Widok

WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (26)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
No to kolejny wątek przed nami :)

ROZPAKOWANE:)
S I E R P I E Ń

mamtu 09.08 (03.09) - SYNEK Tadek - 2980g, 56cm (Szpital Wojewódzki SN)

DWUPAKI:)

W R Z E S I E Ń
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013 (córcia Iga, Szpital Wojewódzki)
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka Róża, Swissmed)
meg - 22.09.2013 (córeczka Zuzia , Kliniczna)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Arlii - 24.09.2013 (córeczka, Szpital Wojewódzki)
Carolajna87-Karolina - 25.09.2013 (córeczka Ewa, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)

P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 06.10.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Annkkaa -10.10.2013 (córeczka, Kliniczna)
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013 (synek, chyba Kliniczna)
domesko - 14.10.2013 (synek Jakub, Zaspa)
Aga -18.10.2013 (synek Tymon, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013 (Karolinka, Starogard Gd)
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013 (córeczka, Wejherowo)
Patrycja - 25.10.2013 (na 85% dziewczynka, Zaspa)
lepa_ - 25.10.2013 (dziewczynka, Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (synek - Julian, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
lucy80 - 31.10.2013
atka - 02.11.2013 (synek)

I jeszcze link do poprzedniego: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=487139&c=1&k=160#post8593223
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduję się w nowym wątku;)

Poprzedni nawet szybko nam poszedł.O by jak najwięcej wpisów się pojawiało:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja się melduję tez w nowym :)
Chociaż napisałam posta jeszcze w starym więc go wklejam :)

ja też 80mg tartyferon :). Po Sorbiferze kiepsko się czułam.
Nie mogę brać na czczo z uwagi na euhtyrox, więc biorę na noc.

Julka teraz aby potem mieć spokój z tymi grubszymi sprawami :).
A nie wspomnę że jeszcze we wrześniu chcemy wyolejować podłogi, ale to nam zajmie ze 4 dni w tym 2 bez dostępu do kuchni. Zanim to zrobimy chcę jak najwięcej powyrzucać i posegregować.

Jezu chipsy, czemu namawiacie mnie do złego, taki apetyt mi zrobić.

Alkar, dobrze że przepływy się unormowały i mała rośnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello:)
melduje się w nowym wątku.

Co do żelaza, to ja samego żelaza nie biore, bo czy brałam czy nie wyniki były takie same. Z tabsów przyjmuje magnez + potas( 2x dziennie), multiwitaminy w tym żelazo + wapno (1 dziennie). I nic z tego nie jest specjalnie dla ciężarnych;) Multiwitaminy + wapno jest do rozpuszczenia, bo mam dosyc tabletek.

Piersi jakoś przestały rosnąć tzn nie są opuchnięte, ale bolą ostatnio.

A ja dziś spędziłam dzionek z koleżanką w knajpkach:) I w drodze do domu wstąpiłam do baru mlecznego i wzięłam zupe owocową. Pychota!!!!

Szkoda tylko, ze przed drzwiami od klatki schodowej chwycił mnie taki skurcz, że myślałam, że padne. No i juz dzis sie nie ruszam z kanapy...

A wiecie, że jakoś mi zaczyna przechodzić ochota na słodkie czy słone. Chipsów ostatnio w ogole nie tykam. A słodkie - to po jednym kawałku ciasta mam serdecznie dość.

Alkar, dasz rade:) A mówią coś lekarze o wcześniejszym porodzie? Trzymaj się cieplutko:*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i poszłam po te chipsy do biedronki i nie było! zmuszają mnie do "złego" - musiałam kupić paprykowe bo już tak się napaliłam, że bym cały czas o tych chipsach myślała.

Marta fajnie, że miałaś udany dzień, tylko szkoda, że już tak blisko domu ten skurcz. No ale teraz odpoczniesz.
Zazdroszczę tej braku ochoty na słodkie, ja mam takie ssanie, że aż sama siebie nie poznaję.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie wieczorem umowilam z kolezanka na miescie i pol dnia juz mysle co dobrego zjem przy okazji :/ az mi wstyd :/ a chodzi za mna szarlotka ale co ja zrobie jak jej nie bedzie??!!

Przyszedl dzisiaj kombinezon :) jest sliczny ale przy rzeczach dominika te wszystkie ciuszki sa takie malenkie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczór!
Melduję się i ja w nowym wątku.

Byliśmy wczoraj na pierwszej kontroli w przychodni. Tadek darł się jak opętany, zasikał wszystko, co dało się zasikać, a potem padł wykończony i spał trzy godziny. ;) Z tego wszystkiego zapomniałam zrobić awanturę o tę położną.
Za to noc mieliśmy dziś wreszcie nieco lepszą - pobudki co trzy godziny, bez dodatkowych atrakcji. Odstawiłam nabiał, większość owoców, słodycze i inne ciężkostrawne produkty i czekam na efekty. A mąż właśnie pojechał po krople, tak na wszelki wypadek.

I bardzo Wam dziękuję za kciuki, pamięć i wsparcie. :)

Miałam nadzieję, że ta pełnia jakoś Was 'ruszy', ale widzę, że to jednak pic na wodę. Niech już któraś urodzi, bo czuję się trochę samotna z tym moim Tadziem. :P

Walerka, uśmiałam się z Twojego opisu 'nieradzenia sobie' z płaczącą w nocy Julką. Niektórzy to jednak mają dobrze. :) Oby się Wam trafił drugi taki egzemplarz.

Julka, to ja też będę czerpać z Twojej wiedzy odnośnie kolek i innych dzieciowych dolegliwości, jeśli pozwolisz. Zawsze to łatwiej oprzeć się na czyimś doświadczeniu, a widzę, że Tobie na pewno go nie brakuje. :) Możesz być moim ekspertem? :P

Ania, to mnie 'pocieszyłaś' z tymi szwami. A one rzeczywiście wyglądają raczej na solidne, więc to całkiem możliwe z tymi 72 dniami. Tyle, że jakoś nie mam ochoty prosić obcej babki, żeby mi to ściągała w domu. Sama nie wiem.

Alkar, cieszę się, że z Małą wszystko dobrze. Najważniejsze, że przepływy się unormowały, a Mała przybiera. Ściskam! :)

Miłego wieczoru!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam na Klinicznej w celu zwiedzenia porodówki i lipa :( Od wczoraj wysyp rodzących, wszystkie sale zajęte :( wiec dzisiaj póki co nowych nie przyjmują i zwiedzać też się nie dało.

Marta fajnie, ze miałaś udany dzień :) tylko po co ten skurcz na koniec. ;)

Mamtu oby Tadziowi szybko minęło i żeby to nie kolki jednak. A w przychodni to pewnie chciał żeby we,tacy go zapamiętali ;)
I tylko przesłanych nocy Ci życzę. :)

A ja grzeje właśnie kiełbasę bo mnie naszło na grzana z musztarda ;)

Miłego wieczoru :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pamiętacie Ricka Astleya? Tzn pytam mamusie bliżej mojego wieku, bo młodsze pewnie nie kojarzą ;)) Właśnie oglądam Sopot Festiwal i facet jak na swoje 47 wiosen super wygląda:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta aż z ciekawości włączyłam tv, chociaż kojarzę go może z jednej piosenki, masz rację dobrze się trzyma.
A tak odnośnie starych czasów to oglądałaś "Pełną chatę" tam był wujek Jesse, on skończył 50 i też się świetnie trzyma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja sie melduję w nowym - ciekawe czy powstanie szybko kolejny bez dobijania do kolejnej 500-tki :)

Maluszek już mam monitor, ale tak jakoś jestem od dwóch dni bez humoru, czytam ale nie piszę ;)

Byłam dzisiaj u gina, Młoda przybrała w miesiąc kilogram, wiec kamień z serca, obecnie ma na liczniku 2900 - wprawdzie wg usg jest młodsza o 11 dni, ale tym się już nie przejmuję ;)
No i wyszło mi na badaniu wysokie ciśnienie i trochę się nakręciłam, lekarz kazał przez weekend badać i jak nie bedzię niższe to się kontaktować. Ale póki co już wróciło do normy i mam nadzieję, że tak już zostanie :)

Madleen ale by były jaja jakbyśmy się spotkały na porodówce, w sumie terminy nam się różnią o 2 dni, choć znając moje szczęście to zacznę rodzić 2 września, jak Młody będzie musiał iść do przedszkola :/
Bo przy Tomku zaczęłam rodzić, jak przyjechała moja znajoma z Kanady, którą znałam od lat przez neta. I niestety nie doczekałam się spotkania i juz pewnie nigdy nie doczekam ;)

Maluszek rób tą grzywkę :)

Carolajna narobiłaś mi smaka na te pierogi, aż mi ślinka pociekła - nie mówiąc już o zupie owocowej Marty!!! :)

Mamtu współczuję kolek :/ też przez to przechodziliśmy i u nas w sumie pomógł magiczny czwarty miesiąc dopiero :/ aczkolwiek stosowaliśmy Debridat na receptę i trochę ulgi przynosił.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tak ogólnie to siedzę przed kompem, już sprzątać mi się dziś nie chce, mąż wciąż w pracy, a dzieciaki razem oglądają bajkę jak to nazywają mają "wieczór filmowy"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Katka, jasne że pamiętam wujka Jesse:) On teraz faktycznie lepiej wygląda niż w latach 90 hehe.

Haze, a jakie miałaś ciśnienie? Mierzyłaś wcześniej czy tylko podczas badania? Bo ja zawsze mam wysokie jak jestem w gabinecie i tym lekarz się nie przejmuje. Bierze pod uwagę tylko te pomiary, które wykonuje w domu rano i wieczorem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze super, że mała przybrała :)

Ja też włączyłam na sopot, ale już się nie załapałam na niego. A wujka Jessiego też pamiętam :)
My mieliśmy seans bajkowy. Wczoraj M. przywiózł od ojca stary projektor i teraz oglądamy bajki na slajdach :) dzisiaj była pszczółka maja i włóczędzy północy :) mały jest zachwycony. Nawet rano jak padło hasło żeby włączyć mimi to poszedł do siebie usiadł na kanapie, patrzy na ścianę i czeka na baję :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta miałam 135/90, wcześniej nigdy takie wysokie mi się nie zdarzało w gabinecie, więc i w domu nigdy nie mierzyłam.
Ale powiem szczerze, ze też się byle jak dzisiaj czułam, jakaś taka niespokojna wewnątrz...
Teraz już tak czy siak będę sobie na bieżąco to ciśnienie mierzyć - a Ty jakie masz ?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, ale super z tym projektorem. A pamiętacie takie urządzenie do wyświetlania na ścianie na kasetki? ;))
http://allegro.pl/rzutnik-ania-oryginal-nowy-pomaranczowy-gratis-i3487837016.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja sie melduje w nowym wątku :-)
Jestem szczęśliwa po dzisiejszej wizycie u ginki. Maluch waży 2100g. I okazało się że lekarka po moich przejściach położy mnie na wywołanie po zakończonym 38tc czyli...uwaga....po 22.09!!!!! Ależ jestem szczęśliwa!! Oby już było tylko dobrze i nic tego szczescia nie zakłóciło. Czekają mnie jeszcze tylko dwie wizyty. Szkołę rodzenia mam sobie darować..ze względu na psychikę..wszystko mi powie ta polozna czego potrzebuje i co i jak :-) nie wierzę...jeszcze tylko miesiąc...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda swietne wiadomości!!!!! :) fajna ta Twoja ginka, taka ludzka :)

Selene projektor super sprawa :) Marta pamiętam te klatki :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my właśnie mieliśmy taki w domu za dzieciaka :)
ten co M. przywiózł nazywa się "Jola" :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene - bajki na slajdach...to były czasy... :)

Alkar dobrze, że malutka przybrała. Trzymaj się tam i pisz dużo, poprawimy Ci humor bo domyślam się, że w szpitalu za wesoło nie masz :(

Marta zazdroszczę siedzienia w knajpach a skurcz mam nadzieję jednorazowy.

Ja oglądam rodzinke.pl :P Zjem kolację i chyba poczytam książkę. Dobijają mnie te samotne wieczory, co tu robić....no ale jeszcze 5 tygodni
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze, ja w gabinecie mam standardowo 135/90 lub nawet wyższe. W domu jak mierze to mam skoki ostatnio i np dziś było 137/83 (dokładnie nie pamiętam tej mniejszej wartości).
Na obniżenie ciśnienia miałam odstawic gazowane i wysokozmineralizowane, no i pić połowe tego co do tej pory.

Panda, nawet nie wiesz jak się ciesze z Twojej radości:)) Rewelacja!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I nawet sama będzie nadzorować mój poród. Jestem przeszczesliwa!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda super wieści. Miesiąc zleci szybciutko :), a najważniejsze, że Ty jesteś szczęśliwa :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda super!!! Wow jeszcze tylko miesiąc i będziesz tulić synka. To teraz wyprawkę pełną parą musisz organizować :)

Carolajna właśnie podobno straszny tłok na tej klinicznej...odsyłają na zaspę większość.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie no kobranocka gra jak ja uwielbiałam ten kawałek :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia 5 tygodni, niby niewiele, a kurde dobija - ja Ciebie cały czas, niezmiennie podziwiam, że tak dajesz radę !!!

Marta no mi teraz sukcesywnie spada i przed chwilą mierzyłam, to miałam 119/75

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, też lubie Kobranocke:) Fajny festiwal!

Haze, to super, że spada:) Taki pomiar jest bardzo prawidłowy:) Dobrze będzie:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie z tą wyprawka to masakra bo nic nie mam..nadal kompletnie nic..ale na następnej wizycie polozna mi wszystko powie ja uważnie zapisze i będzie z glowy. W 1,5tyg powinnam sie uwinac ze szpitalna torbą. Kupimy fotelik bo to najważniejsze a reszta po porodzie :-) nie zamierzam sie spinac przed ze wszystkim ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super, dobrze Marta, że napisałaś, że oglądasz bo ja nawet nie wiedziałam, że jest i bym przegapiła. Uwielbiam stare hity :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, moim zdaniem najważniejsza jest torba do szpitala i fotelik. A reszta? Spokojnie można ogarnąć po porodzie. Najważniejszy jest Maluszek:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda z wyprawka spokojnie, ja ogarnęłam większość w jeden dzień - czyli wczoraj więc spokojnie dacie radę :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda na spokojnie ogarniecie :)

Haze no niestety ta końcówka zawsze się tak dłuży. Ale teraz mój R długo posiedzi także się nacieszę za wszystkie czasy aż go będę miała dość pewnie haha

Tak zachwalacie to przełączyłam na ten festiwal
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny..normalnie tak sie cieszę że aż sie boję że zapesze.... :-\ masakra ta psychika... :-\
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe dziewczyny, wśród mojego starszego towarzystwa te hity są na każdej imprezie domowej;))) i tańce w parach hihi.

Panda, my się cieszymy podwójnie za Ciebie:)) I wszystko będzie dobrze! Nie ma innej opcji:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda ciesz się, no musisz się cieszyć !!!! :)

Sonie pewnie tak ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda na pewno będzie dobrze, już teraz po prostu musi. Tak jak Marta piszę my się w takim razie będziemy cieszyć za Was :)

Marta jak jeszcze chodziłam na imprezy i była 80 w Gdańsku to tylko tam się bawiłam :)
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, mi ostatnio lekarz powiedział, że ma się teraz na maksa cieszyć ciążą, bo najgorsze mam za sobą i nawet gdybym teraz urodziła, to z Młodą będzie dobrze:)
Także Panda, jeszcze tylko kilka krótkich tygodni i będziesz tulić do piersi Synka:))

Selene, a pamiętam 80tke. Też tam chodziłam:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też lubię stare hity. Jak kiedyś u mamy w lato pracowałam i miała co weekend wesela to już repertuar znałam na pamięć tych hitów.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda genialnie, wlasciwie nawet mmiej niz miesiac.
Zazdroszcze a z wyprawki, moja kimpela kupila wszystko w jeden dzien bo kazali jej sie polozyc na patologie I Dali jeden dzien na zorganizowanie sie.
Nie zadzwonili,wiec albo nie ma wynikow albo jest ok.
Jutro usg, ale sie ciesze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda super wiadomości :) Cieszymy się razem z Toba :) a wyprawkę na pewno ogarniesz :)

Ja też oglądałam pelna chatę :) ale festiwal do mnie nie przemawia ;)

Pierogi będę robić jutro T. bedzie szukał jagód nawet w lesie jak bedzie trzeba :P a zupy owocowej nie cierpię, fuj...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, super że wszystko się układa i już wiesz kiedy idziesz do szpitala, to już faktycznie końcóweczka.

Projektor do slajdów też miałam :)

Jak chodziłam z dziewczynami z pracy pobawić się przy starych przebojach to szłyśmy na Pokład do Gdyni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda,super wiadomość dla Ciebie,już nie wiele zostało,a lekarkę masz bardzo w porządku,mało dzisiaj takich ludzi,nikogo nic nie obchodzi.Także będzie dobrze,domyślam się jak Ci jest ciężko jak dziewczyny piszą o wyprawce a Ty wciąż nie możesz bo coś od środka Cię hamuje,ale zdążysz ze wszystkim.
Ja tam też nie panikuję,dalej torba do szpitala nie spakowana,zrobię to po wizycie u gina we wtorek,będzie skończone 38 tyg.Co do tego żelaza to teraz się wkurzyłam bo najwidoczniej żle się wchłaniało,albo dawka za mała,w pierwszej ciąży pamiętam brałąm dwa razy dziennie.Noi tutaj jak zapytałąm jak mam je brać,w jakich porach to oczywiście odpowiedz obojętnie,nawet nie spojrzała w kartę że leczę się na tarczycę,a tego łączyć nie można.

Wziełam kąpiel,ogoliłam nogi,cóż to był za wyczyn,zastanawiam się jak pomaluje paznokcie u nóg,jednak ten brzuch tak nisko daje się we znaki,domyślam się Selene że Ty też często w nocy wstajesz do toalety przez to,ale może to lepsze niż by nam się miało gorzej oddychać bo by był za wysoko.

Jak Was tak czytam z tą wagą to naprawdę zaczynam sie martwić że urodzę za małe dziecko,nie wiem co myśleć,czy może to że mało jem wpływa na to,niby od cukru dzieci tyją,ale mnie tak na słodkie nie ciagnie wogóle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pisałyście ze pełnia jest przereklamowana,a na Klinicznej pełne obłożenie ;) Ale tam to się podobno często zdarza, ze odsyłają, szczególnie jak się nie ma swojego lekarza.

Alka 83 trzymaj się dzielnie. Super, ze te przepływy się unormowały i dzidzia dobrze rośnie :) A jeśli chodzi o jedzenie na Zaspie, to faktycznie jakiś dramat, gorszego nie jadłam. Także niech mąż Cie dokarmia, bo się zagłodzisz ;)

Panda ciesze się, ze jesteś szczęśliwa i miło czytać, że wszystko jest na dobrej drodze. I co raz bliżej Waszego spotkania z Synkiem :) Wierzę, ze wszystko będzie dobrze!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam identyczny projektor, jak z linka Marty :)

Panda cieszę się razem z Tobą. Super masz lekarkę, empatyczną. Z wyprawką dasz radę, albo nawet Twój mąż sam to ogarnie podczas gdy Ty będziesz tulić Małego :)

Mamtu świetnie że Tadek znowu budzi się tylko na jedzenie w nocy. Obyś nie musiała korzystać z mojego doświadczenia!

Katka to macie plany gruntownego wysprzątania chałupy. Super, będziesz moim motywatorem. Muszę spiąć cztery litery i zacząć ogarniać mieszkanie. Oczywiście nie z takim rozmachem jak Ty :) Muszę ogarnąć garderobę w nast. tygodniu i umyć okna w kolejnym.

Alkar dobrze że Mała zaczęła przybierać na wadze, pobyt w szpitalu owocuje. Trzymaj się dzielnie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja melduje sie w nowym watku :)

Prosze podeslijcie jakis link do tego pasa poporodowego

z gory dziekuje
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja znowu spia a inaczej tylko nie mam co ukladac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny.

Panda nawet nie wiesz jak się cieszę,że wszystko jest ok u Was i już niedługo będziesz tulić dzieciątko:*Teraz już napewno będzie wszystko dobrze i tak masz myśleć.Ściskam mocno i pozdrawiam:*

Marta ja też miałam taki sprzęt do bajek;)To były czasy.

Ja już po śniadanku i zaraz lecę na ryneczek i odebrać wyniki.Mam nadzieję,że poziom żelaza jakimś cudem się unormował.

Miłego dzionka.Pewnie tu będzie dziś cicho.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry:)
zapowiada się ładny dzionek. Słoneczko świeci, 18 stopni na termometrze. Będzie przyjemnie.

Mój R zaczął nieświadomie przechodzić ostatni miesiąc ze mną. Wstaje 2 razy w nocy i nawet o 2 musiał coś zjeść hehe.
A mi sie śniło, że miałam jakieś skurcze i że zaczęła sie akcja porodowa. Chyba nie było to przyjemne, bo płakałam i kogos o cos prosiłam, ale nie pamiętam o co. I mówiłam do kogoś, że mam skierowanie do cc. Obudziłam sie oblana potem...

Dorotiii, i jak spotkanie z koleżanką? Dostałaś szarlotkę? ;))

Miłego dnia!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o, Maluszek:) A my chyba na straży jesteśmy;)

Też zaraz zmykam do sklepu i do apteki, bo luteina sie skonczyła i zapomniałam wykupić recepte.

Poziom żelaza na pewno się unormował, bądź dobrej myśli:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny :)
Dzisiaj faktycznie zapowiada się ładny dzień i mam nadzieję, że dla nas wszystkich dobry bez dolegliwości :)
Carolajna przeszły te bóle??

Ania27 ja mimo niskiego brzucha w nocy to wstaję tylko raz, bardziej mam problem w dzień jak się ruszam wtedy to co chwilę ląduję w łązience ;)

Ja wczoraj sprawdziłam swojego paciorkowca, na szczęście nic nie wyhodowali :)

Maluszek mam nadzieję, że wyniki będą dobre :)

Miłego dnia :)
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :)

Selene dobrze, że nic nie wyhodowali.

Maluszek daj znać jak wyniki.

Marta, co za sen...ja pamiętam w pierwszej ciąży w 9 m-cu to tylko poród albo dziecko mi się śniło.

Walerka dalej się męczysz z tym spaniem, współczuję ja to zasypiam momentalnie po kontakcie głowy z poduszką ;)

Dzisiaj zapowiada się lepszy dzień, dziecko moje pospało do 8, słoneczko świeci...będzie dobrze!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak dziecko śpi do 8 to już się można wyspać. My do 7:30 więc też nie najgorzej. Teraz trzeba tylko zorganizować dzień :)

Dobrze, że mi się nic nie śni, moja wyobraźnia wystarczające sceny mi podrzuca i snów już nie potrzebuję ;)
Wczoraj zasnęłam oglądając ten Sopot, nawet nie wiem kiedy, ale M. mówił, że normalnie z pilotem w ręku i w okularach na nosie ;)
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
o, przez jeden dzień nie zaglądałam na forum a tu już znów nowy wątek:) postaram się dziś nadrobić, co powypisywałyście od czwartku wieczora.....
słuchajcie, Was też tak boli spojenie łonowe, pachwiny i biodra jak trochę pochodzicie? ja wczoraj przegięłam i w nocy prawie nie spałam, bo nie mogłam uleżeć na żadnym z boków. próbowałam z poduszką między nogami, ale to niewiele zmieniło. Chyba zacznę spać na siedząco, bo tylko w tej pozycji nie czuję tych partii ciała, lecz pewnie niedługo krzyż się odezwie.....
A wczoraj z chłopakami byliśmy na Górze Gradowej w Gdańsku, w stoczni, gdzie zjedliśmy obiad w "barze" wyglądającym jakby od lat 80-tych nic się tam nie zmieniło :), potem od nas z domu poszliśmy na wieże widokową w Orłowie, stamtąd przez Kolibki zeszliśmy na plażę i przy ognisku przesiedzieliśmy prawie do północy. Już jak wracałam do domu, to czułam, że przegięłam....
Dziś na szczęście K zabrał chłopaków na Hel, więc mogę cały dzień się byczyć.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie trzaskam sobotnie śniadanko dla mężulka :) i tak z doskoku Was podczytuje, co od wczoraj naskrobałyście.

Panda, super wieści! Cieszę się razem z Tobą! Zobaczysz jak szybko ten czas zleci, nawet się nie obejrzysz :) A z wyprawką spokojnie, dasz radę! No i faktycznie lekarka jest super...

Alkar trzymaj się mocno. Nie zazdroszczę tego leżenia w szpitalu, ale przynajmniej jesteś pod opieką. A czas szybko leci, niedługo maluszek będzie z Tobą!

Ja też chętnie zobaczę ten pas poporodowy. Może warto zainwestować, jeśli to cokolwiek daje.

Uciekam do roboty.
Miłego dnia wszystkim!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam taki pas:
http://sklep.doz.pl/produkty/p5138-Pani_Teresa_pas_brzuszny_poporodowy_rozmiar_M

Mój mąż dzisiaj bratał się z emerytami w Lidlu ;) pojechał z rana kupić mi buty pumy. Stwierdziłam, że w adidasy wejdę na pewno i będą jak znalazł na jesień, a potem do ćwiczeń się przydadzą, a akurat była promocja. M. mówił, że właśnie były same starsze osoby i tylko i jeszcze jakiś chłopak z młodszych ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słuchajcie, a kto z Was wybiera się na ten kurs pierwszej pomocy? chętnie bym w czymś takim wzięła udział przed porodem, bo zdaje się moja SR nie przewiduje takiego tematu. Tylko że jak dla mnie to wszystko, co znajduje się w Gdańsku poza zasięgiem kolejki skm jest "końcem świata":)
Panda, strasznie zazdroszczę, że Twoja lekarka tak kompleksowo Ci juz wszystko zaplanowała, no i że ominie Cię straes wyczekiwania pierwszych symptomów porodu:) Po tym, jak Carolajna napisała o przepełnieniu na Klinicznej uzmysłowiłam sobie, że muszę wybrać jeszcze drugi szpiital - "awaryjny" na wypadek, gdyby mnie z Klinicznej odesłali... no i nie mam pomysłu. Chyba zdecyduję się na Zaspę, bo to ode mnie bliżej niż Wojewódzki, a o Redłowie nasłuchałam się od koleżanki takich historii, że chyba sobie daruję, mimo że miałabym najbliżej. Choć z drugiej strony żona kuzyna mojego K. urodziła tam w styczniu br i była bardzo zadowolona, a sama jest lekarką (i jechała specjalnie do Gdyni z Gdańska, gdzie mieszka).... Więc już zupełnie nic nie wiem..... Najgorsze jest to, że na temat każdego ze szpitali można usłyszeć całkowicie sprzeczne opinie.....
A co do żelaza, to dotychczas o tym nie myślałam, bo moja lekarka nic nie mówiła, mimo że mam wynik w normie ale blisko dolnej granicy (ale całe życie tak mam), nie myślałam, że tak wiele z Was go bierze.... słyszałam, ze rewelacyjny skutek ma picie świeżo wyciśniętego soku z buraków...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w nowym wątku :)

Ja dziś tez za śpiocha robiłam, bo mąż po 9 mnie obudził, a zwykle kolo 7.30-8 budzę się sama. A mi się dziś śniło, ze poznałam dwóch turystów jeden starszy pan, drugi jego młody kolega. I ten młodszy zaproponował mi bliższa znajomość, a ja powiedziałam ze nie mogę, bo zajęta jestem. Bardzo przystojny był ten młody mężczyzna, a ja tu nawet w snach pod pełna kontrolą ;) Taki miły był ten sen i przez chwile poczułam się jak za panieńskich czasów :)

Ania83 to widzę ze miałaś pieszy maraton. Ja już nie daje rady pokonywać takich tras, bo szybko wysiadam, nogi odmawiają mi posłuszeństwa od tego ciężaru. A te kłucia i ból w pachwinach też mam, tylko ze ja na to w ogóle nie zwracam uwagi, bo na moim etapie to norma ze się wszystko rozluźnia i boli.

A o Redłowie tez słyszałam różne opinie. Kiedyś było dużo negatywnych, teraz więcej tych pozytywnych. Byłam tam dwa razy na IP będąc w ciąży. I opieka była dobra, ale jakoś nie do końca byłam przekonana do ich diagnozy. Za pierwszym razem sama pojechałam do innego lekarza po wizycie u nich i faktycznie lekarz znalazł problem, którego lekarz z IP nie zauważył. A za drugim razem sami odesłali mnie do innego szpitala, bo nie mogli mi pomóc. Mam koleżanki, które są zadowolone, ale to w większości przypadki, kiedy się nic nie działo. A u mnie to jak w kalejdoskopie, ciągle coś, także nawet nie ryzykuje, bo pewnie i tak by mnie odesłali. Ja sie szykuje na Kliniczna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jeszcze odnośnie pasa,to moja mama używała po porodzie i mowila ze bardzo sie sprawdził. W latach 80 juz były takie "wynalazki" :) Przytyła 25 kg, a dzięki pasowi pozbyła sie ciążowego brzucha :) Także mi tez polecała taki pas. Tylko kwestia aby go dopasować, bo widzę ze rozmiarówka jest rożna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzień doberek :)

Maluszek jak tam wyniki ?

Selene super, że wyniki dobre i nic nie wyhodowałaś :)

Ania no to rzeczywiście poszalałaś wczoraj - nie dziwię się, że ciało dało o sobie znać ;) oszczędzaj się

ja dzisiaj w sumie niewyspana jakoś, za często jednak sikam w nocy i juz mnie to męczy strasznie :/
a o 4 nad ranem byłam tak głodna, ale tak zaspana, że wyjęłam kromkę suchego chleba z chlebaka i ją pożarłam na wpół śpiąco :P

rzeczywiście ładny dzień się zapowiada, my niedługo jedziemy do rodzinki w gości i zobaczę w końcu malucha kuzyna, który ma już 4 miesiace - pewnie cudnie pachnie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :)

Selene dziękuję, bole odpuścily i mam nadzieje, ze dzisiaj dadzą mi spokój.

Ja nie spie od 7:30 ale zjadłam płatki i czytałam książkę, a teraz Tomek robi śniadanko :) potem wyruszam na poszukiwania jagód :D

Dobrze, ze dzieciaki dały Wam pospać dzisiaj, pogoda faktycznie ładna wiec życzę wszystkim udanej soboty :)

Maluszek na pewno wyniki są w porządku. Ale daj znac jak odbierzesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odebrałam wyniki.Poziom żelaza wzrósł z 11,1 na 11,5 więc szału nie ma.Jest lepiej ale wciąż poniżej normy więc napewno jak pójdę we wtorek na wizytę to dostane to żelazo;/

W ten pas to też będe musiała zainwestować.

Mój mąż w pracy.Jak wróci to będzie szpachlował więć będe mieć niezły kurz wszędzie i potem będe musiała sprzątać do nocy;/

Kupiłam sobie dzisiaj spodnie na moim ryneczku;)Dresowe ale jakoś się w nie zmieściłam.Nadają się na wyjście na ''miasto'';)Już nie pamiętam kiedy sobie coś kupiłam.

Moja babcia piecze rogaliki i drożdżóweczki na dole więc zaraz chyba tam zejdę i się będę obżerać;)Dziś się ważyłam,ale już nie mam wpływu na swoją wagę i na to jak przybieram.Już nawet jakbym zaczęła się głodzić to i tak bym nie przestała tyć więc muszę się z tym poprostu pogodzić.Niepotrzebnie chyba sobie odmawiam przyjemności na które mam ochotę.Byle bym nie dobiła do 20kg;/

Aga dzisiaj znowu cicho.

Katka też.

Madleen a Ty tak nie rozpieszczaj męża;)Prezent kupiony na dzisiejsze wyjście na urodziny?Baw się dobrze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek ja na szczęście nie mam wagi w domu i ważę się tylko u gina, bo inaczej bym sfiksowala.

Mam jagody :) Na jednym tylko stoisku na hali były.
No i babeczki do kawy o fajnych bab mniam mniam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek teraz dużo dzidziuś przybiera więc nie ma co się dziwić że waga rośnie. Chociaż ja dzisiaj rano też zaliczyłam kryzys że nie mam w czym chodzić i gruba jestem jak balon. :/

Carolajna ja mam ciastko z dekera do kawy ale jakbym miała blisko takie baby to bym się skusiła :)

Pogoda cudowna, zaliczyłam plac zabaw i spacer po sopocie. Trochę mi się przysnęło usypiając Ksawerego. Teraz kawka i zabieram się do roboty bo w domu dalej tajfun i obiad trzeba zrobić.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia Ty gruba? Dobre sobie dziewczyno, przecież Ty masz tylko malutki brzuszek!!

Cieszę się, ze odkryłam te baby :) chociaż to czasem zguba, ciężko przejść obok obojętnie ;)

Maluszek fajnie masz z tymi rogalikami i ciachami od babci :)

Wiecie co ja mam dzisiaj kolejny dzień ze nic mi się nie chce, ale mam do poprasowania ubranka, które ostatnio dostaliśmy dla młodej, a teraz pióra się kocyki. Potem jeszcze torby wypiore i moge się pakować.

Dziewczyny a przygotowujecie swoim mezom/facetom torbe z rzeczami na wyjście?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry! :) My po spacerze. Tadek jeszcze śpi, więc szybko doczytam co u Was.

Marta, widzę, że Cię wzięło na wspomnienia. ;) A rzutnik Ania mam u rodziców, włącznie z kompletem kilkudziesięciu bajek, ale zupełnie o nim zapomniałam. Muszę go wygrzebać z piwnicy i Młodemu pokazać, bo to prawie zabytek już. ;)
I też wczoraj oglądałam Sopot. :)

Panda, cieszę się z dobrych wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że ten ostatni miesiąc zleci Ci szybko i wreszcie będziesz się mogła cieszyć szczęśliwym rozwiązaniem. Ściskam!

Walerka, daj znać jak po usg.

Katka, może jakieś spotkanie na kawie i lodach w Auchan w przyszłym tygodniu? Co Ty na to? Byłabym wprawdzie z Młodym, ale na godzinkę spokojnie można by wyskoczyć. :)
A może któraś będzie miała ochotę dołączyć do nas na zadupiu? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No nie...ależ mi narobilyscie ochoty na coś slodkiego..więc już mam plan..z racji tego że jadę do fashion house będzie święto i pójdę na gofra :-):-)

Dziękuje Wam wszystkim za dobre słowa :-) ja przez wczorajsze nowiny to nawet spać nie mogłam... ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nie, spałam przez 4 godziny! i chyba gdyby nie to, że zaczęło świecić na mnie słońce i strasznie gorąco się zrobiło, to bym się jeszcze nie obudziła......
teraz szybkie lecho i spacer z psem, na 16-tą byłam umówiona ze znajomymi z Łodzi na plaży, bo akurat wywczasują w 3mieście, ale już zadzwoniłam, że się spóźnię godzinkę.......
a propos słodkiego, to przed chwilą poleciałąm do sklepu po słoik Nutelli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My juz po usg, wszystko ok, szyjka dluga I zamknieta, wody w normie, wszystkie przeplywy ok, oba jadra w mosznie wiec chyba moge oddawac rozowe rzeczy. Wszystkie narzady ok, badania krwi ok, wiec kamien mi z serca spadl bo juz sie stresowalam. Jestem dokladnie w 32 tyg I wazy 2125gr. Przybral 500gr w 3 tygodnie. Szok po prostu ale wyprzedza waga o tydzien wiec jest ok bo ostatnio byly 2 tyg. Troche sie uspokoilam ale jestem strasznie nerwowa, wszystko mnie wkurza a raczej wszyscy, jestem tak niewyspana ze nie mam sily
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)

i ja sobie ucięłam drzemkę w ciągu dnia :) z tym że bardzo mnie ona rozleniwiła...ze słodyczy to dziś u mnie gofry :)

Walerka rozmawiałaś o swojej bezsenności z lekarzem? Może by Tobie jakoś pomógł. Wiem, że Twoja przypadłość nie zagraża Małemu ale dla Ciebie to ogromny dyskomfort. Tak się nie da na dłuższą metę...

Kupiłam dziś buty jesienne dla Filipka. Boże, jak on szybko rośnie. Co miesiąc jego stópka jest większa o rozmiar. A buty drogie...sobie nie kupuję takich ;)

Sonia Ciebie dziś żarty się trzymają :) Ty gruba?? Buahahaha....Chciałabyś :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w cieplutką sobotę :)

Dziewczyny czy kupujecie pościele z baldachimem? Bo zastanawiam się nad kupnem takowej. Co o tym sądzicie? Czy to po za ładnym wyglądem ma jakieś inne funkcje? :D

Życzę miłego dnia
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam przy Filipie baldachim i moim zdaniem oprócz ładnego wyglądu baldachim posiada tylko funkcję zbierania kurzu. Po pierwszym praniu zdjęłam i schowałam głęboko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka super, że maluch rośnie i wszystko w porządku :)

Też uważam, że baldachim głównie zbiera kurz, więc można go sobie podarować.

Ja także zaliczyłam drzemkę, tak mnie głowa bolała, że musiałam się położyć. A teraz zabieram się za sprzątanie. Chłopaki na spacerze to mogę spokojnie pracować.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie chce relanium mam sprobowac calms tez ziolowe ale silniejsze od melisy, no I zaproponowala mi zwolnienie ale ja I tak za tydzien koncze I musze byc w pracy zeby pozamykac sprawa wiec nie ma co.
Przezyje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka a Ty nadal jesteś na Zaspie w szpitalu? czy już w domku? Bo nie ogarniam już trochę.... ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka ja biorę relanium i nic mi nie szkodzi. Nie wiedziec czemu kobiety w ciąży są jedyną grupa osób których relanium nie uzależnia - tak mowila moja gin. Ja biorę w zależności od potrzeby 2mg lub 5mg. Ale jak wiadomo moja glowa już odmawia posłuszeństwa. ... :-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie,

tak mi smaka narobiłyście wczoraj wieczorem na te chipsy że poprosiłam męża aby mi kupił, skutek taki że o 3 nad ranem przywitałam się z wc i rano jeszcze raz. Z zakupów więc dziś nic nie wyszło. Do południa przeleżałam w domu a popołudniu tylko spacerek.

Mamtu, ja bardzo chętna na spotkanie w Auchan w tygodniu, w końcu zobaczę Tadzika :)

Walerka no to ładnie przybiera i najważniejsze że wszystko ok.

Sonia, nie rozśmieszaj, gdzie jesteś gruba??

A baldachim to faktycznie służy przede wszystkim w celu zbierania kurzu :)

Maluszek, może Ci nie przepisze, bo mimo wszystko poszło Ci do góry to żelazo, a czasu też za dużo nie minęło od ostatniego badania. Niektóre laboratoria nawet podają normę od 11,5 a a nie od 12. I nie przesadzaj z tym sprzątaniem dziś, co abyś później tego nie "odchorowała"

Dorotii, a jak tam wczorajsza szarlotka?

Nie no, wczoraj o chipsach a dziś o słodyczach gadacie, a ja o suchym chlebie :(

Miłego wieczoru
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam wagę, ale ważę się tylko u gina i trochę się podłamałam jednak wczoraj, bo mi waga przekroczyła 90 kg, wiec mam jakieś 22 na plusie, aczkolwiek to już końcówka, więc olewam :P

Kurcze byliśmy dzisiaj u kuzyna i wyprzutulałam ich 3 miesięcznego synka - jak on pachniał, boziuuuuu już myśląłam, że może jakas oksytocyna mi się zacznie wydzielać z tej czułości :P

Carolajna, ja mam w foteliku przygotowane już ciuszki dla Młodej na wyjście, a dla siebie dorzucę, jak będziemy jechać do szpitala pewnie ;)

Mamtu ja chętnie w Auchan na spotkanie póki co, byle nie w środę, bo w końcu dociera do nas sofaaaaaaaa :))))

Walerka super, że tak ładnie wszystko wyszło na badaniu :)

katka ja też ostatnio po chipsach witałam się z kibelkiem, więc juz sobie odpuszczam te pyszności :P

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda no to teraz masz termin razem ze mną;-) ciekawe kiedy ja urodzę, bo moja szyjka ma 1, 9 a na koniec tego tyg. (37) odstawiam luteinę.

ale się dziś nachodzilam, padam teraz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, cieszę się, że u Ciebie wszystko okej. No i ładnie Ci rośnie ten Twój synuś. :)

Apoloniaa, dołączam do opinii, że baldachimy są tylko kurzołapami. Ja w ogóle wychodzę z założenia, że im mniej na początku wszelkiego typu 'miękkości' wokół noworodka (pluszaki, dywany itp.) tym lepiej.

Katka, no to jakoś musimy się zgadać w przyszłym tygodniu. Chętnie się z chłopakami przejdę do Auchan, byleby tylko byli grzeczni przez godzinkę. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze, chyba Cię ściągnęłam myślami. Właśnie miałam pytać czy czasem nie chciałabyś się z nami spotkać. :)

Coś dziwnego dzieje mi się z forum - w ogóle nie mogę edytować swoich postów. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co z naszym środowym spotkaniem??

Ja się oczywiście na biegałam dzisiaj za tym moim urwisem. Ksawery dziś miał mega adhd ;) wróciłam do domu i zabrałam się za sprzątanie bo jutro mam gości. Ledwo żyję niech już ten weekend się skończy.

Nie piszcie już nic o słodyczach bo ja nic w domu nie mam :/

Walerka super, że wszystko ok z malutkim.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, jeśli Cię to pocieszy to ja od trzech dni jem tylko chleb z wędliną, gotowanego kurczaka i ziemniaki. :/ A myślałam, że gorzej niż na diecie cukrzycowej to już nie może być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze, masz rację małe dzieci tak ślicznie pachną :)

Sonia, ja nie wiem czy będę na spotkaniu w środę bo na ta chwilę nie mam co z Mikim zrobić a jak z nim to dla mnie trochę za wcześnie. A do Auchana to mam 10 min spacerkiem i mogę go nawet z sąsiadką zostawić jak nasze dzieci będą się bawiły.

Haha, przypomniałaś mi Mamtu, że przed narodzinami Mikołaja wywalałam dywan z sypialni. A najfajniejsi są kawalerowie co przynoszą w prezencie dla malucha pluszaki z metką od 3 lat:)

A ja Mamtu już w sumie nie mogę się doczekać tego jedzenia po ciążowego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczór!

Wybaczcie, ale mimo, że wszystko przeczytałam to się nie odniosę, bo byłoby to czystą niemożliwością ;).

Panda - bardzo mnie ucieszyła wiadomość od Ciebie! :)

Arabelka, ściskam Cię mocno i trzymam kciuki, zobaczysz wszystko będzie ok! :)

Alkar, jeszcze trochę i będzie "po wszystkim"! Grunt, że Maleństwo rośnie.

Walerka, cieszę się, że po USG wszystko ok, no i, że Młody przystopował trochę z wagą - ciekawe jak mój... Dowiem się w przyszły wtorek.

A ja niedawno wróciłam, odwiozłam przyjaciółkę na polskiego busa, pochlipałam, no i teraz zbieram się z psem. Wczoraj miałam wizytę u diabetologa, no i waga stoi mi w miejscu od ostatniej wizyty, co było dla mnie mega szokiem, bo nie dość, że zwiększyłam kaloryczność posiłków, to ostatnich kilka dni hmmm... Zrobiłam sobie dyspensę. Nie żeby jakoś tak bardzo, no ale to kilka chipsów wpadło, to jakieś ciastko itp. No ale od jutra detoks - nikt mnie nie będzie już korcił ;).
W każdym razie dzisiaj rano przerabiałam temat "jestem gruba, mam wielki tyłek, a brzuch wylewa się ze spodni"... A na "pocieszenie" powtarzałam sobie, że po porodzie lepiej nie będzie, bo nadal będę miała "zwis". Nie ma to jak odrobina samobiczowania :p

Ale co Wam powiem, to Wam powiem - meble są cudne :). Mimo, że jeszcze jest syf i burdel to już się rozpływam :). No ale oczywiście wymyśliłam, że przydałaby się w związku z tym nowa sofa i kombinuję gdzie by to jakieś inne koszta poucinać ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,
powiedzcie jakie laktatory kupujecie i jakie termometry?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny,

nie wiem czy wam w ogóle opowiadać tą historię szarlotkową bo aż wstyd mi :( no ale nic może nie będziecie się ze mnie nabijać.
No więc to było tak że na obiad się nie najadłam wczoraj bo kurczak coś był nie teges i poszłam głodna. Oczywiście nie mieli szarlotki!!! był sernik więc go kupiłam ale nie na niego miałam ochotę więc pomimo tego że byłam głodna nic innego nie kupiłam bo byłam "pogniewana" na knajpę za brak szarlotki i nic innego tam mnie nie interesowało. Jak wracałam do domu trochę po północy to byłam tak głodna że kupiłam sobie w mc donaldzie tortille i jeszcze jakby tego było mało cheesburgera. Tak szybko to zjadłam że nie mogłam potem wyjść z samochodu. Wróciłam posmęciłam chwile i poszłam spać. Dominik budził się co chwilę i ja przez to też i nie mogłam się ruszyć bo mi ta tortilla wychodziła uszami dosłownie. Jakiś koszmar po prostu. O 5 przy kolejnej pobudce postanowiłam wziąć rennie żeby sobie pomóc. No ale wzięłam i poszłam spać. O 7 przy kolejnej pobudce kapnęłam się że zasnełam w 3 sekundy więc całą tą tabletkę miałam w buzi na wpół rozpuszczoną i smak goryczy taki że już nie wiedziałam co gorsze czy ta tortilla czy ta tabletka. Na szczęście pospałam do 9 no ale dalej mi sie chce szarlotkę :((((

ja oczywiście jestem chętna na spotkanie w środę z tym że jeszcze się tylko upewnię czy któraś babcia przygarnie rumcajsa.

Dzisiaj niespodziewanie wylądowałam u mamy i trochę podgoniłam segregację ciuchów ale nie skończyłam jeszcze ;/ przywiozłam już nawet co nieco do domu.

Panda piękna data 22.09 na poznanie synka :))

a te pasy to teraz sie kupuje czy po porodzie?

aniu a jak nazywa się ten bar o którym pisałaś i gdzie dokładnie jest?

katka bardzo mi przykro że ci chipsy zaszkodziły. A jakie jadłaś? solone? :) bo według teorii Selene solone są zdrowe więc mam nadzieję że nie obalisz jej ;p

mamtu a widzisz już jakieś efekty diety?

aga nic mi nie mów o ładnych meblach bo ja na swoje patrzeć nie mogę a póki co nie mieszkamy "na swoim" więc trochę nie chce mebli kupować żeby potem mi gdzie indziej nie pasowały. No ale tak się już któryś raz przymierzam żeby chociaż stół nowy do pokoju kupić. Tylko czemu stoły i krzesła muszą być takie drogie :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, ze popołudniowa drzemka nas dziś dopadła, bo tez padłam po zakupach na 3h.

Carolajna ja mam juz przygotowane ubranka dla dziecka na wyjście. Musze tylko dla siebie przygotować, żeby mąż już nie kombinował, co mi zabrać.

Walerka super, ze badania wyszły pomyślnie :)

Panda ja już dawno wyszłam ze szpital i całe szczęście :) Byłam tam dwie doby, bo dłużej chyba bym nie wytrzymała ;) Moje leżenie w szpitalu z ciążą nie miało nic wspólnego, raczej budziło zdziwienie co tu robi ciężarna? Za to Alkar82 bidulka będzie na Zaspie na patologii, az do rozwiązania.

Aga to miałaś nie zły sajgon ostatnio z tym remontem, ale najważniejsze ze jesteś z mebli zadowolona :) I waga w miejscu to tez sukces. Oby tylko Tymon dostawał to co potrzebuje i zdrowo rósł w brzuszku :) U mnie ostatnio ok 0,5 kg przybyło, ale to w sumie tyle co dziecko przybrało. Także mam nadzieje, ze już więcej mi nie przybędzie, no chyba ze Mikołaj kolejne 0,5 kg przytyje w ciągu ostatnich 2 tyg ;p

Dziewczyny, a jak z gdyńskim spotkanie w poniedziałek? Bo ja póki, co jestem chętna. Tylko, że nie mamy wybranego lokalu? Może Sowa w Batorym? Czy macie jakieś inne propozycje?

Dorotii to poszalałaś w tym Mc'D. Ale ciężarna głodna nie moze pójść spac, bo to sie kończy bardzo wczesnym śniadaniem albo nie spaniem ;) Ja dziś tez jadłam tortille z kurczakiem, tyle ze nie z Mc'D, ale jakoś nie przypadła mi do gustu i tez Reni poszło w ruch. A szarlotkę to koniecznie musisz jutro zjeść, bo Ci nie da spokoju ;p

Madleen jak impreza sie udała :)? Gdybyś mnie nie zaczepiła w tym sklepie to bym pewnie Cie nie zauważyła, bo ja to ostatnio jakaś ograniczona jestem umysłowo ;p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja się objadlam moimi pierogami i w końcu jestem zadowolona :)
Dorotii wiem co przeżywasz musisz zjeść szarlotkę jak najszybciej :)

Katka co za historia z tymi czipsami, współczuję :(
Zakupy kiedy będą?

Aga fajnie, ze mebelki juz są. To mieszkanie teraz juz jest picus-glancus?

Mamtu ja też bym chętnie się z Toba zobaczyła no i Tadzia oczywiście ;)

A do nas wpadł Tomka kuzyn z Warszawy, który jest tu przejazdem i jeszcze siedzi a ja juz jestem mega spiaca. Jeszcze kolega z nim jest. Na szczęście juz się zbierają. Bardzo go lubię, ale we wcześniejszych godzinach ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki dziewczyny to duza ulga musze przyznac.
Panda jakos jestem anty jak nie musze ale jak sie doprowadze do stanie ze bede musiala to wezme.
Za to inteligentnie zjadlam ciezkostrawne jedzenie wieczorem I teraz mi sie cofa, glupie nigdy sie nie nauczy. Ok zmykam sprobowac spac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka że Ty dajesz radę tak długo wieczorem siedzieć. Ja o 23 to już odpadam. Chociaż dzisaj też się nie wyspałam bo Ksawery od 3 w nocy co chwilę marudził o coś a o 7.30 koniec spania...

Dorotii to faktycznie Cię naszło :) Mam nadzieję, że niebawem uda Ci się dorwać gdzieś szarlotkę.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry:)
Walerka super, że wszystko dobrze po badaniu.

Dorotiii, koniecznie dziś musisz wciągnac szarlotke;))

Ja po wczorajszym zaliczeniu Ikei i popołudniowym przekladaniu/układaniu dziś mam dosyć. Brzuch spielojak cholera, wiec dziś mam zamiar odpoczywac. I 16 wpadną znajomi, ale mam nadzieję że szybko wyjdą. Jakoś nie mam ochoty na takich absorbujacych gości w ostatnich tygodniach...

No ale wczoraj nabylam monitor snuza w bardzo atrakcyjnej cenie:) Używany oczywiście.

Dzis od rana jestem mega glodna. Śniadanie przeleciało i chyba zrobię sobie budyn:))

Co do spotkania w środe to też jestem chetna nadal:)

Miłego i spokojnego dnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii no niezła historia z tą szarlotką ;) no ale nie ma rady musisz gdzieś dorwać jakąś!!!

ja dzisiaj paskudnie spałam, niby na siku 4 razy standard, ale miałam tak intensywne sny, że rano obudziłam się mega zmęczona i jeszcze jakbym na kacu była :/

no nic narazie próbuję dojść do siebie z kawą, zaraz śniadanie i chyba się z Młodym gdzieś na plac zabaw wybierzemy - pogoda zapowiada się przyjemnie :)

Marta u mnie też od wczoraj budyń leży na stole i chce mis ię go zjeść, a nie chce mi się go zrobić :P

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie,

Dorotii koniecznie gdzieś musisz dziś dorwać ta szarlotkę.

A chipsy u mnie były zielona cebulka. A ponieważ dawno nie jadłam to wyszło za tłusto i za późno :(
A zakupy dziś chyba też nie, bo do południa chcemy rodzinnie gdzieś pójść, a po po południu przyjeżdża mój tata. Ciuchy i buty przerzucamy na przyszły weekend a szkolna wyprawkę zrobimy z córką w tygodniu w Auchan ze śpiącym Mikim w wózku, bo męża i tak prawie cały tydzień nie będzie.

Aga, nowe meble - super

Sonia mam nadzieję, że odeśpisz w trakcie drzemki Ksawerego.

Carolajna, mam nadzieję, że kuzyn za długo nie siedział i wyspałaś się.

Udanej niedzieli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas jest godzine wczesniej a wogle to I tak nie spie.
Dalej mnie wszystko swedzi a raczej nogi I rece, musze ta krew powtorzyc bo to jest dziwne, dzis czas na wyprawki dla mnie, zachorowalam na zmiane samochodu I oczywiscie ideacza rok do mnie nie przemawia. A wogle jestem tak poddenerwowana, wszyscy mnie wkurzaja a moj maz, ktory jest z regoly ok, to juz daje tak czadu. Wczoraj sie poklocilam z nim bo do wiedzialam sie ze to moja wina ze samochod jest jeszcze nie naprawiony bo ja musze jezdzilc do pracy a nie moge komunikacja, wscieklam sie bo juz mi za ciezko ciagnac sie z Jula, wozkiem,.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka cieszę się, że wizyta udana i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie wiedziałam, że jąderka można sprawdzić jeszcze na usg przed porodem. Zapytam swojego lekarza na następnej wizycie, czy klejnoty rodzinne są już w worku ;)

Asia, ja kupiłam laktator ręczny aventa na początek (koszt trochę ponad 100zł), ale trochę się pośpieszyłam z tym zakupem. W szpitalu wypożyczają i to całkiem dobre, a potem to się dopiero okaże co tak naprawdę się przyda i jak to będzie z tym karmieniem.

Dziewczyny widzę, że tu jakiś zbiorowy głód na te chipsy :) Mnie na szczęście do takich przekąsek nie ciągnie, ale za to wszelkie słodycze są już warte grzechu :) Także Dorotiii rozumiem tę szarlotkę! Przy niedzieli trzeba gdzieś ją upolować to do kawy będzie :)

Arabelka, tak mi się wydawało, że byłaś już wykończona zakupami, więc nic dziwnego, ze mnie nie zauważyłaś :P Macie już krzesła w domu? Czy czekacie na transport?

A impreza udaaaana :D Były 3 ciężarne, więc nie byłam osamotniona w niepiciu. Za to panowie nadrabiali za nas :] Już zapowiedziałam mojemu mężowi, że to ostatnia zakrapiana impreza przed porodem :)

Miłej niedzieli!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry noedzielnie :)

Kuzyn wyszedł chwilke po moim wpisie, wiec nie było najgorzej ale ja i tak zasnęłam dobrze po 2 :( obudziłam się o 10 i juz nie moge spać i jeszcze krew z nosa mi leci brrr...
Mam dzisiaj ochotę na spacer nad morzem, chyba się wybierzemy, ale powiem Wam ze juz nawet spcery są dla mnie męczące :(

Marta oby Twoi goście szybko sobie poszli :)

Milej niedzieli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madleen mi też w piątek lekarka powiedziała że jaderka są już w worku mosznowym i że układ kostny sie zamyka (zasklepia) czy coś..dokladnie nie pamiętam jak to określiła ale sens był podobny ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny wiedziałam że wy zrozumiecie i że na was to mogę zawsze liczyć :))
a tą szarlotkę to sama bym upiekła ale ostatnio to mam tak że jak już sama coś ugotuje bądź upiekę to potem nie chce tego jeść. Też tak macie?
Jak ktoś ugotuje, mąż coś zrobi to wszystko zjem. A jak zrobię nawet coś na co mam ochotę to po ugotowaniu mi przechodzi... jednak dziwny stan ta ciąża :)

carolajna a pierogi to bym też takie dobre zjadła. A jagody jem od tygodnia bo mi mąż 5 kg przywiózł. Wczoraj już koktajl z nich zrobiłam bo nie miałam już pomysłu.

Zaraz lecimy do zoo.
A włączył się nam syndrom wicia gniazda - i mi i mężowi ale na razie tylko w teorii bo ciągle tylko mówimy co to nie trzeba zrobić ale póki co oczywiście wszystko dalej stoi w kartonach ;p

madleen super że dałaś radę iść na te urodziny :) plan wykonany to teraz czekamy na wieści z porodówki :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od dłuższego czasu zaczęłam się zastanawiać poco w ogóle jest to forum. Nic nie można się z niego dowiedzieć. Jak nie narzekacie na swoich mężczyzn to na rodziny albo dzieci. Nie wiem czy było by wam miło gdyby wasi mężowie tak pisali o Was na forum.
Kogo interesuje to co teraz jecie albo jak spałyście. Przecież te informacje są nie istotne. Strasznie narzekacie na życie, siebie i cały świat który was otacza. Masakra. Ja się wypisuję z tego forum. Bo tutaj nic mądrego od dłuższego czasu nie można znaleźć.
image
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Asiu, żegnaj i nie wracaj!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam;)

Kurcze teraz to się boję cokolwiek napisać po tym jak po Nas pojechała KOLEŻANKA!!!Normalnie w szoku jestem.

Madleen fajnie,że zaliczyłaś imprezkę, na której Ci tak zależało;)A będziesz na spotkaniu w środę:)

Mamtu też bym chciała się z Wami spotkać,ale ja mam takie kiepskie połączenie;(Dla mnie to wyprawa na pól dnia;(Kurczę bardzo żałuję.

Ok to życzę Wam tylko miłego dnia;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A ja właśnie myślałam że forum jest po to aby sie wygadac niezależnie od tematu...pomimo mojego wieku ja to jednak głupia jestem :-) Dziewczyny może załóżmy dla Koleżanki jakieś forum medyczne :-P :-) mam propozycje..potraktujmy ten wpis jako nieistniejacy lub załóżmy nowy marudzacy wątek :-P ;-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Asia nic na sile, jeśli nie odpowiada Ci forum to możesz grzecznie zniknąć. A nie krytykować naszą wymianę myśli i doświadczeń. I mam nadzieje, ze więcej nie ośmielisz się o cokolwiek zapytać!

Marta my tez wczoraj byliśmy w Ikea, szkoda ze się nie spotkałyśmy. Ale ciężarnych to wczoraj była tam cała masa ;)

Madleen krzesła od razu zapakowaliśmy do samochodu, wiec nie trzeba było czekać na transport. Na takie dłuższe zakupy to ja już się niestety nie nadaje i ledwo już wczoraj chodziłam, dlatego byłam taka mało kumata ;) Ale musieliśmy wykorzystać ostatnie chwile, aby w miarę swobodnie pozałatwiać ostatnie sprawy przed narodzinami Maluszka. Fajnie, ze impreza sie udała i nie byłaś osamotnioną "abstynentką" i zawsze ciężarna z drugą ciężarną się dogada ;) I to zawsze jakaś odskocznia przed tym co nas czeka nie długo ;p Mój mąż tez już abstynent czeka w pogotowiu na wyjazd do szpitala.

Widzisz panda bo my to tu jakieś ułomne chyba jesteśmy, bo tylko narzekamy ;p A "koleżanka" Asia potrzebuje bardziej wzniosłych rozmów.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Marta a ten monitor Snuza Go kupiłaś na allegro czy od kogoś znajomego?

Mamtu mam pytanie odnośnie pielęgnacji. Używasz do pielęgnacji Tadzia tych kosmetyków,które miałaś przygotowane czy cos musiałaś dokupić? Jak jego skórka jako wcześniaka,musisz go czymś dodatkowo nawilżać, czy wystarczy kąpiel w emoliencie?
Zastanawia mnie to czy czkawki dzidziusia w brzuchu maja przełożenie na czkawki noworodka?Bo moj ma kilka razy dziennie czkawkę i ciekawa jestem czy tak samo często będzie czkał jak sie urodzi :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asia dziewczynko nie pytaj i zegnaj :) zawsze zastanawia mnie czego takie frustratki szukają na forach babskich - pytania tematyczne zakładaj sobie na głównej stronie, tam na pewno chętnie każdy będzie Ci odpowiadał na szczegółowe pytania heh

a mnie od dzisiaj głowa boli strasznie i nawet apap za bardzo mnie nie postawił na nogi :/

Dorotii od gadania się zaczyna, a potem do dzieła :)

Madleen fajnie, ze impreza się udała i miałaś towarzyszki niedoli w niepiciu ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Haha Asia nie otrzymała satysfakcjonującej odpowiedzi nt laktatorów więc obrażona się wypisuje z forum :D I dobrze :) o laktatorach można przecież poczytać w encyklopedii, bez czyichś emocjonalnych wstawek. W końcu wszyscy jesteśmy robotami hahaha

Walerka, może spróbuj na swędzenie wapno + jakiś lek przeciwhistaminowy dostępny bez recepty. Może to jakaś reakcja alergiczna, skoro krew jest ok? Robiłaś alat aspat tak?

Dorotii uśmiałam się :) ALE i mi zachciało się szarlotki!!!

Madleen zazdroszczę udanej imprezki. Teraz możesz spokojnie, dostojnym krokiem udać się w stronę porodówki :D

Też jestem chętna na środowe spotkanie. W sumie jest mi obojętne czy to będzie w centrum czy w Auchanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
O przynajmniej jakaś niedzielna akcja haha Asia szczerze to nawet Cię tu nie zauważyłam na tym forum więc chyba nikt nie będzie za Tobą płakał. A jak nie chcesz to nie czytaj naszego marudzenia ;) Tak pozatym dziewczyny to ja jestem za tym żeby po rozpakowaniu przenieść się na zamknięte forum gdzie nikt nie będzie podczytywał naszych wyrodnych wpisów nt dzieci i mężów lub nie daj Boże teściowych :P

Ja piec nie umiem więc nie mam takiego problemu Dorotii :)

Mi też wszystko jedno gdzie będzie spotkanie o ile będzie w godzinach takich jak Ksawery jest w przedszkolu.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
To co, przenosimy spotkanie do Auchana?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przynajmniej wiemy po co jest to forum.
Tak sobie wlasnie myslalam ze wezme pirydon I wapno I zobacze jaki efekt, wkrecam sobie bo przeczytalam ze krew moze wyjsc ok a dopiero po jakis czasie wyjdzie nie tak. Wogle moje wyluzowanie gdzies sie schowalo
My sie dzis wybieramy na zakupy, Jula ma obiecane kalosze I parasolke z peppa I o niczym innym nie gada
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam niedzielnie :)

Ja się nawet do wpisu asi nie odniosę. Nikt tu nikogo do czytania nie zmusza.

Katka współczuję tej akcji z chipsami. Dobrze, że dzisiaj już wszystko dobrze.

Aga super, że mebelki już cieszą Twoje oko :) ach mnie też zawsze cieszą nowe rzeczy do domu :)

Dorotii no cóż mam nadzieję, że może dzisiaj gdzieś "dopadniesz" tą szarlotkę. I ogólnie to Cię rozumiem. Pragnienia ciężarnej są bardzo silne. A propos samorobnego jedzenia to mam to samo. Na swoje gotowanie w ogóle nie mam ochoty, ale jak gdzieś jestem to jem za dwoje. Miłej wyprawy do zoo :)

Madleen fajnie, że impreza udana i udało Ci się ją jeszcze "zaliczyć". teraz możesz się szykować na porodówkę ;) chociaż może jeszcze na środowe spotkanie uda Ci się dotrzeć? :)

Walerka udanych zakupów :)

Ja oczywiście także chętna nadal na spotkanie w środę.

My dzisiaj w ramach rocznicy udaliśmy się na kawę na osiedle obok. A kolację zrobimy sami. Także dzisiaj cel dnia wymęczenie młodego, aby w miarę szybko poległ wieczorem. Chociaż jakiś romantyczny wieczór w domu wtedy sobie zorganizujemy.

Miłego popołudnia :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny,

Przepraszam, ale nie odniosę się do wszystkich wpisów. Ostatnio chodzę na wpół przytomna i znowu nam się nazbierało tyle organizacyjnych spraw, że nie nadążam.
Dziewczyny takiego smaka mi narobiłyście na tą szarlotkę, że jutro muszę koniecznie ją kupić :) Kupiłabym jeszcze dzisiaj, alee tutaj wszystko w niedziele zamknięte a cukiernie do 13 czynne, więc dzisiaj niestety muszę obejść się smakiem.Pierogi też bym zjadła, ale tutaj nie mają. Chyba, że w polskim sklepie. Wyślę jutro męża :)

Walerka współczuję Ci tych nie przespanych nocy. Ja też ciąglę się budzę, ale udaje mi się zasnąć.

Sonia Ty chyba jakiś czas temu kupowałaś sobie rogal dla ciężarnych. Chciałabym sobie taki kupić, ale nie wiem czy na coś szczególnego zwrócić uwagę.

Miłego popołudnia dziewczyny :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry! :)

Nie, no padłam. Asia, skup się teraz (chociaż mam wątpliwość czy zrozumiesz ideę wklejenia tutaj tej definicji):
"Forum dyskusyjne - przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do WYMIANY INFORMACJI I POGLĄDÓW MIĘDZY OSOBAMI O PODOBNYCH ZAINTERESOWANIACH przy użyciu przeglądarki internetowej."
Żegnam ozięble.

Dorotiii, jak przeczytałam rano Twój wpis to mało się nie popłakałam ze śmiechu! :) Zdaję sobie sprawę, że z Twojej perspektywy sytuacja była mało zabawna, no ale jednak mnie ubawiła po pachy - szczególnie jak wyobraziłam sobie Ciebie opowiadającą nam to na żywo :). W każdym razie trzymam kciuki za spełnienie szarlotkowej zachcianki!
A ceny mebli w ogóle to kosmos...
Żyjesz po tym ZOO? :)

Arabelka, ta waga w miejscu to sukces o tyle, że nie schudłam (a właściwie schudłam, jak to pani doktor stwierdziła, bo przecież Młody przybrał - miejmy nadzieję). Na spotkanie jutro się piszę i Sowa w Batorym mi odpowiada, chętnie popatrzę jak wcinacie ciacha ;). A tak serio, widziałam jakieś mrożone herbaty w ichnich nowościach, więc coś sobie znajdę ;).

Marta, gratuluję zakupu! :)

Madleen, super, że jesteś zadowolona z imprezy :)

Haze, jak głowa?

Selene, pewnie nie trzeba Wam tego życzyć, no ale jednak - miłego wieczoru! :) Oby Maks szybko Was "opuścił" ;)

Linka, jak to nie mają pierogów?! Dziki kraj... ;)

U nas byli goście, przed chwilą poszli. Mimo mojej początkowej niechęci do tej wizyty, no bo w końcu bajzel nadal totalny, to było miło :). A w ogóle zapomniałam wczoraj napisać odnośnie wizyty u diabetologa, że robiłam badanie hemoglobiny glikowanej, którego wynik wyszedł mi lepszy niż u zdrowych ludzi, jak to powiedziała pani doktor. Fascynująca ta cukrzyca :/.
Dziewczyny, a od którego tygodnia zwiększa się częstotliwość wizyt u gina?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kobietki, co z tym jutrzejszym spotkaniem?

Jeśli chodzi o środę to ja chętnie, ale jeżeli w Auchan to odpadam (ale bardzo chciałabym się z Wami zobaczyć, Mamtu, musisz mi wierzyć na słowo!) - będę bez auta, także dla mnie to niewykonalne... Ale do centrum dotrę SKMką bez problemu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi już ginka kazała przychodzić co 3 tygodnie. Aga zazdroszczę nie tycia :) Mi to teraz coraz szybciej idzie ale trudno.

A Asia chyba przybrała strategię wciskania tych kciuków w dół przy naszych postach haha :)

Selene gratuluję rocznicy, dużo szczęścia dla Was i miłego wieczoru!

Ja się zmachałam na spacerze chociaż nie musiałam dużo biegać za Ksawerym bo nie byłam sama to i tak już coraz ciężej się kulać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to pewnie ja też już tak będę chodzić. Tyle, że moja ginka się urlopuje i do niej idę dopiero 9 września, a tak to się kontroluję u tej od przepływów (jej koleżanki, także się konsultują na szczęście).

Sonia, ale ja nie wiem jak to się dzieje, że na wadze wskazówka nie drgnęła, bo ja rosnę w oczach :/. Dzisiaj mąż się ze mnie śmiał, bo usiadłam na sofie i patrzyłam na drzwi (a u nas są takie niewymiarowe, bo dość wąskie), no i rozkminiałam jak ja się w nie będę mieścić tak za 2 tygodnie :p.
A z tym, że Tobie teraz szybciej waga idzie do przodu to Ci nie wierzę ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny. W ostateczności jak młody nie zaśnie to M. stwierdził, że będziemy go razem usypiać przy świeczkach to będzie romantycznie ;)

Ja kolejną wizytę mam za 3 tyg., a potem mam poumawiane co tydzień.

Aga fajnie, że mimo wszystkiego wizyta gości była miła. Marta mam nadzieję, że u Ciebie także się tak okazało, albo po prostu goście nie zabawili długo :).

Sonia nie zwróciłam uwagi wcześniej na te kciuki w dół, ale faktycznie. Hmm bardzo dojrzałe zachowanie.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Linka ja kupiłam poduszkę do spania dla ciężarnych z motherhood http://allegro.pl/motherhood-poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-kojec-grats-i3483895821.html ale za bardzo mi nie służy. Ja się mega wiercę w nocy a ona mnie za bardzo ogranicza :) Do tego jestem przyzwyczajona że mam prawie płasko pod głową więc ta poduszka jest dla mnie za wysoka.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie kupilam nic bo lata lam z rodzicami po sklepach I nie zdarzylam musze pojechac sama.
Dzis utknelam na parkingu tak mnie zlapal skurcz w stopie ze przez 15 chodzilam, zeby moc prowadzic. Dobrze ze w lewej stopie I na parkingu, Jula sie w miedzy czasie zsikala, na co zadzwonil maz I sie mu poplakalam w telefon. Super, mam dosc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka bidulo - ściskam!!!

Aga głowa wróciła do stanu używalnosci dopiero wieczorem, cały dzień umierałam wręcz :/ na szczęście teraz po spacerze z chłopakami wróciłam do żywych ;)

Dziewczyny jak już pisałam ja chętnie na spotkanie w auchan, ale ja w środę na pewno nie dam rady.

Aga fajnie, że goscie jednak nie byli uciążliwi :) no i super z tą hemoglobiną, oszukaną masz tą cukrzycę, jak nic ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczór!

Odebrałam dzisiaj Młodego po 5-dniowych wakacjach u dziadka i jestem meeega szczęśliwa. Jakoś bardziej za nim tęsknię od kiedy jest Tadek. A teraz, kiedy mam ich wszystkich w domu, mam wreszcie poczucie, że wszystko jest na swoim miejscu. :)

Dorotiii, historia z szarlotką i Rennie - cudna! W ogóle uwielbiam Twoje opowieści (wciąż z uśmiechem wspominam Twój opis pobytu w szpitalu), a ta będzie od dziś jedną z moich ulubionych. I wcale się nie nabijam, jakby co. ;)
A efektów diety jakoś nie widzę na razie. Tadek jak się prężył i stękał, tak dalej pręży się i stęka. Obstawiam nietolerancję laktozy w połączeniu z łykaniem powietrza podczas jedzenia. Podaję mu Esputicon i nie jem nabiału. Zobaczymy co będzie dalej.

Aga, fajnie, że macie już meble. Co tam syf, kiedy się ma na co popatrzeć. ;)

Carolajna, bardzo się cieszę, że Tobie też chce się wybrać do Auchan. :) Nie wiem jaki termin Wam pasuje, ale może wstępnie zaproponuję czwartek ok. 12:00. We wtorek mój mąż wraca do pracy, więc jeszcze nie bardzo wiem jak sobie poradzę z ogarnięciem chłopaków, ale wydaje mi się, że 12:00 jest w miarę realna. Co Wy na to?

Maluszek, Aga, mam nadzieję, że spotkamy się prędko. Jeśli nie tym to następnym razem. :)

Arabelka, w zasadzie używam tego, co miałam kupione przed porodem. Chusteczki do pupy z Netto są okej i na razie nie muszę używać żadnego kremu do pupy, bo ładnie nawilżają. W razie czego - mam Linomag w pogotowiu. Po wyjściu ze szpitala przetestowałam za to Tormentalum, bo na jąderkach miał trochę odparzoną skórę od szpitalnych chusteczek i po dwóch smarowaniach pięknie się zagoiło, także bardzo polecam.
Jeśli chodzi o ciało to Tadek na początku straszliwie się 'łuszczył', ale nie smarowałam go niczym tylko kąpałam w emoliencie z FlosLeku i teraz wygląda już prawie normalnie.
Podsumowując - używam tylko chusteczek z Netto i emolientu i to na razie w zupełności wystarcza.

Nie wiem jak to jest z czkawką, ale Tadek miał ją w brzuchu bardzo często i niestety to samo jest teraz. Wprawdzie, od kiedy ubieram go cieplej, ma mniej czkawek, ale i tak jest ich kilka na dobę. Zwalam to na wcześniactwo i niedojrzałość umiejętności termoregulacyjnych, ale nie wiem czy mam rację. W każdym razie - u nas częstotliwość czkawek z brzucha przełożyła się na tę poza nim. :)

A do 'zamętu' się nie odniosę. Szkoda nerwów.

Miłego wieczoru!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, zapomniałam.
Sonia, ja jestem za zamkniętym forum, jakby co. I możemy się przenieść nawet w tej chwili. Tym bardziej, że ostatnio okazało się, że podczytują mnie tutaj dawni znajomi, co jakoś ogranicza mi komfort pisania. ;) Także, jeśli tylko większość się zgodzi, jestem za przenosinami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wieczorową porą:)

SElene, mam nadzieję że Maks już dawno śpi, a Ty możesz rozkoszować się z Mężem rocznicową kolacją :) Gratuluję i życzę kolejnych udanych lat razem!!

Walerka, współczuję, biedna byłaś. Ale tak jak napisałaś - dobrze że skurcz złapał Cię na parkingu a nie w drodze! Nie wiedziałam że cholestaza może być mimo dobrch wyników krwi. Ale spróbuj najpierw z tym wapnem, nie zieniałś poszku do prania, nie próbowałaś czegoś nowego z jedzenia? Ja miałąm takie uczlenie, że drapałam się nawet po niektórych emolientach :/

Byłam dziś na 3 godzinnym spacerze po parku oruńskim z Filipkiem - wybiegaliśmy się że hoho. Moje dziecko tak się umęczyło że nawet nie chciało się kąpać (a uwielbia) i padło godzinę wcześniej. Ciekawe o której się obudzi, bo dziś pobudka byłą znowu chwilę po 4 :/

To się namnożyło nam spotkań w przyszłym tygodniu :) i dobrze :) Ja będę i we środę i w czwartek by poznać Tadka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, mam nadzieję, że jednak udało Wam się przenieść świeczki i romantyczny nastrój do innego pomieszczenia :)

Linka, ja mam tę samą poduchę, co Sonia i jestem z niej mega zadowolona ;). Po prostu sama musisz sprawdzić czy będzie Ci odpowiadała, bo jak widać nie ma reguły :)

Walerka, ściskam. Taka bezsilność to chyba najgorsze uczucie, nie cierpię go...

Haze, dobrze, że już nie jesteś zombie ;). A ta cukrzyca to oszukana jest w badaniach - owszem. Ale kurna, żeby coś zjeść jak człowiek to nie, bo mi szusuje do góry cukier cholerny :/. No ale lepiej tak niż odwrotnie, jakby nie było...

Mamtu, a co z tą położną? Odzywała się w ogóle? Przyjdzie czy nie?
Naprawdę fajnie się czyta, że tak sobie radzisz :). Mam tylko nadzieję, że Tadzine czkawki miną - w sumie niedługo "wejdzie w termin" , więc może się ta kwestia ureguluje? Trzymam kciuki!

Jeśli chodzi o zamknięte forum, również jestem za. Bardzo! ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak tu spokojnie;)

Ja jestem też za zamkniętym forum;)

Kurcze jeżeli to środowe spotkanie będzie w Auchanie to ja odpadam tak jak pisałam ze względu na kiepski dojazd;/

Mamtu a za Tobą to ja się tak stęskiniłam;*Ale mam nadzieję,że jakoś się spotkamy jeszcze;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie nagłe poruszenie na forum ;).

Julka, mam nadzieję, że Filip po takim maratonie jednak pośpi nieco dłużej ;). A Ty lepiej korzystaj z okazji i sama pakuj się do wyra! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja jestem za przenosinami na prywatne forum, nawet już teraz.

Też mam tę poduchę z motherhood. Jestem z niej zadowolona. Taki sam efekt (tj. nieobciążanie stawów biodrowych) da poduszka włożona między nogi do spania. Taniej i łatwiej się przekładać z boku na bok, a i jeszcze więcej możliwości by przytulić męża w nocy ;) Mimo to polecam poduchę motherhood, mi pasuje pod każdym względem bo mąż wyjechał a i śpię w jednej pozycji niemal całą noc. Doroti i Aga też ją mają i pisały o niej w pozytywach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok z racji samotnych wieczorów zaraz nam ogarnę jakieś zamknięte forum :) linka dostaniecie na PW
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, śmieję się że mój organizm już chyba przywykł do niespania po roku z Filipem i teraz lepiej się czuję kiedy stajemy o 4 niż kiedy śpimy dłużej. Chociaż nie powiem, nie wiem co rbić o tej 4 nad ranem, jakoś dziko :) a spać mi się w ogóle nie chce, może w tv coś obejrzę. Zaraz mężuś będzie dzownić :D

Mi się wydaje tak - we środę spotkamy się w Gd kto może, a w czwartek w Auchanie kto może. Czy za dużo teo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja póki co to siedzę przy garach a M. kąpie młodego i zaraz kładzie spać.

Ja też jestem za zamkniętym forum.

Co do spotkania to w środę na pewno. A w czwartek może uda mi się dołączyć :)

Walerka dobrze, ze ta sytuacja to jednak miała miejsce na parkingu, a nie podczas jazdy.

Mamtu super, że rodzina w komplecie i jesteś zadowolona :)
Mam nadzieję, że jednak Tadek szybko się unormuje z tymi kolkami.

Julka mam nadzieję, że Filip jednak po takim spacerze pośpi dłużej.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, no to fajnie. Jak już coś zorganizujesz to dawaj znać. :)

Julka, cieszę się, że Tobie też pasuje Auchan.
A w ogóle to kochane jesteście, że piszecie o chęci poznania Tadzia. Aż się normalnie wzruszyłam.

Aga, położna mnie olała. I ja ją też. Teraz niech się kobieta postara, żeby mnie w domu zastać. Czekać na nią nie będę. ;)
No błagam Cię - ja sobie RADZĘ? Jakoś zupełnie inaczej to widzę. A tego wtorkowego sam-na-sam z chłopcami to wręcz już się boję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, jeśli któraś z Was ma jeszcze w planach zakup witamin K i D przed porodem to na DOZ-ie jest teraz promocja na takie cuś:
http://www.doz.pl/apteka/p54262-VitaDerol_Baby__K_witamina_D_400__K_25_kapsulki_twist-off_40_porcji
Dwa opakowania wystarczą akurat na te 'przepisowe' 3 miesiące (licząc od 8. dobry). Kupiłam Tadziowi i zupełnie zapomniałam Wam napisać. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry wieczor:)
JESTEM ZA FORUM ZAMKNIETYM. Korzystam teraz z komórki, więc nawet nie mam jak go założyć i Was mailowo poinformowac. Sonia albo Mamtu, zalozylybyscie?;)

Asiu dziewcze drogie, a Ty coś wnioslas ciekawego/pożytecznego do tego forum? Nie przypominam sobie. Samo zadawanie pytań to nie dyskusja, prawda? No i super, że się wypisujesz:)) Za panna NIKT tęsknić nie będę hehe.

Goście byli i było super. Niedawno wyszli:) Nasmialam się za wszystkie czasy. No i bezkarnie wsunelam 3 kawałki nieslodkiego ciasta (było mocno kakaowe).
Snuze znalazłam na ogłoszeniu trójmiasto.pl.

Dziewczyny, do większości postow odniose się jutro, bo dziś padam na twarz.

Spokojnej nocy bez wstawania:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Julka, ja akurat się cieszę, że ta poducha moje ruchy ogranicza, bo najwygodniej mi ostatnio na plecach, więc pewnie tak bym zlądowywała :p.
Ja jestem za Twoją propozycją odnośnie dwóch spotkań :)

Mamtu, oczywiście, że sobie radzisz :). Spójrz na swoich chłopaków - są na to najlepszym dowodem! :)
A położna niech spitala na drzewo :D

Marta, fajnie, że i Twoja wizyta udana :). Widać obydwie miałyśmy dzisiaj szczęście, mimo oporów ;)

A nam TV szwankuje :/. Pan na infolini stwierdził, że nie umie pomóc, no cóż...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia z racji tego że ja niezalogowana poproszę info o nowym forum na gosiksz@gmail.com :-) dziękuje :-*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech dziewczyny ja moze i rzadko sie odzywam, ale regularnie podczytuje i tak jakos bedzie smutno jak znikniecie... Kombinowalam nawet jak by moze sie z wami spotkac, ale starsze dziecko w zlobku tylko do 12 a pozniej w domku spi i tak jestem uziemiona...

Poza tym rosne wesolo i chyba powoli zaczyna mi ciazyc moj stan :P

U mnie zaczyna sie 34 tydzien, a ja dopiero mam meble do odebrania, a pokoj jeszcze nie pomalowany. Juz nie wspominam o wyprawce...

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi na otojaoto@gazeta.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, super że niedzielę możemy zaliczyć do udanych:) Aaa, i już wiem że za rok mamy w rodzinie wesele. I już mam zorganizowana opiekę do Młodej hihi.

No to ja zmykam i będę wyczekiwac maila od Soni:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A juz lepiej ale mam sama siebie dosc.
Moze byc I zamkniete, wiem ze sie juz pare watkow wynioslo, swobodniej bedzie pisac.
Ja sobie jeszcze urzadzilam grill u nas jutro, dawno zapraszalam gdybym wiedziala jak sie bede czula to w zyciu bym sie nie pakowala w gosci.
Ok dosc smecenia, jutro jest nowy dzien, dla rozrywki maz spryskal ogrod sprejem na odstraszenie kotow bo urzadzily sobie toalete u nas I nie zamknal drzwi no I caly dom I ogrod jedzie czosnkiem, mam nadzieje ze gosci to nie odstrszy. A wogle u nas lalo 2 dni I zapowiadali slonce jutro, w co nie wierzylam a od 17 piekne slonce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie wieczorową porą,

no to się dziś porobiło, ale fajnie że przenosimy się na zamknięte, będzie swobodniej :)

Ciekawe czy Dorotii dorwała tą szarlotkę.
No i jak w zoo było?

Madleen, super że impreza się udała.

Marta, Aga jednak wizyty gości u ciężarnych też mogą być przyjemne :)

I widzę że ikea wczoraj mocno oblegana przez forumki.

Selene, udanego rocznicowego wieczoru, mam nadzieję, że już dawno się rozpoczął.

Jejku Mamtu nie starasz, bo mój ma co chwilę czkawkę.

Julka, to świeżego powietrza dziś łyknęliście z Filipkiem, oby faktycznie za szybko Ci tej pobudki nie zrobił.

Walerka mam nadzieję że chociaż końcówka dnia należała do bardziej udanych.

Na spotkaniu w czwartek w Auchan będę, co do środy to zobaczę co mi się uda z Mikim wykombinować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wysłałam maile nie zalogowanym a reszta ma PW. Walerka tylko nie wiem czy Ci słać pw czy wolisz mailowo.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wyslij PW to sie zaloguje i odbiore, leniwa jestem.
Jest lepiej, zjadlam truskawki z bita smietana, nawet jestem zmeczona wiec moze zasne. Wiecie jak tak normalnie mniej marudze, cos ostatnio strasznie mi siebie samej szkoda I wpadlam w tryb ze nikt mnie nie rozumie. Musze sie z tego otrzasnac, nie zebym zgadzala sie z kolezanka generalnie ale moze rzeczywiscie w tym wszystkim troche trace z oczu to co jest najwazniejsze, ze ciaza nie trwa wiecznie a efekt koncowce jest to male cudo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny z tym innym forum to najwyżej mi powiecie co i jak bo ja nie mam pojęcia czym się różnią i co tam muszę zrobić. No ale oczywiście też jestem za :)

walerka stan jak stan - jeden się skończy zacznie się inny, po to piszemy na bieżąco żeby problemy dnia codziennego poruszać więc niczym się nie przejmuj! kalosze kupiłaś?
a apropo kaloszy to Soniu smyk zmienił serię i już nie ma takich jak ma Ksawery ;/

Selene najlepsze życzenia dla was :) i udanej rocznicy :)
Aga to może te wyniki masz dobre bo czasem jednak zjesz jakieś ciasteczko :) albo może to po tych mufinach od mamy :) nie trzeba było mieć wyrzutów ;p

co do historii Mamtu to mam dzisiaj nową :) wkurzona Pani wyprosiła mnie z Lidla i dopiero teraz wiem jak się czułaś w tej ikei :)) w ogóle w zoo było ok aczkolwiek moje dziecko nie zainteresowane było zwierzakami za bardzo. Na szczęście jak go przed spaniem pytałam o zoo to powiedział: lody, bus (bo jechaliśmy autobusem a to uwielbia) i na szczęście jeszcze dodał Krokodyl! ale ile tam dzisiaj było ludzi, aż muszę poszukać jakichś artykułów bo ciekawa jestem ile ludzi dziennie tam się przewija.
Jak wróciliśmy to miałam położyć dominika i jechać na duże zakupy bo mamy mega pustki. Z jakim przerażeniem otworzyłam oczy i już wiedziałam że pora dnia się zmieniła i że zasnęłam ;/ więc wstałam o 17:30 w domu nic do jedzenia - ani obiadu, ani chleba, zero czegokolwiek. Zebraliśmy się do manekina na naleśniki :) zjedliśmy i plan był taki że zostawiam chłopaków na placu zabaw i jadę na zakupy. Stanęło na lidlu więc idę pierwszą alejką i tam akurat słodycze - wybieram, przebieram, wszystko do mnie się uśmiecha z tej półki i idę dalej a Pani z kasy krzyczy: SKLEP JUŻ DAWNO JEST ZAMKNIĘTY NATYCHMIAST PROSZĘ DO KASY !!! w ogóle do głowy nie wzięłam tego że mogą już zamykać skoro ja dopiero wstałam i dzień zaczynam ;/ jak pani nie patrzyła to pobiegłam tylko po parówki żeby chociaż coś dać dziecku na śniadanie. No ale nic mam 2 siaty słodkości i chleb bo na szczęście był na przeciwko czekolad :)

mamtu ja tam trzymam kciuki że to żadne alergie tylko po prostu tadziu jest malutki i jeszcze ma bardziej wrażliwy brzuszek. A pijesz herbatki laktacyjne? bo ponoć one ponoć nie tylko wzmacniają laktacje ale też pływają na mleko że jest troszkę delikatniejsze.

julka a zabierzecie kiedyś nas do tego parku? bo ja ciągle o nim słyszę a nigdy tam nie byłam jeszcze. A 4 to nie jest humanitarna godzina na wstawanie ;/

i na koniec dodam że nie zjadłam tej szarlotki bo nie było gdzie ;/

aaa dla mnie auchan to nie jest problem ale póki co nastawiam się na środę a nie wiem czy do pracy w czwartek nie będę szła. Jeśli potwierdzicie spotkanie to pokombinuje żeby dać radę chociaż na chwilę przyjechać. A w środę gdzie się spotykamy?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii dobre.
Mnie dzis pani zabila tekstem ze nie moge uzyc przebieralni bo za 15 min zamykaja, udalo sie ja przekonac ze jedna spodnice mierzy sie mniej niz 15 min I w taki sposob mama ja nabyla.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaaaaaaa Sonia!! Wyslij mi jeszcze raz błąd w mailu mam przepraszam... gosiksz77@gmail.com dziękuje i przepraszam za kłopot :-* z ja sie zastanawiam czemu nie mam maila.... :-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia i mi też :) alkar82@wp.pl

miałam się stąd częściej odzywać ale nic z tego ..........zrywa mi połączenie z netem. ale jak tylko mam to wchodzę.
jakbyście chciały się coś dowiedzieć na temat Zaspy to piszcie - postaram się opisać wszystko :)

ja w końcu postanowiłam tu zostać i nie kombinować z przenosinami na Kliniczną. tu już poznałam i połozne i lekarzy no i jakoś tak mi łatwiej. a tam trzeba by od nowa wszystko
zazdroszcze Wam tych spotkań myślałam że jak już będę na zwolnieniu to uda mi się z Wami spotkać a tu taki zonk pierwszy dzień zwolnienia i od razu szpital :(

miłego dzionka ciężarówki :) a zapowiada się słonecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga dzięki za link.
Tylko nie wiem dlaczego z komórki mi go nie znajduje?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też jestem za zamkniętym i już się nawet zarejestrowałam - Sonia dzięki, ze się za to zabrałaś :)

Dorotii wiesz co, zeby się tak przy słodkościach zapomnieć :)

Mamtu mi czwartek pasuje bardzo, 12 godzina tez, wiec ja się piszę :)

a póki co spadam odstawić Tomka do babci, mam zamiar zahaczyc o Lidla i go zaopatrzyć w trochę ciuchów na jesień, bo dzisiaj fajne wyrzucają, mam nadzieję, że coś upoluje w rozmiarze ;)

miłego dnia dziewczyny :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene mam nadzieję, że Maks jednak szybko zasnął i wieczór się udał. No i przyjmij najlepsze życzenia z okazji rocznicy!

Linka, ja mam identyczną poduchę co Sonia i używam jej bez przerwy. Pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale mi całkiem odpowiada.

Aga przysięgam, że aż się zakrztusiłam kolacją ze śmiechu, czytając definicję forum :D Cudownie to ujęłaś :D Jeśli chodzi o tę częstotliwość wizyt to u mnie raczej wypadają tak samo albo i rzadziej. Muszę chyba zadzwonić do mojego lekarza i to omówić bo trochę mnie to martwi, że na finiszu nie mam wystarczających informacji.

Też oczywiście jestem za forum zamkniętym. Już się zarejestrowałam, czekam tylko na tego maila aktywacyjnego.

Ja na spotkanie jakiekolwiek oczywiście bardzo chętnie, ale w środę nie dam rady :( Za to do Auchana mam rzut beretem, więc chętnie dołączę w czwartek. Gdyby się coś u mnie zmieniło, to oczywiście postaram się wpaść też w środę, ale nie obiecuję.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam cos problem z zalogowaniem, musze sprobowac z laptopa.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też się zarejestrowałam, czekam aż mnie Sonia wpuści :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello:)
Alkar, a lekarze coś prognozują wcześniejsze rozwiązanie? Ja pewnie zrobiłabym to samo co Ty czyli została tam gdzie teren już poznany:))
Dobrze będzie, zobaczysz! Ja z Zaspy mam swojego lekarza i tylko tam chcę rodzić, bez względu na wszystko.
A jak się w ogóle czujesz? Mam nadzieje, że mimo wszystko już lepiej. Czas szybko zleci i niedługo bedziesz tulić swoje Maleństwo w domku:) Trzymaj się ciepło!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny, widzę że "sie porobiło" :)
ja też poproszę o link: brzezinska.ania@o2.pl
goście wyjechali, robię wielkie pranie bo podobno od jutra pogoda ma się psuć... strasznie szkoda, że w tym tyg nie mogę się wyrwać na jakieś spotkanie, zwłaszcza że do wyboru i Gdańsk, i Gdynia, ale będę miała przez tydzień mamę u siebie i jeszcze się dowiedziałam, że rodzina z Warszawy jest na miejscu i wypada się również z nimi spotkać......
jutro miną 2 tyg jak miałam kontakt z Młodym prądkującym rumieniem zakaźnym, i póki co (tfu tfu) nic mi nie wyszło, więc powoli się uspokajam :)
co do Ikei też się wybieram, bo widziałam na stronce że przybyło trochę tekstyliów dla niemowląt, no ale najpierw definitywnie musimy zakończyć remont 3-go pokoju, a dopiero w środe przyjdzie Pan Fachman kończyć szlifowanie ścian i kłaść nową podłogę. No ale potem jak się dorwę do zakupów wyprawkowych, to żadna moc mnie nie powstrzyma!!!!
Dorotii, Twoje przygody mimo "zwykłości" są niezwykłe :)))
Aga, łączę się w bólu z rozgardiaszem w domu, ale na pewno szybko ogarniesz, ja jestem daleko w tyle za Tobą:)
no nic, powoli muszę się zbierać, bo jadę na Wałową do okulisty sprawdzić ciśnienie śródgałkowe, Marta, a jak tam te sprawy u Ciebie w miarę zaawansowania ciąży?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, wysłałam Ci rano maila (na adres, z którego wysyłałaś mi swój nr tel.) z adresem nowego forum ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny,
Czy ja również mogłabym dostać adres nowego forum?

Dorotii narobiłaś takiego smaka na szarlotkę a sama jej nie zjadłaś? Musisz ją koniecznie dorwać.

Julka 4 rano to dla mnie jakaś abstrakcja. Co wtedy robić? :) Mój synek wstaje o 6 i dla mnie to jest noc.

Mamtu oby Tadkowi szybko przeszły kolki i odsapniecie trochę.

U nas dzisiaj taka ładna pogoda, że wybiorę się z małym jeszcze chyba nad jezioro łapać ostatnie letnie promienie słońca :)

Miłego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zarejestrowalam się i czekam na aktywację konta
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez czekac na aktywacje.
Dla mnie tez abstrakcja co do 4 rano.
My mamy BBQ dla znajomych I jest piekna pogoda, wyjatkowo
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wiecie dziewczyny, kto rano wstaje temu Sonia daje....aktywację :)
Musicie niestety poczekać aż wróci.

Na tą chwilkę 100 do nadrobienia :)

Także Dora, Walerka, Carolajna, Linka do popołudnia.

Walerka udanego grilla
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aktywacje poszły :) Specjalnie do domu na chwilę wróciłam haha no nic uciekam po Ksawerego tylko nie szalejce tam bo będę całą noc nadrabiać czytanie!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, wiem, że mało się odzywam, ale często Was podczytuję i jakoś smutno by mi było jakbyście tak zniknęły... mogę dostać aktywację na nowe forum?
mandira83@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Halo,halo gdzie Wy uciekacie,też poprosze o link.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandi a czy ty w ogole kiedys sie tu odzywalas???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dostanę linka?Ja się chyba tu udzielałam dość często i smutno by mi było jak bym nie wiedziała co u Was,jak sie czujecie,kiedy która urodziła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja, pewnie też za mało się udzielałam żeby dostać linka? ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, wybaczcie - założenie zamkniętego forum ma na celu powiększenie naszej swobody. Ma ono służyć poluzowaniu atmosfery pomiędzy dziewczynami, które się zżyły i liczą się ze swoim zdaniem, a także szanują się nawzajem. Przede wszystkim ma być jednak polem do dyskusji. Jeżeli ktoś ma ochotę kogoś podglądać i czerpać z jego wpisów to proszę bardzo - od tego jest tutejsze forum. Nam jednak zależy na aktywnej wymianie myśli, bez poczucia, że ktoś wkracza w naszą intymność nie dając nic od siebie... Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, ale taka jest prawda - postawcie się na naszym miejscu i pomyślcie czy chciałybyście znaleźć się w takim położeniu, skoro jest możliwość zmiany trybu rozmów..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Aga_Bl - rozumiem, chociaż to pierwsza rzecz jaka robie rano włączając kompa jest forum, robię to to samo przed snem i w ciągu dnia gdy tylko jestem w domu, nie udzielam się jakoś więcej z tegoż właśnie powodu dla którego założyłyście zamknięte. Kiedy korzystałam z forum podczas przygotowań do wesela, po pewnym czasie okazało się że mnie zwyczajnie śledzą i podczytują i sobie w rodzinie męża dyskutują o czym ja tam wypisywałam, co myślę, co chcę i wg wszystko. Doprowadzili do takiej sytuacji, że chciałam napisać na forum specjalnie dla nich że ślubu nie będzie... Odpuściłam, i byłam bierna w 80 %.
Jeśli nie było by dla Was problemem to byłabym chętna na zamknięte forum, jeśli jednak stworzyłyście je dla "tej części zgranej" to jak najbardziej rozumiem
Pozdrawiam
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga,do mnie ta wypowiedz też jest skierowana? bo rozumiem że się ze sobą zżyłyście,wkońcu spotykacie się często,smsujecie do siebie ale jestem tu od początku,piszę prawie codziennie i tak nagle znikacie,przykro by mi było,ale rozumiem że wybieracie osoby do forum zamkniętego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wporządku.. ;)
To zostały tu jeszcze jakieś dziewczyny ?:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam. Faktycznie zrozumiala jest idea zamknietego forum, ale jakos tak pusto zrobi sie bez was... Szkoda, ze brakowalo mi czasu na spotkania i pisanie, ale coz... Tak bywa jak ma sie na glowie male dziecko przy ktorym niemozliwe jest siedzenie przy komputerze... Dajcie czasem znac czy urodzilyscie i jak sie czujecie. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh ja zostałam :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć kobiety. Jestem tu nowa. 4 września urodzę córeczkę (zaplanowane CC). Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Bambosz, a gdzie będziesz miała planowane cc?Masz juz ustalony termin czy czekasz na rozwój akcji?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka, będę rodzić w szpitalu w Wejherowie, mam się zgłosić na oddział w przeddzień zaplanowanego terminu. Ciąża cukrzycowa - nie można już dłużej czekać. Ale malutka będzie donoszona - idealnie 38 tygodni. :) Czy ty również będziesz miała CC?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz rownież bede miala cc, ale ja sie wybieram na Kliniczna.Ale u mnie jak na razie nie ma wskazań,aby rozwiązywać ciąże 2 tyg przed terminem, w takim przypadku byla bym juz po porodzie :) Takze jestem monitorowana pod KTG i wtedy będzie podjęta decyzja kiedy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz masz planowaną cc z powodu cukrzycy? no nie żartuj...
ja też mam cukrzycę ciążową na insulinie i wcale nie jest powiedziane że będzie cc......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Cukrzyca ciężarnych jest wskazaniem do CC jeżeli dziecko jest duże, powyżej 4200 g lub u matki rozwinęły się powikłania cukrzycowe. Czasami też lekarze dmuchają na zimne i dla świętego spokoju robią CC, chociaż w Wojewódzkim to mało spotykane. Z drugiej strony jak masz jakieś powikłania zdrowotne na Twoim miejscu wybrałabym Kliniczną, bardziej "doświadczony" i wyposażony szpital jeżeli chodzi o możliwe powikłania już po porodzie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotka86 alias $obca$ nikt tu nikogo nie wyru....

Zresztą termin masz chyba na 06/11 więc ani nie wrzesień ani nie październik.

I widzisz dlatego forum zamknięte jest lepszym rozwiązaniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak katka tylko dlaczego ktoś kto tu jest od początku,codziennie się wypowiadał założył nawet ten wątek ma być nie wpuszczony na tamto forum,nie ładnie dziewczyny zrobiły,mogły chociaż zaczekać do czasu porodu a tak przykro że tak sobie stąd poszły i nawet nie wiadomo co u której słychać.

Drogie dziewczyny jak któraś będzie rodzić to napiszcie chociaż kilka słów skoro jak widać nie tolerujecie nas wszystkich,choćby tak z odrobiny szacunku do nas.

Arabelka,fajnie że jesteś,odzwaj się czasem jak się czujesz.
Ja dziś miałam wizytę u gina noi po 40 minutowym zapisie KTG lekarz stwierdził że tętno za wysokie,wysłał do szpitala żeby tam zrobili jeszcze raz,ja najpierw skonsultowałam to z położną i kazała wypić pół litra wody,zapis wyszedł idealnie.Żle tej nocy spałam,a raczej prawie wogóle bo tylko jakieś 2-3 godzinki,rano wstałam zjadłam płatki z mlekiem i zawiozłam małego do przedszkola,po nim umyłam włosy i nie pomyślałam żeby coś wypić,odrazu pojechałam na wizytę.
Troszkę się przestraszyłam ale na szczeście inne rzeczy są w porządku,troszkę za mało tez mam wód płododych,a i mały waży 2700 więc nareszcie lekarz nie mówi że jest za mały bo uważam że w sam raz plus do 500gr pomyłki na USG to napewno coś powyżej 3 kg będzie miał,zresztą zostały jeszcze dwa tygodnie a ja mogę urodzić po terminie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie, że jeszcze pare dziewczyn zostało ;)
Ja też dziś spać nie mogłam, pospałam z 4 h max, i o 4 wstałam do pracy ;)) zaraz idę spać, bo już paadam.
wy już na samej końcówce jesteście, a mi jeszcze aż(albo tylko ) 6tyg.
już chciałabym być PO ;)

miłego wieczoru ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No a ja się zawiodłam :/ chciałam dziś wózek zamówić w sklepie stacjonarnym - bo wszędzie gdzie piszą jak wybierać wózek, zaznaczają że w sklepach stacjonarnych jakby coś się z wózkiem stało i pojechał do serwisu, sklep da wózek zastępczy, a tu co? a tu lipa, Pani się zaczęła śmiać jak Ja o to zapytałam :/ i póki co wózka nie zamówiłam, bo jeśli w stacjonarnym nie można liczyć na taki przywilej, to chyba zamówię w sklepie internetowych o 100zł taniej - zawsze na pampersy będzie ;P

Macie już łóżeczka kupione?? Kurczaki dogadałam się z Synusiem że w 38 tyg rodzę i co?? zostało 6 tygodni a ja nie mam nic :/ no poza ubraniami i pieluchami - i wszystko poprane i poprasowane :PP zrobiłam to w zeszłym tygodniu, bo moje dodatkowe 30 kg (jak już ie więcej:/) sprawia że coraz mi ciężej dużo rzeczy robić :/
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Annkka,pewnie że fajnie,też się cieszę bo zakładając ten wątek nie przypuszczałam że może on się skończyć conajmniej przed swoim porodem,cieszyłam się że coraz więcej dziewczyn dołącza i wogóle na początku było miło i sympatycznie celem moim było fajne pogadanki,wzajemne wsparcie czego niestety nie doświadczyłam,a spotykałam się wielokrotnie z krytyką choć wiele dziewczyn było ok,teraz mają swoje forum to niech mają,trudno,postopiły jak zrobiły,nikt nie będzie za nimi tu płakać,ale za niektórymi napewno będę tęsknić i wypatrywać jakieś posty,znaki,cokolwiek.

Słoneczko,zdążysz ze wszystkim kochana,spokojnie,ja prałam i prasowałam w 36 tygodniu,a teraz nie mam jeszcze nawet spakowanej torby do szpitala,ale powiedziałam że dziś po wizycie to zrobię i jakoś czasu zbrakło,może jutro...kto wie,trzeba bo nikt nie zna dnia ani godziny:)
A dlaczego chcesz rodzić 3 tyg wcześniej?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fakt, szkoda, ze forum tak sie uszczuplilo, ale ja tez go nie opuszcze i czasem, jak do tej pory cos napisze :) niestety segregacja tu dokonana byla dosc smutna...

Ja w trakcie 34 tygodnia i kompletnie nic nie przygotowane wiec dziewczyny no stres, ze wszystkim damy rade :) pierwsze dziecko urodzilam prawie 2 tyg po terminie, ale licze, ze tym razem ominie mnie przyjemnosc lezenia na patologii.....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w 38 chcę rodzić :P
Jestem w 32tc, a upłynęło 31tygodni i 2dni :P
Chcę rodzić wcześniej bo: chcę wagę a nie skorpiona ;P i od początku słyszę że to będzie duży chłopak, zatem 2 tyg wcześniej zawsze trochę mniejszy będzie :P
Ostatnio dowiedziałam się że mój Dziadek jak się urodził miał 5500g, nic dziwnego że i Jego prawnuk będzie duży :P (a myślałam że moje 3800 to było dużo ;P)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słoneczko, lepiej niech dzidzia posiedzi tyle ile potrzeba niż gdyby miało za wcześnie wyjść. Ja od 3 tygodni walczę by donosić choćby do tego 36/37 tygodnia. Na szczęscie powoli "dochodzę" do tego terminu. Udało mi się również wszystko przygotować więc teraz mogę sobie pozwolić na leżenie, ale strach był, nadal jest.

Mój pierwszy synek również na usg miał być duży, urodził się w 39 tyg 53cm i 3060g wagi, malutki, szczuplutki :) nawet ciuszki na 50cm kupowaliśmy bo 56 były za duże, więc spokojnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć, dziewczyny ; )
co do wyprawki, to ja mam już prawie wszystko, zostało mi do kupienia łóżeczko tak naprawdę. I dla mnie stanik do karmienia i jakieś drobiazgi.
Łóżeczko w przyszłym tyg, mam zamiar kupić i w przyszłym tyg również pakować torbę do szpitala. :)

co do forum zamkniętego, no cóż dziewczyny tak postąpiły, jak chciały.
ja może nie udzielałam się,bo kilka razy tylko, na spotkania nie mam czasu niestety ze względu że caly czas pracuje. Ale codziennie czytalam i dużo się również dowiedziałam. Ale fajnie że pare dziewczyn zostało, będzie z kim popisać;)

a miałam pytać, któraś wspomiała że dużo przytyla, a jak reszta??:D
bo ja niestety też przytyłam bardzo dużo i tak naprawde nie mam pojęcia od czego.. ;)

Miłego dnia ;)

Miłego dnia ; )
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na początku bardzo się pilnowałam i najwięcej przytyłam - taki paradoks. W połowie waga stanęła a teraz rośnie w miarę wolno.
35 tydzień i mam 8kg do przodu.

A co do pakowania torby, zmuszałam się przez kilka dni, szczególnie wtedy kiedy lekarka postraszyła mnie, że w każdej chwili mogę urodzić (to był 32 tydz). Miałam listę, podchodziłam do tej torby z kilka razy i nic. Wena uciekała - dziwne, bo na początku nie mogłam się doczekać ,a teraz coś mnie od niej odrzucało. W końcu po wizycie w szpitalu ze skurczami następnego dnia wzięłam się za to..
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hehehe ja ambitnie tydzień temu od Mamy zabrałam niedużą torbę "na poród" w której będę miała rzeczy potrzebne do samego porodu, a w innej większej będą rzeczy już na "po porodzie" dla Synusia i dla mnie :)
Ambitnie też w poniedziałek w zeszłym tygodniu zamówiłam koszule do karmienia, teraz Mąż mi od kilku dni przypomina że miałam sobie męskiego 5xl t-shirta na poród zamówić :D ale przypomina mi nie dlatego bym ja miała, tylko dlatego że On chce przy okazji kilka t-shirtów :P

polecam na allegro na męskie t-shirty Fruit of The Loom wejść za niecałe 9zł /sztuka :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, będziesz kupować koszulki.. niech mąż się z Tobą podzieli swoimi ;) niech tez się przyłoży do porodu ;)
Ja rzeczy do samego porodu wpakowałam do siatki i wrzuciłam na górę do torby. Z tego co pamiętam dużo nie potrzebowałam do samego porodu - koszula, kapcie, skarpetki i dokumenty. Natomiast dla maluszka mam osobną torbę, pampersy, ciuszki, itp...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety mój Mąż jest wagi kurczakowej :P I to nie tych teraz karmionych antybiotykami czy innym świństwem :P musiałabym wziąć od Niego dwie (jak nie 3:P) koszulki i je pozszywać razem :P
No widzisz to moje pierwsze dziecko, stąd trochę może przesadzam - ale to wynika z podczytania porad gdzieś w internecie ;) może jak sie zacznę pakować okaże się że nie potrzebna mi druga torba, ale zawsze lepiej mieć ją już w domu by szybko z szafki wyciągnąć i sie zapakować niż później kombinować "kiedy i jak" podjechać do Mamy by od Niej zabrać torbę :P

Czy któraś z Was robiła zakupy w sklepie internetowym MAPU http://www.mapu.com.pl/index.php ??
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj Aneczko27 widzę, że bardzo Cię to ubodło. I tak się dziwie, że dziewczyny wytrzymały tak długo na tym forum. Ty je założyłaś i nikt Ci go nie zabrał :) ono cały czas istnieje a to, że ktoś otworzył własne forum to chyba normalne nikt nie trzyma nikogo tu na siłę.

Tylko się cieszyć, że jest kolejne prężnie rozwijające się forum :)
A że zamknięte? To chyba jeszcze lepiej, przynajmniej dziewczyny o tych samych potrzebach nie muszą wysłuchiwać niepotrzebnego marudzenia i nieudolności życiowej innych. Poza tym jak widać bez dziewczyn forum trochę umarło czyli tak na prawdę to one je tworzyły. Więc teraz przynajmniej masz niebywałą okazję by stworzyć coś własnego. Powodzenia! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nie muszę niczego tworzyć i może praw takie uwagi w wątku listopadowych mamuś,bo z tego co wiem nie rodzisz we wrześniu ani też w pażdzierniku.Jak byś dokładnie czytała to tu było sporo marudzenia i użalania się nad sobą jakoś inni to czytają a przecież nikt nikogo nie zmusza do tego,także może niech każdy pilnuje swojej zaradności życiowej i będzie dobrze.A skąd wiesz że wszystkie mają takie same potrzeby,siedzisz w głowie każdej z nich?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wystarczy z nimi porozmawiać :) i zapytać ;)

Widzę, że nie możesz przeżyć mojego terminu więc z żalem muszę Ci oznajmić, że termin mam przesunięty na 30 października ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
A skoro jesteś już tak szczegółowa to od początku zastanawiam się co robisz na forum trójmiasta skoro tu nie mieszkasz, może powinnaś poszukać sobie forum w swoich stronach? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Termin jest terminem z ostatniej miesiączki,inny nie istnieje,jest tylko przybliżony,ale nie daje też 100% pewności.Swoimi złośliwościami zaśmiecasz ten wątek,więc może oszczędz sobie a i jeszcze jedno jak już coś do mnie masz to pisz na priv.A na forum jestem długo,ponad 5 lat,mieszkałam w trójmieście,tam też urodziłam pierwszego syna,udzielałąm się w wątku styczniowym więc nie mów mi gdzie mam szukać innego forum bo to bardzo niegrzecznie z Twojej strony,każdy ma prawo do tego forum bez względu na miejsce zamieszkania,swoją drogą bardzo zaczepna i kłótliwa jesteś,może poszukaj ofiary wśród bliskich znajomych i wyżywaj sie na nich,ja nie mam ochoty prowadzić z Tobą dalszej dyskusji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe.. może bardziej będę w temacie i odpowiem tylko na post sloneczka. :)
Nie korzystałam w tego sklepu internetowego ale z babypol - mają siedzibę w Pruszczu Gdańskim i muszę przyznać, że sporo zaoszczędziłam kupując u nich - więc polecam. Można odebrać w sklepie więc kolejny plus jak ktoś mieszka niedaleko.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rany Aneczko jaka ty nerwowa. Współczuje Ci z całego serca :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Mama co do wagi to ja kolei na początku schudłam jakieś 3 kg,póżniej raczej waga stała w miejscu i dopiero tak od 6-7 miesiąca najbardziej zaczęła rosnąć noi najwięcej tyje się pod koniec czyli cały 3 trymestr.W tej chwili mam 10 kg na plusie,więc nie za dużo,a Ty też masz ładną wagę,do 12 możesz przybrać,ja tyle w pierwszej ciąży miałam z tym że 42 tyg w niej chodziłam.Mam nadzieję że teraz szybciej urodzę.

Słoneczko,dzidzia sama wie kiedy ma sie urodzić,a to że lekarze mówią że duże dziecko,to tym się nie sugeruj,ja tam nie wierzę w szacunkowe pomiary z USG to jakaś abstrakcja jest,nikt tak naprawdę nie wie ile tkanki tłuszczowej ma dzidzia,mój lekarz ciagle powtarzał ze małe dziecko będzie,teraz jak juz dochodzi wagą do 3 kg nic nie mówi,a i tak nikt nie wiem z jaką wagą sie urodzi.Z synem mi też w szpitalu przed samym porodem mówili nie więcej niż 3400 nie będzie a urodził się 3800.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od połowy 2 trymestru mam ok. 1kg na plusie miesięcznie.. więc mam nadzieje, że na tych max. 10 kg stanę. Ale i tak najważniejsze by potem się tego pozbyć jak najszybciej :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie,niektórzy tyją dużo i szybko to tracą albo ważą nawet mniej niż przed ciążą,ja po pierwszej ciąży przytyłam 12,zaraz po porodzie zeszło mi 7 i a te nieszczęsne 5 kg już zostało aż do drugiej ciąży(4 lata) tak że w żadne z ulubionych spodni już się niestety nie wcisnęłam,ale że ja z tych szczupłych bardzo to nie mogę nażekać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja już na siebie patrzeć nie mogę :/ niestety prosto z łóżka mam widok na lustro :/ już sie nie mogę doczekać by sie wziąć za siebie :D
Nie no żartuję z tym dogadanym terminem z Synusiem (swoją drogą czemu nie mogę dać Mu właśnie "Synuś" na imię??:P).

A pytałam o tamten sklep konkretnie bo tylko w dwóch w Trójmieście mają wózek który chcemy :P i chyba u nich zamówię :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu mi po pierwszej ciąży zejść nie chciało, a nawet po porodzie doszło niż spadło. Ale jak się wzięłam konkretnie za siebie to w 2m-ce poleciało 10kg..:) teraz jak nie będzie waga chciała sama spadać to od razu biorę się za siebie.. nie ma na co czekać! Sloneczko a dużo przybrałaś? Najważniejsze by szybko zrzucić!

Słoneczko nie masz jeszcze imienia dla synka? My długo myśleliśmy, wypisaliśmy swoje typy i nasz 5 letni synek wybrał imię dla braciszka.
Z pierwszym nie było problemu ale z drugim dzieckiem już tak.

Jaki wózek macie na oku?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojj, to ja mam przy was naprawdę dużo, bo 17kg na plusie..- i naprawdę niewiem od czego, bo się nie opychałam, nie jem fast-foodów , czasami zjem coś słodkiego oczywiście, położna mówi że może tak poprostu na mnie ciąża działa i tyle- mam nadzieje że szybko zrzuce to po porodzie.
Chociaż nie martwie się tak bardzo tymi kilogramami, ważne że maluch zdrowy ;)

wszystkie macie już imiona, dla dzieci?:)
bo ja to się zdecydować nie mogę.

Miłego wieczoru.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi stuknęło na poczatku sierpnia 30kg na plusie :/
Ale jak kiedyś wspominałam jak się dowiedziałam o ciązy to byłam na diecie i ją od razu porzuciłam - stąd część kg to efekt jojo :/ ale czego się nie robi dla dziecka :d

Imię mamy - od prawie 3 lat wybrane :P Ale ja do brzuszka mówię "Synuś" i tak mi się podoba, tak się przyzwyczaiłam że nie wiem jak się przestawię na Artura :P

chcę camarelo sevilla :) Gondola ma 85cm długości ale mierzona juz przy tych wszystkich otulaczach i innych, a nie od suchego stelaża :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy imię wybrane,też długo się nad nim zastanawialiśmy ale ja uznałam że nic innego mi się nie podoba,a z pierwszym też nie mieliśmy problemu bo pomysł był zanim zaszłam w ciążę:)W sumie to też było wybrane już wcześniej,tylko upewnić się chcieliśmy noi próbowaliśmy coś z innym,ale jednak zostaliśmy przy tym.

A z tą wagą to tak jest,nie przejmuj się Anka,napewno zrzucisz,no ja nic nie robiłam,ruchu miałam co nie miara przy moim bardzo ruchliwym synku,ale nic to nie dało,najgorszy został brzuch,noi tak sie zapisywałam na fitness ale ciągle coś a póżniej to planowaliśmy drugie to się znów nie opłacało:)więc stwierdziłam że teraz to już muszę ćwiczyć.

A jak Wasze maluchy w brzuszkach?dużo sie ruszają,jak w ciagu dnia bo mój to chyba dużo śpi albo jest tak spokojny,czego z pierwszym nie doświadczyłam bo on cały czas był w ruchu,zresztą tak jest do dzisiaj a ma 4,5 roku.Stąd mam mega kolosalne porównanie i nawet mnie to martwi,dlatego chcę juz urodzić!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słoneczko, waga to Ci podskoczyła, ale trzymam kciuki byś szybko zrzuciła. Wózek super :) my zostaliśmy przy wózku pierwszego synka, jest w idealnym stanie a i sprawował się super :)
a tak na marginesie Słoneczko to jesteśmy ten sam rocznik ;)

U nas starszy synek (Wiktor) wybrał dla braciszka imię Tobiasz.
Moje typy były takie: Gabriel, Tymoteusz, Bruno, Tobiasz, Mateusz.

Aniu, mój maluch wierci się strasznie. Już dawno przestało to być przyjemne, teraz wręcz jest bolesne :( Szczególnie prawa strona, czasami rośnie mi z boku gula wielkości piłki tenisowej (nóżka, kolanko, d*pcia?).. zdarza się też, że "gra" mi na żebrach lub "skacze" po pęcherzu.. ech.. najbardziej aktywny jest z rana i wieczorem do późnych godzin nocnych, albo wtedy gdy chcę odpocząć i się położę.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi chodzi właśnie w ciągu dnia,bo wieczorem to też czuję jego rozpychanie,wiem że będąc w ruchu kołyszę go do snu ale nawet jak usiadę czasem dłużej ten nic śpi albo leży bez ruchu.
Mój synek Mateusz ma na imię,tu gdzie mieszkam mówią na niego Matheo i tak nawet lepiej mi się podoba.Tobi-tak nazywał się mój piesek,ale obiło mi się o uszy wśród jednego dziecka na podwórku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja akurat nie lubię skracania imion. Tobiasz- Tobiaszek .. a nie Tobik, Tobi itp.. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak,ja też lubię długie imiona,wieloliterowe ale nigdy nie przewidzisz jak inni będą się zwracać do Twojego syna,ale wiadomo skoro Tobie się takie podoba to nieważne,ważne że Ty zdrobniale mówić nie będziesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fakt my mamy wybrane Artur - imię krótkie co tu skracać - no nie ;) a Rodzina kombinuje, wykręca język jakieś "Arczi", "Arturo", "Artek" :P a wg mnie najładniej brzmi po prostu Artur :D

Jak czytałam, już w ciąży, jaki charakter mają ludzie o imieniu Artur, niechcący wpadłam na imię Gabriel i się przez chwilę nad nim zastanawiałam, ale tylko chwilę ;)
To Aniu jakie imię wybrałaś dla drugiego dzieciątka?
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie. Widac wiekszosc ma problem przy wyborze imienia zwlaszcza dla drugiego synka :P wiem, bo mialam ten sam problem... U nas tez starszy to Wiktor :) a dla babla w brzuszku zdecydujemy lada chwila, ale jest nastawienie na konkretne imie wiec zobaczymy.

Ja mam tez problem z waga, mi juz przybylo 15, a to 34 tydzien... Juz pomijam fakt, ze 4 zostalo mi z poprzedniej ciazy, ale mi uciekaly kg przy karmieniu piersia, czego wam wszystkim zycze. A to co zostalo to chyba z braku czasu na silownie. Daje sobie czas do wiosny zeby wcisnac sie w ulubione dzinsy. Wolalabym nie wymieniac calej garderoby :(

Odnosnie ruchow malucha to ja mam wrazenie, ze te dziecko juz sie strasznie nudzi w brzuchu i wymysla coraz to nowsze akrobacje. Czasem mam wrazenie, ze czuje jak sie rusza non stop. Nie wspominam juz o trudnosci w zasypianiu... W pierwszej ciazy z tego co pamietam bylo spokojniej w brzuchu. Maz czasem jak dotyka i czuje te wariacje to patrzac na jego twarz ma wypisane "jak dobrze, ze to nie w moim brzuchu"!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wybraliśmy imię Oliwier,a w zasadzie ja się przy nim uparłam,bo nic innego mi go głowy nie przychodziło a to imię mi się podobało jak też z Matim byłam w ciąży.U mnie na odwrót pierwszy synek ruchliwy,teraz zanosi się na spokojne bo bardzo mało się rusza,oby tylko nie płaczliwe,a że ciagle słyszy mój krzyk na starszego urwisa to nie wiem jak to będzie.

Jutro znów mam KTG i we wtorek to samo,zamęczą mnie pod sam koniec,nie mam żadnej polskiej książki i się tam zawsze nudzę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wtrącając się do wątku o imionach - ja nadal nie wiem, jak nazwać córeczkę: Hanna czy Zofia. :) Muszę ją chyba najpierw zobaczyć... A zostało mi 6 dni do naszego spotkania. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bombosz jedno i drugie imię śliczne :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, godzine temu wrócilam z pracy i nie powiem, jestem padnięta ;)

Aniu, bardzo ładne imię wybraliście -Oliwier.
Ja muszę się zmobilizować i zacząć poważnie myśleć nad imieniem ;)

Moja córeczka, ostatnio się bardzo ruchliwa zrobiła.. albo poprostu częściej czuje jej każdy ruch bo jednak ma coraz mniej miejsca.
Ale nie jest to dla mnie uciążliwe, nie kopie mnie po żebrach ani nic w tym rodzaju ;) chodź czasem proszę ją grzecznie żeby dała mamusi chwilkę odpoczać ;))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaM - dziękuję za komplement, no właśnie, mam duży dylemat. Zastanawiam się już w desperacji nad imieniem z kalendarza - na 4.09 przypadają akurat imieniny Róży. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kuzyna córeczka ma na imię Rozalia :) (to tak a propo Róży).

Wiesz, ja mam imieniny 5 dni po urodzinach - bo rodzice też z kalendarza wzięli.. przekichane heheh ;) urodziny zaraz po imieninach robić ;)

A mnie dzisiaj coś strasznie biodro i kolano boli :( coś się chyba nadwyrężyło, ledwo chodzę :(

Annkkaa Ty jeszcze pracujesz? Podziwiam...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Annkkaa - dzielna jesteś!! Tzn. ja pewnie też bym pracowała ile mogę gdyby moja kość ogonowa nie odmówiła posłuszeństwa ;)

Dziś tj. wczoraj trochę przesadziłam z aktywnością i padłam po 13 i teraz efekt - spać nie mogę :P a poza tym kot odszedł, znalazłam go ok 1 jak poszłam do łazienki :/ i to chyba też działa rozbudzająco :/ ale odszedł tak jak sobie dla niego marzyłam, w domu, w śnie :) szkoda tylko że tak szybko - miał dopiero 10lat :/ i nie poznał Artura, ale wierzę że razem z Babcią będą nad Synusiem czuwać :)

Wszystkie imiona piękne!! Hania, Zosieńka, Oliwier - przepiękne!! :) a wybierać między Haneczką a Zosieńką?? Nie łatwa sprawa :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześc, ja już wstalam.. myslalam że dluzej pośpie bo mam dziś wolne, ale coś spać nie mogę a na dodatek obudzilam się taka glodna że pierwsze co poszlam zjeść śniadanie ;)
Tak pracuję, ale jeszcze tylko kilka dni.
Może gdybym nie musiała to i bym nie pracowała- bo jednak już ciężko jest.

Dobra idę trochę ogarnąć mieszkanie i siebie i skocze po jakieś zakupy.
odezwę się później ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również już od 8 na nogach. Noc straszna.. od 24 do 4 budziłam się co godzinę - jak w zegarku :(

Dzisiaj aż przez 3 dni mam męża w domu (ogólnie non-stop jest w pracy więc teraz święto) :) ma mi umyć okna (a jest ich sporo w domu), zrobić porządki w ogrodzie, takie już wczesnojesienne, położyć kostkę brukową koło domu bo ostatnio nie skończył :) ale i tak najważniejsze, że będzie w domu bo tak rzadko bywa ostatnio :( tyle roboty, że 7 dni w tygodniu jest w pracy, albo dodatkowo pomaga tu i tam.. :(

Ja odliczam już dni do wizyty lekarskiej, jest 4 września. I jak zawsze nie mogę się doczekać, szczególnie teraz. :)

Miłego dnia dziewczyny.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Was dziewczyny :)

Ja po wielu tygodniach braku odzewu w końcu powracam :)
a to za sprawą teGo "zamkniętego" forum.
Przyznam szczerze, że ja się nie odzywałam od jakiegoś czasu, bo trochę na pawia mnie brało jak czytałam te wszytskie słodzenia, tych wszytskich zaradnych życiowo Pań, które wszytskie były takie idealne, kipiały jadem do innych, a które mają teraz swoje zamknięte forum. Widać, że hormony zrobiły swoje :P

Teraz jest nas mniej i przynajmniej nie będę się gubić w faktach :)

Mniejsza o to. Pozdrawiam wszytskie "zaradne życiowo" i życzę szczęsliwego rozwiązania :)

A teraz trochę co u mnie. :)
Wszystko w jak najlepszym porządku :)
Oprócz tego, że czasem wieczorami twardnieje mi brzuch - to czuję się super ! :) czasami tylko mała tak mi uciska główką w dół, że boję się, że ją zgubię gdzieś po drodze ;)
Całą ciążę miałam mega aktywną i nie spodziewałam się, że w zasadzie do ostatnich chwil będę tak śmigać :)
Mała jest dość duża. W 28 tygodniu miała 1800g. wg. USG ma przyjsc na swiat 13 października ale coś czuję w moczu, że może będzie wcześniej :P

WYprawka już jest :) łóżeczko tylko trzeba złożyć :)
Ale młoda jest w zasadzie we wszystko zaopatrzona :)
Tylko ja - bida z nędzą :P
Ani koszul, ani stanika do karmienia, ani podkładów :P
Więc w tym miesiącu muszę obowiązkowo się tym zająć i pakować powoli torbę :)

Co do imienia - u nas już dawno wybrane :)
będzie mała Uleńka :)

Teraz kolejną wizytę mam w środę - 4 września - także jeszcze kilka dni i znów zobaczę mojego szkraba :)

a co do Zosi i Haneczki, to ja bym wybrała Haneczkę :D

Miłęgo dnia dziewczyny!
image
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ! MamaM :) To widzę że wizytę mamy tak samo ! :) w tym samym dniu :)

Co do męża i porządków w domu.
Ja do 30 tygodnia dom miałam w idealnym porządku i czystaości, a teraz zgłosiłam bunt :P
Teraz odpoczywam, bo później przy małej to nie będzie czasu na odpoczynek, wiec wszystko spadło na męża :P

Poza tym kończymy remont pokoju malutkiej, wiec i tak wszytsko w rozgardiaszu.
Muszę tylko jeszcze męza ścignąć żeby umył okna i drzwi :)

No a niestety też pracuje dużo. wraca zmęczony i nie zawsze chcę go tak męczyć, wiec niektóre rzeczy "stoją" :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,
Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że tak zostałyśmy podzielone. ale naprawdę ja już nie mogłam czytać ich wpisów. Skoro na forum pozostały tylko fajne kobitki to nadal chciałabym się w nim udzielać. Pewnie teraz coraz więcej:)
Naszą córeczkę nazwiemy Antosia. a wyprawka jest już prawie cała w komplecie. Brakuje mi jeszcze pościeli do łóżeczka, przewijaka,laktatora i termometru. No i dzisiaj wzięłam się za pranie tych większych i grubszych rzeczy jak śpiworek do wózka, koce i rożki bo od niedzieli ma być ochłodzenie i będzie dłużej schło;/
image
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiu, widze, że masz podobne zdanie co i ja :) - to odnośnie sytuacji na forum ;)

Ja te grubsze rzeczy prałam wczoraj :) Pościel, poszewski itp. :)
dziś mi tylko prasowanie zostało:)

No i w zasadzie mam wszytskie rzeczy poprane :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)
ja juz też praktycznie wszystko poprane i poprasowane. Już w gotowości, a termin za niecałe 3 tyg.

Ciekawi mnie jeszcze w jakich ubrankach zamierzacie odebrać dzidziusia ze szpitala?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia może i tego samego lekarza mamy ;)
Ja mimo zwolnienia byłam aktywna ale niestety się porobiło.. i teraz muszę siedzieć na 4 literach - a to bardziej męczące niż ta praca. Lepiej uważaj, niech córeczka się nie spieszy, mój maluch się śpieszył i tylko więcej strachu i stresu narobił niż to warte!

a co do forum..wiele razy chciałam zagadać na waszym wątku ale on tak pędził i tak był już "zamknięty" wśród was, że dałam sobie spokój.. a co do postępowania "waszych" koleżanek i ich komentarzy.. nie oceniałabym ich zachowania raczej bym się zastanowiła, czy chciałabym mieć takie koleżanki.. ;)
image
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandi, jeżeli chodzi o ubranka to zależy od pogody. Jak będzie ładnie to jakiś body z krótkim rękawem na to może kaftanik i spodenki. Albo jakieś body i pajaca. A jak zimniej to pewnie jakiś sweterek lub bluzę i spodenki.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć ;)) widzę że jednak trochę nas tu zostało, fajnie ;)
ja wróciłam z zakupów, mieszkanie ogarnięte, teraz siedze i odpoczywam, i myślę co by tu na obiad zrobić.. chodzi za mną pizza od paru dni i niewiem czy się nie skuszę :D

Dziś przyszły moje koszule do szpitala, więc zostal mi tylko stanik do karmienia dla mnie no i łóżeczko, ale to w przyszlym tyg. pozałatwiam.

no właśnie w co planujecie ubrać dzieci na wyjście ze szpitala??
bo ja chcialam kupić kombinezon taki jesienny tylko w sumie nikt nie ma odsprzadać takiego lżejszego w rozm.56, a w sklepach się nie rozglądałam- może wy gdzieś widzialyście??:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki MamaM :) A ten kaftanik lub pajacyk to wystarczy taki zwykły bawełniany, czy cieplejszy, np. polarkowy? Zakładając, że będzie ok.20 stopni.

Do tego jeszcze przykryć dziecko kocykiem? Czy już sie zagotuje? :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja raczej kombinezona nie będę kupować. Dzidzię ubiorę w pajacyka, na to sweterek cieplejszy i kocykiem przykryję. Mam nadzieję, ze w październiku nie będzie zbyt zimno. Kombinezon przyda się na listopad. Wtedy go kupię. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny

Dawno się nie odzywałam, w sumie rzadko zaglądałam nawet, bo ciężko mi było połapać się w tych wątkach i wpisach tak dziewczyny leciały z tematem. Widzę że jakiś zamknięte forum powstało, może będzie nas mniej i lepiej będzie się połapać i pogadać :)

Ja mam termin na 10 września, załapałam się na tygodniowe leżenie w szpitalu ale na szczęscie wszystko jest ok , miałam podejrzenie że dzidzia nie rośnie. A ta rośnie jak na drożdzach :)

To moja druga ciąża, jak urodzę 8 września będzie dokładnie 3 lata różnicy :)

W tej ciąży przytyłam 8 kg , w sumie nie wiem czem tak mało bo jem na potęgę , w tamtej miałam 12 albo 13 kg . Zostały mi niecałe 2 tyg. Wyprawka praktycznie przygotowana ale torby jeszcze nie spakowałam :) Moja dzidzia w brzuchu jest mega aktywna, jak taka będzie po porodzie to szybko schudne biegając za nią.

No nic ja jeszcze pracuję ale powoli oddaję swoje obowiązki innym bo już powoli nie daje rady :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uważam, że jak będzie 20 stopni to wystarczy. Zawsze jakiś kocyk + czapeczka i będzie dobrze. Szczególnie jak dziecko zaraz włożysz do fotelika i samochodu. :)

Aniu mi się udało kupić kombinezony jesienne i zimowe w rozmiarze 3-6m (62-68cm) od dziewczyna na forum, dodatkowo jeszcze kombinezon do fotelika 0-9m z rozcięciem na pas, w super stanie za niewielkie pieniądze. :) poszukaj może coś jeszcze znajdziesz. Nie wiem czy opłaca się kupować w rozmiarze 56, może starczyć na miesiąc i w ogóle go nie założysz a nowe są w kosmicznych cenach :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
madziulka, najważniejsze że wszystko jest wporządku,i widzę że Ty też jeszcze pracujesz, podziwiam bo Ty już naprawde na końcówce jesteś.

No właśnie myślę że troche szkoda kasy na ten kombinezon, nie żebym załowała tylko wolę te pieniądze przeznaczyć na coś inneg. na 62 to mam kombinezony az 3 ! - wszystkie dostałam : )

ja wizytę mam 5 września, już się też nie moge doczekać żeby zobaczyć małą, i dowiedziec się ile waży/mierzy ;)
ostatni raz na usg w lipcu, ważyła ponad kilogram- więc ciekawa jestem ile przybrała przez 2 miesiące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u mnie to już zegar tyka :)))

Ja bym też nie kupowała żadnego kombinezonu, ja rodziłam pierwszą córę też we wrześniu , to ubrałam ją w pajaca , czapeczka i do fotelika, zawsze można nakryć grubszym kocem jak będzie zimniej. Szkoda wywalać kasy na kombinezon, który moze w ogóle ci się nie przydac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
annkkaa - szkoda kasy na kombinezon :/
Ja mam co prawda dwa, ale jeden kupiłam używany na allegro za 16,50 :D a drugi dostałam od koleżanki. I są to ciepłe kombinezony, takie w zasadzie zimowe, więc planuję je założyć młodej dopiero w lisopadzie.

A na wyjście ze szpitala i spacery w październiku planuję bodziaka i na to pajaca cieplejszego.
Ewentualnie mam polarowe bluzy i dresiki :) Na to kocyk i wio ! :)
Najwyżej położne mnie poinstruują i męza wyślę po dodatkowe ubranko.
Z resztą droga ze szpitala do auta i z auta do domu, to przeciez nie kilometry, tylko kilka metrów :)

MamaM - a kogo masz za lekarza ?:D Ja Wajlonisa z Wejherowa ze szpitala :)
a jak Ci się objawiało to, że maluszek chciał wcześniej wyjśc ???

U mnie to tak w ogóle cięzko z tym terminem porodu. Bo ja ostatnią miesiączkę jaką miałam, to poronną. Tzn. krwawienie poronne.
I nie doczekałam następnej miesiączki i były dwie kreski :) wkutek czego nie można było dokładnie owulacji określić i termin mam policzony nie wg tego ostatniego krwawienia, tylko wg. wielkości dzidzi z 11 tygodnia.
No i miałby być to 25 października...... ale wg. USG wciąż się przybliża, także mała dziko rośnie :P
Z ostatniego USG wyszedł termin 13 października, więc szczerze powiedziawszy - dlatego się nastawiam na pierwszą połowę października.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z wizyt ja mam najszybciej bo 2 września w poniedziałek :D

Jeśli chodzi o ubranie na wyjście to trudno przewidzieć - z naszą pogodą różnie bywa, na pewno zapamiętam co mam i przekażę Mężowi co ma zabrać z fotelikiem :D a Synusia ubiorę o jedną warstwę więcej niż siebie :D

Ja dziś w ikei kupiłam stolik do przewijania, pudełko z przegrodami, komplet pojemników pasujących z tej samej serii i wanienkę:D
oraz zamówiłam rano wózek :D

Mi zostały jedynie duże zakupy, ubranek mam full i prawie wszystkie poprane i poprasowane, jedynie 3 sztuki mam do ręcznego prania, bo kolor taki że nie miałam z czym włożyć ;)

Jakoś w przyszłym tygodniu zamówię łóżeczko, materac, przewijak, oraz dodatki typu śpiworek, rożek, prześcieradła i ochraniacz :) pościel i tak zacznę używać dopiero ok roku, więc spokojnie mogę to zamówić za rok :D

A na niedzielę ustaliłam Mężowi plan że przestawia meble, tylko trzeba kogoś do pomocy zawołać - ale to chyba najmniejszy problem :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słoneczko - tez kupiłam ten stolik do przewijania :D
pościeli mam aż trzy zmiany łącznie z wypełniaczami.
Ale jedna jest taka fajna, że ma zapięcie z boku jak śpiworek, więc jeśli małej nie podpasuje kołderka, to właśnie mogę ta pościel zrobić spiworkiem :)

słuchajcie.... a czy rożek jest koniecznie potrzebny??
Mam koleżankę która była położna w szpitalu w Wejherowie (teraz jest na macierzyńskim) i podpowiedziała mi, że to zbędny wydatek. Że w szpitalu mogą ją zawinąć sprytnie w kocyk.
A że często dzieci nie lubią rożków i nie warto kupować na jeden raz do szpitala.
Co Wy o tym sądzicie ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwestia jak kto lubi ;)
Ja rożek chcę mieć nie tylko do szpitala, ale na początek zamiast kołderki, później jak będzie Młodemu za ciasno, przejdziemy na śpiworek :)
A rożek po rozłożeniu będzie pełnił super funkcję kołderki pod którą można np w wózku spać, lub później leżeć i się bawić na podłodze :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rożka nie mam, i mieć nie będę, uważam to również za zbędny wydatek, ale każdy kupuje co uważa mu za potrzebne ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie chciałam znać Wasze opinie :)
Tzn. za i przeciw :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja uważam tak samo jak 1985sloneczko. Jeden rożek nie zaszkodzi mieć, a później może służyć jako kołderka lub kocyk do zabawy na podłodze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka bierzecie koszulę na poród? Słyszałam, że dobra jest taka rozpinaną, żeby dzidzię od razu łatwo do piersi przystawić po porodzie. Inni mówią, że starczy zwykły t-shirt - długi, za pupę.
Tak się zastanawiam, czy specjalnie kupować taka rozpinaną... z drugiej strony jak w zwykłym t-shirt-ie przystawić dzidzię? Rozciąć koszulkę, czy podwinąć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do koszuli, mam w domu jedną koszulę której i tak nie używam i tak.
więc wezmę ją do porodu, najwyżej podwinę i tyle, ale wiem że dziewczyny kupuja do porodu specjalnie na ten jeden raz..
ale , ja poprostu, mam ograniczony budżet na tyle że staram się żeby mieć wszystko co naprawdę potrzebne, więc koszulę zabiorę tą z domu ;)

Czy któraś z was chodzi na NFZ do lekarza?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupiłam rożek, uważam, że na pewno się przyda - dziecko ciasno zawinięte to ponoć dziecko szczęśliwe. :) Koszule do karmienia kupiłam na Allegro dwie, rozpinane u góry; oprócz tego dwie koszule przed-ciążowe mają bardzo elastyczne dekolty, więc też się przydadzą. W szpitalu w Wejherowie trzeba mieć własną koszulę do porodu, nie dają szpitalnych, więc tak, czy inaczej, musiałam się zaopatrzyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27- a Ty gdzie się podziewasz??;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie szkoda nowej koszuli do porodu kupować specjalnie :/
pewnie ją zafajdam itd. więc raczej postawię na dłuższy t-shirt, albo jakąs starą koszulę.

Potem się najwyżej przebiorę :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, ja chodzę do Gdańska do lekarza :)
Ja w 32 tyg miałam już rozwarcie zewnętrzne i mocno skróconą szyjkę. W 34 tyg byłam w szpitalu ze względu na bóle podbrzusza i mocne twardnienie brzucha. Po badaniu okazało się , że rozwarcie się powiększa a szyjka nadal skraca. Kazali leżeć. Mam termin na 27.09 z OM, a z USG wychodzi mi na 13.09.

Sloneczko gratuluję zakupów. U mnie większość mebli (komodę z przewijakiem, szafę na ciuszki) zrobił mąż, bo się tym zajmuje. Łóżeczko mieliśmy po starszym synku więc na meble kasy nie wydaliśmy.

Co do rożków ja mam 2 u nas super się przydał. Kwestia przyzwyczajenia, ale jak maluszek jest naprawdę malutki to ułatwia noszenie. Potem rożki używałam jako kołderki. Ja polecam. :)

Mandi mam ten sam problem, nie wiedziałam co zabrać do porodu. W końcu zdecydowałam się na stara koszulę nocną, a nowe, dwie rozpinane zostawiłam na później. Nie wiem jak to będzie z tym kładzeniem na brzuszek, pierwsze dziecko dostałam na chwilkę a potem zabrali na badania. Nie chciałam kupować nowej, rozpinanej do porodu bo nie wiem jak koszula przeżyje ten poród.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ostatnio nie używalam rożka i dziecko mi dużo płakało, fakt że jak zawinęłam w kocyk było o wiele lepiej. Dzieci niby lubią być ściśnięte tak jak w brzuchu wtedy czują się bepzieczniejsze, także ja zakupiłam rożek.

Koszule do porodu wzięłabym jakąś zwyklą ale własnie z uwagi na to że potem od razu przystawia się do piersi to nie chce leżeć z podwinięta więc piłam jakaś w pepco za grosze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja do porodu założę starą koszulę nocną, już nieco zużytą - ma spory dekolt, jakby miało być od razu karmienie, ale nie wiem, czy będzie, bo rodzę przez CC więc raczej mi córeczkę zabiorą na jakiś czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem,jestem.Dziewczyny nawet nie macie pojęcia jak się cieszę że jesteście,Olimpia witam po przerwie,tęskniłam troszkę:)Fajnie że jeszcze tyle z Was się tu udziela,no jak tu jedna nie miła osoba nie z naszego wątku napisała że wątek umiera,otóż musi być bardzo zdziwiona że jednak się kręci,są jeszcze osoby z którymi można popisać,jest lużniej,spokojniej i przede wszystkim w miłej atmosferze.Jest to dla mnie ważne bo wyjechałam do obcego kraju,czuję się samotna i nie mam tu tak nikogo z kim mogę poplotkować a szczególnie na tematy związane z ciążą i dziećmi.

Wiecie że też się cały czas zastanawiam w co ubrać dziecię na wyjście ze szpitala,tu jest z reguły ciepło,inny klimat ale i tak mam dylemat,czapki żadnej nie kupuję,mam cienką i narazie mi to wystarczy chyba że pogoda jakoś drastycznie się zmieni,a tak zawsze zostaje kapturek,a póżniej można dokupić.

Rożek jest potrzebny,wygodniej się w nim trzyma dziecko i karmi,poza tym pierwsze tygodnie dzidzia powinna mieć ciasno jak w brzuchu mamy,czuję się wtedy bezpieczniej.

Jak też uważam że bez sensu kupować koszulę do porodu i ją przeznaczyć odrazu do brudzenia,ja mam starą na ramiączkach z króliczkami:)w której rodziłam pierwszego syna,mąż odrazu ją zabrał i wyprał porządnie,zresztą nie była taka brudna,bo ja dużego,donoszonego,czystego bobasa urodziłam:) noi z racji sentymentu teraz też zamierzam w niej rodzić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, nie pisz ze jestes samotna, bo zaraz ktoś się odezwie, że to objaw niezaradności :P hihihi :)

No ale wiecie... całkiem inaczej mi się tu pisze jak jest tak kameralnie i dobrze się stało moim zdaniem :)

qrcze dziewczyny... jednak większość jest "za" rożkiem...... to juz sama nie wiem :/... ale musi to być z tych sztywnych, czy takich a`la becik ??

a z tą starą koszulą... w zasadzie przyznam się Wam, że ja mam jedną starą... meeega starą! ma chyba z 10 lat :P Bo generalnie nie śpię w koszulach. i zastanawiam się czy to nie wstyd wziąć taką sfatygowaną koszulinę do szpitala :P
Ale tak jak mówię - w razie W. wezmę duży t-shirt i tez bedzie ok :)

a mnie zgaga zaczeła palić :/... jak co wieczór prawie :/
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm.. to może ja wezmę jakąś koszulkę męża ;) To duży chłop więc akurat hehehe ... ciekawe czy się zgodzi :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a by spróbował !!! :P
By tylko spróbował odmówić ciężarnej, to myszy by go zjadły ;)

Moja mama zawsze tak mówi ..... ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też tak słyszałam... :) pewnie by cos poświęcił :)
A własnie planujecie porody rodzinne czy wasi partnerzy się obawiają?
Mój mąż przy pierwszym synku dzielnie pępowinę przeciął, trochę go poturbowałam w czasie parcia ale przeżył ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My planujemy poród rodzinny. Mąż już się nie może doczekać. Jeśli chodzi o koszulę to podpytam w szpitalu czy dają bo jak nie to będę musiała coś nabyć. Ja rożek kupiłam z wkładem usztywnianym który można wyjąć. Później przyda mi się do wózka bądź łóżeczka jako przykrycie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również mam rożek z usztywnianym wkładem, bodajże z włókna kokosowego, który później można wyjąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To odrazu Wam napiszę że ten usztywniacz w rożku jest zbędny wogóle nie używalny,no bo chyba nie będziecie trzymać dziecka przy piersi jak na stole hehe.A w łóżeczku materac jest usztywniany więc to zupełnie wystarczy,piszę z doświadczenia,bo odrazu to g...wyjęłam hehe,niewygodnie.

Tak,tak Olimpia,bo łatwo sie pisze tym co tego nie przeżyli,siedzą przy mamusi,mają przy sobie rodzinę,a to rodzeństwo czy jakiś znajomych i się mądrują,ja mam Was,bo nawet na telefon nie mam się komu zwierzyć.
Mi też się teraz przyjemniej piszę bo zawsze dużo czasu schodziło zanim nadrobiłam,a kompa włącząnego 24/dobę nie mam bo czasu brak.

Mam pytanie do mam bliżej mojego terminu czy czujecie że dziecko Wam głową jeżdzi tak w kroku,jakby niżej juz było albo szyjka krótsza,nie pamiętam jak to było z pierwszym,ale mam już stracha że to już tak blisko,oby do września tylko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam przy krótkiej szyjce takie uczucie ciągięcia, ucisku w kroku. Czasami bardzo nieprzyjemne i bolesne. Ciężko to określić, ale jest to bardzo nisko odczuwane.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takie kłócia to mi się też zdarzają,ale ja czuję główkę dziecka jakby w kanale rodnym,w środku jak się rusza czuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o rożek wybrałam opcję miękkiego - wszędzie gdzie nie szperałam to pisali że wkład od razu wyciągnęli i ani razu z niego nie skorzystali - szkoda więcej płacić za zbędny dodatek - lepiej tą różnicę na coś dla dziecka wydać ;)

Jako pierworódka w odczuciach nie pomogę, wręcz w niczym, sama działam po omacku, bo jak mnie Mama rodziła to "były inne czasy", a w sumie każdy ma inną wizję wychowywania dziecka, więc koleżanek nie podpytuję - w sensie co do wyprawki :)

Wczoraj jak wróciłam z zakupów i zostałam sama dopadł mnie płacz, wręcz rozpacz, bo z kotem byłam bardzo zżyta i trochę teraz się boję... czy mój stan mógł się odbić na Synusiu? W sumie tak bardzo mnie kopał jak nigdy, czy On też rozpaczał? Mam nadzieję, że to się nie odbiło na Synusia zdrowiu...
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o poród to ja do połowy sierpnia mówiłam że absolutnie Męża nie chcę mieć przy sobie, że krew i inne i że jeśli nie On straci mną zainteresowanie to ja mogę sobie coś wkręcić, i w ogóle. No ale jak mówię tak było do połowy sierpnia, później na wykładzie w SR byłą psycholog i powiedziała coś co sprawiło że po powrocie powiedziałam do Męża że chyba bym chciała by był ze mną na porodówce, na co On że nie ma problemu i postara się nie paść na widok krwi ;P żartował oczywiście :P a ledwo wyszedł z domu to się wszystkim kolegom pochwalił, zatem nawet sobie sprawy nie zdawałam, że tak chciał być wtedy ze mną, ale nic nie mówił, w sumie nawet nigdy Go o to nie pytałam, od razu powiedziałam nie :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sloneczko, raczej na zdrowiu się nie odbije ale na pewno jakoś "odczuł" Twoje samopoczucie, stąd te kopniaczki.

Jeżeli chodzi o rożki, nie miałam z wkładem ale miałam grubszy - który ładnie trzymał dziecko i nadawał się do karmienia (szczególnie butlą) oraz cieńszy, to do noszenia lub jako kołderka. Może warto kupić jeden i zobaczyć czy się przyda. Zawsze może posłużyć jako kołderka.

A co do odczuć, to moje drugie dziecko ale nie raz wpadam w panikę, że tak naprawdę to jak nic nie pamiętam, jak to było z karmieniem, przewijaniem.. czasami myślę czy dam radę.. bo to było tak dawno ...
Przy pierwszym synku sami daliśmy sobie radę i tak naprawdę większość rzeczy robi się instynktownie - serio, Słoneczko, zdziwisz się jak dobrze sobie poradzisz mimo, że będziesz robiła coś pierwszy raz :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz..mój mąż od razu chciał być przy porodzie.. (jak mówił): nawet nie wyobrażał sobie, że może go zabraknąć. Pamiętam jak byliśmy już w domu i z kimś rozmawiał własnie o porodzie, to padło takie stwierdzenie, że jest pełen podziwu dla kobiet ile muszą znieść bólu by przyszło na świat dziecko. Oczywiście chwalił się, że też brał w tym udział dając do miażdżenia swoją głowę.. (zdziwiony, że mam tyle siły ;))

Nigdy nie pomyślałabym, że może stracić mną zainteresowanie albo wręcz mogłabym mu obrzydzić swoją osobę - gdyby tak było to po co mi taki facet???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz ja zanim Męża poznałam jak myślałam o porodzie nie brałam pod uwagę by facet mógł ze mną być, wiesz nasłuchałam się o porodzie od tej złej strony :/
Dlatego ja mojego Męża nigdy nie zapytałam czy chce być, od razu usłyszał, że chcę sama rodzić :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu to pytanie jakby Cię ominie bo w innym kraju inne szczepionki i inne decyzje :) zatem mam pytanie do Mam które mieszkają w Polsce - jakie szczepionki i dlaczego wybieracie?

Bo ja cały czas się biję z myślami co wybrać :/
czy te z nfz które są od wielu, wielu lat i patrząc na społeczeństwo i siebie widzę i wiem co się z ludźmi dzieje, czy te skojarzone które wprowadzone są stosunkowo niedawno i właściwie ich efekty będzie można zobaczyć za jakieś 20-30 lat :/

I co z tymi dodatkowymi bierzecie? jeśli tak to czy wszystkie czy tylko część i jakie?? a jak czytam o tych dodatkowych to nawet na stronie http://www.szczepienia.pl jak jest o meningokokach to nawet procent i liczb nie podają tylko info: "W Polsce ryzyko zakażenia dziecka do 5. roku życia nie jest duże" czyli może nie warto na to szczepić, bo np czy rotach piszą na tym samym portalu że w Polsce 95% dzieci do 5r.z. może ulec zakażeniu, przy pneumokokach też podają dosyć duże konkretne dane. głupieję im więcej czytam tym mniej wiem ;P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My pierwszego synka szczepiliśmy na rota, penumo i 6w1, teraz postąpimy tak samo.

Pneumokoki - to poleciła nam lekarka. Tzn. powiedziała by przemyśleć sprawę szczególnie jak planujemy dać dziecko do przedszkola, Po zapoznaniu się z informacjami postanowiliśmy zaszczepić. (dlaczego w innych krajach jest obowiązkowa a u nas za dopłatą??) To był jeden z czynników, który przemawiał na tak.

6w1 - z jednej strony mnie wkuć, duży plus.. z drugiej są to szczepionki naprawdę nowoczesne i bezpieczne, szczególnie, że zawierają mniej antygenów danej choroby lub komórki martwych bakterii a nie żywych jak w przypadku szczepionek NFZ, np krztusiec: "szczepionka przeciw krztuścowi, znajdująca się w składzie szczepionek aktywnych 5w1 i 6w1 zawiera bezkomórkowy składnik krztuśca, a tradycyjna szczepionka przeciwko tej chorobie zawiera całe komórki tej bakterii szczepionki bezkomórkowe są lepiej tolerowane i bezpieczniejsze" To bezpieczenstwo jakos do mnie przemówiło. Z drugiej strony mówią że to aż 6 w 1.. ale przecież i tak dziecko od razu dostaje tyle szczepionek za jednym razem tylko w różnych strzykawkach i do tego często pełnokomórkowych.

Rotawirus - szczepionka kontrowersyjna, bo po pierwsze droga i dla wielu postrzegana jako bezwartościowa. Ja po 5 latach od zaszczepienia nawet nie będę się zastanawiać czy drugie dziecko szczepić na rota - tak, tak, tak.
Mały nigdy nie chorował, a jak już w innym poście pisałam, wielokrotnie miałam tą nieprzyjemną okazje przynieść z pracy rota (niestety mam kontakt z wieloma starszymi, schorowanymi ludźmi). Poległa cała rodzina, czasami było to jedno- dwu- dniowe ciężkie objawy, raz 5 dniowy rota po którym ledwo nie znalazłam się w szpitalu. Ja, mąż i babcia, która przyszła się opiekować synkiem (my nie mieliśmy po prostu siły wstać z łóżka.. i od wc) wszyscy polegliśmy - synek miał tylko raz lekkie wypróżnienie. Nie wiem czy bez szczepionki Wiktorek by poradził sobie z wirusem czy nie.. nie chciałabym sprawdzać, ale ze szczepionki jestem mega zadowolona. Tez wielokrotnie były informacje z przedszkola "uwaga rotawirus" .. mały zdrowy!

Była sprawa jeszcze z Meningokokami, ... na to się nie zdecydowaliśmy bo przynajmniej wtedy nie było szczepionki na ten najbardziej niebezpieczny szczep. Również nasza Pani doktor powiedziała że jakby wybierać między Pneumo czy Meningo.. to raczej jest przy Pneumo.

Ospa wietrzna - tutaj myślałam, ale powikłania są bardzo rzadkie a ja wolałabym by syn zachorował za młodu niżeli w późniejszym wieku. Chorował w tym roku i przeszedł naprawdę rewelacyjnie, bez gorączki z kilkoma krostkami. Po ospie przyszła zaraz szkarlatyna.. gdyby nie lekka wysypka to byśmy to nawet przeoczyli.

Jest jeszcze jedna kwestia - cena. My za wszystkie szczepionki (przez chyba 1,5 roku?) zapłaciliśmy ok. 2500-3000zl 5 lat temu, kiedyś to liczyłam ale teraz już nie pamiętam dokładnie, więc koszt niemały.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam do koleżanki której urodziło się dziecko 1,5miesiąca temu, a Jej Mąż jest lekarzem (Ona wykłada więc kontakt z wieloma ludźmi) i dostałam od Niej taką odpowiedź:
"Ja Ci powiem tak, mój Mąż kontaktował się z ze znajomymi pediatrami i pielęgniarkami które szczepią i które kończyły specjalne kursy odnośnie szczepień. I my wybraliśmy szczepionkę 5w1. Nie 6w1 bo podobno więcej odczynów się robi. Dodatkowo wzięliśmy pneumokoki i rotawirusy ale to też ze względu na nasz charakter pracy, że możemy mu coś przytargać ;/ my też się ostro i długo zastanawialiśmy, mam nadzieję że dobrą decyzje podjęliśmy..."
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po 6w1 mieliśmy tylko opuchnięte nóżki, ale okład z sody pomógł od razu, Czyli widzę, że dobrze zrobiłam wybierając te szczepionki :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na pewno warto zaszczepić na te rotawirusy. Znajoma nie zaszczepiła i dziecko złapało wirusa - jak przyjechali do szpitala to powiedzieli, że jeszcze godzina zwłoki i mogłoby to się bardzo źle skończyć.

Jakie są koszta tych szczepionek i ile razy trzeba chodzić na te szczepienia? Bo podejrzewam, że nie muszę mieć już w pierwszym miesiącu te 2 tyś. na szczepionki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wejdź na http://www.szczepienia.pl i wybierz kalendarz szczepień, a tam kalkulator budżetu czy jakoś tak :D tylko zaznaczasz co wybierasz i na dole podaje Ci koszta miesięczne i podlicza koszta za wszystkie szczepienia i dawki :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również, idąc za radą pediatry, mam zamiar w tym 6 tygodniu życia zaszczepić na wszystko (czyli to 6 w 1). Nie wiem jeszcze, jaki będzie koszt, ale trzeba będzie jakoś sobie z nim poradzić.

Z rzeczy optymistycznych - zdecydowałam się na imię (lepiej późno, niż wcale ;) - będzie Róża. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tutaj cennik z mojej przychodni:

Szczepionka

INFANRIX IPV+Hib (5w1)

125,00

PENTAXIM (5w1)

115,00

INFANRIX HEXA (6w1)

200,00

VARILRIX (ospa)

210,00

ROTARIX (rotawirus)

300,00

SYNFLORIX (pneumokoki)

180,00

ENGERIX B 20mg (WZW B)

55,00

HAVRIX Junior (WZW A)

110,00

HAVRIX ADULT (WZW A)

160,00

TWINRIX ADULT (WZW A+B)

165,00

PREVENAR (pneumokoki)

280,00

MENINGITEC (meningokoki)

150,00

a tutaj kalendarz jak i kiedy szczepić: http://www.szczepienia.pl/Kalendarz_szczepien/0-3_lata.aspx
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny :) Kosztowne te szczepienia...ehhh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)

Bardzo kosztowne te szczepienia :/.... ale ja się wyłamię.
Ja nie bedę szczepić na te dodatkowe. Mam trochę inne zdanie odnośnie szczepionek. Mój lekarz z resztą też.
ale to każdego indywidualna sprawa. A może potem mi się odmieni... sama nie wiem :P Męża wciągnę jeszcze w ten temat.
Może on sądzi inaczej. choć on w takich sprawach polega na mnie.

Co do porodu rodzinnego, to mój się tylko zapytał czy ja ja chcę zeby był. Ja mu tylko odpowiedziałam, że chciałabym żeby W OGÓLE KTOŚ był ze mna, więc jeśli nie ma na to ochoty, to rozumiem to i wezmę sobie siostrę.
On się wtedy strasznie obruszył :P
Mi byłoby obojętne szczerze mówiąc czy byłby ze mną mój mąż czy siostra. Byle by ktoś był :)
Ale skoro dla niego byłaby to ujma, to niech sobie będzie :P
Tylko niech pomaga :P Bo jakby co, to siostra będzie w pogotowiu i jak mnie będzie denerwował to każę mu wyjśc i zawołać siostrę :P

Dzięki za info odnośnie rożka :) Chyba się jednak zdecyduję, bo tak zachwalacie....a koszt nie jest duży :)

Ja się dziś zaopatrzyłam na zakupach w dwie koszule do szpitala, ale jedna jest tak ładna, że aż mi jej szkoda :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z innej beczki - kto ma moc sprawczą dopisać mnie "ku pamięci" do listy z początku wątku (kto kiedy i gdzie rodzi)? :)

Jak coś, podaję dane: termin 4.09, córka, szpital Wejherowo :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, właśnie dotarłam do domu po calym dniu pracy :)
Czytam o tych rożkach i tez zastanowię się czy jednak go nie kupić, ale już sama niewiem.. siostra przy dwójce dzieci nie używała wogóle.
Co do szczepień muszę tez to przemyśleć ;)
a co do porodu rodzinnego, to jeżeli siostra będzie w Polsce, to ma zamiar ze mną być, jeżeli nie uda jej się przybyć to niestety będę sama.. chociaż też wolałabym żeby był kto kolwiek ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja mogę Ciebie dopisać do listy :)

W R Z E S I E Ń
narzeczonaaa - 03.09.2013
Bambosz - 04.09.2013 ( córka, Wejherowo)
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013 (córcia Iga, Szpital Wojewódzki)
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka Róża, Swissmed)
meg - 22.09.2013 (córeczka Zuzia , Kliniczna)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Arlii - 24.09.2013 (córeczka, Szpital Wojewódzki)
Carolajna87-Karolina - 25.09.2013 (córeczka Ewa, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)

P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 06.10.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Annkkaa -10.10.2013 (córeczka, Kliniczna)
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013 (synek, chyba Kliniczna)
domesko - 14.10.2013 (synek Jakub, Zaspa)
Aga -18.10.2013 (synek Tymon, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013 (Karolinka, Starogard Gd)
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013 (córeczka, Wejherowo)
Patrycja - 25.10.2013 (na 85% dziewczynka, Zaspa)
lepa_ - 25.10.2013 (dziewczynka, Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (synek - Julian, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
lucy80 - 31.10.2013
atka - 02.11.2013 (synek)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do szczepionek to ja syna szczepiłam na pneumokoki i rotawirusy ale koszt był coś około 1200 jak dobrze pamiętam,4 lata temu,więc nie wiem skąd u Ciebie wyszła suma 2000-3000,a te skojarzeniowe nie uważam żeby były takie dobre,bo dzieci je gorzej znoszą,częściej mają gorączkę i inne objawy bo za dużo tego na raz,ja chodziłam na NFZ tak jak przypadało szczepienie i mój synek bardzo dobrze wszystkie znosił,to takie moje zdanie,każdy ma inne z innych żródeł,ale ja nie uważam żeby to było takie konieczne i wydawać na nie dodatkową kasę.
Tu gdzie mieszkam rota i inne są za darmo,więc dużo łatwiej i wogóle wszystkie leki są za darmo dla dzieci,choć w przychodni chcieli mi zaszczepić dziecko na meginokoki ale się nie zgodziłam,nie wiem jakoś mam też dystans do tych wszystkich nowości stosowanych na naszych dzieciach.

Co do porodu rodzinnego,u nas nikt nikogo nie pytał o zdanie poprostu nie wyobrażaliśmy sobie nie bycia podczas porodu razem i dobrze się stało bo jakbym była sama z taką położną a raczej brakiem jej to o wiele gorzej przeżyłabym cały poród głównie psychicznie,a tak w krytycznym dla mnie już momencie mąż musiał szanownie pofatygować się i wyjść na korytarz i krzyknąć "pomóżcie mojej żonie" bo inaczej bym tam skonała,a one sobie gazetki na korytarzu czytały,plotkowały i świetnie się bawiły kiedy ja w bólach konałam i o mały włos nie miałabym cc przez ich pseudopomoc.
Teraz o tyle boję się bardziej że wiem już co to poród i jestem w obcym kraju,oboje z mężem nie znamy języka i jeszcze mąż ma zmiany popołudniowe i pracuje do póżnej nocy,więc boję się że nie zdąży dojechać,a jest kierowcą i trochę czasu zajmnie zanim dojedzie.Poza tym nasłuchałam sie jak pięknie tu przeprowadzają porody,bardzo duży procent cc i aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl o porodzie.Już kilka nocy nie śpię z tego powodu w nocy bo myślę,jeszcze jak mi tak mały główką nisko jeżdzi to zaraz widzę jak wody odchodzą,wiem,wiem to pewnie moja obsesja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiu, dziękuję za dopisanie do listy. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, podałam całkowitą cene za szczepionki, które braliśmy: rota, pneumo i 6w1.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu nie zazdroszczę przebiegu pierwszego porodu, a jeśli chodzi o drugi to ja zawsze jestem pełna podziwu dla kobiet które decydują się na poród w obcym kraju, choćby nie wiem jak dobrze mówiły w danym języku, to podczas porodu tyle się dzieje, że najnormalniej w świecie można nie rozumieć co mówią.

A co do szczepionek, to czytając na wszystkich możliwych portalach o szczepieniach (nie mówię o jakiś forum z opiniami rodziców, tylko czyste fakty) to zauważyłam że jedyną różnicą między 5 i 6w 1 a tymi z nfz jest składnik krztuśca który w tych skojarzonych jest bezkomórkowy a w bezpłatnych pełnokomórkowy, no i różnica druga to liczba wkłuć, a trzecia różnica to przy tych skojarzonych są szczepienia na wszystkie 5 lub 6 chorób, które w pojedynczych wkłuciach nie podaje się za każdym razem, czyli przy skojarzonych dziecko za każdym razem ma podawane składniki których nie musi akurat w danym momencie dostać - po co więc ma mieć tego więcej??
image image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No może wyszedł taki koszt plus te skojarzeniowe,ja nie wiem ile one kosztują bo nigdy mnie to nie interesowało,my za rota i pneumo 2 razy po 2 dawki po 300 zł razem wyszło nam 1200 zł za wszystkie tylko wiadomo odrazu nie trzeba mieć takich pieniędzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, ale dzisiaj tu cisza :)
Ja dzisiaj NIC oprócz pójścia po zakupy nie zrobilam, pół dnia w łóżku przeleżałam, jakos nie za dobrze sie czułam, ale już jest ok.
Jutro ostatni dzień do pracy idę, cieszę się bo już powiem szczerze że brakowało mi sił chwilami.
A wy co dziś robicie, że na forum taka cisza?:)

Miłego wieczoru.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny może któraś z Was byłaby zainteresowana:
- oddam pieluchy rozm 1 - 29 szt zielonych pampersów i 23szt zółtych BabyDream z Rossmanna za tabliczkę czekolady
- oddam ciuszki rozm 56 https://picasaweb.google.com/100566458821116864080/CiuszkiDlaMaluszka plus śpiochy z szopem praczem - wszystko za 1 paczkę pieluch BabyDream z Rossmana rozm. 2

Odbiór Gdańsk Zakoniczyn
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mogłabym odkupić od ciebie ciuszki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaM napisz mi prosze maila climb7@wp.pl ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie! Dzisiaj pierwszy dzień szkoły.. u nas to zerówki :)
Właśnie się zbieramy, synek dumny, że już do SZKOŁY (prawie) a nie przedszkola idzie.. :) Szkoda tylko, że pogoda nie rozpieszcza, brzydko, zimno, wieje..

Nawet nie wiem kiedy te 5 lat minęło...

Miłego dnia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No pogoda taka by uczniom żal nie było że muszą iść do szkoły :D

Ja wczoraj czytałam o szczepieniach - podjęłam decyzję, później o kosmetykach - podjęłam decyzję :D

A w między czasie Mąż z kumplem poprzenosili meble w pokoiku, później odkurzyłam podłogę, Mąż umył na kolanach ściereczka cały parkiet - nie tylko w tym pokoiku, ale w całym mieszkaniu!! - muszę Go pochwalić :D złożył stolik do przewijania który w piątek kupiłam, już stoi na swoim docelowym miejscu razem z wanienką i pojemnikami na przybory dla Synusia :D aaaa jeszcze Mżonek umył oświetlenie podsufitowe - jak robić to robić :D

Mama mi wczoraj podrzuciła poprane i poprasowane ubranka po mnie - więc komoda to za mało na ubranka dla Synusia ;P albo po prostu za dużo mam tych ubranek :P

Dziś mam wizytę u dr - zobaczymy/ę Synusia :D a propo Synusia właśnie bawi się w "You can dance" :P

Idę do sklepu po banany bo zauważyłam że jak rano koktajlu nie wypiję to mam zgagę w ciągu dnia :/ i w sobotę i wczoraj musiałam sie rennie ratować bo było hardkorowo :/ i za każdym razem jak rano się nie napiję bananowego koktailu to mam takie ekscesy :/ nie chodzi o mleko, bo jak nie mam bananów to i tak przydział mleka na śniadanie wypijam ;P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamoM to również dla Ciebie ważny dzień pewnie - Twoje dziecko robi kolejny wielki krok w swoim rozwoju :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaM, powodzenia z "zerówkowiczem" - niech mu się spodoba. :)

Ja dziś ogarniam do końca pakowanie i siebie i... jutro do szpitala. Nadchodzi w końcu ten dzień. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz a jak się czujesz??
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz trzymamy kciuki .. :)) Tobie to dobrze, znasz ten dzień! Ja wstępnie miałam mieć cesarkę ale odłożyli do rozstrzygnięcia przy akcji porodowej i teraz trzeba czekać na niewiadomą.

Sloneczko, oczywiście, że ważny, mimo, że zerówkę ma w tym samym przedszkolu co chodził 2 lata, ale inny sala, inna Pani... dumnie szedł, ale trochę się obawiał jak wchodził do sali, a sala już prawie szkolna :)
Na biureczku pakiet książek leżał, teraz tylko trzymać się za kieszeń :)

Mój mąż w weekend też poszalał, umył okna (a mamy ich 17!), wyszorował gres szczotą (mamy jasne kafle więc od czasu do czasu trzeba je potraktować ostro), zrobił porządki w ogrodzie.. dumny jak paw był.. i padnięty jak nie wiem co ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam z rana :)

dziewczyny ..... mi chyba powoli odpada czop śluzowy :/ trochę o nim poczytałam i wydaję mi się, że to to ..... dzwoniłam do kumpeli położnej i podobno nie mam panikować, bo to na tym etapie ciąży może być, że po kawałku już się odkleja. Jeśli nie ma krwi, to spoko. że czasem te skrawki odchodzą na miesiąc przed. także chyba Ulka faktycznie jednak na początku października się pojawi :)
Pojutrze mam wizytę, także opowiem doktorkowi o wszystkim :)

Maz dziś ma wolne, bo u nas straaaaasznie pada i inspektor zabronił im pracować :D. Zjedliśmy śniadanie, ja wstawiłam pranie. zaraz poprasuje to co wisi. A on pojechał na chwilkę do firmy rozliczyć faktury.
Potem skoczymy na zakupy i do Black Red White, bo chcemy kupić sofkę do Ulci pokoju :)
Poza tym mamy plany składać dziś łóżeczko, montować półki itp. :)
No i ja może torbę powoli spakuje :)

A teraz Was doczytam :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia jak coś się dzieje, to warto tą torbę spakować. Jak czop się już odkleja to rzeczywiście, może poród być za miesiąc, tydzień lub na dniach. Mi odszedł w ten sam dzień co urodził się synek ale towarzyszyły temu skurcze. Lekarz zapewne powie Ci po badaniu jak to wszystko wygląda. Nie ma co się martwić na zapas :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a może to taki bardziej gęsty śluz był...sama nei wiem....
nie będę tu opisywać wrażeń organoleptycznych :P ale jak czytam na innych forach, to właśnie wyglądało identycznie u innych dziewczyn i to był ten czop.
Mojej jednej koleżance po kawałku szedł właśnie na miesiąc przed porodem, a innej cały odszedł na tydzień przed. więc chyba bywa to różnie.
Czuję się poza tym dobrze, skurczy brak. Więc chyba jest ok ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz - ale Ci zazdroszczę, że już za 3 dni zobaczysz swoją córcie :)
Ja już się nie mogę doczekać :)
A zdecydowaliśmy juz co z imieniem ? które wybieracie ?:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czuję się ogółem dobrze, poza normalnymi dolegliwościami na tym etapie - czyli np. ból kości łonowych i inne cuda. :) Rwa kulszowa trzymająca mnie od 2 miesięcy cudownie kilka dni temu ustąpiła, bo mała się opuściła niżej.

Z jednej strony dobrze wiedzieć, kiedy się mała urodzi, bo to pozwala w 100% przygotować się psychicznie, a z drugiej - powiem wam, że wolałam nie wiedzieć... Ale teraz nie ma już co gdybać.

A imię wybrane - będzie Róża. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny ;))
wybiera się któraś na warsztaty 19.09 ??bezpieczny maluch, o ile się nie myle, w Gdańsku.

Mnie od wczoraj z rana pobolewa brzuch i to dosyc mocno, jak na okres, ale to chyba już całkiem normalne na tym etapie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chętnie bym poszła na te warsztaty, ale czy będę jeszcze w jednym kawałku? :(

Co do bóli, to również je mam. Lekarka zaleciła mi no-spę na to. Jak nie przechodzą za kilka minut to biorę tabletkę 40mg i przechodzi.

Mój mały z zerówki zadowolony, nie chciał iść do domu :)
Robili dzisiaj swoje wizytówki, mieli na blankietach wpisać swoje imię i ładnie przyozdobić. Imię mu się udało calkiem ładnie napisać, może troszkę krzywe kulfony zrobił ale da się rozczytać :)) heheh
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej
Ale mi już jest ciężko , w tamtej ciąży jakoś lżej mi było pod koniec a teraz dochodzi jeszcze zbuntowana 3 latka i wieczorem opadam już z sił :(
Kregosłup mnie boli strasznie, do tego krocze czuje takie naciskanie doslownie :/ wieczorem mala urzadza sobie z mojego brzucha worek trengingowy , chyba mam już dosc :)

Mi czop w poprzedniej ciazy odchodzil 5 dni, a ostatniego dnia byl zabarwiony krwia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurczę Olimpia obyś za szybko nie urodziła,ten czop nie brzmi za dobrze,podobno może odejść na dwa tyg.przed a o miesiącu nie słyszałam,mi odchodził jakieś 3 dni,też po kawałku,tylko że ja juz byłam po terminie.Teraz ciekawi mnie kiedy urodzę,boję sie że minie termin a tu po 7 zaraz wywołują,a ja tego nie chcę.Narazie brak jakichkolwiek objawów porodowych oprócz nocnych lekkich skurczy które mam już od 8 miesiąca i są normalne nie świadczące jeszcze o porodzie,czekam na bardziej bolesne hihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz - będzie dobrze :D A imię piękne - takie sobie na bierzmowanie wybrałam ;D

Annkkaa - chyba normalne, mnie też tam czasem pobolewa, czasem bardziej czasem mniej :) Ale jak się niepokoisz to podejdź do lekarza, albo zadzwoń uspokoi Cię :)

MamaM - to pewnie dumna jesteś :D samemu imię napisać i to jeszcze ozdobić to nie łatwa sprawa :D

Madziulka - mam nadzieję że jak taka zmęczona jesteś wieczorem to może chociaż dobrze później śpis, że masz z tego jakąś korzyść?

Ania27 - nie martw się, znając życie w najmniej spodziewanym momencie się zacznie ;P

Olimpia - ja jako że pierworódka nie pomogę, bo najnormalniej w świecie nie wiem, ani kiedy powinien odchodzić, ani jak wygląda, ale na pewno będzie dobrze jak podejdziesz do lekarza i on Ci powie co i jak :)

A my wczoraj mieliśmy wizytę u dr i nasz Synuś waży już 2277gramów, wszystko idealnie, wygibasy robił, pani dr robi zbliżenie na buźkę a obok policzka stópka :P a ja się dziwię że mnie tak rozciąga i czuję tam na dole kopanie :P i bez zmian - będzie Synuś :D szyjka długa, ślicznie i mocno trzyma :) Następna wizyta za 3tygodnie :)

Miłego dnia nam wszystkim życzę - dziś słonko zza chmur wychodzi :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymajcie kciuki, niedługo jadę do szpitala. Dam znać po powrocie i ochłonięciu, jak wrażenia. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz jesteśmy z Tobą!! :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powodzenia!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)

Bambosz - trzymamy kciuki !! :) i daj znać koniecznie jak już wrócisz z malutką Różą do domciu :)
Napisz nam tu wszystko :)

Aniu.... jutro z rana mam wizytę u doktorka, to zobaczymy co powie,
Jak narazie jestem dobrej myśli :)
Generalnie ja zakładam, ze urodzę wcześniej, bo mój termin, to jest taki mocno orientacyjny ze względu na poronienie w pierwszym cyklu. Także owulkę mogłam mieć wcześniej. i wtedy zaskoczyć.
Także te 2-3 tygodnie przyspieszenie orientacyjnie są dopuszczalne.

My wczoraj do północy urządzalisy młodej pokoik :)
Kupiliśmy wersalkę do pokoiku - żebyśmy my mieli na czym spać :P
łóżeczko złożone, przewijak złożony, wszytsko dograne :)
zostało powiesic lampkę i półkę :)
Także pokoik małej czeka na nią :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teraz jakos od tygodnia gorzej śpie a wcześniej nie miałam z tym problemu.

Bambosz trzymamy kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bambosz - powodzenia, trzymam kciuki !!:))

olipmia- super że pokoik macie już gotowy ;),
ja czekam tylko na łóżeczko, i zostaje je zlozyc.
i spakować torbę do szpitala - i również jestem gotowa.

Jak samopoczucie wasze dziewczyny ?
Ja się zastanawiam co ja bedę robić w domu, całymi dniami.. ;d
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja to się tak juz rozleniwiłam ze szok :P
w zasadzie to dokąd jestem na zwolnieniu, to pomimo tego, że do pracy nie chodze, to mam bardzo aktywną ciążę.
Teraz pod koniec jak mi czasem ciężko, to trochę przystopowałam, ale generalnie, to w domu nie siedziałam :P
wciąż gdzieś jeździłam.... chodziłam, zwiedzałam miasto :)

Teraz wiecej w domu, a na spacery tylko po okolicy, co by za daleko nie odchodzić :)

Dzis chciałam posprzątać mieszkanie, ale tak mi sie nie chce :/... ze robię to z prędkością żółwia :/
ale może to przez pogodę ;)

no i zgaga mnie męczy .... :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, im bliżej końca tym gorzej w tym spaniem ech, ciekawe jak by się spało na hamaku ;)
Ja raz noce mam wspaniale a raz co godzinę się budzę i ciężko jest się jakoś ułożyć. Chociaż od kiedy mąż sprezentował mi takiego wielkiego rogala (kojec) do spania to jest o wiele lepiej

Olimpia gratuluję pokoiku :)

Aniu, samopoczucie.. ech.. to chyba zależy wszystko od dnia. Ja jak mam gorszy dzionek to mogłabym tylko leżeć, chociaż nawet leżenie wtedy wydaje się bardzo ciężkie. Dzisiaj mam przypływ energii i weny robię przetwory na zimę ;) Właśnie wróciłam z zakupów, zjadłam co nieco i lecę zaraz do kuchni :) Trzeba wykorzystać jak ochota i siła jest :)

Olimpia, przejście na zwolnienie kojarzyło mi się z takim mega rozleniwieniem, bardzo się przed tym broniłam i jakoś się udało. Chociaż przy 5 latku to jest co robić, a to spacerek, plaża, kino, w domu porobić, jakoś zleciało. Teraz mały na zajęciach siedzi więc do tej 15-16 mam wolne i mogę porobić coś dla siebie :)

na moim wskaźniku zostały TYLKO 24 dni :)) hmm.... tylko... :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia ja mam zgagę jak nie wypiję rano koktajlu bananowego i każdej ciężarnej mówię o tym, warto spróbować, niewielki koszt, smaczny sposób a jesli da rezultat to w ogóle super ;P

Ja od kilku miesięcy co rano robię koktajl czyli 1banan, 1-2łyżeczki cukru (w zależności jaki banan czy jeszcze z tych zielonych, czy już z tych brązowych ;P i daję cukier trzcinowy z melasą bo lubię, ale jak kiedyś zabrakło trzcinowego to dałam tez biały i było oki ;P no i ilość cukru wg gustu ja lubię słodkie:D) i zalewam na maksa w moim mikserze czyli wychodzi mi ok 0,5litra koktajlu :d piją go codziennie na śniadanie i cały dzień jest super, ale zauważyłam że jak w piątek, sobotę i niedzielę nie wypiłam to była kicha :/ rura tak mnie paliła że w sobotę i niedziele się rennie ratowałam, które de facto nic mi nie pomogło, tzn pomogło na max 15min :/ a wczoraj raniutko pobiegłam po banany i na śniadanie koktajl zrobiłam i już zero problemów - zatem na mnie działa :D i to nie pierwszy raz się zdarzyło że jak koktajlu nie wypiłam to miałam zgagę :/ aaa i w moim przypadku nie chodzi o mleko, bo nawet jak koktajlu nie piłam to swoje 0,5litra mleka na śniadanie wciągnęłam :P
image image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ! słoneczko!
Mam akurat banany, to sobie zrobię później taki koktajl :)
a może być z kefirem ??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajny pomysł na ten koktajl. ja też mam banany i nie kto ich zjeść to zrobię koktajl :) a ja od wczoraj coś w nastroju nie jestem. nie wiem może to przez tą pogodę. ale wczoraj jak zobaczyłam siebie w lustrze to się rozpłakałam..wyglądam jak hipopotam. wiem, ze nie powinnam się tak rozczulać bo dzidzię w sobie noszę ale niestety tak mnie coś wzięło...:( wszystkie już jesteście spakowane i macie poprane? ja jeszcze daleko w polu;/ czekam aż zus przeleje pieniądze, żeby zrobić ostatnie zakupy. strasznie się opóźniają;/ masakra
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja właśnie dziś dostałam kase od ZUSU.
Powiem Wam, że ja nie mogę narzekać.
Od 10 tygodnia jestem na zwolnieniu. pierwsza wypłątę od ZUSu dostałam z 10dniowym opóźnieniem.
Tzn. zawsze wypłatę dostawałam 31 każdego miesiąca, a zus mi tą pierwsza przelał 10 kwietnia chyba.....
A potem to juz jak w zegarku.
Dziś np. za okres zwolnienia od 2-31 sierpnia. Także 3 dni po skończonym zwolnieniu.
Oby z macierzyskim tak było :)

Co do wypranych rzeczy - ja juz wszytsko poprałam :)
pościel, śpiworki, ubranka, nawet grubsze kombinezony :)

a z zakupów został mi rozek, szczoteczka do włosków, frida, nożyczki do paznokci, termometr, gaziki i 2 kocyki :)
A dla siebie środki higieniczne - tj. wkłady, podpaski, krem na brodawki i majtki siateczkowe i jestem gotowa :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiu, niestety ZUS jak ma dać kasę to najczęściej ma z tym jakieś problemy. Cieszę się tylko z tego, że mi płaci firma i zawsze tego samego dnia miesiąca kasa jest na koncie. Moje pranie i prasowanie rozłożyłam sobie na kilka- kilkanaście dni, uff.. to było ciężkie. Na szczęście już za mną :) bo teraz to bym chyba nie dala rady.

Odnośnie macierzyńskiego jak to jest? Dokument ze szpitala zawozisz do firmy? przy pierwszym dziecku byłam na działalności więc nie należał mi się macierzyński ani zwolnienie a teraz jestem zielona co i jak z tymi dokumentami.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w zasadzie też jestem zielona :/

ale jak zadzownie do mnie do firmy do kadr, to mi na pewno powiedza, więc na razie sobie tym nie zaprzątam głowy :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja dziś poprałam (czytaj pralka:P) kocyki dla Synusia :D

Zostało mi do wyprania: bluzka sztuk 1, spodnie sztuk 1, czapeczka sztuk 1 :D

No i jak zamówię artykuły do łóżeczka - do spania - to one i będę gotowa :D

A na liście do kupienia mam: łóżeczko, materac, przewijak, ochraniacz do łóżeczka, rożek, śpiworek, prześcieradła sztuk 2-3 (nie wiem ile mam wziąć doradźcie), pokrowiec na przewijak (tu tez nie wiem ile sztuk:/) i katarek do nosa. Jak to załatwię to będę miała wszystko :D

Gorzej ze mną do szpitala :P Mam 3 koszule rozpinane po dwóch stronach takie do karmienia i klapki pod prysznic ;P jakieś skarpetki też sie znajdą ;P

Aaaaa i zamówiłam pieluchy bo w aptece doz.pl są w promocji pampers premium care za 39,99zł / 72szt :)
https://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=Pampers+Premium
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,widzę że ostatnie zakupy robicie,ja w zasadzie mam wszystko po pierwszym synku ale i tak jeszcze dokupiłam kilka śpioszków i body bo nie miałam takich malutkich a pomimo dużej wagi synka to i tak wiele ciuszków było dużo za dużych.No tak sie zastanawiałam w co ubrać na wyjście a tu u nas gorąco i tak podobnie ma być cały wrzesień więc za dużo nie trzeba będzie ubierać.

Dziś byłam na wizycie,znów KTG wyszło lekko za wysoko,nie wiem dlaczego,może znów za mało płynów rano,ponoć ma to duże znaczenie.Wyszła mi bakteria,ale antybiotyk dopiero przed porodem w szpitalu podadzą i jeszcze żeby było mało białko w moczu,od jutra mam oddawać mocz,dostałam taki baniak duży i po 24 godzinach oni ocenią jak dużo jest tego białka bo jak za dużo to poród będą wywoływać,brrr...oby nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz,jak tam?pewnie jesteś już po,napisz koniecznie.
A ja wciąż czekam na jakiekolwiek objawy porodu i nic,cisza.Mam nadzieję że coś się ruszy w przyszłym tygodniu bo wtedy to już będzie poród w terminie.Noce u mnie ciężkie,wstaje co godzina do toalety,a jak u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć. Aniu, u mnie lepiej wstaje 1-2 razy max, w nocy do toalety, więc nie jest źle ;)
Dziś spałam do 11 ! wyspałam się za wszystkie czasy, mam nadzieje że nie bedę miała problemów dziś z zaśnięciem.
Ja ogólnie ciążę przechodzę bez problemowo, jedynie mialam czas że nie mogłam spać, ale się unormowało.
Jutro wkoncu wizyta, juz sie doczekać nie mogę aż zobaczę moją kruszynkę ;))
A jak wy się czujecie, jak po wizytach ??:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie noce ok, nie śpi mi się jakoś rewelacyjnie ale ujdzie. Najgorzej jest wieczorem , bo kręgosłup mnie strasznie boli :( czuję usisk na dole , brzuch pobolewa, a mała wyprawia wariactwa w brzuchu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no to super,tyle to ja wstaje bez ciąży a spać do 11.00 to pamietam te czasy chyba za szkoły,kiedy to było...No ja całą ciążę żle sypiam,teraz bolą mnie biodra od ciężaru,więc to też mnie wybudza,noi ta toaleta...
Jutro znów mam wizytę dowiem się albo w piątek ile tego białka mam,noi wtedy decycja co dalej.Tu lekarze nie trzymają tak długo,jak termin minie do oddają Cię pod opiekę do szpitala,a tam boję się wywoływania porodu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam kciuki, żeby było wszystko ok, i przede wszystkim żeby akcja sama się zaczęła, niż mieli by Ci wywoływać poród..
Ale mi ta ciąża szybko zleciała, dopiero co się dowiedziałam że jestem w ciąży, a tu już 35 tydzien :)
u mnie zaraz ma być kurier z łóżeczkiem- pozostaje tylko je zlozyc, i spakować torbę do szpitala ;))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja po wizycie, z mojej strony (medycznej) wszystko przygotowane by rodzić, czekam tylko aż mały zdecyduje, że to już pora :) chociaż on ma podobno rewelacyjne warunki, łożysko jeszcze "młode", wód dużo.. hmm... na dzień dzisiejszy waży 3300 -/+
ładnie dzisiaj pokazał buźkę - pewnie dlatego, że tatuś dzisiaj był z nami :)

co mi pozostało to czekać :) ale lepiej by było gdybym nie czekała zbyt długo bo może dość do 4kg :( .. a to już boli ;)

mam już odłożyć tabletki i brać w razie złego samopoczucia.. jak na razie dzisiaj czuję się świetnie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja dzisiaj wstałam o 6 zjadłam śniadanie bo tak mi w brzuchu burczało, ze nie mogłam zasnąć i o 7 poszłam dalej spać. wstałam po 10 :) u mnie ze spaniem też zaczyna być już różnie. Najgorzej to obrócić się na drugi bok. a na siku to wstaje tak 2 razy, także nie jest tak źle. ja jutro też mam wizytę i do tego jeszcze jedziemy do Swissmedu dowiedzieć się wszystkiego. Nie mogę się doczekać żeby zobaczyć córeczkę.

Miłego, słonecznego dnia dziewczyny :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
estem po wizycie...pisze tak późno, bo siedzę i wyje :(:(:(
Poza tym lekarz dłużej mnie trzymał, bo tak się zdenerwowałam, że słabo mi się zrobiło w gabinecie i jeszcze mi serce badali :(

Generalnie nie jest źle. Szyjka zamknięta, długa, wszytsko uformowane. Ulcia jest baaaardzo duża.
ma już 2600g, co odpowiada 36 tygodniowi ciązy a nie 33 tyg. :/

A z gorszych wiadomości....... mam za dużo wód płodowych :( na początku lekarz nic nie mówił, tylko widziałąm po jego minie, że "coś" tam znalazł.
Mówi, że są na górnej granicy normy...a nawet trochę poza :(
Spytałam sie, co to oznacza, a on mi na to: "No generalnie to nic nie znaczy, to się zdarza"..... a ja go zaczęłam ciągnąć za język..... i spytałam a po za tym generalnie ???
To mi odpowiedział, że czasem wskazuje to na wadę cewy nerwowej, ale on nic takiego nie widzi i wcześniej nie widział i mam się nie martwić..... ALE JAK TU SIĘ NIE MARTWIĆ ???:(:((:(:(:(:(:(
Kazał przyjść za dwa tygodnie. Chce skontrolować ten stan wód :(
A ja juz myślę o najgorszym.
Oczywiście w necie się naczytałam najgorszego :(

Potem tak mi się słabo zrobiło, że miałam takie zawroty głowy i podwyższony puls, że jeszcze mi słuchał serce....i pytał czy nie miałam nigdy problemów z sercem.
Potem sie ze mnie śmiał, jak mu powiedziałąm, że teraz się boję, że mi pompka przy porodzie wysiądzie :(:(:(
No i tak to wygląda :(:(:(

Chciałam iść po lekarzu do rossmana i zakupy, ale tak się zestresowałąm, że zupełnie nie wiedziałam po co miałam iść :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przede wszystkim zasada nr 1 nie czytaj w necie!! nie potrzebnie się nakręcasz i stresujesz
Po mojej ostatnie przygodzie w szpitalu, ja na Twoim miejscu poszłąbym gdzieś do innego lekarza na usg, niech sprawdzi.

Waga dziecka raczej jest prawidłowa, poza tym nie jestes w 33 tyg tylko zaczynasz jutro 35 t.c :) przede wszystkim nie stresuje sie , bo to nic Ci nie pomoże, chociaż wiem że łatwo się mówi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka... u mnie lekarz trochę inaczej te tygodnie liczy, bo u mnie ostatnie krwawienie było poronne i datę porodu mam nie z miesiączki, tylko z USG z 12 tygodnia.
więc tu na forum suwak jest troszku przekłamany, bo ja 34 tydzien zaczynam dopiero w niedziele.

qrcze...a wujek google mnie tak zestresował, że już w ogóle szkoda mówić....:( przedwczesny poró, itp. Nie wpsominając o wadach wrodzonych... bo tego to juz czytac nie mogę, bo wyję :(

że też nie mogłam mieć nudnej ciąży :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też uważam, że google w czasie ciąży powinno być niedostępne!
Gdyby był jakiś problem to wyszedł by wcześniej na badaniach, w 13 tyg czy w połówkowym - na pewno nie powinnaś teraz się zamartwiać (wiem, że to ciężkie), usg też lubi przekłamywać! Może dla swojego spokoju udaj się do innego lekarza lub na wizytę do szpitala (pod jakimś sensowym pretekstem) tam Cię zbadają i zobaczysz co powiedzą. U nas też był problem z jedną nerka ale lekarka kazała spokojnie do tego podejść (a google już mówiło o najgorszych rzeczach) .. zakończyło się na strachu i w następnych badaniach wszystko jest ok.
Uważam, że gdyby to była poważna sprawa to lekarz by Cię nie puścił od tak do domu. Trzymam kciuki i się nie denerwuj bo to może zaszkodzić maleństwu!

Twój lekarz powiedzia "czasem wskazuje to na wadę cewy nerwowej, ale on nic takiego nie widzi i wcześniej nie widział i mam się nie martwić" - więc się tego trzymaj!!! Cewka nerwowa nie kształtuje się w 34 tyg tylko na początku!!! więc głlowa do góry :))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za wsparcie.
pewnie do porodu to z duszą na ramieniu będę chodzić.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej,Olimpia nie denerwuj się,ja mam znów za mało wód płodowych i też mam się tym przejmować?Tyle że ja niczego konkretnego się nie dowiem bo nie znam języka,więc może to i lepiej dla mojego spokoju,hehe a też jestem panikara,teraz czytam o tym białku w moczu ale nie sugeruje się niczym poprostu jestem dobrej myśli.A co powiedział o odchodzącym czopie?Jak widać Twoja córcia urodzi się wcześniej,a termin wyliczony z USG z 12 tygodnia jest ponoć dość dokładny,mi nikt innego nie podał jak tylko z ostatniej miesiączki.Poza tym mam ostatnio sporo nerwów i już sobie wkręcam skąd u mnie ten paciorkowiec i białko w moczu,jeszcze te KTG co różnie wychodzi,eh już chcem urodzić,a o zdrówko dzidzi martwię się całą ciążę,więc nie jesteś sama,głowa do góry,tak jak dziewczyny napisały jak by coś było to już dawno lekarz by Ci o tym powiedział.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu... jak u mnie wszytsko było dobrze, tak teraz widzisz się wali.
czop nie odchodzi...szyjkę mam zamkniętą i długą.
widocznie miałam wtedy jakiś galaretkowaty śluz i tyle.

Ja Ci powiem że kobiety to chyba mają monopol od Boga na zamartwianie sie :/

mamie nic nie powiedziałąm, choc po wizycie zawsze do niej dzwonię... bo padłaby na zawał, a po co to jej.
powiedziałam tylko siostrze.
No i tak trochę o tym czytam, to jednak większośc przypadków, to taka"uroda" ciąży.
Modlę się żeby to było to.
No i ze te wody właśnie w konkretnych przypadkach monitorowali właśnie co tydzień lub dwa.
Ja swojemu lekarzowi ufam. O
AFI mam 26. (to oznaczenie tych wód). Podobno norma jest do 20.
no i tez stad tak mocno ruchy małej czuje i tak wierzga.
No i widze dziewczyny że chyba każda z nas miała jakieś przeboje :/

ehhh.... z drugiej strony sobie myslę.... kiedys jak nasze mamy były w ciązy, to nie było USG i tych innych cudów, to skad mogli wiedziec o jakis mało i wielowodziach :/

Najgorzej teraz tylko się boję, że będę sama w domu i pęknie mi ten pęcherz .... a zanim mąż dojedzie..... masakra :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam Afi 11 albo 12 i mowili ze w normie. Zawsze mozesz podjechac do innego lekarza albo gina zeby sprawdzic. Ja tez mojej babce ufalam i bez sensu wyladowalam w szpitalu. Dlatego z rezerwa podchodze do jednego gina :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak,tak a mój gin to znowu straszny panikarz jest i zaraz o byle co wysyła na USG i konsultacje do szpitala,najpierw ciągle powtarzał że dziecko jest za małe,a to wielkość mojego brzycha mu sie nie podobała,dziwne żebym w 7 miesiącu miała wielki balon,jak jestem szczupła(nie uradziłabym go:)
teraz KTG mówi że za szybko serduszko bije,też już raz z tego powodu wylądowałam w szpitalu,no doszły inne rzeczy pod koniec,mam dość.

Olimpia to fajnie że masz sie komu wygadać bo ja nie mam takiej osoby(:
I przestań się zamartwiać,napewno wszystko będzie dobrze,a jak Ci odejdą wody co rzadko się zdarza to spokojnie do urodzenia dziecka jeszcze długa droga więc mąż napewno zdąży,ja to się martwię jak będzie z drugim bo ponoć szybciej noi mój mąż jest w trasie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - podstawowa sprawa cewa nerwowa tworzy się duuuużo wcześniej, więc nagle w 33tc nie powinna powstać jakaś wada :/ nawet z czystej logiki ;) a po drugie lekarze i aparat usg też nie są w stanie tak w 100% dokładnie policzyć wód, bo dziecko się przecież rusza i jak z jednej strony zmierzy idzie na druga dziecko buch się trochę przesunie i już większa przestrzeń=większy pomiar=zakłamanie wyniku :)
A jeśli Twój lekarz mówi że nie widział i nic nie widzi złego, to znaczy że nic nie ma, jedynie będzie Ci troszeczkę dokładniej obserwował :) a gdyby uważał że coś jest nie tak wysłałby na jakieś dodatkowe badania - czyli nic złego się nie dzieje!! :)

A poza tym pamiętajcie - każda ciężarówka i każda ciąża jest inna a wszelakie normy są tak naprawdę dla każdej z nas inne :)

Zatem Aniu27 głowa do góry!! Jak chcą Ci robić dodatkowe badania - niech robią, ale to nie zawsze oznacza że coś nam czy dziecku dolega :)

Ja dziś czekam na wózek - wczoraj dzwonili ze sklepu że przyszedł i że zdążyli jeszcze nadać kurierowi dla mnie paczkę i dziś będzie!! :D a jeszcze przedwczoraj mówili że do końca tyg będzie u nich to w pon wyślą we wtorek u mnie będzie - zatem soprajs będę miała brykę wcześniej :D i wczoraj zamówiłam łóżeczko, materacyk i przewijak :D
Jeszcze muszę pościelowe rzeczy zamówić i będzie komplet dla Synusia :D Ach :D

I od poniedziałku chodzę taka zakochana!! Mój Synuś jest taki piękny!! :D:D:D:D:D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny.

Ja tez juz nie śpię ... chyba od godziny. Nie mogę coś spać...w nocy się budziłam. teraz mnie mdli... nie wiem czy to z nerwów, czy czemu.....
Zjadłam śniadanie, bo myslalam, ze moze glodna jestem, ale mdli mnie dalej :/

wczoraj sie napłakałam. Mąż mówi, z nie panikowac, bo to nic nie musi oznaczac. i że Ulka ma wiećej miejsca do pływania :)
No ale wiecie.... człowiek myśli.
Jestem podłamana. Nawet dziś rano buczałam.
Wiem, że Ulci sie udziela, ale jakos nie mogę nad tym zapanować :(

Aniu... Ty masz przechlapane jeszcze z tym, że w obcym kraju jestes :/

słoneczko - fajnie ze zakupy sie udały :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj jak nigdy spałam aż do 9! Moi chłopcy wyszli z domu bardzo szybko i nawet mnie nie obudzili :) Korzystając jeszcze ze stanu 2 w 1 w weekend postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę, wstępnie jedziemy do Łeby trochę po odpoczywać, a jak się nie uda to w jakieś inne miejsce, może to Torunia lub Malborka - ogólnie plany wyjazdowe :)

Olimpia naprawdę wiem, że ciężko nie myśleć o najgorszym ale gdyby było coś nie tak to zapewne lekarz by się zorientował wcześniej i skierował Cie na badania. Zobaczysz, Ulcia będzie ślicznym, zdrowym dzieciątkiem!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaM - zazdroszczę tej wycieczki !!!! ja to z tyłkiem nie mgoę usiedzieć na miejscu :/

jejciu....a u mnie taka piękna pogoda.....
poszłabym na spacer.... a tu masz Ci los... mam sie oszczędzac :/
Mąż kategorycznie mi zabronił wychodzenia samej z domu i łażenia po biedronkach, rossmanach i wyszukiwania różnych innych ciekawych miejsc i zajęć :P
Moja siostra z reszta tez ... także czeka mnie dwa tygodnie nudów :P
Do następnej wizyty mam nadzieję, kiedy doktorek powie, że wszytsko jest OK :)

qrcze z tego wszystkiego zapomniałąm wczoraj doktorka zapytać a Wam nie mówiłam....
wiecie...czasem - szczególnie jak siedzę w staniku - mam takie uczucie jakby drętwienia....mrowienia w górnej części brzucha zaraz pod piersiami. Nie jest to bolesne, ale takie nie przyjemne. Jakby skóra ścierpła.
Miała, albo ma któraś z Was cos takiego ??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam, ale jakoś nigdy się tym nie przejęłam :P Staram sie maksymalnie pozytywnie podchodzić do całej ciąży, wiem że w ciele kobiety zachodzi wiele zmian z którymi organizm musi sobie poradzić i staram sie nie analizować każdej innej zmiany - chyba że by mnie bardzo/długo bolało albo bym krwawiła to ewidentnie bym na ip pojechała, a tak pozytywnie :)

Olimpia jak my byliśmy w pon u dr to nam z kolei powiedziała, że Synuś ma ponad normę BPD (wymiar dwuciemieniowy główki), nie wiem czy to źle czy dobrze, ale dr powiedziała, że u chłopców się zdaża, a na koniec badania powiedziała że nie ma żadnych zastrzeżeń, zatem spokojnie wyszłam z gabinetu, jedynie w domu jak się na głos nad tym zastanawiałam, Mąż spr w necie (woli żebym nic nie czytała) i powiedział że często tak jest i nie jest to nic złego :) Staram się nie czytać w necie - raz przy jednym badaniu poczytałam i zamiast spokojnie ciążę "przechodzić" wpadłam w panikę, nerwy - a ani mi ani tym bardziej dziecku to nie było wskazane!! a okazało się że wynik badania wyszedł mi super, dr wysłała by mieć pewność że nic się nie czai - wysyła rutynowo ciężarówki na to badanie, a ja przez 21dni roboczych czekając na wynik się martwiłam :/ Zatem nie martw się!! Pozytywnie!! Mała ma po prostu więcej miejsca :) o ile naprawdę ma :P bo jak pisałam to są szacunkowe obliczenia i wystarczy jak Maleństwo się lekko przesunie już może wyjść inny/nieprawdziwy wynik :)

MamaM zazdroszę wycieczki!!
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sloneczko... ja właśnie miałam podobne podejście jak Ty :) - do wczoraj :/
Do tej pory śmigałam jak nie wiem :)
Moja siostra sie śmiała, że jakbym w ciązy nie była. i teraz też mnie d*psko swędzi :P
Bo poza tym nie mam żadnych dolegliwości itp.
I tak jak już tu kiedys pisałam, to w ogóle - Lubię być w ciązy :):):)

No tylko widzisz... jak sie juz cos wydarzyło, to się rozczytałam w necie i o ! masz Ci babo placek :/

A co do tych mrowień.... ja juz mam to od jakiegoś miesiąca... i tez sie tym nie przejmowałam. Mi się wydaje, że to jakieś nerwy sa uciskane i tyle :)

mój doktorek tez wczoraj palnął: "i co? teraz będziesz się martwić i rozmyślac kochana?" No myślałam, że go palnę! ;\ wiadomo ze TAK !
No i tak sobie myślę, że uspokoję się chyba dopiero w dniu porodu jak zobaczę tą moją małą całą i zdrową. Dobrze, że to wyszło na koniec ciązy, bo bym chyba z nerwów nie dotrwała I OSIWIAŁA:/

i macie rację, że od tych dwóch kreseczek się już myśli o tym małym cudzie. Faceci to tak nie mają..... nawet zauważąm, że mąż dopiero teraz kiedy te USG sa takie mocno widoczne i kiedy młoda mu czasem "przyłoży", i tak wyraźnie ją czuć, to dopiero od tego czasu tak się jakby bardziej zżył z moim brzuchem :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dziś miałam troszkę lepszą noc,budziłam się co dwie godziny,a nad ranem zawsze śpię trzy,jakieś drobne skurcze mnie męczyły ale to nie pierwszy raz więc pewnie niczego nie zapowiadają,a szkoda.Mam już pełen 2 litrowy baniaczek siuśków,po południu go zaniosę to zobaczą ile tego białka jest faktycznie w moczu,oby było w normie bo już sobie wkręcam że może mam coś z nerkami,albo dziecko,też się naczytałam że zbyt mało wód płodowych to mogą być wady układu moczowego,eh,nie czytam już więcej,czekam spokojnie na poród.

Ale Ci Wasi mężowie martwią się o Was,mój przy drugiej ciąży to tak jakby nie zauważał tego wogóle,noi ostatnio mam nerwy na niego,wczoraj przegiął i nie odzywam się do niego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia no ja mam takie mrowienia czasem i to są nóżki mojego szkraba,chyba że Ty masz jakieś inne odczucie,oni teraz nie mają już miejsca więc tylko się ocierają,a ja ciagle się martwię że synek tak cichutko siedzi,prawie wogóle sie nie rusza,nie czuję go,dopiero wieczorem troszkę i tak czekam też żeby go już zobaczyć bo siwe włosy to ja mam już od dawna:)Ja tą drugą ciążę to mam bardzo nerwową,głównie że znalazłam sie tu,bo w Polsce podejrzewam że byłabym o wiele spokojniejsza,a tak początek tu miałam cieżki,dopiero jak zmieniłam lekarza jest lepiej.

Dziewczyny które są tu zapisane na liście,Arabelka,Haze,Madleen napiszcie proszę czy macie jakieś objawy porodowe,jednak spedziłam tu z Wami tyle miesięcy a tu nagle tak odeszłyście i nie wiem co u Was.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu... nie martw się mężem. Faceci tak mają..... oni dopiero uzmysławiają sobie, że mają dziecko, dopiero jak je zobaczą, a my kobitki - juz od tych "dwóch kreseczek".
Mój czasem tez ma akcje, że zachowuje się jakby zapomniał, że w ciązy jestem i jakby nie zauważąl mojego brzucha :P
Jakieś 2 tygodnie temu zapytał, czy bym na spływ kajakowy z nim nie pojechała :D:D:D
Odparłam, że chętnie - o ile zmieszczę się do kajaka :P:P:P:P

widzisz... Ty masz małowodzie, ja wielowodzie..... idziemy jednym słowem w parze.
Tylko Ty masz lepiej, bo nie długo urodzisz, a ja jeszcze w niepewności pochodze :P

a te 2 litry, to strasznie dużo !!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co do mrowień.... to nie ruchy.... bo ja to czuję jakby na skórze z zewnątrz...

Co do ruchów, to moja strasznie kopie i po całym brzuchu mi jeździ :/ Lekarz mówił, że właśnie ze względu na ta dużą ilość wód, bo ma dużo miejsca, wiec fika ile się da :/
Czasem mam wrażenie, że ona w ogóle nie śpi :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To zależy wszystko od facetów. Jedni są bardziej wylewni drudzy mniej. Wczorajsza wizyta była 3. mojego męża w gabinecie. Widać, że był zaaferowany, pewnie chciałby być przy każdej ale wiadomo nie rzuci pracy by jechać do lekarza. Może nie jest super wylewny ale jak coś się dzieje to widzę jak się przejmuje, martwi. Im bliżej końca zauważyłam, że również bardziej zajmuje się starszym synkiem, tzn. zawsze wszystko szykowałam, pakowałam jak małego zawoził do przedszkola teraz sam to robi, o nic nie pyta. Może wcześniej też by to robił tylko ja byłam pierwsza? Nie wiem też czy bym zniosła gdyby mąż był bardzo wylewny i traktowałby mnie jak złote jajo.. oj, chyba nie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, mój maluch też nawala.. wczoraj po wizycie coś na wygląd stopy wyszło mi w lewej strony. Jak lekko to nacisnęłam to dostałam taki łomot, że ledwo dojechałam do domu samochodem. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaM - ja to myślałam, że przy koncówce, to jednak te maluchy maja mniej miejsca, to bardzioej się rozciągają i naciągaja :)

qrcze...a mnie nosi :/... juz 12:00 a ja ostatnio w domu wszytsko posprzątałam, nawet drzwi umyłam :P
obiad mam nadzis zrobiony, także siedze i sie lenie :/

Gdybym nie musiała sie oszczędzac, to juz w domu by mnie nie było....a tak - zostaje mi laptop i jakas ksiazka ewentualnie :P

A co do wizyt USG. Ja swojego zapytałam raz jak ze mna był akurat, bo mnie zawoził, czy chce zobaczyć młodą.... mówi ze tak :) No i wszedł ze mną, zobaczył co chciał i wyszedł :)
Teraz jak się go pytam, czy chce wejśc, to mówi, że nie, bo on ma wrażenie, że tam przeszkadza i sie krepuje :P
ze on sobie zdjęcie zobaczy :P

i fakt, że zaczął ostatnio bardziej "przeżywać". sypie jakimis tekstami, ze niedługo urodze.
a wczesniej, to wciaz by gdzies chodził i latał do znajomych, bo on "musi" jeszcze korzystac z wolnego czasu :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chciałabym żeby był choć taki wylewny.
No a mój znów całe dni śpi,w nocy już chyba nie bo co chwila biegam do toalety.Olimpia,Ty też nie długo urodzisz bo jak wiesz będzie to wcześniej a to szybko zleci bo jesteś już na końcówce.Mój lekarz nie określił się co do tych wód,powiedział tylko że trochę za mało,nawet nie wiem jakie są normy i ile ja mam.Co do moczu,to jest mocz zebrany przez 24 godziny,a ja dużo piję bo muszę i często siusiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj tak Olimpia,niech korzysta,bo jak pojawi się szkrab to naprawdę życie się zmienia,już nic nigdy nie będzie takie same,co nie oznacza że jest gorzej,tylko poprostu inaczej.Ja teraz będę miała dwoje,a boję się że z mężem troje,bo już teraz przeraża mnie jego "pomoc" i też jestem ciekawa jak to będzie,jak mój syn będzie odbierał braciszka jak długo sie nim nacieszy a kiedy znudzi:)Już zapowiada że będzie pieluchy zmieniał i odda mu swoje pluszaki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wczoraj chatkę posprzątałam, teraz zostało mi trochę prasowania i odkurzyć samochód (miałam to zrobić wczoraj ale leń mnie złapał).. ale tak mi się nie chce :( .. do 15.30 mam wolne, potem na zebranie do przedszkola, odebrać Młodego, na chwilę do firmy po papiery i na zakupy... będę gdzieś o 18-19 w domku.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu27, Madleen i Arabelka już urodziły. Alkar, Marta i Aga z resztą - też. :)
Powodzenia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiecie, włąsnie się dowiedziałam, że moja koleżanka urodziła wczoraj.
A miała termin 4 dni po mnie dosłownie.
Jej mały waży 1,5 kg...leży w inkubatorku, ale jest stabilny.

I tak sobie myślę..... że ta moja Ula to KLOPS !!! skoro ma 2600 :P
I w zasadzie, to jakby się urodziła, to nic może by jej nie było..... tylko żeby ona sama zdrowiutka była.

ja zjadłam obiadek. dziś miałąm ogórkową :) i teraz - dalszy ciąg byczenia....

choć może trochę poprasuje :P

w lodówce mam jeszcze sernik z gruszkami i imbirem, wiec moze się skusze :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, ja również już po wizycie, jednak dzis usg nie miałam będę miała na wizycie za tydzień dopiero.
Ale szyjka długa, zamknięta więc ok :)
załamałam się dziś wchodząc na wagę.. 6kg+ w miesiąc
dobrze ze juz ostatni miesiac zostal bo juz tyle przytylam- ciekawe czy rownie szybko to zrzucę ;)
i mam nadzieje że ten mieisiąc szybko zleci, bo już zaczyna mnie męczyć ta ciążą, coraz ciężej - a najgorzej w nocy przekręciić się na drugi bok ;D

Jak dla mnie dziś jest za gorąco, jeszcze musialam podjechac do invicty myslalam ze w tramawaju, w drodze powrotnej sie rozplynę..

A jak wy się czujecie, dziś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Annkkaa - ciesze się że badanie wyszło dobrze :) mam nadzieję, że na USG będzie tak samo. :)

no i 6kg, to faktycznie sporo;), ale tym suę nie przejmuj. Niektóe kobietki w tym ostatnim miesiącu nic nie tyją.
Także może u Ciebie tez przystopuje :)
Ja mam w tej chwili 11 kg na plusie.
no i w zasadzie chyba najbardziej w brzuch poszło. moze trochę w nogi, no i biodra.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja od 4miesiaca zaczełam przybierac na wadze dopiero, i to nie mało.
bo mam równe 21kg na plusie.. to jest naprawdę dużo, i jeszcze gdybym sie objadala, slodycze fast foody czy cos to ok, ale ja niewiem od czego ja tyle przybierałam, polozna mówi że widocznie tak poprostu dziala na mnie ciążą ;)
no nic, najważniejsze żeby maluch był zdrowy, a kilogramami będę się martwić później ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie że tak. Ja jakoś całą ciąże nie myślałam o kg.
w sumie co wizytę miałam ok. 2 kg. do przodu. Na początku nie przybierałam przez nudności i wymioty.
Ale jem normalnie, miałam dużo ruchu, to może dlatego nie przybrałam dużo.
No zobaczymy jak będzie przez nastepny miesiąc ;)
Ale jak narazie nie jest źle.
tym bardziej, że ja przed ciążą tez do szczypiorków nie należałam, a do tych "bardziej krągłych" kobitek :)
Moja mama np. ważyła 52 kg przed ciążą. w ciązy przytyła prawie 30kg, pomimo tego ze tez sie nie objadała.... i niestety - juz nigdy nie wróciła do swojej wagi.
Ale ja mam zupełnie inną figurę jak moja mama, wiec moze nie odziedzicze tego :P
Zreszta.....nie sadze zeby w miesiąc przybyło mi 10 kg :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja własnie tez do tych szczypiorków nie należałam i do tego tyle kg na plusie, ale jak mówiłam, kilogramy da się zrzucić, najważniejsze że dziecko zdrowe.
No powiem wam, że spakowałam dziś torbę do szpitala, łóżeczko złożone chyba już jestem przygotowana :)
Czy któraś tu z obecnych, planuje rodzić na klinicznej ??
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja własnie miałam dzis plan spakowac, ale nie chce mi sie :P
cały dzien przy kompie prawie spedziłam. O ! tak się dzis obijam ;)

Koszule tylko sobie poprasowałam.

niech mi maz poszuka jakas torbe, to sie spakuje. nie bede skakala po wyzkach, gdzies je upchnął wysoko w garderobie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj też już po wizycie. i u mnie szyjka zaczęła się już skracać.także muszę trochę przyspieszyć z pakowaniem. USG nie miałam dopiero za 2 tygodnie.a jeśli chodzi o dodatkowe kg to ja mam 16 na plusie w ciągu 1 m-ca przybyło 5 kg. tylko, że ja to jem dużo ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi od ostatniej wizyty przybyło 1,4 kg.. ogólnie na dzień dzisiejszy jest już +9,5 kg .
Aniu ja będę rodzić na klinicznej, to już pewne. Byłam tam ostatnio na konsultacji i było bardzo miło. Mam nadzieje, że przy porodzie też tak będzie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
faajnie, 9,5kg, do moich 21.. to malutko ;)
A masz jakąś listę rzeczy co trzeba zabrać do szpitala ?
ja bym chciała tam rodzić bardzo, mam nadzieje że nie odeślą mnie gdzies indziej, bo nie będzie miejsc-slyszałam że często jest przepełnienie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz, gdzieś na forum znalazłam, któraś z dziewczyn pisała co jest potrzebne. A poza tym jak czegoś nie będziesz miała to Ci dadzą, spokojnie. :)

Czego jestem pewna to to, że mnie nie odeślą. Potrzebujemy szpitala z hematologiem, a tylko AM ma taki oddział więc będę rodziła tam. Kazali mi przyjechać jak tylko zaczną się skurcze, nie czekać na końcówkę,.. może też okaże się, że będą cieli, zobaczymy. Jak na razie jest poród SN i ewentualne cięcie do decyzji położnika.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz, nawet te 9,5 kg do przodu daje w kość i jest odczuwalne! :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no napewno daje w kość te 9,5 również.. ale juz koncówka więc damy rade i z 10-cioma i z 20-stoma kilogramami ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no napewno daje w kość te 9,5 również.. ale juz koncówka więc damy rade i z 10-cioma i z 20-stoma kilogramami ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie martw się Anka, ja też jestem w 34 tygodniu i też przytyłam już 20kg. I moja mała w 31 tyg ważyła 2300kg:) Rzuciłam palenie, więc też Sobie tłumacze że pare kg mi doszło z tego powodu:)

Cały czas czytam Wasze posty ale się nie udzielam, bo jesteście tak zgrane że aż dziwnie mi się wtrącać:)

Dodam że poród miałam na początku na 24 paździenika, ale mała w 31 tyg była 2 tyg do przodu.

Będę rodzić na Zaspie, są tu jakieś mamusie w podobnym terminie i miejscu? Albo te które już tam urodziły, aby przekazać jaieś relacje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Patrycja, ja też żuciłam palenie jak się dowiedziałam o ciąży, ale ja zaczęłam przybierać na wadze miedzy 4-5 miesiącem, więc późno troche zeby to było, przez zucenie papierosów.
Ja też niedawno zaczęłam dopiero pisać, wcześniej tylko podczytywałam.
Teraz jest nas mniej, więc zapraszamy do udzielania się :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po wizycie,ale robili tylko KTG które wyszło dobrze,wynik moczu we wtorek.Noi pytałam co ze mną jak minie termin porodu bo wizytę mam we wtorek noi chyba jeszcze w piątek a to już będzie ostatnia bo po terminie lekarz nie bierze odpowiedzialności i dalsze dni kontrola w szpitalu a tu co 3 dni KTG.Dziś u nas upalnie,30 stopni,nieżle sie zmachałam,bo cały dzień poza domem,jak nigdy.

Forumka,tyle dziewczyn już urodziło?No to dalej,trzeba wkleić listę skoro tu są,nikt ich przecież nie usunął,no Arabelka,Madleen to jeszcze rozumiem ale co?Marta i Aga???Jak to kiedy i dlaczego tak wcześnie,mam nadzieje ze z dzieciaczkami wszystko dobrze.Jak nie chcesz tu pisać to napisz mi na priv.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie już od 2-3 miesiąca już był lekki brzuszek:) a teraz nikt nie przejdzie obok mojego brzucha obojętnie:) nie da się go skryć:) A zawsze sobie mówiłam że jak tylko zajde w ciąze to nie będe palić, no i tak się stało jak zobaczyłam magiczne dwie kreski:) U mnie to był na tyle ból że ja lubiłam palić:) Pociesza mnie fakt że może zabronią moich ulubionych papierosów mentholowych:) Oczywiście nie wróce już do palenia, bo byłaby to głupota:) Po jeźdze troche na nartach i na wiosne rolki, dieta do karmienia i myśle że wszystko zrzuce:) "Myśle":)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny nie wiecie może gdzie kupić nie drogą i ładą lampkę ścienną do sypialni aby wisiała sobie nad łóżeczkiem? Chciałabym aby była taka typowo dziecinna.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Patrycja ja mam termin wg OM na 28października, ale wg usg tego "pierwszego" na 23.10 i rodze na Zaspie więc możemy się tam spotkać :D



Jestem w 33tyg :)



Ja wczoraj miałąm dzień przyjemności - przyjechał wózek i jak wzięłam sie za rozpakowywanie w tym wielkim kartonie to mnie nie było :P



A jeszcze wieczorem odebraliśmy pampersy, więc Synuś może siusiać i kupkać :D

Mąż jak wczoraj usłyszał że położna na SR powiedziała by liczyć 8-10pieluch na dobę (chodziło Jej że na początku do szpitala, ale to do Męża już nie dotarło) to spojrzał na te paczki które niósł (144szt) i mówi: "Boże to paczka starcza na tydzień, mam tu zaopatrzenie tylko na 2 tygodnie?? Drogie to s****ie u niemowląt" :P



Dziewczętom które urodziły gratuluję z całego serducha i życzę dużo zdrówka dla Maleństw :)



Ja w poniedziałek miałam 36kg na plusie - i się nie przejmuję, aczkolwiek powiem Wam jest mi tak ciężko i jak widzę swoje nogi - bo tam mi przede wszystkim poszło, to mam ochotę płakać - ale później mówię sobie jeszcze chwila, Synuś zdrowy się urodzi i wtedy się za siebie wezmę :D



Moja Mama w ciąży przytyła 27 albo 28kg - jeżeli to rodzinne to może i ja mam mniej takiego przytycia "pozaciążowego" ;P (dodam że w 3miechy po porodzie wróciła do swojej wagi sprzed ciąży mimo że nie karmiła piersią:D)



Dziewczyny po wizytach - cieszę się że z Waszymi Maleństwami wszystko :)

Aannnkka najważniejsze, że szyjka sprawdzona - a niedługo Maleństwo podejrzysz :D
image image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy Patrycja! :)

Aniu27, gratuluje dobrych wyników.. teraz tylko czekać a wiem, że to jest najgorsze!

Oj dziewczyny, papierosy nieładnie! Dobrze, że rzuciłyście, niestety często się zdarza, że przyszłe matki palą jak smoki przed ciążą, w ciąży i przy karmieniu dzieckiem!

Patrycja ja również przy pierwszym dziecku dużo zakładałam, ale wzięłam się za aktywność gdy Wiktor miał może z 3 lata. Wcześniej jest tyle roboty przy dziecku, że zazwyczaj nie ma na nic czasu i marzysz tylko o jednym o odpoczynku, :)

Asiu lampek to szukaj na allegro, my znaleźliśmy tam prawie wszystkie lampy do domu. W sklepach niby też są ale w każdym ten sam rzut.

Sloneczko gratuluję zakupów. :) A pampersy nieważne kiedy schodzą jak ciepłe bułeczki. Niestety to worek bez dna i ilościowy i kosztowy.

A właśnie rozważałyście kiedyś korzystanie z pieluch wielorazowych? Jestem ciekawa jak to się sprawdza? I czy jest wygodne? Hm..

Moja mama też ze mną w ciąży przytyła 30kg, niestety sporo jej zostało. Ja odżywiałam się normalnie, starałam się tylko ograniczyć słodycze i jakoś się udało. Teraz w ostatnim miesiącu coś mnie naszło na słodkie i widzę, że w tym miesiącu waga bardziej podskoczyła. Chociaż może to być spowodowane tym, że jestem cięższa, mniej i wolniej się ruszam, ćwiczenia też już sprawiają trudność więc aktywność jest minimalna porównując do tego co było wcześniej. Mam tylko nadzieje, że nie przekroczę granicy +11kg byłoby super!

Wczoraj wpadły mi w ręce stare dokumenty synka, nawet zalecenia z badania przesiewowego bioderek. Pamiętam, że poszliśmy na to badanie jak maluch skończył 3mce (tak zalecili w szpitalu), a lekarz stwierdził, że to dość późno bo im wcześniej wykryta wada tym szybciej się ją koryguje. Na szczęście u nas było wszystko ok. Tym razem pójdziemy szybciej jak się tylko ogarniemy z noworodkiem. I znowu od nowa wszystko :)

Już zapowiedziałam mężowi, że jak teraz pójdzie wszystko sprawnie z drugim bąblem to może pomyślimy o trzecim, ale nie później niż w przeciągu 2 lat :) i super by było by był znowu chłopak zawsze mi się marzyło mieć trzech synów.. jak na razie plan się sprawdza :)

sloneczko, 23.10 mą moje imieniny.. może urodzisz wtedy ;) hehe

Miłego dnia :)

aaaaaaaaaa... na suwaczku tylko 21 dni hehehe... niby wiesz, że możesz urodzić w każdej chwili ale jak się widzi tylko 21 dni to dość szokujące :) niedawno było 8m-cy, 7m-cy ... a teraz już tylko dni!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, jak tam samopoczucie??
Ja tak beznadziejnego dnia jak dzisiaj nie miałam dawno.. przepłakałam pół dnia, ale mała później tak mnie skopała za karę, że musiałam otrzeć łzy i wziać się w garść ;)

no, już na suwaczkach dni są odliczane.., ale szybko to zleciało ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Annkkaa a czemu w ogóle płakałaś?? To chyba normalne że kopią, jak ja beczałam też nieźle oberwałam ;)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
qrcze....pisałam i mi wszytsko zjadło :/

Aniu - ciesze się, że wizyta ok :)

Annkkaa, a czemu płakałaś ??? hormony, czy cos innego ?:(

Patrycja - odzywaj sie :) nas tu juz mało zostało.

Ja tez paliłam przed ciążą. Co prawda jakiś miesiąc wczesniej zanim zaszlam rzuciłam. ale jakos nie miało to wpływu na moja wage. Przynajmniej tak mi sie wydaje :)

dziś przyszły do mnie z allegro naklejki ścienne do pokoju córci :)
Nakleiłam co chciałam :)
i wiecie co........ ta moja córka, to ma ładniej w pokoju niż ja :P Chyba się tam przeprowadzę :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
PS - i ja jak wyłam, to tez mnie moja mała zawsze kopała.... im to chyba się udziela.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zebralo mi się pare spraw, i nerwy puściły..
i wogóle jakos dziś źle się czuje, od rana mnie mdli, ale nie wiem od czego.

ja też wczoraj ponaklejałam naklejki na ścianie i odrazu inaczej wygląda ;))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dokładnie. naklejeczki dodają uroku :)

U nas w ogoóle, to wszysycy znajomi się dziwili.
Bo my mamy małe mieszkano. dwa pokoje i w jednym mieliśmy sypialnie, ale jak sie dowiedzielismy ze jestem w ciazy, to "oddaliśmy" pokój córce i urządziliśmy totalnie pod nią.
całkiem nowe wyposażenie, meble, ściany itp.

Wszysycy sie dziwli ze oddajemy małej pokoj, ze moglismy z nia spac na wygodnym łóżku do 3ech lat.
znajomi np. maja poprostu wstawione łózeczko do sypialni i tyle..
ale nie wiem.... ja juz wewnętrznie chciałam żeby miała coś swojego od poczatku :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My już jak remont robiliśmy w 2011 to od razu było z myślą że kiedyś z sypialni będzie dziecinny :P ale tak do 2-3 lat będziemy razem z dzieckiem w pokoju, wszystko nasze przenieśliśmy do drugiego pokoju, a w tym mimo niezmieniania mebli są rzeczy tylko dla Synusia :) my mamy jedynie łóżko i szafkę nocną :) chcieliśmy od razu się przenieść do drugiego pokoju, ale stwierdziliśmy że nie potrafimy zostawić niemowlaczka samego :) a oddzielnie spać nie potrafimy - więc ;)
ale na allegro zamówimy - hmmm może nawet dziś naklejki/e :D mam już upatrzoną taka 100x70 nad łóżeczko - ale jest kilka wzorów które mi się podobają, a jak taka wielka to lepiej wybrać jedną naklejkę :P
Jedynie mnie męczy zegar, na początku roku zawiesiliśmy w sypialni/dziecinnym antyczny zegar na ścianę, trochę mnie męczy czy do dziecinnego on pasuje, ale z drugiej strony widząc jakiego bzika na punkcie zegarów i zegarków ma mój Mąz - kto wie może Synuś też podłapie to zainteresowanie ;)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pokój będę miała z małą, ale ma swój "kącik", i nie zamierzam spać z nią ze względu na to że ona się lepiej wyśpi i ja,
pewnie zdazy się z lenistwa, że w środku nocy po jedzeniu położe małą do siebie, ale mam nadzieje że będę się pilnowac ;)
no a pozatym, później cięzko odzwyczaić spania z rodzicami z tego co słyszałałam, więc lepiej od początku uczyć że każdy śpi u siebie ;)

ale dużo się planuje, gorzej później z realizowaniem ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u nas było tak, że pókój małej (stara sypianlnia) jest stosunkowo mała. My mieliśmy wielkie łóżko i jakbyśmy jeszcze wstawili łózeczko małej i kilka potrzebnych mebli, to nie byłoby się gdzie ruszyć :/
więc kupiliśmy wersalkę, tak żebyśmy mogli z nią na początku spać no i żeby było gdzie usiąść u niej w pokoju. Jak młoda podrosnie, to [przenosimy się na rogówkę do dużego pokoju.
Bo tez nie chcemy z nia spac bardzo długo :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Annkkaa A co rozumiesz przez każdy śpi u siebie?
bo oddzielne łóżka my będziemy mieli, tylko póki co nie wynieśliśmy łóżka z pokoju Synusia i będziemy u Niego spać ;)

Wiesz ja swój własny pokój miałam dopiero na 18ste urodziny jak się przeprowadziliśmy z Rodzicami, więc nie uważam by spanie z Rodzicami w jednym pokoju było złym pomysłem, albo że dziecko się przyzwyczai :) przyzwyczaja sie do spania z rodzicami w jednym łóżku - i tu trzeba uważać :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słoneczko- chodziło mi o spanie w jednym łóżku- żeby na to uważać , nie pokoju ;)
Bo w pokoju będę z małą, ale mam nadzieje że uda mi się nie przyzwyczaić jej do spania właśnie ze mną- wiadomo z lenistwa czasem się weźmie w nocy dziecko do siebie.
Ja też swój pokój miałam późno, bo jakoś w wieku 16-stu lat ; )
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to witaj w klubie ;P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja Wam powiem, że tak przed skończeniem przez mała roku chciałabym juz się przenieść z mężem do osobnego pokoju.

jednak zależy mi na intymności z mężem, a nie żeby jej było dobrze :P :)
chodzi o to, że położymy mała, a my będziemy mieli chwile dla siebie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas 3 mce synek był w kołysce w sypialni, nie spałam z nim w łóżku bo się bałam. Po tym czasie spał już w swoim pokoiku w łóżeczku. Trochę było chodzenia ale mały miał swój kąt a my prywatność. Teraz zrobimy tak samo.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej :) Pochwalę się w niedziele 1 września urodziłam zdrowego chłopaczka:)
Ok. 14 zaczęły mi się sączyć wody, ale nie myślałam, że to JUŻ. Poszłam jeszcze w tym stanie na zakupy, ale jak wróciłam ok. 19 to zdecydowałam się pojechać do szpitala. Następnego dnia o 14 Wojtuś już był z nami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz ja kupowałam na allegro:) najlepiej jakbyś dołączyła do jakieś grupy na fcb do "mam trójmiasto" i tam się wymieniają albo sprzedają tanio:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandi - Gratulacje! Dobrze że na zakupach nie urodzilas ;) Wojtus, sliczne imię. Ile waży synek? To prawie 3 tygodnie przed terminem. Dużo sił i Zdrowka dla synka i mamy :)

Witam forumki. Na liście jestem ale bardzo mało się udzielam. Wczoraj byłam ostatni dzień w pracy, to może i więcej czasu znajdzie się na forum :)
Mam pytanko, czy któraś z Was bierze żelazo i ma problemy z zoladkiem? Biorę od 2 tygodni i często łapie mnie silny ból zoladka. Może macie jakieś sposoby na zmniejszenie dolegliwości? Uważam z jedzeniem, może jakieś leki? Jeżeli temat już był to sorki, ale nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich wcześniejszych postow :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na sprawy żołądkowo-jelitowo, ogólnie pokarmowe, najlepsze sa banany :)

Mandi - gratuluję!! A Wojtusiowi życzę dużo zdrówka!! :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandi- Gratulacje, i dużo zdrowia dla Wojtusia ;)) !
a gdzie rodziłaś?
Ja na problemy z żołądkiem nie pomogę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandi - gratulacje !!!! :) Wojtuś ! ślicznie ! :)

Lucy - mi od 32 tygodnia żołądek odmawiał posłuszeństwa, ale to od tego, ze młoda mi juz naciska.
Mi na wszytsko - niestrwaność, zgagę itp. pomaga gaviscon w płynie.
Małe a częstsze porcje jedzenia, nie jedzenie jakies 3 godziny przed snem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wojtuś raczej malutki - ma 3 kg i 52 cm :) Na początku miałam problem z karmieniem, bo ciągle mi spał i nie chciał jeść, ale już jest dużo lepiej.

Rodziłam na Zaspie i ogólnie jest ok - w zależności jakie położne są na zmianie - są i takie super z powołania, bardzo pomocne i są tez niestety takie babska niemiłe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Z sentymentu do tego miejsca melduje, ze dnia 30.08.2013 przyszedł na świat mój Synek Mikołaj, waga 3820 g i 55 cm, 10 pkt w skali Abgar, porod przez cc w Szpitalu na Klinicznej.
Mialam miec planowane cc, ale Synek sam wybral sobie dzien urodzin. Pare dni przed porodem bolał mnie brzuch, ale delikatnie. Tego dnia na KTG skurcze byly, ale jeszcze nie porodowe, takze nic nie zwiastowalo porodu.W nocy zaczely mi sie saczyc wody i pojawily pierwsze skurcze, wiec nad ranem pojechaliśmy do szpitala. O 9 bylam juz na stole, a pare minut poźniej pierwszy raz zobaczylam swojego Synka :)
Z opieki na Klinicznej bylam bardzo zadowolona, położne i pielęgniarki pomocne i sympatyczne.

Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia jeśli masz wody w gornej granicy normy to zrob sobie badanie tarczycy, tsh i ft4.U mnie tez była gorna granica normy i gin zlecil badanie tarczycy. Okazało się, ze tsh mam podwyższone..Dostalam dodatkowa porcje jodu do witamin i wody się unormowały.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka- Gratuluje, i życzę wam dużo zdrowia ; )
też zamierzam rodzić na klinicznej, tak że miło słyszeć pozytywna opinię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka - GRATULACJE !!!!! :) I wszytskiego dobrego dla Synka z okazji urodzin :):):)

Dzięki za podpowiedź z tymi badaniami na TSH. akurat będę szła zrobić morfologię, mocz i WR, to od razu zrobię dla świętego spokoju te badania.

Ja się obudziłam o 6:15 i ani rusz dalej zasnąć :/ a poszłam spać o 1:00.
wczoraj powiedziałam mężowi, żeby przyszli do nas znajomi, no bo nie wiadomo kiedy teraz bedziemy mogli sie z kims zobaczyc, skoro mojej Uleńce tak szybko na świat ;) Z dwójki znajomych zrobiło się 8mioro ;) no....wszysycy tylko mi gadai, zebym im nie zaczęła rodzić ;) Kumpela mówi, że to chyba tuż tuż..... bo jej zdaniem - tak ślicznie wyglądam - a niby kobiety zaraz przed porodem pięknięją :P
i podobno tez wlasnie organizm przetawia się na mniej snu :P
A mi ostatnio wystarczy 4-5h/dobe :/
Mąż jeszcze śpi :) Ja piję kawkę i powoli zastanawiam sie nad lista zakupów.
Mamy dziś jechać zrobić ostatnie zakupy dla mnie i dzidzi.
I spakować razem torbę. Małż ma mi pomóc, żeby w razie cesarki widział co gdzie jest w torbie :/

Dziewczyny - a co do wyprawki - miałam zapisane 2 kocyki cienkie i jeden gruby. i zastanawiam się, czy faktycznie będą mi potrzebne az 3 kocyki w sumie ???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka - raz jeszcze gratuluję!! A dla Maluszka życzenia dużo zdrowia!!

Olimpia - jeśli to co Twoja koleżanka mówi jest prawdą to ja chyba za rok urodzę :P w ciągu dnia śpię ok 2-3godz a o 21:00 idę spać i od razu zasypiam i budze się sama ok 8:00 - w tygodniu wstaję z Mężem o 6:00 ale to budzik nas budzi :P

Do nas dziś moi Rodzice wpadną - właśnie pierwszy etap z przepisu na ciasto poszedł w ruch ;P a w międzyczasie śniadanko i oczywiście nasz wątek ;P

Co do kocyków nie przesadzałabym - nawet położna na SR u nas mówiła żeby kupić jeden by mieć w razie wu, bo jak ktoś przyjdzie odwiedzić maluszka to właśnie albo kocyk, albo ciuszek :D ja mam dwa kocyki :P ale tylko dlatego że się nie mogliśmy zdecydować który wybrać i Mąż stwierdził, że jak się jeden zabrudzi to będzie drugi i mam wziąć oba :P

Ja wczoraj zrobiłam listę co jeszcze i gdzie mam kupić, bo co rusz coś mi się przypomniało a później jak przyszło co do czego to zapominałam :P

A mam pytanie do Mam które już mają pierwszy poród za sobą - jeśli nosiłyście/korzystałyście to z jakich wkładek laktacyjnych jesteście zadowolone i możecie polecić?? czytałam wczoraj masę stron i zgłupiałam :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć kobiety. Niniejszym chwalę się - 4.09 zgodnie z planem w szpitalu w Wejherowie przyszła na świat przez CC mała Róża. :) 55 cm, 3490 g, 10 punktów w skali Apgar. Jesteśmy od piątku w domu, póki co (odpukać!) Róża jest niesamowicie grzecznym i bezproblemowym dzieckiem.

Z opieki w szpitalu w Wejherowie jestem bardzo zadowolona - zarówno na oddziale patologii ciąży, jak i położniczym. Bardzo dobre warunki i pomocna obsługa. Samo CC, gdy już podali znieczulenie, było szybkie i w żaden sposób nieprzyjemne. Pionizują po 12 godzinach, pierwsze 2 doby były niefajne jeśli chodzi o ból i próby wstawania / siadania, ale potem już z każdym dniem lepiej.

Ogółem - gdyby ktoś się zastanawiał, czy szpital w Wejherowie to dobry wybór, to polecam z całego serca.

Pozdrowienia dla wszystkich "już po" i "zaraz przed". ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz !!!! Gratulacje !!!!! :):):)
Całuski dla Różyczki :)

Fajnie, że to grzeczna dziewczynka :)

ciesze się, że w Wejherowie tak dobrze się Tobą zajęli, bo tez tam zamierzam rodzic :)
Kochana, a jak z karmieniem po CC ?? są problemy ??
No i jestem ciekawa jaki lekarz Cię "obsługiwał" :)

Słoneczko - ja wczoraj tez ciacho piekłam :)

wiecie, a w ogóle tak myslalam o tych moich tygodniach ciazy i możliwości wcześniejszego porodu... i w zasadzie, to moze byc ze Ula jest starsza o jakis tydzien - pół tora, a na reszte sie składa to ze jest poprostu duża.
Nie wiem czy Wy znacie moją historię, ale moja ostatnia miesiączka była "krwawieniem poronnym". Poroniłam w 5tym tygodniu ciąży. Lekarz mówił, że ten cykl zaraz po będzie prawdopodobnie bezowulacyjny, wiec nie trzeba sie specjalnie zabezpieczać, a tu wyszło wręcz na odwrót :) wiec nie doczekałam kolejnej miesiączki, tylko od razu dwóch kreseczek na teście ;)

No i my z lekarzem wiek dziecka liczymy od wieku na USG z 11 tygodnia. (ze względu na to poronienie)
a z miesiaczki to termin porodu wychodził 18 października. Z tym, że ostatania miesiaczka była tą 'poronną" i dopiero ją "uznaliśmy", Jak dostałam wynik bety spadającej. A wcześniej przecież przez tydzień plamiłam. nie wiem kiedy tak naprawde zaczeła beta spadać, bo test zrobiłam juz chyba wlasnie w 7mym dniu plamienia.
Musze wydrukowac na następną wizytę te wykresy swoje i zapytac doktorka co on o tym myśli.
Bo gdybym liczyła wg. ostatniej miesiaczki tak jak faktycznie zaczełam wtedy plaimć, to termin by mi wyszedł 11 października. Czyli wcale nie tak dużo później niż zakłada USG, bo tylko tydzien później :)
Czyli wynikałoby że jestem w 36 tygodniu.
wiec to faktycznie byłoby już tuż tuż......
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, się z rana. U mnie zaczęly się problemy ze snem, moze dlatego że wcześniej jak pracowałam to zasypiałam 5 min, wykończona po całym dniu, a teraz nie mam po czym i zasypiam okolo 1 dopiero i 7 rano się budzę ;/
Ja mam też 2 kocyki, jeden cienki, drugi grubszy ;)

Bambosz- Gratuluję !:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bambosz - gratulacje z całego serducha!! Dużo zdrówka życzę małej Różyczce!! (mówiłam że na bierzmowanie wzięłam sobie imię Róża??)
Mam nadzieję że czujesz się już dobrze - jakby nie patrzeć cc to najnormalniej w świecie operacja...
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka, Bambosz - GRATULACJE !!! Dużo zdrowka dla mam i dzieciaczkow :)
Warto uzupełnić listę, pisze z komórki to trochę mi trudno, może ktoś ma chęci? ;)

Olimpia- ja aktualnie mieszkam w uk i tu termin porodu biorą ten z usg w 12 tygodnia. Masz z 11t więc może wiarygodny, ale to i tak niewiadomo kiedy dzieciątko zechce wyjść na świat ;)

Co do wkladek to nie pamiętam dokładnie, ale zdaje mi się że z Johnsona byly dla mnie ok :) Może warto zapytać się mam z wątku mam z lipca, sierpnia pewnie mają aktualne informacje:)

U nas min 2 kocyki byly w użyciu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok, to na razie kupie dwa kocyki :)

Może jeszcze ktoś nam sprezentuje...... ;)

A co do listy - może zwalnimy to na Anię ?:D
Najbardziej się tu udzielała i chyba w ogóle była załozycielką wątku :)

Aniu - zgodzisz sie ?:)

Chyba, że poprostu kaza z nas sama będzie aktualizowała liste po tym jak jej bąbel przyjdzie na swiat. wtedy nie będzie pomyłek i niedociągnięc :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na przyszłośc to chyba lepiej aby każdy sam :) A Ania coś cichutko, może to już? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też się zastanawiam, co się dzieje z Anią, i może już się zaczęło.. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Żona ANIA,urodziła 3,5 kg w sobotni wczesny poranek. Syn Zdrowy,poród naturalny.Jak wyjdzie to się odezwie.POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNY.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla rodziców i starszego braciszka :) Zdrowka i sił życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, coś na poprawę humoru, może już to czytalyscie. Znalezione w necie, jak któras nie ma wyrozumiałego męża to może się przyda (na mojego nie dziala ;) )

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

1-3 miesiąc

1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co. 2. Następ nego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad. 3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę. 4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej! 5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko. 6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też! 7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę. 8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc

1.Do brzucha przywiąż materac z wodą. 2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty. 3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku! 4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej. 5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody. 6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną. 7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale. 8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś? 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc

1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy -wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie. 2. Dolej wody do materaca. 3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę. 4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną. 5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy. 6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem! 7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający. 8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko! 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

The end

No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaaaaaa Ania gratulacje - jaka niespodziewajka!! :D Czekamy aż wrócisz i coś więcej powiesz!!
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu- Gratuluje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mamuski jestem tutaj nowa, wczoraj zaczelam przegladac forum i zdecydowalam ze moze czas sie odezwac :-)przewidywamy termin porodu wypada na 31 pazdziernika. Spodziewamy sie synka :-)ostatnio na wizycie tj. tydzien temu pani dr cos sie w przeplywach pepowinowych nie za bardzo podobalo i juz chciala mnie skierowac na obswewacje do szpitala ale kazala poloznej mi zrobic ktg i powiedziala ze ok. Dzisiaj jade znowu na ktg i jestem ciekawe co tym razem wyjdzie. Maly w 31 tygodniu wazyl 1909 wiec chyba nie jest zle. Zastanawiam sie nad porodem na zaspie czy moze jest komus wiadome co trzeba ze soba zabrac i czy z ta Zaspa to dobry pomysl ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej andziaaa, Zaspa jest ok. Najlepiej wcześniej pochodzić tam na zajęcia ze szkoły rodzenia - to wszystko powiedzą co zabrać, itp. Dodatkowo na jednych zajęciach jest zwiedzanie traktu porodowego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie w tym problem ze do szkoly rodzenia chodzilam w Gdyni. Myslalam ze cos na stronie szpitala znajde ale tam nic nie ma wiec chyba bede musiala tam dzwonic :-\
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Zaspie to trzeba wziąć te wszystkie podstawowe rzeczy, oprócz kosmetyków dla dziecka. Położne kąpią dziecko. W szpitalu są też dostępne wszelkie podkłady, butelki, gaziki, maść do pupy, a nawet laktator. Pierwszego dnia też podają dziecko w szpitalnym ubranku, kocyku i pieluszce.

Moja torba:
-3 koszule rozpinane z przodu (do karmienia)
-2/3 biustonosze do karmienia (bez fiszbin)
-klapki pod prysznic
- 3xmajtki wielorazowe siateczkowe - polecam też wziąć jakieś zwykłe bawełniane, bo mnie juz 3 dnia wkurzały te siateczkowe
-podkłady poporodowe Hartmann - ale w szpitalu też jakies mają - 3 dnia juz spokojnie można używać podpasek - są wygodniejsze
-art. Higeniczne, kosmetyki
-2 ręczniki+ 1 na porodowke
-ręcznik papierowy
-tamtum rosa
- wkładki laktacyjne
-telefon i ładowarka
-dużo wody do picia
- sztućce, talerze i kubek
- guma do żucia

Torba do szpitala dzidziuś
-3x body lub śpiochy
-3x kaftaniki
-pampersy 10 na dzień
-chusteczki do pupy
-3x skarpetkii + niedrapki
-kocykx2
-3 pieluchy tetrowe na kazdy dzień
-1/2 pieluchy flanelowe

2/3 komplety ubranek przygotowane w domu do zabrania

Na porodówkę
-karta ciąży
-ostatnie badania (morfologia, mocz i usg) u mnie nie sprawdzali
-Potwierdzenie grupy krwi i aktualne badanie na przeciwciała ,padanie na paciorkowca
-dowód tożsamości
-koszula spisana na straty

Na wyjście
-ubranie dla mamy
-ubranie dla dzidzi, czapeczka
-fotelik samochodowy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka, Bambosz, Ania - GRATKI !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gratulacje dzidziusiów :) Aniu - superrr... w końcu dotarlaś do końca!!!

A u mnie nic, najpierw młody się śpieszył a teraz coś się ociąga..! Od trzech dni czułam się fatalnie, brzuch bolał, podbrzuszę również, jakby coś tam się rozchodziło, myślałam, że to kwestia godzin...a dzisiaj czuję się znakomicie! Dotrwałam do 37 tyg więc synek mógłby już się szykować do wyjścia :)

Miłego dnia dziewczyny!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Andzia ; ) o zaspie słyszałam dużo pozytywnych opini, ja jednak chcę rodzić na klinicznej, ze względu na to że jest możliwość odwiedzin na sali, zależy mi na tym.

_MamaM_ - jak synkowi dobrze tak u Ciebie to niech posiedzi jeszcze troszkę ;)

no, ciekawe która następna dołączy do rozpakowanych ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
andzia, poszukaj na forum napewno jest kilka wątków o tym co trzeba zabrać , a jak nie to rzeczywiście zadzwoń, albo się przejdź sama jak nie masz daleko ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - jeśli chodzi o pokarm, to po CC nie było absolutnie nic i mała karmiona była mlekiem sztucznym. Pokarm pojawił mi się w piątej dobie (wczoraj) - w tej chwili jest go mało, więc karmię w sposób mieszany - zobaczymy, co będzie dalej.

A jeśli chodzi o to, kto mnie "obsługiwał", to CC przeprowadził dr K. Maciejewski (wcześniej chodziłam do niego prywatnie w ciąży). Mam tylko pięć szwów i liczę na niewidoczną bliznę. :)

I jeszcze się pochwalę, że dziś będzie 6. doba od porodu, a już jestem na minusie o 11 kg! Jestem w szoku (pozytywnym). :)

Pozdrawiam i gratuluję przy okazji wszystkim świeżo upieczonym mamom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do odwiedzin na sali to fajna sprawa tylko najgorzej jak do kogos z sali zaczna aie wycieczki a to by bylo troche meczace. Porody rodzinne na zaspie i klinicznej wchodza w gre ?trzeba cos dodatkowo placic ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Andzia, ja co prawda teraz wychodzę, ale jak wrócę podam Ci listę rzeczy do zabrania na Zaspę :D właśnie uczęszczam tam na SR i położna w czwartek podawała co należy zabrać :d
wg OM mam termin na 28października, więc może się spotkamy na porodówce :P
póki co znikam kilka spraw pozałatwiać :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny :) ja również jestem tu nowa choć od pewnego czasu staram się podczytywać forum. Termin porodu mam na 09.10 tak więc został ostatni miesiąc :) również zamierzam rodzić na Zaspie i z chęcią dowiem się co powinnam spakować do torby.
Wiecie może jak wygląda sprawa ze szczepionkami na Zaspie, tzn. czy można dostarczyć własną szczepionkę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Sloneczko :-) ja teraz uciekam na ktg mam nadzieje ze wszystko jest ok. Kto wie moze i sie spotkamy :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lista do zabrania do szpitala ZASPA:
DOKUMENTY:
karta ciąży,
wynik gr krwi,
dowód osobisty,
wynik HBS,
nazwisko i imię położnej środowiskowej (czyli wcześniej należy Ją wybrać;P albo u siebie w przychodni, albo tam gdzie będziemy chciały ją mieć)

DLA MAMY:
t-shirt za tyłek do porodu,
przybory toaletowe,
szlafrok,
kapcie
kubek+ sztućce
stanik z miseczką większa o rozmiar,
ręcznik,
majteczki siateczkowe, lub bawełniane - ale nie stringi ;)
2-3koszule do karmienia,
kanapka,
woda mineralna niegazowana nieminaralizowana,
wkładki laktacyjne - kilka sztuk,
skarpetki

DLA MALUSZKA:
pieluchy jednorazowe 8-10szt na dobę,
średni ręcznik - najlepiej ciemny bo będzie nim Maluszek po wyciągnięciu opatulony :)
rożek,
śpiochy - z 3szt,
kaftaniki z 3 szt,
2-3 pieluchy tetrowe,
skarpetki i jedne niedrapki,
czapeczka - nie musi być bo na oddziale jest ciepło, ale myślę że na wyjście do sali odwiedzin warto taką czapeczkę mieć ;)

SZCZEPIONKĘ można mieć swoją, ale od razu mówię (pytałam się o swoje szczepionki stąd taka doinformowana jestem:P) że będzie trzeba podpisać że się swoją przyniosło, by jeśli cos się stanie nie móc oskarżyć szpitala ;) tylko położna nie pamiętała nazwy szczepionki na żółtaczkę - dlatego nie wiem czy ja będę kupować czy nie :)

Myślicie że w 34 t.c. brzuch może opaść?? ja dziś patrze do lustra i nie wierzę, dotykam i nie wierzę, brzuch mi opadł :/ baaaaa mogę normalnie oddychać i nie sapię :/
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ślicznie dziękuję za wszystkie informacje. Czyli podkładów ani podpasek poporodowych nie trzeba? Chyba muszę zrobić małą korektę zawartości mojej torby :) a co do szczepionek to długo się zastanawiałam, ale po ostatnim zamieszaniu ze szczepionkami będę starała się zakupić własną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, podkłady i podpaski są. Jednak ja wolałam ze swoich podpasek korzystać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja swoje wezmę tylko na wyjście do domu, jakby nie patrzeć, w szpitalu jak leżysz to bez niczego - bo wtedy się lepiej goi, a wkładasz majtki z podkładem tylko idąc do sali odwiedzin :)

Aaaa i położna mówiła że nie wolno mieć majtek podczas obchodu bo lekarz może ochrzanić ;P i że nie wolno mieć piżam tylko koszule :)

podkłady na łóżko i te do majtek są w szpitalu :)

Ja jeśli szczepią tym ecośtam co zostało w lipcu wycofane to też chce mieć swoją ;) a jeśli szczepią tym co bym chciała to wtedy nie będę nic przynosić :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej dziewczyny :)

Aniu - gratulacje !!!! :) napisz nam później coś więcej :):):)

qrcze, ale macie listy do szpitala :/ w Wejherowie tyle nie każą brać :P
jest lista, ale taka względnie krótka :)

Wczoraj pojechaliśmy z mężem na ostatnie zakupy. Jak mi przyszło za wszytsko zapłacić, to za głowę się złapałam :/
Kupiliśmy:
rożek - stwierdziłam że kupie, bo znalazłam mega tani, a potem jak się go rozłoży może robić za cieplejszy kocyk :)
Nożyczki i obcinaczkę do paznokietków (ta obcinaczka tak malutka, że historia :))
szczotkę i grzebyk
kocyk cienki i grubszy
pieluszke tetrową z obrazkami sówek, bo mi się podobała :P
Flanelkę
termometr do wanienki
rajstopki dla małej ( na wyjscie) ;)
bodziaka (nie mogłam się oprzeć) z napisem super wnuczka :)
Pakiet chusteczek do pupki
płyn do kąpieli
mleczko nawilzające

No i kilka kosmetyków dla mnie... podkład, odżywka, krem do buzi dla męza, szampon i takie tam....
i chyba to wszytsko. Całą resztę w zasadzie mamy, tylko dla mnie pare higienicznych rzeczy :) czekam tylko z laktatorem, bo nie wiem czy napewno mi sie przyda.
Potem byliśmy w kościele, potem na pysznych lodach i wróciliśmy :) zalegliśmy przed TV i zasnęliśmy. Spaliśmy na kanapie do 1:30 :/ i dopiero się przenieśliśmy do drugiego pokoju spać :P

Mąż właśnie wyszedł do pracy na noc :/... niestety u nas sie chmurzy i od 20:00 ma byc armagedon deszczowy, wiec jest szansa ze wroci na noc do domu. No ale to wszytsko w praniu wyjdzie.
Ja jeszcze obiadu nie jadłam. Mąż zjadł gulasz od wczoraj, a ja chyba sobie zjem kasze gryczaną z warzywami i jajkiem zaraz :)

A moja mała znów ma czkawę ! dziś rano tez miała :P Mąż przykładał ucho do brzucha i mówi, że słyszy jak ona czka :P gupol :)

wstawiłam właśnie te nowo nabyte rzeczy do prania i tak siedzę.....

coś mnie brzuch pobolewa.... i w ogole mam wrażenie, że urodzę wcześniej.... mam takie przeczucie.... Fakt, że młoda, to sobie sama wybierze termin:P ale jakoś tak czuję to w kościach.
Poza tym dziś mi odpadł wielki kawałek czopa :/.... tak mi sie wydaje ze to byl on....
Jutro z rana jeszcze ide na morfologie, mocz i wr.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie wrocilam z ktg jest ok :-) za tydzien wizyta z usg :-D.Wielkie dzieki sloneczko za liste musze sobie ja zanotowac :-) o jakich szczepionkach jest mowa?na zaspie jest mozliwosc porodu rodzinnego?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czy w trojmiescie jest szpital gdzie ciezarna moze sobie wybrac pozycje w ktorej jej bedzie wygodnie rodzic?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Zaspie może byc przy porodzie osoba towarzysząca - mąż/partner/mama/siostra/teściowa - czy kogo się tam chce - ale jedna osoba :D

Mówimy przynajmniej ja o jednej z szczepionek które są podawane dziecku w pierwszej dobie życia ;)
Bo w pierwszej dobie podawane są dwie szczepionki, przeciwko gruźlicy i wzwB.

Na stojąco rodzić nie można, ale można na boku np. na Zaspie :P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie tak jak pisze Słoneczko, chodzi o szczepionkę podawaną w pierwszej dobie życia dziecka, a dokładnie o wzwB. Z tego co się orientuję to w szpitalach w Gdańsku szczepią Euvax B, czyli tą wycofaną (tzn. jakaś tam partia/seria została wycofana). Ja chciałabym zaszczepić szczepionką Engerix B (ponoć zawiera mniej rtęci) i byłam ciekawa czy jest taka możliwość na Zaspie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, melduje ze dzis o 3 urodzila sie Amelka 3680g i 56cm, porod sn na zaspie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - GRATULUJEMY Amelki!! A Amelce życzymy dużo zdrówka i radości :)
Jak sie czujesz?? I jaką szczepionkę Amelka dostała?

No ja tak samo chce tę co znów miała akcje wycofywania zmienić na tą drugą - jak czytałam składy one maja takie same ;) ale tamta jest jakiegoś koreańskiego producenta Bóg jeden wie w jakich warunkach produkowana :/ a ta druga znany producent z Belgii :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka gratulacje :-) duzo zdrowka zycze. Dzieki dziewczyny za info o tych szczepionkach moze warto sie nad tym zastanowic bo nawet na to nie wpadlam. W szpitalu na zaspie sa pilki worki i tego typu udogodnienia ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Są :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - gratki wielkie :):):):) i uściski dla malutkiej :)

słoneczko - ale żeś walnęła z ta teściową do porodu !!! :D:D:D

wiecie co....
czytam sobie o tych różnych objawach przedporodowych i zaczynam się bać :/ bo mam strasznie dużo objawów.....
te skurcze, twardnienia, parcie na odbyt, kłucia w szyjce czasami. napieranie na szyjke, wiiiiiiiiiiilczy apetyt (wciaz jestem głodna ostatnio), a czasem z kolei lekkie nudności, lepiej mi się oddycha, odejscie tego czopa (oglądałam w necie zdjęcia, mój wyglądał dzis podobnie, wiec to chyba to), psychicznie - odczuwam jakis niepokój, uderzenia gorąca, częściej sikam.
Może panikuje i dotrzymam jeszcze długo :P ale jakos tak... sama nie wiem... no mam inne odczucia niż np. tydzień temu. Może to przez to że mąż zaczał nocki i trochę boję się w domu zostawać sama, ale jednak.....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę że to przez nocki Męża ;) spokojnie!! W nocy masz spać a w dzień masz nas :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
p.s. z tą teściową to nie żart! Pani psycholog na zajęciach SR mówiła jak kiedyś rodzącej towarzyszyła teściowa - bo Mąż gdzieś wypłynięty, mam powiedziała że nie potrafi patrzeć na cierpienie córki, a teściowa powiedziała że nie ma problemu ;P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27 gratuluję! Dużo zdrówka dla Ciebie i Bobaska :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia mam te same objawy już od jakiś 3-4 tygodni .. i u mnie nadal nic!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh niezle z ta tesciowa
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny! Witam wtorkowo!! :d

Ja już po zakupach - musiałam rozmienić kaskę, a teraz siedzę w domu i czekam na kuriera - wczoraj wieczorem dostałam maila że pościelowe rzeczy dla Synusia idą do mnie :D Już się nie mogę doczekać!! :D
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też czekam na kuriera z pościelą dla Córki, ale on to pewnie będzie jutro. Torbę mam już prawie spakowaną.:) byłam wczoraj na ktg i lekarz zrobił mi usg i córcia waży już 2800g. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam :) ale mam dziś lenia, cały czas w wyrku leże chociaż pranie zrobiłam i już kolejne ciuszki dla synka się susza:) zastanawiam się tylko nad prasowaniem, bo mi położna mówiła w szkole rodzenia, ze w cale prasować nie trzeba.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej dziewczyny :)

Ja dziś od 6:00 na nogach. wstałam tak wcześnie, bo leciałam na badania. WR, morfologię i mocz. Mąż wrócił o 3:00 w nocy z pracy, ale nie chciałam go budzić zeby mnie wiózł, więc pojechałam sama.....
O 8:30 miałam telefon: GDZIE TY JESTES ????!!!!!!! ::P chyba się przestraszył, że na porodówkę sama pojechałam hheheh :P
Wróciłam, zjedliśmy śniadanie i poleniuchowaliśmy :) zdrzemnęłam się nawet jeszcze godzinkę, a potem obiadek i mąż znów na 16:00 do pracy jechał.
Podrzucił mnie jeszcze na pocztę, bo musiałam zwolnienie wysłać. A po drodze kupiłam sobie lody z zielonej budki - pistacjowe :D i właśnie pałaszuje :)
Poza tym zaraz zabieram się za prasowanie tego wszytskiego co wczoraj wyprałam i ręczników :)
No i ciężko mi jak diabli z tym brzucholem :/

Asia, to też klopsik z tego Twojego dziecięcia ;)

MamaM - mówisz masz takie same objawy ??? cholercia... to w sumie dobrze, bo moja mała duża i im dłużej siedzi, tym ciężej ją będzie przecisnąc :P Ale niech siedzi :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny a ja chyba wiem skąd wielowodzie u mnie ..... Jak czytałam skąd ono się bierze, to w przyczynach "u matki" była na pierwszym miejscu cukrzyca. Ale olałam to i wykluczyłam, bo przecież w 24 tygodniu miałam badany cukier z obciążeniem i było ok.
A właśnie odebrałam wyniki dzisiejszych badań.
Morfologia jest OK, Kiły też nie mam :P
Ale w moczu jest sporo glukozy :/
No i właśnie czytam, że glukoza w moczu oznacza jej wysokie stężenie we krwi :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No widzisz.... tyle nerwów a przyczyna banalna. Tak, cukier w moczu może oznaczać cukrzycę ciążową.

A ja dzisiaj z mężem w kinie wylądowaliśmy, jeszcze korzystam puki mogę :) Brzuszek coraz bardziej dokucza, chociaż twardnienie i ból jest niczym przy bólu spojenia łonowego (takiego a la ciągnięcia) i bólów podbrzusza. Jestem już tym zmęczona. Niby do terminu 17 dni.............. ale strasznie się dłuży!

Ja prasowałam ciuszki, zawsze to dodatkowa sterylizacja, poza tym większość ciuszków można prać tylko w 40 stopniach a to nie zabija wszystkich bakterii. Mam taką fajną funkcję "higieniczne" - przy 40st dodatkowo włącza się parowe odkażanie ale i tak dodatkowo prasowałam ciuchy.. teraz jest na to czas a później zobaczymy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nooo... teraz tylko stresuje się tą cukrzycą :P
Bo tez się oczywiście juz naczytałam :P
Dzwoniłam do swojego doktorka, ale juz go nie było. Położna kazała mi się skonsultować z nim jutro, co dalej robić.

MamaM - mnie tez spojenie ciągnie jak więcej pochodze :/ a do tego mała czasem tak napiera, że mam wrażenie, że mi wypadnie :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a teraz gmera mnie gdzieś po szyjce .... chyba paluchem :P mam wrażenie, że zaraz coś tam wystawi :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie co do tego prasowania to nam mówiła żeby dziecka w zbyt sterylnych warunkach nie chować i że te ciuszki po praniu niech sobie poleżą poza szafą żeby trochę tych naszych zarazków na nich osiadło :) ale może z nudów trochę ich wyprasuje. Cały dzień miałam lenia, a teraz dopiero ziemniaki gotuje i brokuła na parze... ehh jak zostaje sama w domu to nic mi się nie chce robić ale już jutro mój M wraca więc wrócę do żywych heh.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny!
Jestem marcową mamusią i mam do Was prośbę, dokładnie do mam posiadających FB
Czy mogę cię prosić o polubienie mojego komentarza pod tym zdjęciem??
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=512627602155571&set=a.209536949131306.53212.140657126019289&type=1&theater¬if_t=like

Hanna Sadowska "oczywiście że Keratyna :))) oraz stosowanie odpowiednich po tym zabiegu kosmetyków!"

z góry dziękuje i pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale dzisiaj tutaj cisza. pewnie przez tą pogodę. nic tylko leżeć w łóżku cały dzień :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jak co dzień od 6:00 na nogach i co rusz podglądam, ale widzę że cisza więc nic nie piszę :)

Wczoraj przyszła paczka (czyt. wielki karton:D) z pościelą, prześcieradłami, ochraniaczem an szczebelki, ozdobną falbanką, śpiworkiem i rożkiem :D ach i jest idealnie taka jak chcieliśmy - przepiękna!! :D a kolor jest prawie taki sam jak kolor wózka - prawie, bo różnica w odcieniu wynika jedynie z tego że pościel jest z innego materiału niż wózek :D

dziś dostałam maila że t-shirt do porodu został wysłany :D zatem jutro będzie :D czekam jedynie na info kiedy w końcu będzie łóżeczko, materac i przewijak :)

musze się jeszcze wybrać do akpolu bo tam widziałam powłoczki na przewijak w takim odcieniu jak cała reszta :D i prawie jestem gotowa :D

jeszcze dziś ide do pepco po rzeczy dla siebie to przy okazji zajdę do apteki po aspirator katarek i sól morską do noska i mam wsio :D

No i chcemy z Mężem kupić "zabawkę" dla naszego Synusia - na przywitanie na świecie, zatem zostanie nam zamówienie tej zabawki :D

Jakby któraś była zainteresowana to polecam sklep ala i as - ten od pościeli, rożków i śpiworków :) http://alaias.istore.pl/pl/
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Maluszek już nie kopie :/ chyba ma bardzo mało miejsca bo jedynie mnie rozciąga - wiem że wsio ok, bo nawet wczoraj przed ćwiczeniami na SR położna sprawdzała tętno Synusia i od razu pięknie biło:D Ale będzie mi brakowało tych kopniaków :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :) Ja juz nie spie od 8mej, bo dzwonilam do doktorka :)
Mam zrobic jeszcze raz badanie obciązenia gluzkoza.
więc jutro się wybieram....
teraz tylko te dwie godziny tam siedziec :/ Masakra :/ no trudno. trzeba przecierpiec.

Fakt - pogoda okropna :/ iście barowa ;)

słoneczko - dzięki za linka - piękne te falbanki :) chyba swojej tez takie sprawie :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. U mnie pogoda do bani to samopoczucie też lipa.
Wczoraj się zdenerwowalam bo ktoś próbował włamać się do garażu poprzedniej nocy. Napewno u mnie i u sąsiadki próbowali, a ja sama w domu z synkiem do soboty. Aż z tego spać wczoraj nie mogłam, mała wiercila się niemiłosiernie a ja nasluchiwalam... ehhh

Wzięłam się za pranie, mam rzeczy po synku i dodatkowo od koleżanki typowo dziewczęce, stanowczo za dużo, ale ciężko coś odłożyć :) Takie to fajne, malutkie :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No pogoda do bani, miałąm iść do pepco sie pogapić, a tu lipa, cały czas pada :/
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny,
czytałam ale czasu nie było by napisać...

co do zamkniętego forum -szkoda, że zrobiło się luźniej - dla mnie dziwne to troszkę , ale cóż każdy ma prawo dobierania sobie znajomych - jeślii w internecie w ogóle ma się na to wpływ....

dzisiaj przepakowywałam torby - mam dwie małe sportowe jedna dla małej a druga dla mnie.. co prawda w jednaj większość miejsca zabierają pampersy a w drugiej ręczniki papierowe do wycierania krocza po kąpieli by zwykłego ręcznika nie ufajdać...

w poniedziałek miałam ostatnią wizytę u gin - mała niby waży 3200g , termin na 23 września - 30 września mam się stawić na indukcję gdyby jakoś małej się nie śpieszyło... Niestety jestem bojowo nastawiona - więc za oksytocynę dziękuję już teraz i niech sobie sami ją biorą - zresztą wyczytałam, że ogólnie jesteśmy za murzynami bo u nas w Polsce 50% porodów jest wywoływanych oksytocyną co teoretycznie nie jest wskazane ani dla dziecka ani dla mamy - więc ja nie wyrażę zgody - najwyżej będę myśleć po 23 co zrobić by wywołać akcję porodową.... Nastawiam się na Kliniczną - tylko czy słusznie nie wiem, ale ile rodzących tyle opinii o szpitalach więc wybieram gorsze zło bo moja lekarka tam pracuje...

z relacji mojej gin wynika że szyjka mięknie, rozwarcie moooże na 1 palec - ale tak na prawdę to jeszcze jesteśmy daaaleko w polu no więc pocieszyła mnie że spróbować naturalnie powinnam ale może to sie skończyć jak za pierwszym razem czyli cesarką...
Więc pierwiastki mają 16 godzin plus ewentualne wspomożenie oksytocyną a jesli nic z tego to cesarka, rodzące drugi i kolejny raz 12 godzin plus oksy - więc krócej, ale jak to będzie...ogólnie wyczytałam też ostatnio, że w wojewódzkim na wejście musisz podpisać zgodę na oksy itp, a na Klinicznej pamiętam, że pytano mi się na sali porodowej czy chcę i z desperacji się zgodziłam - teraz nie wyrażę zgody! Nastawiam się bojowo bo będę sama rodzić - więc już teraz z pełną świadomością muszę wszystko przemyśleć....

Więc: 1.(torba małej): pampersy, butelka avent, smoczek avent, laktator avent, pieluszki pampers 1, 2 pieluszki tetrowe, maść pośladkowa, pajacyki, body 2x długi rękaw kopertowe, 4 x krótki rękaw, rożek, skarpetki, 2x niedrapki, 2x czapeczka, ręcznik z kapturkiem

2. (torba moja) koszula do porodu (stara), 3 koszule po porodzie, szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, ręcznik duży, ręcznik mały, podpaski, wkładki laktacyjne, szampon, żel pod prysznic, ręczniki papierowe, wyniki badań i usg, (karta ciąży, grupa krwi, ostatnie wyniki badań, dowód osobisty, dowód opłacenia ostatniej składki na nfz do zus)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja tez nie cchiałabym miec dawanej oksytocyny, ale zobaczymy jak to bezie.....podejrzewam że w bólach, to mi bedzie wszytsko jedno :P

dziewczyny ! Jak patrzę na te Wasze listy do szpitala, to aż mnie zatyka !!!
Ja się chce faktycznie zastosować do tego, co mój szpital (Wejherowo) piszę na stronie internetowej.
Czy któraś z Was, która rodziła w Wejherowie może się wypowiedzieć jak sprawa wygląda i zweryfikować tą listę ??:)
Może Bambosz :D

Cytat ze strony szpitala:

Jedziemy do szpitala! ... Co zabrać ze sobą?

Jeżeli Twoje dziecko przyjdzie na świat w szpitalu, nie zapomnij zabrać ze sobą: Następujących dokumentów:

dowodu osobistego;
karty przebiegu ciąży;
legitymacji ubezpieczeniowej;
książeczki RUM-u; -juz nie potrzebna
zaświadczenia o ukończonej Szkole Rodzenia (jeśli posiadasz).

Dla własnej wygody możesz też zabrać niektóre z niżej wymienionych rzeczy:

przybory toaletowe;
ręczniki (oddzielne do osuszania krocza i piersi);
krótkie koszule nocne, najlepiej rozpinane z przodu;
szlafrok;
szczotka do włosów i gumka (spinka) pozwalająca spiąć włosy tak, aby nie opadały na twarz;
obuwie domowe i klapki pod prysznic;
podpaski bawełniane;
chusteczki kosmetyczne - wilgotne do odświeżania twarzy;
gąbka lub myjka; -nie używam
lanolinowa pomadka lub krem do ust;
jeśli lubisz ciepło, to weź skarpetki;
woda mineralna (niegazowana) lub woda osłodzona miodem lub soki owocowe (jabłkowy, z czarnych winogron, nie z owoców cytrusowych);
landrynki lub miód, które wesprą Twoje siły w pierwszej fazie porodu;
łagodny ser, chrupki, jogurt, ciasteczka, biszkopty, odrobina kawy, herbaty; - to mąż przyniesie w razie W ;)
herbata ziołowa dla Ciebie po porodzie (anyż, kminek, koper, rumianek, melisa, czy mięta);
termos wypełniony kostkami lodu do ssania lub pokrojonym ananasem (kiedy przyjdzie Ci chęć do ssania); - jest ta chęć ?
kasety magnetofonowe ze spokojną muzyką, którą lubisz; - zbędne
aparat fotograficzny;
zegarek z sekundnikiem, aby partner mógł mierzyć odstępy między skurczami;
racja żywnościowa, która pozwoli przetrwać Twojemu partnerowi (czekolada)

Dla noworodka weź koniecznie: pieluszki bawełniane jednorazowe. A jeśli możesz, zabierz:

kilka pampersów; - ile w końcu ??
2-3 pary śpioszków;
2-3 kaftaniki;
czapeczkę (założysz ją, gdy będzie wietrzona sala);
skarpetki;
oliwkę lub krem do pielęgnacji pośladków. Mam takie próbki, czy to wystarczy ??

No i czy zamiast kaftaników moga byc poprostu śpiochy ? czy brać bodziaki? butelkę dla malucha? smoczek itp. ??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mam dwie torby + siatkę na porodówkę:

na porodówkę: ręcznik, koszula do porodu, woda niegazowana do picia, klapki pod prysznic, szlafrok

Druga torba na oddział:
koszule 2 szt do karmienia,
szlafrok
jednorazowe majtki siateczkowe 2 opakowania,
podklady poporodowe 2 paczki,
kapcie,
skarpetki,
przybory toaletowe,
ręcznik,
reczniki jednorazowe,
papier toaletowy,
kubek + sztućce,
stanik do karmienia
laktator

zawsze jak czegoś zabraknie to ktoś doniesie..spokojnie :)

Dla malucha
3 zmiany bielizny: wzięłam pajace x2, kaftanik , body + śpiochy x2,
czapeczka,
skarpetki,
3 pieluchy tetrowe,
pampersy 40 szt.,
rożek,
chusteczki nawilżane,
krem do pupy,
ręcznik dla malucha.

dokumenty: dowód osobisty, kartę ciąży, wyniki badań z ostatnią morfologią i b. moczu, karta z grupą krwi, ostatnie usg

Olimpia jak czegoś nie będzie miała to dostaniesz w szpitalu a jak będzie mogło to poczekać to mąż przyniesie :) spokojnie! a co do jedzenia.. lepiej nie brać dużo.. ja nie korzystałam
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki z wskazówki :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1985Słoneczko czy Ty czasem nie jesteś ze mną na wykładach SR:)? kiedy masz ćwiczenia?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1985 słoneczko na która miałąś ćwiczenia 10.09? bo ja na 16.00 z mężami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wtorki i czwartki na 16:00 :)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to chodzimy razem:) jutro też są zajęcia. Hm ciekawa jestem która mama to Ty , na ostanich zajęciach ja miałam bluzke z kubusiem puchatkiem, a Ty? kojarzysz? blondynka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe..jaki ten świat mały, dziewczyny ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe tak myślałam ;) świat jest mały ;) ja jeżdżę z moją "sąsidką" z watku listopadowo-grudniowych mam:) a ja to tez blondynka co prawda z odrostami ktorymi ambitnie chcialam sie dzis zajac ale padalo i nie wyszlam z domu po farbe;P moze jutro to zalatwie czekajac na kuriera:) z naszej grupy bylam najblizej porodu, a teraz Ty mnie wyprzedzasz ;)
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm może podasz mi smsem swojego fcb?jeżeli masz:) 500-661-156
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny plisss zalozcie nowy watek, ten nie zawsze mi sie otwiera, jak cos pisze to sie zawiesza, a chetnie opowiem Wam co i jak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam cos spac dzisiaj nie moge co chwile sie budze masakra jakas :-\
Madziulka mi tez sie forum wiesza a najczesciej jak z telefonu korzystam bo na kompie jest ok nie wiem co jest przyczyna :-\ a korzystanie z kompa to nie wygodne dla mnie jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mówicie - macie: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=492803&c=1&k=160
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I co, mamy ten nowy wątek? Bo pod linkiem podanym przez Słoneczko otwiera mi się wątek stary, z września. :(

Jak dziś samopoczucie, kobiety? Ja zaraz idę na spacer z małą, dziś święto, bo po raz pierwszy od bardzo dawna zrobiła sama, bez wspomagania czopkiem, kupkę! Co prawda szalała wcześniej pół nocy, ale warto było przetrwać. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry