Z dziedzictwa...
" Chasydzi mieli zwyczaj wędrować przez cały rok z miasta do miasta jako żebracy i uczyć się w ten sposób pokory. Nigdy nie pozostawali w żadnym mieście krócej niż dzień, mimo upokorzeń, jakich...
rozwiń
" Chasydzi mieli zwyczaj wędrować przez cały rok z miasta do miasta jako żebracy i uczyć się w ten sposób pokory. Nigdy nie pozostawali w żadnym mieście krócej niż dzień, mimo upokorzeń, jakich mogli doznać. Nigdy nie pozostawali w żadnym mieście dłużej niż dwie noce, nawet jeśli spotkali się z gościnnością. W latach sześćdziesiątych XVII wieku młody, rabin Elimelech i jego brat rabin Zusja, wędrowali przez Polskę z miasta do miasta. Później, w 1777 roku rabin Elimelech miał założyć w Leżajsku swój dwór rabinacki, czyniąc Leżajsk stolicą chasydyzmu w polskiej Galicji. Jednak najpierw sam musiał się nauczyć pokory, wędrując po kraju jako żebrak. Pewnego popołudnia obaj bracia przybyli wyczerpani i głodni do niewielkiego miasteczka. Chociaż byli głodni, nie mogli jeść. Chociaż byli wyczerpani, nie mogli spać. Odczuwali coś czego nigdy przedtem nie zaznali. Ogarnęło ich uczucie niewymownego lęku, . Przejmowała ich straszliwa bojaźń. Ogarniał ich najgłębszy smutek. W środku nocy opuścili miasto i już nigdy do niego nie wrócili. To miasto nazywa się po hebrajsku Uszpizin. Dzisiaj, gdy upłynęło ponad dwieście lat od czasu, kiedy po raz pierwszy opowiedziano to zdarzenie, świat zna to miasto pod nazwą Oświęcim".
zobacz wątek