Pojechałem tam moim Volvo S80. Miałem założoną na dach antenę CB. Poprosiłem aby przed umyciem zdjęto tą antenę. Przeraziłem się jak zobaczyłem kiedy pracownik zsuwa magnetyczną antenę szorując dach! Od razu podszedłem do auta i oczywiście zobaczyłem porządną rysę. Właściciel najpierw się wypierał, że to niemożliwe aby pracownik tak uczynił. Potem przyznał, że pracuje tam jeden niepełnosprawny pracownik. Próbowali jeszcze wypolerować tą rysę, niestety była zbyt głęboka. Nie zdziwiłem się, że nie zaproponowali mi żadnej rekompensaty. Działania tego serwisu pozostawiam Państwu do przemyślenia, czy warto tym ludziom powierzyć swoje auto.