Odpowiadasz na:

Zadziwiające jest to, ile nadużyć jest w żłobkach i przedszkolach, i to prywatnych! Właściciele wykorzystują fakt, iż dzieci jest więcej niż miejsc w takich placówkach, i robią co chcą, a rodzicom... rozwiń

Zadziwiające jest to, ile nadużyć jest w żłobkach i przedszkolach, i to prywatnych! Właściciele wykorzystują fakt, iż dzieci jest więcej niż miejsc w takich placówkach, i robią co chcą, a rodzicom mówią że jak się nie podoba to można zmienić. Problem w tym, że jak już się podpisało umowę na rok szkolny to nie tak łatwo zmienić przedszkole. W innych też nie zawsze są miejsca. Dochodzi problem lokalizacji, godzin otwarcia, a nawet pół godz różnicy w godzinach może być nie do zaakceptowania. Nie mówiąc o kosztach, bo nowa umowa to kolejne wpisowe, wyprawka itd. I nie każdy rodzic jest przewrażliwionym rodzicem, ale jeśli ktoś płaci kilkaset złoych za opiekę nad dzieckiem to wymagana jest chociaż jakaś przyzwoitość ze strony personelu. Działania mające na celu zaziębienie dzieci to norma - otwieranie okien zimą czy niezapięcie kurtki. Ja znam przypadki gdzie żłobek organizuje wycieczki do lodziarni dla 1,5-rocznych dzieci!
Drodzy Rodzice, wszystkie te prypadki trzeba zgłaszać odpowiednim organom, bo dopóki rodzice będą pozwalali na takie praktyki, dopóty one będą miały miejsce. Nie ważne że placówka prywatna, jeśli jest wpisana do rejestru to podlega takim samym kontrolom ja te państwowe! Nagrywajcie dzieci jeśli są takie krzyki, dlaczego nikt z tym nic nie zrobi? Nie dalej jak 2 tyg temu w tv był reportaż o krzykach w żłobku w Szczecinie. Placówka została zamknięta...

zobacz wątek
5 lat temu
~Mama

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry