Odpowiadasz na:

Re: Szukam rowerzysty bandyty

Koszt tygodnia rehabilitacji to jest nic i zresztą nie wystarczy. Złamanie po wypadku to są MIESIĄCE rehabilitacji, bólu, niewygody, rozwalonego życia nie tylko swojego ale i rodziny, kupa... rozwiń

Koszt tygodnia rehabilitacji to jest nic i zresztą nie wystarczy. Złamanie po wypadku to są MIESIĄCE rehabilitacji, bólu, niewygody, rozwalonego życia nie tylko swojego ale i rodziny, kupa formalności, załatwiania różnych spraw związanych z wypadkiem.

Gdyby wjechał pan 3 sekundy wcześniej na tą ścieżkę, to odpowiadałby Pan za taką właśnie sytuację. Warto się unosić w sporze, gdzie Pana oponent miał dalece mniejsze szanse ? NAWET JEŚLI miał Pan pierwszeństwo to jakie znaczenie by miało wgniecenie na Pana cudownym aucie, gdyby po zderzeniu z Pana autem ten człowiek zginął ? Miałby Pan dużo większe problemy i to Pan byłby publicznie poszukiwany jako "bandyta" za kierownicą, więc należy się cieszyć że tylko tak to się skończyło i przestać robić larum na całe miasto bo rowerzysta któremu Pan zajechał drogę tak naprawdę się zdenerwował i kopnął Panu w auto. Sam bym tak samo zrobił albo i więcej.
Niech Pan wyciągnie z tego coś dla siebie i uważa na drugi raz i potraktuje tę sytuację jako ostrzeżenie. Nawet jeśli jest Pan na prawie, to musi Pan pamiętać, że rower czy pieszy nie ma szans w starciu z samochodem. No chyba, że w majestacie prawa jest Pan gotów kogoś zabić, bo ma Pan pierwszeństwo. To spoko...

zobacz wątek
8 lat temu
~po wypadku

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry