Odpowiadasz na:

Re: przecież

No, użyłeś słowa torebka, prowokując sztubackie dziecinne żarciki, ale rozumiem, że torba podsiodłowa o pojemności 200ml to raczej nie jest torbiszcze, ani sakwa, tylko... no kurde... torebkarozwiń

No, użyłeś słowa torebka, prowokując sztubackie dziecinne żarciki, ale rozumiem, że torba podsiodłowa o pojemności 200ml to raczej nie jest torbiszcze, ani sakwa, tylko... no kurde... torebka

Napisałeś o lampie tylnej na stałe zamocowanej. W "moim lesie" batman z świecącą tylną lampą nie podlegał by karze jak "batman allover forever". (W "moim lesie" drogówka miała by obowiązek co czwarty patrol pełnić na rowerach, by zyskać "kumancję".)

Taki zestaw mam na moim ostrym kole. A w "nerce" (to rodzaj torby, takie wyjaśnienie dla niekumatych) jedzie czołówka, bo na lampę na kierze nie ma miejsca. No nie ma (kiera=20cm). Lato minęło, więc nim nastanie konkretna zima ostrokół idzie raczej w odstawkę, częściej używam roweru z błotnikami i hamulcami tarczowymi, z oświetleniem zamontowanym na stałe. Ale tak sobie myślę, że na taka sytuację, gdy trzeba szybko i tanio zaimprowizować doposażenie roweru, idealne są właśnie lampeczki od trojmiasto.pl.

I że podobne powinny być na sprzedaż w każdym kiosku, każdym spożywczaku, na każdej stacji paliw. Skoro tam zawsze są zapalniczki i zapałki, pelerynki na deszczu, prezerwatywy... Kwestia samoorganizacji społeczeństwa dla podwyższenia poziomu życia, może skoro umiemy wygrać z Brazylią, naumiemy się i tej sztuki?

zobacz wątek
9 lat temu
~tX

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry