Być może ulica to nie miejsce do zabaw, ale jest to droga wewnętrzna i na niej też nasze dzieci jeżdzą na rowerach, rolkach itp. / a to też jest forma zabawy/ . Po obu stronach w miejscach...
rozwiń
Być może ulica to nie miejsce do zabaw, ale jest to droga wewnętrzna i na niej też nasze dzieci jeżdzą na rowerach, rolkach itp. / a to też jest forma zabawy/ . Po obu stronach w miejscach postojowych sa samochody i tym samym wodczność jest ograniczona więc o wypadek nie trudno. Czy naprawdę takie ryzyko i nieszczęście jest warte zaoszczędzonej jednej sekundy? bo ile można zaoszczędzić na takim odcinku. No ale to może budowanie ego, jak ktoś zjeżdza z dziurawej pszennej to widać odzywa się w niektórych duch "rajdowca". Ale tak jak pisałem to do czasu. Na zakończenie dzieci to jedno ale ja nie raz stojąc przy bagażniku auta i wypakowując zakupy musiałem wciągać brzuch żeby jakiś baran mnie nie otarł.
zobacz wątek
