Czyli co? Zintegrowany transport publiczny realizowany za pomocą prywatnego samochodu?
Bo przecież jakoś do pracy dojechać trzeba.
W normalnym kraju organizator takiego 'transportu publicznego' siedziałby w pace, za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy na...
rozwiń
Bo przecież jakoś do pracy dojechać trzeba.
W normalnym kraju organizator takiego 'transportu publicznego' siedziałby w pace, za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy na infrastrukturę, która nie służy mieszkańcom.
A my nawet nie wiemy kto jest za ten stan odpowiedzialny, bo jedno przedsięwzięcie obsługuje 10 różnych spółek.
zobacz wątek