Widok

Zwariowałam :):):) Adoptuję trzeciego kota :):):)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
http://tablica.pl/oferta/tygrys-pobity-kocurek-szuka-domku-i-wsparcia-ID8TK5.html

Zresztą same przeczytajcie, ja pół nocy przeryczałam i doszłam do wniosku, że muszę mieć tego kociaka
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
O ku....wa.....

Co za gnoje po świecie chodzą...........

Ewcia, piona za serducho :) Moje dzieci nie pozwalaja mi na żadne narazie zwierzątko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję!!!

Ja właśnie męża namawiam na 3 kociaka, bo ostatnio tyle jest ogłoszeń o wyrzuconych lub skatowanych kocurach...

Co ogłoszenie to ryczę :(

Jeszcze raz gratuluję!

Kociakowi życzę ciepłych i słonecznych chwil w Twoim domu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewa - brawo dla Ciebie! Super, że kotek znajdzie bezpieczne miejsce - sporo już przeszedł... kiedyś też przygarnęłam pobitego kotka ale niestety, nie udało mu się :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
szkoda, że dzieci nikt z takim entuzjazmem nie adoptuje...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
nie wiadomo, czy dzieci też nie będę adoptować, nie mamy z mężem żadnych obiekcji. jak na razie naturalne starania nam nie wychodzą, lata już też swoje mamy, także kto wie, może za rok będę szczęsliwą mamą adoptowanych dzieciaczków. A marzy mi się dwójka brzdąców :):):)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
bauaganiarko - jestem pewna, że gdyby procedury adopcyjne były mniej skomplikowane i krótsze, to i dzieci częściej by były adoptowane. Moim zdaniem adopcji dziecka i zwierzęcia nie da się porównać.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Buaganierka to czemu nie adoptujesz dziecka ? Skoro taka mądra jesteś to na co czekasz !!! No i nie ma porównania w adapcji dziecka i zwierzaka więc twój post jest zupełnie nie na miejscu !!
Ewa strasznie miło mi sie czyta takie posty jesteś wielka !!!! Ja sama mam też dwa koty które w swoim życiu dużo przeszły i teraz mi sie za okazana pomoc tak odwdzięczają że nigdy nie żałowałam że je przygarnełam !!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście, że adopcji dziecka i zwierzaka nie da się porównać, nawet nie powinno się.

Tak sobie tylko westchnęłam, że szkoda, że dziecka nie można tak łatwo, a w związku z czym chętnie adoptować, jeśli ma się tak otwarte serce, jak Ewa24 :)

Belfast - odpowiadając na Twoje pytanie: my na razie nie adoptujemy dziecka, bo nie przeszlibyśmy tego toru przeszkód związanego z procedurami adopcyjnymi np za krótko jesteśmy małżeństwem, nie mamy odpowiednich warunków mieszkaniowych itd...

a w sumie to nawet dobrze, że tak selekcjonują potencjalnych rodziców, tak sobie myślę...

ale to już nnt :P

Ewa powodzenia! :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
mam nadzieję, że koty zaprzyjaźnią się :) mam już dwóch rozpieszczonych łobuziaków :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na pewno się zaprzyjaźnią :) Pierwsze dni są najgorsze :)

Jak mieszkałam jeszcze z mamą to miałyśmy 3 koty i dwa następne dochodziły w odstępach mniej więcej co 2-3 lata. Tak więc pierwszy kot przechodził dwa razy gehennę związaną z akceptacją nowych domowników :) Ale dał radę :) I skończyło się tak, że zajmował się młodszymi współlokatorami (np. mył je, odstępował swoja miskę z jedzeniem) :)

Tak więc wszystko przed Wami! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
baubaganiarko - nie masz pojęcia o czym piszesz! Daj sobie spokój z takimi cynicznymi tekstami w stylu "dlaczego dzieci nikt z takim entuzjazmem nie adoptuje". Moja koleżanka starała się o adopcję dziecka z wielkim entuzjazmem. Tylko ona z mężem i najbliższymi dla siebie ludźmi wie przez jakie piekło przedadopcyjne przeszła. Wspierałam ją cały czas i k...wica mnie brała jak państwo robi pod górkę takim ludziom jak ona. W rezultacie przyznali jej prawa adopcyjne po czterech latach stresu i niepewności. Wtedy zaszła w ciążę.

Nie mogę pojąć dlaczego za każdym razem, gdy porusza się temat ochrony zwierząt i działania na ich rzecz, odzywają się jakieś "mądre" niespełnione i wyjeżdżają z tekstami o dzieciach. Gdybym ja osobiście uważała że za mało robi się dla dzieci to czynnie działałabym na ich właśnie rzecz a nie kąsiła na lewo i prawo.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
zaszła w ciąże i nie adoptowała?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No głupio mi się westchnęło - jak tak sobie czytam, to macie rację.

Wiem, że procedury adopcyjne w Polsce to masakra, największy entuzjazm potrafią zgasić, jakby chcieli zniechęcić rodziców do tej decyzji...

Nie chodziło mi o jakiś cynizm czy pretensje do ludzi, że zamiast kota powinni byli adoptować dziecko - absolutnie nie o to!

Przepraszam za zamieszanie :]

mam nadzieję, że Cię Ewo nie uraziłam...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czemu w ogule na mysl Ci przyszlo takie stwierdzenie?!? znasz kogos kto z obowiazkui ze smutkiem adoptowal dziecko czy co?!?
widze ze juz przepraszasz,
ale czy Ty myslisz ze jak ktos dostaje do domu te kruszynke o ktora sie staral(czy wieksze dziecko) to nie cieszy sie? mysle ze nie rozglasza tego na forum dla dobra dziecka, (uwazam ze od dnia przyjecia do rodziny dziecko powinno wiedziec ze jest przybrane- np obchodzenie dnia przyjecia do rodziny-jak drugie urodziny) ale wszyscy w kolo moga o tym nie wiedziec , bo dzieci dzieciom potrafia takich bzdur nagadac, a i dorosli czasem nieomieszkaja wtracic 3grosze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
przyszło mi to na myśl tak:
czytając zwykle wzrokiem ogarniamy po kilka wyrazów, ja akurat zakodowałam najpierw "Zwariowałam :):):) Adoptuję", a za chwilę "trzeciego kota :):):)" i między jednym a drugim zdążyła powstać myśl "o jak pięknie, komuś się udało przyjąć do rodziny dziecko! (wiem, jakie to trudne - znam rodziny adopcyjne) a jak zobaczyłam, że chodzi o kota, westchnęłam sobie wiadomo co.

a to wszystko w ułamku sekundy, niesamowite - prawda? ;)

głupio to ujęłam, głupio, że się nie powstrzymałam, najpierw zrobiłam, potem pomyślałam itd;
no już tak nie roztrząsajcie tego :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znalazły sobie "kozła ofiarnego" i teraz ględzą ;-)
Dziewczyna napisała, że tak tylko "palnęła".

Ale co tam! Dolejmy oliwy do ognia!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bauganiarka każdy ma prawo do wyrażenia swojej opini !
Więc nie zrobiaś nic złego:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ewa, dobrze ze są tacy ludzie jak Ty!!!!!!!! Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bauganiarka, pewnie, że nie napisałaś nic złego. Jutro zabieram kotka do domu i podpisuję umowę adopcyjną, także jakby nie patrzeć adoptuję kotka, już nie mogę się doczekać. kupiłam dzisiaj wyprawkę :), karmę, kuwetę itd.
A propo adopcji dziecka, jak się okaże że z mężem nie będziemy mogli mieć dziecka na pewno adopcja będzie brana pod uwagę. Jeszcze przed ślubem o tym rozmawialiśmy co było gdyby.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj ja pamiętam czasy, że też miałam 3 koty na 50m, ale zawsze mi się wydawało,że normalna jestem:). No i zawsze brałam te, których już nikt nie chciał;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na całe szczęście, że dom ma trzy poziomy, po jednym na kota :):):), także mają dużo miejsca do biegania
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brawo Ewa24! :-)
Ktoś kto lubi zwierzęta nie może być złym człowiekiem jak to mawia moja mama, coś w tym jest.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewa - a jak tam czuje się to biedactwo? W tym artykule pisali że jeszcze wymaga leczenia. Pisz na bieżąco co kotek w domu porabia i fotki wklej. Pewnie minkę bedzie miał juz weselszą :)) Ja mam pełno takich znajdek w domu, mój mąż wciąż ratuje nowe. Takie koty są najfajniejsze!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kotek nie wymaga leczenia, trzeba go tylko zaszczepić. jak na razie aklimatyzuje się, zwiedza dom, jest bardzo towarzyski i uwielbia głaskanie oraz przytulanie. futerko powoli odrasta, wiec za jakis czas nawet nie bedzie widac co ten biedaczek przeszedl i jakich urazow doznal
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewcia wielki szacun dla Ciebie!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak nawiązując do tematu kotków http://www.joemonster.org/filmy/36659/Koty_w_wodzie ;]
imageimage


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Leksiu w swoim ulubionym miejscu :)

image

Uploaded with ImageShack.us


image

Uploaded with ImageShack.us
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
troszkę mniejsze zdjecia

image

Uploaded with ImageShack.us

image

Uploaded with ImageShack.us

image

Uploaded with ImageShack.us

Kotek jest świetny, bardzo lubi przytulać się, jest towarzyski. po tym wszystkim co przeszedł nadal ufa człowiekowi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cudo :)

(a nie memla czasem tego białego futra? bo moje kocice to każde futerko od razu memłają :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czasami się zdarza, że memlają :) ale w sumie rzadko, jak mają swoje napady głupawki to wtedy owcza skóra jest biedna :) ale to od teściowej wiec niech memlają :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Leksiu z odrośniętym futerkiem

image

Uploaded with ImageShack.us

image

Uploaded with ImageShack.us
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
piękny :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry