Widok
witam, oficjalnie to tam jeszcze nikt nie mieszka więc trudno powiedzieć ;). my jesteśmy w trakcie przeprowadzki i jedno co mogę powiedzieć to wygląda na to że domy są budowane dość solidnie, na pewno izolacja budynku jest bardzo dobra. mój mąż aktualnie spędza tam całe dnie i mówi że samoloty nie daja sie tak bardzo we znaki lecz wiadomo że o gustach sie nie dyskutuje, niektórym może to przeszkadzać tak czy inaczej. kilka drobnych usterek było ale nic poważnego. popekał nam beton na tarasie i z rury woda ciekla, regulowanie okien, drobnostki, ale wiadomo wszystko indywidualne. mamy znajomą w pobliżu która mieszka już kilka lat w B. i póki co chyba największym problemem będą korki w strone Gd. czekamy na kolej metropolitarną.to osiedle jeszcze się buduje i i wszystko jest w powijakach. jednak budowa im idzie szybko, miły kontakt z deweloperem, nie wiem jak inni ale my narazie jestemy zadowoleni.
Witam,My tez kupilismy tam mieszkanko ale w 2 szeregu i czekamy na odbior. Jak narazie bardzo jestesmy zadowoleni i niemozemy sie doczekac odbioru.Nas tez troszke przeraza dojazd bo moja corka bedzie dojezdzac na Niedzwiednik do szkoly. Drogi tez sa strasznie uciazliwe i jest dosc blotniasto.Czy Pani odebrala mieszkanie z szeregu 1? i kiedy?
Witam Sąsiadów! My kupiliśmy bliźniaka też na skraju osiedla- odbiór na luty 2013. Mąż - zawodowy budowlaniec, nie miał wątpliwości co do domków - wszystko wygląda bardzo dobrze - wykonanie, materiały.Dlatego się zdecydowaliśmy na zakup. Oczywiście mogą się trafić drobne usterki - tak się dzieje prawie wszędzie. Co z dojazdem autobusem, nie wiem. Na razie mamy małe dziecko, także my bardziej interesujemy się szkołą. Droga dojazdowa - głównie płyty jumbo, ale tylko do pewnego miejsca, nie ma chodników, co jest wadą, ale w końcu wieś to wieś. Banino się rozrośnie, infrastruktura też się poprawi, wcześniej czy później. Myślę że gdy zakończą budowę, osiedle będzie prezentowało się niesamowicie efektownie. Już teraz wygląda imponująco. Bedą wewnętrzne drogi i obsadzenia roślinami. O takim czymś zawsze marzyliśmy. Teraz skupiamy się na zmianach w domku. Pozdrawiam!
Na nas tez robi cale osiedle bardzo dobre wrazenie.Droga bedzie super tylko przynajmniej przy naszym osiedlu dlaszy odcinek Pszennej nalezy do gminy. Co do szkoly to wlasnie jest mala,ale ma byc nowa w przyszlosci.Polki co my corke zapisalismy na Niedzwiednik.Ale za to przedszkola sa fajne i ciekawe i tez juz zapisalismy . Mysle ze za jakis czas niebedzie juz widac ze to wies:-))
Forum
Nowe forum naszego osiedla już działa. Zapraszam wszystkich mieszkańców do dzielenia się opiniami. Wspólnie rozwiążemy wszystkie teraźniejsze oraz przyszłe problemy na naszym osiedlu. Razem możemy więcej - http://banino.phorum.pl/
Wielka szkoda, że dzielą Państwo na Banino wasze i nasze. Swojego dewelopera traktujecie prawie jak boga. Ciekawe tylko co wy biedaki zrobicie jak już zapłacicie całą kwotę za swój kąt a deweloper zostawi Was na przysłowiowym lodzie a w drodze będą dziury jak po wybuchu bomby. Podłączycie się wtedy do nas?
a któż to ma lepiej?...ja mam swój kąt w Baninie od ponad 10 lat, mam dom, kawał fajnego ogrodu, mam porządny garaż, mam płot i rewelacyjnych sąsiadów, uważam, że mam LEPIEJ od przyszłych właścicieli mieszkanek "pawilonów" i "falowców" budowanych przez 7niebo...współczuję tym ludziom, nie zdają sobie sprawy czym jest mieszkanie na wsi, z dala od głównych dróg, z dala od centrów handlowych, placów zabaw, restauracji, skazani na dojazdy wszędzie i w każdej sprawie, w mieszkankach BEZ garaży, praktycznie bez ogródków...zmamieni obietnicami położenia płyt jumbo...na częstrze kursowanie autobusu nie macie kochani co liczyć...my walczymy o to od lat, to samo z drogami, oświetleniem i innymi "wygodami"...padło na tym forum pytanie gdzie zgłosić obecność lisa przy płocie posesji...myślę, że to jest obraz świadomości większości osób osiedlających się w budowanych przez deweloperów domach...naprawdę współczuję, nikomu nie zazdroszczę klitki pez garażu na 1 piętrze na środku ornego pola z prawdopodobnie wściekłym lisem pod płotem, masakrycznym błotem, kilometr od autobusu jeżdżącego 1xna godzinę...powodzenia;P
Słowo lepiej zostało użyte tylko w odniesieniu do kawałki tzw drogi z płyt które deweloper wyłożył , a reszta to są drogi błotniste dlatego lepiej ponieważ jest możliwość chociaż kawałek poruszać się normalnie , ja nie rozumiem tej wrogości , ja tez będę miał tam dom z ogródkiem ,drogę z kostki wewn. osiedla , garaż, strych z ładny plot i na pewno z fajnymi sąsiadami ,ponieważ na pewno zawiąże się tam jakaś ciekawa znajomość , to nie są falowce ani klitki tylko naprawdę ładne budynki i niech Pani się tak nie rozpędza bo mieszkania średnio maja po 80 metrów , każdy kto tam kupił mieszkanie lub dom robił to świadomie i wziął te wszystkie aspekty mieszkania na wsi pod uwagę wiec nie róbcie już z nikogo idiotów , zamiast sobie pomagać to wszystkich najlepiej oceniać swoja miara prawda? bo mi na pewno nie brakuje centrów handlowych i tego zgiellku a w takiej okolicy właśnie chciałem mieszkać z lisem za płotem
Pozdrawiam
Pozdrawiam
co się czepiacie falowców ?
10 lat mieszkałam w najdłuższym na 9 pietrze
Gdyby nie jeden pokój mieszkalibyśmy tam do dziś/ wówczas rodzina czteroosobowa/
Na dzień dzisiejszy najdroższe mieszkania w miecie są w kilkunastopiętrowych wieżowcach, które różnią się tylko od falowców kierunkiem pion lub poziom
Wszystko zależy od ludzi którzy zamieszkują
pozdrawiam malkontentów i snobów
10 lat mieszkałam w najdłuższym na 9 pietrze
Gdyby nie jeden pokój mieszkalibyśmy tam do dziś/ wówczas rodzina czteroosobowa/
Na dzień dzisiejszy najdroższe mieszkania w miecie są w kilkunastopiętrowych wieżowcach, które różnią się tylko od falowców kierunkiem pion lub poziom
Wszystko zależy od ludzi którzy zamieszkują
pozdrawiam malkontentów i snobów
tak...wiele lat mieszkałam na blokowisku bez ogródka i bez garażu...i uciekłam z tamtąd...dlaczego jesteście Wy, przyszli mieszkańcy Banina tacy przewrażliwieni? czytajcie ze zrozumieniem! zacytujcie choć jedno moje słowo które było napisane ze złością, czy z zazdrością!...zarzucacie mi niechęć do Was...a ja chcę tylko Was uprzedzić, ja uczyłam się mieszkać w Baninie przez kilka pierwszych lat, bo szok po przeprowadzeniu się z blokowiska był naprawdę spory, ale udało mi się i chcę Wam pewnych rozczarowań czy zdziwień oszczęzić! Deweloper Wam nie powie jak wygląda odśnieżanie w Baninie, nie uprzedzi Was o trudach dojazdów i codziennej walki z błotem w domu...nic nie powie o samolotach, o gnojówce wylewanej na sąsiadujące pole...oglądałam powstające osiedle rodzinne i wiem, że nie będzie Wam łatwo...ale skoro chcecie trawć w dziecięcym zachwycie i naiwnej nadziei, że wszystko się ułoży samo za sprawą wszechmocnego i kochającego Was dewelopera...cóż...poczytam siobie Wasze wpisy za rok...
Weź pod uwagę tylko to, że zdecydowana większość osób, które przeprowadzi się do Banina jest świadoma czekających ich zalet i wad życia w tej miejscowości i deweloper nie musi im mówić jakie są realia. Widocznie gnojówka, odśnieżanie, dojazdy itp nie są sprawą odstraszającą...Realia życia na wsi są im znane...
Podzielam zdanie wspólczującej i ze szczerego serca życzę Wam wszystkiego najlepszego w nowym mieszkanku. Niestety i ja muszę Was ostrzec, że dopóki nie pomieszkacie przynajmniej 1 roku w Baninie, bez wygód byle jakiego osiedla w centrum miasta, to nie jesteście świadomi co Was tutaj czeka. Dużo można tu wymieniać, ot choćby to nieszczęsne odśnieżanie. Czy powiedział Wam deweloper, że o 6 rano przejezdna jest tylko główna ulica Lotnicza a osiedlowe uliczki najwcześniej około południa? Jak do roboty dojechać na 8 rano w tym układzie, skoro nie można ruszyć auta spod własnego domu?
Nie zamierzam Was więcej uświadamiać, bo i tak nic to nie zmieni - mieszkanka już pokupowane.
Cieszmy się wiosną a lato w Baninie to prawdziwe SIÓDME NIEBO
Pozdrawiam
Nie zamierzam Was więcej uświadamiać, bo i tak nic to nie zmieni - mieszkanka już pokupowane.
Cieszmy się wiosną a lato w Baninie to prawdziwe SIÓDME NIEBO
Pozdrawiam
ja tez nie rozumiem! dlaczego ktoś nazywa mnie ciemnogród i chce mnie oświecić nie wiadomo w czym. co kogo to obchodzi kto sie wprowadza tu czy tam, ile ma w portfelu(argumenty dojazdu do gdańska w korkach szczególnie zima i kiedy pada deszcz),i czemu ktos mi współczuje chociaż mnie nie zna??? co to obchodzi kogokolwiek kto sie sprowadzi i wyprowadzi jeszcze szybciej? Serio, ja tez naprawdę tego nie rozumiem! chcę się cieszyc z tego mojego "małego mieszkanka" ale zaczynam czuć obawy że ktos mi tę chałupę podpali żeby udowodnić jak "rzeczywiście sie tu mieszka". jeżeli wiec zechcę się kiedykolwiek wyprowadzić z tego miasteczka to nie z powodu warunków atmosferycznych, ale z powodu atmosfery jaką tworzą ludzie. banino będzie sie rozwijać czy to się komus podoba czy nie. i nikt tego nie zatrzyma. port lotniczy tez się będzie rozwijał i też sie tego nie powstrzyma. w zimie śnieg zasypie i banino i gdańsk i wszystko inne w pobliżu. w baninie nie bedzie działac piaskarka a w gdansku cała komunikacja. a samolot moze tez spasc. no i tak mozna w nieskończoność. Naprawdę nie ma idealnego miejsca na swiecie jeśli nie ma w okół nas życzliwych ludzi.
gratuluje trafnej odpowiedzi! Myślę, że większość osób myśli podobnie do Ciebie. To dzięki nowym mieszkańcom Banino ma szanse na nowe lepsze drogi. Im więcej mieszkańców tym większe szanse, żeby drogi odśnieżane były o 6 rano a nie w południe. Powinniśmy się jednoczyć, wszyscy i ci "12-letni" mieszkańcy Banina i ci, którzy dopiero tu zamieszkają. Jest sporo do zrobienia, ale w jedności siła. Już dzięki Osiedlu Rodzinnemu część ulicy Pszennej jest w płytach jumbo. Nowe inwestycje w Baninie nie są złem tylko krokiem ku lepszemu, chyba że współczująca chce żyć nadal w takich warunkach jakich żyje...
niestety nie wszyscy mieszkancy banina sa zameldowani tutaj i niestety podatki ida gdzie indziej, wiec nie ma pieniedzy np.na drogi ,znam niektorych co mieszkaja tak nawet 5 lat i ubolewam nad tym ,gmina przez to nie ma rozeznania ile osob tu mieszka, ile jest dzieci i twierdzi ze szkola nie jest az tak bardzo potrzebna
do wspolczujacej i 12 letniej mieszkanki banina
Chyba ta gnojówka zalała was po uszy,skoro robicie z gęby d*pe.
Jak jest tam tak żle to sie wyprowadzcie. zajmijcie sie swoim wlasnym gnojem na waszym podworku,bo smród tego wieśniactwa i patolgii czuć z daleka. obyście były takie odważne w spotkaniu twarzą w twarz. Zapraszam!
Jak jest tam tak żle to sie wyprowadzcie. zajmijcie sie swoim wlasnym gnojem na waszym podworku,bo smród tego wieśniactwa i patolgii czuć z daleka. obyście były takie odważne w spotkaniu twarzą w twarz. Zapraszam!
Nie ma się co dziwić, że dyskusja nie przebiegła merytorycznie, skoro takie chamstwo (dzikidzinks) się tu sprowadza. Do tej pory Banino uchodziło za wieś ekskluzywną do zamieszkania (mieszka tu wielu obcokrajowców, ludzi na najwyższych stanowiskach korporacyjnych w 3mieście a nawet w kraju). Niestety, jak taka hołota (mam tu na myśli tylko i wyłącznie zakompleksionego dzikidzinks ) się tu sprowadzi tylko dlatego, że znalazłna zadupiu najtańszą możliwą klitkę, w dodatku murowaną w styczniu na mrozie co to nie wiadomo kiedy się rozpadnie - bo na inne cię nie stać, to prestiż Banina pęknie jak bańka. Wtedy to już na pewno Tobie nie zazdroszczę, bo jak trzeba będzie to sprzedać (bo np. dzieciak sąsiadów będzie napieprzał w bębny w imię prawa od 6 do 22) to ewentualnemu inwestorowi będziesz musiał dopłacić, żeby to kupił.
Acha i musisz wiedzieć, że gdy sie tu przeprowadzisz to TY staniesz się pierwszym wieśniakiem z własnym "gnojem i smrodem " niestety nie z podwórka (bo go nie masz) ale z chałupy. Swoją drogą ciekawe masz wyobrażenia o ludziach, którzy sprzedali swoja ziemię Tobie.
Acha i musisz wiedzieć, że gdy sie tu przeprowadzisz to TY staniesz się pierwszym wieśniakiem z własnym "gnojem i smrodem " niestety nie z podwórka (bo go nie masz) ale z chałupy. Swoją drogą ciekawe masz wyobrażenia o ludziach, którzy sprzedali swoja ziemię Tobie.
do wszystkich z ekskluzywnej wsi
Podaj mi choc jedno nazwisko tej osoby "na najwyzszym stanowisku".
Jak dla Ciebie obcokrajowiec to ktos,to Ci wspolczuje. Skąd Ty wiesz gdzie ja mieszkam i czy mam ogródek czy nie.
A najlepiej to idz do stodoly i wydoj krowy i zaoraj pole. Ale pamietaj,zeby to wszystko nie straciło na jakości. Rób to ekskuzywnie.
Jak dla Ciebie obcokrajowiec to ktos,to Ci wspolczuje. Skąd Ty wiesz gdzie ja mieszkam i czy mam ogródek czy nie.
A najlepiej to idz do stodoly i wydoj krowy i zaoraj pole. Ale pamietaj,zeby to wszystko nie straciło na jakości. Rób to ekskuzywnie.
Autobus126 jezdzi srednio co godzine Niektore kursy sa wydluzone do Zukowa lub z Zukowa Te z Zukowa w godzinach rannych prawie zawsze sa opoznione tak ze mlodziez dojezdzajaca do szkoly musi to brac pod uwage i wychodzic na wczesniejszy W godzinach szczytu powrot moich dzieci ze szkoly we Wrzeszczu trwa okolo godziny plus czekanie na autobus Ale zawsze jest cos za cos Pozdrowienia
myślę, że jeżeli kupuje ktoś mieszkanie, to liczy się z tym, że nie jest to zakup na 2 lata, tylko dłużej. W związku z tym, kazdy dorosły człowiek powinien brać wszystkie za i przeciw i dobrze to przemyśleć. Nie samo Banino na pomorzu. Jak można wziąć kredyt załóżmy na 30 lat lub wydać tyle gotówki i narzekać?! Rozumiem jeżeli bysmy dostawali to za darmo, to można by było narzekać. Ale nie oszukujmy się to jest wieś, ja przeprowadzam się z Gdyni do Banina bo mi taki klimat pasuje, jeżeli by tak nie było to nie widziałabym sensu. Radzę, dobrze przemyśleć zakup mieszkania tym, którzy jeszcze nie mieszkają i już narzekają.
chciałbym was pogodzić i współczującą i nowych sąsiadów, którym zyczę jak najlepiej. Prawda jest taka, że nie ma co liczyć na nowe drogi , oświwtlenie, duzy sklep czy częśtsze autobusy. Na pewno autobus 126 będzie szybciej jeździł jak powstanie nowa słowackiego ale na długo to nie straczy. 12 lat temu w baninie mieszkało 800 osób za dwa lata będzie nas ponad 5 tysiecy . W każdym domu samochód lub dwa więc korki znowu będą. Chyba, że ludzie przesiądą sie do koleii metropolitalnej. Współczująca ma rację, że mieszkanie w mieszkaniu na wsi ( nie w domu z ogródkiem) to jednak mały komfort ale cena jest atrakcyjna więc rynek wybiera. Po jakimś czasie zaczniecie tęsknić za spacerami po mieście , a nawet po osiedlu ale i ja tęsknię za pubem widokiem starego miasta itp. Jednajk świeże powietrze i odgłosy ptaków, żab rekompensuje to wszystko a do gnojówki też się można przyzwyczaić. Za to na roweże można dojechać do jezior lasów itp. Pozdro dla przyszłych sąsiadów i tych obecnych.
co do ludzi na poziomie to mieszka kilku profesorów, dziennikarzy, aktorów i piłkarzy ale czy kazdy profesor musi być na poziomie? chyba nie. Nie podniecasł by sie tym, tym bardziej że jeden z profesorów sie wyprowadza widziałem jego ogloszenie.Może mu się przestało podobać. Mam sympatycznych sąsiadów i nie patrzę kto jakie szkoły skończył bo to nie jest najważniejsze . Lepiej mi sie rozmawia z konkretnym człowiekiem z matura a nawet bez niz niż z profesorem
Tylko od nas samych będzie zależało czy będzie nam się dobrze mieszkało. Łatwo pluć sobie w twarz przez Internet, tymczasem obok ciebie może mieszkać fajny sąsiad, nie ważne czy nowy czy "stary". We wspólnocie siła, im więcej osób tym więcej można zdziałać dla wspólnej wygody. A że czasem się trafi jakieś zgniłe jajo - cóż, to się może wydarzyć wszędzie, w mieście też.
Kiedyś na Karwinach też było tylko błoto, brak komunikacji, dookoła pola i jeszccze kozy i krowy się pasły... wszędzie daleko i rodzina pukała się w głowę jak słyszała gdzie rodzice chcą się przeprowadzić...a teraz chyba nie muszę nikomu tłumaczyć...
W Baninie za góra 10 lat będzie to samo.
A jak z tą droga i oświetleniem w końcu? Wewnątrz osiedla będzie kostka brukowa, brak oświetlenia, a dojazdówka z plyt jumbo, z tym że deweloper nie chce sam na wszystko dać, bo mieli się podzielić kosztami, część on, część gmina, część inni mieszkańcy? W sumie rozumiem go... a jak w końcu będzie? Gmina chyba nie chce się dokładać :/
W Baninie za góra 10 lat będzie to samo.
A jak z tą droga i oświetleniem w końcu? Wewnątrz osiedla będzie kostka brukowa, brak oświetlenia, a dojazdówka z plyt jumbo, z tym że deweloper nie chce sam na wszystko dać, bo mieli się podzielić kosztami, część on, część gmina, część inni mieszkańcy? W sumie rozumiem go... a jak w końcu będzie? Gmina chyba nie chce się dokładać :/
Nie jestem ekspertem, ale zdaje mi sie że miejsce postojowe lub garaż jest OBOWIĄZKOWE. Jak też i dojazd do posesji.To są obowiązki dewelopera.
5 tys. za udział w gruncie? Nie znam się, ale pierwsze słyszę. Jaki udział!!!
Kupujesz mieszkanie razem z gruntem pod tym mieszkaniem (wpis do hipoteki).
Nie wspomnę o kostce brukowej w środku osiedla na wsi...
5 tys. za udział w gruncie? Nie znam się, ale pierwsze słyszę. Jaki udział!!!
Kupujesz mieszkanie razem z gruntem pod tym mieszkaniem (wpis do hipoteki).
Nie wspomnę o kostce brukowej w środku osiedla na wsi...
Zapraszam do udziału w forum Osiedla Rodzinnego: http://banino.phorum.pl/
Kronika budowy dla zainteresowanych...
Kronika budowy dla zainteresowanych...
FUSZERKA siodme niebo wilgoć
Zakupiliśmy wraz z żoną dom od siodmego nieba za który zapłaciliśmy całe oszczędności naszego życia ! Na ścianach w sypialni, kuchni , wychodzi wilgoć i nawet częściowo pojawia się mały grzyb. Całe meble kuchenne i zabudowy szafy zaraz zapleśnieją. Zapewnia sią nas że wszystko wporzadku. Ale my uważamy że coś jest nie tak z izolacją budynku. Jednak jak się okazuje u sąsiadów jest ten sam problem. Dowiedzieliśmy się od ludzi że domy nasze stoją na jakimś podmokłym terenie gdzie wogole nie powinny być stawiane, który deweloper zakupił za grosze !!! Stanowczo odradzam zakupu mieszkania lub domu u tego dewelopera! Przed zakupem porozmawiajcie najlepiej z kilkoma mieszkańcami a oni wam przemówią do rozumu ! Nie sugerujcie się komentarzami na tym forum gdyż są pewnie wystawiane przez pracowników dewelopera. ODRADZAM !!!
zdaje się że wilgoć w nowym budownictwie to nie tylko problem 7nieba. Proszę popytac osób , które kupiły nowe mieszkania /domy czy nie mają problemu z wilgocią. Niestety nowe budynki muszą wyschnąć , więc trzeba wietrzyć i nie spieszyć się z remontem i zabudową ściany , bo wilgoć zawsze wyjdzie bez dostępu powietrza .
a co do pogmokłego terenu - to nie wydaje mi się ,żeby to był problem - nie w tak szybko grzyb by wyszedł zanim budynek nabierze wody - ponadto tam przecież rosła pszenica a nie ryz ;)
My w każdym razie tego problemu naszczęście nie mamy , ale też się tego trochę boje - choć wietrzę cały czas - pozdrawiam
a co do pogmokłego terenu - to nie wydaje mi się ,żeby to był problem - nie w tak szybko grzyb by wyszedł zanim budynek nabierze wody - ponadto tam przecież rosła pszenica a nie ryz ;)
My w każdym razie tego problemu naszczęście nie mamy , ale też się tego trochę boje - choć wietrzę cały czas - pozdrawiam
Skoro to nie wina podmokłego gruntu to czego ? Najlepiej zapraszamy na nasz blog po wpisaniu w googlach (BANINO TAK TU SIĘ MIESZKA)zobaczycie państwo jakie 7 niebo mamy kilka razy w roku. I to nie jest problem podmokłego terenu ??? !!! Problem w budowaniu na podmokłym gruncie nie jest ale gdy trzeba wode z garażu wiadrami wylewać to już jest. Deweloper nie wspomniał przy sprzedaży że buduje na podmokłym terenie który nie odbiera więcej wody opadowej. Poproście wraz z mieszkaniem wiosła i kajak. Pozdrawiam
Podmokły teren hahaha dobre sobie widzę,że ktoś wagarował zamiast chodzić na geografię , podmokłe tereny to są na Żuławach, tu co najwyżej kiedyś było pole. Jak się nie wietrzy to się ma grzyba i wilgoć, przecież to normalne w nowym budownictwie, mieszkam tu od roku wietrzę i grzeję i jakoś nie mam z tym problemu, tak samo robiłam w poprzednim mieszkaniu z inwestkomfortu i problemu nie miałam, ale sąsiedzi, którzy oszczędzali na ogrzeewaniu a wietrzenie uwarzali za zbędne mają wilgoć i zagrzybione mieszkania
Wilgoć to jest nie wina podmokłego terenu, czy też "fuszerki", a jedynie szybkiego wykończenia i zamieszkania zaraz po odbiorze. Dziwnym byłoby gdyby tej wilgoci nie było! Ja suszyłem przeszło pół roku i na razie odpukać nie mam problemu z tym. Co do podmokłego terenu to mam działkę w odległości ok 200 m od osiedla i tam jest podobna ziemia. Kolega/sąsiad po wprowadzeniu zupełnie nie narzeka na wilgoć - budował i wykańczał dom 1,5 roku.
Ps. nie jestem pracownikiem dewelopera i nie mam z nim nic wspołnego
Ps. nie jestem pracownikiem dewelopera i nie mam z nim nic wspołnego
Zgadzam się ! , podstawowe pytanie brzmi ile czasu dom był suszony ,bo winę łatwo na kogoś zwalić . Kazdy deweloper przestrzega przed zbyt szybkim wykończeniem wnętrza , nasz dom był budowany od kwietnia do września , za chwile mam odbiór i zamierzam go zacząć wykańczać około stycznia/lutego ale jeszcze się skonsultuje z ludźmi którzy posiadają większa wiedzę na ten temat.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
tez kupuje mieszkanie od tego developera ale na osiedlu familijnym, byłam tam oglądać teren i już powstające budynki, mój ma być do odbioru w 2014 r w lipcu. z tego co wiem oni ponoć susza mieszkanie, ale my już przygotowujemy sobie listę fachowców do wyboru na odbiór, tak samo radze tym którzy czekają właśnie na odbiór, taki ktoś z papierami i oc możne wam pomoc w odbiorze. My zamierzamy wysuszyć i wywietrzyć dodatkowo mieszkanie, zanim zaczniemy je wykańczać, dlatego zależny nam na letnim odbiorze. Deweloper daje tez instrukcje jak postępować z nowym mieszkaniem. Niestety Polak lubi oszczędzać, zawsze wie lepiej, niż inni, no i potem tak to jest. Sami czasem jesteśmy sobie winni. Moja mama ma mieszkanie na pietrze, nad brama i wilgoć i grzyb tez wyszły po ok 2 latach, a teraz znowu po ok 20. MAM PYTANIE KTO BRAŁ KREDYT PRZEZ TAX CARE? JESTEŚCIE ZADOWOLENI? A MOŻE LEPIEJ SAMEMU SIĘ POSTARAĆ O KREDYT? i jeszcze jedno, ja chce mieszkać w Baninie bo mam dość miasta, mieszkania w bloku z lat 70, sąsiadów nade mną nie rozumiejących co to cisza nocna, nie umiejących mówić dzień dobry oraz nie przyjmujących do wiadomości że w tym budynku nawet pierdnięcie słychać, nie wspominając o seksie o 2 nad ranem!
Cena mnie skusiła żeby zbadać temat. Chciałabym zapytać czy nie boicie się Państwo huku i wibracji startujących i lądujących samolotów, które mają w tym obszarze korytarz schodzenia do lądowania i startowania. i to mnie skutecznie zniechęciło bo lotnisko się rozbudowuje, pasy startowe wydłużają, żeby mogły coraz większe samoloty lądować. Samolotów coraz więcej. A niech jeden skończy jak Smoleński - dzięki. No i ta komunikacja bez samochodu ani rusz, a co z dzieckiem? Też nie jestem zamożny więc na centrum mnie nie stać, ale jednak muszę poszukać innej lokalizacji. Dla mnie cena nie warta ryzyka i dyskomfortu.
Mi akurat pasowała bardzo lokalizacja. Mieszkałem w wielu metropoliach na całym świecie i dla mnie zalety Banina: spokój, bez korków i w pobliżu dużej aglomeracji. Mieszkam tutaj jakiś miesiąc i jak naprawdę się skupię to czasami usłyszę jakiś samolot, ale ZUPEŁNIE mi to nie przeszkadza. Mam dwa samochody więc ciężko mi się odnieść do argumenty "bez samochodu ani rusz"!
Mnie tam do centrum w każdym razie nie ciągnie, smród, hałas, korki więc te startujące samoloty to "pikuś".
Mnie tam do centrum w każdym razie nie ciągnie, smród, hałas, korki więc te startujące samoloty to "pikuś".
Jeśli chodzi o wilgoć w nowych budynkach, to nie jest nic dziwnego, jeśli się nie grzeje i nie wietrzy!! Mieszkam obok Siódmego Nieba, na takiej samej glinie. U mnie nie ma wilgoci, ale u sąsiada jest, tak to jest jak się oszczędza na ogrzewaniu. Przez pierwsze 2 lata trzeba grzać i wietrzyć, grzać i wietrzyć i płacić...
Jeżeli wybudujecie sobie nowy dom w centrum Gdańska będzie to samo!
Co do samolotów, to po ponad roku mieszkania w Baninie,
nie specjalnie to przeszkadza, można się przyzwyczaić, zwłaszcza jeśli człowiek przeprowadza się z dzielnicy Gdańska, gdzie jest podobnie.
Na pewno o nieeeeebo bardziej jest uciążliwy hałas drogowy w centrach miast.
Jeśli chodzi o dojazd, to ja nie mając prawa jazdy i dwóch samochodów w rodzinie na pewno nie zdecydowałabym się tu przeprowadzić, bo bez samochodu nie wyobrażam sobie życia na wsi, a to jest jednak wieś.
Poza tym na pewno nie kupiłabym mieszkania w Baninie, co innego dom, w Gdańsku można kupić mieszkanie używane za podobne pieniądze, więc po co wyprowadzać się na wieś....nie mając nawet ogrodu...
Jeżeli wybudujecie sobie nowy dom w centrum Gdańska będzie to samo!
Co do samolotów, to po ponad roku mieszkania w Baninie,
nie specjalnie to przeszkadza, można się przyzwyczaić, zwłaszcza jeśli człowiek przeprowadza się z dzielnicy Gdańska, gdzie jest podobnie.
Na pewno o nieeeeebo bardziej jest uciążliwy hałas drogowy w centrach miast.
Jeśli chodzi o dojazd, to ja nie mając prawa jazdy i dwóch samochodów w rodzinie na pewno nie zdecydowałabym się tu przeprowadzić, bo bez samochodu nie wyobrażam sobie życia na wsi, a to jest jednak wieś.
Poza tym na pewno nie kupiłabym mieszkania w Baninie, co innego dom, w Gdańsku można kupić mieszkanie używane za podobne pieniądze, więc po co wyprowadzać się na wieś....nie mając nawet ogrodu...
w gdańsku są takie tanie mieszkania? gdzie? hehh , za ponad 100 metrów jakie mam tutaj raczej zapłacę w gdańsku dwa razy tyle albo i więcej ( nawet na szadółkach jest drożej ,a zapachy gratis ), a co do ogrodu mieć czy nie mieć - kwestia gustu - jedni chca mieć inni nie ,
ponadto za pare lat banino będzie już pewnie małym miasteczkiem
ponadto za pare lat banino będzie już pewnie małym miasteczkiem
mówię o używanych, przy obecnych cenach można znaleźć naprawdę fajne oferty, więc może to być jedynie parę metrów mniej niż w Baninie,
jasne, nie każdy chce mieszkać w wielkiej płycie czy innym starym budynku, ja mieszkałam i mogłabym mieszkać,
trochę mniej metrów, ale za to w miarę droga, nie mówię że bez dziur... ale są to chociaż dziury w asfalcie haha a nie błocie... i różne inne atrakcje na miejscu.
Przeprowadziłam się do Banina tylko dlatego, żeby mieć dom, a dom chciałam mieć żeby dziecko mogło bawić się na zewnątrz, ale pod moim okiem, żeby słyszeć śpiew ptaków, a nie szum samochodów, żeby móc po pracy wyjść na taras wypić kawę i zaprosić znajomych na grilla, i przede wszystkim żeby nie mieć sąsiadów pod sobą, nad sobą i obok....
Dlatego też decyzji przeprowadzki do Banina nie żałuję, ale żałuję trochę że kupiłam bliźniaka... jednak co dom wolnostojący to wolnostojący...
ale człowiek uczy się całe życie... może jeszcze kiedyś się coś zmieni
jasne, nie każdy chce mieszkać w wielkiej płycie czy innym starym budynku, ja mieszkałam i mogłabym mieszkać,
trochę mniej metrów, ale za to w miarę droga, nie mówię że bez dziur... ale są to chociaż dziury w asfalcie haha a nie błocie... i różne inne atrakcje na miejscu.
Przeprowadziłam się do Banina tylko dlatego, żeby mieć dom, a dom chciałam mieć żeby dziecko mogło bawić się na zewnątrz, ale pod moim okiem, żeby słyszeć śpiew ptaków, a nie szum samochodów, żeby móc po pracy wyjść na taras wypić kawę i zaprosić znajomych na grilla, i przede wszystkim żeby nie mieć sąsiadów pod sobą, nad sobą i obok....
Dlatego też decyzji przeprowadzki do Banina nie żałuję, ale żałuję trochę że kupiłam bliźniaka... jednak co dom wolnostojący to wolnostojący...
ale człowiek uczy się całe życie... może jeszcze kiedyś się coś zmieni
PODMOKŁE TERENY BANINO.BLOOG.PL
WSZYSTKO NA TEMAT PODMOKŁYCH TERENACH MOŻNA ZNALEŚĆ NA NASZYM BLOGU WWW.BANINO.BLOOG.PL GDZIE WIDAĆ DROGI WYKONANE PRZEZ NASZEGO KOCHANEGO DEWELOPERA 7 NIEBO. NIE MA ZNACZENIA CZY MAMY NA DRODZE PŁYTY BETONOWE CZY KOSTKĘ BETONOWĄ. CZY WIDZIAŁ KTOŚ DROGĘ BETONOWĄ BEZ ODWODNIENIA ?! MAMY JUŻ RZEKE MIODOWĄ TERAZ BĘDZIE RZEKA RODZINNA I FAMILIJNA. POWODZENIA
GRZYB I WILGOC PARODIA.
Potwierdzam opinie sąsiada u mnie jak i u moich sąsiadów z góry jak z jednej i drugiej strony grzyb i wilgoć ! Woda spływa po ścianach.Suszymy ale to nic nie daje ! Powodem są podmokłe tereny ! Rada sprawdź jak grunt będzie wyglądał po największych roztopach - na wiosnę , tak mi doradził znajomy - ale teraz już za późno. Skusiła mnie cena oraz wyróżnienie Dewelopera roku 2011. Prowadzę firmę i jak poszperałem po internecie to takie śmieszne kody kreskowe Dewelopera roku lub Inwestycji roku posiada już kilka firm deweloperskich z trojmiasta- tych kilka chce podnieść swoj prestiż płacąc za coś takiego kilka tysięcy zł. Wolałbym te kase na biednych dać ! Ta firma jest smieszna i nie wiarygodna. Zwłaszcza te ich odblaskowe kamizelki z numeracją pracowników którzy gdziekolwiek pójdą to tylko po to aby kuć posadzki lub ściany - jakby złota szukali ! Ludzie bez doświadczenia ! Zakup mieszkania od nich to największa moja życiowa pomyłka a jeszcze większą jest te siodme niebo. Sasiadowi postawili sciany tam gdzie nie powinny stać - potem jedna skuwali- parodia!Nie wiem jak oni jeszcze funkcjonuja na rynku. Stanowczo ODRADZAM zarówno ja jak i moi sąsiedzi zakupu tutaj mieszkania !
Zdjęcia Grzybów
Wszystko masz na http://www.banino.bloog.pl , a co w budynkach ludzie mają to tylko możesz się domyślać.
POZEW ZBIOROWY- zapadające się posadzki
Razem z sasiadami naliczyliśmy z 8-10 pozwów które już są prowadzone przeciwko firmie siodme niebo. Zachecam do złożenia pozwu zbiorowego który wraz z sąsiadami złożymy niebawem. Mowa tutaj o pękajacych i zapadającycj się ścianach, zapadających się posadzkach, grzybie i wilgoci itp. Gdyby którykolwiek klient chetny zakupić dom od tej firmy chciał zobaczyć dzieło tej firmy to zapraszam, zaprezentuje zapadniętą posadzkę w garażu ok 4cm-6cm.
Rysiek tel. 515 399 626
Rysiek tel. 515 399 626
U nas również po przeszło dwóch latach zapadła się wylewka w garażu, cokół został na ścianie a pod nim 5 centymetrowa szczelina. Sytuacja zmusiła nas do wykonania nawiertów w garażu na ocene wymiany gruntu. Jak się okazało deweloper 7 niebo wogole nie wymienił gruntu w fundamencie, wsypał tą samoą glinę z wykopów do fundamentu. Czekamy teraz na opinie biegłego. Niebawem również będziemy składać pozew do Sądu gdyż jest to wada ukryta ! Parodia ! Deweloper wogole nie reaguje na nasze telefony i pisma , o usunięcie jakiejkolwiek usterki można pomarzyć !!!
Jest tez po to to forum by przestrzegać lub z doświadczenia informować. To były nawet wyzwiska.
I kto miał rację, Ci którzy mieszkaja tu pare lat, wiedza i widza co sie dzieje, jak Ci developerzy odwalajja fuchy, jakie sa grunty i czym to skutkuje.
Było moje mieszkanie, nie twoja sprawa, nie wtracajcie sie, nie zazdroście. Pomieszja Ci Państwo jeszcze troszke i przy obwodnicy to spokornieja. Nikt złosliwie tu nie chiał pisac , tak sadzę.
Ja nikomu zle nie życzę tylko oby ludzie młodzi nie żałowali pózniej bo sporo własnych piniędzy zainwestowali by zyć z rodziną w fajnym mieszkaniu.
I kto miał rację, Ci którzy mieszkaja tu pare lat, wiedza i widza co sie dzieje, jak Ci developerzy odwalajja fuchy, jakie sa grunty i czym to skutkuje.
Było moje mieszkanie, nie twoja sprawa, nie wtracajcie sie, nie zazdroście. Pomieszja Ci Państwo jeszcze troszke i przy obwodnicy to spokornieja. Nikt złosliwie tu nie chiał pisac , tak sadzę.
Ja nikomu zle nie życzę tylko oby ludzie młodzi nie żałowali pózniej bo sporo własnych piniędzy zainwestowali by zyć z rodziną w fajnym mieszkaniu.
ja też tu mieszkam od paru lat i nie wiem jak deweloperzy budują, bo po prostu nie chodzę i nie zaglądam nikomu przez ramię, więc nie wiem skąd inni mają takie informacje.
Grunt jest taki jaki jest, to żadna tajemnica. To że ma być obw metropolitalna bliżej Banina to też wiadomo, ale starzy mieszkańcy też będą przy niej mieszkać, nie tylko nowi, więc nie rozumiem takich słów jak powyżej
"Obrazaliście sie a niedługo będziecie mieli w pobliżu obwodnice metroplitarną.
Zapoznajcie sie z planami."
Grunt jest taki jaki jest, to żadna tajemnica. To że ma być obw metropolitalna bliżej Banina to też wiadomo, ale starzy mieszkańcy też będą przy niej mieszkać, nie tylko nowi, więc nie rozumiem takich słów jak powyżej
"Obrazaliście sie a niedługo będziecie mieli w pobliżu obwodnice metroplitarną.
Zapoznajcie sie z planami."
jak nie rozumiesz to masz problem.
A ja nie zgladam nikomu - tylko była budowa, jak sie jezdzi codziennie i rozmawia z ludzmi to masz informację.
Czasem lepiej popytać ludzi zanim się na minę wejdzie.
Hura optymizm bo tanio nie zawsze znaczy ,że dobrze. Poczytaj sobie forum co ludzie pisza, fuszerki wychodzą.
Ja nie życzę tym ludziom zle, nie musisz zjadliwego komentarza dodawać.
Już wisza banery SPRZEDAM nie bez powodu chyba i będzie więcej , drogie dojazdy, szkoła przepełniona. itp. Ludzie się ciesza, wiadomo ale czy wiedza o obwodnicy? Fajne to nie jest i wielu mieszkańców protestuje ale niektórzy na tym forum wyzywją, jakby ich d.pę ktos ugryzł.
Co ja mam tłumaczyć, każdy sam o sobie decyduje.
A ja nie zgladam nikomu - tylko była budowa, jak sie jezdzi codziennie i rozmawia z ludzmi to masz informację.
Czasem lepiej popytać ludzi zanim się na minę wejdzie.
Hura optymizm bo tanio nie zawsze znaczy ,że dobrze. Poczytaj sobie forum co ludzie pisza, fuszerki wychodzą.
Ja nie życzę tym ludziom zle, nie musisz zjadliwego komentarza dodawać.
Już wisza banery SPRZEDAM nie bez powodu chyba i będzie więcej , drogie dojazdy, szkoła przepełniona. itp. Ludzie się ciesza, wiadomo ale czy wiedza o obwodnicy? Fajne to nie jest i wielu mieszkańców protestuje ale niektórzy na tym forum wyzywją, jakby ich d.pę ktos ugryzł.
Co ja mam tłumaczyć, każdy sam o sobie decyduje.
Skoro będzie obwodnica, to oznacza, że Banino prędzej czy później doczeka się porządnych dróg, nowa szkoła się powoli buduje, a nowi mieszkańcy sprawią, że Banino się ładnie rozwinie i wszyscy z tego powodu powinni się cieszyć... A o tym jak buduje 7 niebo najlepiej wiedzą właściciele, więc proszę darować sobie informacje z trzeciej ręki... Proponuję lepiej wziąć udział w ankiecie na rzecz odsunięcia obwodnicy metropolitalnej najdalej od granic Banina.
Zgadza się i właśnie od tego jest to forum aby przestrzec potancjalnych nabywców. Ludzie przed zakupem nieruchomości w tej firmie trzy razy się zastanówcie a potem jeszcze kolejne trzy razy! Nikomu nie zyczę tego co przeszliśmy. Deweloper arogancki i nie ragujący na jakiekolwiek problemy. Lepiej nie mówić co dzieje się na Miodowym i Rodzinnym. Popytajcie się mieszkańców przed podjęciem decyzji. U nas akurat posadzki się nie sypią ale strasznie ściany popękały i nie wiemy co jest powodem, być może tez coś siada. Do tego grzyb i wychodząca pleśń ! Odp Dewelopara ,, do normalne" Mamy dość ! Z całym sumieniem odradzamy zakupu tutaj nieruchomości.
Mieszkam na rodzinnym ponad pol roku-i jako klient 7 nieba nie mogę powiedzieć żeby ktokolwiek był w tej firmie arogancki heh-normalnie nie wdaje się w dyskusje na forach ,ale zaczyna mnie drażnić to obrzucanie błotem mojego osiedla.Mnie moje mieszkanie się podoba,usterki są-ale jak mi coś nie pasuje to zgłaszam i zostaje naprawione po to chyba mam gwarancje...Pekajace ściany?chyba tynki ,a to sory ale jest normalne,tak jak grzyb gdy sie w chacie nie wietrzy i oszczędza na ogrzewaniu.I generalnie co to za straszenie potencjalnych nabywców?jak ktoś chce tu mieszkać to chyba jego sprawa, mi sie podoba okolica z dojazdami tez nie mam problemu i wydaje mniej kasy na dojazdy do pracy niż jak stałam w korkach w Gdańsku,wezcie sie ludzie ogarnijcie-i bądźcie dla siebie życzliwsi, bo to jedyne czego mi w Baninie brakuje
Pozytywne myślenie i więcej wiary!
Kontakt z deweloperem jest na bardzo wysokim poziomie. Zawsze czego oczekiwałem lub gdy miałem jakiś problem wszystko zostało rozwiązane po mojej myśli. Bitwa konkurencyjnych firm na forach to już chyba standard, musimy się do tego przyzwyczaić. Siódme Niebo przez swój profesjonalizm, szybki rozwój i podejście do klienta nie daje szans pełzającym firmom, które chcąc się wybić korzystają z najbardziej ordynarnych metod. No cóż, nie od dziś wiadomo, że tonący brzytwy się chwyta...
Enigma ty pracowniku dewelopera nie świruj ! Nie rób ludziom wody z muzgu. Każdy i tak już wie jaką fuszere 7 niebo robi - największą w trójmieście ! A jesli nie wie3 to zapraszamy do nas na miodowe :) to my mieszkańcy miodowego, już zapomieliście o naszych cieknących kominach ??? Pozdrawiamy cię enigma- pracowniku dewelopera !
A czy słyszeliście o obwodnicy metropolitalnej???
Ruszyła akcja informacyjna zachęcająca mieszkańców Banina do osobistego wypełniania ankiet w UG
i oddania swojego głosu przeciw przesunięciu OMT w stronę Banina.
Lakoniczne informacje w mediach jak i na zebraniu w Miszewie o korekcie OMT w stronę Banina i jego
minimalnego wpływu na mieszkańców nijak się ma do wizji lokalnej jaką wraz z mieszkańcami przeprowadziliśmy
w sobotę i niedzielę w rejonie 5 km odcinka planowanej inwestycji.
I tak bezpośrednie oddziaływanie OMT przy wariancie niebieskim (bliżej Banina), niosące stałe niedogodności,
dyskomfort, spadek cen nieruchomości, zagrożenie dla zdrowia obejmą ulice:
Osiedle Dąbrowa
ul. Źródlana
ul. Łąkowa
ul. Sadowa
ul. Ogrodowa
ul. Wiśniowa
ul. Bursztynowa
ul. Sezamkowa
ul. Koralowa
ul. Krzemowa
ul. Rubinowa
ul. Saturna
ul. Koziorożca
ul. Raka
ul. Tuchomska
ul. Wodnika
ul. Nad Stawem
ul. Gwiezdna
ul. Letnia
ul. Radosna
ul. Polna
ul. Tęczowa
ul. Miła
ul. Słoneczna
ul. Szczęśliwa
ul. Makowa
ul. Chabrowa
ul. Pszenna
ul. Lotnicza
ul. Kubusia Puchatka
Osiedla przy ul. Rolniczej
Osiedla przy ul. Jasia i Małgosi
Jak widać inwestycja obejmuje swoim oddziaływaniem wiele nieruchomości na ponad 30 ulicach Banina co daje nam liczbę
ponad 300 domów i około 500 działek . W trakcie rozdawania ulotek informacyjnych, wielu mieszkańców było niezorientowanych
odnośnie: przesunięcia wariantu czerwonego bliżej Banina, i że droga ma być w standardzie autostrady czyli po 2 pasy z poboczami
w każdą ze stron ruchu. W dniu dzisiejszym dostałem informację, że w sekretariacie GDDKiA zabrakło ankiet, po godzinie ankiety
się znalazły i znowu można było je pobrać. W UG w Żukowie złożono do tej pory ok 120 szt. ankiet. Jest to ilość zbyt mała aby
mogła zadecydować o korzystnym przebiegu OMT dla Banina. Mamy okazję aby porozmawiać z sąsiadami na ten temat,
spytajmy się czy byli złożyć ankietę? Możemy zaczepić znajomych w sklepie, na parkingu u fryzjera w autobusie starajmy
się rozpropagować tą informację w każdy dostępny sposób.
Jest możliwość oddania swojego głosu w sprawie niespodziewanego przybliżenia OMT w stronę Banina wykorzystajmy to.
Tak aby nasze dzieci nie mogły nam zarzucić, że nic w tej sprawie nie zrobiliśmy.
Jak donosi GDDKiA w Gdańsku inwestycja ma być ukończona w roku 2018.
Protestujemy przeciw działaniom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku ws
Obwodnicy Metropolitalnej a w szczególności przeciw:
1. Nie rzetelnym informacjom ws OMT zamieszczanym na stronie internetowej http://www.metropolitalna.pl lub ich braku
(inaczej, rzetelnie informowana jest opinia publiczna ws. drogi S6 na str. http://www.lebork-chwaszczyno-s6.dhv.pl
a) Brak protokołu raportu z wyników ankiety jednokrotnego wyboru przeprowadzonej w sierpniu 2011r. na terenie
gminy Żukowo.
b) Brak Studium techniczno ekonomiczno środowiskowe STEŚ (wykonane w styczniu 2012r
a zweryfikowane w kwietniu 2012r.) lub raportu STEŚ z rzetelną informacją na temat wyników uzyskanych
przez poszczególne warianty np. IA i VI od węzła Miszewo do węzła Glincz
c) Brak Raportu Oddziaływania na Środowisko (prawdopodobnie jest już zweryfikowany)
d) Brak protokołów z posiedzeń Zespołu Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych GDDKiA Oddział w Gdańsku
Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy Centrali GDDKiA w Warszawie. raportu z wyników ankiety
2. Nie zawarciu wariantu V lub VI (po zachodniej stronie Żukowa) w ankiecie jednokrotnego wyboru przeprowadzonej
w dniu 24 lutego 2013 r. w gminie Żukowo (sołectwa Miszewo, Banino i Pępowo). Warianty te zostały również
wprowadzone do STEŚ zgodnie z rekomendacją Departamentu Przygotowania Inwestycji Centrali GDDKiA,
a ostateczna decyzja co do zatwierdzenia konkretnego wariantu w Centrali GDDKiA w Warszawie nie została podjęta.
3. Czy forsowanie wariantu Niebieskiego, na zlecenie 2 firm z Miszewa, w świetle dotychczasowych
działań przeprowadzonych przez Gdański oddział GDDKiA (konsultacji społecznych i ankiety z 2011 roku.)
jest prawnie dozwolona?
Nie znam się na procedurach prawnych obowiazujących przy tak złożonych inwestycjach,
ale mam nadzieję, że oprócz mieszkańców naszej wsi, czytają to inne osoby, które z urzędu
mają obowiązek sprawdzić czy działania prowadzone są z należytą dokładnością i z zachowaniem
wszystkich procedur.
TERMIN SKŁADANIA ANKIET ZOSTAŁ PRZEDŁUŻONY!!!!!
W związku z wątpliwościami dotyczącymi badania ankietowego dotyczącego ankiet składanych do urny znajdującej się w Urzędzie Gminy Żukowo, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że unieważnia wszystkie ankiety zdeponowane w tym miejscu. Jednocześnie informujemy, iż od tej pory swoje głosy w badaniu ankietowym będzie można oddawać tylko w siedzibie GDDKiA Oddział Gdańsk w przedłużonym terminie do 20 lutego 2013 roku. Do wszystkich osób, które poprawnie oddały swój głos do urny w Żukowie zostanie wystosowane pismo informujące o jego anulowaniu i możliwości ponownego wyrażenia swojej opinii poprzez wypełnienie ankiety i zdeponowanie jej w urnie znajdującej się w siedzibie GDDKiA. Dodatkowo, wychodząc naprzeciw wszystkim uprawnionym do głosowania, a zwłaszcza osobom które już zagłosowały a ich ankiety zostały odrzucone, informujemy że zostają wyznaczone dodatkowe dni, w których ankiety będzie można składać poza godzinami otwarcia urzędu (tj. 7:30 a 15:30) :
- 07.02.2013r. (czwartek) do godziny 20:00
- 12.02.2013r. (wtorek) do godziny 20:00
- 15.02.2013r. (piątek)do godziny 20:00
- 20.02.2013r. (środa) do godziny 20:00.
Źródło GDDKiA Gdańsku
Pracujemy nad tym aby 15.02 można było złożyć ankiety w BANINIE w remizie!!!
Prac
Ruszyła akcja informacyjna zachęcająca mieszkańców Banina do osobistego wypełniania ankiet w UG
i oddania swojego głosu przeciw przesunięciu OMT w stronę Banina.
Lakoniczne informacje w mediach jak i na zebraniu w Miszewie o korekcie OMT w stronę Banina i jego
minimalnego wpływu na mieszkańców nijak się ma do wizji lokalnej jaką wraz z mieszkańcami przeprowadziliśmy
w sobotę i niedzielę w rejonie 5 km odcinka planowanej inwestycji.
I tak bezpośrednie oddziaływanie OMT przy wariancie niebieskim (bliżej Banina), niosące stałe niedogodności,
dyskomfort, spadek cen nieruchomości, zagrożenie dla zdrowia obejmą ulice:
Osiedle Dąbrowa
ul. Źródlana
ul. Łąkowa
ul. Sadowa
ul. Ogrodowa
ul. Wiśniowa
ul. Bursztynowa
ul. Sezamkowa
ul. Koralowa
ul. Krzemowa
ul. Rubinowa
ul. Saturna
ul. Koziorożca
ul. Raka
ul. Tuchomska
ul. Wodnika
ul. Nad Stawem
ul. Gwiezdna
ul. Letnia
ul. Radosna
ul. Polna
ul. Tęczowa
ul. Miła
ul. Słoneczna
ul. Szczęśliwa
ul. Makowa
ul. Chabrowa
ul. Pszenna
ul. Lotnicza
ul. Kubusia Puchatka
Osiedla przy ul. Rolniczej
Osiedla przy ul. Jasia i Małgosi
Jak widać inwestycja obejmuje swoim oddziaływaniem wiele nieruchomości na ponad 30 ulicach Banina co daje nam liczbę
ponad 300 domów i około 500 działek . W trakcie rozdawania ulotek informacyjnych, wielu mieszkańców było niezorientowanych
odnośnie: przesunięcia wariantu czerwonego bliżej Banina, i że droga ma być w standardzie autostrady czyli po 2 pasy z poboczami
w każdą ze stron ruchu. W dniu dzisiejszym dostałem informację, że w sekretariacie GDDKiA zabrakło ankiet, po godzinie ankiety
się znalazły i znowu można było je pobrać. W UG w Żukowie złożono do tej pory ok 120 szt. ankiet. Jest to ilość zbyt mała aby
mogła zadecydować o korzystnym przebiegu OMT dla Banina. Mamy okazję aby porozmawiać z sąsiadami na ten temat,
spytajmy się czy byli złożyć ankietę? Możemy zaczepić znajomych w sklepie, na parkingu u fryzjera w autobusie starajmy
się rozpropagować tą informację w każdy dostępny sposób.
Jest możliwość oddania swojego głosu w sprawie niespodziewanego przybliżenia OMT w stronę Banina wykorzystajmy to.
Tak aby nasze dzieci nie mogły nam zarzucić, że nic w tej sprawie nie zrobiliśmy.
Jak donosi GDDKiA w Gdańsku inwestycja ma być ukończona w roku 2018.
Protestujemy przeciw działaniom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku ws
Obwodnicy Metropolitalnej a w szczególności przeciw:
1. Nie rzetelnym informacjom ws OMT zamieszczanym na stronie internetowej http://www.metropolitalna.pl lub ich braku
(inaczej, rzetelnie informowana jest opinia publiczna ws. drogi S6 na str. http://www.lebork-chwaszczyno-s6.dhv.pl
a) Brak protokołu raportu z wyników ankiety jednokrotnego wyboru przeprowadzonej w sierpniu 2011r. na terenie
gminy Żukowo.
b) Brak Studium techniczno ekonomiczno środowiskowe STEŚ (wykonane w styczniu 2012r
a zweryfikowane w kwietniu 2012r.) lub raportu STEŚ z rzetelną informacją na temat wyników uzyskanych
przez poszczególne warianty np. IA i VI od węzła Miszewo do węzła Glincz
c) Brak Raportu Oddziaływania na Środowisko (prawdopodobnie jest już zweryfikowany)
d) Brak protokołów z posiedzeń Zespołu Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych GDDKiA Oddział w Gdańsku
Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy Centrali GDDKiA w Warszawie. raportu z wyników ankiety
2. Nie zawarciu wariantu V lub VI (po zachodniej stronie Żukowa) w ankiecie jednokrotnego wyboru przeprowadzonej
w dniu 24 lutego 2013 r. w gminie Żukowo (sołectwa Miszewo, Banino i Pępowo). Warianty te zostały również
wprowadzone do STEŚ zgodnie z rekomendacją Departamentu Przygotowania Inwestycji Centrali GDDKiA,
a ostateczna decyzja co do zatwierdzenia konkretnego wariantu w Centrali GDDKiA w Warszawie nie została podjęta.
3. Czy forsowanie wariantu Niebieskiego, na zlecenie 2 firm z Miszewa, w świetle dotychczasowych
działań przeprowadzonych przez Gdański oddział GDDKiA (konsultacji społecznych i ankiety z 2011 roku.)
jest prawnie dozwolona?
Nie znam się na procedurach prawnych obowiazujących przy tak złożonych inwestycjach,
ale mam nadzieję, że oprócz mieszkańców naszej wsi, czytają to inne osoby, które z urzędu
mają obowiązek sprawdzić czy działania prowadzone są z należytą dokładnością i z zachowaniem
wszystkich procedur.
TERMIN SKŁADANIA ANKIET ZOSTAŁ PRZEDŁUŻONY!!!!!
W związku z wątpliwościami dotyczącymi badania ankietowego dotyczącego ankiet składanych do urny znajdującej się w Urzędzie Gminy Żukowo, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że unieważnia wszystkie ankiety zdeponowane w tym miejscu. Jednocześnie informujemy, iż od tej pory swoje głosy w badaniu ankietowym będzie można oddawać tylko w siedzibie GDDKiA Oddział Gdańsk w przedłużonym terminie do 20 lutego 2013 roku. Do wszystkich osób, które poprawnie oddały swój głos do urny w Żukowie zostanie wystosowane pismo informujące o jego anulowaniu i możliwości ponownego wyrażenia swojej opinii poprzez wypełnienie ankiety i zdeponowanie jej w urnie znajdującej się w siedzibie GDDKiA. Dodatkowo, wychodząc naprzeciw wszystkim uprawnionym do głosowania, a zwłaszcza osobom które już zagłosowały a ich ankiety zostały odrzucone, informujemy że zostają wyznaczone dodatkowe dni, w których ankiety będzie można składać poza godzinami otwarcia urzędu (tj. 7:30 a 15:30) :
- 07.02.2013r. (czwartek) do godziny 20:00
- 12.02.2013r. (wtorek) do godziny 20:00
- 15.02.2013r. (piątek)do godziny 20:00
- 20.02.2013r. (środa) do godziny 20:00.
Źródło GDDKiA Gdańsku
Pracujemy nad tym aby 15.02 można było złożyć ankiety w BANINIE w remizie!!!
Prac
u nas niestety w dwóch oknach tego nie ma. dzięki temu w jednym pokoju, gdzie właśnie takie okno jest jedynym, mamy grzyba. developer powiedział żeby rozszczelnić okno, ale wtedy robi się tam za zimno. a tego wywietrznika powiedzieli, że nie zamontują.
takie szczegóły właśnie stanowią o opinii co do developera
takie szczegóły właśnie stanowią o opinii co do developera
nawiewników nie musi być wg normy, jeśli okna mają odpowiednie współczynniki i zapewniają odpowiednią wymianę powietrza w pomieszczeniu przez rozszczelnienie
miałem nawiewniki w poprzednim mieszkaniu, skończyło się tak że przez większość czasu były zaklejone, bo wiało przez nie (mimo zamknięcia) tak, że nie szło wytrzymać (chłód oraz hałas)
w nowym domu postanowiłem nie mieć nawiewników, a załatwiać sprawę rozszczelnianiem okien / częstym wietrzeniem. To w zupełności wystarczy.
miałem nawiewniki w poprzednim mieszkaniu, skończyło się tak że przez większość czasu były zaklejone, bo wiało przez nie (mimo zamknięcia) tak, że nie szło wytrzymać (chłód oraz hałas)
w nowym domu postanowiłem nie mieć nawiewników, a załatwiać sprawę rozszczelnianiem okien / częstym wietrzeniem. To w zupełności wystarczy.
noo w Siódmym Niebie widać, że to nie jest norma :) Ja tego nie miałam, dopiero wypatrzyłam u znajomych, oni dostali nawietrzaki od razu. Teraz walczę o klatkę schodową, na której wogóle nie ma cyrkulacji powietrza i niedługo urosną tam pieczarki ;) Drzwi wejściowe codziennie wychodząc do pracy wycieram od środka, bo są całe mokre. Reklamacja złożona kilka miesięcy temu i nic!
Na pozytywne rozpatrzenie reklamacji nie licz. Pozostaje Ci tylko złożenie pozwu lub dołączenie do mieszkańców którzy już złożyli pozwy do Sądu. Dla tej firmy gwarancja nie istnieje ! Zawsze znajdują jakieś wyjaśnienie i zbywają. Mamy ten sam problem z brakiem wentylacji na klatce, już pojawia się grzyb na ścianach. Ta partacka firma zapominała o wentylacji. Kolejną rzeczą jest błędnie wykonany komin przy którym zacieka gdy dobrze popada , a z wentylacji wydobywa się dym gdy sąsiad na parterze napali w kominku. Pękające ściany to norma u wszystkich na które deweloper odpowiada że tak musi być- że to normalne. Nie równe tynki i posadzki których nie możemy się doprosić wyrównania. I można tak pisać w nieskończoność. Przed zakupem mieszkania od tej firmy popytajcie się dobrze mieszkańców czy warto. Osobiście odradzam zakupu tutaj czegokolwiek.
Z każdym deweloperem są problemu. To ze względu na nadmiar pracy, za mało ludzi do ogarnięcia tego wszystkiego. Na poprawki z rękojmi czy gwarancji rzeczywiście czeka się do ostatniego tygodnia w którym przypada termin, ale poprawiają. Jeśli tak narzekacie to kupujcie działkę i stawiajcie dom sami, wtedy dopiero będziecie klnąć ale prędzej czy raczej później będziecie mieli wszystko tak jak chcecie, tylko za jakie pieniądze...
obawiam sie ze pani decyzja juz zostala podjeta...osiedle wspaniale jak widac rosnie w oczach...pomimo dlugiej zimy...rosnie tak jak grzyby po deszczu...tylko przez to tempo pozniej grzyby to beda rosly w mieszkaniach...
wetylacja...odpowiednio dobrana tak by hulal wiatr w mieszkaniach taka lekka bryza...
okna łazienkowe duze skierowane na okna salonowe sasaidow...tak rodzinnie...
kominy za krotkie, dachy przeciekajace, nierowne sufity, pekajace sciany to jest dopiero poczatek...brak oswietlenia na naszym osiedlu...
miejsca postojowe jedno stanowiskowe...pomagaja zacisniac kontakty sasiedzkie...
elektryka ktora niszczy nasze sprzety domowe, brak licznikow do energi, nieosuszone odpowiednio budynki to ta jakosc roku 2012/13
wetylacja...odpowiednio dobrana tak by hulal wiatr w mieszkaniach taka lekka bryza...
okna łazienkowe duze skierowane na okna salonowe sasaidow...tak rodzinnie...
kominy za krotkie, dachy przeciekajace, nierowne sufity, pekajace sciany to jest dopiero poczatek...brak oswietlenia na naszym osiedlu...
miejsca postojowe jedno stanowiskowe...pomagaja zacisniac kontakty sasiedzkie...
elektryka ktora niszczy nasze sprzety domowe, brak licznikow do energi, nieosuszone odpowiednio budynki to ta jakosc roku 2012/13
Fakt wspaniałe :) i to jedyny fakt z tej wypowiedzi;)
-grzyb -kwetstia wietrzenia i ogrzewania
-wentylację - naprawiają
-okna łazienkowe... no cóż jak kto lubi ,ja np.zasłaniam roletą:) nie jestem ekshibicjonistą...
- komin -mój ok -Twoj nie wnikam
- dach - mi nie przecieka
- pękające ściany - racja -pękaja gdzieniegdzie tynki - jak to w nowych budynkach ,które jeszce osiadają
- brak oświetlenia na osiedlu ... - nie wiem jak Ty ale ja nie mam ochoty płacic czynszu za utrzymanie latarni
- miejsce postojowe - mam jedno ale mieszczą się spokojnie dwa auta
a sąsiadów mam super i nawiązuję nowe przyjaźnie:)
- brak liczników energi.. heh - pół roku prąd był za darmo - tragedia poprostu;)
- sprzęt - jak narazie bez zarzutu:) ale jak kto lubi , nei mogłam się powstrzymać żeby odpisać :) było nie kupowac ,a nie teraz narzekac , fakt osiedle wspaniałe :) ja jestem zadowolona
-grzyb -kwetstia wietrzenia i ogrzewania
-wentylację - naprawiają
-okna łazienkowe... no cóż jak kto lubi ,ja np.zasłaniam roletą:) nie jestem ekshibicjonistą...
- komin -mój ok -Twoj nie wnikam
- dach - mi nie przecieka
- pękające ściany - racja -pękaja gdzieniegdzie tynki - jak to w nowych budynkach ,które jeszce osiadają
- brak oświetlenia na osiedlu ... - nie wiem jak Ty ale ja nie mam ochoty płacic czynszu za utrzymanie latarni
- miejsce postojowe - mam jedno ale mieszczą się spokojnie dwa auta
a sąsiadów mam super i nawiązuję nowe przyjaźnie:)
- brak liczników energi.. heh - pół roku prąd był za darmo - tragedia poprostu;)
- sprzęt - jak narazie bez zarzutu:) ale jak kto lubi , nei mogłam się powstrzymać żeby odpisać :) było nie kupowac ,a nie teraz narzekac , fakt osiedle wspaniałe :) ja jestem zadowolona
Pozdrawiam Panią z"Siodmego nieba"!! (i tu nie mam wątpliwości)
Ja też się nie mogę powstrzymać i musze odpowiedzieć:
- w jakim budynku oddanym do użytkowania wychodzi grzyb?? Ja nie spotkałem jeszcze oprócz Os. Rodzinnego. Argument, że trzeba wietrzyć jest delikatnie mówiąc przesadzony.
- nie widziałem jeszcze ekshibicjonistów na osiedlu, ale po co okno, ewentualnie drugi budynej "pod oknem" skoro osiedle nota bene "Rodzinne" nie jest skierowane dla ekshibicjonistów?
- komin ok? Czy mówimy, aby na pewno o Osiedlu Rodzinnym?? Nie sądze...
- co do oświetlenia to inaczej byś mówiła, jakby w nocy np. auto Ci zniknęło! Poza tym można zamontować energooszczędne (czy nawet wykorzystujące OZE lampy). Ponadto na tyle mieszkań, których poupychaliście na osiedlu koszt utrzymania byłby na tyle znikomy, że 90 % mieszkańców chciałaby jednak oświetlenie.
- dach nie przecieka?? Szczęściara!!
- miejsce postojowe - nie każdy jeździ Matizem. Jak każdy ustawi po dwa, trzy auta to rowerem da się jedynie przejechać po osiedlu
- na sąsiadów i ja nie narzekam
- stać mnie na prąd i wolę płacić do Energii niż raz mieć, a raz nie mieć tego prądu!! Pomimo, że prąd jest darmowy to szlak mnie trafia, jak mi wariuje. Spadki napięcia są tak duże że większość urządzeń potrafi włączać się i wyłączać sama. Koszt naprawy jednego ze sprzętu AGD/RTV zdecydowanie przewyższy wartość rachunków za prąd w okresie kilku miesięcy.
Dobry podsumowanie: "było nie kupować" - żebym to wszystko wiedział wcześniej ....
Ja też się nie mogę powstrzymać i musze odpowiedzieć:
- w jakim budynku oddanym do użytkowania wychodzi grzyb?? Ja nie spotkałem jeszcze oprócz Os. Rodzinnego. Argument, że trzeba wietrzyć jest delikatnie mówiąc przesadzony.
- nie widziałem jeszcze ekshibicjonistów na osiedlu, ale po co okno, ewentualnie drugi budynej "pod oknem" skoro osiedle nota bene "Rodzinne" nie jest skierowane dla ekshibicjonistów?
- komin ok? Czy mówimy, aby na pewno o Osiedlu Rodzinnym?? Nie sądze...
- co do oświetlenia to inaczej byś mówiła, jakby w nocy np. auto Ci zniknęło! Poza tym można zamontować energooszczędne (czy nawet wykorzystujące OZE lampy). Ponadto na tyle mieszkań, których poupychaliście na osiedlu koszt utrzymania byłby na tyle znikomy, że 90 % mieszkańców chciałaby jednak oświetlenie.
- dach nie przecieka?? Szczęściara!!
- miejsce postojowe - nie każdy jeździ Matizem. Jak każdy ustawi po dwa, trzy auta to rowerem da się jedynie przejechać po osiedlu
- na sąsiadów i ja nie narzekam
- stać mnie na prąd i wolę płacić do Energii niż raz mieć, a raz nie mieć tego prądu!! Pomimo, że prąd jest darmowy to szlak mnie trafia, jak mi wariuje. Spadki napięcia są tak duże że większość urządzeń potrafi włączać się i wyłączać sama. Koszt naprawy jednego ze sprzętu AGD/RTV zdecydowanie przewyższy wartość rachunków za prąd w okresie kilku miesięcy.
Dobry podsumowanie: "było nie kupować" - żebym to wszystko wiedział wcześniej ....
ta wypowiedz wspaniale to wypowiedz irroniczna ale najwidoczniej ktos tu niezrozumial wypowiedzi...bywa...:) ach ta bystrosc umyslu...
"bylo nie kupowac"-co to za zwrot, chyba jakas nalecialosc ...podlaska
ja czuje sie oszukana przez dewelopera... to mialo byc male kameralne osiedle mialy byc 3 budynki z mieszkaniami a reszta to blizniaki i szeregowce, tymczasem jak widzac deweloper goniac za szybkim i latwym zyskiem niezapytal nikogo o zdanie zrobil jak uwazal zmienil swoje plany i wybudowal....budynki...kazdy inny -a niby mialo byc jedolicie...estetycznie. a wyszlo jak wyszlo...brak zgrania i harmoni...
brak zieleni! to jest nastepny minus...posadzone zostaly tylko jakies dzikie roze gdzie niegdzie...ale niestety zostaly juz rozjezdzone przez robotnikow parkujacych gdzie popadnie...
rozjezdzona i zablocona kostka...pieknie:)
brak placu zabaw...ktory by moze uratowal to osiedle...-zwlaszcza ze gorne mieszkania ktorych cudownie przybylo, niemaja ogrodow, wiec jesli ktos ma dzieci...to pozostaje im tylko ulica-porazka!
jestem ciekawa czy wizualizacja drog bedzie zgodna z tym co bedzie wkonane, czy znowu deweloperowi sie odwidzi i zrobi...jak uwaza...
a mam wrazenie ze on uwaza sie za osobe niomylna ktora niepotrafi przyznawac sie do swojich bledow....
i zauwazylam ze zawsze ale to zawsze...7 niebo nie jest winne tylko pociagaja do odpowiedzialnosci podwykonawcow- ktorzy nie zawsze sa winni!
"bylo nie kupowac"-co to za zwrot, chyba jakas nalecialosc ...podlaska
ja czuje sie oszukana przez dewelopera... to mialo byc male kameralne osiedle mialy byc 3 budynki z mieszkaniami a reszta to blizniaki i szeregowce, tymczasem jak widzac deweloper goniac za szybkim i latwym zyskiem niezapytal nikogo o zdanie zrobil jak uwazal zmienil swoje plany i wybudowal....budynki...kazdy inny -a niby mialo byc jedolicie...estetycznie. a wyszlo jak wyszlo...brak zgrania i harmoni...
brak zieleni! to jest nastepny minus...posadzone zostaly tylko jakies dzikie roze gdzie niegdzie...ale niestety zostaly juz rozjezdzone przez robotnikow parkujacych gdzie popadnie...
rozjezdzona i zablocona kostka...pieknie:)
brak placu zabaw...ktory by moze uratowal to osiedle...-zwlaszcza ze gorne mieszkania ktorych cudownie przybylo, niemaja ogrodow, wiec jesli ktos ma dzieci...to pozostaje im tylko ulica-porazka!
jestem ciekawa czy wizualizacja drog bedzie zgodna z tym co bedzie wkonane, czy znowu deweloperowi sie odwidzi i zrobi...jak uwaza...
a mam wrazenie ze on uwaza sie za osobe niomylna ktora niepotrafi przyznawac sie do swojich bledow....
i zauwazylam ze zawsze ale to zawsze...7 niebo nie jest winne tylko pociagaja do odpowiedzialnosci podwykonawcow- ktorzy nie zawsze sa winni!
No dobra sąsiedzi... może macie racje w niektórych podpunktach ... nie będę więcej bronić naszego osiedla ani tez 7 nieba. Chwaliłam ich dotychczas , bo nie mam jak narazie na co narzekać ( zresztą ja praktycznie nigdy nie narzekam i zawsze staram się myśleć pozytywnie) . Ja wiedziałam ,ze będę miała jedno miejsce postojowe ,więc teraz nie narzekam ( matizem nie jeżdżę;) , faktycznie , szkoda ,że nie zrobili nigdzie parkingu- dla gości chociażby ,
latarnie też nie były w planie - ale faktycznie by sie przydały , no o placu zabaw nie wspomnę ... mam nadzieje ,że jeszcze go zrobią:)
Zieleń może sie pojawi kiedy zakończy sie budowa.
Nie będę się tu z Wami wykłócać , bo może faktycznie dobrze trafiłam , a Wy mieliście pecha i jest mi z tego powodu przykro.
BB - nie jestem ich pracownikiem , megi mam nadzieję , że moja pisownia tym razem jest bardziej "trójmiejska" i nie zalatuje tu teraz białorusią;)Nie chce miec tu problemów z sąsiadami i jeśli Was uraziłam to przepraszam :) ja tu sobie szczęśliwie żyje i Wam życzę tego samego . Może w rzeczywistym świecie byśmy sie polubili - choć teraz to nie wiem po tym tekście z bystrością umysłu , czy bym chciała wiedzieć kto to napisał...
Co do współpracy z 7 niebem - tez mam jakieśtam usterki - ale jak narazie nie odmówili mi ani razu naprawy - pozdrawiam sąsiadów :)
latarnie też nie były w planie - ale faktycznie by sie przydały , no o placu zabaw nie wspomnę ... mam nadzieje ,że jeszcze go zrobią:)
Zieleń może sie pojawi kiedy zakończy sie budowa.
Nie będę się tu z Wami wykłócać , bo może faktycznie dobrze trafiłam , a Wy mieliście pecha i jest mi z tego powodu przykro.
BB - nie jestem ich pracownikiem , megi mam nadzieję , że moja pisownia tym razem jest bardziej "trójmiejska" i nie zalatuje tu teraz białorusią;)Nie chce miec tu problemów z sąsiadami i jeśli Was uraziłam to przepraszam :) ja tu sobie szczęśliwie żyje i Wam życzę tego samego . Może w rzeczywistym świecie byśmy sie polubili - choć teraz to nie wiem po tym tekście z bystrością umysłu , czy bym chciała wiedzieć kto to napisał...
Co do współpracy z 7 niebem - tez mam jakieśtam usterki - ale jak narazie nie odmówili mi ani razu naprawy - pozdrawiam sąsiadów :)
taa racja zawsze jest gdzies po srodku, nikt tu sie niechce z nikim kłocic, za bystrosc umylu przepraszam troche mnie ponioslo...
generalnie rzecz biorac naprawiac naprawiaja ale ile trzeba ich prosic, wkurza mnie to ze naprawy zawsze sa w tygodniu 7-15.30 gdzie normalni ludzie pracuja wiec musza wziasc wolne i w ten sposob marnuja moj cenny czas...
denerwuja mnie ludzie ktorzy nieszanuja mojego czasu, ktorzy traktuja mnie jak...ciezko nawet to nazwac...delikatnie mowiac jak kogos gorszego od siebie...
pozatym irytuje mnie nazewnictwo...typu"atmosfera na osiedlu rodzinnym jak na przedniesciach amerykanskich" niewidzialam nigdy na przdmiesciach amerykanskich...kur krow...itp...
ktos kto to pisal nie ma pojecia jak przedmiescia wygladaja...w stanach...smutne to...
generalnie rzecz biorac naprawiac naprawiaja ale ile trzeba ich prosic, wkurza mnie to ze naprawy zawsze sa w tygodniu 7-15.30 gdzie normalni ludzie pracuja wiec musza wziasc wolne i w ten sposob marnuja moj cenny czas...
denerwuja mnie ludzie ktorzy nieszanuja mojego czasu, ktorzy traktuja mnie jak...ciezko nawet to nazwac...delikatnie mowiac jak kogos gorszego od siebie...
pozatym irytuje mnie nazewnictwo...typu"atmosfera na osiedlu rodzinnym jak na przedniesciach amerykanskich" niewidzialam nigdy na przdmiesciach amerykanskich...kur krow...itp...
ktos kto to pisal nie ma pojecia jak przedmiescia wygladaja...w stanach...smutne to...
Ja muszę powiedzieć, że kontakt z developerem to jakiś żart. Zadałem 1 pytanie i czekam na odpowiedź już 3 tydzień. Może ktoś mi podpowie jaka jest wys.łazienki i wys.okna w łazience, bo jak dzwonię to skrzynka pocztowa pełna, na sms nie odpisują ani nie oddzwaniają! Zatrudnili młode osoby, które są niekompetentne w tej branży, które nie ogarniają zupełnie swojej pracy! Faktem już jest to, że od tamtego roku pierwsza os.dewveloper z jaką miałem styczność wyleciała więc o czymś to świadczy...powinni zatrudnić jakiegoś kolesia, po odpowiednich studiach, który pomoże w odpowiedzi na pytania a nie jakieś lalunie co pojęcia nie mają w temacie! Ale wiadomo, prezes facet to zatrudni kobiety:) Zresztą doradca finansowy też się nie spisała w naszym przypadku, więc wzieliśmy swojego... a developerzy zamiast udzielać się na forum weźcie się za robotę i udzielajcie podstawowych odpowiedzi na nasze pytania i reagujcie na reklamacje. Najlepiej zgarnąć kasę i mieć wszystko w d...., ale to się zawsze odbije:)
A myślałam że fajne osiedle ! Mieszkam tu ponad dwa lata jak budowałam dom obserwowałam od początku budowe osiedla rodzinnego i podziwiałam ludzi którzy wprowadzali się do swoich mieszkań mijając się w drzwiach z pracownikami budowy. Te budynki nie były osuszone wszystko mokre ,domyślałam się że mogą być problemy z wilgocią .Pozostaje wam tylko ciągłe wietrzenie mieszkań ale jak jest kiepska wentylacja to i tak można spodziewać się grzyba jak teraz go nie widać to za jakis czas i tak wyjdzie.A tak miało być pięknie!!! życze wam wytrwałości w walce z usterkami
Po wcześniejszym czytaniu tego forum byłem bardzo bojowo nastawiony.
Dlatego od samego początku od stanu surowego zamkniętego, pojawiałem się co tydzień regularnie na budowie. Jak zauważyłem jakieś nieprawidłowości lub odstępstwa od moich zmian to od razu pisałem. Niestety takie się pojawiły, jednak wszystko było od razu sprawdzane i ewentualnie poprawiane. Na tydzień przed odbiorem w sobotę na spokojnie zaprosiłem "eksperta" który miał wyszukać ewentualne wady techniczne. (Dzięki temu, że był to dzień wolny to nikt nam nie patrzył na ręce i mieliśmy dużo czasu). "Ekspert" nie znalazł żadnych wad.
Natomiast ja na "przed odbiorze" znalazłem dużo nie technicznych "wad":
- brudne tynki na zewnątrz gdzieniegdzie,
- zapadnięta kostka na tarasie,
- nie wyregulowane okna,
i parę innych.
Do odbioru większość udało się poprawić i sam odbiór to była już formalność.
Podsumowanie na dzień dzisiejszy:
Plusy:
- szybki kontakt,
- odpowiadali na wszystkie moje pytania, nawet te dziwne,
- wykonanie domu jest solidne i mi się podoba (moja subiektywna ocena),
Minusy:
- trzeba pilnować swoich zmian,
- nie zdążyli ze wszystkim do odbioru (byłem o tym poinformowany dużo wcześniej).
Ocena ogólna na dzień dzisiejszy:
Jestem bardzo zadowolony z współpracy z deweloperem i liczę, że tego nie popsują.
Dlatego od samego początku od stanu surowego zamkniętego, pojawiałem się co tydzień regularnie na budowie. Jak zauważyłem jakieś nieprawidłowości lub odstępstwa od moich zmian to od razu pisałem. Niestety takie się pojawiły, jednak wszystko było od razu sprawdzane i ewentualnie poprawiane. Na tydzień przed odbiorem w sobotę na spokojnie zaprosiłem "eksperta" który miał wyszukać ewentualne wady techniczne. (Dzięki temu, że był to dzień wolny to nikt nam nie patrzył na ręce i mieliśmy dużo czasu). "Ekspert" nie znalazł żadnych wad.
Natomiast ja na "przed odbiorze" znalazłem dużo nie technicznych "wad":
- brudne tynki na zewnątrz gdzieniegdzie,
- zapadnięta kostka na tarasie,
- nie wyregulowane okna,
i parę innych.
Do odbioru większość udało się poprawić i sam odbiór to była już formalność.
Podsumowanie na dzień dzisiejszy:
Plusy:
- szybki kontakt,
- odpowiadali na wszystkie moje pytania, nawet te dziwne,
- wykonanie domu jest solidne i mi się podoba (moja subiektywna ocena),
Minusy:
- trzeba pilnować swoich zmian,
- nie zdążyli ze wszystkim do odbioru (byłem o tym poinformowany dużo wcześniej).
Ocena ogólna na dzień dzisiejszy:
Jestem bardzo zadowolony z współpracy z deweloperem i liczę, że tego nie popsują.
Potwierdzam fakt że tu różni ludzie pracują tzw z łapanki , zero profesjonalizmu. Moje mieszkanie jak się okazało po późniejszych pomiarach było mniejsze o 3m2. Co do napraw gwarancyjnych to nie mogę się doprosić jak każdy którego znam na rodzinnym. Z dachu oraz przy kominie przecieka, ściany w dwóch miejscach pękają w dodatku wychodząca wilgoć i grzyb w trzech pomieszczeniach. U sąsiadów zapadnięta posadzka. Jeśli jeszcze nie podjąłeś decyzji to stanowczo odradzam !
Wczoraj rozmawiałem z Panem który wymienia kominy i on stwierdził ze większość ludzi na osiedlu ma grzyba na ścianach na suficie w niektórych przypadkach nawet szafki już zachodzą grzybem i to wszystko na własne życzenie !!! Ile można wałkować ze budynek musi wyschnąć przed wykończeniem , no ile ludzie ? Rece opadaj na wasze argumenty o grzybie ,a co do napraw trzeba patrzeć co się odbiera , ja czekałem na naprawę 1,5 miesiąca ponieważ zdaje sobie sprawę ze maja nawal prac z takimi klientami jak tu się wypowiadają i bylem cierpliwy . Ściany nie pękają tylko tynk pęka bo budynek się osadza nieprawdaż??
Nie brońcie się już pracownicy siódme nieba ! Ja jakoś wietrze i grzeje od ponad roku i w dalszym ciągu grzyb i wilgoć, szafki w kuchni całe zagrzybione. Problem jest w źle wykonanej wentylacji kuchni. Na poddaszu w kilku miejscach notorycznie pojawiają się mokre plamy tak jakby dach przeciekał, jest to problem w źle wykonanej izolacji dachu. Moja cierpliwość już dobiegła końca i przekazałem sprawę do radcy prawnego. U mnie również pojawiły się liczne pęknięcia ścian oraz sufitów. Trzeba było dopilnować i prawidłowo ubić ziemię pod fundamentami, brak tego powoduje że budynek osiada i w konsekwencji ściany pękają pięknie ! Problem może tkwić również w zbyt podmokłym gruncie na którym wybudowano domy. ,, Trzeba patrzeć co się odbiera cóż za bezczelność z waszej strony ! To wy nie wiecie co budujecie i sprzedajecie ?! To ja wam powiem fuszerkę sprzedajecie ! Dla mnie już za późno lecz przestrzegam przyszłych nabywców i również odradzam zakupu tutaj swojego własnego m.
Ale ja nie jestem pracownikiem siódmego nieba gościu i bez takich argumentów proszę ! ktoś może być zadowolony czy już nie ? bo jak jest to na pewno od dewelopera na to wychodzi ( kpina) , Ja suszyłem mój dom prawie rok regularnie przejeżdżałem raz w tyg i wietrzyłem o grzybie nawet mowy nie ma , a komin gdzie skraplała się woda już został wymieniony . Tyle o poprawkach.
ja też chce tam mieszkanie kupić tyle że na familijnym. Powiedzcie proszę że tam normalni ludzie mieszkają a nie jakieś za.....by. Mieszkam teraz koło plaży w gdańsku, mam sąsiadó co każdej nocy balują, dziki pod oknem w stadzie ok 30 sztuk, leżakujących przy szkole a do nas na karmienie się zgłaszają. Chcę uciec z miasta, ale nie chcę umoczyć kasy w niewiadomo czym, prosze o radę
Ja juz kupilem szeregowke na familijnym, czekam w czerwcu odbior, licze ze bedzie wszyko ok a jak nie to pewnie poprawki normalna rzecz, co do ucieczki z miasta to chyba nie ten kierunek bo tam sporo miasta sie przeprowadza i w sumei nie dlugo bedzie tam miasto :) takie moje zdanie. Ale zaprasza bedziemy sasiadami hehe :)
Ja mam w mieszkaniu takie małe urządzonko ,które pokazuje jaką mamy wilgotność ( ok.15 zł w OBI) - naprawdę polecam , jak jest pow.60% to wiemy ,żeby koniecznie otworzyć okna - odrazu spada :) a grzyba jak dotąd nie mamy:)
możecie minusować , tak chciałam tylko doradzić sąsiadom z problemem wilgoci :)
możecie minusować , tak chciałam tylko doradzić sąsiadom z problemem wilgoci :)
RUINA
Takie opinie na temat tego osiedla mogly by wyploszyc potencjalnego nabywce ,kupilem mieszkanie na innym osiedlu mieszkanie super ale...... W pszeciagu 4 miesiecy od zamieszkania pojawily sie problemy zaczely przeciekac nam dachy w wiekszosci mieszkan na porterze zaczela wybijac kanaliza o wadliwym ogrzewaniu nie wspomne pekajace sufity odklejwjace sie tapety itd...Jest tego sporo i gwarantuje wam ludzie ze to co tu piszecie to nic w poruwnaniu z tym co mam albo i niemam .Nikogo nie bronie bo wiem jak rynek nieruchomosci dzisiaj wyglada tanio postawic drogo spszedac, tylko szkoda ze maszym kosztem .Szkoda tylko ze ci co stawiaja te domy sami w nich nie zamieszkaja.Pozdrawiam
Wszystkie informacje powinnaś znaleźć tutaj: http://rynekpierwotny.com/mieszkania/pomorskie/kartuski/siodme-niebo,osiedle-familijne-mieszkania/
1 lipca zgodnie z umową miał być dbiór mieszkania, nikt nie dzwonił ani nie pisał aby się umówić, zadzwoniłam więc sama żeby ustalić godzinę odbioru mieszkania. Developer powiedział że będzie mięsięczne opóźnienie, super że poinformowali o tym 3 dni wcześniej, jak wzięłam już urlop i poumawiałam ekipy remontowe. Pracownicy zwalają między sobą odpowiedzialność za niedotrzymanie słowa i terminów więc jest tam jeden wielki burdel, czyli bez zmian.
Dzień dobry,
radzę wszystkim, którzy dokonali rezerwacji mieszkań na Osiedlu Familijnym aby wybrali się na plac budowy i upewnili się, że wszystko jest w porządku z budynkiem. Proszę sprawdzić, czy wszystko zgadza się z projektem oraz czy wszystko jest w porządku ze ścianami nośnymi oraz konstrukcją dachu. Naprawdę dobrze Państwu radzę, myśmy się nacięli. Pozdrawiam
radzę wszystkim, którzy dokonali rezerwacji mieszkań na Osiedlu Familijnym aby wybrali się na plac budowy i upewnili się, że wszystko jest w porządku z budynkiem. Proszę sprawdzić, czy wszystko zgadza się z projektem oraz czy wszystko jest w porządku ze ścianami nośnymi oraz konstrukcją dachu. Naprawdę dobrze Państwu radzę, myśmy się nacięli. Pozdrawiam
Podatek gruntowy płacimy chyba cos koło 120 zl /rok , śmieci - w zależności od ilości osób w rodzinie - my 39 zł / mc + 10 zł wynajem pojemników( można mieć swoje i nie wynajmować) , miało być też 200 zl rocznie za odśnieżanie dla dewelopera - ale jak narazie nie dostalismy żadnego rachunku , więc nie wiem .
Co do zapisów w akcie to nic nie wyłapaliśmy , wszystko jak narazie jest ok . Jedyne na co można by zwrócić uwagę to "serwis" pogwarancyjny budynku. Czynszu nie mamy , żadnej wspólnoty ,a tym samym funduszu remontowego i zastanawiam się jak będzie wyglądała np. naprawa dachu bądź elewacji jeśli cos się zniszczy po okresie gwarancji . Teoretycznie powinniśmy się składać z sąsiadem z dołu czy z góry - ale co w momencie jeśli ten nie będzie chciał ?
Co do zapisów w akcie to nic nie wyłapaliśmy , wszystko jak narazie jest ok . Jedyne na co można by zwrócić uwagę to "serwis" pogwarancyjny budynku. Czynszu nie mamy , żadnej wspólnoty ,a tym samym funduszu remontowego i zastanawiam się jak będzie wyglądała np. naprawa dachu bądź elewacji jeśli cos się zniszczy po okresie gwarancji . Teoretycznie powinniśmy się składać z sąsiadem z dołu czy z góry - ale co w momencie jeśli ten nie będzie chciał ?
Wydaje mi się ,że jako odrębni właściciele działek nie możemy powołać wspólnoty, a tym bardziej żadnej spółdzielni. w akcie powinno być zapisane , kto w jakiej części za co ponosi koszty. Z tego co się zorientowałem to jeśli chodzi o elewację, dach czy płot odpowiadają w równych częściach dół i góra, a jeśli sąsiad nie chce płacić to pozostaje wtedy droga sądowa i sąd wtedy nakazuje zapłatę.
wydaje mi się,że w akcie jest zapis o tym że 7niebo jest administratorem aoisdla i raz w roku będzie nam wystawiać f-rę za swoje usługi. W tamtym roku nie wystawili, bo na osiedlu rodzinnym cały czas działała budowa i uznali,że nie było by fer w stosunku do mieszkańców pobierać opłaty skoro syf na osiedlu.
Mam pytanie do nowych sąsiadów z Osiedla Familijnego, czy macie również począwszy od 31 grudnia przerwy w dostawie prądu, tzn brakuje 1 lub 2 faz prądu? Wczoraj awaria była o 10 rano, zadzwonilismy o 13tej i nikt nie zgłaszał awarii do tej godziny, to aż nie możliwe - wszyscy w ciągu dnia pracujecie? jeśli tak to kto robi takie zużycie, że prąd wysiada???
W przyszłym tygodniu mamy podpisywać umowę rezerwacyjną na mieszkanie w osiedlu familijnym. Czytając komentarze jestem troszkę zmartwiona... Pani w biurze wydaje się kompetentna, dokładnie odpowiada na wszelkie nasze pytania. Nasze mieszkanie ma być na ulicy Goździkowej 42 czy są na forum jakieś osoby, których mieszkania znajdują sie niedaleko i są po odbiorze? Czy rzeczywiście czeka nas teraz wiele problemów?
A jak dla mnie to tutaj jest sporo pieniaczy, piszecie o różnych usterkach, grzybach itp. ale bez żadnych konkretów, tylko jakieś ogólniki. Na Waszym miejscu, skoro jesteście tak niezadowoleni i narzekacie na dewelopera, robiłbym zdjęcie usterki jednej za drugą i publikował w internecie żeby popsuć opinie. A po pustych słowach to zastanawiam się tylko czy to konkurencja, czy jacyś inni którzy się spodziewali niewiadomo jakich fajerwerków za takie pieniądze. Róbcie zdjęcia i wrzucajcie, pokazujcie jak jest naprawdę, no chyba, że jesteście tak nieżyczliwi innym ludziom i chcecie żeby mieli podobnie jak Wy, a co, czemu inni mają nie wpaść w takie samo bagno jak my
Proponuję powstrzymać język, to po pierwsze.
Nikomu nie przeszkadzają reklamy na każdym płocie i ogólny syf reklamowy na każdym kroku? Wyglądamy jak przedmieście jakiejś dziury w Pakistanie. Jak w cywilizowanej Europie mogą się obejść bez kłucia po oczach reklamami?
Jak oni radzą sobie w tym porządku i estetycznym krajobrazie? Ja nie wiem.
Nikomu nie przeszkadzają reklamy na każdym płocie i ogólny syf reklamowy na każdym kroku? Wyglądamy jak przedmieście jakiejś dziury w Pakistanie. Jak w cywilizowanej Europie mogą się obejść bez kłucia po oczach reklamami?
Jak oni radzą sobie w tym porządku i estetycznym krajobrazie? Ja nie wiem.
szczerze mówiąc to kosztów instalacji nei pamiętam ( ale nie była to jakaś wielka suma) , miesięcznei płacimy ok. 50 zł , bez umowy czasowej , więc w każdej chwili można zrezygnować , Pan który to obsługuje bardzo pomocny , faktury przesyła na maila i generalnie można się z nim o wszystko dogadać ,więc polecam :)
My mamy piec de dietrich ze zbiornikiem wodnym ,ogrzewanie podlogowe w calym mieszkaniu 80 m2 kosz za styczen 307 zł,czujki ustawione na 25stopni( lubimy ciepło), trzy osoby biorace prysznic 2xdziennie. Kiedy nie grzejemy koszt gazu ok 100 zł. W zeszlym roku mielismy trochę wyższe rachunki,ale budynek był świerzy a i do wietrzenia zamykaliśmy ogrzewanie,w listopadzie mieliśmy awarię grzejnika i był u nas p.Flis(tak chyba sie nazywa)i ustawił nam piec odpowiednio ( tzn mniejsza tem.na kotle a wieksza na czujce)i powiedział nam aby do wietrzenia nie zamykać całkowicie czujek tylko je zm niejszyć o 3-4 stopnie,powiedział, że tak będzie bardziej ekonomicznie. Do podłogówki dopłaciliśmy i wzieliśmy lepszy piec, wydaje mi się bardzo ekonomiczny, z tego co wiem to za taka temperaturę w bloku na morenie,trzeba zapłacić za ogrzewanie ok 700 zl
Nie pamiętam już jaka była kwota dopłaty ale ok 12 tys, do tego wzięliśmy czujki w każdym pomieszczeniu, co zwiększa komfort. Piec De dietrich kondensacyjny MCR/II 24/28BIC. Zaletą tego pieca jest też wbudowany zasobnik wodny chyba 40L, fajna sprawa jak myjesz ręce zawsze leci ciepła woda nie czekasz aż piec włączy się i nagrzeje wodę, z tego co nam tłumaczył hydraulik (polecam p. Damiana jest pasjonatem tego tematu)to co jest zużyte do podgrzania wody wraca do podłogówki dlatego jest tak ekonomiczny. Nas przekonał p.Damian i jesteśmy bardzo zadowoleni, drugi rok ogrzewamy i naprawdę nie oszczędzamy bo lubimy ciepło, z naszych wyliczeń wynika,że piec zwróci się nam po ok 3latach użytkowania, przy mega komforcie używania, nie doliczałam kosztów wody, bo aż tak precyzyjna nie jestem, ale w porównaniu do starego mieszkania, gdzie mieliśmy piec bez zbiornika wychodzi mi jakiś 1mwody mniej.
Uwaga. Przestroga dla innych
Osobiście jestem klientem gotówkowym i wpłaciłem już cześć środków dla 7 nieba kilka miesięcy temu. Według harmonogramu powinien już być stan surowy. Do dziś dnia nie widzę ani wpłaconych pieniędzy ani nie widzę budynku ! Firma 7 niebo zwróciła się do mnie o kolejną wpłatę to chyba jakiś żart ! Nie dostaną ani złotówki ode mnie dopóki nie zobaczę budynku. Przestrzegam przyszłych nabywców aby nie wpakowali się to to samo błoto co ja. Wystarczy porozmawiać z podwykonawcami na budowie którym 7 niebo nie płaci już od 3-4 miesięcy należnym im wypłat. W zasadzie niewielu już ich zostało. Podobno hurtownie również odmówiły dalszej współpracy w zakresie dowozu materiałów budowlanych. Ja walczę o zwrot wpłaconych środków to straszą mnie karami umownymi. Pozdrawiam
bynajmniej
1. partykuła wzmacniająca przeczenie w wypowiedzi, np.: Nie jest to problem bynajmniej prosty.; wcale, zupełnie, ani trochę;
2. wykrzyknienie będące przeczącą odpowiedzią na pytanie
przynajmniej
1. nie mniej niż, np.: Ten worek waży przynajmniej kilogram.; co najmniej;
2. chociaż, bodaj, choć, np.: Pozwól mi się wyspać przynajmniej w niedzielę
Podejrzewam, że chodziło o to drugie znaczenie...
1. partykuła wzmacniająca przeczenie w wypowiedzi, np.: Nie jest to problem bynajmniej prosty.; wcale, zupełnie, ani trochę;
2. wykrzyknienie będące przeczącą odpowiedzią na pytanie
przynajmniej
1. nie mniej niż, np.: Ten worek waży przynajmniej kilogram.; co najmniej;
2. chociaż, bodaj, choć, np.: Pozwól mi się wyspać przynajmniej w niedzielę
Podejrzewam, że chodziło o to drugie znaczenie...
napiszę po raz wtóry to samo. Jak byśmy z żoną się sugerowali opiniami z tego tutaj forum to nigdy nie kupili byśmy mieszkania na familijny i w ogóle w baninie bo tu najgorszy developer i najgorsze miejsce do życia.
Na szczęście znaliśmy kilka osób mieszkających tu wcześniej, byli i są zadowoleni. Nam też jest tu dobrze, naszym sąsiadom co też już mieszkają również. Kilku walczy z powodziami bo widzę z okna ale widzę również, że nie mają ziemi prawie na ogródku więc praktycznie glina.
Jest jeszcze jedna rzecz a mianowicie cena i co za tą cenę otrzymujesz. Za 300tys masz w baninie szereg z garażem 108m2, za tyle możesz kupić sobie w hossie na wiczlinie 65-70m2 ze ścianami działowymi z karton gipsu. Ewentualnie też jakieś 3 pokoje na śmietnisku jak wolisz. Jakoś mało kto porusza ten argument, płacą jak za fiata a oczekują mercedesa.
Polecam przyjechać na osiedle zobaczyć jak jest, porozmawiać z mieszkańcami.
Na szczęście znaliśmy kilka osób mieszkających tu wcześniej, byli i są zadowoleni. Nam też jest tu dobrze, naszym sąsiadom co też już mieszkają również. Kilku walczy z powodziami bo widzę z okna ale widzę również, że nie mają ziemi prawie na ogródku więc praktycznie glina.
Jest jeszcze jedna rzecz a mianowicie cena i co za tą cenę otrzymujesz. Za 300tys masz w baninie szereg z garażem 108m2, za tyle możesz kupić sobie w hossie na wiczlinie 65-70m2 ze ścianami działowymi z karton gipsu. Ewentualnie też jakieś 3 pokoje na śmietnisku jak wolisz. Jakoś mało kto porusza ten argument, płacą jak za fiata a oczekują mercedesa.
Polecam przyjechać na osiedle zobaczyć jak jest, porozmawiać z mieszkańcami.
Ja generalnie jestem zadowolona, obecnie w trakcie wykańczania, gładzi, malowania i wielkiej wilgotności na zewnątrz - wilgotność w domu na poziomie ~60% więc nie ma aż takiego dramatu. Dom dobrze utrzymuje ciepło, większość poprawek zostało zrobionych w terminie (trzeba ich pilnować ale nie próbują się głupio wymigiwać) - wiadomo, że zdarzyły się "kwiatki" ale raczej nie mające wpływu na możliwość wprowadzenia się. O dziwo, deweloper wciąż odpowiada na e-maile i stara się wszystko wyjaśnić. Samolotów prawie nie słyszę, ale to chyba kwestia indywidualna - w Gdańsku chyba słyszałam je częściej, więc tu mi nie przeszkadzają. Ściany w miarę równe, wszystko zgodnie z projektem, niektóre rzeczy w wyższym standardzie niż było umówione na początku budowy. Sąsiadów zza ściany prawie w ogóle nie słychać, mimo że z obu stron trwają prace wykończeniowe - wiadomo, że nie mówię o wierceniu, tylko o rozmowach, radiu i innych rzeczach które zazwyczaj słychać w blokach. Ogród to dramat, ale miałam świadomość, że będę mieszkać na glinie i jedyne co w ogrodzie będę miała to trawnik z błotem więc nie jest to zaskoczeniem - mam dobre gumiaki :) Jeśli chodzi o wielkość ogródka to dla mnie jest idealny, nie planuję w nim rabatek z kwiatkami, ani grządek z marchwią - na grilla i opalanie jest idealny. Na mojej ulicy woda się nie zbiera (mam nadzieję, że ten stan rzeczy się utrzyma) ale nie zazdroszczę przyszłym właścicielom tych fundamentów z cynamonowej, z których po ostatnich ulewach wypompowywali wodę, bo nie było ich już widać - zimą to wszystko zamarznie, a później popęka. Ja cieszę się, że mimo takich opinii na forum podjęłam decyzję o kupnie szeregu - zawsze to lepsze niż mieszkanie na 3 piętrze w bloku z miejscem w hali garażowej. Jedyne czego mi brakuje to miejsca na spacer z psem, o którym marzę. Jakiejś nieprywatnej zieleni, gdzie mogłabym wyprowadzić go rano przed pracą bez konieczności pokonywania kilometra do lasu - i nie chodzi mi o nieprywatną zieleń tylko po to, żeby nie sprzątać kupy, lecz po to żeby nie naruszać czyjejś prywatności. Odbiór przeprowadziłam oczywiście z dobrym nadzorcą i dzięki temu ie było wielu niespodzianek. Gdybym miała jeszcze raz podejmować decyzję to pewnie byłaby taka sama, jedyne co bym zmieniła to kilka zapisów w umowie, które dałyby mi trochę więcej spokojnego snu w trakcie budowy :)
Przecież są utwardzone drogi - nikt teraz oświetlenia nie zrobi, pomysł ten trzeba było zapodać deweloperowi jak się kupowało lokum i wszystko było w błocie, a nie teraz, gdy osiedle jest zakończone - z resztą teraz po fakcie to deweloper się udławi ciastem ze śmiechu jak to usłyszy. Z tego co wiem, to było narzekanie na to, że dopłaca się do miejsc parkingowych, więc już widzę jak każdy dokłada się do oświetlenia. Z resztą, jak jest ciemno, to chociaż gwiazdy widać. Niechby każdy zamontował oświetlenie własnego podjazdu, które byłoby zapalone nie tylko wtedy gdy on sam z niego korzysta i problem zostałby rozwiązany.
Ostrzegamy wszystkich przed zakupem mieszkania od dewelopera Siódme Niebo. Przed podpisaniem umowy umiejętnie czarują. Reklamacje, kiedy są proste i odpowiedzialność za nią ponoszą podwykonawcy, realizowane są szybko i sprawie. W sytuacji kiedy sprawa jest poważna umywają ręce. Jesteśmy mieszkańcami ul. Cynamonowej, oś. Familijne. Od kilu miesięcy borykamy się z z wilgocią w mieszkaniu. Wszystkie ściany na parterze mieszkania są zawilgocone do wysokości 35 cm od podłogi, do tego walka z grzybem. Nie liczcie, w takiej sytuacji, na uznanie reklamacji przez dewelopera Siódme Niebo. Kompletny brak odpowiedzialności. Został nam tylko SĄD !!!! Przed zakupem mieszkania czytaliśmy opinie i oglądaliśmy filmiki o inwestycjach dewelopera Siódme Niebo w Baninie. Byliśmy pełni obaw. Osoba sprzedająca była profesjonalnie przygotowana do odpowiedzi na nasze wątpliwości. Ostrzegamy !!!! Nie dajcie się zmanipulować tak jak my.
Czytaliśmy w "sieci", że deweloper "uciekł" z rynku warszawskiego. Czy to prawda? Czy historia lubi się powtarzać?
Czytaliśmy w "sieci", że deweloper "uciekł" z rynku warszawskiego. Czy to prawda? Czy historia lubi się powtarzać?