Odpowiadasz na:

Re: do współczująca

tak...wiele lat mieszkałam na blokowisku bez ogródka i bez garażu...i uciekłam z tamtąd...dlaczego jesteście Wy, przyszli mieszkańcy Banina tacy przewrażliwieni? czytajcie ze zrozumieniem!... rozwiń

tak...wiele lat mieszkałam na blokowisku bez ogródka i bez garażu...i uciekłam z tamtąd...dlaczego jesteście Wy, przyszli mieszkańcy Banina tacy przewrażliwieni? czytajcie ze zrozumieniem! zacytujcie choć jedno moje słowo które było napisane ze złością, czy z zazdrością!...zarzucacie mi niechęć do Was...a ja chcę tylko Was uprzedzić, ja uczyłam się mieszkać w Baninie przez kilka pierwszych lat, bo szok po przeprowadzeniu się z blokowiska był naprawdę spory, ale udało mi się i chcę Wam pewnych rozczarowań czy zdziwień oszczęzić! Deweloper Wam nie powie jak wygląda odśnieżanie w Baninie, nie uprzedzi Was o trudach dojazdów i codziennej walki z błotem w domu...nic nie powie o samolotach, o gnojówce wylewanej na sąsiadujące pole...oglądałam powstające osiedle rodzinne i wiem, że nie będzie Wam łatwo...ale skoro chcecie trawć w dziecięcym zachwycie i naiwnej nadziei, że wszystko się ułoży samo za sprawą wszechmocnego i kochającego Was dewelopera...cóż...poczytam siobie Wasze wpisy za rok...

zobacz wątek
12 lat temu
~współczująca

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry