Spory bałagan. Żenujaca była sytuacja kiedy dziecko trzeba odebrać ze szkoły wczesniej a nauczyciele nie chca go wypuscic z 21 letnim rodzeństwem. trzeba sciagac rodziców z drugiego konca miasta pomimo próśb telefonicznych aby dziecko po prostu wypuscic z członkiem najbliższej rodziny. Bezpieczenstwo bezpieczenstwem ale gdzies sa po prostu granice. Nauczanie na średnim poziomie. Typowo pod testy gimnazjalne. Niby o to chodzi zeby je dobrze napisać a nie wyniesc umiejętnosc rozwiązywania problemow i samodzielnego myslenia. Ale to juz jest problem systemu a nie konkretnej szkoły.