Widok

PUP na 5kę

Ja tam jestem zadowolona z PUP w Gdańsku. Nie rozumiem po co komu przychodzić o 7.30, żeby się zarejestrować jako bezrobotny :/. TAKIE RZECZY TO SIĘ ROBI W DOMU, PRZEZ INTERNET. Później tylko przychodzi się podpisać, bez długich kolejek. Rejestracja prosta, wystarczy czytać ze zrozumieniem, ale to że Polacy mają z tym problem jakoś mnie nie dziwi. W samym urzędzie wystarczy pobrać odpowiedni numerek, a jak się nie wie gdzie iść to Panie bez krzywienia się pokierowały.
Generalnie doradcy na 4+ (jakąś wiedzę mają, ale bez szału). Odpowiadają na maila całkiem szybko albo od razu dzwonią z odpowiedzią. Jedyne "ale" jest chyba do oferty. Ja akurat nie szukałam pracy, ale dofinansowania; z tego co widziałam, oferty mało ciekawe i różnorodne. Są za to szkolenia i dofinansowania na działalność :).
Największą nieprzyjemnością byli ludzie (klienci) w PUP. Nie potrafią usiąść i czekać normalnie w kolejce, tylko się wydzierają na cały korytarz, że "co za urząd". Zwykle ci co nie mają nic mądrego do powiedzenia, albo nie potrafią wyartykułować swoich potrzeb, albo nie mają nic do roboty, narzekają najwięcej.
PUP, jak na urząd, zasługuje na 5.
Moja ocena
obsługa: 6
 
oferta: 5
 
pomoc merytoryczna: 6
 
skuteczność: 5
 
ocena ogólna: 5
 
5.4

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8
widać gołym okiem opinia pisana na zamówienie przez pracowników pup
chcą pokazać iż są niezastąpieni w swoich działaniach na rzecz bezrobotnych
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3
Właśnie widać podejście- zdrowi, silni, wystarczająco dobrze sytuowani, by posiadać w domu sprzęt i internet o wiele lepiej sobie radzą. Takie mobilne, prężne i młode osoby aż miło obsługiwać. Pomyślmy jednak o tych osobach, starszych, ze względu na brak możliwości finansowych, mniej zorientowanych w wirtualnych propozycjach urzędu.
Opinia, która zaczyna ten wątek, jest delikatnie mówiąc nacechowana segregacją i dyskryminacją osób mniej mobilnych i słabszych. Pamiętajmy, że są tacy, którzy nie posiadają internetu, a nawet telefonu. Mają tyle, żeby przeżyć następny dzień. Jak na razie urząd, który wygląda na coraz bardziej wyremontowany i kolorowy ma obowiązek obsłużyć nawet tych mniej zorientowanych.
Sam młody wiek nie upoważnia, by pomiatać osobami mniej sprawnymi zarówno fizycznie, jak i intelektualnie. Empatię wynosi się z domu, można się też tego nauczyć, czego autorce wątku życzę.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry