Widok

zawsze przychodzę ze znajomymi, którzy odwiedzają mnie w gdańsku!!!Polecam

Bardzo miła obsługa, nie trzeba długo czekać, żeby podszedł kelner i zaprowadził nas do stolika. Najlepsza zupa z pieczonych pomidorów, jaką jadłem w moim życiu :0 kucharz podzielił się tajemnicą owej zupy :) bardzo smaczne pozostałe dania!Przychodze tam z gośćmi, którzy mnie odwiedają w gd..
Moja ocena
obsługa: 5
 
menu: 5
 
jakość potraw: 5
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 4
 
ocena ogólna: 5
 
4.7

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może i tak,ale kto jest autorem tego koszmarnego "menu"???Gdybym ja przyszła z gośćmi,którzy odwiedzają mnie w Gdańsku,z pewnością spaliłabym się ze wstydu na miejscu personelu,podając karty,w których przecierana marchewka to "peperonata"(Chryste!!) a drogi koniak figuruje pod nazwą "Remi Martell" (pis.oryg).Tak!!!Remi moi drodzy,to mieszka za ścianą,Martell to jakiś amerykański aktor zapewne,a ja mam konto na http://www.onet.wp.pl.Kto wie,o czym mowa,przyzna rację jedynie mi,niestety.
Tak dla dobicia się albo....totalnego rozśmieszenia-frytki steak house przetłumaczone są w karcie menu jako "french fries-steak house"
Boskie!!!Nie wiadomo,czy śmiech przez łzy,czy co....
(french fries to są bardzo cienkie,słomkowe frytki,zaś steak house to te bardzo grube;)).
Proponuję,niech ktoś wracający ze zmywaka w UK Wam podeśle ulotkę menu jakiejś restauracji i wówczas sobie przepiszcie słowo w słowo,to może stydno nie bydzie.
A dlaczego buraki to wg Was "beets"(cząstki) a nie "beetroots":D?
Potem się nie dziwcie,że cudzoziemcy mają bekę z Polaków.
Ruscy zresztą też.Do mojego kolegi jeden arcyświatowy Polaczek wyjechał ostatnio z "ja przepraszaju",to wymiękłam normalnie.
Ale to już poza punktacją.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Serdecznie dziękujemy za wskazanie błędów językowych. Faktycznie są rażące, a niestety przy zmianach karty sezonowo, niektóre pozycje nie zostały poprawione i/lub zauważone. Widzą, że jest pani znawcą językowym, chciałem tylko wytłumaczyć, że pierś z kury/peperonata/ziemniaki risoles jest to zupełnie inna potrawa niż breast supreme/carrot puree/lettuce. Jeszcze raz dziękujemy za bardzo uprzejmą pomoc!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry