Odpowiadasz na:

Oświetlenie roweru powinno być obowiązkowe nawet na drodze dla rowerów

Szanowni batmani, przednia lampka rowerowa nie jest tylko hipsterską zabawką a spełnia bardzo poważne zadanie jakim jest sygnalizacja pozycji rowerzysty w warunkach ograniczonej widoczności.... rozwiń

Szanowni batmani, przednia lampka rowerowa nie jest tylko hipsterską zabawką a spełnia bardzo poważne zadanie jakim jest sygnalizacja pozycji rowerzysty w warunkach ograniczonej widoczności. Zwłaszcza warto używać jej gdy zacznie się ściemniać i rowerzysta chce przejechać przez skrzyżowanie. Kierujący pojazdem na prawdę nie chce was zabić, rozjechać a nawet nie chce wymusić pierwszeństwa, tylko... żeby tego nie zrobić powinien was dostrzec. Ludzkie oko ma niestety takie brzydkie właściwości, że na tle obiektów bardzo jasnych nie widzi obiektów nieoświetlonych (przykład znak przejścia dla pieszych w oliwie po zmroku - jak migają żółte ledy to nie widać tarczy znaku, ze względu na fizjologiczne właściwości ludzkiego oka!). Na tej zasadzie trudno jest dostrzec rowerzystę bez świateł, ubranego w czarne ubranie jadącego od strony galerii bałyckiej w kierunku starego miasta aleją niepodległości, włączając się do ruchu z ul. Lendziona. Niestety, ale al. jest oświetlona z lewej strony a ścieżka rowerowa czarna jak pewna część czarnego człowieka.

Ja zawsze mam włączoną latarkę przednią i tylną a życie jest mi miłe. Niestety większość rowerzystów olewa oświetlenie roweru w ruchu miejskim.

zobacz wątek
9 lat temu
~Kuba

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry