z 3 miesięczną przerwą chodzę do gymnasionu ze dwa lata i zgadzam się z poniższą opinią, że ludzi jest więcej przez to często są "godziny cięzkie" wszystko zajęte. Gdyby nie to, że ćwiczący chętnie się wymieniają sprzętem na zasadzie seria ja seria ty itd byłoby straszno...
Co do szatni no tragedia... prysznice podobnie, ciągle rozwalone, niedomyte.... szkoda, jak wspominam jak było kiedyś podwójnie szkoda... mimo wszystko bede chodził dalej i czekał na zmianę ....