lekcja pokory
a więc stało się
mój świat może nie runął
ale zachwiał się w posadach
stracił ważny wielowymiarowy filar
boleśnie skurczył się
osiadł
i obwarował w ostatniej bezpiecznej...
rozwiń
a więc stało się
mój świat może nie runął
ale zachwiał się w posadach
stracił ważny wielowymiarowy filar
boleśnie skurczył się
osiadł
i obwarował w ostatniej bezpiecznej twierdzy
na wzgórzu zatopionym w lesie
otoczę ten zmaltretowany skrawek murem
tak wysokim, że nie do zdobycia
zbuduję kilka ołtarzy
żeby można było przed czymś pochylić czoło
żeby pamiętać
niepotrzebną resztę wyrzucę na dziedziniec
i odgrodzę od siebie płomieniem
może narodzi się feniks
zobacz wątek