Re: Straż pożarna na Czarnej Górze
nie nie zgubili się - bo stali z 2 godziny na końcu czarnej góry , a na ulicy do 1 w nocy był ruch jak w Gdyni.
Ale na szczęście nikomu nie paliło się w domu - a sprawa dobrze sie zakończyła.
nie nie zgubili się - bo stali z 2 godziny na końcu czarnej góry , a na ulicy do 1 w nocy był ruch jak w Gdyni.
Ale na szczęście nikomu nie paliło się w domu - a sprawa dobrze sie zakończyła.
zobacz wątek