Nie , nie napisałeś, że nie
po prostu pisałeś o innej sferze tego samego problemu, to wszystko.
Zaś co do drugiej części Twojej wypowiedzi... ja pisałam o poważnych rzeczach. Śmierć Twojego Przyjaciela nią była. Część...
rozwiń
po prostu pisałeś o innej sferze tego samego problemu, to wszystko.
Zaś co do drugiej części Twojej wypowiedzi... ja pisałam o poważnych rzeczach. Śmierć Twojego Przyjaciela nią była. Część Twoich innych "pretensji"...no cóż, nie. Trudno słuchać cierpliwie niekończących się zali kogoś, kto się pokrzywdzony czuje z założenia. To jakby dźwigać go cały czas na plecach. Wybacz szczerość.
zobacz wątek