wiem ze musze wytrzymac, jakby co na chodzie byc.
Ostnio zaczelam mi bardzo dokuczac rwa kulszowa, rozmawialam o tym z gin, pwoiedzial ze niestety bedzie tylko gorzej, ze 3 trymestr to takie apogeum, ze dziecko uciska ne nerw i tylko mozna jakby co sr przeciwbolowy wziac. Mowil tez ze teraz trzeba zwrocic uwage czy nie bedzie pobolewac w oklicach nerek, bo czestym powiklaniem rwy kulszowej jest kolka nerkowa, pamietam ze ktos z nas tez zmaga sie z rwa wiec jakby co uczulem, teraz na 3 dni mi odpuscilo.
Mam jakies zakarzenie grzybiczne i dostalam globolki, ech zawsze cos zalapie w tych ciazach a tak nie lubie tych mazi:)
Od konca roku ejstesmy w koncu w domu, po 6 tyg tulaczki, nasz remeont ktory wykonywali prawdziwi Partacze sie zakonczyl, roboty i tak duzo, rozpakowywania, scierania, pyl nadal wychodzi, i tak mam taka super dziewczyne ktpora mi pomaga ale jest czesc rzeczy ktore musze ogranac sama, mialam od tego takei zakwasy, nawet w tylku ze zlozka wstac ie moglam, ale ciesze sie ze juz jestesmy spowrotem w Trojmiescie.
Moj brzuch wydaje mi sie juz taki duzy, choc wszyscy mowia ze jak na 7 m-c jest zgrabniutki, ale tak jak wam wczesniej pisalm ja z majak bylam niemal paska i to dla mnie olbrzymia zmiana:):)
Na plusie tak 4,5 w porywach do 5kg. Mysle z teraz bedzie szlo z gorki, choc nie jset to spelnieniem moich marzen:):)
W zcwartek poskarzylam ginowi z emloda sie b. malo rusza, no to sie zaczelo jakbym jeje na ambicje wjechala. Nawala jak trza:):)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Muzyka na sylwka była do d... ale i tak sobie potańczyłam trochę. Tylko z mężem przytulańce słabo wychodziły bo brzuszek nas dzielił:) śmieliśmy się, że tańczymy jak w podstawówce-kilometr od siebie:) Mała się rozkręciła i daje od wczoraj tak do wiwatu, że szok. Rozhulała się chyba na imprezie i teraz tam fika:) Tak mi w prawy bok kopie i pod żebra wchodzi, że gwiazdy widzę:)
Loca daga przeraziłaś mnie ilością posiadanych rzeczy i wziełam się wczoraj za konkretne wypisanie co gdzie, od kogo i za ile zamówić. Tym bardziej, że czytałam, że tak 6 tygodni przed terminem lepiej mieć torbę spakowaną. A to już lada moment będzie!
MajowaMaju ja się z tą rwą też użeram - teraz też akurat jest nie najgorzej, ale nie wiedziałam o tych nerkach-dzięki za info.
Loca daga przeraziłaś mnie ilością posiadanych rzeczy i wziełam się wczoraj za konkretne wypisanie co gdzie, od kogo i za ile zamówić. Tym bardziej, że czytałam, że tak 6 tygodni przed terminem lepiej mieć torbę spakowaną. A to już lada moment będzie!
MajowaMaju ja się z tą rwą też użeram - teraz też akurat jest nie najgorzej, ale nie wiedziałam o tych nerkach-dzięki za info.
mój mąż wczoraj w łóżku powiedział, "dobra nie śmiej się już tak bo zaraz Ci ten czopek wystrzeli;D"
A zmieniając temat , to właśnie wybraliśmy szkołe rodzenia ,kurs indywidualny 480zł, troche dużo kasy z jednej strony ale z drugiej położna przyjeżdża do nas ,i wtedy kiedy nam pasuje. Nigdy bym nie wpadła na to by wybrać indywidualny kurs,to mąż zaproponował i on jak czasem pomyśli to nie ma we wsi;D Normalny kurs kosztuje 380zł ale dochodzi dojazd do Karwin albo Pogórza http://www.supermama.boo.pl/ 3spotkania po 1,5-2h
A zmieniając temat , to właśnie wybraliśmy szkołe rodzenia ,kurs indywidualny 480zł, troche dużo kasy z jednej strony ale z drugiej położna przyjeżdża do nas ,i wtedy kiedy nam pasuje. Nigdy bym nie wpadła na to by wybrać indywidualny kurs,to mąż zaproponował i on jak czasem pomyśli to nie ma we wsi;D Normalny kurs kosztuje 380zł ale dochodzi dojazd do Karwin albo Pogórza http://www.supermama.boo.pl/ 3spotkania po 1,5-2h
Majowa dobrze, ze nereczki już ok;) Teraz najważniejsza westja operacji Mai - musi być dobrze:) 3mam kciuki:):*
Ja odpukać żadnych zakażeń nie mam- jutro do gin idę i znając życie cos złapie po wizycie :/
Z tą ilością rzeczy, to faktycznie sporo mamy, ale przeraża mnie brak rzeczy dla mnie:/ A sił jakby mniej:( No i byłam dziś w szkole rodzenia i sobie poćwiczyłam- bosh jak ja nie mam kondycji- zawsze marnie było, ale teraz to njakiś koszmar - je nie wiem czy dam radę urodzić:( No i nasłuchałam sie o warunkach na Zaspie i się zestresowałam czy oby na pewno chcę tam rodzić:(
Ja odpukać żadnych zakażeń nie mam- jutro do gin idę i znając życie cos złapie po wizycie :/
Z tą ilością rzeczy, to faktycznie sporo mamy, ale przeraża mnie brak rzeczy dla mnie:/ A sił jakby mniej:( No i byłam dziś w szkole rodzenia i sobie poćwiczyłam- bosh jak ja nie mam kondycji- zawsze marnie było, ale teraz to njakiś koszmar - je nie wiem czy dam radę urodzić:( No i nasłuchałam sie o warunkach na Zaspie i się zestresowałam czy oby na pewno chcę tam rodzić:(
no, ze takie "mało intymne" te boksy do rodzenia - ciasne i takie na "wylocie" a do tego jak się chce korzystać z piłek itp, to na korytarzu wszyscy wspólnie :( Opowiedz swoje wrazenia i jak wyglądają sale po porodzie i łazienki??
Czyli z tymi zakażeniami to nie ma sie na to za bardzo wpływu?? Jak mają sie przypałętać to i tak będą??
Czyli z tymi zakażeniami to nie ma sie na to za bardzo wpływu?? Jak mają sie przypałętać to i tak będą??
noo jak masz to załapać to i tak załapiesz, tak mi sie wydaje aczkolwiek zawsze możesz pić jakieś aktimele czy inne cuda wzmacniające odporność, ale koleżanka która je bierze tak czy siak załapała to świństwo.Ja też zapobiegawczo przecież dostałam do antybiotyku z początku samą maść(zapobiegawczo) ,bo w ciąży ma sie obniżoną odporność(śmiałam się jeszcze z tego , że poszłam do lekarza z bólem gardła a wyszłam z maścią na krocze ;p ) a i tak maść nie zapobiegła...
Hej dziewczyny :)
Wszyskiego Naj w 2012 :))
A więc wózek MUTSY Transporter zamówiliśmy w Mama i Ja. Kolor czarny (zastanawiałam się nad srebnym bo tez mi się podoba). Do wózka mamy fotelik Maxi Cosi Cabrio Fix + baza Easy Fix i za wszystko wyszo 2713 zł. Zamówiliśmy też łóżeczko w sylwestra ale to w Tygrysku. Jeśli chodzi o termometr to kupiliśmy Microlife bezdotykowy, długo się zastanawialiśmy, pytaliśmy w sklepach medycznych i najczęściej polecaja właśnie ten, koszt to 110 zł z przesyłką.
Generalnie to mam już większość rzeczy i akcesoriów . Teraz zastanawiam się tak jak Wy nad lakatatorem czy reczny, czy nie i jakiej firmy, czy Avant czy TT. Kupiłam nianię Avant model 480 więc zastanawiam się czy laktator tez ma być tej firmy...hmm..
Wybrałam karuzele nad łóżeczko (ale jak byłam na szkole rodzenia to położna mówiła ze wstrzymać sie z zakupem, jej bo potem powie dlaczego ;P, więc czekam )
Mam przewijak, wybraną pościel do łóżeczka z baldachimem, itd.
Zastanawiam się nad kosmetkami J&J albo Nivea.
A dla mnie brakuje mi tylko staników do karmienia..reszta jest.
Pozdrowionka!
Wszyskiego Naj w 2012 :))
A więc wózek MUTSY Transporter zamówiliśmy w Mama i Ja. Kolor czarny (zastanawiałam się nad srebnym bo tez mi się podoba). Do wózka mamy fotelik Maxi Cosi Cabrio Fix + baza Easy Fix i za wszystko wyszo 2713 zł. Zamówiliśmy też łóżeczko w sylwestra ale to w Tygrysku. Jeśli chodzi o termometr to kupiliśmy Microlife bezdotykowy, długo się zastanawialiśmy, pytaliśmy w sklepach medycznych i najczęściej polecaja właśnie ten, koszt to 110 zł z przesyłką.
Generalnie to mam już większość rzeczy i akcesoriów . Teraz zastanawiam się tak jak Wy nad lakatatorem czy reczny, czy nie i jakiej firmy, czy Avant czy TT. Kupiłam nianię Avant model 480 więc zastanawiam się czy laktator tez ma być tej firmy...hmm..
Wybrałam karuzele nad łóżeczko (ale jak byłam na szkole rodzenia to położna mówiła ze wstrzymać sie z zakupem, jej bo potem powie dlaczego ;P, więc czekam )
Mam przewijak, wybraną pościel do łóżeczka z baldachimem, itd.
Zastanawiam się nad kosmetkami J&J albo Nivea.
A dla mnie brakuje mi tylko staników do karmienia..reszta jest.
Pozdrowionka!
loca-daga ja nie odczułam żeby ta sala porodowa była jakoś na wylocie ,a ciasna to nie koniecznie dla mnie było przytulnie a nie ciasno,z piłek nie korzystałam i nawet nie interesowałam się jak tam się to odbywa,sala poporodowa to taka normalna nie jakiś luksus ale też nie obskurnie ,na sali jest umywalka ,czajnik na korytarzu i lodówka wspólne ,tylko trzeba mieć podpisane to co w lodówce,w łazienkach czysto ,są trzy kabiny prysznicowe.Ogólnie nie narzekałam ,nic jakoś specjalnie mnie nie raziło.
a te zakażenia grzybicze to nie martwcie się,to paskudztwo lubi ciąże i jak już się złapie to tylko się zalecza bo ciągle wraca
a te zakażenia grzybicze to nie martwcie się,to paskudztwo lubi ciąże i jak już się złapie to tylko się zalecza bo ciągle wraca
Martyna dzięki za info - tez myślimy o tym modelu i oglądaliśmy go właśnie w Mama i ja :) Ale zastanawiamy się jeszcze nad modelem slider- tylko nigdzie na żywo go nie widziałam - albo przeoczyłam, bo niedawno o jego istnieniu się dowiedziałam:P
Możesz napisać co masz dla siebie- zawsze łatwiej ogarnąć temat, jak jest jakaś podpowiedź:)
No z tą Zaspą to pewnie co osoba co opowieść, jak i z innymi szpitalami... Moja mam się śmieje, ze za dobrze mamy, ze mozemy wybierać:P
Jeśli chodzi o karuzelkę, to może chodzić po po prostu o to,ze nie wszystkie dzieci ją tolerują i też nie od początku jest potrzebna. Mojego męza chrześnica na karuzelkę zareagowała ogromnym pawiem:P:P Więc różnie bywa:D Ale sama też już mam karuzelkę i zamierzam ja małej zamontowac:)
Polcia a jak jest uzasadnione powiązanie słodyczy i tych zakażeń ??
Możesz napisać co masz dla siebie- zawsze łatwiej ogarnąć temat, jak jest jakaś podpowiedź:)
No z tą Zaspą to pewnie co osoba co opowieść, jak i z innymi szpitalami... Moja mam się śmieje, ze za dobrze mamy, ze mozemy wybierać:P
Jeśli chodzi o karuzelkę, to może chodzić po po prostu o to,ze nie wszystkie dzieci ją tolerują i też nie od początku jest potrzebna. Mojego męza chrześnica na karuzelkę zareagowała ogromnym pawiem:P:P Więc różnie bywa:D Ale sama też już mam karuzelkę i zamierzam ja małej zamontowac:)
Polcia a jak jest uzasadnione powiązanie słodyczy i tych zakażeń ??
cześć dziewczyny, również witam noworocznie!
dziś odebrałam wynik testu obciążęnia glukozą i wynik mam w normie uff ale samo wypicie 75g było straszne! a potem jeszcze przez 2 godziny mdłości, zawroty głowy i senność- w sumie dało się przeżyc :-)
z wyprawki nie mam jeszcze nic :/ mam tylko obiecany kosz dla dziecka do spania z serii My sweet baby - po prostu cudo! koleżanka z pracy pożyczy mi po swojej córce bo tak to się nie opłaca kupować za 600zł a tylko na max pół roku..
dla tych które idą do szkoły rodzenia trendy mamy to dzis dostałam od nich smsa że zajęcia popołudniowe dla grup popołudniowych zaczynają się w czwartek 5 stycznia godz.18.30
poradzcie jakiej firmy kupić akcesoria avent czy tommee tippy czyli smoczki butelki itp, dzięki
dziś odebrałam wynik testu obciążęnia glukozą i wynik mam w normie uff ale samo wypicie 75g było straszne! a potem jeszcze przez 2 godziny mdłości, zawroty głowy i senność- w sumie dało się przeżyc :-)
z wyprawki nie mam jeszcze nic :/ mam tylko obiecany kosz dla dziecka do spania z serii My sweet baby - po prostu cudo! koleżanka z pracy pożyczy mi po swojej córce bo tak to się nie opłaca kupować za 600zł a tylko na max pół roku..
dla tych które idą do szkoły rodzenia trendy mamy to dzis dostałam od nich smsa że zajęcia popołudniowe dla grup popołudniowych zaczynają się w czwartek 5 stycznia godz.18.30
poradzcie jakiej firmy kupić akcesoria avent czy tommee tippy czyli smoczki butelki itp, dzięki
Marzec 2012r.
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka- szpital Zaspa
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Zdecydowaliśmy się że będę rodziła na Zaspie. Chyba, że będzie śnieżyca i będą trudności z dojazdem. Kawałek drogi mamy(ponad 50 km)
Wiecie może co zabrać ze sobą do szpitala? Wiem, że listy ze szkoły rodzenia przy danych szpitalach trochę się różnią.
Wszystkiego naj naj w Nowym Roku.... przede wszystkim zdrowych maluszków i łatwych porodów.:)
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka- szpital Zaspa
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Zdecydowaliśmy się że będę rodziła na Zaspie. Chyba, że będzie śnieżyca i będą trudności z dojazdem. Kawałek drogi mamy(ponad 50 km)
Wiecie może co zabrać ze sobą do szpitala? Wiem, że listy ze szkoły rodzenia przy danych szpitalach trochę się różnią.
Wszystkiego naj naj w Nowym Roku.... przede wszystkim zdrowych maluszków i łatwych porodów.:)
Bardzo, bardzo serdecznie polecam wszystkim książkę „Zieloni Rodzice”!!
http://www.mamania.pl/ksiazki/poradnik-dla-zielonych-rodzicow,18
Właśnie przeczytałam tę książkę i uważam, że to bardzo dobra lektura. Wcześniej przeczytałam wiele książek o tej tematyce i uważam, że ta książka to kompendium wiedzy o zdrowym mądrym wychowywaniu dziecka jak i nas samych :)
Mam pewne zastrzeżenia :) np. odnośnie (picia mleka czy popijania posiłków napojami) ponieważ wcześniej przeczytałam dużo na ten temat (bo się tym interesuję) to uważam, że są tutaj akurat w tej kwestii, trochę za mało precyzyjnie i zbyt stronniczo przedstawione informacje.
Książkę przekazałam mojej mamie, potem chcę dać do przeczytania mojej teściowej. Nie muszą się zgadzać z tym co tam jest napisane, ale mam nadzieję, że po tej lekturze zwyczajnie bardziej zrozumieją moje wybory, a teściowa nie będzie mi zwracała uwagę np. że nie mam nosić i przytulać za nadto dziecka (bo tak teraz robi odnośnie mojej szwagierki).
Każdy powinien przeczytać tę książkę i wyciągnąć z niej to co uważa za słuszne. Nawet jedna zmiana to już sukces. Ponieważ ja staram się żyć według podobnych reguł, które są w niej opisane to czytało mi się ją bardzo lekko, ale pamiętam czasy jak przeczytałam pierwszą książkę o podobnej tematyce i wydawało mi się nie możliwym, aby tak żyć. Małymi kroczkami doszłam do dużych zmian, wiele jeszcze mogłabym zmienić (myślę że jakieś 30% z tej książki). Oczywiście warto zachować zdrowy rozsądek, ale też być świadomym i pamiętajmy wszystko to kwestia wyboru, nie bądźmy leniwi i nie usprawiedliwiajmy się brakiem czasu :)
http://www.mamania.pl/ksiazki/poradnik-dla-zielonych-rodzicow,18
Właśnie przeczytałam tę książkę i uważam, że to bardzo dobra lektura. Wcześniej przeczytałam wiele książek o tej tematyce i uważam, że ta książka to kompendium wiedzy o zdrowym mądrym wychowywaniu dziecka jak i nas samych :)
Mam pewne zastrzeżenia :) np. odnośnie (picia mleka czy popijania posiłków napojami) ponieważ wcześniej przeczytałam dużo na ten temat (bo się tym interesuję) to uważam, że są tutaj akurat w tej kwestii, trochę za mało precyzyjnie i zbyt stronniczo przedstawione informacje.
Książkę przekazałam mojej mamie, potem chcę dać do przeczytania mojej teściowej. Nie muszą się zgadzać z tym co tam jest napisane, ale mam nadzieję, że po tej lekturze zwyczajnie bardziej zrozumieją moje wybory, a teściowa nie będzie mi zwracała uwagę np. że nie mam nosić i przytulać za nadto dziecka (bo tak teraz robi odnośnie mojej szwagierki).
Każdy powinien przeczytać tę książkę i wyciągnąć z niej to co uważa za słuszne. Nawet jedna zmiana to już sukces. Ponieważ ja staram się żyć według podobnych reguł, które są w niej opisane to czytało mi się ją bardzo lekko, ale pamiętam czasy jak przeczytałam pierwszą książkę o podobnej tematyce i wydawało mi się nie możliwym, aby tak żyć. Małymi kroczkami doszłam do dużych zmian, wiele jeszcze mogłabym zmienić (myślę że jakieś 30% z tej książki). Oczywiście warto zachować zdrowy rozsądek, ale też być świadomym i pamiętajmy wszystko to kwestia wyboru, nie bądźmy leniwi i nie usprawiedliwiajmy się brakiem czasu :)
Marzec 2012r.
01 Marca - Zosiaa - synek Jaś - Szpital Wejherowo
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka- szpital Zaspa
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
01 Marca - Zosiaa - synek Jaś - Szpital Wejherowo
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka- szpital Zaspa
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna
Kwiecień 2012r.
01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
Agniuszka już Ty mnie nie podpuszczaj:p:p W czwartek byliśmy u Zabula i powiem, ze wnikliwie się przyglądał co tam między nogami jest i uznał, ze dziewczynka stwierdzając, że jedna z warg sromowych jest powiększona i się temu przyglądał, sugerując obserwację przy kolejnym USG. Pytanie tylko czy to aby na pewno powiększona wara sromowa, a nie cos innego:P:P
ja z Majka mialam super cere, ale mialammetz b. dobra przed ciaza, a teraz przed ciaza byl jakis dramat, potemw ciazy tez niewesolo mimo ze dziewucham, teraz od 3 tyg jakos sie wyrobila i ejst w nmiare normalna ale cudów nie ma. Mysle ze to tak jak z ksztaltem brzucha i takie tam, zabobony, No ja etz mialam byc Pawlem, ale przypominam wam dziewczyny ze za naszych zcasów to ansze mamy usg nei znaly wiec wlasnie bylo takei wrozenie, no chyba ze ktoras z was moze z 20 lat ma, to mozliwe ze wtedy bylo juz usg:)
Ja do pokoju dopiero się przymierzam, ale na szczęscie nie chcemy ani różowego ani niebieskiego:P Gorzej z ciuszkami:P:P
No fakt nasze mamy nie miały USG stąd te wróżby wszelakie :D
Majowa to z cerą też loteria widzę - ech lepiej nie czytać tego wszystkiego, nie słuchac "dobrych rad" i poprostu przejść ciązę bez zbędnej wiedzy. Wiadomo już coś w sprawie operacji Majeczki???
No fakt nasze mamy nie miały USG stąd te wróżby wszelakie :D
Majowa to z cerą też loteria widzę - ech lepiej nie czytać tego wszystkiego, nie słuchac "dobrych rad" i poprostu przejść ciązę bez zbędnej wiedzy. Wiadomo już coś w sprawie operacji Majeczki???
ja dzis po wizycie, mały waży 800 gram i wszystko super. A ja akurat ubóstwiam cytrusy teraz, jem je z takim smakiem, ze hoho. U mnie problemy w ciąży z cerą są i teraz i przy Amelce, więc na to chyba nie ma reguły. Trzeba to przeżyć !!!
a apropos płci, to podobno jest tak, ze z dziewuszki zawsze mzoze jeszcze wyjść chłopak, ale z chłopaka dziewuszka już nie :)
a apropos płci, to podobno jest tak, ze z dziewuszki zawsze mzoze jeszcze wyjść chłopak, ale z chłopaka dziewuszka już nie :)
makarena - ja wpisałam "wyprawka" w wyszukiwarkę na forum - http://forum.trojmiasto.pl/?act=search&ss=wyprawka&sort=1&c=1&k=16
poza listami z jakiś stron internetowych, dziewczyny dyskutowały praktycznie, co im się przydało, a co nie - osobiście uważam to za bardziej realne i przydatne niż "gazetowe" listy wyprawek...
Agniuszka - co stosowałaś na infekcję pochwy? Ja dziś mam ostatnią dawkę antybiotyku, cały czas osłonowo "leciała" lactovagina, później coś podobnego, tylko do łykania (ale nie provag, który normalnie stosuję) lecz niestety d wczoraj czuję, że coś się szykuje...
Mój gin jest jutro, więc się pewnie do niego wybiorę, ale... wkurza mnie to!
Antek ostatnio się uspokoił - do tego stopnia, że aby go poczuć znów muszę płasko się położyć na plecach - wtedy jednak czuję go bez wątpienia:) I nie mam nic przeciwko temu, by tak zostało, bo wcześniej kopiąc gdzie popadnie nieźle mnie wymęczył;)
Możecie polecić jakiś fajny, super-hiper nawilżający żel pod prysznic? Mam ochotę trochę się porozpieszczać;)
poza listami z jakiś stron internetowych, dziewczyny dyskutowały praktycznie, co im się przydało, a co nie - osobiście uważam to za bardziej realne i przydatne niż "gazetowe" listy wyprawek...
Agniuszka - co stosowałaś na infekcję pochwy? Ja dziś mam ostatnią dawkę antybiotyku, cały czas osłonowo "leciała" lactovagina, później coś podobnego, tylko do łykania (ale nie provag, który normalnie stosuję) lecz niestety d wczoraj czuję, że coś się szykuje...
Mój gin jest jutro, więc się pewnie do niego wybiorę, ale... wkurza mnie to!
Antek ostatnio się uspokoił - do tego stopnia, że aby go poczuć znów muszę płasko się położyć na plecach - wtedy jednak czuję go bez wątpienia:) I nie mam nic przeciwko temu, by tak zostało, bo wcześniej kopiąc gdzie popadnie nieźle mnie wymęczył;)
Możecie polecić jakiś fajny, super-hiper nawilżający żel pod prysznic? Mam ochotę trochę się porozpieszczać;)

Aga ja na infekcje dostałam Pimafucin - to są globulki dopochwowe. I jeszcze jakąś maść.
Antoś postanowił dać mamie troszkę wytchnienia:) Grzeczny synuś:) w kwestji super hiper nawilżania nie pomogę, bo jestem na bakier z takim rozpieszczaniem siebie- ma być szybko i pachnąco, bez robienia sobie spa- zbyt leniwa jestem:P:P
Ja wczoraj po wizycie - wszystko prawie ok- tzn z małą jak najbardziej ok, ja nie do końca, zostawiłam 130 zł w aptecy i tyle z tej "imprezy" ech... Wieczorem tak strasznie kuło mnie w prawym boku- gdyby nie wycięty wyrostek, to pomyślałabym , że to on - nie wiecie co to może być?? No i oczywiście co wizyta to inny tc; ja mam chyba turbo ciąze:P:P niby to już 32 tc i jak sobie policzyłam, to bardzo realny robi się ten 29 luty- maz sie jak gwizdek cieszy z takiej perspektywy:D
Antoś postanowił dać mamie troszkę wytchnienia:) Grzeczny synuś:) w kwestji super hiper nawilżania nie pomogę, bo jestem na bakier z takim rozpieszczaniem siebie- ma być szybko i pachnąco, bez robienia sobie spa- zbyt leniwa jestem:P:P
Ja wczoraj po wizycie - wszystko prawie ok- tzn z małą jak najbardziej ok, ja nie do końca, zostawiłam 130 zł w aptecy i tyle z tej "imprezy" ech... Wieczorem tak strasznie kuło mnie w prawym boku- gdyby nie wycięty wyrostek, to pomyślałabym , że to on - nie wiecie co to może być?? No i oczywiście co wizyta to inny tc; ja mam chyba turbo ciąze:P:P niby to już 32 tc i jak sobie policzyłam, to bardzo realny robi się ten 29 luty- maz sie jak gwizdek cieszy z takiej perspektywy:D
No ja wiem... bo myśmy świadomie, z mierzeniem temp itd...
tylko akurat w "tym" momencie był praktycznie tydzień bez "bzyku" (bzyk to określenie mojego gina), tzn po tygodniu bez przytulańska był skok temp oznaczający owu i jeszcze załapaliśmy się z jednym bzykiem wieczorem w tym dniu - "załapaliśmy" to dużo powiedziane - zmusiłam męża, prawie, że robiąc awanturę;P
teraz mu wypominam, że gdybym się nie uparła, to nie było by Antka
tylko akurat w "tym" momencie był praktycznie tydzień bez "bzyku" (bzyk to określenie mojego gina), tzn po tygodniu bez przytulańska był skok temp oznaczający owu i jeszcze załapaliśmy się z jednym bzykiem wieczorem w tym dniu - "załapaliśmy" to dużo powiedziane - zmusiłam męża, prawie, że robiąc awanturę;P
teraz mu wypominam, że gdybym się nie uparła, to nie było by Antka

A ja sie nieco obawiam daty 29 luty - bo jak to tak, synek bedzie mial uro raz na cztery lata, a bedzie chcial obchodzic w kazdym roku. I zamiennie trzeba mu bedzie imprezke robic "jutro" 01.03, lub "wczoraj" 28.02, wiec bedzie mial trzy daty urodzinowe, dziwacznie.. :)
Ale powiem Wam, ze i tak czuje, ze urodze szybciej. Intuicja. Zobaczymy na ile sie sprawdzi.
Ale powiem Wam, ze i tak czuje, ze urodze szybciej. Intuicja. Zobaczymy na ile sie sprawdzi.
Agniuszka - na wczoraj na noc się wysmarowałam nim, ale tak delikatniusio;)
loca - po porodzie, w zależności od tego, czy stosujesz metodę LAM (wyłączne karmienie piersią na żądanie) czy nie, stosuje się w odpowiednim momencie troszkę inne reguły - aż do pierwszego skoku temperatury a po nim miesiączki, a później w zasadzie tak samo, jak przed ciążą...
jedynie z uwagi na wstawanie do dziecka w nocy, nad ranem troszkę bardziej skupię się na śluzie i szyjce niż termometrze (chociaż zasady są takie, że można je i przy dziecku stosować - kiedyś, na poczatku wymagano pomiaru po 6 h snu, teraz okazuje się, że nie trzeba tak restrykcyjnie, by wyniki były miarodajne - po prostu wyniki badań pozwalają nam na więcej;P niż wcześniej "zapobiegawczo" zakładali)
loca - po porodzie, w zależności od tego, czy stosujesz metodę LAM (wyłączne karmienie piersią na żądanie) czy nie, stosuje się w odpowiednim momencie troszkę inne reguły - aż do pierwszego skoku temperatury a po nim miesiączki, a później w zasadzie tak samo, jak przed ciążą...
jedynie z uwagi na wstawanie do dziecka w nocy, nad ranem troszkę bardziej skupię się na śluzie i szyjce niż termometrze (chociaż zasady są takie, że można je i przy dziecku stosować - kiedyś, na poczatku wymagano pomiaru po 6 h snu, teraz okazuje się, że nie trzeba tak restrykcyjnie, by wyniki były miarodajne - po prostu wyniki badań pozwalają nam na więcej;P niż wcześniej "zapobiegawczo" zakładali)

loca - wiesz, teraz z elektronicznym termometrem, to pikuś;P
czasowo - minuta, dwie wylegiwania się w wyrku dłużej;P
a mniejszy problem niż jak piguły zapomnisz
na początku było fajne, jak wykres wychodził, jak było wyraźnie widać, co i jak i kiedy @ będzie
a później to nawyk...
jak będzie po porodzie... sprawdzimy;P
do piguł nie chcę wracać - dobrze mi bez nich:)
czasowo - minuta, dwie wylegiwania się w wyrku dłużej;P
a mniejszy problem niż jak piguły zapomnisz
na początku było fajne, jak wykres wychodził, jak było wyraźnie widać, co i jak i kiedy @ będzie
a później to nawyk...
jak będzie po porodzie... sprawdzimy;P
do piguł nie chcę wracać - dobrze mi bez nich:)

ja nigdy piguł nie stosowałam - używałam plastrów i fajnie było, ale tak sobie wkręciłam,że od tego wszystkiego jak się latami bierze, to są problemy z zachodzeniem w ciązę i utrzymaniem jej :/ A jakbym miała tak w organizm się wsłuchiwać, to chyba z nerwów bym oszlała- taka panikara ze mnie, ze sex przestałby mi przyjemność sprawiać pewnie:/ No ale na coś zdecydować się będzie trzeba, bo tak od razu, to ja Poli nie chce rodzeństwa zafundować:P
ja bym przy plastrze nerwowa była:D
u nas dobrze było, bo parę miesięcy przed ślubem przeszliśmy na celibat (co by wyjątkowiej smakowało, a i upewnić się, że sex to nie jedyna więź - miałam już taki związek, który po miesiącu bez seksu się rozjechał, bo nie mieliśmy co ze sobą robić) - więc spokojnie wtedy zaczęłam obserwacje
a po ślubie było "odkładamy do ok czerwca", bo mąż maturę zdawał, ale nie byłoby tragedii z "wpadki"
więc spokojnie, bez cisnienia wypróbowaliśmy metodę
a to, ze szybko zaszliśmy, to jeszcze bardziej mi ją potwierdziło - tym bardziej, ze oboje mieliśmy podstawy by mieć obawy, ze możemy nie być płodni (ja walczę z tarczycą, nie zawsze wygrywam, mąż miał wypadek samochodowy, potem leżał w śpiaczce, jak dochodził do siebie to jakieś zapalenie jąder czy coś miał), więc póki Antek nie zamieszkał, to mogliśmy nie mieć pewności co do skuteczności termometru i śluzu;)
u nas dobrze było, bo parę miesięcy przed ślubem przeszliśmy na celibat (co by wyjątkowiej smakowało, a i upewnić się, że sex to nie jedyna więź - miałam już taki związek, który po miesiącu bez seksu się rozjechał, bo nie mieliśmy co ze sobą robić) - więc spokojnie wtedy zaczęłam obserwacje
a po ślubie było "odkładamy do ok czerwca", bo mąż maturę zdawał, ale nie byłoby tragedii z "wpadki"
więc spokojnie, bez cisnienia wypróbowaliśmy metodę
a to, ze szybko zaszliśmy, to jeszcze bardziej mi ją potwierdziło - tym bardziej, ze oboje mieliśmy podstawy by mieć obawy, ze możemy nie być płodni (ja walczę z tarczycą, nie zawsze wygrywam, mąż miał wypadek samochodowy, potem leżał w śpiaczce, jak dochodził do siebie to jakieś zapalenie jąder czy coś miał), więc póki Antek nie zamieszkał, to mogliśmy nie mieć pewności co do skuteczności termometru i śluzu;)
