Widok
nowy wiersz Mirelli
Jest, wkońcu jest. Dziękujemy ci Mirello. Prosze Panstwa o niesmianie się, Mirella jest wyczerpana i pojawi sie dopiero na wtorkowym spotkaniu. A oto Wiersz z tomiku Malinowe wzgórza
Kolory mojej zimy
Niedługo zima
Choć dopiero lato
Przyjdzie mi czekać na Ciebie Tato
Mimo, że już tyle lat
Tej jesieni już nic się nie zmieni
Choć już niż nadciąga
Zimowy, wyląga
Wiosny mi trzeba
Dopiero co byłam
Dawno, nie wczoraj
Może jeszcze pójdę
Za długimy sztabulami
Tymczasem przenoś moją duszę
Ale nieutęsknioną
Do tych pagórków
Nieodżałowanych
Proszę o kolory, dużo kolorów tej jesieni, bo zima niedługo
Banino, 2017
Piękny, tak initymny, tak osobisty. Mirello Jesteś Wielka. Badz z nami juz na zawsze
Anna Maria
Kolory mojej zimy
Niedługo zima
Choć dopiero lato
Przyjdzie mi czekać na Ciebie Tato
Mimo, że już tyle lat
Tej jesieni już nic się nie zmieni
Choć już niż nadciąga
Zimowy, wyląga
Wiosny mi trzeba
Dopiero co byłam
Dawno, nie wczoraj
Może jeszcze pójdę
Za długimy sztabulami
Tymczasem przenoś moją duszę
Ale nieutęsknioną
Do tych pagórków
Nieodżałowanych
Proszę o kolory, dużo kolorów tej jesieni, bo zima niedługo
Banino, 2017
Piękny, tak initymny, tak osobisty. Mirello Jesteś Wielka. Badz z nami juz na zawsze
Anna Maria
Sorry ale myślałem, że proces twórczy jest przyjemnością i daje ogrom satysfakcji (gdy coś wyjdzie), natomiast w tym wypadku da się odczuć, że strofy powstawały w wielkich bólach i pod ogromna presją środowiska miejscowej bohemy. Efekt jest, jaki jest. Myślę, że nasza Poetka powinna zaczerpnąć nieco świeżego oddechu i nabrać dystansu a wena wykipi z niej niczym mleko z garnka, a wtedy może się nawet pokusić o nominację do nagrody SUKOVIA. Trzymam kciuki (bez ironii, żeby było jasne)
po długim czasie nieobecności stwierdzam, że osoby piszące te ,,wspaniałe'' wiersze są natchnione duchem ( w każdej postaci ). Wasza poezja ,,potrafi'' dotrzeć do każdego człowieka. Zagłębiając się w istotę przesłania każdego wers-a można wywnioskować, że ,,tworzycie'' to przesłanie z głębi serca i wątroby. Za każdym razem kiedy tylko przeczytam te ,,wspaniałe cudeńka'' zastanawiam się co zrobić na kolację, aby tylko nie zwymiotować. Autorzy i autorki razem z wami ,,przeżywam'' i wczuwam się w to co autor ma na myśli. Po głębokim przeanalizowaniu dochodzę do jednego wniosku - w główkach to wam się nieźle poprzewracało.
Popołudnie
Letnie popołudnie
Pachnie wszystko tak cudnie
Ciągle czekam lata
Do Ciebie moja myśl przylata
Kolorowe piwonie
Wciąż za mgłą lecą
Do Ciebie mój miły
Kolory chcę by trafiły
Banino, czerwcowe popołudnie 2017
ps. teraz kochani kilka dni nas nie będzie, jedziemy razem z Mirellą na ogólnopolski powiatowy przegląd peotyckich form do Ostrołęki. wracamy we środę. wtedy też przedstawimy wiersze za które mam nadzieję dostaniemy nagrody. do usłyszenia, ucałowania. udanej niedzieli
Letnie popołudnie
Pachnie wszystko tak cudnie
Ciągle czekam lata
Do Ciebie moja myśl przylata
Kolorowe piwonie
Wciąż za mgłą lecą
Do Ciebie mój miły
Kolory chcę by trafiły
Banino, czerwcowe popołudnie 2017
ps. teraz kochani kilka dni nas nie będzie, jedziemy razem z Mirellą na ogólnopolski powiatowy przegląd peotyckich form do Ostrołęki. wracamy we środę. wtedy też przedstawimy wiersze za które mam nadzieję dostaniemy nagrody. do usłyszenia, ucałowania. udanej niedzieli
wspaniala wiadmośc z rana. czytałam dzis na stronach naszego urzędu. dziś jade do Mirelli pogratulowac osobiscie. podobno ma byc spotkanie, jak zwykle u pp. Borubienieckich. dobrze byłoby zrobic spokanie dla wszystkic mieszkancow, niech zobacza jaka maja wspaniala mieszkanke tutaj, pozdrawiam z drogi (jade wlasnie do Kartuz). grazyna