Nie dość ze cola to woda, popcorn przypalony to jeszcze zimno jak w przysłowiowej psiarni. Fakt seans jeden z ostatnich , ale ogrzac to powinni.Zgłaszalismy obsłudze ze jest zimno , zeby cos właczyli. Nie przejeli sie tym , zadnej reakcji. Dzis jestem chora,bo siedzielismy w kurtce.Tak nie tylko ja , ale wszyscy, ktorzy przyszli na seans.AAAAAAAA masakra forele śmierdzace i poobrywane podłokietniki i uchwyty na napoje.Złe nagłosnienie, bo było słychac sasiada za mna jak chrupał popcorn.Ogólny syf i malaria. Ostatni raz tam poszłam. Na szczęscie sa jeszcze inne kina np w Gdańsku

wypowiedź zmoderowana ( 2012-02-06 13:47:03)