Widok
...
Kupiłem używanego lanosa. Samochód jak samochód. Ale po oględzinach okazało się, że nie wszystko jest tak jak w ogłoszeniu. Dziurawa chłodnica od klimatyzacji, wgniecenia karoserii, brak deklarowanych elementów (elektryczne lusterka) itp. Ale szczytem było ukrycie poważnej usterki: jeden z cylindrów z trzaśnietą kompresją!! olej zagęszczony, aby nie dało się tego wykryć! celowa robota. Malo tego. na uszkodzonym cylindrze celowo świeca tak dokręcona, że nie dalo się jej wykrecic bez poważnego wysiłku. I ślady oleju co świadczy o przeprowadzeniu próby olejowej i świadomości sprzedawców, że robią to z premedytacją. 3 cylindry po 13 psi (130 % normy) i 1 6 psi (60 % normy) to nie przypadek. Kłamcy i oszuści. Byle sprzedać. po wymianie oleju kompresja na poziomie 10/10/9/3 PSI
Moja ocena
obsługa: 5
oferta: 3
jakość asortymentu: 2
przystępność cen: 3
ocena ogólna: 3
3.2
* maksymalna ocena 6
1
0
Samochód został zakupiony od prywatnego właściciela i stał tylko na naszym parkingu. Nie mamy nic wspólnego z tą transakcją!
0
1
Sprostowanie
Witam, chciałabym sprostować pewne informacje zawarte we wpisie pana Rafała.
Otóż lanos został kupiony od OSOBY FIZYCZNEJ, a nie od firmy Auto Miras (pan Rafał podpisał cywilno-prawną umowę kupna-sprzedaży ze mną, a nie z firmą), więc wszelkie zastrzeżenia proszę kierować do odpowiedniego adresata - kupujący ma moje dane, wie gdzie kierować swoje uwagi... To, że samochód stał na parkingu w Pępowie, wynikało tylko i wyłącznie z tego, iż tam był łatwiej dostępny dla potencjalnych oglądających, kiedy ja nie mogłam wyrwać się z pracy.
Jeszcze parę uwag do oferowanego stanu technicznego lanoska, podobno niezgodnego ze stanem faktycznym:
1. chłodnica klimatyzacji - rzeczywiście pękła niedługo przed sprzedażą.
Kupujący otrzymał informację na ten temat oraz rabat w wysokości
przekraczającej koszty naprawy w normalnym warsztacie (o tym Pan już
zapomniał panie Rafale?)
2. wgniecenia karoserii - gdzie??? bąble rdzy na nadkolach owszem były. Jakoś specjalnie ich nie ukrywałam, bo i jak?
3. elektryczne lusterka - lewe manualne, prawe obsługiwane elektrycznie. Z tego, co wiem, WSZYSTKIE lanosy z tej serii i w tym standardzie mają takie rozwiązanie.
4. No i najważniejsze - silnik. Silniki w lanosach lubią palić olej (mój nie był wyjątkiem) i o tym fakcie Pan Rafał również został poinformowany. Olej nie został zagęszczony w żaden sposób, tylko wlewałam olej 15w-40 (mineralny), a jego naturalną cechą jest większa gęstość. Pan Rafał był też na jeździe próbnej - nie słyszał
stukającego cylindra? Silnik był sprawny w chwili
zakupu...
Na koniec bardzo proszę autora wpisu, pana Rafała o sprostowanie
nieprawdziwych informacji o sprzedawcy Pana samochodu.
Otóż lanos został kupiony od OSOBY FIZYCZNEJ, a nie od firmy Auto Miras (pan Rafał podpisał cywilno-prawną umowę kupna-sprzedaży ze mną, a nie z firmą), więc wszelkie zastrzeżenia proszę kierować do odpowiedniego adresata - kupujący ma moje dane, wie gdzie kierować swoje uwagi... To, że samochód stał na parkingu w Pępowie, wynikało tylko i wyłącznie z tego, iż tam był łatwiej dostępny dla potencjalnych oglądających, kiedy ja nie mogłam wyrwać się z pracy.
Jeszcze parę uwag do oferowanego stanu technicznego lanoska, podobno niezgodnego ze stanem faktycznym:
1. chłodnica klimatyzacji - rzeczywiście pękła niedługo przed sprzedażą.
Kupujący otrzymał informację na ten temat oraz rabat w wysokości
przekraczającej koszty naprawy w normalnym warsztacie (o tym Pan już
zapomniał panie Rafale?)
2. wgniecenia karoserii - gdzie??? bąble rdzy na nadkolach owszem były. Jakoś specjalnie ich nie ukrywałam, bo i jak?
3. elektryczne lusterka - lewe manualne, prawe obsługiwane elektrycznie. Z tego, co wiem, WSZYSTKIE lanosy z tej serii i w tym standardzie mają takie rozwiązanie.
4. No i najważniejsze - silnik. Silniki w lanosach lubią palić olej (mój nie był wyjątkiem) i o tym fakcie Pan Rafał również został poinformowany. Olej nie został zagęszczony w żaden sposób, tylko wlewałam olej 15w-40 (mineralny), a jego naturalną cechą jest większa gęstość. Pan Rafał był też na jeździe próbnej - nie słyszał
stukającego cylindra? Silnik był sprawny w chwili
zakupu...
Na koniec bardzo proszę autora wpisu, pana Rafała o sprostowanie
nieprawdziwych informacji o sprzedawcy Pana samochodu.
1
1